Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Za tydzień Bailey vs AJ, Ziggler vs ?, Zayn vs Cesaro - czyli ta potencjalna walka roku. Jestem ciekaw co będzie lepsze: to czy ME na gali PWG TEN

 

 

Słuchaj, żeby zobaczyć muszę uwierzyć, nie uwierzę że to była rewelacyjna walka jeśli jej nie zobaczę. Wspomniałeś o PWG, ostatnio oglądałem jakąś starą galę tej federacji i jakby na złość była na niej walka El Generico vs Castagnoli, jeśli to powtórzą to będę w niebowzięty. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327640
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 066
  • Reputacja:   599
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Pierwszy raz obejrzałem w zasadzie cały odcinek NXT. Mogę powiedzieć nawet, że żałuję tego, że sięgnąłem po ten produkt dopiero teraz. Zwykle jednak raporty czy krótkie filmiki mi wystarczały. Przejdźmy do rzeczy, czyli tego odcinka. Heymana mogę słuchać zawsze, ale z większą uwagą obserwuję i słucham młodego Perfekta. Kupuję gościa w 100%. Ma wygląd, w ringu jakoś tam sobie radzi, ale umówmy się w WWE nie jest to priorytetem. Mam nadzieję, że Axel będzie się rozwijał i nie obchodzi mnie to czy lubi wrestling czy zajął się nim z braku innych zajęć, ważne, żeby pokazał się z dobrej strony. Wierzę, że z pomocą Heymana trochę się rozwinie, bo przypomina mi Matta Morgana. Szkoda tylko, że nie jest tak dobry za mikrofonem jak kolega po fachu. Warto zauważyć też, że Big E dostał spory pop. Segment-walka mi się podobała. Widzę, że Mason Ryan nic się nie rozwija, a WWE chyba za bardzo nie ma pomysłu na Batiste vol. 2. Squash i tyle w temacie. Ryan to jedna z ostatnich osób, które chciałbym oglądać w głównym rosterze, więc jest mi obojętny. Szczerze to nie wiedziałem, że wogóle jest jeszcze w WWE. Jakoś mi umknął ostatnimi czasy. Pojedynek pań obejrzałem głównie dla Paige, bo Summer Rae jest dla mnie strasznie sztuczna. Krótki pojedynek i za bardzo nie ma o czym wspominać. Main Event naprawdę mógł się podobać, szczególnie po reklamie gdy akcja stała się bardzo szybka i co chwilę ktoś wpadał na ring. Nie ma jednak co się dziwić gdy się spojrzy na skład walki. Każdy miał swoje 5 minut, ale dobre wrażenie zrobił Woods, a także jak zawsze dynamiczny Neville. Swoją drogą rozbawił mnie Ambrose gdy krzyknął "c'mon Creed". :D Walka dobra i lepsza niż jakieś 70% tag matchów na Smacku. Podsumowując, bardzo przyjemny epizod, ringowo było ok i dobrze się bawiłem. Co ważniejsze za tydzień będzie jeszcze ciekawiej. Dostaniemy Dolpha, AJ no i już osławioną walkę Cesaro z Zaynem. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć ten pojedynek. :-)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327644
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

ciekawi mnie kiedy wróci do głównego rosteru.

Nie wróci. A jak już to albo jako mięso armatnie do krótkiego feudu dla Langstona lub Rybacka i powiedzą mu do widzenia... Chętnie zobaczyłbym jak Mason zostaje zniszczony przez Rybacka, którego kariera zostałaby mocno odświeżona, a co do Batisty III, to on jest niepotrzebny w MR.

 

Od siebie dodam, że jestem lekko zawiedziony prowadzeniem postaci Axela, który przy boku Heymana wychodzi na zwykłego szaraka, którym nie jest. Podobała się mi jego walka z Langstonem... Dodam, iż Samiego Zayna mógłbym słuchać godzinami podobnie jak Sandowa czy Punka. Gość jest bardzo naturalny podczas wygłaszania speechy... Podobnie jak Was, dominowanie Masona bardzo mnie wnerwia, a Lefort jako menago irytuje. Szkoda, że na jako mięso armatnie dla Batisty III postawili na tego pseudo-francuza i pseudo-kowboja a nie na Enzo :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327645
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Blaze9, Enzo jest bardzo fajnym wrestlerem. Potrafi dać rozrywkę, a to się ceni. Na pewno dla mnie jest lepszy od Sandowa, którego tak wywyższasz, a dla Enzo>Sandow. Do tego dobrze zaprezentował się Xavier Woods, którego też za bardzo nie kupujesz, przynajmniej takie Twoje opinie czytałem, no ale każdy ma swoje zdanie.

 

Ale muszę się z Tobą zgodzić, co do Batisty III, że ten nie reprezentuje za sobą konkretnie nic i szkoda, że przywrócili go na NXT. Ryan to chyba tam największe drewno, a jeśli jesteśmy w temacie NXT, to co powiedzielibyście na walkę w kurniku Cena kontra Bo Dallas. To by było mistrzostwo, bo fani prześcigaliby się w chantach NO MORE BO i CENA SUCKS, ale chyba i tak Johnboy zebrałby lepszą reakcję fanów niż ich ulubieniec, Dalllas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327671
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

backayrdowania, podobne mam zdanie do Twojego o Amore. Również go lubię, ale nie przesadzałbym z tym, że jest lepszy od Sandowa ;P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327679
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Adrian tydzień temu, także wygrał via DQ. Skoro bookerzy nie mają jak, by podkładać młode gwiazdy mistrzom, po co w ogóle rozpisują takie walki?

 

Świetne promo Samiego, po raz pierwszy na NXT poczułem, że pod hipsterską czapeczką kryje się El Generico, przekonywujący w swojej krótkiej mowie, oby jak najwięcej takich speechów.

 

Całkiem przyzwoity main event, Shield współpracujący z dobrymi zawodnikami nie może zrobić złej walki, przynajmniej tutaj wygrał ten, kto powinien.

 

Ogólnie bez fajerwerków, na koniec dostaliśmy zapowiedź "walki roku" (?), chociaż jest jedno ale - widownia chantująca tę frazę na NXT nie widziała jeszcze starcia Brayn/Cena :]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327691
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2011
  • Status:  Offline

Ostatni odcinek NXT jakoś nie porwał i w ogóle był dosyć przeciętny.

 

Na początku dostaliśmy Heymana, więc zapowiadało się dobrze. Trochę pogadał, potem wszedł Curtis, ale kiedy zjawił się Langston, w dodatku z mikrofonem, nie mogło z tego wyniknąć nic dobrego. No i tak też było. Obaj panowie wirtuozami za "majkiem" nie są i ten segment tylko to potwierdził. Współczuje Heymanowi, który musiał tego słuchać stojąc obok i nie mogąc się odezwać. Oficjele chcieli chyba dać walkę o pas IC, skoro tydzień wcześniej Ambrose walczył z Neville'em o US title. Ale tych walk nawet nie sposób porównać, zresztą segmentów, które do nich doprowadziły, również. Sam pojedynek wolny i słaby, choć tragedii nie było. W sumie nie dziwi mnie, że akurat ta dwójka dostaje czas na NXT, czyli tygodniówce, której przeciętny członek WWE Universe nie ogląda. Na Raw czy SD na pewno nie mogli by pogadać, bo nikt nie chciałby ryzykować, a to był dla nich test, którego jak dla mnie póki co nie zdali. :sad:

 

Ryan niczym nie różni się od reszty mięśniaków w WWE... No może poza tym, że jest jeszcze bardziej nijaki. Na NXT niech sobie terminatorzy, ale miejsca w głównym rosterze dla niego nie widzę. Tak jak odpowiadał mi w Nexusie, tak po jego rozpadzie i kontuzji jest coraz gorzej i nie wiem, ile jeszcze będą go trzymać, zanim znajdzie się na niego pomysł (Chyba, że tym pomysłem będzie zwolnienie). A skoro tak dużo gwiazd wpada ostatnio na NXT, to kolejny powinien być Barrett. Może w końcu mógłby się wykazać umiejętnościami fryzjerskimi, bo na Ryana z tymi włosami nie mogę już patrzeć.

 

Divy pokazały się z naprawdę dobrej strony i widać, że Summer popracowała trochę nad ring-skillami. Fajnie się to oglądało, ale Paige powinna zmienić finisher, bo wychodzą z tego bardzo słabe końcówki.

 

Mi akurat spodobał się wywiad z AJ, który potem zmienił się w jej segment z Bailey. Lee świetnie zareagowała w momencie, kiedy jej koleżanka po fachu powiedziała, że ludzie nazywają ją szaloną. Starcie za tydzień może wypaść nieźle, bo AJ jest dobra w ringu, a Bailey też daje radę, ale raczej na poziom zbliżony do walk z Kaitlyn nie ma się co napalać.

 

Main Event był bardzo solidny, ale z tego składu nie mogło wyjść nic innego. Xavier był w tej walce trochę na siłę, jednak świetnie się zaprezentował, a końcówka wyszła kapitalnie.

 

Cesaro jest bardzo sztuczny za mikrofonem i w tej materii Zayn go wręcz pożera, a Antonio ustępuje nawet swojemu partnerowi z Real Americans (Swagger też nie jest zbyt dobry, ale kiedy był WH Championem, to miał kilka speechów na poziomie, którego Szwajcar do tej pory nie osiągnął). W ringu z pewnością Cesaro to nadrobi, ale nie spodziewam się za tydzień 5-Stara, bo amerykańscy fani bardzo często koloryzują.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327716
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

W tym tygodniu nxt znów nie zawiodło. Na me narzekać nie można było. Wreszcie jakiś pomysł na Wodsa, (mój ulubieniec) który zaprezentował się nad wyraz dobrze. Pac natomiast po raz kolejny pokazuje, iż nie dużo mu brakuje, by zagościć w me. Dla mnie Rayan nie jest traktowany tak(destroyer) niesprawiedliwie, czy też niezasłużenie.Ma wizerunek conajmniej mid cardera a może i więcej...Natomiast to co robią z Larufą to się w głowie nie mieści. Naprawdę ciekawy wrestler stał się bardzo słabym menagerm. Zdecydowanie źle dopasowali mu rolę......... za tydzień walka roku-będzie się działo. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-327717
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Specjalnie wstałem z rana, by obejrzeć najnowszy epizod NXT. Długo szukałem, ale w końcu znalazłem go na tej stronie. Dla zainteresowanych oto ta stronka

Teraz czas na skomentowanie odcinka, a raczej walki, która została nazwana Match of The Year. Z początku nie mogłem się w nią w dobrze wkręcić, ale końcówka już była genialna. Te przejście z finishera Zayna w Pop=Up Uppercutt było po prostu genialne. Nie chcę tu spoilerować, ale walka godna obejrzenia. Jeśli chodzi o sam odcinek NXT to ten trzymał solidny poziom, ale gdyby nie walka Zyan - Cesaro to byłoby chyba gorzej niż tydzień temu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-328431
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Problemem walki Zayna z Cesaro jest złe miejsce w czasie - tuż po Summerslam, po PPV w którym dostaliśmy 2 genialne walki, ta mogła być conajwyżej tak dobra jak walka ADR z Christianem o pas HW (choćby nie wiem jak się starali). Ta walka była w złym miejscu w złym czasie, dlatego prawdopodobnie zginie bez tak wielkich emocji jakie powinna wygenerować (gdyby ta walka odbyła się na przełomie roku 2013/14, gdzie zwykle czeka się do RR to wtedy uzyskała by więcej uwagi).

 

Sama walka oczywiście bardzo dobra, kilka fajnych kontr, dobry pomysł z szybkim pinem Zayna, aczkolwiek zwycięzca nieco mnie zaskoczył, w końcu walka odbyła się u wujostwa Schoopa ( :twisted: ;) ), więc porażka Cesaro nie byłaby jakąś wielką ujmą. Z drugiej jednak strony Zayn pewny głównego rosteru jest właściwie pewien, więc jakiegoś wielkiego znaczenia gatunkowego ta walka tak naprawde nie miała (w przeciwieństwie do tego hajpu jaki dostała). Mamy kolejnego kandydata na PPV caliber, choćby na debiut Samiego

 

Co do innych rzeczy

 

Rusev się wyrobił! Pomimo swojego tępawego spojrzenia, i jeszcze bardziej tępawego zachowania, facet w ringu wyglądał dobrze (swoim wheel kickiem wybije zęby Dallasowi w drodze po pas - jestem tego niemal pewny). Inny debiutant, a właściwie re-debiutant CJ Parker niestety niczego fajnego nie pokazał, taki finisher tylko w grze by się sprawdził, a gimmick ... cholera znowu przekolorowany. Coś ostatnio zbyt wyraziste (przynajmniej w zamierzeniu) te postaci wymyślają ... hipis? Gest pokoju w ringu? W ringu!? Coś jest chyba nie tak. Jak dla mnie będzie chwilową atrakcją.

 

Breeze niszczący nadzieje tej uroczej blondynki na zdjęcie wygrał internet (to pierwsza rzecz u niego która mi się autentycznie spodobała - trochę jak Fandango aczkolwiek Maserak przy nim to bóstwo)

 

AJ i Dolph fajnie się pokazali, w walce kobiet Bayley pokazała sie na poziomie na jakim mnie przyzwyczaiła walczyć - czyli dobrze, tylko trzeba, wg mnie, nieco zmodyfikować ten jej gimmick bo jeśli ktoś walczy o pas, to powinien chcieć go wygrać, a nie się przytulać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-328450
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

No i się doczekaliśmy...

 

 

"Mam wyraz twarzy Josepha Parka" Bayley irytuje mnie jeszcze bardziej niż irytuje mnie Emma... gimmick odziedziczony po AJ ma prawo bytu, tyle, że poprzedniczka była o wiele lepsza w tym co robi. Przyjemny dla oka występ Panny Lee, uwielbiam ją oglądać, najlepsza ringowo/charakterowo/mikrofonowo diva w głównym rosterze...

 

Alex "syn Umagi" Rusev mógł się podobać w re-debiucie... jeżeli dodadzą do tego menagera to możemy dostać nowego naczelnego destroyera w NXT. Bułgar ringowo prezentował się dzisiaj bardzo dobrze jak na swoje gabaryty, a przy sprzedającym jego akcje Dolphie musiało to wyjść bardzo przyzwoicie.

 

Pedriks i Narko-Koleżka to moje kandydatury na jedne z bardziej dennych gimmicków w ostatnim czasie u Vincenta... fedka miała stawiać na większy realizm w swoich programach, a w między czasie serwuje nam takie coś... żeby nie "przejście" Kingstona pod barwy Ghany i era PG to tag-team przemytników zielonego specyfiku do dożylnego wstrzykiwania (jak twierdzą polskie emerytki) byłby strzałem w 10! Weed the People!

 

ME... najlepsza walka w WWE w przeciągu ostatnich lat? Mam chyba wygórowane oczekiwania, ale śmiem wątpić. Szybki i nakręcający początek z pinem Zayna oraz prze-genialna końcówka to cud, miód i orzeszki, ale sama reszta była o niebo gorsza od chociażby tego, co Bryan pokazał w kilku swoich walkach w głównym rosterze. Ex Generico szybko się wkupił w łaski oficjeli, szybko się wkupi w łaski fanów na RAW, ale nic wielkiego nie osiągnie... oddajcie mu maskę, a ME staną przed nim otworem.

 

 

To tyle z wyciągniętych wniosków, zobaczymy co dalej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-328455
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bayley vs AJ Walka pań na raczej słabym poziomie. Z resztą starcie w którym faworytka jest pewna zawsze jest mniej ciekawie, Walka opierała się na uwielbianiu AJ przez Bayley. Parę akcji było, ale bez rewelacji. No i ta frotka Zigglera na ręce AJ pokazuje z jakim wyprzedzeniem są nagrywane te gale.

 

Hicks & Zaki vs The Ascentions Jakieś noneamy nie mogły wygrać z takimi kozakami jak Ascentions. Tak jak podczas ich ostatniej walki nie dali rywalom nawet się zmienić i szybko ich pokonali. Nie wiem czy chcę oglądać walki w których wejściówka trwa tyle co sama walka.

 

Baron Corbin vs CJ Parker Kolejny squash na tej gali. Ja rozumiem że musieli zostawić czas na walkę Cesaro, ale trzecia walka i trzecia kiepska, to mi się nie podoba. Do tego Parker to jest jakiś pajac którego nie chcę oglądać. Niech sobie robią takie squashe, ale niech mi ich nie pokazują.

 

Alexander Russew vs Dolph Ziggler Dolph dostał walkę z jakimś prymitywem i nie było szans żeby przegrał. Jednak miał z nim dość spore problemy. Co by nie mówić całkiem fajna walka, dużo lepsza od swoich poprzedniczek.

 

Sami Zayn vs Antonio Cesaro Prawie dwa miesiące czekałem na tą walkę z racji rozgłosu jaki się w Okół niej zrobił i się nie zawiodłem. Oczekiwałem świetnej walki i taką dostałem, ale z opisów wynikało że była genialna. Jak dla mnie trochę zabrakło, ale i tak powtórki po walce oglądałem kilkakrotnie bo były to jak na WWE naprawdę akcje wysokiego geniuszu. Myślę że to starcie zasługuje na bycie kandydatem do walki roku, ale stawiam ją na równi z walką Cesaro z Bryanem, gdy DB musiał pokonać trzech przeciwników po kolei. Walka Antonio z Samim broni się tym, że najczęściej 2 of 3 falls mają jakieś stypulacje, a tutaj mieliśmy czysty wrestling. Choć muszę przyznać że dopiero trzecie starcie było świetne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-328466
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Walka Cesaro z Zaynem może kandydować do walki roku ale tylko w kręgu WWE czy TNA. Dla osób oglądających tylko te dwie federacje walka będzie świetna ale dla osób oglądających indy czy puro przepadnie w gąszczu innych, świetnych walk. Prawdopodobnie o tej walce zapomne za jakiś czas. Nie znaczy jednak, że nie była słaba, dało się ją oglądać. Zaskoczył mnie ten pin po niecałej minucie. Na uwagę zasługuje szczególnie końcówka z pokazem siły Cesaro oraz firmową akcję ex Generico a więc skok przez narożnik i przejście do DDT.

 

I tak naprawde był to jeden z niewielu momentów tej gali na jaki warto zwrócić uwagę. Zawiodła mnie szczególnie walka pań. Bardzo krótkie starcie w którym główną rolę odgrywała Bayley i podkreślenie jej idiotycznego gimmicku.

 

Połączenie Breeze'a z Parkerem w jeden feud da mieszankę wybuchową, niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu. Nie lubie ani jednego ani drugiego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-328472
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

http://oi43.tinypic.com/59vblk.jpg

 

 

Kurdę aż oczy bolą jak WWE marnuję potencjał Cesaro - przecież ten koleś wygląda jak "młody Bóg" i ma siłę Herkulesa (co każdy w wywiadach podkreśla) - niech mu nie dają żadnego gimmicku, niech nie nosi flag, po prostu zróbcie z niego niepokonana bestie która swoją siłą będzie besztać każdego a potem niech się zmierzy z Lesnarem : Beast vs Beast - ...ale co WWE to obchodzi lepiej promować pociesznego grubaska Big E z twarzą dziecka i jedną mimiką.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-328480
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Najnowszy epizod NXT obejrzany, więc go skomentuję:

 

1.Jako mięso armatnie dla Ascension posłużył uczestnik ostatniego sezonu TE, Michael, ten pizduś, który podczas segmentu z Skipmarkiem odwrócił się do niego twarzą za co Austin go wyeliminował. Poznałem tego gościa.

 

2.A to Parker wbił za plecy Amore i Cassady'ego ostatnio, gdy ci rozmawiali z Lefortem i pseudo-kowbojem. Myślałem, że to jakiś fan, który też chciał być w tv jak ten, który ztrollował Batistę :twisted: Gimmick hipisa? Really? Nie mogli czegoś lepszego wymyślić? Jak nie tancerz, to narcyz, a jak nie narcyz to hipis? Z resztą nie ważne, bo i tak ci zawodnicy nie znajdą się w MR. Nie ma takiej możliwości... Finisher zrobił na mnie takie samo wrażenie jak gimmick.

 

3.Jak Parker zrobił na mnie negatywne wrażenie, tak Rusev pozytywne. Jestem zadowolony, że pojawił się taki gimmick ala Umaga i z tego, że to właśnie ten zawodnik otrzymał tenże gimmick. Wheel Kick mógł zrobić na mnie wrażenie, ale nie zrobił, bo już wcześniej widziałem u tego zawodnika takiego typu akcje :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/55/#findComment-328484
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • RomanRZYMEK
      Gale oglądałem live ale dopiero teraz mam trochę czasu żeby napisać spostrzeżenia:   - Rock wchodzi przy Theme Final Bossa, już się nastawiałem na kontynuację story, może jakiś zalążek w jakim kierunku pójdzie jego postać w czasie RTWM, ale niestety się zawiodłem. To znaczy nie tyle Rockiem, bo on zawsze jest wartością dodatnią na wizji, co tyle tym co mówił - Rock wraca na Bad Blood pokazuje na Rhodesa i w stylu Takera palec na szyi, a tu na Raw robi mu dobrze przed kamerami? WTF? Nie lubię takich bookerskich kwiatków. Rock po reakcji ludzi trochę odniósł się do tego w NXT, gdzie powiedział że jest Final Bosem i może robić co chce, ale i tak niesmak pozostał. Nie wiem czy skala sam sobie to zabookowal, żeby wyjść na cool ziomka w debiucie na Netflixie dla casuali, ale i tak mówię miałem WTF oglądając to.   - Romek odzyskuje swój Ula Fula i ostatecznie spuszcza Solo w kiblu. Walka sama w sobie mi się akurat podobała, fajne near falle zrobili jak kick out Solo po Spearze czy Romka po Stunnerze od Kevina. Do tego Trash talk Solisty w czasie walki również fajny. Ciekawie rozwinął się Solo w czasie tego roku. Co do wydarzeń po walce, to miałem nadzieję i czekałem na Rock Bootom od Rocka, ale niestety się nie doczekałem. Zamknęli feud (mam nadzieję), ale mogli to zrobić dużo lepiej.     - Rollek znowu podkłada się “synowi marnotrawnemu” - najpierw 3 razy podłożył się Cody’emu, a teraz na RAW Punkowi. Seth jest jaki jest, ale należy mu się szacunek za to że nie ma problemu podłożyć się komukolwiek i jest profesjonalistą przez duże P. Sama walka dobra, ale mnie nie zachwyciła. W ogóle chciałbym poruszyć tutaj jeden bardzo ważny punkt, który wkurwia mnie w obecnym wrestlingu - CZY FINISHER MA JESZCZE JAKĄŚ MÓC? Napierdalaja tymi finisherami gdzie popadnie. Strasznie zabiera to realizm walce i w dłuższej perspektywie zrobi dużo więcej złego niż dobrego. Na tym RAW dostaliśmy kick out po finisherze w każdej walce! Tęsknię za czasami gdy kick out po Finisherze to było COŚ. Teraz i tak 90 procent ważnych walk nie kończy pierwszy finisher. Dla mnie to duży negatyw i jeśli tak dalej pójdzie, to będą musieli wymyślać coraz to nowe rzeczy aby zaciekawić widza w walce.     - Cena wrócił i jak to Cena dał super promo. Tylko że to jego farewell tour i życzyłbym sobie, żeby każde jego pojawienie się dostarczyło nam momentum. Okej można się spierać, tu ogłosił udział w RR i chcieć wygrania go. Ale czy nie dużo lepiej byłoby gdyby jakiś członek wrestleru przerwał mu promo i samemu wytknął ten streak porażek i fakt że już nie jest Super Cena? To byłoby dużo lepsze aniżeli sama gadka bezcennego.    Reasumujac: gala nie była zła. Czy spełniła moje oczekiwania? Absolutnie nie! Oczekiwałem momentów, jak np atak Rocka na Romka czy po prostu shokerow. To RAW bardziej wyglądało jako święto face’ów - każdy face wygrał swoje walki. Jakby chcieli pokazać casualom patrzcie, dobro zawsze wygrywa.    
    • HeymanGuy
      Nie wiem czy istnieje federacja, która skorzystała na współpracy z NJPW, choć to zwykle idzie w obie strony, NJ jakoś z tego zawsze wychodzi. Total Nonstop Action (2008-2011) TNA miało kiedyś współpracę z NJPW, ale nie można powiedzieć, żeby wyszło im to super na zdrowie. Zaczęło się w 2008 roku, gdy NJPW chciało zaistnieć mocniej za granicą, a TNA było na fali jako alternatywa dla WWE. Wyglądało to fajnie – zawodnicy wymieniali się między federacjami, Kurt Angle występował w NJPW i nawet zdobył tamtejszy pas IWGP Third Belt Heavyweight Championship. Na papierze wszystko grało. Ale potem zaczęły się problemy. Główny zgrzyt? Kazuchika Okada. NJPW wysłało go do TNA w 2010 roku, a ci... no cóż, potraktowali go jak totalnego no-name’a. Zamiast wykorzystać jego talent, dali mu jakąś śmieszną rolę inspirowaną postacią Kato z "The Green Hornet". Serio, tak potraktowali gościa, który kilka lat później został jednym z najlepszych wrestlerów na świecie. Dla NJPW to było jak policzek. No i generalnie TNA nie miało większego planu na tę współpracę. NJPW dawało im swoje gwiazdy, ale w zamian dostawało... niewiele. Z czasem Japończycy zaczęli mieć tego dość, bo czuli, że to oni więcej wnoszą do tej relacji. Ostatecznie ich współpraca skończyła się w okolicach 2011 roku, i to bez fajerwerków. NJPW po tym wszystkim postanowiło dużo ostrożniej dobierać partnerów, bo współpraca z TNA zostawiła niesmak. Co ciekawe, gdy Okada wrócił do NJPW, błyskawicznie został ich największą gwiazdą. A TNA? No cóż, stracili szansę na promocję na rynku japońskim i generalnie trochę się z tego wypisali. Morał? Jak się współpracuje z NJPW, to trzeba szanować ich zawodników, bo inaczej szybko się odwrócą.  Ring of Honor (2014-2019) NJPW i Ring of Honor (ROH) przez lata miały naprawdę udaną współpracę, która działała na korzyść obu stron. Zaczęło się gdzieś około 2014 roku, kiedy ROH było solidną alternatywą na rynku amerykańskim, a NJPW chciało jeszcze bardziej poszerzyć swoją widownię poza Japonię. Tym razem wszystko potoczyło się dużo lepiej niż w przypadku TNA. Co było fajnego? Przede wszystkim NJPW wysyłało do ROH swoich topowych zawodników, a ROH robiło dla nich miejsce w ważnych storylinach i pozwalało im błyszczeć. Można było zobaczyć takie gwiazdy jak Kazuchika Okada, Hiroshi Tanahashi, Tetsuya Naito czy nawet Kota Ibushi na galach ROH. Z kolei ROH wypychało swoich topowych zawodników na japońskie ringi – goście jak Adam Cole, Jay Lethal czy The Briscoes naprawdę korzystali na tej wymianie. Największym hitem tej współpracy były gale "War of the Worlds" i "Global Wars", które stały się dorocznymi wydarzeniami. Tam mieszali zawodników z obu federacji i fani dostawali dream matche, które byłyby niemożliwe gdzie indziej. Chyba każdy, kto to oglądał, pamięta, jak wielkie to robiło wrażenie. Dlaczego to działało? ROH i NJPW miały podobną filozofię wrestlingu – mniej gadania, więcej akcji w ringu. Dodatkowo ROH traktowało gwiazdy NJPW z szacunkiem, dając im ważne role w programach i nie robiąc z nich jobberów. Obie strony na tym zyskiwały – ROH miało większą widownię dzięki nazwiskom z Japonii, a NJPW zdobywało fanów w Stanach. Ale wszystko ma swój koniec. Gdy w 2019 roku powstało AEW, sytuacja się skomplikowała. Wielu zawodników, którzy byli kluczowi dla tej współpracy (jak The Young Bucks, Kenny Omega czy Cody Rhodes), odeszło do AEW. NJPW bardziej zainteresowało się nową federacją, bo AEW miało większy potencjał marketingowy i zasięg. ROH trochę na tym ucierpiało, bo bez NJPW stracili dostęp do topowych japońskich gwiazd. Na koniec, choć współpraca NJPW z ROH już wygasła, to trzeba przyznać, że była dla obu federacji sporym sukcesem. Dzięki niej NJPW stało się bardziej rozpoznawalne w USA, a ROH miało złoty okres w swojej historii, zanim sytuacja na rynku się zmieniła. All Elite Wrestling: AEW i NJPW przez długi czas wydawały się trochę jak dwa odrębne światy, mimo że fani marzyli o ich współpracy od samego początku istnienia AEW w 2019 roku. Na początku było napięcie – NJPW czuło się zdradzone, bo tacy goście jak Kenny Omega, The Young Bucks czy Cody Rhodes odeszli z NJPW, żeby stworzyć AEW. NJPW obawiało się, że AEW stanie się ich konkurencją w USA. Ale jak to mówią – czas leczy rany. Pierwsze kroki współpracy: Dopiero w 2021 roku zaczęło się coś dziać na serio. Pierwszym sygnałem, że coś się zmienia, była wymiana zawodników. Goście z NJPW, tacy jak KENTA (wcześniej znany jako Hideo Itami w WWE), pojawili się w AEW. Było to mega symboliczne, bo KENTA od razu wplótł się w feud z Jonem Moxleyem, a ich starcie promowało IWGP United States Championship. Co działa na plus? AEW i NJPW świetnie uzupełniają się w kwestii stylu. AEW daje amerykańską widownię, promocję i luźniejszy storytelling, a NJPW wnosi ten epicki, poważny styl walki, który fani kochają. To, co naprawdę podbiło serca ludzi, to gala "Forbidden Door" w 2022 roku. Było to pełne wydarzenie AEW x NJPW, na którym zobaczyliśmy marzenia fanów spełnione – takie walki jak Jon Moxley vs Hiroshi Tanahashi czy Will Ospreay vs Orange Cassidy. Gala była tak popularna, że zrobili sequel w 2023 roku! Dlaczego to działa? Przede wszystkim dlatego, że AEW daje NJPW pełną swobodę. Zawodnicy NJPW w AEW są traktowani jak bogowie – dostają swoje momenty, ich pasy są promowane, a Tony Khan (szef AEW) nie wciska im swojego bookingowego widzimisię. Dodatkowo AEW ma gigantyczny zasięg w USA, a NJPW dzięki temu odzyskuje straconych fanów z czasów, gdy konkurencja była mniejsza. Ciekawostka: Will Ospreay i Kenny Omega to aktualnie najgorętszy towar tej współpracy. Ich starcia na galach AEW i NJPW to prawdziwe klasyki – dosłownie każdy ich mecz trafia do rozmów o „walce roku”. Ostatnio ich pojedynek na "Forbidden Door 2" z 2023 roku totalnie rozwalił system. Jak wygląda przyszłość? Wszystko wskazuje na to, że AEW i NJPW będą kontynuować tę współpracę. NJPW ma teraz dużą rolę w programach AEW (pas IWGP US jest regularnie broniony), a zawodnicy AEW, jak Jon Moxley czy Eddie Kingston, pojawiają się w NJPW, często w ważnych rolach. Podsumowując: AEW i NJPW to współpraca, która robi dokładnie to, o czym marzyli fani wrestlingu – łączy Wschód i Zachód w epickim stylu. Jak tak dalej pójdzie, mogą stworzyć jeszcze więcej kultowych momentów i na stałe zmienić sposób, w jaki fani postrzegają międzynarodowy wrestling. Po takim hicie jak Wrestle Dynasty raczej nie ma opcji, żeby AEW i NJPW odpuściły. Już zapowiedziano kolejną edycję Forbidden Door – tym razem w Londynie, co będzie pierwszym takim wydarzeniem poza Ameryką Północną. Fani z Europy mogą już zacierać ręce. AEW i NJPW mają teraz świetną dynamikę. AEW daje NJPW dostęp do większej widowni w USA, a NJPW wnosi swój epicki styl i prestiż. Zawodnicy z obu stron dostają szansę na nowe historie i walki-marzenia, co dla fanów jest jak spełnienie wrestlingowych życzeń. Współpraca AEW i NJPW jest teraz na topie, można rzec, ale żeby nie straciła swojego uroku, obie federacje muszą zachować balans. Kluczowe będzie unikanie nadmiaru wspólnych eventów, szanowanie swoich odmiennych stylów i utrzymanie równowagi sił w bookingach.
    • MattDevitto
      Kto by pomyślał, że ten gaduła będzie odpowiedzialny za największe dymy po ostatnim weekendzie Charltona zawieszono po tym jak na gali Wrestle Dynasty powiedział o parę słów za dużo na temat Khana i AEW Nazwał go “money markiem'' i ogólnie rzucał przeróżne szpilki w stronę fedki z USA. Już w czasie gali nie podobało to się ludziom na backu, a ponoć sam Khan nie słyszał tego na bieżąco, bo oglądał ppv z komentarzem japońskim Koniec końców poczciwy Chris został zawieszony, bo wybrał język faktów Od razu nasuwa mi się konkluzja, że po prostu ,,Wszyscy nienawidzą Chrisa'' - ależ to był dobry serial Komentarze Charltona na wizji pozwalają myśleć, że część osób z NJPW na backu może mieć naprawdę różne zdanie na temat współpracy z AEW. Już sam fakt, że tegoroczne WK zostało przyćmione przez wspólną galę z Amerykanami powinien dać do myślenia...Do dzisiaj sam trzymam się zdania, że takie ROH po współpracy akurat z New Japan nigdy już później nie było takie samo. Oby w przypadku Japończyków sytuacja się nie powtórzyła, bo New Year Dash nie wlało wiele optymizmu na kolejne tygodnie.
    • KyRenLo
    • KPWrestling
      Na gali KPW Arena 26: Wyścig rozpoczął się turniej o miano pretendenta do pasa mistrzowskiego KPW, w którego posiadaniu jest obecnie Hans Schulte. W ćwierćfinale Filip Fux pokonał Eryka Lesaka, Michał Fux wyeliminował Chemika, a David Oliwa okazał się być lepszym od Leona Lato. Ostatnia z turniejowych walk - starcie Rosettiego z Gregiem zakończyło się bez rozstrzygnięcia. Temperatura tego pojedynku była bardzo wysoka. Zawodnicy nie przejmując się gongiem kontynuowali walkę, aż do interwencji prezesa Krystiana Malinowskiego, który postanowił wyeliminować obu zawodników z turnieju. Pierwotnie na gali KPW Arena 27 miały mieć miejsce półfinały, jednak w związku z faktem, iż w turnieju pozostało tylko trzech uczestników, p.o. prezesa KPW Rosetti postanowił, że pretendent zostanie wyłoniony już na styczniowym wydarzeniu. Będzie nim zwycięzca trzy osobowej walki z udziałem byłego mistrza KPW Oldtown oraz obecnych posiadaczy pasów KPW Tag Team. Który z nich zgarnie szansę na zdobycie najważniejszego tytułu w federacji? Oliwa już raz był bardzo blisko złota i bez wątpienia marzy o kolejnej okazji. Ambicje Braci Fux sięgają z kolei jeszcze wyżej niż tytuły drużynowe, lecz muszą pamiętać, że w tej walce nie są teamem i możliwość zwycięstwa będzie miał tylko jeden z nich. Filip Fux vs. David Oliwa vs. Michał Fux Instagram: fuxwrestling david_oliwa_wrestler michalfuxkpw Walka o miano pretendenta do pasa KPW Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnie sztuki 4 puli biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...