Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Nie oglądałem wszystkich prom, widziałem większość (np. Amore czy Kalisto), ale odniosę się tylko do Kassiusa Ohno - mnie, osobiście, zawiódł. I bynajmniej nie tym że obrał swój oklepany temat (bo jeśli umie sie go dobrze sprzedać to nie ma ch*ja żeby promo było złe, besides ... każdy gada o tym samym); ale dla tego jaki ten temat był - kto przy zdrowych zmysłach gada w Dabju o swoich ruchach wrestlingowych? Szczególnie przy jego wizerunku (zasłonić twarz, i przez te gwiazdki na gaciach mógłbym pomyśleć że to jakiś typ z "Mam Talent"). Jestem świadom tego jak KO jest dobry, ale jeśli najlepszym tematem zawodnika są jego movesy ... to niestety sukcesów większych niż US Title nie wróżę.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331320
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Nie oglądałem wszystkich prom, widziałem większość (np. Amore czy Kalisto), ale odniosę się tylko do Kassiusa Ohno - mnie, osobiście, zawiódł. I bynajmniej nie tym że obrał swój oklepany temat (bo jeśli umie sie go dobrze sprzedać to nie ma ch*ja żeby promo było złe, besides ... każdy gada o tym samym); ale dla tego jaki ten temat był - kto przy zdrowych zmysłach gada w Dabju o swoich ruchach wrestlingowych? Szczególnie przy jego wizerunku (zasłonić twarz, i przez te gwiazdki na gaciach mógłbym pomyśleć że to jakiś typ z "Mam Talent"). Jestem świadom tego jak KO jest dobry, ale jeśli najlepszym tematem zawodnika są jego movesy ... to niestety sukcesów większych niż US Title nie wróżę.

 

WWE prezentując Ohno po debiucie w FCW opisywało go jako gościa, który walczył na całym świecie i jest połączeniem wszystkich stylów profesjonalnego wrestlingu... od lucha, przez amerykański styl, aż do samego puro. Jeżeli wracają do tego wizerunku wszechstronnie rozwiniętego gościa (co faktycznie ma swoje odzwierciedlenie w ringu) to jestem po części na tak, wtedy też rozumiałbym pomysł samego zawodnika na promo. Jeżeli jednak takiego pomysłu na kreowanie jego postaci nie ma i temat wygłoszonego proma wyszedł od samego Ohno to wyszło to kiepsko, Crowe i Bishop zgnietli go w 100 %.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331322
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Wiesz, E_9, co do Ohno w FCW ... to ja myślę że dostał wolną rękę co postaci. Oczywiście, ring name musiał zmienić, ale znając jego doświadczenie ze sceny niezależnej prawdopodobnie nie chcieli mu narzucać jakiejś konkretnej postaci, by mógł być sobą.

 

Jakiś czas temu widziałem wywiad z Bullym Ray'em, i dostał pytanie na temat technicznego wrestlingu - odpowiedział że jest nudny, ludzie chcą oglądać historie "bardziej z życia wzięte" .... KO jeśli chce sie przedostać na samym swoim doświadczeniu z Indys, może mieć przesrane niczym Antonio Cesaro. W ogólnym rozrachunku, kogo tak naprawde obchodzi to że gość umie zrobić 1000 różnych movesów? Na tym daleko nie zajedzie....

 

Co do ex-Callihana ... nie wiedzieć czemu, moje podejście do imienia Solomon jest takie że od gościa będzie kipiło mistycyzmem i tajemniczością (może przez to że w którejś kreskówce był dziadzio Salomon :razz: ), więc nieźle się zdziwiłem oglądając Crowe'a jako komedianta. Segment sam w sobie niezły, ale tu też mam problem ... mówi się że komedia to najniższy z gatunków filmowych, więc jesli ktoś startuje od komedii, powinno znaczyć mniej więcej tyle że tak naprawde gośc nie ma pomysłu (komedia "powinna" być ostatecznością, bo komedie może zrobić każdy). Rozumiem, że w Dabju brakuje przyjemnego humoru, ale czy Sami chce być odpowiedzialny za komedię w Dabju? Nie sądzę aby to był powód dla którego przyszedł do NXT.

 

Reasumując mój wywód ... gdybym miał porównać segmenty KO i Crowe'a z partnerem, to wg mnie, obydwaj stoją na tej samej, niezbyt mocnej pozycji (mimo że segment z Crowe'em był bardzo przyjemny)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331328
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Reasumując mój wywód ... gdybym miał porównać segmenty KO i Crowe'a z partnerem, to wg mnie, obydwaj stoją na tej samej, niezbyt mocnej pozycji (mimo że segment z Crowe'em był bardzo przyjemny)

 

Rozpatrując to ostatecznie, z mojej perspektywy, możemy na to spojrzeć z dwóch frontów... jeżeli poszukujemy gwiazdy obecnego WWE to na plus wyszedł w tym zestawieniu Ohno, który wygłosił całkiem poważne i całkiem niezłe promo, ale jeżeli spoglądamy na wrestling z perspektywy przeszłości i segmentów, które dostarcza nam obecna scena niezależna (przypomniały mi się nagrania Danielsona i Londona) to zdecydowanie bardziej "łykam" ex Callihana (po którym nie spodziewałbym się tak niezłej komedii) i Bishopa, którzy zaserwowali mi wrestling, który zawsze lubiłem. Kwestia gustu, ale ja wolę to drugie... zdecydowanie, nie mając nic do talentu Ohno oczywiście! ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331369
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

Ascencion przeszło długą drogę (jako projekt) od początku NXT i w końcu chyba coś się ruszy w tej materii w stronę pasów. Mnie nie ciekawią już tak jak ponad rok temu gdy debiutowali ale ogólnie z tych wszystkich "drużyn" to oni najbardziej zasługują na tą wygraną.

 

Summer i Sasha się rozkręciły, zapowiedziały swoją dominację a potem we dwie uciekły przed Emmą... Jako para złych div są całkiem spoko, wyglądają OK i obie na mikrofonie coś potrafią. Mam nadzieję, że pierwsza lepsza face'owa diva (wspomniana wcześniej Emma bądź Paige, albo np. Bailey i Emma) nie pozamiata nimi podłogi.

 

English i jego śpiewanie to kiepski pomysł. Znaczy pomysł nie jest zły ale wykonanie słabe. Jedni pobuczą inni przyklasną parę razy... i tyle. Słabą reakcję zbiera.

 

Bo mógłby grać upośledzonego... Oh wait! On to robi za każdym razem w NXT :twisted: Jest irytujący i generuje mocny heat - z tego wywiązuje się w 100% - ale gdy oglądam jego twarz i mimikę mam wrażenie, że ma 2n+1 chromosomów... Do starcia z Samim dojdzie gdyż jest to nieuniknione ale wątpię, by El Generico od razu przejął pas. Dallas zagra nieczysto i potem będzie chełpił się zwycięstwem co spowoduje, że fani jeszcze bardziej będą go nienawidzić.

 

Ohno wraca do TV, dobra wiadomość. Mam nadzieję, że już odpokutował swoje winy i będzie się spinał na 110% bo tylko wtedy ma szansę by nie zostać jobberem. Dla fanów sceny niezależnej jest to duże nazwisko ale dla WWE i targetu WWE już niekoniecznie musi on tyle znaczyć.

 

JBL :shock: Jako komentator zawsze zgadzał się z hasłem "good for buisness" i w sumie trochę byłem zaskoczony. Podobało mi się to, że przenieśli historię Rhodesów również na NXT - logiczny ciąg wydarzeń. Ciekawe w jaki sposób wrestlerzey, którzy nie są "good for buisness" będą represjonowani na NXT? I czy to właśnie JBL będzie katem, prawą ręką HHH? Story z korporacją poszerzyło swoje spektrum i jestem ciekaw jak to się potoczy.

 

Odcinek całkiem udany. Można obejrzeć ze względu na segmenty i wydarzenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331790
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Dawno nie obejrzałem 3/4 odcinka bez przewijania, gala z tego tygodnia naprawdę mogła się podobać...

 

 

"Excuse me, this is not sing along with wrestling god, shut your mouth!" :twisted: NXT z Bradshawem jako złym GM nabierze kolorów i tak jak sam Triple H wspomniał, "That's good for business". Fajnie, że nawet na takim NXT kontynuują wątek z gnojeniem Rhodesów...

 

"D+ Player" powrócił... za tydzień zobaczymy go w ringu, z raportów wynikało, że gość dawno tak świetnie nie wyglądał, przekonamy się. Skoro podobno wygląda najlepiej od kilku ładnych lat to dlaczego na wizji pokazują go w koszulce, a na live-eventach walczy w takim stroju, a nie innym? Btw. czy tylko ja na tym zdjęciu widzę Kevina Nasha? 8)

 

BUqX-J_CQAAlzRs.jpg

 

Zasługa publiczności, czy nie, Bo w obecnej roli jest kapitalny! Uśmiechnięty mistrz, któremu sodówka uderzyła do głowy po zdobyciu pasa to "idealny" materiał na znienawidzonego heela na szczycie. Feud z Ex Generico nabiera tempa, co skończy się finalnie triumfem Kanadyjczyka, który zgarnie jakimś kantem title-shota za tydzień (może jednorazowy powrót do maski Generico?!).

 

 

Bardzo dobra tygodniówka, po dzisiejszym epizodzie warto zerknąć i za tydzień.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331792
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak całkiem ogólnie - publika jest ekstra. Jak zwykle.

 

TT Turmoil - zawsze dobry pomysł, dobrze się ogląda, ale... Ta dywizja nie powala ani w WWE, ani w TNA, ani w rozwojówce. Ascension - OK, Amore/Cassady - może być, ale reszta? Ludzie Leforta niech występują osobno. A Parker i Breeze to nie będzie team(i bardzo dobrze).

Krótko: zrobili Turmoila, choć nie mają tagów :spoko:

 

Sasha ma chyba nowy theme. I prezentuje się jeszcze lepiej niż wcześniej :P Niezła walka. A Summer - jakby w ringu mogła się pokazać z tak dobrej strony, jak za majkiem, to dałoby się ją oglądać :P

 

English przez chwilę przypominał mi Cesaro, lol. Tym razem nie kojarzę jego przeciwnika. Overly Manly Man znów wygrywa, ciekawe co z nim zrobią dalej.

 

Chanty Ole! dla luchadora? ;) Sami praktycznie zesquashował El Ricardo. Pora na jakąś walkę o no1 contendera.

I to chyba nastąpi za tydzień na Bo Dallas Invitational. Albo i nie. Mam nadzieję, że Zayn jakoś się tam wkręci[fajny pomysł z maską Generico :P niech ktoś spróbuje to zaspoilerować to nie wybaczę, nie chcę mieć pewności co do tego, jak to się skończy]. A jak już mowa o Bo - powtórzę się, strasznie dobrze mi się go słucha :D Taki perfidny heel to ekstra opcja. Póki nie trzeba go oglądać w ringu, pasuje mi!

 

Ohno wraca. A z nim za tydzień będzie ktoś z Wyatt Family. Miła niespodzianka.

 

HHH na NXT, łał. Dusty wyleciał w zamian za JBLa. Wolę Rhodesa. Ale jeśli Layfield będzie heelowym GMem, to to przeboleję.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331795
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jesteśmy po nxt, więc warto o czymś wspomnieć...

Dawno już nie było odcinku, gdzie tak naprawdę były jakieś wieksze emocje. Poziom zaniżyl się od momentu , w którym widzieliśmy ,,match of the year''. Teraz jest znacznie gorzej, chociaż jest progres względem odcinka ostatniego-a to już coś. :grin: To, że w końcu contenderami o pasy tt, zostali O'brine i jego popierdółka, było wiadomo, już od dłuższego czasu.Pytanie czy teraz będziemy mieć nowych mistrzów? Może Cassidy jest ,,drewnem'', ale wyglądu ,,gwiazdy'' odmówić mu nie można.(choć pewnie to tylko moja opinia) To, że BO jest troszkę lepszy niż wcześniej, to już mówiłem. :roll: Powrót Hero i walka na następnym epizocie! Fiinaly!!! Oby mój ulubieniec powoli odzyskiwał utraconą,,pozycje''. Szczerze nie widziałem jednak ,zbyt dużej różnicy(jego wyglądu), ale mniejsza o to...

Best for business, również na nxt! Nie sądziłem, że do tego dojdzie. Przecież to jakby 2 rózne światy, (nxt a raw) a tym razem postąpili inaczej. Ciekawie! Jbl jako heel-owski manager jest dobrym posunięciem, mam nadzieję ,,iż jego rządy'' , przywrócą nxt dawny splendor... :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331802
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

A więc pomysł z Gaunlet matchem na Night of Champions pre-show i na RAW dzień po testowany był podczas tapingów NXT. Wypadł poprawnie, dziwi mnie tylko, szybkie odpadnięcie teamu reeze & CJ, zazwyczaj takie czarno-białe drużyny tworzone na gorąco utrzymują się do samego finału. Ascension wygrywają bez wielkich emocji i wysiłku.

 

Podbudowa Sashy jako Second Lady of NXT trwa, zapowiedź Fandango na przyszłotygodniowy epizod , 'powrót' Emmy, tyle wydarzeń w jednym segmencie :D Ciekaw jestem, kogo wybierze Australijka, jako swojego partnera, patrząc na popularność Curtisa w Kurniku można się spodziewać osoby, która dostanie nie mniejszy pop - Sami? Enzo?

 

English kontynuuje swoje tournee po NXT, o dziwo -całkiem dobrze się sprzedał, ciekawe, kiedy się nam znudzi.

 

Gdy przy Maddoxie stanęła tajemnicza postać - autentycznie myślałem, że to Terry Funk :D Powrót Kassiusa cieszy, ciekawe, jak wykorzystał czas, gdy zabrakło go na tapingach.

 

Czy wielkim faux pas będzie stwierdzenie, że ricardo jest lepszym wrestlerem niż jego podopieczny z głównego rosteru? :) Zayn wyrasta na czołową gwiazdę złotego rosteru, kto wie, czy zdąży jeszcze przejąć tytuł przed debiutem w main rosterze. A program z mistrzowskim pasem w tle ma chyba najlepszy możliwy skład jak na obecną chwilę. Top heel vs top face :-)

 

JBL nowym General Managerem - szykują się twarde rządy boga wrestlingu - decyzja dobra dla biznesu.

 

O tym odcinku mogę powiedzieć tyle, że było OK, ale przyszłotygodniowy epizod powinien być jeszcze lepszy - Fandango, Bo invitation no i ofc powrót do ringu Kassiusa :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331805
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Tag Team Turmoil Walka wypadła dobrze, ale przeszedłem przez nią bez większych emocji. Wszak teamy w niej występujące też w większości nie są powodem do zachwytu nad walką. Pomijając oczywiście zwycięzców, bo oni w ringu są dobrzy, a i ich gimmnicki są porządne. Więc cieszę się z ich wygranej, bo w sumie to oni byli tu faworytami.

 

Sasha Banks vs Bayley Całkiem przyjemne starcie. Niestety biedna Bayley nie poradziła sobie z rywalką. Ale to jest jej chyba pisane, bo ona przecież każdego lubi i chyba nie umie w sobie wzbudzić złości… Irytujący ton wypowiedzi Summer po walce nie skomentuję, bo jej zwyczajnie nie lubię.

 

Aiden Eglish vs jobber Co tu pisać, Aiden znowu zlał jakiegoś spasłego leszcza. Nic ciekawego.

 

El Local vs Sami Zayn Zdecydowanie najgorsza walka w ostatnim czasie w wykonaniu Samiego. Ale to nie była wina jego tylko rywala. Bo Ricardo w masce to nie jest jakiś cud w ringu. Szczególnie że jak na gościa w masce to jest dziwny, bo rusza się powoli i w ogóle nie lata… Pierwszy raz widziałem go w akcji i nie zrobił na mnie wrażenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331810
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 176
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sami Zayn staje się naczelnym face'm NXT, Kassius Ohno wraca i to wkurwiony jak nigdy, a do tego JBL zostaję GM-em (już pomijam fakt, że to on powinien rządzić Smackdown zamiast Vickie) - to wszystko przyczyniło się do tego, że wracam do oglądania NXT.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331815
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

*Gauntlet mecz, co prawda był ciekawy oraz dobry, ale szkoda, że tak krótko trwał... Breeze i Parker mogli nieco dłużej posiedzieć w ringu. Mogło dojść do jakiś sprzeczek pomiędzy nimi, bo wiadomo przecież, że feud pomiędzy nimi pewnie jeszcze nie dobiegł końca i będą dalej rywalizować, a przynajmniej powinni, bo nie widzę dla nich nic poza tym do roboty, a trzeba ich jakoś utrzymać na topce... Zamiast sprzeczek dostaliśmy szybkie wyeliminowanie Hipisa, ale i z tego pewnie coś wyciągną... Zwycięzcy jak najbardziej na plus.

 

Co więcej mogę powiedzieć o tym epizodzie? Zdecydowanie na wyróżnienie zasługuje segment na lini Sami-Booo, ale nic więcej o tym nie powiem... Oraz gnojenie Rhodesów nawet na NXT. Cholernie jestem z tego zadowolony, że nawet i na NXT odnoszą się jakoś do tego storyline'u. Cholernie cieszy mnie również JBL jako nowy GM NXT :D

_____

 

Coś więcej od siebie dodam... Jeżeli kreatywni postanowiliby dać szansę w MR takim zawodnikom jak Rusev, Ryan oraz O'Brian to ja mam w miarę ciekawe pomysły na gimmicki dla nich, którymi chciałbym się z Wami podzielić, a więc... Skoro w WWE w chwili obecnej nie ma jakiegoś zawodnika z Hinduskimi korzeniami (Khali jak to Khali on w dablju jest nie ruszany - Mahal dajcie spokój) to idealnym kandydatem do otrzymania takiego gimmicki byłby właśnie Rusev. Na początek widziałbym dla niego feud z Khalim, przez co mielibyśmy deja vu, ale mniejsza z tym... Dla Ryana gimmick Greka (chociaż taki gimmick pozostawiłbym dla Cesaro), który wyróżnia się niesamowitą siłą i przy czym ma świetną rzeźbę ciała... Conor mógłby przedostać się do MR sam, bez Victora, który w moim mniemaniu tylko mu zawadza. O'Brian zostałby wprowadzony sam do MR jako... drugi brat Undertakera, to byłoby coś świetnego :) Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331817
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O'Brian jako brat Takera - ludzie mogą narzekać że na to nie zasługuje, ale w sumie... nie jest to znowu taki zły pomysł. Lepsze niż wejście do MR ot tak. Ale Victora bym też nie skreślał.

Ryan - niby do Greka by pasował, ale chciałbyś to oglądać? Wątpię żeby nagle stał się ciekawy.

Rusev jako Hindus - jeśli mam pogrzebać któryś z twoich pomysłów, to będzie to ten :twisted: 3x NIE!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331818
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Zmienię format moich postów po galach. Teraz nie będę rozpisywał się o walkach (bo w NXT zazwyczaj stoją one na niskim poziomie) i po prostu opisze w kilku zdaniach całokształt.

1. John Layfield nowym general managerem NXT? Szczerze mówiąc to who cares? Nie wydaje mi się, aby przez długi czas był on w NXT. Jest to po prostu zmiana mająca na celu podkreślić feud na linii McMahons - Rhodes. Co do samego segmentu to był średni. Moim zdaniem JBL wypadł lepiej od Triple H, a usłyszenie po raz kolejny jego theme songu również było interesującym przeżyciem.

2. Sami Zayn już wkrótce powinien być w głównym rosterze. Jest on frontmanem NXT o czym najlepiej świadczy grafika, która zapowiedziała, że będzie walczył. Myślę, że gdy dołączy do głównego rosteru będzie z niego pożytek. Bo Dallas jak zwykle ze swoją miną wkurzający, ale teraz taki jest cel WWE. Jeśli chodzi o mikrofon to El Generico według mnie wypadł lepiej. Co do El Locala ... gdybym nie wiedział, że to Ricardo Rodriguez miałbym problemy z rozpoznaniem (przesadziłem, bo gdy się odzywa to od razu można skojarzyć fakty). Czy tylko w moich oczach wszyscy zamaskowani wrestlerzy wyglądają tak samo?

3. Nadal ciągną feud CJ Parker - Tyler Breeze, jednak moim zdaniem niepotrzebnie i bardzo nieudolnie. Breeze ma zerową charyzmę (i ten głos), a Parkera po prostu nie kupuje. Enzo znów dobrze wypadł przy micro, ale nie powinni pozwalać mówić Colinowi Cassaddy'emu. Powinni też odsunąć Amore od ringu i po prostu przekształcić go w menadżera. Byłoby to korzystniejsze dla obydwu (powerhouse w WWE zawsze mile widziany, a Colin ma predyspozycje). The Ascension było pewniakami. Moim zdaniem z takim gimmickiem powinni zostać przeniesieni do main rosteru (po zmianie finishera, bo tego nie kupuje).

3. Sascha Banks w ring gearze wygląda 100 razy lepiej niż w zwykłych ubraniach. Pamiętam ją z segmentu z Rae sprzed miesiąca kiedy w sukni wyglądała okropnie. W stroju ringowym wygląda dobrze i powinna "wozić się" tylko w nim. Bailey nie kupuje ze względu na gimmick nerdki. Emma to kolejna osoba z NXT, która przetransferowałbym do main rosteru, bo teraz gdy połowa div jest uwikłana w Total Divas, a druga jest beznadziejna, każda świeża krew się przyda.

4. Fandango na NXT! Zapewne partnerem Emmy będzie ktoś przyszłościowy (czytaj z szansami na main roster). Nie mam swojego faworyta, ale jeśli musiałbym wybrać to postawiłbym na Leo Krugera (nie wiem co się z nim dzieję, więc wybaczcie jeśli piszę głupstwa).

5. Lafort jest beznadziejny. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Zdecydowanie lepiej w moich oczach wypadł Aiden English, który końcówką swoich występów mnie rozwala. W sensie pozytywnym. Chcę go oglądać dalej.

6. Kassius Ohno dostanie walkę z jednym z członków Wyatt Family. Nie mam pojęcia w jakich okolicznościach go wyeliminowali, więc nie będę się wypowiadał (oprócz tego, że zapewne będzie to ktoś z przydupasów Braya).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331820
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Blaze9,

Conor jako brat Takera - to byłby szalenie wielki kop w jego karierze - od szczura do brata jednej z legend, ale jest to strasznie ryzykowne posunięcie i obawiam się, że nie stać WWE na wprowadzenie go w zycie. Gdyby Conor nie sprawdził się i nie wykorzystał tej swzansy, musiałby zniknąć. Raz na zawsze. Brat Takera nie może jobbować, być gnojony przez bookerów, spójrzmy na Kane'a - miał wzloty i upadki, raz działo się z nim więcej, raz mniej, ale nie można powiedzieć, że kiedykolwiek zszedl na poziom przeciętniactwa, nie spadł z tej magicznej granicy mid-cardu. Jeśli O'Brian zasłużyłby sobie na miano "pewniaka" byłby cień szansy na taki pomysł, ale prawde mowiąc zarządowi pewnie nigdy w życiu nie przyjdzie do głowy taki pomysł :D Mnie osobiście ciężko to oceniać, pewnie jakąs opinię wyrobiłbym sobie po zobaczeniu go w tej roli. Między nimi jest jakieś 20 lat różnicy, więc równie dobrze mógłby odgrywać rolę syna Marka :D

 

Co do Ruseva - moim zdaniem obecna jego postać, to jest "ten" gimmick, w którym ma szansę się sprawdzić i dostać do głownego rosteru - czy byłby bułgarem, czy odgrywał rolę hindusa - moim zdaniem nie robi to róznicy. Nie przyciągnęłoby to też ponownie publiki ze wschodu, gdyby ci dowiedzieli się, że to tak naprawde nie jest ich rodak.

 

Mason raczej nie wpisuje się wyglądem w typowego, rudego i bladego wyspiarza,ale nie sadzę, by zmiana narodowości na "Szalonego Greka" wpłynęła na całokształt. Za jego pochodzeniem powinien znajdowac się zarys jakiegoś gimmicku, swego czasu w m-w takiej postaci swoje 5 minut miał Masters, dobrym, moim zdaniem, pomysłem na Ryana byłoby zmiksowanie gimmicku (Chrisa) z w/w osobą Ruseva - wojownika/gladiatora.

 

Zmienię format moich postów po galach. Teraz nie będę rozpisywał się o walkach (bo w NXT zazwyczaj stoją one na niskim poziomie)

 

Nie zgodze się - co prawda nie zawsze zawodnicy dostają tyle czasu, ile potrzebują, ale NXT prezentuje nie gorszy poziom pojedynków niż pozostałe tygodniówki. Oczywiście nie 100% walk to 5 stary, ale zazwyczaj 2/3 trzyma poziom.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/59/#findComment-331827
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...