Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

AEW Full Gear 2024

Dyskusje, wrażenia, recenzje

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 821
  • Reputacja:   862
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Full_Gear_(2024)_poster.jpg

 

Data: 23/11/2024

Miejsce: New Jersey, NY, USA

Arena: Prudential Center

Spoiler

image.png

 

Karta:

wkrótce

  • Dzięki 2

  • Posty:  2 523
  • Reputacja:   1 112
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Jest i pierwsza walka. Powtórka z WrestleDream:

Ga3ODchWEAAmtYY?format=jpg&name=900x900

tumblr_5b3210ea242af55d6ebcc21a9c685682_c9e169e7_540.png

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  478
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Jack Perry i Daniel Garcia idą na wojnę, a ich rywalizacja coraz bardziej się zaognia. Na ostatnim odcinku Collision Perry obronił pas TNT, ale nie zdążył się nawet nacieszyć zwycięstwem, bo Garcia od razu go zaatakował. Danny mówi, że Perry wszystko dostał na tacy, że to taki dzieciak, który nie zasłużył na nic. Wyzwał go na walkę na Full Gear i Perry od razu przyjął, ale stwierdził, że Garcia nie jest jeszcze gotowy.

Muszę przyznać, że to zapowiada się na jeden z tych mocniejszych momentów tego PPV. Obaj mają charakter i intensywność, więc zapowiada się niezła bitwa. Full Gear - trochę zaczynam czuć to PPV.

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  4 821
  • Reputacja:   862
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Aktualna karta:

20241113_054324.jpg

 

Mox/Cassidy, Lashley/Strickland i Hangmam/Page zapowiada się srogo. Mox i Orange mieli świetną walkę na All Out, ale teraz stoi za tym konkretny storyline. Moxley oczywiście wygrywa i kontynuuje historię resetu w AEW.

Lashley vs Strickland dosyć intryguje swoją świeżością. Jestem za Stricklandem, ale z drugiej strony mogliby zrobić z Lashleya swojego Lesnara i dać mu przyterminatorzyć...

Hangman robi ostatnio same klasyki na PPV i tutaj nie może być inaczej. Obaj potrzebują tego zwycięstwa, ale jestem za Whitem. Gościu ma zbyt duży potencjał, aby jobbować co chwilę.

Mam nadzieję, że dojdzie też do walki Cole vs MJF w jakimś gimmick matchu.

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  2 523
  • Reputacja:   1 112
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

AEW International Title Match:

Gc9J7RmW4AAL6-G?format=jpg&name=900x900

Karta:

Spoiler

AEW World Championship:
Jon Moxley (c) vs. Orange Cassidy

AEW TBS Championship:
Mercedes Mone (c) vs. Kris Statlander

AEW TNT Championship:
Jack Perry (c) vs. Daniel Garcia

AEW Tag Team Championship:
Private Party (c) vs. The Outrunners vs. Kings Of The Black Throne vs. The Acclaimed

AEW International Championship:
Konosuke Takeshita (c) vs. Ricochet

MJF vs. Roderick Strong

Jay White vs. Hangman Page

Swerve Strickland vs. Bobby Lashley

Kyle Fletcher vs. Will Ospreay

Mariah May and Mina Shirakawa Championship Celebration

Zero Hour Match:
AJ From Costco Guys vs. QT Marshall

 

tumblr_5b3210ea242af55d6ebcc21a9c685682_c9e169e7_540.png


  • Posty:  3 941
  • Reputacja:   1 257
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Sean Ross Sapp donosi a to dobre źródło, że do Zero Hour podobno ma być dodany pojedynek Anna Jay vs. Deonna Purrazzo.

  • Lubię to 1

 

 


  • Posty:  3 941
  • Reputacja:   1 257
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Powiększają Zero Hour

GdCpHl4X0AAtp__?format=jpg&name=900x900

 

 


  • Posty:  2 523
  • Reputacja:   1 112
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Główna karta w formie obrazkowej:

Gc9ok12WMAAd9Sz?format=jpg&name=large

 


To co mnie zainteresowało i będzie oglądane:

Strickland vs. Lashley:

No trzeba zobaczyć jak sobie były zawodnik WWE poradzi. Bywały momenty, że lubiłem go oglądać i liczę, że właśnie będzie to taki moment.

Takeshita vs. Ricochet:

Piękna waleczka jak się patrzy. Normalnie braknie gwiazdek by określić to, co będzie nam dane zobaczyć.

Ospreay vs. Fletcher:

O jest i mój ulubiony zawodnik AEW. William to William. Z każdym da dobrą walkę i ja zawsze z miłą chęcią odpalam jego pojedynki. Sympatia sympatią, ale coś mi nos podpowiada, że walkę przegra.
Fletcher po skasowaniu takich ładnych włosów zasłużył na wygraną.

Moné vs. Statlander:

To jest przecież Mercedes. Jak mógłbym jej nie obejrzeć? Może jej walki nie powalają aż, tak bardzo, jakbym tego chciał, ale lubię i zawsze będę lubił niezależnie od fedki, w której jest.

Champagne Championship Celebration:

Będzie gorąco. Liczę, że Toni, która zakończyła karierę jednak ją odwiesi i tutaj się pojawi, bo trzeba zrobić show.

Deonna Purrazzo vs. Anna Jay:

Walka kobiet, a je trzeba oglądać.


Polecacie jeszcze coś do tego?
Na którą walkę czekacie najbardziej?
Shane McMahon się pojawi?

  • Lubię to 1

tumblr_5b3210ea242af55d6ebcc21a9c685682_c9e169e7_540.png


  • Posty:  3 941
  • Reputacja:   1 257
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

15 minut temu, KyRenLo napisał(a):

Na którą walkę czekacie najbardziej?

Co tam walki - Champagne Championship Celebration wystarczy:diabel:

  • Lubię to 1

 

 


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. Private Party (Isiah Kassidy and Marq Quen) (c) vs. The Outrunners (Truth Magnum and Turbo Floyd) vs. Kings of the Black Throne (Malakai Black and Brody King) vs. The Acclaimed (Anthony Bowens and Max Caster) - dobrze dobrana walka do openera. Było szybko, obfitowała w fajne spoty i trwała odpowiednią ilość czasu (nie za długo). Fajnie podbudowywała House of Black (reszta musiała się "zjednoczyć" żeby ich powstrzymać) i podkręcała tarcia wśród Nożyczkowców (rozpad coraz bliżej). Było krótko, ale treściwie.

2. MJF vs. Roderick Strong - nic specjalnego. Niby walka miała swoje ringowe momenty, ale zabijała ją totalna przewidywalność i brak zaskoczeń. Pomijam już nawet pewność zwycięzcy i brak prób "oszukania" widza, że może być tu inaczej. Było pewne, że po walce MJF skrzywdzi Roddy'ego, przybiegnie z save'em spóźniony Cole i dojdzie do solidnego spięcia pomiędzy nim a O'Reillym. Ta walka była tylko po to żeby podbudować feud pomiędzy Kapuściarzem i Kudłatym - i to się niestety czuło.

3. Mercedes Moné (c) (with Kamille) vs. Kris Statlander - walka, która mocno ewoluowała, bo zaczeła się jednostronną chujnią na rzecz Moneciary, żeby później mocno nadrobić bardziej wyrównanym bookingiem, licznymi near fallami i niezłymi kick outami. Niestety, dziewczynom nie wyszła końcówka i dość kalecznie wyglądała sekwencja końcowa. Mimo to, od połowy walka mogła się podobać. Samochodowa wygrywa czysto... Wchodzą jej w dupę głębiej niż jej facet :classic_rolleyes:

4. Jay White vs. "Hangman" Adam Page - kolejny bardzo dobry pojedynek (choć nie aż tak widowiskowy jak na poprzednim PPV) pomiędzy tą dwójką. Podobało mi się, że udało się tu stworzyć wciągające i pełne dramaturgii widowisko za pomocą prostych środków (w większości akcje to była klasyki, bez większych fajerwerków), bo zajebiste operowanie częstymi i płynnymi zmianami przewag robiło tutaj robotę. Bardzo dobry booking. Ogólnie nienawidzę walk budowanych na pracy nad kontuzjowaną kończyną, a tutaj mimo tego - wyszło to bardzo ciekawie przez to, że każdy z zawodników pracował nad kontuzjowaną nogą drugiego, przez co nie było długich, nudnych, jednostronnych, tego typu segmentów. Pięknie się tam kontrowali i często.
Zaskakujące, że ponownie dali tu wygrać Białemu, ale widać, że ten feud będzie jeszcze dalej kontynuowany. No i zajebiście, bo chemii pomiędzy tą dwójką jest więcej niż w fast foodach :wink:

5. Will Ospreay vs. Kyle Fletcher - kurewsko mocne starcie. Świetnie obaj odgrywali to, że chcą się pozabijać. Cały czas na pełnej kurwie i z częstymi zmianami przewag + multum mocarnych near falli. Świetnie było pokazane, jak Will wykorzystuje wszystkie asy w rękawie, a i tak nie może dojebać Fletchera. Obawiałem się, że już teraz wykorzystają motyw, że Ospraey "będzie zmuszony" się przełamać i użyć Tiger Drivera, żeby to wygrać (a powinni ten myk zostawić na dużo ważniejszą walkę, np, o pas). Kozacki, zaskakujący finał, gdzie młody przełamuje Willa i pokonuje go czysto, bez żadnych interwencji Callisa... I taki odważny booking to ja szanuję! Baaardzo dobre starcie.

6. Jack Perry (c) vs. Daniel Garcia - nie podobała mi się ta walka, bo za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Rozwlekła i z małą ilością ringowej chemii pomiędzy zawodnikami. Perry jak idiota traci pas, z premedytacją nie broniąc piledrivera :roll: Zmiana Mistrza na plus, bo Tarzan nie był zbyt porywającym Champem (chociaż heeluje całkiem spoko).

7. Konosuke Takeshita (c) vs. Ricochet - miałem wrażenie, że nikt nie pochylił się nad rozpisaniem tej walki. Wyglądało to tak, jakby znając klasę zawodników, powiedziano im, żeby tam wyszli do tego ringu i odjebali coś fajnego. Rykoszet przez większość walki robił Konusa miękkim chujem, co było jawnym spoilerem jak się to zakończy. Kompletnie nie wykorzystano potencjału Gówniaka robiąc z niego totalną memeję na tle Irvin-Fuckera, a przecież to zajebisty zawodnik i szkoda, że nie dano mu się tu bardziej wykazać. Ogólnie - duże rozczarowanie, bo po takim składzie spodziewałem się, że będzie to jeden z najlepszych pojedynków tego PPV, a tu odstawili taką szopkę, że kończyłem to oglądać wkurwiony :icon_rolleyes:

8. Swerve Strickland vs. Bobby Lashley - kurwa, kolejna zjebana bookingiem walka. Skoro Bobik musiał to wygrać (bo przecież nie ujebaliby go już na starcie), to powinni przynajmniej dać się tutaj  pokazać Strickowi, a dostaliśmy niemal pełną dominację Lashleya (przez większość czasu garował Swerve jak młodego) i jeszcze jego czystą wygraną. Serio? Nie tak powinno się traktować byłego Mistrza AEW, który do niedawna był nie do zajebania :classic_rolleyes:

9. Jon Moxley (c) vs. Orange Cassidy - mam mieszane uczucia odnośnie main eventu. Z jednej strony dostaliśmy ponownie jednostronne widowisko, gdzie Mox wycierał buty Pomarańczowym. Ale z drugiej, było to logiczne z punktu widzenia tego feudu oraz faktu, że Cassidy chciał udowodnić Moxley'owi, że ten nie potrafi go tak ujebać, żeby się nie podniósł. Niestety ucierpiało na tym widowisko, bo przez większość czasu mieliśmy średnio wciągający squash, który rozbujał się dopiero w końcówce. Niestety jak zaczęło być ciekawie (świetny, wiarygodny near fall), to od razu podeszli do lądowania. Niby taki booking miał sens, ale ogólnie dupy mi to nie urwało, a wcześniejsza walka tej dwójki pokazała, że potrafią dużo lepiej.
Końcówka pokazuje, że White chyba będzie następny do pasa (wtedy logicznym wychodzi kolejne podłożenie mu Hangmana), chociaż wcześniejsza interwencja Kowboja i jego niezakończone sprawy z Jay'em może oznaczać, że czeka nas triple threat Moxa z Wisielcem i Białym. Ja tam jestem na tak.

Reasumując - średnio pykło to PPV, zwłaszcza po kozackim poprzedniku. Niby był fajny opener, bdb dobre starcie White'a z Page'em oraz wyjebany pojedynek Ospreay'a z Fletcherem, ale cała reszta to były albo średniaki, albo bookerskie niedoróbki, przez co walki, które na papierze powinny urwać jajca - wychodziły w chuj przeciętnie. Gdyby to było WWE to bym powiedział, że "i tak było dobrze", ale od AEW wymagam dużo więcej i skłamałbym mówiąc, że nie czuję niedosytu. Moja ocena: naciągane jak guma na kutasie 3=/6.

Edytowane przez -Raven-
  • Lubię to 1
  • Dzięki 2

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  960
  • Reputacja:   182
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Jakoś nie potrafiłem się wciągnąć i skupić na tej gali, więc wypunktuję luźne myśli:

- O tych Costco Guys wiedziałem tylko tyle, że istnieją. I że są bardzo znani w Stanach. Kurczę, przeurocza była ta walka AJ'a z QT Marshallem w preshow. Proste babyface vs heel, proste akcje, a potężnie porwali publikę, doskonale wiedząc, co robić. Wrestling ma przede wszystkim dawać rozrywkę i radość, a tu było jej sporo.

- Mercedes Mone? Raczej Mercedes O'Nie. Zero reakcji, lekkie buczenie po tej obronie... zdejmijcie z niej jakiś pas.

- MJF zaczyna się powtarzać, a przez to robi się nudny.

- Walki Ospreaya zaczynają (mi) się powtarzać, a przez to robią się nudne. No-selling jest okej, jeśli nie jest zbyt częsty i w odpowiednich momentach (tzn odpowiednio podbudowanych). Na wielki plus wygrana Fletchera.

- Takeshita i Ricochet pokazali piękną choreografię, która była zupełnie bez emocji. Zgadzam się z tym, co napisał @ -Raven-

- Miałem wielką nadzieję, że pomimo mojej całej miłości do Swerva Bobby go rozjedzie, bo potrzebował mocnego wejścia i postraszenia wszystkich już od samego początku. No i w zasadzie rozjechał. Swerve dostał trochę ofensywy, ale jedynie tyle, żeby nie wyjść na totalnego leszcza. Podoba mi się to, że budują Hurt Syndicate na naprawdę mocną frakcję.

- Main Event był super, poprowadzili walkę Dawida z Goliatem jak należy. Wiadomo było, że OC nie ma szans, pytaniem było jak bardzo uda mu się wejść Moxleyowi do głowy. No, ale ten chaos na samą końcówkę to już trochę za dużo. Jestem wielkim fanem takiego przeplatania wątków, ale oni zrobili to jakoś tak.. niezbyt interesująco. Jakby próbowali wiązać supełki z rozgotowanego makaronu.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 2

6427638215a28716991f4b.jpg


  • Posty:  1 104
  • Reputacja:   587
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Jak na ostatnią dużą galę w tym roku to na prawdę słabo, żadnych niespodzianek... W Ostatnich miesiącach na prawdę wygląda to fatalnie w AEW, ogólnie bardzo lubię tą federację bo to jedyna alternatywa od WWE, ale no Khan z tym pajacowaniem i wojenkami z Punkiem i WWE zabił coś w tej federacji, aby przykuć uwagę widza i fanów WWE musi zrobić coś na prawdę konkretnego ale póki co no idzie mu to słabo, coś tam w końcu ruszyło z tymi historiami to już jeden plus, ogólnie w tej federacji panuje totalny chaos ale to już poniżej, nie będę komentował całej gali bo obejrzałem tylko na istotniejsze starcia. 

Własnie historię, tu się zrobił taki kocioł że nie wiadomo kto z kim rywalizuje Adam Cole wraca nagle jako face toczy batalię z MJF'em, cała stajnia nagle z dupy stała się face'owa gdzie plany były aby byli frakcją Heelową... Jay White to kolejny zawodnik który ni z dupy przeszedł sobie turn? Tak samo Power Hoobs, Kris Statlander też przechodzi Heel Turn aby po 2 miesiącach przejść face turn? No kurwa co za kibel i to jest właśnie minus tego co robi Khan, to nie może tak być, przyznam że to jest mega wkurwiające... Big Show przechodził 50 turnów w WWE a w AEW zawodnicy przechodzą co 2 miesiące raz na dobrą, raz na złą stronę... Będę szczery to w GCW nie odpierdalają takich akcji że ktoś przechodzi co chwilę turn :D Niech się Khan w końcu zdecyduje zrobi konkretny podział na Heelowych i Face'owych zawodników bo tak to nie idzie oglądać, jak ma powstać dobra telewizja jak dany charakter nie może się utrzymać przez kilka miesięcy w swoim charakterze... 

_____________________________________

  • Will Ospreay vs. Kyle Fletcher

Nie wiem kto wpadł na pomysł aby podkładać Will'a Fletcherowi, zamiast budować Ospreaya na mocnego gracza i głównego baby face'a to Khan robi zaś ten sam błąd, podkłada zajebisty towar typowi który skończy się na pasie TNT bo większej kariery mu nie wróżę, walka może i była dobra ale no wynik chujowy to nie jest to czego oczekuje od takiego zawodnika jak Ospreay, Will ma rozpierdalać każdego na swojej drodze a nie się podkładać jak jakaś pizda. 

_______________________________________

  • Jon Moxley vs. Orange Cassidy

Tutaj akurat historia idzie pełną parą to jest jedyny program który póki co mnie interesuję w AEW, takiego Moxa lubię oglądać brutalnego i psychicznego, fajnie że Orange dalej jest pchany gdzieś tam w kierunku pasa może kiedyś mu się uda go zdobyć... No i jest właśnie to o czym pisałem pojawia się z dupy heelowy Hangman i wali Yucie w plecy? Co on tam robi? Ma jakiś nie wykorzystany title-shot czy jak? Później pojawia się Christian który chce wykorzystać kontrakt tutaj już jest jakiś sens bo jest posiadaczem kontraktu, ale później z dupy pojawia się Jay White który atakuje Christian'a to oni prowadza ze sobą jakiś program? Że ten go atakuje... No i ogólnie finalnie pojawia się poturbowany Darby który chce wgnieść Moxa w ziemię jak Hołownia Putina, no nie powiem czekam na walkę Darby kontra Mox w jakieś popierdolonej stypulacji dobrze wiemy że ta dwójka jest wstanie się zabić w jakiś Hardcore'owych starciach... No ogólnie jak na walkę wieczoru wyszło spoko, chaos wiele nie wiadomych tak to można opisać. 

______________________________________

  • Swerve Strickland vs. Bobby Lashley

Po to ściągnęli Bobby'ego do AEW aby na samym początku udupił Swerve'a? Nie no zajebiście, ściągnijmy stary odpad z WWE aby mógł rozjechać gościa który jest mega over z fanami... Chujowa decyzja cała ta stajnia to jedna wielka kopia z WWE, jakoś to do mnie nie przemawia mam nadzieje że Swerve do nich nie dołączy. 

________________________________________

  • Jack Perry vs. Daniel Garcia

Jack Perry był najchujowszym mistrzem w historii AEW, mam nadzieje że już żadnego tytułu nie powącha nie zdał testu, dobra decyzja aby to Garcia został mistrzem, jest over z fanami i przy nim chociaż ten tytuł nie będzie się marnował...

__________________________________________

  • Konosuke Takeshita vs. Ricochet

Nie wiem po co ta walka, po to żeby Rico podłożyć? :D Już na samym początku przepierdala walkę o tytuł, taką walkę można byłoby zorganizować na jakimś Dynamite bo ta walka była tylko zbędna. 

______________________________________________

  • MJF vs. Roderick Strong

To było pewne że Roderick to przepierdoli, ogólnie ta cała historia to taki kocioł zaraz się okaże że Adam zdradzi swoich koleżków albo oni go zdradzą i O’Reilly zostanie ich liderem, bo to chyba do tego zmierza, ciężko się połapać w tej historii.

____________________________________________

  • Jay White vs. Hangman Page

Cieszy mnie wygrana Jay White'a ogólnie to jest materiał na główną gwiazdę i jako zawodnik powinien być pchany w główny obrazek, ale dobrze że wyszedł zwycięsko z tej walki to oznacza że mają na niego plany :) 

Ogólnie na prawdę można było coś wycisnąć coś z tej gali, a tak wyszło no po prostu średnio dupy nie urwało, najbardziej wkurwił mnie wynik walki Willa z Fletcherem, nie podoba mi się to w jakim to kierunku zmierza. 

 

  • Dzięki 1

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  85
  • Reputacja:   133
  • Dołączył:  09.12.2022
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone
  • Styl:  Jasny

3 godziny temu, Grins napisał(a):

Ogólnie na prawdę można było coś wycisnąć coś z tej gali, a tak wyszło no po prostu średnio dupy nie urwało, najbardziej wkurwił mnie wynik walki Willa z Fletcherem, nie podoba mi się to w jakim to kierunku zmierza. 

A ja uważam, że to bardzo dobra decyzja. Jak mają budować przyszłe gwiazdy? Przegrana Willa nic mu nie ujmuje, tym bardziej że można to logicznie wytłumaczyć - Will całe życie bujał się z Fletcherem, ten jako jego były najlepszy przyjaciel zna go na wylot i dzięki temu pokonał Willa. Gdyby teraz Fletcher czysto jobbnął Willowi, to dalsze story i postać Fletchera nie miałaby sensu. A tak to mają fajne podwaliny pod dalsze story, wilk syty i owca cała, bo taka przegrana Osperay’owi nic nie ujmuje. Ba, dla mnie to dobrze że nie budują go jako terminatora, bo Will po prostu nie ma na to wystarczającej aparycji. 

 

3 godziny temu, Grins napisał(a):

 

Jak na ostatnią dużą galę w tym roku to na prawdę słabo, żadnych niespodzianek... W Ostatnich miesiącach na prawdę wygląda to fatalnie w AEW, ogólnie bardzo lubię tą federację bo to jedyna alternatywa od WWE, ale no Khan z tym pajacowaniem i wojenkami z Punkiem i WWE zabił coś w tej federacji, aby przykuć uwagę widza i fanów WWE musi zrobić coś na prawdę konkretnego ale póki co no idzie mu to słabo, coś tam w końcu ruszyło z tymi historiami to już jeden plus, ogólnie w tej federacji panuje totalny chaos ale to już poniżej, nie będę komentował całej gali bo obejrzałem tylko na istotniejsze starcia.

 

PPV samo w sobie nie jest złe, AEW ringowo niczego nie można odmówić i jeśli ocenialibyśmy produkt Khana tylko ringowo, to faktycznie są najlepsi itp. Tu właśnie zwróciłeś uwagę na dobry punkt: 

 - storyline i emocjonalne zaangażowanie widzów w postacie/story jest ważniejsze niż sam poziom walk. 
 

Fajnie że AEW stara się z tymi story trochę bardziej, story z Moxem jest fajnie prowadzone, tylko ja się zastanawiam do czego to doprowadzi? 
 

A i pamiętajcie drodzy koledzy i ultrasi AEW - TO PUNK BYŁ PROBLEMEM i RAKIEM! Tego się trzymajmy, pozdro. 

  • Lubię to 2

  • Posty:  3 941
  • Reputacja:   1 257
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

4 godziny temu, Grins napisał(a):

Będę szczery to w GCW nie odpierdalają takich akcji że ktoś przechodzi co chwilę turn :D

Może i nie, ale wczoraj mi mignęło, że taki Effy walczył o pas:wykrzyknik:.....Szanujmy się:D

Co do gali - wyniki mi się średnio podobały, bo jakoś połowę przewaliłem w typerze:P

 

 


  • Posty:  3 495
  • Reputacja:   383
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

9 godzin temu, Grins napisał(a):

Jak na ostatnią dużą galę w tym roku to na prawdę słabo

Została jeszcze jedna duża gala AEW PPV World End.

9 godzin temu, Grins napisał(a):

Jay White to kolejny zawodnik który ni z dupy przeszedł sobie turn?

Wydaje mi się ,że już jak mieli program The Acclaimed zaczęli przechodzić face turn cały Bang bang gang.

9 godzin temu, Grins napisał(a):

Tak samo Power Hoobs,

Był w Don Calis Family miał kontuzję skończył mu się z nimi kontrakt mieli go w dupie tak to wytłumaczyli chciał się na nich odegrać.

9 godzin temu, Grins napisał(a):

Kris Statlander też przechodzi Heel Turn aby po 2 miesiącach przejść face turn?

Tu zgoda zjebane to było.

9 godzin temu, Grins napisał(a):

ale później z dupy pojawia się Jay White który atakuje Christian'a to oni prowadza ze sobą jakiś program? Że ten go atakuje.

Tak przez grupę Chrstiana i Hangmana Jay wypadł z akcji na kilka miesięcy w promie po powrocie mówił o zemście na 2 osobach pierwszą jest Page pokonał go 2 razy Cage następny. Musieli też zwakować pasy trios i następnie przegrali z nimi w walce o zwakowane pasy.

Hangman gra ostatnio szaleńca, więc jego atak w jego gimmicku jest akceptowalny i nie mogę sobie przypomnieć , ale nie wiem czy nie było jakiegoś segmentu Adasia z Chrstianem, że jak będzie mistrzem da mu title shoota?

 

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Szczerze z tych co pozostali to już mi obojętne kto to będzie
    • Jeffrey Nero
      Takim pasem jeśli mnie pamięć nie myli miał być pas All Atlantic zmieniony później na International, którego jak mistrzem był Pac bronił na galach m.in. w Anglii i sam design pasa też miał masę flag krajów z całego świata.
    • vieiraa55
      o matko, wolałbym tego nie pamiętać..... taaaaaaaaa, napewno. Od dobrego roku szykują tą grubszą historię Chyba Mox przejdzie faceturn, patrząc na to że od utraty pasa ciągle utapia. No ciekawa ta dynamika będzie, jeszcze w CC Mox vs Claudio. No w AEW nie można się nudzić.   Po co widzowie skoro jest skarbonka z Arabów ? Ej, a czy takie samo podejście nie było jak Vince był kreatywnym, NIECH PRZYJDZIE HUNTER, BĘDZIE LEPIEJ, BO NA PRODUKT OD WĄSACZA NIE DA SIĘ PATRZEĆ.
    • vieiraa55
      Ciągle nie mogę się pogodzić z tym że opuścili AEW, szczególnie Penta
    • vieiraa55
      No ale przecież w Creative Teamie jest sporo osób, sporo mózgów i głów do pomocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...