Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Bound for glory


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

50 men reverse battle royal (czterech ostatni walczy w 4 way'u) o #1 contender do TNA World title - to TNA ma az tylu wrestlerow?! Chyba polowa z nich to beda jacy indy joberzy wyciagnieci z dupy...

 

no dokładnie, skąd oni wezmą tych 50 wrestlerów hehe :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-72713
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • IIL

    6

  • DDP

    4

  • evertonian

    4

  • Beholder

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

50 men reverse battle royal (czterech ostatni walczy w 4 way'u) o #1 contender do TNA World title - to TNA ma az tylu wrestlerow?! Chyba polowa z nich to beda jacy indy joberzy wyciagnieci z dupy...

 

A nie ma to być przypadkiem 15 men battle royal? ;)

 

Nieoficjalnie mówi się, że w Monster's Ball matchu mają ze sobą walczyć Abyss, Judas Messias i Rhino. Oznacza to chyba, że feud Storma z Rhino już się zakończył... W każdym razie oczekuję niezłej jatki. A tak swoją drogą, jak w ogóle na ringu sprawdzał się Banderas w innych federacjach? Potrafi zrobić dobrą walkę? Jakoś nie miałem okazji widziec go na ringu...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-72742
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 561
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja oglądałem dwa jego pojedynki, pierwszy z WSX, gdzie walczył z Vampiro i drugi z federacji AAA, gdzie walczył z nieznaną mi osoba, obie walki dobre i bogate w hardcore :) sądzę, że Banderas i Abyss stworzą dobre walki. Swoją drogą ciekawe kto wygra Fight for the Right, może Jeff Jarrett wróci na tą gale i wywalczy sobie title shota ? zostaje tylko on, reszta ważniejszych osób bierze udział w pozostałych walkach. Co do uczestników tego gauntled, pewnie znajdzie sie tam Junior Fatu, Lance Hoyt, Eric Young, plus osoby, które pojawiły się na ostatnim tapingu: Sean Waltman czy Sabu i rzesza innych nie używanych wrestlerów, piętnastkę spokojnie da sie uzbierać :-)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-72755
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.10.2005
  • Status:  Offline

no to jak wkoncu? 15 czy 50?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-72762
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 561
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wiem w ogóle skąd Wam sie wzięło te 50 :P taki gauntled to jak Royal Rumble na całą gale PPV, a przecież gala trwa 3 godziny, a jest wiele walk do rozegrania .. jestem pewien, że piętnaście osób.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-72784
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  352
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2004
  • Status:  Offline

Na Online World of Wrestling pisze 15. Więc pewnie tak będzie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-72785
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 561
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Judas Mesiah ponoć doznał poważnej kontuzji, która wykluczy go z akcji na kilka tygodni.. jak sądzicie kto będzie walczył na jego miejscu w Monsters Ball oraz czy świetnie zapowiadający feud spełźnie na niczym, czy będzie przeciągany jak np. Harrisa i Storma, gdzie na 1 vs 1 trzeba było długo czekać ? oby nie, pamiętam te nędzne interwencje Harrisa, który pokazywał tylko, że żyje na kilku galach i gonił Storma :???:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-73081
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.10.2005
  • Status:  Offline

Czy to jest pewne? :???:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-73082
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

Sorry za blad, widocznie bylem zmeczony ogladajac Impact a pietnascie i piecdziesiat po angielsku brzmia podobnie(zwlaszcza jak koncowki mowia ciszej) wiec zle zrozumialem. Tak wiec 15 brzmi bardziej realnie no i wystapnia w niej Ci ktorzy nie sa w karcie jak Harris, Storm, Young, Rikishi itd

 

Co do Judasa to prawda jest ze na gali AAA spadl z drabiny i walnal o "ziemie" tak mocno ze stracil przytomnosc na chwile. TNA martwi sie o jego zdrowie i nie bedzie go forsowalo do Montsers Ball zwlaszcza ze tam jest no DQ wiec pinezki, stoly, chairshoty na porzadku dziennym. Na szczescie w nieszczesciu Judas ma nie tylko feud z Abyssem ale rowniez dusil Stinga na koncu ostatniego Impacta wiec moze to jakos rozwina by nie musial jeszcze walczyc aczkolwiek jako monster character nie moga go wyeliminowac z walki jak np Abyssa kiedys (po masakrze Christian Coallition) gdyz jest to poczatek storyline'a i wygladaloby to bardzo slabo...

 

Co do Judasa to moje spostrzezenia sa takie: myslalem ze koles jest wiekszy, budowa przypomina troche Rhino czyli nie za wysoki ale szeroki (jednak ma lepsza figure od Rhino;p) Finisher ma dosc ciekawy, nazwalbym to jumping flatliner. Mimo wszystko jak na monster charactera nie pasuje do niego gdyz takie gimmicki wymagaja finishera wygladajacego na silnego, gdzie niewiele osob mogloby je wykonac na heavyweightach i robiacego wrazenie przy wykonywaniu na kims ciezszym (jak black hole slam, rozne powerbomby i pildrivery czy suplex-drivery/dropy). A koles ma finishera pokroju RKO, gdzie skacze szybko i malo co widac co sie stalo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-73119
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

Odnośnie Messiasa mam podobne odczucia co DDP. Finisher może nie do końca do niego pasuje, ale wygląda nieźle, no i pewnie dostał go ze względu na feudu który ma prowadzić z Abyssem, na którym - ze względu na jego gabaryty - nie dałoby się wykonać jakiegoś powerskiego finishu.

 

Odnośnie meczu Team 3D vs Steiners - ma to być dokładnie Tables match o dodatkowej stypulacji 2 out of 3 falls! (Tak przynajmniej pisało kiedyś na tnawrestling.com) Jeśli walka nie będzie na siłę przedłużana i skoncentruje się głównie na akcjach ze stołami, może nie być kolejną ,,zapchajdziurą". Dobrze by było gdydby main event nie był ,,zwykłą" walką. Może ladder match ? Albo steel cage? Mam nadzieję że TNA wyciągnęło jakieś wnioski z zeszłorocznego BfG, gdzie walka o WHC była po prostu słaba, deklasowana chyba przez każdą inna która miała miejsce na tym PPV.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-73145
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  389
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2007
  • Status:  Offline

ostatnie godziny do biggest TNA'a Pay Per View of the year a tu taka cisza??? az nie poznaje swojego ulubionego(bo jedynego z prawdziwego zdarzenia) forum o wrestlingu. Odnosnie moich wrazen i oczekiwan co do Bound for Glory to mam nadzieje ze wszystkie walki beda strawne a kilka ma szanse nawet na miano bardzo dobrych. Napisze teraz oczekiwania co do niektorych walk:

LAX vs XXX (Ultimate X)

Po tej walce spodziewam sie niezlego show. 3/4 uczestnikow to high-flyerzy no i Hernandez ktory ma niezlego kopa. Walka moze byc naprawde niezla tym bardziej ze nie wiem na kogo stawiac(ale wydaje mi sie ze XXX wygra bo ostatnio zbierali troszke baty na impactach)

Black Machismo© vs. Christopher Daniels (X division title)

No tutaj poziom moze byc dosc wysoki do czego nas dywizja X juz powoli przyzwyczaila. Nie sadze jednak zeby Daniels zabral pas Machismo dlatego, ze przydaloby sie zeby znalazl sie champ z prawdziwego zdarzenia ktory potrzymalby tytul jakis czas i co za tym idzie umocnil jego pozycje bo ostatnio wedruje od reki do reki.

AJ Styles & Tomko vs. Team Pacman© (tag team championship)

No tutaj zmiana wlascicieli pasa raczej murowana(pacmani wygrywaja na impactach + koniec kontraktu Jones'a) Co do poziomu to mam mieszane uczucia. Wlasciwie to bedzie po czesci handicap bo pacman nie moze nikogo ruszyc ani byc ruszonym.

Knockout's Gauntlet Match

Mam nadzieje ze dywzja kobiet w TNA bedzie sie sprawowac dobrze i nie bedzie zachecac do przewijania walki. TNA sprowadzilo kilka zawodniczek. Amazing Kong to jednak wedlug mnie istny monster nie kobieta aaaaaa :lol:

Samoa Joe vs Chtisitan Cage (Must be a Winner)

Czyzby pierwsza porazka Cage'a??? Prawdopodobnie tak. No i ciekawi mnie do czego ograniczy sie rola Matta Morgana w tej walce( bedzie tylko dekoracja czy jednak bedzie mial jakis wplyw na wynik)

Sting vs. Kurt Angle© (TNA Heavyweight Title)

No i ME wieczoru. Nie wiem czyjego zwyciestwa sie spodziewac bo ostatnie wydarzenia nie wskazuja na jednego z zawodnikow. Ja jako fan Stinga licze na jego zwyciestwo ale mam pewne obawy ze gdyby wygral to moglby byc pas na pozegnanie a tego bym bardzo nie chcial. Mimo wszystko mam jednak nadzieje ze uslyszymy: Ladies and Gentleman your winner and neeew TNA Heavyweight Champion of the Wooooooorld Stiiiiiiiiiing.

Tymi slowami zakoncze moje refleksje i nadzieje co do Bound for Glory piszcie czego wy sie spodziewacie.

 

PS. Jesli ktos przeczytal all to gratulacje bo chyba nawet mi samemu by sie nie chcialo:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-74271
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  374
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2007
  • Status:  Offline

LAX vs Triple X

Najprawdopodobniej najlepsza jakościowo walka wieczoru. Homicide i Senshi na pewno dadzą rade, Hernandez ostatnio miał dobrą formę. Co prawda Elix Skipper mnie nie zachwycał, ale wierze w niego i jego umiejętności.

3/4 uczestników to high-flyerzy no i Hernandez ktory ma niezlego kopa.

Hernandez też czasami wykonuje Suicide Dive-y, więc nie jest z nim tak źle ;]

Jay Lethal vs. Christopher Daniels

Chciałbym, aby pas zmienił posiadacza, bo nie trawie Black Machismo, tym bardziej jako mistrza, ale jednak powinien potrzymać pas przez 2-4 miesiące, aby podnieść jego prestiż. A tak na prawdę to chciałbym, żeby mistrzem został Sonjay Dutt, ale nie w tym nowym, zje**nym gimmicku Guru, którego też nie trawie równo mocno jak Lethala.

Styles/Tomko vs. Team Pacman

Jeśli większością walki będzie Styles vs. Truth to się w 100% zgadzam, bo obu wrestlerów lubię i uważam za bardzo dobrych.

Knockout's Gauntlet Match

Bogu dzięki że w TNA nie dają takiego shitu jak w WWE i można oglądać te walki bez przewijania, ba, są nawet ciekawe. A taka Gail Kim jest lepsza w ringu niż Sznytski i inne Batisty razem wzięte :twisted:

Joe vs. Cage

Wynik walki przewidywalny, ale z chęcią ją oglądnę, mam nadzieje na trochę hardcoru poza ringiem. I chyba moja nadzieja się spełni, czuje to w kościach :P

Fight for the Right

Może być naprawdę ciekawie. Tacy wrestlerzy jak Kaz, Petey Williams, Krzyś Harris, Shelley oraz Sabin nie mogą zawieść. Boje się tylko o to co pokaże Rikishi. :roll:

Two out three falls Tables Match

Team 3D są zajebistymi heelami, jednak nie podoba mi się to co ostatnio pokazują w ringu. Mam nadzieję, że się to zmieni, a Steinerzy też się popiszą. Stypulacja może mocno urozmaicić walkę...

Monster's Ball

Czy Black Reign w końcu pokaże coś dobrego? Raven, Rhino i Abyss są naprawdę świetni, oczekuje od nich trzech dobrego HC i dobrego brawlu.

Angle vs. Sting

W związku z tym, że Sting ma zakończyć karierę w tym roku jest kilka scenariuszy:

- Sting przegrywa, znika z TV, ewentualnie jakaś mowa pożegnalna

- Sting wygrywa, mowa pożegnalna i następnie oddanie pasa w ramach turnieju (mało prawdopodobne, dlatego że ostatnio był już KotM)

- Sting wygrywa na BfG, po kilku PPV przegrywa i kończy kariere.

 

Podsumowując, jest kilka niewiadomych, ale niektóre mecze to pewniaki i będą na prawdę zajebiste. ;]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-74286
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  389
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2007
  • Status:  Offline

oby sprawdzila sie 3 wersja z mozliwych co do stinga bo nie chce zeby juz odchodzil:/
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-74290
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 561
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gala szykuje się smakowicie :P powrót innowacyjnego Ultimate X.. w którym weźmie udział czterech nie zwykłych atletów - Elix Skipper, Senshi, Homicide czy Hernandez - który mimo wielkich gabarytów potrafi pokazać nie jedno, wystarczy zobaczyć Ultimate X z przed roku, hardcore`owy Monsters Ball , który jeszcze nigdy nie zawiódł - skład dobry, zaczynam przekonywać się do Reigna, ale pewny jestem, że przegra, zwycięzca może być tylko jeden, a jest nim oczywiście Abyss - po to by potem podłożyć się Mesiah`owi.. 2 out of 3 Tables - na Hard Justice walka Steiners vs 3D wypadła dobrze, tym razem pomaga stypulacja, która zatuszuje niedoskonałości obu drużyn. X Division Championship.. Machismo musi wygrać, Daniels w dywizji X zdobył już wszystko, kolejny pas do kolekcji nie jest mu potrzebny, za to Lethal, który po druzgocącej stracie pasa po tylko dwóch dniach od jego zdobycia, a następnym pokonaniu czysto Kurta powinien umocnić swoją pozycję jako mistrza i pokonać Danielsa. There Must Be A Winner - stypulacja dosyć dziwna, ale wynik do przewidzenia, jestem pewien, że Morgan zaatakuje Samoa Joe, a śmieszny streak Cage`a zostanie kontynuowany - obym się mylił.. Gauntled kobiet ciekawie się zapowiada, na jednym z ostatnich gal iMPACT! wrestlerki pokazały nam na co je stać, teraz do walki dołączy pięć nowych zapaśniczek z federacji niezależnych, walka nie może zawieść. Pacman vs AJ/Tomko - wynik z góry znany, Jarrett niestety nie otrzymał pozwolenia na to, aby używać Jones`a na ringu, więc drogi Pacmana i TNA się rozejdą już po Bound For Glory, dobrze się składa - AJ Styles wreszcie coś wygra w 2007 roku, ciekawi mnie tylko co dalej z Killings`em oraz jak rozegrają walkę skoro Jones nie może walczyć.. Fight for the Right mogą wygrać tylko cztery osoby - Chris Harris i James Storm - obaj obecnie nie prowadzą żadnych storyline`ów i są dobrymi materiałami na mistrzów, Junior Fatu - niestety.. ponoć nie ma kontraktu nawet z TNA jeszcze i występuje na takiej samej zasadzie jak Andrew Martin, ale kto wie.. oraz sam Jeff Jarrett, który nie powinien opuścić tak ważnej gali :) niewątpliwie walka ta jest wielką zagadką.. no i main event, walka dwóch osób posiadających największy star power w rosterze, nie da sie jednoznacznie przewidzieć wyniku, Kurt Angle właśnie w Atlancie wygrał medale, czy TNA mimo to podłoży go w "jego" mieście ? z drugiej strony Sting, legenda kończąca karierę.. Gala zapowiada się nie zwykle ciekawie, nie mogę się doczekać.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7746-bound-for-glory/page/2/#findComment-74293
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...