Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Opener jak dla mnie jest momentem gali. Reszte można swobodnie przewinąć i nic się nie stanie. Leo i Antonio zrobili naprawdę dobry pojedynek. Kruger został rozpisany dosyć mocarnie. Zauważyłem że w NXT najlepszym sposobem na kupienie przez ludzi face'a według CT jest pokazanie jego "serca do walki" przez miliard kick out'ów po signaturach. Cesaro też został rozpisany świetnie. Zdominował Krugera od A do Z i sekwencja końcowa z serią ataków była w moim odczuciu genialna. Naprawdę szkoda że Antonio w Main Rosterze nie jest traktowany tak wysoko.

 

Divy przewinąłem. O ile Charllote widzę nie ma co cierpieć to segmenty z Sashą i Summer będę musiał przejrzeć.

 

Mojo jakiś tam nie podobał mi się ni cholery. Przy wyjściu szalał bardziej niż Seth Rollins w FCW ale w ringu po tej jego energiczności nie zostało już nic a jego jobber pokazał w ringu więcej niż on sam. A chyba nie tak powinno być :P. Nie wróże mu sukcesów, właściwie koleś nie ma gimmicku, wyszedł, poskakał, pokonał, wyszedł. Publika go kupiła bo przy wyjściu zrobił z siebie małpkę ale mnie się to na razie nie podoba.

 

Pojedynek Legionistów z Enzo i tym drugim przecierpiałem. Scott Dawson nie ma za grosz talentu, po prostu nie cierpie go oglądać, Big Cass tak samo a Enzo jest tam tylko po to żeby dostać wpierdol. To nie mogło wyjść dobrze.

 

Fajny segment Bo i Samiego na backstage'u :D. Trzeba przyznać, Bo od heel turnu zrobił się naprawdę zjadliwy i heel turn jednak okazał się być złotym środkiem dla jego postaci. CT może podziękować NXT Universe za gnojenie Dallasa odkąd został mistrzem NXT. Nieco razi mnie to że Dallas został tym heelem z dupy i po prostu chodziło o to że dostaje x-pac heat to zróbmy z niego heela aby wyszło że dostaje taką reakcje jaką powinien. To trochę smutne bo teraz Bo dzięki temu pewnie trafi do main rosteru. A w main rosterze najpewniej znów będzie face'ować...

 

Aiden naprawdę zaczyna mi się podobać w tym gimmicku. Jak się chce to można. Kiedy już każdy myślał że będzie skazany na jobbowanie pojawiła się wizja tego. Jak już kiedyś pisałem (tak myśle :P) nie ma w tym gimmicku potencjału na osiągnięcie coś więcej ale tu w NXT jest naprawdę solidną postacią i ciekawym ubarwieniem żółtej tygodniówki. O samym pojedynku nie mam nic do powiedzenia oprócz tego że po prostu się odbył. Szczerze to gdyby nie ściągali tego Van Dama nic by się nie stało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333027
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Leo Kruger vs Antonio Cesaro Lepszego rozpoczęcia gali nie mogłem sobie wymarzyć. Antonio wycisnął z Krugera bardzo dużo, co sprawiło że walka była świetna i bardzo emocjonująca. Oczywiście Leo nie jest złym wrestlerem, ale jak mierzy się z takimi gośćmi jak Antonio, to od razu ogląda się go przyjemniej. Przez jakiś czas to starcie było bardzo wyrównane, ale potem zaczęła się egzekucja. Najpierw wyrzucanie za ring, potem dalsze męczenie Krugera. Uważam że jakby każde show WWE zaczynało się w taki sposób, to widownię z pewnością mieliby o wiele większą.

 

Charlotte vs Santana Dwie brzydule strasznie się zaprezentowały w ringu. Nie pokazały nic ciekawego i niech lepiej mi się więcej na oczy nie pokazują.

 

Danny Burch vs Mojo Rawley Debiut Mojo nie wypadł zbyt okazale. Wygrał oczywiście, ale nic ciekawego nie pokazał. No i ten finisher ma strasznie nieprzekonujący.

 

Dawson & Rusev vs Amore & Cassady Mając Bułgara w swojej drużynie można być praktycznie pewnym zwycięstwa. Szczególnie jeśli w przeciwnym teamie jest taki kurdupel jak Enzo. Sama walka specjalnie ciekawa nie była, oczywiście najlepsze były siłowe akcje Ruseva.

 

RVD vs Aiden English Muszę przyznać że Aiden postawił się jednak Robowi, na co nie do końca liczyłem. Myślałem że RVD przyjdzie do NXT tylko trochę poskakać i szybko wygrać. A tu się jednak okazało że musiał się trochę napracować. Ale i tak dobrze mi się go oglądało, co jest aż dziwne, bo zazwyczaj nie lubię patrzeć na jego walki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333039
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

NXT jeśli chodzi o atmosferę na trybunach jest doskonałe, więc z chęcią obejrzałem kolejny epizod rozwojówki WWE.

 

Antonio Cesaro vs. Leo Kruger

Mi w przeciwieństwie do Kowala walka otwierają nie podobała się. Wiało nudą i żaden moment nie skłonił mnie, aby uważniej przyjrzeć się walce. Nie dostrzegłem też żadnych fajnych spotów jak w walkach Cesaro vs. Zayn sprzed kilkunastu tygodni.

Czekam na ten wielki faceturn Antonio Cesaro, bo chcę aby w końcu zaczął odgrywać jakąkolwiek role w federacji. Nie mówię o głównym pasie federacji, ale przy obecnym statusie pasa wagi ciężkiej ... czemu nie? Ewentualny faceturn odebrałby mu opcję Vickie Guerrero jako menadżerki, ale myślę, że mogliby mu kogoś wyciągnąć z rozwojówki? Enzo Amore!? To byłoby ciekawe.

Ocena: 3-

 

Charlotte vs. Santana Garrett

Obok ringu była Bayley, której szczerze nie trawie. Kompletnie nieinteresująca walka ringowo przez co obecność przy ringu Saschy Banks i Summer Rae dodały trochę pikanterii straciu. Mogły one zaatakować zwyciężczynię i nerdkę, bo to tylko podkreśliłoby ich charakter. Paige w końcu wróciła do NXT, ale czy jej miejsce nie jest w main rosterze? Moim zdaniem tak przy obecnym stanie dywizji Divas. W NXT tylko cztery divy się liczą o czym najlepiej świadczą segmenty, które ustaliły ich walkę tag team na kolejnym epizodzie NXT.

Ocena: 2

 

Danny Burch vs. Mojo Rawley

Podobno w Mojo oficjele WWE zauważyli wielki potencjał. Ja go - po pierwszej walce - nie widzę i mam nadzieję, że w niedalekiej przeszłości się to zmieni. Tak jak pisał Kowal finisher jest nieprzekonujący, a przecież przy gabarytach Mojo mają wiele opcji. Na szczęście jest to do zmiany od tak. Fajny entrance i ogólnie jego ADHD na plus.

Ocena: 2

 

Alexander Rusev & Scott Dawson vs. Colin Cassady & Enzo Amore

Dajcie tego Enzo Amore do głównego rosteru. Według mnie po raz pierwszy Colin Cassady przy Enzo nie wypadł dużo gorzej przy mikrofonie. Amore tworzy doskonałą atmosferkę przed walką i chyba nie da się go nie lubić w przeciwieństwie do Laforte'a, który gdyby nie miał akcentu to zapewne do WWE nigdy by nie trafił. Zresztą w przypadku Alexandra Ruseva jest chyba podobnie. Jego narodowość dała mu przepustkę do WWE. Nie kupuję gościa, a jego mina (po walce) jak przy erekcji nie za dobrze o nim świadczy. Jeśli tak dalej pójdzie to Pan Pawłowski trafi do WWE, bo jest z Polski (może, że Don Roid dostanie polskie obywatelstwo za zasługi dla Mam Talent).

Walka nie była - standardowo - dobra.

Ocena: 3- (ENZO!)

 

Aiden English vs. Rob Van Dam

Już pokochałem Aidena, bo jest po prostu genialny. Szczególnie podoba mi się jego "Dablu dablju iiiiiiii". W ringu też nie jest tragiczny, więc powinien trafić do głównego rosteru. Myślę, że jest to możliwe, bo walki z gwiazdami main rosteru najczęściej dostają najlepsze prospecty.

Trochę WWE zepsuło sprawę z RVD, bo dziwnie to wygląda gdy "kontuzjowany" gość walczy w NXT.

Ocena: 3-

 

Nie jestem zadowolony po tym epizodzie NXT, ale też daleko mi od nastroju pesymistycznego. Jeśli za tydzień będzie taka gala to się nie obrażę, ale chciałbym coś więcej.

 

Ocena: 2+

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333056
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Antonio Cesaro vs. Leo Kruger

Mi w przeciwieństwie do Kowala walka otwierają nie podobała się. Wiało nudą i żaden moment nie skłonił mnie, aby uważniej przyjrzeć się walce. Nie dostrzegłem też żadnych fajnych spotów jak w walkach Cesaro vs. Zayn sprzed kilkunastu tygodni.

 

Jak na standardy NXT ta walka naprawdę mogła się podobać. Nie to, że się czepiam ale nie po samych efektownych spotach poznaje się dobrą walkę. Warto zauważyć szczególnie booking Krugera. Po raz pierwszy od bardzo dawna starał się wykonywać więcej akcji niż same rest holdy. Dodatkowo chłopak pokazał suicide dive co mu się bardzo rzadko zdarza.

 

 

Co do samego Mojo Rawleya to jeszcze zbyt wcześnie by wyciągać jakieś większe wnioski. Chłopak swoją karierę wrestlera zaczynał stosunkowo niedawno i wiadomo, że sporo jest niedoskonałości ringowych. Gdy zobaczyłem ten finisher, pierwszą osobą która przyszła mi do głowy to Rikishi. Przedstawiają go jako futbolistę więc wydaje mi się, że właśnie finisher ma być tego skutkiem. Czy da sobie radę czy też nie, w przypadku słabszych umiejętności ringowych, decydujący będzie mic skill.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333061
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Nie wieszałbym psów na Mojo Rawley'm. Chłopak sprawia wrażenie nieco zielonego w poczynaniach, ale jednocześnie takiego który szybko załapie o co chodzi. Dostał co prawda moveset dość słaby ale to się jeszcze naprawi. Mic skill? Chyba to go uratuje w podbramkowej sytuacji (inna sprawa jest taka że o wiele ciekawszym zawodnikiem wydaje się być Danny Burch, który przypomina mi Paula Burchilla sprzed lat ... trzeba mieć na niego oko)

 

Jeśli chodzi o Krugera ... zaczyna się wyrabiać, do głównego rosteru na bank zawita.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333063
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Najnowszy epizod NXT opierał się głównie o "front manów" NXT, bo zobaczyliśmy w akcji wszystkich mistrzów i osoby dosyć dobrze znane z NXT TV.

 

The Ascension vs. Corey Graves & Adrian Neville

Walka znacznie lepsza od tej sprzed tygodnia bądź dwóch, kiedy to The Ascension byli pretendentami, a Corey wraz z Pacem bronili pas. Wyższy poziom tej walki jest chyba spowodowany krótszym czasem przez co widza nie ogarniała nuda.

Oczywiście wynik był jak najbardziej oczywisty i posługując się terminologią bukmacherską: kurs na porażkę Ascension byłby wysoki.

Komentatorzy wyraźnie podkreślają, że Ascension to przyszły tag team w main rosterze, ale cudów nie odkrywają. Z takim gimmickiem trudno byłoby nie trafić na główne tygodniówki.

Niestety zaspoilerowałem sobie tę walkę, bo czytałem spoilery z NXT i wiedziałem o rozpadzie tag teamu Paca i Coreya. Ich walki z przyszłych gal powinny być dobre i czekam na nie z niecierpliwością.

Ciekawe kogo teraz wystawią naprzeciw The Ascension? Kandydatów nie widać.

Ocena: 3+

 

CJ Parker vs. Tyler Breeze

Najbardziej w tej walce martwi mnie zakończenie, bo zapowiada ono dalszy ciąg tego "feudu". Podobnie jak kilka tygodni temu Tyler wygrywa nieczysto i możemy spodziewać się kolejnego starcia, które wygra Parker i ostatecznie wygra też cały feud.

Ta walka również - jeśli chodzi o poziom - nie była zła i dało się ją obejrzeć.

Ocena: 3-

 

Emma & Paige vs. Summer Rae & Sasha Banks

Emma w końcu w miarę dobrze wskoczyła do ringu - niestety to jedna z głównych informacji po tej walce, bo jakoś nic ważniejszego do głowy mi nie przychodzi. Przez chwilę myślałem o walce Summer Rae vs. Paige o pas, ale przecież to już było i raczej nikogo to nie zaciekawi.

Summer Rae przy Banksównej wygląda jak 2.000.000 dolarów.

Ocena: 2

 

Bo Dallas vs. Sami Zayn

Totalny Main Event pod każdym względem. Najlepsza walka na gali i to w dodatku o najważniejszy pas rozwojówki.

JBL trochę dziwnie wpadł na arenę, bo początkowo słabo go było słychać. Ogólnie dziwnie to wyszło, ale ważne, że dało się zrozumieć o co chodzi. No i JBL pojawił się na NXT pierwszy raz od nominacji. Ciekawe kiedy ujrzymy go na NXT po raz kolejny.

Tak jak już wcześniej wspominałem walka bardzo dobra i w skali Meltzera oceniłbym ją nawet na mocno naciągnięte ** i 3/4*. Doskonałe spoty i brak wielu przestojów w walce spowodowały, że przyjemnie oglądało się to oglądało. Do tego istna przeróbka chwytów i kilka zaskoczeń. Życzyłbym sobie, aby na każdym NXT była przynajmniej jedna walka o takim poziomie.

Ocena: 4

 

W przeciwieństwie do zeszłego tygodnia NXT oglądało mi się bardzo dobrze. Z tego powodu oceniam galę na mocne 3+.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333493
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

The Ascension vs Corey’ego Graves & Adriana Neville Liczyłem na trochę inny wynik tej walki, ale cóż, Ascension dalej są mistrzami. W sumie są silną drużyną, ale ich rywale ringowo prezentowali się zdecydowanie lepiej. No i to był ostatni występ Neville’a i Gravesa jako teamu bo Correy przeszedł hell turn tłukąc po walce swojego partnera. Cóż, zawsze to jakaś odmiana.

 

Breeze vs Parker Nie lubię ich obu, dlatego do ich walk podchodzę z dużą dozą obojętności. Obaj mają głupie gimmnicki, przez które ich umiejętności ringowe wydają się być słabsze, a wcale tak złe nie są. Niech sobie Tyler wygrywa, przecież i tak stracił swój telefon i wszystkie zdjęcia, przy których zabawiał się ręką w domowym zaciszu.

 

Emma & Paige vs Summer & Sasha Całkiem nie złe starcie. Dobrze dobrali skład walki, bo walczyły same fajne dupy. I w dodatku potrafiące coś zdziałać w ringu. Hellowe divy wygrały, a właściwie wygrała Summer, co jeszcze bardziej pokazuje jaką ma pozycję nad Sashą. Bo to jednak Rae musiała wykonywać więcej pracy w ringu, a Sasha na razie tylko statystuje i jest obijana.

 

Sami Zayn vs Bo Dallas Kupa wielka i śmierdząca. Nie dość że Bo zachował tytuł to jeszcze ja głupi przeczytałem już dawno wyniki tej gali i doczytałem tylko że Sami zdobył tytuł i już nie popatrzyłem że jednak nie dane mu było zdobyć go ostatecznie. Strasznie się wnerwiłem na WWE i nawet na samego siebie. A walka raczej kiepska. Tyle co Sami dobrych akcji zrobił, tyle Bo zrobił kiepskich. Bo spear w jego wykonaniu na pewno nie wygląda mocarnie.

 

PS. Zapomniałem dodać, że jak się część fanów odwróciła przy wejściu Bo to nikt ich nie chciał z areny wypraszać. Taka moja refleksja...

Edytowane przez Kowal
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333498
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 256
  • Reputacja:   257
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Bo spear w jego wykonaniu na pewno nie wygląda mocarnie.

 

Nie tylko speara wykonuje słabo bo jak widziałem akurat nie w tej walce, ale w innych powerslam w wykonaniu Bo a np. powerslam Ortona to wiadomo, w którym czuć siłę akcji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333499
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Sami Zayn vs Bo Dallas Kupa wielka i śmierdząca. Nie dość że Bo zachował tytuł to jeszcze ja głupi przeczytałem już dawno wyniki tej gali i doczytałem tylko że Sami zdobył tytuł i już nie popatrzyłem że jednak nie dane mu było zdobyć go ostatecznie. Strasznie się wnerwiłem na WWE i nawet na samego siebie. A walka raczej kiepska. Tyle co Sami dobrych akcji zrobił, tyle Bo zrobił kiepskich. Bo spear w jego wykonaniu na pewno nie wygląda mocarnie.

 

Zjechać pojedynek bo Bo Dallas wygrał. Jest moc... Cóż, jeśli ta walka była według ciebie słaba to powodzenia w oglądaniu heelowego Bo następne miesiące bo lepszego pojedynku niż ten nie da. Uważam że Sami wyciągnął z niego co najlepsze a w odbiorze walki przeszkodziło mi jedynie niepotrzebne wtargnięcie JBL'a. Ogółem myślałem że będzie on miał większą rolę w NXT a i zostanie zamieszany w jakiś storyline, choćby z pozbawieniem Zayna tytułu. Po tym wejścu GM'a starcie naprawdę się rozkręciło i weszło na wysokie obroty. Dallas dał nam starcie swojej kariery a Sami myślę że w najbliższym czasie jednak sięgnie po tytuł. Może podczas kolejnego title matchu?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333506
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Najnowszy epizod wyszedl strasznie "ważnie", mieliśmy dwa title matche, kolejną odsłonę głownego programu bez pasa w tle, 4 najważniejsze divy, nie czuję potrzeby opisywania wszystkiego po kolei, ograniczę się do dwóch najważniejszych wydarzeń:

- Corey wraca na wlaściwą stronę mocy, jako heel byl moim zdaniem dużo bardziej wyrazisty (jak większość gwiazd), taki obrót spraw chyba nieco oddala Corey'a od awansu do głownego rosteru, po serii heelowych gwiazd sprowadzonych z rozwojówki czas chyba zasilić szeregi walczących w imię prawa i sprawiedliwości (stąd pogłoski o debiucie Eksejwiera). Panowie raczej pożegnali się z title shotami na jakiś czas, teraz zajmą się sobą.

 

- walka wieczoru - najlepsze możliwe starcie, jakie mogli dać na dzień dzisiejszy obaj panowie. Do pewnego czasu starcie było dosyć siermiężne, po pierwszym pinfallu i interwencji JBL'a (która była srogim spoilerem wyniku końcowego) postawili na interakcję z widownią i zamiast ekwilibrystycznych kombinacji doszło do niezliczonej ilości sygnatur, skradzionych finisherów i kickoutów, muszę przyznać, że po raz drugi zamarkowałem w dosyć podrzędnym starciu, tym razem robotę zrobiła publika, jeden z najlepszych programów (akurat na tym polu nie ma większej rywalizacji bo feudy ssają) i najbardziej emocjonujących walk na NXT, teraz z jeszcze większym zaciekawieniem będę śledził, czy Sami w końcu zgarnie głowny tytuł, który prawdopodobnie zatrzyma go w złotym brandzie jeszcze przez jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333508
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Nxt title jest zupełnie niepotrzebne Samiemu... Nie długo i tak zagości w głównym rosterze, więc myślę, że dodatkowe występy na nxt nie są mu potrzebene...

 

Myślę że jednak może to nastąpić później niż tego chcemy a skoro tak Sami musi się czymś zająć. Jak zaobserwowaliśmy na ostatnim Raw, do debiutu szykowany jest Xavier Woods co już nieco oddala ex Generico od Main Rosteru. Kolejni w drodze zapewne są Ascension gdyż przeczytałem że Tryplak znów ma zamiar zainwestować w dywizje Tagów. A to jeszcze bardziej odsuwa Generico od miejsca na Raw lub SmackDown. Oczywiście chciałbym się mylić i życzę by Sami trafił do Main Rosteru jak najszybciej, tak czy siak nalezy też pogdybać w tej sytuacji nad "co by było gdyby" a wtedy co Zayn może robić po przegranym feudzie z Dallasem? Całe momentum PAC'a przychodzącego do NXT zostało w ten sposób zmarnowane. Miał dobre wejście, dużo się z nim działo, widziałem w nim szybki Main Roster, teraz jego kariera stoi w miejscu i będzie stać dalej bo Corey Graves mu nie pomoże. Nie pomoże mu głównie dlatego że PAC jako Adrian Neville zostanie zjedzony przez Graves'a na micu a sam Graves nie nadąży za Nevillem w ringu. No i kończy się na tym że Adrian jako że nie dostał pasa NXT kiedy był do tego dostatecznie wypromowany i jego gwiazda zgasła a nie chcemy by to samo czekało Samiego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333513
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rewanż o pasy TT przebiegł bez żadnych emocji. Cicha publika jeszcze dobiła to starcie. Szkoda że pinowali akurat Neville'a. Ale przyniosło to dobry skutek - Graves powinien być heelem. I pojawi się jakiś feud na NXT.

 

Poza NXT - promo HIAC z Ceną było kozackie... Szkoda że tego klimatu nie będzie, kiedy Jasiu się pojawi ze swoim "My Time Is Now".

 

Feud Parkera i Breeze'a to nic ciekawego, ale ważne że w ogóle jest jakiś feud. No i publika jak zwykle reaguje na Tylera.

 

Divy - na pewno patrzy się na to lepiej niż na resztę :P , ale to było słabe. Póki co najbardziej na NXT podobał mi się film promujący HIAC, lol.

 

Jak chcecie oglądać ten odcinek, to od razu przewińcie do ME. Nawet Dallas coś tam pokazał. Po restarcie byłem pewien że Bo to wygra jakimś kantem, ale i tak kibicowałem Samiemu. A doping przed monitorem mi się często nie zdarza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-333517
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Emma vs. Sasha Banks

Jeśli ktoś przewija walki to zdecydowanie można to starcie w całości przewinąć. Jedyne co było warte uwagi to sama końcówka, czyli interwencja Paige. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie poskutkuje heel turn'em Emmy, bo do niej ten alligance raczej nie pasuje. Paige raczej turnu nie przejdzie, bo chciała Australijkę przeprosić. Sasha mnie nie urzeka, ale nie mam nic przeciwko niej. Osobiście wole ją niż np. Bayley.

Ocena: 2

 

Segment z Corey'em Graves'em i Adrian'em Neville'em, tylko po to, aby podkreślić ich konflikt. Z tego powodu nie dali Gravesowi szansy na dłuższą wypowiedź. Inna sprawa, że emocji w tym nie było żadnych.

 

Bo Dallas na kilka tygodni poza NXT? Dla mnie to dobra informacja, bo chociaż nie wkurza mnie tak jak wcześniej, to nadal za nim nie przepadam. Więcej czasu na lepszych wrestlerów.

 

Tensai przy stoliku komentatorskim to zły pomysł. Nie jest gadatliwy, a gdy już się odzywa to nie da się tego słuchać.

 

JBL znów pojawił się na NXT, chociaż ten segment nagrali znacznie później niż całą galę w trakcie tapingu. Sami Zayn będzie rywalizował z JBL'em jak Bryan z Triple H? Bardzo możliwe, ale według mnie jest to znak, że WWE ma co do niego duże plany.

 

CJ Parker vs. Alexander Rusev

Zabijcie mnie, ale nie wiem co to za pani, która kręciła się wokół ringu w trakcie tej walki. Ona była główną postacią tej walki, bo był to istny squash na korzyść Ruseva, który - na całe szczęście - pojawił się bez Laforta.

Ocena: 2

 

Ascension vs. Local Wrestlers

Kolejny squash bez celu. Wszyscy dobrze wiedzą, że Ascension to silny team. Moim zdaniem takie walki miałyby racje bytu tylko wtedy gdyby Connor i Rick pokazywali nowe akcje.

Ocena: 2

 

Corey Graves vs. Adrian Neville

Najlepsza walka na gali, ale i tak nic wielkiego nie pokazali. Jak zwykle Neville pokazywał swoje umiejętności, a rywal miał za zadanie przyjmować bump'y. Zaserwowali trochę psychologii ringowej, chociaż nie było to subtelne i łatwo było przewidzieć jak ta walka się skończy. Cieszy, że feud będzie nadal kontynuowany.

Ocena: 3

 

Moim zdaniem NXT wypadło bardzo słabo. Jeden interesujący segment i main event. Oprócz tego ... szkoda gadać.

Ogólna ocena gali: 2

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-334043
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"Odwracają" Emmę od Paige. I tak to się skończy kiedyś walką TT, gdzie te fejsówy pokonają Sashę i Summer. Tak czuję.

 

Zayn będzie miał konflikt z JBLem? Dobre :)

 

Squash dla Ruseva mało istotny - bardziej liczy się ta pani przy ringu. Wie ktoś kto to? Mnie przypominała tą laskę z NXT3, która pierwsza odpadła. Ale to może też być któraś z nowych div. Nie mam pewności. [nie powiem że wiem, bo strzelę faila jak z tym AW na BFG - ale kurde był podobny :D]

 

Ascension zniszczyli jobberów. Mogliby pokazać tu coś nowego, bo tak to było tylko przypomnienie o istnieniu mistrzów.

 

ME był dobry, kiedy exPAC był w ofensywie. Graves jest w porządku poza ringiem, w środku mnie średnio przekonuje. Ale myślę, że na zakończenie feudu oboje stworzą fajne, dłuższe starcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-334059
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Panie z BFF skrzętnie wprowadzają w życie plan zniszczenia dywizji kobiet w NXT, a Paige już niedługo może zostać osamotniona w walce z heelowym teamem...a Bo znowu dał czadu :twisted:

 

Chanty "let's go this guy(s)" pewnie na dobre zadomowią się podczas sqhashy, taki jak ten z udziałem Ascension.

 

CJ średnio sprawdza się w swoim gimmicku, stąd spodziewam się coraz częstszego podkładania go w pojedynkach z bardziej perspektywistycznymi graczami, ta piękność w czerwonym to jak mniemam Lana, która przewijała się w filmikach z serii Presentation skills...i nie zachwyacała - nowa dupa LeForta?

Breeze to absoultny badass - ścina rywalowi dwa dredy, szkoda, że akurat te doczepiane, oczywiście nie zapomniał o higienie, zakładając rękawiczki :)

 

Całkiem dobry main event, gdzie PAC od początku, w stylu RVD załączył spotfest mode, mimo, iż starcie było dosyć krótkie panowie pokazali sporo, była dynamika, Corey zgodnie z planem wykorzystuje kontuzjowaną kończynę rywala.

 

Wydaje mi się, że zmieniła się publika, byli bardziej żywi, niż poprzedni (zwłaszcza w openerze) a i koleś stojący najbliżej schodków, który obracał się plecami do każdej heelowej persony gdzieś zniknął.

 

Za tydzień odgrzewamy kotlety - Paige vs Summer, CJ vs Breeze...no trudno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/61/#findComment-334065
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...