Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne

Newsy, plotki, spekulacje

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 217
  • Reputacja:   725
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Źródła nie kojarzę, ale można odnotować, że coś się dzieje

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  412
  • Reputacja:   249
  • Dołączył:  01.02.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szkoda by było. Lucha Bros to AEW Oryginals, także to byłby spory cios i teraz gdy ta współpraca z CMLL się tak zacieśniła mają tam sporo ciekawych rzeczy do zrobienia...

Z drugiej strony są w AEW już ponad pięć lat. Osiągnęli sporo jako tag team (właściwie wszystko), ale każdy chyba chciał zobaczyć singlowy run Pentagona. 

Zobaczymy jak to się rozwinie...

pentagon.gif

  • Lubię to 1

ch.png.7c876b79d0bf5c4c7ded2ead1b695a31.png


  • Posty:  3 217
  • Reputacja:   725
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

4 godziny temu, DarthVader napisał(a):

Zobaczymy jak to się rozwinie...

 

Jakoś w WWE w teamie zupełnie ich nie widzę - no chyba, że zaczną od NXT. Pozostanie w AEW byłoby dla nich wydaje się najlepsze, ale rozumiem, że szukają dla siebie optymalnej opcji. 

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  229
  • Reputacja:   49
  • Dołączył:  26.12.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Skończą jako kolejny Kalisto czy inny Dragon Lee. Tyle z tego będzie.

  • Lubię to 1

11419143584d2847a0e25f5.jpg


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dokładnie. Jeden będzie walczył o pas Speed, a drugi jako podróba Reya bez gimmicku aż w końcu z powodu braku pomysłów wyślą go na NXT gdzie spędzi resztę kariery WWE dając dobre walki, ale bedąc niedocenianym po czym obaj wrócą z podkulonym ogonem do Khan'ego Westa. 

  • Lubię to 2
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  1 905
  • Reputacja:   676
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dakota Kai:

PLE/2025/Włochy:

Randy Orton:

411MANIA.COM

Fightful Select has reported that sources within WWE have indicated that Randy Orton has re-signed with the company.

 

2fc62c6029e1c3ad96d31ce40e51149d.jpg


  • Posty:  1 905
  • Reputacja:   676
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows


  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zaistniała w WWE w ostatnich miesiącach dość niejednoznaczna sytuacja, mianowicie mamy mistrza Rhodesa który w teorii powinien być numerem jeden, ale czy nim jest? Ciężko stwierdzic bez większego namyslenia się, bo w sumie każda era się charakteryzuje tym samym.

 

Chyba tylko raz mieliśmy sytuacje choć mogę się mylić ze mieliśmy w danej Erze dwa numery jeden choć mogę wywołać kontrowersje. Była to Attitude Era gdzie królowali Rock z Austinem, ich nie potrafię określić ale na przykład mamy erę Hogana, numerem dwa był Savage. Mamy PG Erę, gdzie numerem jeden był Cena a drugim zdaje mi się Orton. W teraźniejszej erze kto jest kim?

Osiągnięcia Romana ciężko porównać do kogokolwiek z Modern Ery, może jedynie z poprzednich do Hogana. Osiągnięcia Ortona i nawet Ceny mysle ze nie maja podbicia do tego co zrobił Roman z pasem UV w ostatnich latach i z samym sobą. Zaletą Reignsa bardzo spora jest to, ze on teraz po utracie pasa - wypada o wiele lepiej niż z nim, wciąż się rozwija kiedy wydawało się wiele razy ze nic z niego nie będzie. Nawet jeśli Roman już mistrzostwa nie powącha, to i tak będzie topem z topów.

Z Codym sprawa wyglądała inaczej. On nigdy nie miał być topową gwiazdą, miał wzloty i upadki przed 2016 rokiem zanim odszedł, choć więcej upadków, był bardziej udanym tag Team wrestlerem niż singlem. Cody się wkurzył, wszyscy wiemy jak to wyglądało po jego odejściu, chciał się zbudować i zbudował jedna z największych konkurencji dla WWE tuż po WCW. I jeszcze wrócił, mega historia. Wrócił jako gwiazdor, nawet nie trzeba go było specjalnie podbudowywac po powrocie, wrócił z hukiem. 
 

Wygral 2 razy Royal Rumble i zakończył według wielu najlepszy reign w historii WWE. Potem zrobił jeden z najlepszych ME w historii WM. Trzeba przyznać ze wziął sprawy w swoje ręce i pokazał ze jest wart więcej niż zakładanie toreb na głowę albo pielęgnowanie wąsa. Z gwiazdami jest tak, ze to WWE zauważa w nich potencjał na bycie gwiazdą. Rhodes sam im pokazał na co go stać, żeby to oni do niego przyszli, wielu próbowało, mało komu się udało zrobić to samo. 
 

Jednemu i drugiemu czegoś pare lat temu brakowało, Romanowi kontaktu z fanami i jakiegoś tam uznania, Codyemu zauważenia przez zarząd. Obaj musieli zrobić pare kroków w przód żeby wyskoczyć do przodu. Okres bez Romana pokazał, ze to Reigns jest i długo będzie numerem jeden w federacji, mimo posiadania przez Rhodesa pasa. Cody ma do opowiedzenia historie z Randallem, kiedy Reigns któryś rok z rzędu z całym Bloodline gotuje najlepszy program chyba w ostatniej dekadzie jak nie dalej. 
 

Gdzie to zostawia Rhodesa? I wrócę do Attitude Ery, jednak to Austin dźwigał ta erę feudem z McMahonami, Rock zapewniał świeżość i godnie zastępował Austina podczas urazów. Cody jest takim Rockiem tamtej ery. Nikt nie wypełniłby dziury po WMce w wypadku absencji Romana tak jak zrobił to Cody. Pozostaje tylko czekać kto w kolejnej erze zostanie numerem jeden i dwa, typy można mieć ale co z tego jak znowu ktoś znikąd, z midcardu, moze nagle wystrzelić do ME? 

 

  • Lubię to 4

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  4 742
  • Reputacja:   672
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wydaje mi się, że Cody Rhodes jest aktualnie jak najbardziej numerem jeden. Jest maszynką do robienia kasy i były newsy o tym, że jego merchandise sprzedaje się obecnie najlepiej i przebija wyniki Johna Ceny z jego lat świetności. 

WWW.WRESTLINGATTITUDE.COM

Cody Rhodes Merchandise Sales Surpass John Cena's - Fans have attached themselves to Cody Rhodes in a big way. Attendance at shows is still

To jeden z najlepszych babyfaceów jakich kiedykolwiek mieli i popierają to cyfry. Rock, Roman i Brock mogliby z nim powalczyć i próbować wyprzedzić, ale nie występują na pełny etat. 

 


  • Posty:  449
  • Reputacja:   559
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Osobiście zgadzam się z większością o tym co napisał HeymanGuy, ale uważam że jeśli chodzi o obecną erę to ludzie bardzo pomijają Rollinsa, który od ładnych kilku lat kontuzja nie kontuzja jedzie i daje z siebie 300%, jak dla mnie zawsze jest ciekawy, jedynie 2019 miał gorszy okres przez booking i był nie do zniesienia, reszta to było coś świetnego, nawet pomimo przegrywania nie tracił wiarygodności, nie ulatniał się znikąd, prawie zawsze był na niego pomysł i chęć zrobienia coś z nim, Rollins uratował cały 2015 rok, który dzięki niemu stał się jednym z najlepszych w WWE, oglądało się go przecudownie, potem jeszcze wygrywał RR, MITB i Main Eventował WM'kę dodatkowo sam fakt, że Roman nigdy nie pokonał Rollinsa na PPV/PLE jak dla mnie też wiele mówi, uważam że Rollins jest strasznie pomijany w takich rankingach pomimo, a był przecież pierwszym WH Championem, pierwszym co trzymał zarówno tytuł WWE i US jednocześnie, pierwszy w historii zrobił cash in w ME WM i na zawsze będzie to pamiętna chwila, pierwszy World Heavyweight Champion po wprowadzeniu ponownie tego tytułu i zrobił z nim genialną robotę, nikt inny by tak nie wyniósł tego tytułu jak zrobił to Rollins, wiele rzeczy zrobił jako ten pierwszy, a i tak jest pomijany, wielka szkoda jak dla mnie.

 

Edit 1: A no i uważam że porównanie Romana do Ceny i Austina jest jak najbardziej trafne z tym że osiągnął coś o czym Cena i Austin mogli tylko pomarzyć i zdecydowanie jest to mimo wszystko wielkie osiągnięcie, ale nie jestem pewny czy największe, w sensie ostatnie 2 lata jego panowania to był jebany żart to po 1 po 2 był w tym czasie part timerem i właśnie to że był i jest part timerem w swoim primie to nie stawia go na równi z takimi zawodnikami jak Austin i Cena, którzy w swoich latach kiedy byli numerami jeden to pojawiali się co tydzień, Austin może nie tak długo, bo jakieś 5-7 lat to było jakoś tak, co też nie jest krótko, ale nie jest długo w porównaniu do takiego Johna Ceny, który przez dobre 16 lat swojej kariery pojawiał się co tydzień i był topem topów, bo jakoś od 2002 do 2018 pojawiał się praktycznie co tydzień i dopiero w 2018 przeszedł na part timing, także takiemu Cenie czy Austinowi to co oni zrobili i jak zmienili wrestling to Roman może buty lizać, bo Reigns gdyby był full time to wtedy bym mógł powiedzieć że może jest na równi z tymi panami, ale przez to że odkąd zaczął być w swoim primie czyli od 2020 i to końcówki to jedynie przez 1,5 roku był full time, a potem się wyjebał na każdego i przeszedł na part timing, bardziej bym porównał go do Lesnara obecnie, także uważam Romana jak najbardziej obecnie za numer 1 w fedce, ale nie uważam go za lepszego czy nawet na równi z Austinem czy Ceną właśnie przez ten aspekt part timingu, 1,5 roku full time w primie to za mało, żeby był na równi z tymi legendami, którzy po prostu zmienili ten biznes i dzięki nim co tydzień chciałeś oglądać co się wydarzy dalej oraz uczestniczyli w więcej niż w jednym bardzo dobrym story, a Roman uczestniczył niestety tylko w jednym w swoim primie, co prawda w długim i świetnym, ale jednym niekończącym się story Bloodline.

Edytowane przez Kaczy316
  • Lubię to 1

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  1 905
  • Reputacja:   676
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Panie też dostały swój turniej o mistrzostwo:

GVtlUIWW8AAFQP0?format=jpg&name=900x900

  • Dzięki 1

2fc62c6029e1c3ad96d31ce40e51149d.jpg


  • Posty:  3 217
  • Reputacja:   725
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Największym sukcesem tworu o nazwie WWE Speed jest to, że jeszcze istnieje:nosacz:

  • Haha 2

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  4 742
  • Reputacja:   672
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mam zamiar wybrać się na dzisiejszy live event WWE w Brukseli. 

Wyniki wczorajszej gali z Rotterdamu można znaleźć tutaj:

 

Liczyłem na Randy Ortona w karcie (był awizowany wczesniej), ale z tego teamu chętnie zobaczę Cody'ego, AJa i Nakamure. ;)


  • Posty:  3 217
  • Reputacja:   725
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zawsze go lubiłem....

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam zaległości...  po krótce

Tuniej o pas Speed kobiet? Czy to nie seksistowskie? :D Która kobieta jest najszybsza? :D Dzwońcie po Paige! :diabel:

RIP Sid. Drugi najpopularniejszy Sid na świecie. Pierwszy to oczywiście ten z Epoki Lodowcowej. 

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #284 Data: 12.03.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Fresno, California, USA Arena: Save Mart Center at Fresno State Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz & Tony Schiavone Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • Attitude
      Nazwa gali: wXw We Love Wrestling #65 Data: 09.03.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Oberhausen, Nordrhein-Westfalen, Niemcy Arena: Turbinenhalle 1 Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      1. MJF vs. "Hangman" Adam Page - solidny, intensywny opener, z kilkoma mocnymi spotami i dobrze, wyrównanie rozpisanymi zawodnikami. Wisielec ostatnio przegrywał najważniejsze walki i myślałem, że tutaj też umoczy (np. po interwencji i turnie Danielsa), tak więc mocno zaskoczył mnie finisz i czyste podłożenie MJF-a. Prawda jest taka, że Page potrzebował mocnej wygranej jeżeli teraz mają go promować i ma coś znaczyć w angle'u ze stajnią Moxa, tak więc booking był tutaj logiczny. MJF-owi za wiele i tak przez to nie ubyło. Sama walka wciągająca. Bardzo dobrze mi wjechała jako opener. 2. Mercedes Moné (c) vs. Momo Watanabe - nie kupiła mnie ta walka. I to już nawet nie to, że nie trawię Moneciary i podkładania jej kolejnego tabuna rywalek. Po prostu jak dla mnie to nie było chemii ringowej pomiędzy tą dwójką, przez co walka się ciągnęła i byłem kompletnie "obok niej". Męczące starcie. Musiałem kilka razy cofać, bo łeb mi poleciał. 3. Swerve Strickland vs. Ricochet - no i ta waleczka rozbudziła mnie na dobre. Świetnie rozpisany jeden i drugi, liczne zmiany przewag, kontry i kick outy po najcięższych działach. Do tego, do końca nie było wiadome, kto to ugra, bo tak tu rozpisali Nanę, że mógł się on przyczynić do przegranej swojego podopiecznego. O takie walki właśnie nic nie robiłem! 4. Kazuchika Okada (c) vs. Brody King - źle rozpisana walka, której booking był jednym wielkim spoilerem. Nie żeby się to źle oglądało, bo dla mnie demolki Brodatego Kinga - są zawsze na propsie, ale kiedy słabiej wypromowany pretendent, przez większość czasu tak poniewiera Mistrzem, to wiadome, że wygrana tym bardziej nie jest mu tu pisana. Szkoda, bo przy bardziej przemyślanym bookingu, szło sporo więcej z tej walki wyciągnąć. 5. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Outrunners (Turbo Floyd and Truth Magnum) - tygodniówkowe starcie, gdzie pretendenci byli bez szans, a Mistrzowie mieli wypaść mega-mocno. Szkoda czasu z czymś takim na PPV. 6. "Timeless" Toni Storm (c) vs. Mariah May - o, kurwa! Babeczki zrobiły pierwszej klasy rzeźnię, montując krwawy spektakl. Świetnie odgrywały tą nienawiść, wręcz się czuło, że pragną się tam pozabijać. Chemii więcej niż w McDonald'sie. Szkoda, że pas nie wrócił do Majki (przewidywałem zdradę Lexa Luthera). Uważam, że nie dali jej w pełni wykorzystać potencjału jako Mistrzyni. Sztormiaczka przed ich feudem, wymiotła większość poważnych rywalek i dawanie jej ponownie pasa jest dla mnie trochę dziwnym zagraniem. Co do samej walki - sztos. Wjechała jak zimny browar w gorący, letni dzień. 7. Konosuke Takeshita (c) (with Don Callis) vs. Kenny Omega - podchodząc do tej walki chyba jednak nie wziąłem pod uwagę tego, po jak ciężkich problemach zdrowotnych wraca Kenny. Widać po nim było, że wydolnościowo to nie jest już to samo co kiedyś i miało to przełożenie na tempo walki, które momentami mocno zwalniało. Pomimo tego, pojedynek i tak był dobry, ponieważ taka dwójka nigdy nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. Były niezłe kontry, solidne spoty i ogólnie było widowiskowo, tylko to tempo... No, Omega przyzwyczaił nas do większych fajerwerków pod tym kątem. Konus przegrywa przez rolkę, tak więc jakiejś wielkiej ujmy mu to nie przynosi. Cholera, rozumiem skąd taka a nie inna forma Omegi, ale skłamałbym mówiąc, że nie spodziewałem się więcej po tym zestawieniu (chociaż ogólnie walka i tak mi się podobała). 8. Will Ospreay vs. Kyle Fletcher - ta dwójka już udowadniała, że potrafi zrobić zajebistą walkę i tutaj także stanęli na wysokości zadania. Było sporo szaleństwa, popierdolone spoty, konkretny hardcore i stiff'owe akcje. Obaj zostali rozpisani prze-kozacko i Ospraey świetnie wypromował Fleczka, który z mało znanego tagowego zawodnika, wyrósł na mocnego singla, zajebiście odgrywającego heela. Podobał mi się finisz, gdzie Angol pokonuje Młodego, ale go nie potrafi finalnie "złamać" (ten do samego końca go przeklina i mu złorzeczy). Tiger Driver był tu wręcz konieczny, żeby ta historia dostała odpowiednią kropkę nad "i". Świetna walka, z zajebistą chemią ringową pomiędzy tą dwójką. 9. Jon Moxley (c) vs. Cope - serio w walce wieczoru odjebali takie gówno, po tak kozackim co-main evencie? Było wolno, nudno i bez czegokolwiek, co na dłużej potrafiłoby mnie wkręcić w to starcie. Serio wrzucili Yutę, jako to "zaskoczenie" po której stronie opowie się Skos? Próbowali zaskoczyć też finiszem (spierdolili kontrakt Cage'a chyba tylko po to, żeby Edge nie musiał jobnąć bezpośrednio Mox'owi), a wyszło kuriozalnie. Mox jest po 3 Spearach, a Chrystek atakuje Copelanda, zamiast wyjebać go z ringu i pinować Jona? Jedyny plus, że Mox obronił pas, bo z tytułu powinien go skroić ktoś młody i perspektywiczny, kogo by to wyjebało na orbitę pushu (vide: Ospraey), a nie stare dziady, pokroju Edge'a czy Chrześcijanina. Chujowy main event, kompletnie zjebany pod kątem bookingu (nudny i ciągnący się jak wóz z węglem) i tym bardziej wkurwiający, że ta dwójka potrafi zmontować dobry pojedynek. Reasumując - mocno nierówne PPV, gdzie 5 wartych obejrzenia walk, przeplatało się z 4 słabiakami. Arytmetycznie wychodzi mi 3,5/6, ale wyjebane walki takie jak Antośki i Majki oraz Willa i Fleczka (oraz pozostałe trzy z tamtej piątki, które mi mocno wjechały), powodują, że daje naciągane 4=/6. Na więcej nie jestem w stanie naciągnąć. Zjebany main event, po którym sporo sobie obiecywałem, skutecznie mi to uniemożliwia.   Niestety amigo, jak gala nie wypada w weekend (z soboty na niedzielę), to w tygodniu słabo u mnie z czasem, żeby móc ciurem poświęcić ponad 4h. Wieczorami jestem za bardzo dojebany i często wyłapuje KO podczas oglądania
    • Grins
      Nic tak bardziej nie wkurwia niż mistrz który ma wszystkich w dupie i się nie pojawia xD zawsze może wygłosić promo w którym powie że ma już w dupie fanów bo oni wiecznie wykrzykiwali " Cena Sucks " i będzie się pojawiał kiedy będzie miał na to ochotę  
    • Tomos
      No właśnie, ja potem widziałem na twitterze że Giulia też zrobiła tego ładny reversal i sama potem tak ten, no... no nie wiem jak się ten ruch nazywa (przy okazji zachowywała się wtedy z lekka heelowo), ale Bookerowi udało się wymyślić inny zbereźny dźwięk xD W każdym razie u mnie na netfliksie tego nie wyłapałem i nie wiem, czy nie patrzyłem dobrze (wątpliwe w tym przypadku) czy po prostu wpadło w jakąś dziwną przerwę reklamową i netflix rejonizuje content wrestlingowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...