Ależ to był konwent, ależ to była gala!

[PTW]

Ależ to był konwent, ależ to była gala!

Emocje jeszcze nas trzymają, a najbliższe dni upłyną pod znakiem omówienia wydarzeń z Ryuconu oraz zapowiedzi planów na najbliższe miesiące, a "trochę" się będzie działo :)

Galę otworzył świetny pojedynek Alex Brave z Max Speed. Dwóch, było nie było, świeżaków, zaprezentowało w ringu nie tylko dużą dojrzałość jak na takich żółtodziobów, ale przede wszystkim ogromne pokłady kreatywności.

W ruch poszły między innymi: laptop, telewizor, oldskulowy telefon czy... klapek? Wszystkie wyżej wymienione artykuły okazały się bardzo skuteczne, publiczność była zaangażowana w starcie od samego początku do samego końca i odetchnęła z ulgą, gdy ich zdecydowany faworyt skoczył na rywala ułożonego na stole z trzeciej liny i tym samym odniósł zwycięstwo.

Kapitalny opener, ogromny progres Speeda, ale też zaskakująco dobry pokaz umiejętności Brave'a, który wręcz zaszokował zgromadzonych widzów swoją formą i w meczu, jakby z kapelusza, wyciągnął choćby Moonsaulta z nabiegu na liny :O :O :O

Wniosek jest jeden - przyszłość PTW maluje się w jasnych barwach, jeśli nowicjusze wykręcają taaaaaaakie mecze na tym etapie swojej kariery!

PS. Spartan PTW świętuje dziś swoje urodziny! Więc pod tym postem możecie nie tylko dać upust swoim emocjom w związku ze zwycięstwem Maxa, ale też złożyć życzenia kolejnemu bohaterowi niedzielnej gali, który udowodnił, że pseudonim "Jednoosobowa Armia" pasuje do niego jak ulał! 100 lat Spartan, AU! AU! AU!

Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.