Nowe nabytki i potencjalne nowe nabytki federacji na Ryuconie miały wielką szansę na pokazanie swoich umiejętności w ringu i poz...

[PTW]

Nowe nabytki i potencjalne nowe nabytki federacji na Ryuconie miały wielką szansę na pokazanie swoich umiejętności w ringu i poza nim. Jednym z wojowników, który przypadł do gustu krakowskiej publiczności najbardziej okazał się Maverick, który potwierdził swoją klasę i pokonując trzech rywali zdobył kontrakt i stał się oficjalnie zawodnikiem PTW!

Zadanie nie było proste, bo węgierski zawodnik, który upodobał sobie wizerunek węża musiał pokonać trzech mocnych i zmotywowanych rywali, którzy przyjechali do Polski po to, żeby wyjechać z kontraktem.

Włoski duet Luca Bjorn i Rust na co dzień działają jako tag team i znają się na wylot, co było bardzo widoczne w walce i umożliwiało im współpracę, a to na początku walki dawało im sporą szansę na sukces. Kontrakt miała zgarnąć jednak tylko jedna osoba, więc panowie dosyć szybko porzucili współpracę na rzecz złotej zasady: "każdy sobie rzepkę skrobie."

Czwartym uczestnikiem tego nietuzinkowego zestawienia był Blaze - skromny młodzian z Węgier, który swoją walecznością błyskawicznie zaskarbił sobie sympatię polskiej publiczności, która ochoczo mu kibicowała.

Walka upłynęła szybko, a akcja toczyła się w bardzo szybkim tempie, na co widownia reagowała bardzo entuzjastycznie. Ostatecznie do ringu weszło czterech, a z kontraktem PTW w rękach do domu wrócił jeden, ale Arkadiusz Pan Pawłowski był wyraźnie pod wrażeniem tego, co pokazali pozostali zawodnicy i niewykluczone, że jeszcze zobaczymy ich w naszym ringu.

Kto z tej czwórki pokazał się najlepiej Waszym zdaniem i kogo chcielibyście zobaczyć na kolejnych galach PTW? Dajcie znać w komentarzach!

Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.