Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE Survivor Series 2023 - War Games

Dyskusje, wrażenia, recenzje

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  395
  • Reputacja:   210
  • Dołączył:  01.02.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obejrzałem całość i nawet mi się podobało, chociaż przyznam, że zrobiłem sobie dłuższą przerwę od WWE i ten ich specyficzny monotonny sposób prowadzenia walk dosyć mnie znurzył. Na tym polu wygrywa AEW, ale brakuje im za to tak nieskazitelnej produkcji i dbania o najmniejszy szczegół. 

War Games Kobiet wypadł całkiem spoko. Zwykle przewijam walki laseczek, ale z okazji takiej stypulacji postanowiłem rzucić okiem i czysto technicznie to była najlepsza walka gali. :P

Gunther/Miz mnie zawiodło. Tyle hajpu na Gunthera, ale niczym specjalnym się tutaj nie wyróżnił. Miz za to trochę lepiej, ten figure 4 leg lock na narożniku zawsze oglądam z przyjemnością. W każdym razie jak na dwóch tak charakterystycznych mistrzów Intercontinental wypadło słabiutko. 

War Games Mężczyzn wyszło dosyć metodycznie. Nie przepadam za tak wyrazistymi stypulacjami bookowanymi dwukrotnie na tej samej gali. Z prostego powodu - ta druga walka wygląda po prostu jak kolejny regularny match. Z ringowych akcji ciekawie wyglądał w sumie jedynie powrót Randy Ortona - który wygląda jakby odmłodniał z 20 lat i przypakował kilka kilo mięśni:

image.thumb.png.ca0fb354aa06ed94323ab0d904fe9539.png

Wielkie propsy dla niego za taką sylwetkę. Niemożliwe, że miał operację kręgosłupa nieco ponad rok temu... Jego akcje w ringu wypadły dobrze, RKO wchodziły pięknie i coś czuję, że Orton/Rhodes to program na Manię. 

 

 

Edytowane przez DarthVader
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620432
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  14
  • Reputacja:   11
  • Dołączył:  02.05.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Powrót CM Punka w jakimś stopniu ruszał mnie gdy pojawił się w AEW. Po tym co odwalił tam dwukrotnie obecnie jego osoba nie rusza mnie wcale. Wypowiedź HHH zdaje się tłumaczyć wszystko. Sprowadził go, bo Punk generuje emocje, czy to pozytywne, czy negatywne, o nim zawsze się mówi (co zreszta potwierdziła reakcja widowni), a to dodaje  rozgłosu jego produktowi. Jedyne co mnie interesuje w tym powrocie, to jak będzie wygladał Punk trzymany za gębę. Pewnie będzie bujał się w drugorzędnych feudach, bo HHH nie zmieni dla niego całej polityki firmy, a sadzę, że z czasem obie strony będa się miały dość i sie rozejda. Punk w AEW, gdzie miał pełna swobodę i produkt budowany pod siebie, pokazał jak skrajnie niedojrzałym emocjonalnie facetem jest i nie uwierzę, że teraz potulnie zwinie ego i będzie siedział cicho.

Edytowane przez spooki_
  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620433
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 556
  • Reputacja:   577
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

30 minut temu, spooki_ napisał(a):

Jedyne co mnie interesuje w tym powrocie, to jak będzie wygladał Punk trzymany za gębę.

Raczej nie ma opcji na to, żeby Punk odwalił coś grubszego w WWE. W kwestii organizacji to jednak kilka półek wyżej od AEW. Chociaż jak wiemy wszystko może się zdarzyć... 

Ciekawe czy Punkster będzie jeździł z nimi również do szejków w Arabii Saudyjskiej? :lol:

miz.png

30 minut temu, spooki_ napisał(a):

Pewnie będzie bujał się w drugorzędnych feudach, bo HHH nie zmieni dla niego całej polityki firmy, a sadzę, że z czasem obie strony będa się miały dość i sie rozejda.

Też mi się wydaje, że Punk nie wytrzyma do końca kontraktu, ale reakcja Rollinsa to oczywiste podwaliny pod ich feud w przyszłości, także walka o World Heavyweight Championship na Royal Rumble/WrestleManii to nie jest znowu taka drugorzędna liga. Przy Romanie go jednak raczej prędko nie zobaczymy. 

 

Godzinę temu, DarthVader napisał(a):

powrót Randy Ortona - który wygląda jakby odmłodniał z 20 lat i przypakował kilka kilo mięśni:

Randall wygląda świetnie. John Cena jest tylko 3 lata starszy i jest teraz jedynie cieniem siebie z przeszłości, natomiast Orton niczym czerwone wino z wiekiem wygląda coraz lepiej. Liczę na feud z Cody Rhodesem. ;)

Wydaje mi się jednak, że trochę źle zorganizowali ten powrót Ortona - nie dali temu wcale pooddychać i zamiast wynieść coś z tego powrotu wszystkie nagłówki rozpisują się na temat wiadomo kogo... 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620436
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  13
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  05.09.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

46 minut temu, IIL napisał(a):

Wydaje mi się jednak, że trochę źle zorganizowali ten powrót Ortona - nie dali temu wcale pooddychać i zamiast wynieść coś z tego powrotu wszystkie nagłówki rozpisują się na temat wiadomo kogo... 

Całkowicie się zgadzam. Randy Orton pauzował przez tak długi okres czasu, że powinni zaścielić mu konkretny powrót o którym po kilkunastu minutach nikt by nie zapomniał. :Blee:

Obejrzałem Survivor Series po łebkach i oglądało się dosyć przyjamnie jak na produkt do którego zaglądam od święta ostatnimi czasy. Poza wielkim powrotom zabrakło tej gali jakiejś konkretnej walki o której pamiętałoby się na dłużej. War Games kobiet wypadł najlepiej z wszystkich walk, a poza tym były to typowe średniaki. Formuła przy drugiej walce w klatce już się wyczerpała i te oczekiwanie na następnych uczestników dłużyło się niemiłosiernie. Randy uratował tę walkę i wypadł świetnie. 

Punk? Śreeednio mnie to póki co kręci.

 Cm Punk Aew On Tnt GIF by All Elite Wrestling on TNT

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620443
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 234
  • Reputacja:   499
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przyznam szczerze, że obejrzałem na wyjebaniu i na całość przeznaczyłem około półtorej godziny z czego godzina to była walka wieczoru, która o dziwo obejrzałem w całości. 

 

1. WhoreGames 

Skipnąłem, bo ciekawił mnie wynik - które spięcia okażą się być mocniejsze - te w ekipie jednolitej grupy jaką jest Damage Control czy może na linii Charlotte-Becky. Okazało się, że po prostu fejsówny ze sobą mimo przepychanek wytrzymały. W DMG CTRL raczej spodziewam się w niedalekiej przyszłości implozji jak u Killaza w majtkach kiedy ogląda dziwne streamy na Youtubie. OK, skoro w tej walce Face'owie wygrali to znaczy, że w walce wieczoru Randall odwali prawda? Prawda? Spojler - Nope.

Shotzi błagam zmień fryz... 

1*LMzS40ayB6Xe8TtXwHqO6A.jpeg

2.  Żydowski pas - Walter vs Miz

Przeminąłem. Wynik wiadomy z góry, a oglądanie Miza w ringu jest równie przyjemne jak wpierdalanie bakalii - czyli nie dla mnie.

Co dalej dla Gunthera? 

 

3.  Santoś vs Smok Lee

Trochę zawiodła mnie ta walka. Jak na luchasów to tutaj było mniej akcji niż w typowej walce na tygodniówce AEW. 

Taki Rey Fenix to by ich 3 razy zdążył zajechać. 

Escobar to nieliczny luchas, który stawia psychologie ringową nad kunszt ringowy, ale no nie lubię go. W NXT mi nie imponował i tu też nie.

To już wolałbym 2 skaczące małpki niż takie cuś. To co? Teraz Carlito vs Santos, a potem Rey vs Santos?

 

4. Rhea vs Zoey

Skip. Wygrała ta co powinna. Dajcie jej wiarygodną rywalkę for gods sake.

 

5. Wargames

No i lipa już main event. Można go rozbić na części. :

1) Zaczyna Finn i Seth. Dobry wybór, bo obaj mają skilla oraz staminę. Orton nawet się nie pojawił jeszcze. 

Opening niezły, ale bardzo szybko leci ten czas.

2) Dołącza JD Bighead i bierze 2 kendo sticki. To wygląda jak 2 sithów, którzy naparzają 1 biednego Jedi bez miecza. 

3) Dołącza midcarder Jey i boże... chyba trzeba będzie wyciszać te gale, bo ja pierdolę - Yeeet! Yeeet! Co chwilę. Równie pedalskie co WHOA Kodasa..

4) Krótkie spięcie na linii Drew-Priest. Ten drugi dołącza. I wyrywa rurkę z klatki. JDay przeważa..

5) Wbija bezbarwny, ale rudy Sami. Do gry wchodzą stoły i fejsowe odzyskują przewaginę.

6) Drew. Demoluje wszystkich, ale męczy się z Jeyem, który jest niżej od reszty. Booking at it finest :icon_rolleyes:

7) Homelander wbija. A więć Randall wejdzie na gotowe. Z Sethem biorą linę i dewastują heelów. 

8) Nie wiem kto to bookował, ale ostatni wchodzi ze złoli Dominic, który wraz z JD jest najsłabszy promocyjnie... nic nie zmienił i sam dostał wpierdziel. 

Nagle JDay zyskuje z dupy przewagę i wiadomka, że ktoś przyjdzie na ratunek...

9) Randall? NIE. Rhea z walizką. Bardzo ciekawy zabieg. Tak jeszcze nikt nie zdobył pasa. Ale oczywiście... przerywa... 

10) Randall. I Ripleyka się wycofuje. Oczywiśćie czyści ring, pokazuje firmowe akcje. Zostało już znęcanie się nad przeciwnikami. Zbyt proste żeby było prawdziwe... a jednak. Po prostu ich zmiażdżyli. Do tego dosyć niezłe RKO, ale pinuje Cody. I tyle. Wow. 

 

Do tego widzimy, że zostało około 8 minut... Cult of Personality. Czyli jednak. Ehhh nie wiem co o tym myśleć i co wykombinują. 

 

Podsumowując biorąc pod uwagę skład drużyn to fejsowe zestawienia były o wiele mocniejsze i na nie można było stawiać, ale ja głupi myślałem, że bookerzy coś wymyślą - no ni chuja. W sumie wybaczyłbym rozkurwienie JDay + Drew jeśli jednak ta walizka została zainkasowana, ale nie. 

Jobbers gonna job. Pozostałe walki to zapchjajdziury z baaaardzo przewidywalnymi przebiegami oraz wynikami. Myślałem, że będzie coś skomplikowanego, ale fedka poszła po linii najmniejszego oporu :D Głupi ja :D 

 

Godzinę temu, spooki_ napisał(a):

Powrót CM Punka w jakimś stopniu ruszał mnie gdy pojawił się w AEW. Po tym co odwalił tam dwukrotnie obecnie jego osoba nie rusza mnie wcale. Wypowiedź HHH zdaje się tłumaczyć wszystko. Sprowadził go, bo Punk generuje emocje, czy to pozytywne, czy negatywne, o nim zawsze się mówi (co zreszta potwierdziła reakcja widowni), a to dodaje  rozgłosu jego produktowi. Jedyne co mnie interesuje w tym powrocie, to jak będzie wygladał Punk trzymany za gębę. Pewnie będzie bujał się w drugorzędnych feudach, bo HHH nie zmieni dla niego całej polityki firmy, a sadzę, że z czasem obie strony będa się miały dość i sie rozejda. Punk w AEW, gdzie miał pełna swobodę i produkt budowany pod siebie, pokazał jak skrajnie niedojrzałym emocjonalnie facetem jest i nie uwierzę, że teraz potulnie zwinie ego i będzie siedział cicho.

 

Kurwa, chyba lepiej bym tego nie ujął. Masz lajka. 

 

BTW. Mam swoją teorię czemu Orton wyglądał tak dobrze

doping-steroids.gif

 

No i wiadome - Punk przyćmił powrót RKO co jest debilnym zabiegiem. 

Średnio jara mnie jego persona - gość sam zniszczył swoją "legendę", która w zasadzie sami fani mu stworzyli jakby był jakimś mistycznym wrestlerem, a jego run w AEW mi nie podszedł ni chuja. 

 

Brak mojego zainteresowania, debilna publika, przewidywalne wyniki i bardzo prosty booking zepsuł tę galę moim zdaniem. 

Nawet jakby walki były dobre (a nie były) to i tak ze względu na te czynniki by było tylko średnio. 

I to jest PPV z Wielkiej Czwórki. LOL.; 

 

Edytowane przez CzaQ
  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620444
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Od dawna nie ogladam całych gal, nie znam wielu "nowych" zawodników, nawet nie kojarzę ich finisherów, nie śledzę wszystkich feudów, ale przykuto moją uwagę otoczką powrotu Punka. 

Ostatniego posta pisałem przed jego powrotem do AEW z czerwca, gdzie miałem sporo nadziei, ale wyszło jak zwykle. Wkurzyłem się i przestałem się łudzić, założyłem że to koniec. Na początku nie chciało mi się wierzyć, że Punk może wrócić do WWE i wydawało mi się to nieprawdopodobne, ale z czasem zaczęło mi się wydawać, że to musi nastąpić teraz.

Specjalnie rano wszedłem od razu na instagrama, żeby zobaczyć, czy wrócił i...fajnie. Bardzo się ucieszyłem. W porównaniu do ostatniego runu w AEW w takiej fryzurze wygląda schludniej i młodziej. Tak naprawdę to dla niego ostatni gwizdek, więc serio liczę, że nic nie odpierdoli, bo potencjał jest ogromny.  

Bardzo dawno nie czekałem na jakąś tygodniówkę. Ciekawe, w którą stronę pójdą. 

Z rozpędu obejrzałem Main Event i całkiem spoko, ale myślałem, że trochę dłużej potrwa walka w pełnym składzie. Cieszy widok Ortona, który serio mocno dojebał i wygląda kozacko. Oby długo wytrwał bez urazów. Programy z udziałem starszych gwiazd takich jak on, Punk, czy wcześniej Edge dla mnie są znacznie bardziej interesujące niż tych z obecnej generacji. 

Edytowane przez Adrian!
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620448
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  395
  • Reputacja:   210
  • Dołączył:  01.02.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

3 minuty temu, Adrian! napisał(a):

W porównaniu do ostatniego runu w AEW w takiej fryzurze wygląda schludniej i młodziej.

A co było złego w wyglądzie Punka w AEW?:diabel:

puunkk.png.f92646c037d11286bd560b9f39052bed.png

 

Tak serio to coś w tym jest.. W WWE zwracają na takie rzeczy uwagę i kiedyś nawet przefarbowali włosy Kevina Nasha ponownie na czarne przy powrocie na którymś Royal Rumble po tym jak w TNA przez lata występował w siwych włosach. :P 

Zauważyłem też, że od razu zeszli z anteny, gdy Punk otwarł gębę i było widać ubytki w jego uzębieniu :LOL:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620449
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 050
  • Reputacja:   580
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obejrzałem ppv na szybko, więc tym razem krótko o trzech głównych (dla mnie) sprawach.

1) War Games samo w sobie nie za bardzo mi się podoba i nie jestem fanem stąd też dwie główne walki średnio mnie jarały. Wolę klasyczny elimination match, który uwielbiam, a niestety przez podobne pomysły muszę oglądać przez większość czasu tożsamy schemat w ringu. Kilka spotów mi się podobało (w obu walkach), ale poza tym raczej czekałem na kolejne wejścia.

2) Najlepszy na świecie powrócił:D - Orton faktycznie wyglądał znakomicie i szkoda, że tak potraktowano jego powrót. Wszystkie oczy były skierowane na kogoś innego i aż szkoda, że Randy wrócił na tej samej gali. Cieszę się z jego powrotu i z chęcią zobaczyłbym go w roli heela - jak za najlepszych lat.

3) Punk - ufff, dużo by tu pisać. Nie powiem, że się nie uśmiechnąłem pod nosem, ale przeżywałem to samo przy debiucie wiadomo gdzie, tylko kilka razy mocniej. Tu też były emocje, a to najważniejsze, aczkolwiek jakimś wielkim optymistą nie jestem, szczególnie po tym co działo się w AEW. Nie napalam się więc na nic szczególnego, bo Punk w 2k23 jest mi więcej niż obojętny, zwłaszcza gdy wchodzi do ringu:D Jestem zaskoczony, że WWE po niego sięgnęło, ale to ostatecznie pokazuje dwie rzeczy. Pierwszą, czyli fakt, że w tym biznesie nigdy nie mówi nigdy i drugą, że WWE brakuje po prostu gwiazd. Będę pewnie śledził co dalej, ale pomyślmy tylko gdyby to był faktyczny powrót po latach, bez epizodu w AEW, który jednak nie poszedł tak jakby wszyscy fani tego chcieli....

Edytowane przez MattDevitto
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620461
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 816
  • Reputacja:   621
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Survivor Series 2023:

Team Becky vs Damage CTRL:

Fantastyczna walka. Absolutnie znakomite starcie. Najlepsza walka gali to na 100 procent. Iyo i Charlotte zrobiły swoje. Pozostałe zawodniczki też nie zamuliły. Był piękny moment Becky/Charlotte.
Czego chcieć więcej? Wynik dla mnie sprawa drugorzędna. Ostatecznie wygrywa Becky. Elegancko.

Co dalej?
Bayley dostaje wpierdol znika z TV wraca na Royal Rumble i je wygrywa.

Ocena 10/10

Miz vs Gunther:

Dobry pojedynek. Miz coś tam pokazał, ale ostatecznie nie był w stanie wygrać. Podoba mi się Gunther jako mistrz, ale trochę żałowałem, że Miz tego nie ugrał.

Ocena
7 z minusem/10

Santos vs Dragon Lee:

Kurwa, ale krótko. Trochę byłem zły na to, bo chciało się na takich zawodników popatrzeć dłużej. Lee udowodnił, że jest dobry. Santos jako heel na start nie mógł przegrać i nie przegrał.
Walka oczywiście dobra, ale minutowo zjebali po całości.

Ocena
Trudna sprawa z jednej strony nie było źle, ale ten czas mocno się odbił, jednak.

6,5/10

Ripley vs Stark:

Solidnie, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Coś te walki Ripley po zdobyciu tytułu nie powalają aż, tak jak powinny. Piszę się trudno.

Ocena
6/10

Team Rollins vs The Judgment Day:

Bardzo dobra walka. Druga najlepsza walka na gali. Obie walki WAR Games pokazały moc i fajnie. Chwila, gdy Orton wrócił była piękna. Sam Orton też wyglądał zajebiście widać, że chłop ciężko pracował.
RKO na JD kapitalnie. Aż przez chwilę się martwiłem, czy aby pewno tam wszystko będzie dobrze. Kozak ten JD. Zasłużył na poklask i miejsce w The Judgment Day. Myślałem, że Orton zgarnie ostateczną wygraną, ale Cody to największa gwiazda w WWE, więc na niego spadł ten ciężar.
Priest odliczony. Zobaczymy jak to w przyszłości się rozwinie.

Ocena 9/10

Podsumowanie:
Dwie świetne walki War Games.
Doskonały powrót Legendy i dojebane RKO.
Pozostałe walki na niezłym poziomie, chociaż miały potencjał na więcej.
Ruda zgarnia wygraną.
Ripley broni tytuł.
Śliczny moment Becky/Charlotte.
Klimatyczne wyjście The Judgment Day.
Fajne wyjście Damage CTRL.
The Judgment Day/Damage CTRL z porażkami. Normalnie napisałbym, że to minus, ale wybaczam, bo: Powrót Ortona/Becky.

Mnie się gala podobała. Ba mi się gala bardzo podobała.

Finalna ocena gali:
8/10 Chciałem dać wyżej jednak walki Ripley/Santosa powinny być troszkę lepsze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620463
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  840
  • Reputacja:   291
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Fani też potrafią wszystko z kontekstu wyrwać, jak się okazuje Punk machał do Ortona który też do niego machnął i pokazał jego gest, teraz widzę że nawet Cena go przywitał w jakiś sposób... Nie będę go bronił po tych akcjach, gość powinien faktycznie panować nad emocjami jeśli rzeczywiście w AEW odwalał, ale tam też nikt nie jest święty, tym bardziej że dyscyplina tam kuleje, każdy może gadać co chce i robić co chce Khan nie jest twardym szefostwem żeby utemperować roster... Widać że stara gwarda to całkiem co innego, poza tym samo WWE też ma na swoim koncie czarną przeszłością też wielokrotnie potrafili kogoś zbłaźnić i zeszmacić i to w tak obrzydliwy sposób (Lita coś o tym wie) i wiem że Hunter dobrze o tym wie bo dobrze pamięta w jakim towarzystwie się obracał i w jakich czasach... Dla mnie Orton, Cena to na prawdę profesjonaliści, nawet Balor dla mnie potrafi się z klasą zachować i jak został zapytany czy chciałby stoczyć pojedynek z Punkiem odpowiedział że za dobry hajsik i dla dobra biznesu z chęcią, oby Rollins za mocno nie popłynął ale wątpię żeby Seth był aż takim frustratem, sam obraził kilkukrotnie Punka i ogólnie on ma spiny z nie którymi zawodnikami ze sceny niezależnej... Staremu Flairowi potrafili wybaczyć to co odpierdalał i jak molestował baby, to Punkowi też powinni dać jeszcze dać tą drugą szansę, wgl jeśli Punk chce rzeczywiście odbudować reputacje w świecie wrestlingu, to mam nadzieje że zapisał się na jakąś terapie, typ też miał przejebane dzieciństwo a na starość to dopiero wychodzi, WWE to było nawet wstanie wykorzystać historie jego rodziny :/ Chociaż to story. mi się podobało, to jestem na prawdę zdziwiony że on się na to zgodził... Oby wytrzymał i pracował nad sobą, nie dawał się sprowkować bo we firmie na pewno znajdą się tacy co będą chcieli mu dojebać po tych akcjach aby go się jakoś pozbyć, dobrze wiemy w jakich ciężkich czasach żyjemy teraz człowiek do człowieka zieje samą nienawiścią.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620464
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  367
  • Reputacja:   151
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Warto nadmienić w całym tym szumie, że na trybunach, dość blisko ringu nastał czwarty powrót na Survivor Series - mniej oficjalny, ale jednak gdyż pojawiła się sama Królowa i posiadaczka serc wszystkich Stepsonów w całej swej okazałości - Stephanie McMahon ;>

Edytowane przez HeymanGuy
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620467
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 816
  • Reputacja:   621
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Taki jeden obrazek. 10 lat? Myślę, że to przesadzona sprawa. Tak czy inaczej, ładny widok. Oby na RAW też dostarczył takich pozytywnych emocji.

 

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620470
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 249
  • Reputacja:   252
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W dniu 25.11.2023 o 22:20, Jeffrey Nero napisał(a):

Zwykle tak jest jak ktoś czemuś zdecydowanie zaprzecza to właśnie jest coś na rzeczy czyli odwrócenie uwagi. Często też stosowane przez aktorów pytanych przez dziennikarzy czy zagrają np. w filmie Spiderman Tobey, Andrew powrócicie do roli nie ma szans itd. Wszystko okaże się jutro.

Czyli jednak dobrze wczoraj obstawiałem. Ja tam mimo dram lubię Punka, więc banana na twarzy miałem podczas oglądania PPV. Od razu w oczy rzuca się zmiana fryzury i tak też uważam, że wygląda młodziej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620479
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 206
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Women's WarGames match - nie lubię WarGames'ów. Uważam, że to bookingowy przepis na zjebaną walkę - 3/4 czasu totalnej sztampy (zawodnik wchodzący demoluje wszystkich przez połowę czasu swojej "zmiany", a później jego drużyna przez resztę czasu demoluje wroga. Później zmiana) i tylko końcówka warta uwagi. Tutaj było tak samo. Dopiero jak wszystkie dupery znalazły się w ringu, zaczęło być ciekawie. Jeden wielki chaos, rozpierdol i festiwal spotów. Nie było to jednak w stanie nadrobić wcześniejszych 20 minut nudy i sztampy. I jeszcze te dramaty rodem z "Trudnych Spraw", czy Ruda będzie w stanie współpracować ze znienawidzoną Flarą? :twisted: Nie, nie podobało mi się. I nie podobało mi się tym bardziej, że zastąpiło klasyczny, eliminacyjny Survivor Series match, który z tym składem kopałby pewnie dupsko.

P.S. Szocik w tej fryzurze wyglądał jak dziadek Morty'ego :D

2. Gunther (c) vs. The Miz - jakoś nie wkręciła mnie ta walka. Fanem Miza nigdy nie byłem i niewielu potrafi z nim zrobić jakąś bardziej wciągającą walkę. Szkopowi też wyszło to średnio. Wiadome było, że nie podłożą Gunthera Mizowi, chociaż po tej akcji "kop w jajca + finiszer", można było doznać chwilowej wątpliwości. Finisz też jakiś finezyjny nie był. Ot, tygodniówkowy średniak, ale z drugiej też strony, po tym zestawieniu fajerwerków się nie spodziewałem.

3. Dragon Lee vs. Santos Escobar - wiadomo było, że Lee jest tam tylko po to żeby jobnąć Escobarowi, ale spodziewałem się większych, ringowych fajerwerków. Nie żeby było słabo pod tym kątem, bo było w miarę ok, ale przy takim składzie spodziewałem się dużo więcej. Booking też nie pomógł. Lee ani razu nie miał rozpisanej akcji, po której można by było zwątpić po co naprawdę jest w tej walce. Kolejne "tygodniówkowe starcie" na tym PPV.

P.S. Escobar na wejściu wyglądał jak turecki handlarz dywanów :twisted:

4. Rhea Ripley (c) vs. Zoey Stark - niby tak właśnie miało być - dwie fizolki niszczące się power moves'ami, ale czegoś mi tam jednak zabrakło. Niby Iron Man'owa była mocno rozpisana i momentami potrafiła zdrowo napsuć krwi Ripleyce, ale cały czas było wiadomo, kto tam zgarnie finalny pin. Nie zasiali nawet ziarna niepewności. Starka pokazała się z dobrej strony, ale obie nie zmontowały nic, do czego chciałbym kiedykolwiek wrócić. Na dokładkę Aliensowa wyglądała dzisiaj wyjątkowo mało ruchable.

5. Men's WarGames match - ten sam shit co przy babkach. Zanim człowiek przebrnął przez te 80% sztampy i ringowego, nudnego chaosu, to był już na tyle zmęczony i zniechęcony, że jakiekolwiek pozostałe 20% nie było tego w stanie uratować. Szkoda, że się nie zdecydowali na tą realizację walizki, bo pomysł sam w sobie był całkiem nowatorski. Debilizm z Ortonem, Był zapowiedziany, ale nie siedział w klatce z pozostałymi... Że niby taka dramaturgia, bo nie wiadomo, czy dotrze na galę? :twisted: No kurwa, u Anny Marii Wesołowskiej jest lepiej budowane napięcie. No i ten ringowy realizm.... RKO wbija do ringu, całe JD obsrane stoi i się patrzy, po czym, zamiast rzucić się całą ekipą na Randala i mu dojebać (wiadomka - i Herkules dupa, kiedy ludzi kupa), to atakują pojedyńczo, a reszta się przygląda jak Otronator pastwi się nad ich ziomkiem. Piękne w swojej głupocie.
I jeszcze ten Brooks na koniec (jednak debile podpisali backstage'owego rozpierdalatora szatni :roll: ). Skoro wiedzieli, że decydują się na Punka, to kiego chuja wcisali do ekipy face'ów Randala, zamiast z zaskoczenia wrzucić tam Brooksa i pozwolić na zbiorowy orgazm w całym Chicago? No głupie to było w opór.

Reasumując - spierdolili tymi chujowymi WarGames'ami moją ulubioną galę roku. Gdzie temu stolcowi do klasycznych, eliminacyjnych survivor series matchy? Do tego dostaliśmy dwie tygodniówkowe walki i jedno starcie (latynosi), po którym oczekiwałem w chuj więcej. Na dokładkę debile podpisali Brooksa... Pewnie cała szatnia jest w takiej samej euforii jak byznesmenii pokroju Khana (tego drugiego Khana), którzy tą decyzję podjęli wyłącznie przez pryzmat $$$ i nic więcej. Moja ocena: 2-/6.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620581
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 050
  • Reputacja:   580
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

9 godzin temu, -Raven- napisał(a):

nie lubię WarGames'ów. Uważam, że to bookingowy przepis na zjebaną walkę - 3/4 czasu totalnej sztampy (zawodnik wchodzący demoluje wszystkich przez połowę czasu swojej "zmiany", a później jego drużyna przez resztę czasu demoluje wroga. Później zmiana) i tylko końcówka warta uwagi.

Czy to nie jest ,,przepis'' na Lethal Lockdown?:D Tam też zawsze było podobnie i czekało się aż teamy będą już w komplecie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/76133-wwe-survivor-series-2023-war-games/page/5/#findComment-620592
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...