Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline

Zamiast fotki z uściskiem dłoni prezesa wolałbym żeby podali jego ring name. Wcale mnie nie zdziwi jak to będzie coś w stylu Steen Kevins :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359618
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zamiast fotki z uściskiem dłoni prezesa wolałbym żeby podali jego ring name. Wcale mnie nie zdziwi jak to będzie coś w stylu Steen Kevins :D

 

FB WWE podało, że to Kevin Steen, więc możliwe, że nie zmienią mu ring name'u ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359619
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

FB WWE podało, że to Kevin Steen, więc możliwe, że nie zmienią mu ring name'u

Możliwe że będzie jak z Punkiem, czyli że zostawią mu taki ring name jaki miał na scenie indy, choć nie wydaje mi się. WWE za bardzo chce mieć nad wszystkim kontrolę i prawa do nazw zawodników. Przekonamy się pewnie jak to będzie dopiero podczas jego debiutu w NXT, który miejmy nadzieję nastąpi jak najszybciej. Zbyt gorące to nazwisko żeby trzymać go zbyt długo z dala od kamer :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359622
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

FB WWE podało, że to Kevin Steen, więc możliwe, że nie zmienią mu ring name'u

Możliwe że będzie jak z Punkiem, czyli że zostawią mu taki ring name jaki miał na scenie indy, choć nie wydaje mi się. WWE za bardzo chce mieć nad wszystkim kontrolę i prawa do nazw zawodników. Przekonamy się pewnie jak to będzie dopiero podczas jego debiutu w NXT, który miejmy nadzieję nastąpi jak najszybciej. Zbyt gorące to nazwisko żeby trzymać go zbyt długo z dala od kamer :grin:

Żebyś się nie zdziwił. :) Ja wolę poczekać, ale za to mieć pewność, że nie wrzucą go "z dupy" i będą zmienili co miesiąc coś w jego postaci.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359623
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jakby pozostawili mu ring name, albo zmienili tylko odrobinę to jest szansa, że zrobi taką karierę jak Punk. Widziałem opcję na facebooku pod tytułem "Steven Keen".
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359624
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  405
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2013
  • Status:  Offline

Moim zdaniem zostawią mu Kevin Steen, ale co ja tam mogę wiedzieć. KENTA ma zostać Kentą, tylko że z małych liter, więc może WWE zmieniło politykę jeżeli chodzi o ring name'y.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359625
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moim zdaniem zostawią mu Kevin Steen, ale co ja tam mogę wiedzieć. KENTA ma zostać Kentą, tylko że z małych liter, więc może WWE zmieniło politykę jeżeli chodzi o ring name'y.

 

Możliwe, że mają po prostu inne podejście do tych bardziej znanych zawodników ze scen niezależnych.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359627
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

To co mnie najbardziej intryguje w signingu Kevina to, to że w artykule na dabju.com w drugim zdaniu odnieśli się do Package Pliedrivera - część marka siedzącego we mnie wywęszyło nadzieję że ten finish mu zostawią. Nadzieja matką głupich, ale w tym przypadku mógłbym być najgłupszy na świecie, ponieważ Paczka-Driver jest jednym z bezpieczniejszych finishów w obecnym wrestlingu - szcególnie kiedy przyjmujący ten move potrafi go przyjąć.

 

A co do ring-name'ów to myślałem że to już mamy za sobą - ostatnie nabytki ze sceny indy dostawały nawet dobre nickname'y - Kalisto, Solomon Crowe brzmią całkiem dobrze, więc czemu ciągle czytam o "Steenach Kevinsach" czy innych "Steve'ach Keenach"? Kto wie, może mu się dobry ring name trafi. Jeśli Kev będzie miał mieć inny ring name to kładę swoje 9,99 na stół że użyje imienia swojego syna - Owen.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359628
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  405
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2013
  • Status:  Offline

Rzeczywiście, trzeba przyznać, że mają ostatnio dobrą passę przy rozdawaniu nowych ringname'ów, ale ciągle coś mi podpowiada, że ciągle będziemy widzieć w ringu Kevina Steena, a nie Stevena Keena, czy innego Owena :D A jak jeszcze do tego będzie rozdawał Package Piledrivery, to pozostanie mi tylko napisać "Well done WWE, well done" ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359630
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Przyszłość dla WWE zapowiada się bardzo dobrze, mają już takie nazwiska, że jak już wszyscy z tych nabytków (Kenta, Steen, Devitt, Crowe) zadebiutują na NXT to te specjalne PPV będą biły na głowe takie Summerslam.

 

Najszybciej w głównym rosterze teoretycznie widziałbym Steena, ale zobaczymy jak to się potoczy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359634
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2013
  • Status:  Offline

Był bym w niebo wzięty gdyby zostawili mu Piledrivera. Z takim finisherem naprawdę by mógł zrobić karierę, ale myślę że i bez tego ktoś z taką charyzmą i mic skillem nie może utonąc
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359636
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Wydaje mi się że WWE zostawi Steenowi jego ring name z ROH. Jest on najbardziej rozpoznawalną postacią ze sceny niezależnej od wielu wielu wielu lat więc myślę że IWC by zabiło Vince'a gdyby dali mu ring name ala Kassius Ohno :D. Ogółem to bardzo mnie cieszy że WWE wraca do tego co robiło wcześniej czyli że kiedy zmienia ring name osobie z indy to jest to zmiana kosmetyczna taka aby smarci za bardzo się nie krzywili(mam na myśli zmiany typu Rhino na Rhyno czy Bryan Danielson na Daniel Bryan). Taki Fergal Devitt na pewno bardziej przypomina Prince Devitt niż Sami Zayn, El Generico a jeśli zostawiliby Kevinowi jego imię i nazwisko to dla wielu po prostu bajka. Co do finishera, myślę że będzie z nim ciężko, Piledrivera na 90% mu nie zostawią i pewnie daliby mu jego F-5 gdyby nie Lesnar w głównym rosterze. Pożyjemy, zobaczymy. W sumie to nawet nie wiadomo kiedy Kevin by się pojawił w NXT. Na Callihana z rok jak nie więcej już czekamy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359649
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline

Kevin Steen w WWE nie zdziwię się, jeżeli zaliczy ten sam progres co Bryan czy w obecnym momencie Cesaro. Z pewnością F5 nie będzie używał ze względu Lesnara i z pewnością Piledrivera mu nie zostawią bo Vince jest uczulony na tą akcje. Jeżeli ma używać w ogóle jakiś interesujący finisher w jego wykonaniu, to tylko widzę Steen Breaker :) chodź to jego akcja w Move-st'cie, ale na finisher idealnie, by się nadawał. Pewnie zostawią mu Ring Name, ale nadadzą mu jakiś przydomek być może będzie nosił sam " Steen " bez Kevina :)

 

Ma już 30 lat na karku, więc debiut za pewnie zaliczy już w 2015 roku :) i za pewnie jego postać będzie tak prowadzona, jak postać Crowe, czy Ambrose do głównego rosteru wiec Kevin życzę powodzenia mam nadzieje, że swoim debiutem zrobisz gruby rozpierdol.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359665
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bull Dempsey & Mojo Rawley vs Aiden English & Simon Gotch Komuś się chyba trochę zaspało z nagrywaniem gali, bo w wersji którą oglądałem ta walka była pokazana od połowy. Ale żadna strata, bo i tak walka tych dwóch teamów dobra być nie mogła. Całe szczęście że wygrali Vaudevillians, bo dzięki temu Bull mógł poznęcać się nad Mojo i zakończyć ich krótką współpracę. Oby nie skończyło się to ich feudem, bo to może być trudne do oglądania...

 

Sin Cara & Kalisto vs Buddy Murphy & Wesley Blake Spodziewana wygrana luchadorów, choć nie spodziewałem się że osiągną ją tak szybko. Bo rywale byli dużo więksi, a Sin Cara i Kalisto nie przyjęli praktycznie żadnej akcji. No ale przynajmniej tempo tej walki było dobre.

 

Adrian Neville vs Tyler Breeze Przynajmniej jedna dobra walka na tej gali. Oczywiście nie była tak dobra jak powinno być starcie o pas, ale Adrian i Tyler stanęli na wysokości zadania. Niestety popsuł to Kidd. No ale zmiany mistrza na tygodniówce i tak pewnie by nie było, a tak przynajmniej fani z pierwszego rzędu mogli zobaczyć super kick z bliska.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359965
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Cieszę się że zobaczę feud Dempseya z Rawleyem. Co prawda myślałem że zajdą dalej w tym tournamencie ale fajnie że wygrał team z prawdziwego zdarzenia a i zobaczę pierwszą poważną rywalizację Mojo.

 

Bayley jako pretendentka pewniakiem była od dawna. Teraz wypadałoby zadać pytanie czy WWE poczeka z walką do Takeover 2. Uścisk dłoni od Flairównej sugeruje że będzie face'ować chociaż wyszła w nim bardzo sztucznie.

 

Wydawało mi się że jest więcej Tag Teamów w NXT a tymczasem luchadorzy do poskładania dostali jobberów (jeden z nich cholernie przypominał mi Chrisa Sabina :P). Cara i Kalisto chyba są największymi faworytami do wygrania tournamentu i ściągnięcia pasów z Ascension ale szczerze to nie wiem czy do tego dojdzie bo w końcu Hunico jest "gwiazdą" w Main Rosterze a pasy w NXT są dla prospektów.

 

Tyle ile się naprodukowałem o tym by Breeze z Nevillem dostali walkę na PPV... aaaaand it's gone. A szkoda bo nie byłbym taki pewien o wygraną Anglika. Do tego pojedynek był świetny a z żywo reagującą publicznością na NXT PPV byłby to kolejny pojedynek godny NXT Special(Seth Rollins ma poważną konkurencje co do umiejętności mocarnego przyjmowania DDT :D). Zakończenie przez DQ... w sumie nie wiem co mi sugeruje. Nie wiem po co znowu pchać Tysona w title picture i dla mnie mieć to będzie sens tylko wtedy jeśli Tyler dostanie jednak jeszcze jedną szansę ale tym razem już na właściwym do tego miejscu. Rozważałem jeszcze Triple Threat o pas ale te myśli rozwiał mi Sami Zayn. Tag Team Match Playa za tydzień? :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/89/#findComment-359968
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
    • MattDevitto
    • HeymanGuy
      Mówicie o @ KL ? That makes us two... ROH on Honor Club 09.01.2025 Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight. Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia. Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz. Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować. Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW. Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów. MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW. Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może. Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu. Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem. Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem. OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!
    • Grins
      Zapomniałem że gala jest u Turbiniarzy, no to obstawiam że Punk wygra w tym roku Royal Rumble już nie będzie lepszej okazji, w zeszłym roku miał wygrać, w tym roku już tego dokona. 
    • HeymanGuy
      TNA iMPACT! 09.01.2025 The System vs. Eric Young & Steve Maclin & Jonathan Gresham: Dobry opener, dynamiczny i z przyjemnym tempem, jak na 6-Man.  Maclin wypadł tu jak totalny killer, a KIA to zawsze świetne zakończenie. Natomiast powiem szczerze, że ten atak po walce z krzesłami i Greshamem wyglądał dość dobrze, brutalność i dobrze bo Systemu cała federacja nienawidzi, musiało się tak skończyć. Joe Hendry Promo: Hendry umie opowiadać historie, nie ma co. Hendry naprawdę fajnie sprzedaje swoją drogę na szczyt – od judo po bycie muzykiem do bycia jednym z najbardziej over workerów w 2024 roku. Plus, te jego wspomnienia o Kurt Angle vs. Samoa Joe na Genesis idealnie budują hype na jego walkę o pas, która jest na Genesis, 16 lat później. Ten segment był stonowany, ale przy okazji motywujący, mam nadzieję że wygra ten pas bo Nemeth nie jest takim mistrzem jakiego oczekiwałem od zawodnika takiej klasy i doświadczenia.  Léi Yǐng Lee vs. Savannah Evans: Trochę zaskoczenie, że Savannah już przegrała, zwłaszcza że wróciła niedawno. Lee ma ciekawy styl i Thunderstruck to świetne wykończenie, ale walka jakoś szczególnie mnie nie porwała. Spoko na rozgrzewkę, ale bez szału. Mike Santana i gauntlet z The Northern Armory: Santana to totalny badass. Widać, że fani złapali klimat z tym „bald ass head” Alexandera, co jest hitem. Segment z DQ trochę zamieszany, ale działa – buduje dalsze starcie na Genesis. C4 Spike od Josha wyglądał, jakby połamał Santanę, siadło im to. The Rascalz vs. The Good Hands: Rascalz robią robotę. Miguel i Wentz mają świetną chemię w ringu, a to "Feed Him to the Lions" to naprawdę solidne zakończenie. Dużo akcji, dobra energia. Warto było obejrzeć. X-Division Championship Match: Moose (c) vs. Andrew Everett: Fajnie było zobaczyć Everetta znowu w TNA, ale umówmy się – wynik był pewny od początku. Moose to bestia i ten Powerbomb na krawędzi ringu wyglądał niepokojąco że tak powiem. Walka solidna, ale bardziej jako pokaz siły Moose’a niż realne zagrożenie jego pozycji na piedestale X-Div. Joe Hendry & Rhino vs. The Nemeth Brothers: Zaskakujące, jak bardzo skupili się na Hendrym, a nie na Nicu, który przecież jest mistrzem świata. Hendry wyglądał świetnie – Standing Ovation to sympatyczny finisher. Rhino też swoje zrobił, ale można było lepiej wyeksponować World Champa. TNA stawia wszystko na Joe Hendry'ego, co ma sens przed Genesis, ale trochę szkoda Nica Nemetha, który wyglądał jak mid-carder, czyli rola od której w WWE za bardzo nie odchodzil i chyba znamy tego przyczynę. Jordynne Grace vs. Tessa Blanchard to dla mnie zdecydowanie najgorętszy feud, ale smutno, że Jordynne najpewniej odejdzie do WWE, choć może tam pokaże więcej. Genesis budują dość solidnie – ciekaw jestem, co dalej z Moose’em i jego „najbrzydszym pasem świata”, jak nazwał pas przed walką, może zmiana designu? Może totalnie zmiana koncepcji pasa? Przydałaby się bo dywizja X-D w TNA istnieje tylko we wspomnieniach, więc w tej roli teraz bardziej sprawdziłby się pas Global albo Television jak kiedyś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...