Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Bound for glory


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Powiem tak - nienawidze gdy na jednej gali jest walka o pas i o walke o ten sam pas. Prawda jest taka, ze zwyciezsca takiego meczu o n. 1 con. to jeden wielki spoiler wyniku main eventu.
  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • IIL

    6

  • DDP

    4

  • evertonian

    4

  • Marcelinho91

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2007
  • Status:  Offline

Ogólnie ten kto wygrał ten Battle Royal dostał numer 1 (może wybór przeciwnika, nie wiem) w turnieju o no.1 contendership, który najpewniej będzie się odbywał na Impact!'ach.

 

 

Eric Young wygrał Lawl

 


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

Obejrzalem gale. Oto moje odczucia:

 

Ultimate x match

 

Pomimo iz walka wydawala sie byc troche chaotyczna z poczatku oraz brakowalo w niej kilku akcji na linach(w powietrzu) to moim zdaniem byla to najlepsza walka wieczoru.

Ocena: ****

 

16 man royal

 

Pomysl z reverse battle royal jak dla mnie chybiony. Sama walka w ringu niestety o wiele gorsza od walki z Impacta...i znow wygral Young. Przy czym zwyciezca tej walki, z tego co zrozumialem nie bedzie walczyl o pas tylko ma zapewniony udzial w finale turnieju. Pozostala 7 ktora brala udzial w battle royalu + Chris Harris bierze udzial w 8 man turnieju. Zwyciezca walczyl bedzie z Youngiem w finale a zwyciezca tej walki ze Stingiem o pas TNA world na Genesis(?). Tak bynajmniej bylo gdy ostatni raz organizowano turniej + royal z wylonieniem #1 cont (wowczas Abyss wygral royal a AJ turniej i zmierzyli sie w finale)

Ocena: **1/2*

 

 

AJ/Tomko vs Team Pacman

 

Powiem szczerze ze ta walka spelnila moje wszystkie oczekiwania. Po pierwsze Pacmani stracili pas. Po drugie Jones odchodzi z TNA. Po 3 Pacman nie bral udzialu w walce tylko zastapiono go jakims indy kolesiem o gimmicku Apollo Creeda (z Rockiego 4) ktory w ringu notabene mi sie nawet podobal i mam nadzieje ze dolaczy do x division lub stworzy tag z Truthem(ktory dostanie gimmicka Clubera Langa z Rockiego 3 ?:P). Sama walka byla dobra.

Ocena: ***

 

Machismo vs Daniels

 

Poczatek niemrawy, pozneij sie rozkrecili. Jak na dawne czasy x division to walka przecietna ale ogolnie dobra:)

Ocena: **3/4*

 

Steiners vs Team 3D

 

Jak na tables match strasznie krotka i ogolnie malo spotow w niej bylo. Jak na mozliwosci Steinersow to walka byla w porzadku. Podobaly mi sie akcje po ktorych londowali przez stol (frankesteiner, bulldog). Szykuje sie feud 3D vs Machine Guns. Widac ze Team 3D odchodzi z TNA bo na porzegnanie jobuja wszystkim (od momentu gdy stracili pasy tag team przegrali wszystkie walki).

Ocena: **1/2*

 

Womans gountlet

 

Raczej slabawa walka ale za duzo w niej bylo silikonowych lalek pokroju WWE wiec czego sie mozna bylo spodziewac. Czy mi sie wydawalo czy Amazing Kong wypadajac rozwalila sobie stroj i przez urywek sekundy byla gola?:P

Ocena: *1/2*

 

Joe vs Christian

 

Bardzo dobra walka obu panow (najlepszaz tych pomiedzy nimi). Druga najlepsza walka na gali. Na szczescie wygral Joe:) Jedyny minus ze koncowka walki byla troche za pozno (w pewnym momencie publika byla podjarana na maxa i wtedy trza bylo konczyc a nie uspokajac walke i dopiero konczyc, przez to koncowka byla slaba).

Ocena: ***3/4*

 

Monsters ball

 

Najgorszy ze wszystkich monetrs ballow. Jednak walka ta miala na celu obnizenie wrazen po swietnej Joe vs Christian by ME jakos wygladal :)

Ocena: **

 

Sting vs Angle

 

Poczatek sredni ale pozniej sie rozkrecili. Nash jest jednak bez formy (mimo iz mowi co innego) wiec mam nadzieje ze nie wroci na ring i nie bedzie walczyl ze Stingiem lub Anglem. Pozytywnie mnie zaskoczyl wynik gdyz myslalem ze na pewno wygra Angle.

Ocena: ***

 

Ocena gali (nie jest srednia z gwiazdek): 7.5/10 (byloby 8 ale -0,5 za slabe backstage)

 

Uwagi(plusy i minusy gali):

 

+ 2 bardzo dobre oraz 2 dobre walki przy braku slabej czynia ta gale lepsza od wychwalanej pod niebiosy z niewiadomych mi powodow No Mercy

 

+ pierwsza gala w historii wrestlingu(?) gdzie wszystkie walki wygrali face'owie !! (w walce AJ/Tomko vs Team Pacman niby Ci drudzy bila face'ami bo Russo czy inny pajac probowal im zrobic turna na ostatnim Impakcie, ale po reakcji fanow widac bylo ze nie wyszlo:P)

 

+ Pacman wylatuje z TNA a Team Pacman traci pasy

 

+ nieoczekiwana wygrana Stinga

 

- slabe backstage i niech TNA zrobi cos z tym naglosnieniem bo w ogole nie slychac co oni gadaja :/

Dallas Horsemen <> ////

191681509045cd1f88a17b0.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Ja zaś przedstawie wrażenia z jedynej walki jaką obejrzałem - Monsters ball. Walka średnia, pod względem jakości druga w rankingu wszystkich Monsters Ballów. Dobry spot Rhyno z wywaleniem ściany (klasyk), ale najlepsze przypadły Ravenowi - elbow drop z balkonu i przyjęcie black hole slam na szkło i pineżki. Ogólnie się cieszę, bo Raven wyglądał świetnie i było widać że jest w bardzo dobrej dyspozycji. Mam nadzieję, że wraz znadejściem 2H Impactu będzię częściej wykorzystywany. Dziwi mię tylko współpraca z Jamesem Mitchelem. Przecież panowie mieli całkiem długi i krwawy feud międży sobą w czasie TNA weekly PPV (w trakcie którego Raven został ogolony przez Mitchela właśnie) i jego wznowienie tuż przed zadebiutowaniem Impact na Spike TV (Mitchel został menadżerem Abyssa).

P.S. Minusy Monsters Ball? Jeden - Black Reign.


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Tez sie wypowiem tylko o jednej walce mianowicie o gniocie Sting vs Kurt Angle i debilizmie dania pasu Stingowi.

Sting ktory poziomem jest bardzo slaby obecnie, dobre lata ma za soba tak pushem i postawa ktora TNA mu ulega robi sie pajacem, nikt narazie go czysto nie pokonal a na BFG jeszcze zdobywa pas pokonujac Angla do tego gdy Kurtowi pare razy nie udaje sie nieczyste zagranie, gowno po calosci i takie jest obecne i byla dywizja Heavy w TNA, ale niestety slabo nadal bo reszta walk kolejny raz nie zachwycila(oprocz dwoch), jedynie w czym TNa przedstawia sie ciekawie to potrafi zrobic pas tak oto wyglada women title

http://www.gerweck.net/1tna.jpg

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Tez sie wypowiem tylko o jednej walce mianowicie o gniocie Sting vs Kurt Angle

 

gowno po calosci i takie jest obecne i byla dywizja Heavy w TNA, ale niestety slabo nadal bo reszta walk kolejny raz nie zachwycila

 

zieeeeeeeeew :roza:

 

Właściwie też byłem trochę zawiedziony, że battle royal nie wygrał Jimmy Rave :(

 

Sorry, ale to się zaczyna już serio robić śmieszne. Ja naprawdę muszę ściągnąć sobie full gal chociażby ROH, czy tam coś z Japonii, bo jeśli tutaj kolejny raz walki nie zachwyciły, a gala nie była nawet niezła, to spodziewam się po tamych federacjach istnego odkrycia i bezbłędnego wrestlingu. Jutro biorę się za ściąganie, bo przestaję rozumieć, co się tutaj dzieje :?

 

Moja opinia o dobrej i ciekawej gali BfG jutro.

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mecz LAX vs XXX - cud miod i orzeszki :D reszta tez w miare dobrze :)

 

A jedyny minus jak dla mnie to Sting mistrzem ktory nikogo nie promuje :!: :x

Niektórzy mówią, że jestem leniwy, inni, że po prostu jestem sobą,

Niektórzy mówią, że jestem szalony i chyba zawsze taki będę.

10705701947791dc706fc5.jpg


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.06.2007
  • Status:  Offline

gala całkiem dobra.LAX vs XXX chyba najlepsza w całej gali,Joe vs Christian równiez fajna,co dobrze ten smieszny streak cage`a został przerwany.Fight For The Right średnie,niespodziewalem sie takiego zwycięzcy :???: ale przynajmniej dobrze ze jr.fatu nie wygrał bo tego bym nie zniósł :P AJ/Tomko vs Team Pacman-walka była wg.mnie grubo powyzej oczekiwan :D zamiast pacmana dali jakiegos indy kolesia,ktory nawet niezle sie prezentuje w ringu.No i plus to zerowy wkład pacmana w tą walke :) ,Killings i Aj trzymali poziom.Machismo vs Fallen Angel,na poczatku nuda,lecz potem sie rozkrecili i walka ogolnie trzymala poziom.Womens Gauntlet Match-raczej słabe,troche za duzo silikonu jak dla mnie,wogole ta Amazing Kong przypomina mi troche zenska wersje Big Daddiego V :D Ogólnie pas nawet fajnie wygląda :) Monsters Ball może byc,jedyny który nie trzymał poziomu to oczywiscie Black Reign,no i dobrze iż Raven fajnie sie zaprezentowal :).Sting vs Angle,walka z poczatku słaba,pod koniec troche lepsza,szczerze mówiac miło zaskoczyło mnie iż wygrał Sting.

 

Podsumowując,gala była w każdym punkcie lepsza od No Mercy :)


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

Sorry za off topa ale jak to czytam to mam wrazenie jakbys zredagowal moja recenzje :P
Dallas Horsemen <> ////

191681509045cd1f88a17b0.jpg


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

Jak wyszła najważniejsza gala TNA tego roku?

 

Ultimate X

 

Z początku była trochę niemrawa ale bardzo szybko się rozkreciła. Świetnie zaprezentował się Hernandez ze swymi powerskimi rzutami. Za mało było spotów wysokiego ryzyka, ale nie sposób się przyczepiać, bo ogólnie walka wypadła bardzo dobrze.

 

Reversed Battle Royal

 

Walka dobra, jednak bez większych fajerwerków. Dziwi mnie że Harris się nie zakwalifikował, no i wygrana Younga. Oby tylko całego turnieju nie wygrał Fatu...właśnie on, Roode i Storm mają szansę dostać shota.

 

AJ Stlyes & Tomko vs Team Pacman

 

Pretendent do gniota nr 1 gali okazał się jedną z lepszych walk, głównie dzięki udziałowi tego wrestlera z indys, który właściwie spisał się bardzo dobrze. Świetnie zgrał się ze Stylesem, serwując bardzo udany pojedynek.

 

Jay Lethal vs Christopher Daniels

 

Nie wiem czy tylko się tak zasugerowałem, czy walki dywizji X rzeczywiście wracają do dawnego wysokiego poziomu. Bardzo bardzo fajny mecz. Mógłby być tylko o parę minut dłuższy.

 

Steiners vs Team 3D

 

Niepotrzebny ten długi brawl na początku, potem było tylko lepiej. Szybko i efektownie. Biorąc pod uwagę predyspozycję zawodników, bardzo dobra walka.

 

Knockout Gauntlet Match

 

Fajnie że Gail Kim wygrała. W sumie to tyle, bo nie chce wyjść na szowiniste :D

 

Samoa Joe vs Christian Cage

 

Chyba najlepsze ze spotkań Cage'a i Samoańczyka. Joe dominował przez większość walki, a Cage odzyskiwał przewagę dzięki reversalom. Tylko zakończenie trochę zbyt mało dramatyczne...może się czepiam, ale niemal dwuletni streak powinien według mnie zakończyć się jakoś bardziej efektownie.

 

Monster's Ball

 

Ball powinien być marką TNA, coś na wzór Royal Rumble WWE. Taka maksymalnie hardcore'owa, długa intensywna walka z masą spotów i zwrotów akcji. Dziwi więc że TNA w tym roku poświęciło jej nieco ponad 10 minut. W dodatku sama walka nie była jakoś szczególnie porywająca...rok temu jeszcze jakoś to wyglądało, ściągnęli nawet Robertsa jako refa... a teraz wyszedł najsłabsza chyba walka BfG...a napewno największe rozczarowanie, przynajmniej jak dla mnie.

 

Sting vs Kurt Angle

 

Szczerze mówiąc spodziewałem się słabszej walki. Niezła była zwłaszcza końcówka - sporo zamieszania na ringu.

 

Najlepsze PPV tego roku, wydaje mi się że wypadło lepiej niż zeszłoroczne Bound For GLory.

DGUSA Freedom Fight Highlights http://www.youtube.com/watch?v=qekttdFCC20

1120776568498aade65c5a3.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Sorry, ale to się zaczyna już serio robić śmieszne. Ja naprawdę muszę ściągnąć sobie full gal chociażby ROH, czy tam coś z Japonii, bo jeśli tutaj kolejny raz walki nie zachwyciły, a gala nie była nawet niezła, to spodziewam się po tamych federacjach istnego odkrycia i bezbłędnego wrestlingu.

 

Po niektorych napewno. Ale nie wszystkie federacje indys, puro czy lucha trzymaja dobry poziom, juz tak nie przesadzaj :wink: zachecam jednak do zapoznania sie pewnie i tak to odrzucisz, bo wszystko wynika z gustu, dla kazdego co innego jest dobre.

 

Ja jednak z przykroscia stwierdzam ze TNA zmniejszyl poziom drastycznie porownujac chodzby z zeszlym rokiem. Dobre walki Ultimate X i Tag-Team Champ to za malo, reszta srednia a nie dobra, moja opinia i tyle.

 

Zawodnik z Teamu Packman nazywa sie Austin Creed i wystepuje w NWA Anarchy i DSW.

To co wyprawia TNA z bookingiem, mozna juz smialo porownywac do WWE, choc mila niespodzianka byla na Impacie nie bede dawal spoilerow.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Powiem tak - jestem pod wrażeniem... Dawno już nie oglądałem (a przynajmniej nie w tym roku) PPV podczas którego każda (i tego stwierdzenia będę się trzymał) walka była conajmniej dobra. Po prostu na BfG nie było ani jednego knota i już samo to zajebiście podnosi ocenę tego PPV w moich oczach. Nawet walka kobiet była spokojnie do obejrzenia (było tu także sporo emocji, co jak na to do czego przyzwyczaiły nas walki kobiet - jest godne podziwu), zwłaszcza że pas powędrował do rąk jedynej kobiety w TNA, której na prawdę się należał (za doskonały mariaż urody i umiejętności). Były prawdziwe perełki pokroju LAX vs. XXX (szkoda, że zjebali ten spot kiedy to Hernandez wisiał dobre kilkanaście sekund mając "X" w zasięgu ręki, czekając żeby oponent sprzedał mu dropkick'a. Było to cholernie niezgrane. Poza tym - walka wieczoru) czy Lethal vs. Daniels (szkoda mi Fallen Angel'a. Gdzie ten push po zmianie gimmicku? Sam pojedynek - wyśmienity). Były solide walki pokroju Samoa Joe vs. Christian (pierwsza czysta przegrana Christiana), AJ & Tomko vs. Team Pac-man (całe szczęście, że Pac-man wypieprza z TNA. Ten gość to totalna pomyłka i udupienie kasy. Nie dość, że nie walczy to jeszcze jego micskillsy a zwłaszcza mimika - wołają o pomstę do nieba) czy Sting vs Angle (było sporo dramaturgii i zmian przewag. Jak na walkę z udziałem Stinga, który lata świetności ma już za sobą - to było całkiem nieźle. Poza tym niestandardowa akcja Kurta "from top rope" powaliła mnie na glebę. Szkoda że dali tytuł gościowi, który powoli pewnie będzie podchodził do "wrestlingowego lądowania", ale pewnie był to ukłon w stronę marków baby-face'a Stinga na największym PPV roku). Nawet walka old boy'ów (Steiners vs. Team 3D) była fajnie zabookowana i podczas tego jednego wielkiego brawlu, udało się zatuszować większość mankamentów "dziadków" i sprawić, by walkę dało się spokojnie obejrzeć bez ziewania. Jedyna walka która trochę zawiodła (co nie oznacza wcale, że była zła) to Monster Ball Match, który był zbyt krótki i - mimo wszystko - zbyt mało hardcore'owy, jak na walkę reklamowaną jako "kwintesencja hardcore'u". Nie był to w sumie zły pojedynek i zwycięzca był ten co należy, ale po prostu - moje oczekiwania odnośnie Monster Ball były zdecydowanie większe.

 

Reasumując, Bound For Glory jest wg mnie najlepszym PPV jakie oglądałem w tym roku. Jego ogromnym atutem jest przede wszystkim baaardzo wyrównany poziom walk, czyli to że KAŻDY pojedynek na BfG był conajmniej dobry. W porównaniu do bardzo nierównego (z punktu widzenia jakości pojedynków) No Mercy, którym zachwycało się tu sporo osób - Bound For Glory jest produktem wręcz genialnym, którym TNA potwierdziło fakt, że to właśnie oni są Wrestlingiem a Vince to po prostu ROZRYWKA... sportowa.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  374
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2007
  • Status:  Offline

On October 21, 2007 it was reported that Austin Creed had signed a contract with TNA Wrestling. This was later confirmed at an NWA Anarchy show where Creed was presented the contract. TNA officials were reportedly very impressed with Creed's performance replacing Adam "Pacman" Jones at Bound For Glory 07.

 

Cosik takiego można znaleźć na Wikipedii na stronie nt. Creeda. Według mnie Rasheed pokazał się z dobrej stronie na BFG i zasługuje na ten kontrakt.


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.08.2007
  • Status:  Offline

Ocenie tylko te walki które oglądałem więc

1 Lax vs triple x

Pierwsza i zarazem najlepsza walka na PPV , hernandez niezle miotał senshim i skipperem , który póżniej popisał sie niezłym skokiem :shock:

Fajna było tez wariacja The warriors way w wykonaniu senshiego

2 Reversed Battle Royal

Na szczescie junior fatu został szybko wyeliminowany , bo jak widziałem 4 wrestlerów w narożniku czekających na atak tłustym tyłkiem fatu to byłem bliski przewinięcia na następną walke :x

Zwycięzca nieco niespodziewany ale na cholere musiał na końcu walczyc z Roodem

gościa wręcz nie cierpie

Ogólnie walka wyszła dobrze chodz nie rozumiem braku Harrisa

3 AJ Stlyes & Tomko vs Team Pacman

Na szczescie nie było handicap matchu, dzięku Creedowi który spisał sie dobrze

Dziwna była akcja kończąca Stylesa i tomko

Wolałbym bym styles clasha niż ten dziwny finisher

Po walce lax/triple x najlepsza walka na gali

4.Sting vs Kurt Angle

Obaj panowie zaprezentowali sie dobrze i taka też wyszła walka

Wolałbym zwycięstwo stinga przez sharpshootera ale taki finish może byc

Nash poruszał sie po ringu ciamajdowato , mam nadzieje że nie zamierza znowu walczyc

Może ktos wie co za akcje z narożnika wykonał kurt 450?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Bron Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali:
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej oficjalnej ceremonii otwarcia, fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił, mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable’owi. Skrót gali:
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...