Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Crown Jewel 2023

Dyskusje, wrażenia, recenzje

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  919
  • Reputacja:   373
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dobra newsy obiegły internet że Cody jest szykowany na zastępce Romana, czy to dobry pomysł? Nii chuja nie wiem... Jestem zdziwiony szczerze mówiąc, bo większość obstawiała że będzie robił za jobbera a tu Triple H daje mu wszystko na tacy, konkretne pokonanie Lesnara, teraz ma przejąć pałeczkę po Romanie który ma niby odejść po WM ale przyczyna chyba jest nam znana, wszyscy dobrze wiemy że Roman miał problemy zbiałaczką a lata lecą więc pewnie chce po święcić czas rodzinie a przed wszystkim swoim dzieciakom... Cody już też do młodych nie należy więc trzeba kuć żelazo póki jest gorące i póki Cody jest we formie, ogólnie to Rhodes nieźle zagra na nosie Khanowi, niby tak hejtowali WWE a teraz nagle Cody ma tam jak w raju... 

  • Lubię to 2

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  196
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  06.02.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja do kwietnia to mogę nie wytrzymać Romka już totalnie. Wczoraj przed galą przewidziałem niemalże cały przebieg walki razem z interwencjami i ich momentami prawie w dziesiątkę. Jak tak to ma wyglądać następne pół roku to ja jestem na nie. 
Zrzucać z niego ten pas szybciej.


  • Posty:  919
  • Reputacja:   373
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

34 minuty temu, Nialler napisał(a):

Ja do kwietnia to mogę nie wytrzymać Romka już totalnie. Wczoraj przed galą przewidziałem niemalże cały przebieg walki razem z interwencjami i ich momentami prawie w dziesiątkę. Jak tak to ma wyglądać następne pół roku to ja jestem na nie. 
Zrzucać z niego ten pas szybciej.

Spokojnie jeszcze CM Punk jak wróci na SS dostanie po drodze wpierdol od Romana, to niemal niż pewne :) szczerze mówiąc większość już nie może zdzierżyć Romka jako mistrza. 

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  449
  • Reputacja:   559
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

9 minut temu, Grins napisał(a):

Spokojnie jeszcze CM Punk jak wróci na SS dostanie po drodze wpierdol od Romana, to niemal niż pewne :) szczerze mówiąc większość już nie może zdzierżyć Romka jako mistrza. 

WWE jest naprawdę niesamowite, oni potrafią wszystko koncertowo zjebać, Roman miał świetny gimmick po powrocie jako Heel, jako mistrz dawał radę dopóki nie postanowili kilku zjebanych rzeczy.

1.Połączyć obydwa tytuły główne od tego się zaczęło.

2.Po połączeniu dojebać widzom jeszcze bardziej i zrobić z niego Part Timera przez co pasów praktycznie nie widzieliśmy i zawodnicy się o pietruszkę bili, wiadomo teraz znamy powód z plotek, ale to wtedy mogli nie łączyć pasów, zupełnie inaczej by to zostało odebrane, nie w taki mocny i dosadny sposób.

3.Gimmick "Bloodline pomóżcie bo każdy mnie bije"

Te 3 rzeczy połączone w jedno i w jednym czasie tak cholernie zniszczyły świetny gimmick Romana, że to jest niesamowite i tak naprawdę wracamy do 2015 czyli wpierdalania Romualda jako Champa do gardła wszystkim żeby się porzygali w takim wydaniu jakim chce WWE, a nie fani, wyobraźmy sobie scenariusz w którym Roman dalej jest part timerem, ale usuwamy punkt 1 i punkt 3, Roman dalej ma jeden tytuł, dalej bije rekordy, raz na jakiś czas Bloodline mogłoby mu pomóc, ale nie powinno to być tak jak teraz że każda walka Romana to ten sam schemat od już ponad 2 lat, większość powinien rozkurwiać sam jako Tribal Chief, a przy okazji cały czas mamy drugiego walczącego mistrza, gdzie tytuł nie jest nagrodą pocieszenia jak w przypadku wprowadzenia ponownie WHC, w taki sposób WWE jest szczęśliwe, bo Roman jest champem i bije kolejne rekordy, Reigns jest szczęśliwy, bo może się oszczędzać jako Part Timer i widzowie są usatysfakcjonowani, bo mają w razie co drugiego znaczącego World Champa, a Roman nie blokuje każdego i przy okazji ma ciekawszy run broniąc tytułu SAMODZIELNIE w większości walk, ale po co myśleć xD idźmy w zaparte, WWE to lubi. 

  • Lubię to 1

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  10 245
  • Reputacja:   260
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Seth "Freakin" Rollins (c) vs. Drew McIntyre - mam z tą walką problem, bo patrząc obiektywnie nie była zła i mogła się podobać (porządnie rozpisany jeden i drugi, nearfalle, nienajgorszy finisz), ale za cholerę nie potrafiłem się w nią wkręcić, przez co oglądałem to bez większych emocji. Nawet do końca nie wiem czego tam zabrakło. Chyba jednak chemii ringowej pomiędzy tą dwójką. Każdy robił swoje i to dość porządnie, ale samo połączenie tego wyszło jakoś tak bezpłciowo.

2. Rhea Ripley (c) vs. Nia Jax vs. Shayna Baszler vs. Zoey Stark vs. Raquel Rodriguez - Ripleyka zrobiona na Jokera wygląda ruchable jako jedna z niewielu babek w makijażu "na Rondę" :wink:
Solidne stracie, pełne pozytywnego chaosu. Sporo się tam działo, leciały fajne kontry, a i finisz rozpisali dość pomysłowo. Jedyne czego mi tu zabrakło, to to co jest standardem w tego typu walkach made in WWE, czyli więcej wieloosobowych akcji w ringu (a nie "dwie w ringu, a reszta kima poza"). Ripleyka broni, bez większego zaskoczenia.

3. John Cena vs. Solo Sikoa - sama walka słaba, ze sztampowym bookingiem (długa dominacja jednego, później długa drugiego), ale przynajmniej Jasiek wypromowała ładnie Solistę, czysto mu się podkładając, na co notabene liczyłem.

4. Rey Mysterio (c) vs. Logan Paul - dobra walka. Paulinka można nie lubić, ale we wrestling to on umi, zwłaszcza jak na kogoś, kto robi to z doskoku. Dali im więcej czasu, mocno rozpisali jednego i drugiego, zabookowali niezłe kontry oraz zmiany przewag, przez co dobrze się to wszystko oglądało. Normalnie czułem w moczu, że WWE będzie chciało zrobić szum i da pas Loganowi. Jeżeli Paulinek będzie wystpował regularnie, to nie mam nic przeciwko, bo gość pasuje do tej rozrywki (tak ringowo, jak i pod kątem showmeństwa).

5. Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair - niby niezła walka i sporo się tam działo, ale szczerze mówiąc, po takim składzie spodziewałem się większych fajerwerków, bo te dziewczyny z pewnością na to stać. Tu było podobnie jak w openerze, tak jakby nie do końca grała chemia ringowa i dwa świetne składniki dały tylko niezły efekt finalny.
Wraca Kairi Sane i chyba wszystko zmierza do rozpadu Damage CTRL i konfliktu Skajki z Bailey. Kwestia tylko czy będzie to konflikt z pasem w tle (Bayley od dłuższego czasu była odseparowana od tytułu), czy Iyo straci tytuł właśnie przez Bayley?

6. Cody Rhodes vs. Damian Priest - słaba walka, bez większej historii. Kodeusz jest mocno promowany, a Klecha jako posiadacz walizki MITB, standardowo musi być szmacony, żeby później "zaskoczyć" i zdobyć pas (czyt. logika WWE). Przewidywalne i mało ciekawe dla oka. Zabawne, że jak Uso ośmieszył w pojedynkę całą ekipę JD, to Ripleyki tam nie rozpisali. Pewnie żeby nie była kojarzona z tymi pizdeuszami :twisted:
P.S. Turbaniarze skandujący "this is awesome" podczas tej walki, to jeden z lepszych żartów jakie ostatnio słyszałem :twisted:

7. Roman Reigns (c) vs. LA Knight - main event dupy nie urwał. Booking spoilerował zakończenie, bo Rycerz tak prał Pięknego, że nie było bata żeby to jeszcze na dokładkę ugrał. Ogólnie nie było tam nic ciekawego. Jedyny plus to obserwowanie jak bardzo LA owija sobie publikę dookoła palca. Przypomina mi to początki boomu na Stone Colda i jeżeli W tego nie spierdoli, to mogą mieć kolejną gwiazdę wielkiego formatu. Wygrana w Royal Rumble i skrojenie Romka z pasa na WM-ce. Nie widzę tego inaczej.

Reasumując - w tamtym roku WWE bardziej postarało się dla Arabusów. Tutaj poza walką o pas Ripley'ki i starciem o pas US, cała reszta albo była słaba, albo czuło się niewykorzystany potencjał. Ogólnie 2,5/6, czyli gówniany standard od WWE.

  • Lubię to 2
  • Dzięki 2

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co powiem na wstępie...
Już gale u słoików nas przyzwyczaiły, że nie są dobre.
Ta też mnie nie powaliła na kolana jak Paige przed Maddoxem :D

Preshow nie oglądałżem.
Oprawa i hala robią wrażenie to po pierwsze.
Publika raczej żywa, wręcz wybuchowa. 

1. Seth vs Drew WHC
Zaczynamy od mistrzostwa świata. Jak mają zwiększyć prestiż tego pasa jak go tak w dupie mają?
Kebab Rollo powoduje, że ma on znaczenie, ale ciągle jest jakieś ale.
Syf nie jest mały, ale przy Mountain Drew wygląda jak młodszy brat w stosunku do mnie.
Walka nie powaliła, była poprawna, ale mając takiego wymiatacza w ringu jak ruchacz beczki to powinno być lepiej.
Od zawsze byłem zdania, że Drew to takie 5-6/10 w ringu. Ten pojedynek mnie utwierdza w tym stwierdzeniu. 
Chemii jest więcej w prażynkach z biedronki niż między tą dwójką. 
Wynik do przewidzenia - dalej chcą Rollinsa jako mistrza i jedyne zagrożenie to walizka. 

2. Fatal 5 Way o pas kobit
Popatrzmy na stylówy :
- Nia wygląda jakby nałożyli kurtke na mielonke, nowy theme song.
- Raquel dalej wkurwia pozą z plecami, 
- Shayna jak zawsze brzydka, nie tylko pokonała ostatnio Rondę, ale też przekiełbasiła jej makijażystkę na swoją stronę :D
- Zoey wygląda trochę jakby matka z szympansem się ruchała,
- Nie mam pojęcia o co chodziło z tą wejściówką Rhei, kompletnie nie pasowało to, w dodatku makijażystka Rondy ją też zaatakowała na backstage'u.
Wyglądała jak siostra Heatha Ledgera. Arabski Joker :D
Walka to chaos, wynik był niepewny, ale poszedłem z wiatrem i jak się nie wie co gdzie i jak to postaw na obronę pasa.
Fajny finish, widać, że rywalizacja ze swoim kumpelą Raquel jeszcze będzie miał miejsce (polecam filmiki jak obie nie były znane i łaziły po backu i sobie marzyły spoty w main rosterze).
Dodatkowo fajny pokaz siły Plecowej, ale to bardzo antyklimatyczne jak pozbyto się takiego potwora jak córka Jaxa. 

3. Siki vs Cena
Nie podoba mi się co robią z Joshua Pricem - kiedyś każdy chciał żeby się podkładał, ale teraz kiedy reklamują go jako greatest of all time to on... przegrywa.
Zarówno Moczoa jak i Praktyk to solidni midcarderzy i taki Cena nie powinien z nimi przegrywać, a już na pewno nie na czysto.
Szczególnie, że był przez długi czas dominowany, a jak zobaczyłem finish, czyli pełno Samoan Spike'ów to wiedziałem już, że to koniec.
Oby to nie była jakaś dziwna decyzja bookingowa, że Cena będzie teraz przegrywał wszystko i będzie wątpił w siebie, a na WM pokona kogoś ważnego....

Miz chyba serio jest facem, jakiegoś typa wezwał.
Cóż, nie ma już Mansoora to muszą inaczej czas wypełniać ;d
Oczywiście jeszcze Gejsona Wallera wciskajcie..Boże jakie gówno pod publike.

4. Logan Paul vs Rey o pas US
Jaka wejściówa Wolverine'a - najpierw popierdalanie przez pustynie jakimś czymś (paczka wideo) a potem wjazd na hale.
Rey normalnie. Walka miała porwać, bo ring skill tam jest, ale było rozczarowująco. 
Tak jak się spodziewałem - zmiana pasa. Paulinek go podpromuje w necie i napędzi liczb WWE na różnych platformach tj. twitter itp.

5. Karetka vs Pijanka o pas kobit #2
Przewinąłem. Na murzynke już patrzeć nie mogę.
Powrót Kairi Sane - niespodziewane, po tym jak ją bookowali i traktowalim, ale widocznie klapki to lubią :D
Swoją drogą Kairi Sane wyglądała jak bardziej jebliwa, młodsza siostra Sky.

6. Priest vs Cody
Ksiądz Damian miał nawet niezłe wejście. Homelander jak zawsze klasa (minus gejowe Łooo).
Ofkors JDay musiał się wpierniczać. Walka nawet, ale jak na takich kozaków mogło być lepiej. 
Było też zaskakująco krótko (poniżej 15 minut) i Sami pomógł na koniec.

7. Romek vs Knight o pas chuj-wie-jak-się-już-nazywa
Rycerz z Los Angeles nieźle powitany, a pseudoepicki theme Rzymka jest jak sam Reigns - przeruchany.
Przebieg przewidziany i oczywisty - Eli musiał pokazać, że należy do czołówki dając problemy mistrzowi, a Romuald obroni pas przez interwencje.
   

Gala prosta jak drut Wincenta kiedy Roman jest w biurze po godzinach.
Jedyne zaskoczenia to powrót Szalonej Kariny oraz wygrana Siksy nad Ceną. 
Brakowało obrony pasa IC - może Walter jakby miał kogoś fajnego (Rico) za przeciwnika to mogliby podciągnąc to wydarzenie.
Równie dobrze mogła by to być tygodniówka, a nie gloryfikowane przez Arabów PPV (tfu, sorry premium live event :roll: ) i nic by się nie stało.
Nawet nie było podjazdu do ostatniej gali AEW.

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zwycięstwo midcardowego tytułu przez Paulinka (pasuje nawet xD) nie jest przypadkiem jakby się mogło wydawać. Już wcześniej pozował z mistrzostwem Interkontynentalnym, jakby nie było - spełnił swoje marzenie.

spacer.png

 

Odnośnie Romana i całej sytuacji wokół niego, fani zaczynają naprawdę mieć dość tego, że chcąc nie chcąc stał się part-timerem. Każda walka kończy się interwencjami o tym samym schemacie, mało tego - WWE jest zdania, że właśnie o to im chodzi. W czym rzecz? WWE chce aby Romanem gardzono, żeby ewentualny babyface który pokona Reignsa dostał niewyobrażalny pop właśnie dzięki temu i żeby fani docenili mistrza. Czy ja dobrze rozumiem? WWE chce, aby fani docenili nowego mistrza dzięki temu, że poprzedni mistrz był mocno nieudolny w prowadzeniu swojego panowania? Podobno problemem jest to, że kiedy babyface zostawał mistrzem, po miesiącach się fanom przejadał (Big E), więc zdecydowano się na takie ruchy. Czy tego samego nie stosowano przeciwko Brockowi kiedy mierzył się właśnie z Romanem, Sethem czy Drew kiedy przegrywał rok po roku? WWE ma być świadome, że Roman jest tak mocnym heelem, że potrafi wykreować równie efektownego babyface'a do bycia over z fanami. Ma to jakiś sens, przykład Brauna Strowmana wskazywał na to wyraźnie, ale wciąż w pewnym momencie to siadło, czemu teraz miałoby być inaczej? W ten sposób Hunter szuka najmocniejszego babyface'a. Czyli pewnie w te buciki wskoczy Cody. Tylko pytanie nadal jest u mnie aktualne: Czy Cody jest odpowiednią osobą do przejęcia mistrzostwa po Romanie na WM XL? Na tegorocznej w to nie wątpiłem, ale czy to aby nie zabiło jego momentum?

 

  • Lubię to 1

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  449
  • Reputacja:   559
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1 godzinę temu, HeymanGuy napisał(a):

Odnośnie Romana i całej sytuacji wokół niego, fani zaczynają naprawdę mieć dość tego, że chcąc nie chcąc stał się part-timerem. Każda walka kończy się interwencjami o tym samym schemacie, mało tego - WWE jest zdania, że właśnie o to im chodzi. W czym rzecz? WWE chce aby Romanem gardzono, żeby ewentualny babyface który pokona Reignsa dostał niewyobrażalny pop właśnie dzięki temu i żeby fani docenili mistrza. Czy ja dobrze rozumiem? WWE chce, aby fani docenili nowego mistrza dzięki temu, że poprzedni mistrz był mocno nieudolny w prowadzeniu swojego panowania? Podobno problemem jest to, że kiedy babyface zostawał mistrzem, po miesiącach się fanom przejadał (Big E), więc zdecydowano się na takie ruchy. Czy tego samego nie stosowano przeciwko Brockowi kiedy mierzył się właśnie z Romanem, Sethem czy Drew kiedy przegrywał rok po roku? WWE ma być świadome, że Roman jest tak mocnym heelem, że potrafi wykreować równie efektownego babyface'a do bycia over z fanami. Ma to jakiś sens, przykład Brauna Strowmana wskazywał na to wyraźnie, ale wciąż w pewnym momencie to siadło, czemu teraz miałoby być inaczej? W ten sposób Hunter szuka najmocniejszego babyface'a. Czyli pewnie w te buciki wskoczy Cody. Tylko pytanie nadal jest u mnie aktualne: Czy Cody jest odpowiednią osobą do przejęcia mistrzostwa po Romanie na WM XL? Na tegorocznej w to nie wątpiłem, ale czy to aby nie zabiło jego momentum?

Możliwe że tak robią, ale ja mam zdanie na ten temat takie że bez sensu jest robić słabego mistrza po to, żeby teoretycznie kolejny był lepszy, ale wydaje mi się że to nie o to chodzi WWE i oni po prostu naprawdę wierzą w to, że to jest dobry booking xD A jeśli faktycznie robią to specjalnie to dla mnie to debilizm, Rollins idealnie pokazuje, że można być bardzo dobrym Babyfacem bez pokonania wkurwiająco-prowadzonego Heela Champa

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  33
  • Reputacja:   10
  • Dołączył:  08.06.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z ziomeczkiem zasiedliśmy do wwe po długiej przerwie, gdzie teraz głównie aew jest na tapecie no i ta gala mnie idealnie utwierdziła w tym, że main roster wwe to jest naprawdę ciężkie gówno do którego nie powinienem wracać. Walki nadal pod schemat bijemy się i leżymy w proporcji 30:70 przez co idzie usnąć(jedyne co muszę pochwalić to komentatorów, że ubarwiają nieźle te przerwy na leżakowanie co chwile) i Roman klasycznie wygrywa ślamazarną walkę po interwencjach xd

Na plus to chyba jedynie walki bab bo były bardzo spoko, a ten element w aew kuleje od zawsze. Albo dobra w szczodrości do plusików wrzucę jeszcze ray vs logan, bo byłem pozytywnie zaskoczony, że youtuber w ringu jest lepszy niż miz czy inny drewniak corbin.

Cięzko się to oglądało mając z tyłu głowy, że byle jaka walka wylosowana z kapelusza tonego khana na dany tydzień jest bardziej dynamiczna i ciekawsza ringowo niż ppv wwe za ciezki szmalec.


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W dniu 2.11.2023 o 21:02, Grins napisał(a):

cmm97s9qz9471.jpg

 

853p4r.jpg

 

 

  • Haha 4
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3 217
  • Reputacja:   725
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

@ CzaQ  a wyobraź teraz sobie, że na tym świecie chodzą fani Tylera, którzy lubili oglądać go w ringu:-D

Tak swoją drogą użyłem aż wyszukiwarki żeby zobaczyć jak teraz wygląda i powiem, że na niektórych zdjęciach ciężko ogarnąć co jest pięć:twisted:

MV5BM2MzMDU2NjMtNjY2NC00YzMxLWIxZWUtMThj

  • Haha 1

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To chyba nigdy na roksie czy innym escorcie nie byłeś - nieraz fajna laska, pokazuje twarz, ciało też świetne, a na przedostatnim zdjęciu - cytując mojego kumpla - TAKI BYSIOR! I już wiesz dlaczego w ogłoszeniu twarz pokazuje :D

  • Haha 1
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  1 905
  • Reputacja:   676
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przed galą nie udało się napisać jak to miewałem w zwyczaju swoich szybkich typów i przewidywań, ale już po fakcie można ocenić mocno skrótowo to, co zobaczyłem:

Crown Jewel 2023:

Seth vs Drew

Niezła walka, ale nie mogę napisać, że jakoś specjalnie mnie zachwyciła. Mistrz potrafi dawać lepsze pojedynki. Samą walkę mimo sympatii do Mistrza śledziłem bez większych emocji z racji tego, że byłem absolutnie pewny, że tytuł zostanie tam, gdzie jest.
Seth obronił. Nie wykluczam kolejnej walki, ale tak jak pisałem w innym temacie średnio mi się pali do oglądania. Co ma być to będzie.
Ten motyw z zakapturzonym zawodnikiem, który podpierdolił walizkę był słaby.

6,5/10

Ripley vs Rywalki

Dobre te 10 minut.
Rozumiem, że Ripley jako wielka gwiazda musiała dostać specjalne wejście, o ile tak to można określić, ale wypadło to w moich oczach mocno średnio.
Obecność Jax, jednak nie wpłynęła aż tak bardzo na sam odbiór tej walki. Było naprawdę nieźle. Każda z zawodniczek coś pokazała, a MVP w mych oczach Stark. Dobrze, że to nie ona została przypięta. Ringowo fajnie się na nią patrzy.
Rhea oczywiście tytuł obroniła, bo niby, po co ma tracić?
Zadowolony byłem. Starcie na plus.

7,5/10

Han Solo vs Peacemaker

No nie porwała mnie ta walka. Muszę przyznać, że mocno się wynudziłem. Sam wynik troszkę mnie zaskoczył. Myślałem, że Greatest of All Time ugra to stracie po tym wszystkim co można było zobaczyć od jego powrotu, ale byłem w błędzie.
Wynik zaskoczył, ale nie mam im tego za złe. Cena to gwiazdor Hollywood, jak WWE uważa, że powinien być podkładany to niech tak będzie. Solo talent ma także wybór do zaakceptowania.
Rewanż na WM? Sam nie wiem, co dalej z legendarnym zawodnikiem, ale nie sądzę, iż jest to koniec.

3,5/10

Logan vs Rey

Dobra walka, ale spodziewałem się większych fajerwerków. Rey mimo lat jest dobry, a Logan, jak na jest YouTubera świetny. Spokojnie lepszy od połowy tych „prawdziwych” zawodników.
Liczyłem na więcej. Sam wynik bez zaskoczeń. Rey jest bliżej, niż dalej i fajnie, że trochę ten tytuł potrzymał, ale nie mogę napisać, że było to panowanie specjalnie interesujące.
Pisze się o walce Logan vs LA Knight o pas na WM trochę jeszcze zostało, a my mamy na Smackdown dwóch part timerów z pasami, no chyba że czegoś nie wiem i Logan będzie się teraz pojawiał częściej.
Oby Logan ze swoją sławą jakoś ten tytuł podbudował.

6,5/10

Iyo vs Belair

Moje największe rozczarowanie tej gali i chodzi tylko i wyłącznie o samą walkę. Wynik, i to, co się stało odbieram bardzo pozytywnie.
Panie na Backlash w połączeniu ze świetną publiką dały super pojedynek, a tutaj mocno średnio biorąc pod uwagę takie zawodniczki.
Była Bayley i fajnie. Dobrze wyglądała zresztą jak zawsze.
Powrót  Kairi mnie nie zaskoczył, ale mimo tego mocno ucieszył. Publika nie pomogła, ale co poradzić, że gala była, gdzie była.
Belair i heel turn. Pisałem to wiele razy i chuj z tego wychodziło może jak napiszę kolejny raz, to się spełni.

Jest Kairi/Jest Iyo piszę się o dołączeniu innych zawodniczek Asuka dla przykładu, czyli rozumiem projekt Damage CTRL do kosza?
Wyrzucić Bayley/Face Turn Bayley/Wygrana w Royal Rumble/Walka Iyo vs Bayley o pas.
Tego właśnie bym chciał, ale jak już kiedyś pisałem nie wierzę, że Charlotte/Belair, czy Jade nie zakręcą się koło tego pasa na WM. Pewnie Iyo do WM ten pas straci. Niestety.

5,5/10

Cody vs Priest

Walka tylko po to, żeby największy gwiazdor RAW pojawił się na gali i oczywiście wygrał, bo żaden inny wynik nie wchodził w grę.
Solidna walka/Solidnych nazwisk, ale pewnie dało się tutaj wycisnąć coś więcej.
Nawet nie wiem, co mam dodać. Walka się odbyła. Pojawił się Uso/Było The Judgment Day wszak Rhea się gdzieś zagubiła, ale co tam. 

6/10

Roman vs LA Knight

Oglądałem na żywo i mimo dość wczesnej pory już byłem mocno zmęczony galą, więc samą walkę obejrzałem na dużym zamuleniu, ale pewnie nic szczególnego nie straciłem.
Wielki Roman dalej jest wielki. Pas jest tam, gdzie miał być. Walka zakończyła się tak jak każdy się spodziewał.
LA Knight zdał test. Moim zdaniem powinien wygrać Royal Rumble iść na mistrzostwo na RAW, ale może się skończyć na Megastar vs Megastar i pas US.
Opcja niby gorsza, ale dobre, i to. LA Knight przegrał, ale pewnie jego gwiazda nie zgaśnie.
Nudne te walki/Nudne to panowanie. Nie pałam wielką miłością do blondaska, ale mam nadzieję, że wygra ten pas na WM.

5,5/10

Ocena ostateczna:

5/10 Chyba nawet za wysoko.

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1

2fc62c6029e1c3ad96d31ce40e51149d.jpg


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Godzinę temu, KyRenLo napisał(a):

Han Solo vs Peacemaker

Najs :D Han Solo wchodzi jako kolejna ksywka dla kolejnego zawodnika, niezła robota :D Chyba kiedyś trzeba zrobić jakiś słownik :D 

 

Godzinę temu, KyRenLo napisał(a):

5/10 Chyba nawet za wysoko.

Zdecydowanie ;) Ale dzięki za przemyślenia :D

 

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 61 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 951 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 690 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 174 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 545 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 873 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • PTW
      Pod koniec wywiadu dla Fansportu.pl pomiędzy Prezesami zrobiło się bardzo niezręcznie... Dziś o 20:00 na naszym kanale YouTube wywiad z Prezesem Okonskim, w którym ma wyjawić prawdę na temat Arkadiusz Pan Pawłowski, cokolwiek to oznacza. Atmosfera robi się coraz bardziej napięta, a już w sobotę gala - bądźcie z nami! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #284 Data: 12.03.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Fresno, California, USA Arena: Save Mart Center at Fresno State Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz & Tony Schiavone Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • Attitude
      Nazwa gali: wXw We Love Wrestling #65 Data: 09.03.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Oberhausen, Nordrhein-Westfalen, Niemcy Arena: Turbinenhalle 1 Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      1. MJF vs. "Hangman" Adam Page - solidny, intensywny opener, z kilkoma mocnymi spotami i dobrze, wyrównanie rozpisanymi zawodnikami. Wisielec ostatnio przegrywał najważniejsze walki i myślałem, że tutaj też umoczy (np. po interwencji i turnie Danielsa), tak więc mocno zaskoczył mnie finisz i czyste podłożenie MJF-a. Prawda jest taka, że Page potrzebował mocnej wygranej jeżeli teraz mają go promować i ma coś znaczyć w angle'u ze stajnią Moxa, tak więc booking był tutaj logiczny. MJF-owi za wiele i tak przez to nie ubyło. Sama walka wciągająca. Bardzo dobrze mi wjechała jako opener. 2. Mercedes Moné (c) vs. Momo Watanabe - nie kupiła mnie ta walka. I to już nawet nie to, że nie trawię Moneciary i podkładania jej kolejnego tabuna rywalek. Po prostu jak dla mnie to nie było chemii ringowej pomiędzy tą dwójką, przez co walka się ciągnęła i byłem kompletnie "obok niej". Męczące starcie. Musiałem kilka razy cofać, bo łeb mi poleciał. 3. Swerve Strickland vs. Ricochet - no i ta waleczka rozbudziła mnie na dobre. Świetnie rozpisany jeden i drugi, liczne zmiany przewag, kontry i kick outy po najcięższych działach. Do tego, do końca nie było wiadome, kto to ugra, bo tak tu rozpisali Nanę, że mógł się on przyczynić do przegranej swojego podopiecznego. O takie walki właśnie nic nie robiłem! 4. Kazuchika Okada (c) vs. Brody King - źle rozpisana walka, której booking był jednym wielkim spoilerem. Nie żeby się to źle oglądało, bo dla mnie demolki Brodatego Kinga - są zawsze na propsie, ale kiedy słabiej wypromowany pretendent, przez większość czasu tak poniewiera Mistrzem, to wiadome, że wygrana tym bardziej nie jest mu tu pisana. Szkoda, bo przy bardziej przemyślanym bookingu, szło sporo więcej z tej walki wyciągnąć. 5. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Outrunners (Turbo Floyd and Truth Magnum) - tygodniówkowe starcie, gdzie pretendenci byli bez szans, a Mistrzowie mieli wypaść mega-mocno. Szkoda czasu z czymś takim na PPV. 6. "Timeless" Toni Storm (c) vs. Mariah May - o, kurwa! Babeczki zrobiły pierwszej klasy rzeźnię, montując krwawy spektakl. Świetnie odgrywały tą nienawiść, wręcz się czuło, że pragną się tam pozabijać. Chemii więcej niż w McDonald'sie. Szkoda, że pas nie wrócił do Majki (przewidywałem zdradę Lexa Luthera). Uważam, że nie dali jej w pełni wykorzystać potencjału jako Mistrzyni. Sztormiaczka przed ich feudem, wymiotła większość poważnych rywalek i dawanie jej ponownie pasa jest dla mnie trochę dziwnym zagraniem. Co do samej walki - sztos. Wjechała jak zimny browar w gorący, letni dzień. 7. Konosuke Takeshita (c) (with Don Callis) vs. Kenny Omega - podchodząc do tej walki chyba jednak nie wziąłem pod uwagę tego, po jak ciężkich problemach zdrowotnych wraca Kenny. Widać po nim było, że wydolnościowo to nie jest już to samo co kiedyś i miało to przełożenie na tempo walki, które momentami mocno zwalniało. Pomimo tego, pojedynek i tak był dobry, ponieważ taka dwójka nigdy nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. Były niezłe kontry, solidne spoty i ogólnie było widowiskowo, tylko to tempo... No, Omega przyzwyczaił nas do większych fajerwerków pod tym kątem. Konus przegrywa przez rolkę, tak więc jakiejś wielkiej ujmy mu to nie przynosi. Cholera, rozumiem skąd taka a nie inna forma Omegi, ale skłamałbym mówiąc, że nie spodziewałem się więcej po tym zestawieniu (chociaż ogólnie walka i tak mi się podobała). 8. Will Ospreay vs. Kyle Fletcher - ta dwójka już udowadniała, że potrafi zrobić zajebistą walkę i tutaj także stanęli na wysokości zadania. Było sporo szaleństwa, popierdolone spoty, konkretny hardcore i stiff'owe akcje. Obaj zostali rozpisani prze-kozacko i Ospraey świetnie wypromował Fleczka, który z mało znanego tagowego zawodnika, wyrósł na mocnego singla, zajebiście odgrywającego heela. Podobał mi się finisz, gdzie Angol pokonuje Młodego, ale go nie potrafi finalnie "złamać" (ten do samego końca go przeklina i mu złorzeczy). Tiger Driver był tu wręcz konieczny, żeby ta historia dostała odpowiednią kropkę nad "i". Świetna walka, z zajebistą chemią ringową pomiędzy tą dwójką. 9. Jon Moxley (c) vs. Cope - serio w walce wieczoru odjebali takie gówno, po tak kozackim co-main evencie? Było wolno, nudno i bez czegokolwiek, co na dłużej potrafiłoby mnie wkręcić w to starcie. Serio wrzucili Yutę, jako to "zaskoczenie" po której stronie opowie się Skos? Próbowali zaskoczyć też finiszem (spierdolili kontrakt Cage'a chyba tylko po to, żeby Edge nie musiał jobnąć bezpośrednio Mox'owi), a wyszło kuriozalnie. Mox jest po 3 Spearach, a Chrystek atakuje Copelanda, zamiast wyjebać go z ringu i pinować Jona? Jedyny plus, że Mox obronił pas, bo z tytułu powinien go skroić ktoś młody i perspektywiczny, kogo by to wyjebało na orbitę pushu (vide: Ospraey), a nie stare dziady, pokroju Edge'a czy Chrześcijanina. Chujowy main event, kompletnie zjebany pod kątem bookingu (nudny i ciągnący się jak wóz z węglem) i tym bardziej wkurwiający, że ta dwójka potrafi zmontować dobry pojedynek. Reasumując - mocno nierówne PPV, gdzie 5 wartych obejrzenia walk, przeplatało się z 4 słabiakami. Arytmetycznie wychodzi mi 3,5/6, ale wyjebane walki takie jak Antośki i Majki oraz Willa i Fleczka (oraz pozostałe trzy z tamtej piątki, które mi mocno wjechały), powodują, że daje naciągane 4=/6. Na więcej nie jestem w stanie naciągnąć. Zjebany main event, po którym sporo sobie obiecywałem, skutecznie mi to uniemożliwia.   Niestety amigo, jak gala nie wypada w weekend (z soboty na niedzielę), to w tygodniu słabo u mnie z czasem, żeby móc ciurem poświęcić ponad 4h. Wieczorami jestem za bardzo dojebany i często wyłapuje KO podczas oglądania
    • Grins
      Nic tak bardziej nie wkurwia niż mistrz który ma wszystkich w dupie i się nie pojawia xD zawsze może wygłosić promo w którym powie że ma już w dupie fanów bo oni wiecznie wykrzykiwali " Cena Sucks " i będzie się pojawiał kiedy będzie miał na to ochotę  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...