Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rey - Khali ???


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

khali z pasem cruiser ? .... hmmm :D

915802072594e34bce782c.jpg

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    21

  • SixKiller

    12

  • IOOT_DZIKO

    10

  • Biggmac

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

khali z pasem cruiser ? .... hmmm

 

Nie. Leprechaun z pasem HW (przecież to WWE przecież)... :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  42
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2007
  • Status:  Offline

Nie przesadzajmy, nie traktujmy Reya Mysterio jak jakiegos chłystka. W WCW pokonał nawet Kevina Nasha, więc taki pomysł na zestawienie tego walecznego małego z olbrzymem w SmackDown nie jest nowy. Dopóki Rey bedzie aktywny, będą go zesstawiać z wiekszymi czy tez największymi. A Hornswoogle to jakiś dziwny żart WWE.

  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

hornswoogle tylko potwierdza że Vinnie McKasiasty całkowicie olewa dyvizje cruiserów a styawia na marchindise i gigantów ruszających sie niczym Marek Henry na Unforgiven.. :evil:

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie przesadzajmy, nie traktujmy Reya Mysterio jak jakiegos chłystka. W WCW pokonał nawet Kevina Nasha

 

Fakt - na samą myśl o tym numerze, do dzisiaj zwijam się ze śmiechu (błagam, nie mów mi tylko że to wtedy "kupiłeś"...). Rey-Giant Killer :twisted: . Geeeez... Potwierdza to tylko fakt, że bookerzy WCW mieli tak samo nasrane we łbie jak ci z WWE

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

(błagam, nie mów mi tylko że to wtedy "kupiłeś"...)

 

Ale ja powiem. Dlaczego miałem tego nie kupić? W końcu Rey nie pokonał Nasha tak, jak robił to z cruiserami, tylko zwyczajnie go przechytrzył. I cieszyłem się, że Dawid pokonał Goliata. Ponadto finisz nie był naciągany, jak np. w przypadku późniejszego zwycięstwa ze Scottem Nortonem.

 

http://youtube.com/watch?v=4pBWo2AeDqE

 

Geeeez... Potwierdza to tylko fakt, że bookerzy WCW mieli tak samo nasrane we łbie jak ci z WWE

 

Dupa. Push dla Reya był rekompensatą za stratę maski, a nie desperacką próbą zarobienia na czym się da. Należało mu się. Poza tym porównanie incydentu (bo tak należy nazwać całą przygodę Mysterio jako pogromcy gigantów) do poważnego angle'a z pasem mistrzowskim w tle (oraz jego następstw) jest śmieszne.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale ja powiem. Dlaczego miałem tego nie kupić?

 

Może dla tego, że było to tak odległe o jakiegokolwiek realizmu - jak Polska od Australii? Z tego co pamiętam, to Rey wygrał wtedy po jakiejś modyfikacji roll-up'u (i 2 minutach walki) - może moja wina tkwi w tym, że nie byłem już wtedy markiem, ale oglądając to męczyło mnie później pytanie - jak gość ważący 70kg mógł przytrzymać "na chama" (czyli niby-z zaskoczenia) przy glebie "do 3" - wypoczętego (walka dopiero co się rozpoczęła), 140 kilogramowego Nash'a?

 

Dupa. Push dla Reya był rekompensatą za stratę maski, a nie desperacką próbą zarobienia na czym się da. Należało mu się. Poza tym porównanie incydentu (bo tak należy nazwać całą przygodę Mysterio jako pogromcy gigantów) do poważnego angle'a z pasem mistrzowskim w tle (oraz jego następstw) jest śmieszne.

 

Nie porównuję tu 2 angle'i tylko mówię że takie feudy - z samego założenia - są dla mnie śmieszne i ciężko mi je traktować poważnie. Zawsze wychodziłem z założenia, że we wrestlingu - podobnie jak w filmie - by widz się dobrze bawił i nie zaczynał włączać jakichś rozkmin typu "ej, kurwa - to to już była bajka!") jest trzymanie się w miarę możliwości jak najbliżej realizmu. Wszystkie te feudy siedmio stopowych gigantów i mierzących z 1,7m krasnali są tak dalekie od "real", że aż śmieszne.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z tym że biorąć pod uwage czasy mniej więcej obecne czyli już przedział czasy kiedy z prawdziwej World wrestling Federation robiono Worst Wrestling Ever (przenośnia) - mianowicie okres 2004-dziś ... umiejętności przestały sie liczyć ....zaczął liczyć się potęzny kapitał ...w sumie nie ma co sie dziwić temu zabiegowi bo raczej po tylu latach w biznesie taki Vince nie robi tego "wyłącznie" bo czerpie z tego przyjemność..

 

Teraz liczy sie prkatycznie to kogo publika lubi ....bo kogo lubi tego przyjdzie oglądać ...a jesli wygrywa to przyjdą tymbardziej ...i tak włąsnie Rey'e , Hornswoogle , i inne korniszonki bedą zamiast wygrywać z Jamie Noble'ami cisnać z big show'ami , i innymi khalasami ...a publika złożona z 79% z rodziców i ich dzieci krzycących na zmiane We Love you Rey , We Love You John !! A ostatnio także We Love You Batista ... (Bo w końcu Batista loves Rey , And Rey loves Batista :SICK: !!)

 

Może troche nie na temat sie rozpisałem ..ale jakoś tak wyszło :P

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  42
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2007
  • Status:  Offline

Dzięki SixKiller, że mnie wspierasz. Przeciez walki Reya z gigantami polegają na wykorzystniu sprytu i niesamowitych umiejętności meksykanina, dlatego mogą przykuć oko widza. Bookerzy wiedza, co robią, przeciez z tego żyją. Nie uczcie ojców, jak się dzieci robi. :D

  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Dla mnie to też jest bez sensu...cruiserzy powinni mieć fajną i silną dywizje a nie walczyć z olbrzymami.Raven ma tu racje,ja tego nie kupuje i nie wiem jak ktokolwiek może to kupować.Z drugiej strony cóż....tam jest Ameryka tam się markuje.(przez całe życie :P)
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Z tego co pamiętam, to Rey wygrał wtedy po jakiejś modyfikacji roll-up'u

 

Przecież wrzuciłem końcówkę tamtej walki w moim poprzednim poście, więc po co grzebiesz w pamięci ;)?

 

Może dla tego, że było to tak odległe o jakiegokolwiek realizmu - jak Polska od Australii?

 

Ehhh... wcale nie było. W sporcie nie raz i nie dwa zdarzyło się, że mały (obojętne czy chodzi o zawodnika czy klub) dał radę dużemu. W zeszłym sezonie Legia Warszawa (I liga) odpadła z Pucharu Polski po przegranej ze Stalą Sanok (IV liga). Z kolei w MMA 70-kilogramowy Genki Sudo pokonał prawie 160-kilogramowego Butterbeana. Przykłady można mnożyć. Oczywiście wiem, że żaden z przeze mnie podanych Ci się nie spodoba, więc podkreślam - nie mam zamiaru się licytować. Więc to było realne.

 

Dzięki SixKiller, że mnie wspierasz.

 

Nikogo nie wspieram, tylko wyrażam swoje zdanie ;). W innym temacie wziąłem stronę Ravena, ale tu, jak zwykle, chce od wrestlingu Bóg wie czego

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

W MMA jak walka zejdzie do parteru to lżejsi zawodnicy często wygrywają ale to tylko taka dygresja:P
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale ja bym nie urągał w strone WWE o więcej realności czy jak to raven nazywa "odległosć od realizmu" ....jako prosty przykład wystarczy podać sytuacje złożoną z dwóch etapów w WWE...

 

Otóż najpierw Great Khali pokonuje :

 

1. Undertaker'a

2. Kane'a

3. HBK'a

4. Hardy'ego

5. Dreamer'a

 

Do tego rozwalił The Highlanders w Handicap'ie oraz na Battle Royal na RAW przed royal Rumble PPV JEDNĄ RĘKĄ wyrzucił Viscere ....

 

Nie wspominając że gdzieś tam pomiędzy pobił w szatni Randy Ortona i Edge'a...

 

i człowiek który pokonał same czołowe postacie , potwór który zmasakrował , kane'a , taker'a oraz powalił hbk'a ...Dwa razy pąd rząd przegrywa z John'em Ceną w tym raz tappuje mu ...

 

Był to pierwszy etap - Realizmu w WWE ....

 

 

 

A teraz ten Sam john Cena wg. booker'ów miał zostać pokonany przez kogo ?

 

RANDY ORTON'a ....., który pare ppv temu został totalnie zniszczony przez khalas'a ...osoby pokroju Orton'a np. Edge również został przez khalasa rozbity ...

 

Co więcej ...Cena pokonał Umage , Lashley'a , Khaliego ....superheavyweightów ...a teraz miałby pokonać go Rendi ...

 

Realizmu w WWE ciąg dalszy :roll:

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ehhh... wcale nie było. W sporcie nie raz i nie dwa zdarzyło się, że mały (obojętne czy chodzi o zawodnika czy klub) dał radę dużemu. W zeszłym sezonie Legia Warszawa (I liga) odpadła z Pucharu Polski po przegranej ze Stalą Sanok (IV liga). Z kolei w MMA 70-kilogramowy Genki Sudo pokonał prawie 160-kilogramowego Butterbeana. Przykłady można mnożyć. Oczywiście wiem, że żaden z przeze mnie podanych Ci się nie spodoba, więc podkreślam - nie mam zamiaru się licytować. Więc to było realne.

 

Tak, tylko że w MMA walczą goście, którzy są mistrzami sztuk walki i to trochę inna bajka - ale nawet tam jakiś zajebisty gość w wadze lekkiej nie dałby radę zajebistemu w wadze ciężkiej. Kiedyś tak było, że Royce Gracie (ze swoimi zajebistymi umiejętnościami parteru) kopał dupę wielkim gościom, którzy niewiele potrafili. Przy porównywalnych umiejętnościach - waga odgrywa jednak sporą rolę.

 

Wracając do tematu - zwycięstwo Rey'a nad Nash'em było by do zaakceptowania jeżeli Rey wygrałby z czyjąś pomocą lub kantem (atak krzesełkiem itp.). CZYSTA wygrana była po prostu śmieszna.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wszystko będzie "trochę inną bajką", bo nic poza wrestlingiem nie jest wrestlingiem. Dlatego jakiś przykład musisz zaakceptować.

 

A Rey oczywiście wygrał czysto (bo niby jak miał skoro był facem?), ale w sposób, który można spokojnie zaakceptować. Zwyczajnie przechytrzył Nasha, zrobił kontrę wykorzystując fakt, że został zlekceważony. Można wiec powiedzieć, że Big Sexy został ukarany za swoją próżność. Gdyby zresztą było inaczej, nigdy nie zgodziłby się na ten job. I piszę to szczerze, nie żeby droczyć się - dużo bardziej zjadliwa wydaje mi sie końcówka tamtej walki (z w/w powodów) niż np. Rey vs. JBL na Judgement Day '06, gdzie w ruch poszło krzesło. Umówmy się, że rollup i jego pochodne w takich walkach sprawdzają sie najlepiej, bo nie robią z wygranego herosa, ani bardzo nie obciążają konta przegranego. Ot, każdemu mogło się zdarzyć. To tak jakby trampkarz założył gwieździe największego formatu siatkę.

1005187806541accfacb3d6.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Lubię to
      • 29 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 039 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 710 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 893 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: DDT King Of DDT 2025 2nd Round Data: 10.05.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Shinjuku FACE Format: Live Platforma: Wrestle Universe Official video: Link Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: MLW Azteca Lucha 2025 Data: 10.05.2025 Federacja: Major League Wrestling, Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Online Stream Lokalizacja: Cicero, Illinois, USA Arena: Cicero Stadium Format: Live Platforma: YouTube.com Komentarz: Austin Aries & Joe Dombrowski Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Major League Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Best Of The Super Junior 32 - Dzień 2 Data: 11.05.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Iwanuma, Miyagi, Japan Arena: Miyagi Iwanuma City General Gymnasium Publiczność: 1.369 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • KyRenLo
      Backlash 2025: Jacob Fatu vs. LA Knight vs. Damian Priest vs. Drew McIntyre: Bardzo dobry opener. Każdy z Panów dostał swój czas. Damian wyciąga sędziego, gdy Drew jest bliski zdobycia złota. Było mocne South of Heaven poza ringiem, które wyłączyło obu Panów z walki. Ostatecznie jak się spodziewaliśmy Fatu wygrał pojedynek. Zadebiutował Jeff Cobb i Jacob dostał pomoc, z której był niezbyt zadowolony. 8,5/10 Lyra Valkyria vs. Becky Lynch: Wow. Wow x2. Walka wieczoru zdecydowanie. Becky wyciągnęła z młodszej koleżanki maksa. Kapitalna walka. To była pierwsza singlowa walka Lynch od prawie roku i wykręca taki pojedynek. Szacunek moja królowo. Żeby nie było oczywiście pochwały też dla mistrzyni, która wiele dobrego dołożyła. Lyra obroniła tytuł. Valkyria będzie gwiazdą i fajnie. Zakończenie daje pewność, że to jeszcze nie jest koniec. Mimo że moja ulubienica nie wygrała to jestem bardzo zachwycony. 10/10 Dominik Mysterio vs. Penta: Przyjemny pojedynek, aż szkoda, że nie dostali troszkę więcej czasu. Dobrze się to oglądało. DDT Dominika wyszło wybornie. Mexican Destroyer ze strony Penty wcale nie gorzej. Oczywiście Dominik nie mógł tutaj wygrać sam, więc standardowo trochę The Judgment Day, a ostatecznie to El Grande Americano przyczynia się do porażki pretendenta. Dominik obronił, a walka się mogła podobać i to dla mnie najważniejsze. Na zdradę ze strony Balora będziemy musieli jeszcze troszkę poczekać. 7,5/10 Gunther vs. Pat McAfee: Za długo to trwało jak na moje. Prawie 15 minut Pat wytrzymał z kimś, takim jak Gunther. No nie podoba mi się to. Pat uduszony i odpływa bez poddawania się, czyli tak jak przewidziałem, ale druga część się nie sprawdziła, bo Goldberg się nie pojawił. Co teraz? Gunther vs. Cole? Naciągane 3/10 John Cena vs. Randy Orton: Oglądałem na żywo i byłem już troszkę zmęczony, więc mogę odbierać to bardziej krytycznie niż inni, ale nie wkręciła mi się ta walka za bardzo. Za długa. Sporo finisherów. Gdzieś tam R-Truth w tle. Cios w jaja plus uderzenie pasem i po walce. Cena dalej mistrzem. Po starciu jeszcze złapał za mikrofon i już myślałem, że zaraz przyleci Blondas, ale to się nie stało. 4,5/10 Podsumowanie: Bardzo dobry opener plus debiut nowego zawodnika. Wybitna walka Pań plus Lyra dalej z pasem co wielu ucieszy. Solidna walka Dominika. Dwie ostatnie walki mi się dłużyły i średnio spodobały. Ocena ogólna: 7/10. Taki dodatek z Post Show: John Cena vs. R-Truth na Saturday Night's Main Event?
    • -Raven-
      1. Jacob Fatu (c) vs. LA Knight vs. Damian Priest vs. Drew McIntyre - przyjemny opnener, którego największa zaletą było to, że cały czas coś się działo i nie było przestojów. Każdy z zawodników miał swoje momenty, był niezły bump i zawirowania w New Blood Line na koniec. Turn Jakuba Grubsona zbliża się coraz większymi krokami. Fani ładnie kupują jego postać. 2. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - czuć było potencjał na coś więcej, ale heelowanie Beczki skutecznie potrafiło zamulić to starcie. Było nieźle, a momentami nawet jeszcze lepiej, ale jako całość - czuło się jednak niewykorzystany potencjał. Efekt zjebał też głupawy finisz, gdzie Liryczna siłowo przytrzymuje Linczującą "do trzech"... jedną ręką, drugą trzymając się za oko. No, kurwa genialne! :roll: Na plus, że stawiają na młodą i nie jobneli jej Bulgoczącej, a nawet rozpisali czysty (pomimo, że głupawy) pinfall. 3. Dominik Mysterio (c) vs. Penta - tygodniówkowa popierdółka, która ni chuja nie potrafiła mnie bardziej zainteresować, tak tempem, jak i samym jej rozpisaniem. Trzeba się bardzo postarać, żeby sknocić walkę z Pentagonem w składzie. WWE jednak nie straszne takie wyzwania 4. Pat McAfee vs. Gunther - słabe dla oka w chuj. Rozpisane na klasyczne znęcanie się zawodowca nad amatorem. Jedyną szansą na wygraną Patologa była interwencja Goldberga, z którym Szkop ma prawdopodobnie (są takie plany) zawalczyć na SummerSlam, ale na to było jeszcze za wcześnie, tak więc - do jednej mordy. Nudy. 5. John Cena (c) vs. Randy Orton - ależ to było siermiężne, ciągnące się jak wóz z węglem gówno. Za punkt honoru postawili sobie tam chyba pobić rekord ilości RKO w jednej walce. Na szczęście nie spodziewałem się po tym main evencie zbyt wiele, bo walki Ortona z Ceną zawsze wychodziły słabo i chemii między nimi było tyle co w wodzie źródlanej. Oczekiwałem chujni i to właśnie dostałem. Nowy finiszer Jacha, to cios w jajca... Nice Reasumując - po niezłym początku (opener), im dalej tym było gorzej. Jeszcze babki były ok, ale reszta... szkoda słów. Na koniec długi i męczący main event. Na samym starcie ucieszyłem się, bo czas trwania gali to były niecałe 3h, ale finalnie dłużyło mi się to i tak okrutnie. Moja ocena: 2/6.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...