Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Enzo Amore wypadł na 6 miesięcy, powód złamana noga...

 

Jak bardzo bym gościa nie lubił to nic nie tracimy na jego kontuzji. Jobbował tak czy siak a szanse na jego wypuszczenie do głównego rosteru były raczej marne. Enzo miał po prostu zabawiać publiczność, taki Santino Marrella w NXT a oprócz tego... no Amore po prostu nie istniał. Jobber od debiutu można by tak powiedzieć.


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Spokojnie, NXT specyfikuje się tym że tam jest trochę inaczej, oni nagrywają odcinki tak że już są nagrane chyba do początku grudnia. A można to podciągnąć pod atak np. Ruseva na Enzo i Amore byłby tylko managerem Colina. U EA dobre jest to że ja mnie on nie obchodzi w ringu, ja kocham jego proma i to się dla mnie liczy.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spokojnie :P On ze swoimi gabarytami i tak by za wiele w ringu nie ugrał. Ale pamiętajcie, że jest jeszcze Cassady. Enzo może mieć chwilową przerwę, a potem wychodzić jako "menago" Colina. Raczej o nim nie zapomnimy.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

To samo pomyślałem. Ta kontuzja paradoksalnie może mu pomóc, bo WWE zacznie kombinować jak w inny sposób użyć jego postać. W ringu jest słaby i raczej nic wielkiego by nie ugrał. Przed mikrofonem za to jest wprost genialny i z pewnością prędzej czy później stanie się menadżerem. Trochę Colina Cassady'ego nie kupuję, więc wolałbym aby nasza gwiazdka była obecna u boku kogoś innego z większym potencjałem.

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bayley & Charlotte vs Sasha & Summer Niezła walka pań na początek. Ale to było możliwe ze względu na dobry skład tego starcia. Ale najważniejsze jest to, że do Sashy i Summer dołączyła Charlotte, która pewnie będzie miała teraz status najbrzydszej w tej stajni. Ciekawe co teraz będzie z Bayley, bo po raz kolejny ona była dla wszystkich milutka, a w zamian za to dostała solidne lanie.

 

Aiden English vs Camacho Jakby nie to że Camacho pojawił się ostatnio na Main Evencie to bym pomyślał, że cofnęli go do rozwojówki. Facet bardzo dobrze się zaprezentował, cały czas panował nad Aidenem. Niestety dla niego English wykonał jedną akcje i wygrał.

 

Danny Burch vs Mason Ryan Oj sięgnęli po głębokie rezerwy jeśli chodzi o skład tej walki. Bo Masona już jakiś czas nie widzieliśmy. Szybko wygrał, bo nie było inne opcji niż to że rozwali Dannego. W sumie to facet dobrze prezentuje się ringu, ma gabaryty, więc coraz bardziej dziwi mnie że trzymają go dla siebie i tak rzadko pokazują go nam w ringu.

 

Adrian Neville vs Corey Graves Ta walka była zdecydowanie najlepsza na tej gali. Czyżby to był koniec feudu byłych mistrzów TT? Bo tak tez było w przypadku feudu Samiego z Cesaro, kiedy po walce w tej stypulacji ich drogi się rozeszły. Pierwsza walka była niezła, pokazała że Adrian nie jest bez szans. Jego finisher jest tak mocny, że Correy powinien odczuwać jego skutki także w kolejnej walce. I tak tez było, ale później zajął się nogą Neville’a i mogło mu to dać wygraną w obu następnych walkach, ale dało tylko w drugiej. Trzecie starcie to już heroiczna walka Adriana o przetrwanie i wygrana w całej walce, dobrej walce.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Świetna końcówka Main Eventu. Niekoniecznie cieszę sie z wyniku (subiektywnie wolę metodyczne tempo walk Gravesa), natomiast panowie fajnie opowiedzieli niszczycielskie efekty Lucky 13 na lewej nodze, a spadający Neville po desperackiej próbie wejścia na liny na jednej nodze to highlight walki. Tak się powinno robi walki które mają coś znaczyć

 

Walia vs Anglia zakończyła się zwycięstwem reprezentanta "Smoków". Niestety, aczkolwiek, wg mnie, Danny Burch w każdej walce potrafi siebie fajnie sprzedać, tylko mam wrażenie że pewnie brakuje mu mic skilli (choć to tylko domysły, bo nigdy nie słyszałem go mówiącego).

 

Płaczący Regal smarkający w chustę z garnitura Tensaia zniszczył system!!

 

Bo Dallas wraca? Czyli i Sami Zayn powinien się pokazać...

 

Zaskakujący turn Charlotte moim zdaniem nie zatuszuje jej braku doświadczenia w ringu, ale może pokazać jakie pokłady charyzmy odziedziczyłą po ojcu (jeśli się nie sprzeda jako heel, niech wraca do sportów)

 

Całkiem zjadliwe NXT


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Tak jak się spodziewałem Charlotte przeszła heel turn i dołączyła do BFF. To było do przewidzenia, bo córka Flaira ze swoim wyglądem i mimiką idealnie pasuje jako "ta zła".

 

Video promo Emmy według mnie też może być zapowiedzią jej heel turnu, chociaż bardziej skłaniałbym się jednak ku Paige, która na tapingach NXT walczyła z Natalyą o wiadomym alligance.

 

Charyzmy Alexandra Ruseva bardzo chciałem uświadczyć, ale niestety się nie udało. Lana może być jego wybawcą, bo nie wygląda tak źle, a co ważniejsze idealnie do niego pasuje. Trochę dziwi mnie to, że WWE chce go tak szybko wcisnąć do głównego rosteru.

 

Aiden English ma bardzo mocne wejście i to jest kolejny pewniak do awansu po Road to WrestleMania. Ja jestem za, chociaż na razie to za bardzo zajeżdża Sandowem.

 

Mason Ryan w czymś większym? To sugerował komentator, ale według mnie Walijczyk już za wiele w WWE nie osiągnie. Skoro spadł z main rosteru do NXT i został w rozwojówce na stałe to przyszłości raczej dla niego nie ma.

 

Walka wieczoru była dobra, ale najbardziej zauroczyła mnie psychologia. Upadek Adriana Neville'a z narożnika w samej końcówce to po prostu majstersztyk. Dodało to wielkiego smaczku tej walce. Na moje oko najlepszy był pierwszy - wygrany przez Paca - fall. Później nie było już tak dobrze, bo bardziej skupili się na obijaniu nóg high flyera.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Opener mógł być krótszy, biorąc pod uwagę to, do czego doprowadził. Charlotte jako heelowej divie może być łatwiej, tylko... czy pasuje urodą do naszych BFF? ;)

 

Aiden English składa "coraz lepsze gwiazdy". Pora na jakiś feud.

 

Mason wrócił :/ Jak ktoś był zbędny, to właśnie on. Wolałbym zobaczyć Burcha w jakiejś większej roli.

 

ME... Do 1st falla - nieźle. Stąd do 2nd falla - sleeper(ataki Coreya to nie super psychologia ringowa, tylko super kołysanka). Reszta - jakoś pomiędzy(fajne momenty, przerwa, akcja, przerwaaa...). Cieszy wygrana exPACa, ale oby go już więcej nie pakowali w walki z Gravesem.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Flairówna dołącza do BFF's..ciężko cokolwiek o tym napisać, bo mało kogo ten ruch interesuje. Zastanawia mnie tylko cel tego posunięcia - czyżby Charlotte już udowodniła, że nie sprawdza się w fejsowej roli i jest to dla niej "ostatnia szansa"?

 

Lana i Rusev, czyli wreszcie ludzie, którzy mówią w zrozumialym dla mnie języku :D

 

Main event nie dorównał oczywiście starciu Cesaro/Zayn, ale był jednym z najlepszych pojedynków ostatnich tygodni, trochę zbyt przewidywalna końcówka, liczylem, że Adrian i Corey lepiej uzupełnią się w ringu, brakowało jednak chemii i nie będę płakał, jeśli okaże się to finalne starcie obu panów (a prawdopodobnie tak się stanie)

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Co tu można powiedzieć o najnowszym epizodzie? W sumie to nic ciekawego, bo nic szczególnie ciekawego nie miało w nim miejsca...

 

*Pomysłu na Ryana jak nie było, tak nie ma i pewnie nie będzie, więc niech dadzą sobie spokój z tymi jego jednorazowymi i nic niewnoszącymi występami na NXT i niech mu w końcu podziękują za współpracę.

 

*Miło było zobaczyć powracającego Corey'a Gravesa. Walka z jego udziałem przeciwko Nevillowi była przyjemna oraz dobra, ale nie mogła się równać z Zayn vs Cesaro.


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Całkiem przyjemny odcinek...

 

 

Bo w obecnym gimmicku is best for business, stąd też cholernie podoba mi się pomysł na zrobienie z niego odpowiednika Randalla w NXT, tak samo JBL, który jest idealną opcją dla rozwojówki jako osoba odtwarzająca rolę HHH'a. Zayn zaś to obecnie najgorętszy towar wśród "dobrych" (odpowiednik Bryana?), feud The Authority vs naczelny baby face w rozwojówce to coś, co może się podobać.

 

Neville vs Zayn za tydzień? To musi się zakończyć kapitalną walką, tylko na kogo postawią? Sami wśród oficjeli jest pewniakiem do awansu na RAW/SD! i nie muszą go raczej sprawdzać, podejrzewam więc, że władza przekręci w jakiś sposób Ex Generico, a jego rolę w walce z The Authority przejmie Anglik, który będzie pewnie musiał w takim zestawieniu trochę pogadać (o co się obawiam, bo JBL zje go bez gryzienia- już w tym tygodniu przekonał się o tym Zayn).

 

Walki turniejowe bez szału, heel dominuje, face wygrywa. Jedynym "złym", który musiał wygrać był oczywiście Rusev, ale osoby szykowane do głównego rosteru muszą wygrywać. Tak na boku, czy tylko dla mnie postać Bułgara przypomina w jakimś sensie Umagę?

 

 

Za tydzień czeka nas kapitalny ME, warto zerknąć, feud szefostwa z "uśmiechniętymi" pójdzie do przodu, zobaczę.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dallas jest Twarzą NXT - przenosimy motywy z MR do rozwojówki. Póki są one dobre, to nie ma problemu :)

 

Big Cassowi brakuje Enzo - on musi wrócić jak najszybciej, w końcu złamana noga mu tej pyskatej mordy nie zamknie :P Na tą chwilę byłem za Rusevem.

 

No no, znaleźli sobie kolejną ciekawą panią od wywiadów... :D

 

Ohno wygrywa w Beat The Clock. Wątpię że wygra całość skoro postanowili go zwolnić, ale zobaczymy.

 

...i już go pobił Neville. Jak dla mnie tak może się to skończyć. On już dawno powinien walczyć z Bo[feud był gotowy].

 

Czyli Sami zremisował i za tydzień będzie Zayn vs Neville - zapowiada się ekstra :D Kto wygra? Nie mam pojęcia, ale... Na wszelki wypadek dam to do spoilera, choć nie dam głowy że to prawda:

ponoć na tapingi NXT reklamowali starcie Dallasa z Nevillem - to by znaczyło, że Samiego ktoś może przekręcić, choćby nawet JBL

 

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Próba przeniesienia motywów z głównego rosteru do NXT bardzo mi się nie podoba. I to jeszcze w tak marny sposób. Robienie z Bo twarzy NXT jest głupie, bo jedyną jego zaletą jest to że ma pas. A na twarz to nie ma wyglądu, ani publika w nawet najmniejszym stopniu nie reaguje na to co on robi czy mówi, no oczywiście poza standardowym buczeniem. Nie jest też gościem którego nie da się pokonać w normalny sposób, a wiec na twarz NXT nadaje się jak krótkie spodenki na zimę.

 

Colin Cassady vs Alexander Rusev To że Bułgar wygra I to że to będzie jedna z najdłuższych jego walk na NXT było do przewidzenia. Bo przecież nie uwierzyłbym jakby dostał tytuł pretendenta na pas. Colin sprawił mu sporo kłopotów i nawet nieźle się zaprezentował. Zresztą chyba jako pierwszy zwiał z finishera Ruseva.

 

Tyler Breeze vs Kassius Ohno Pan „ nie ma mnie już w WWE” miał okazję wygrać, nie wiem czy nie ostatni raz w MS karierze. Myślałem że skoro chcieli go zwolnić, to już nie dadzą mu wygrac, a tu niespodzianka. W sumie walka niezbyt dobra. Dużo się koncentrowali na przypięciu rywala, czego zresztą wymagała stypulacja, ale to trochę zabija jakość akcji wykonywanych podczas walki.

 

Adrian Neville vs Aiden English Adrian po wygranej z byłym Tag partnerem po raz kolejny wychodzi zwycięsko z pojedynku. Od początku przejawiał według mnie większą chęć wygranej przed upływem czasu, bo Aiden obudził się pod koniec, a wcześniej robił w ringu to co zawsze. Może mi się wydawało, ale fajnie wyglądało jak sędzia spojrzał na zegarek, powiedział Neville’owi że ma skakać i jakby się pomylił o choć kilka sekund to wszystko skończyłoby się nie tak jak powinno.

 

Sami Zayn vs Leo Kruger Wygrana Samiego była niemal pewna, ale tego że skończy się remisem z Adrianem, tego bym się nie spodziewał. W Sumie to piątka dla sędziego za dobre odliczanie. Walka nie była porywająca, bo krótka, ale wiem że nie mogę się doczekać przyszłotygodniowego main eventu NXT.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

To był przyjemny epizod NXT. Beat The Clock Challange to bardzo dobra inicjatywa, lubię gdy pretendent do pasa wyłaniany jest w ten sposób. Uważam jednak ze można było to zorganizować tak abyśmy mieli jeden Beat The Clock w tygodniu, pojedynki były wtedy dłuższe i z całą pewnością ciekawsze. Tak to dostaliśmy 4 pojedynki ale nie specjalnie wybitne.

 

Segment na otwarcie fajny, powrócił Bo Dallas a razem z nim Sami który wciąż uważam że powinien zostać mistrzem NXT. JBL znów pojawił się na NXT ale mam wrażenie że tak czy siak jest go tam jakoś mało, liczyłbym na jakiś stale rozwijający się story między ex Generico a Layfieldem, bo jak lepiej sprawdzić tego pierwszego niż w rywalizacji z taką ikoną?

 

Collin Casady vs Aleksander Rusev - po prostu zgroza... Collin nie wymierzył ŻADNEJ akcji technicznej! Cała walka z jego strony to punche, porażka porażka i jeszcze raz porażka. O ile wiedziałem że ten wybitny nie jest to Enzo tuszował wszystkie jego niedobory. Teraz słowo "pustka" najlepiej wyraża moje uczucie podczas wejścia Casadiego do ringu.

 

Tyler Breeze vs Kassius Ohno - to co wyżej, same punche, brak techniki a starcie przy odpowiednim wymiarze czasowym mogło wyjść naprawdę dobrze. Breeze spamił punchami, Hero spamił roll upami i to wszystko z tej walki.

 

Aiden English vs Adrian Neville - Jest jakiś progres. W starciu było już więcej wrestlingu i choć wciąż 5 minut to za mało na wybitną walkę to wybiła się ona mocno nad dwie poprzednie. Wciąż nie mogę ścierpieć theme songu Nevilla...

 

Sami Zayn vs Leo Kruger - Po raz kolejny, progres i chyba najlepsza walka. Choć ciężko mówić o czymś takim jak najlepsza walka gdy wrestlerzy nie mają okazji się rozkręcić. Ten pojedynek mógł być naprawdę dobry gdyby mógł dostać więcej czasu ale chyba nawet wyszło z tego coś lepszego. Sami dubluje czas Nevilla więc dostaniemy ich pojedynek za tydzień. Gratka dla fanów sceny niezależnej i czeka nas genialny wrestling, choć starcie zostało zapowiedziane trochę zbyt bezpłciowo.


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Nie będę się może spuszczał nad zajebistością odcinka (zwykły, lepszy niż gorszy odcinek), aczkolwiek teraz się pobawię w adwokata diabła - Colin nie wyglądał źle podczas swojej walki; to Rusev wyglądał dobrze, a Big Cass tylko nieźle (to że tam akcji technicznej nie wykonał to tam najmniejsze zło, walcząc o życie można przymknąć oko na taki szczegół). Jednak zgodzę się z tym że bez Enzo Amore, Cassady wygląda okrutnie blado.

 

Blady booking dostaliśmy w walce Kassiusa Ohno - pokonać Breeze'a przez roll-up? Booking ucierpiał na jego "bad attitude" z zaplecza ... w sumie ... po tym co rozpowiadał na zapleczu ... to kara była słuszna. (BTW. Z tego co wiem jeszcze 2 walki KO zostały nagrane aczkolwiek czy pokażą nie wiadomo)

 

Co ciekawe podobała mi się rzecz o której (jak widzę) mało kto wspomniał - Adrian Neville dał fajny interview - ok, nie było przerostu formy nad treścią, ale sama treść była całkiem przyjemna - "jestem zajebisty jeśli chodzi o szybkość". Są podstawy na postać, jeszcze żeby Adrian nauczył się "sprzedawać " proma to wtedy można go do rosteru wepchnąć.

 

Sami Zayn vs Adrian Neville to zajebisty headline na kolejne NXT. Dobrze że takie walki (zajebiste spotfesty rodem ze sceny niezależnej) są ostrożnie dawkowane w NXT - takie walki zarzucają taki poziom ringowy, który odbija się negatywnie na pozostałych zawodnikach (wobec wymagań które lepsi ringowo spełniają, chłopakom gorszym ringowo droga do rosteru ostro się wydłuża - na tych gorszych patrzą/patrzymy przez pryzmat tych lepszych)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 124 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
    • -Raven-
      @ Streetovs  się w grobie przewraca...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...