Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  252
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2012
  • Status:  Offline

http://pwnews.org/video/gZZ5k0ts1.html

 

Czy mi się wydaje, czy w 35:13 facet ma Polską flagę w ręku?!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321379
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

To jest kobieta. :lol: A w ręku ma coś w rodzaju cheerleader'skiego pompona. :P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321381
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie widzę żadnej flagi. Jedynie jakąś babkę w pierwszym rzędzie z czymś w naszych barwach :P

Ale przejdźmy do show.

 

Na początek Sami Zayn i Antonio Cesaro dali nam ładny pojedynek. Sami miał zbyt dobry start i dzisiaj nie mógł wygrać, ale coś mi się wydaje, że to jeszcze nie koniec tej rywalizacji - liczę na trzecie starcie, jeszcze lepsze.

 

Lefort i jego drużyna obija jobberów. Teoretycznie mają jakieś szanse na pasy w przyszłości. Można im nawet zrobić jakiś feud z uczestnictwem JRa ze względu na sos :P Tylko pytanie czy jeden z nich nie został zwolniony? Bo już sam nie mam pewności.

 

Bailey była trochę dziwna, ale w ringu coś tam umie. Musiała jobbnąć Foxównie, co zresztą przewidziałem - jak i cały przebieg turnieju[bo to nic trudnego], z wyjątkiem wyniku finału.

 

Jak widać, fani pamiętają Dallasa - non stop chantują jego imię, "Booooooooooo" :twisted:

[i wreszcie wiem po co Barrett zmienił theme - nie chce zapomnieć o boboboboboboboboooo :twisted: ]

Ale dość śmiechu - 3rd generation newbie zgarnia pas. Przynajmniej tyle, że był gnieciony przez większość starcia, wygrana nie była do końca czysta i publika pokazała, co myśli o tej decyzji. No More Bo!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321382
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Cesaro vs Zayn było dobrą walką, generalnie fajnie że powtórzyli końcówkę ich pierwszej walki z kontrą suplexa na roll-up, z któego tym razem Antek odkopał. Przyznam się jednak bez bicia, że Regal może 2 godziny sprzedawać, jaki to potężny jest chinlock od Cesaro, ale i tak nie zmienia to faktu, że jeśli pół walki trzymasz przeciwnika w tym holdzie, to walka (mimo całego przyspieszenia od Samiego) będzie nudna (nudna i dobra jednoczesnie - wiem, to nie trzyma się logiki, ale pod względem historii było dobrze, jednak non-stop jeden chinlock? to jest nuda i ch*j)

 

Żeby Lefort nie wyglądał jak Rusek to bym uwierzył w to, że jest Francuzem... ale z drugiej strony na ch*j, Francuzowi 2-ch spłyconych country boy'ów - toż to nielogiczne i głupie. aRo, ten jeden co rzekomo miał być zwolniony, jednak nie został wywalony (takie coś wyczytałem na innych stronach). Z tych gości raczej niewiele będzie, a porównywanie ich do Andersonów, to zniewaga dla Arna i Ole.

 

Nie żebym się czepiał na PG, ale dlaczego kolejna osoba dostaje płytki gimmick (Wyatt to inna historia, ale stworzył go sam, na szczęście jeszcze w FCW, gdzie dostał taką możliwość). Nie dość żę płytki, to jeszcze dziecinny - Bayley dobrze się spisywała w swoich poprzednich walkach (nie miała żadnego gimmicku, ale z czysto ringowego punktu widzenia było nieźle), ale czemu ją tak skrzywdzili? (Z drugiej strony mogliby zrobić taką "parę", nawiązujac do tego co mówił Langston tydzień temu - doczepić do Bayley, Bo Dallasa i mamy Pidżama Party Kids :twisted: ... jeszcze jakby w pidżamach wychodzili i kapciach ... dobra, przeginam, ... ale z drugiej strony nie byłbym pewnie w stanie ich rozróżnić poprzez "aparycję" młodszego Rotundy)

 

Jak już piszę o Rotundzie to trzeba wspomnieć że wygrał pas. Niestety, choć z drugiej strony, reakcja publiki oraz sposób w jaki wygrał napawa optymizmem. Myślę że mu niedługo odbije jak Mickie James, dostaniemy heelową mistrzynię, będzie git.

 

Na słowa uznania zasługuje Big E Langston, nie dość że oderwał dwie nogi od ziemi, to jeszcze wysoko, nie mówiąc o tym że w ogóle kondycyjnie prezentował się całkiem dobrze, cholera wyrobił, po tym łamadze, który nie potrafił dać żadnego, nawet słabego proma, dostajemy stosunkowo dobrego, perspektywicznego prospekta na mistrza WHC (tylko coś bym zmienił z jego ring-gear'em, wygląda tak jakby miał kurze nóżki, ale tu objawia się moje czepialstwo). Jeśli Dabju nie poprowadzi go w głupi sposób to czeka go niezła przyszłość

 

Odcinek średni, ale za tydzień dostajemy Neville, z Ohno i Gravesem w narożniku Anglika, vs Bray Wyatt i jego rodzinką one-on-one. Plus, walkę albo Summer Rae, albo Emmy, więc czeka nas albo ringowa tragedia, albo komedia i bąbelki (nie pamiętam drabinki ale na pewno będzie blondynka :twisted: )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321412
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Cesaro vs Zayn - z newsów wynikał, że ich rewanż będzie dłuższy i jeszcze lepszy - i był. Sami pokazał sporo nowych akcji (które WWE kazał mu ograniczyć :-x ), ten dwumecz był prawdopdobnie rozpisany, by Zayn mógł zrobić pierwsze dobre wrażenie na solidnym workerze, wygrywa Szwajcar, czyżby czekał nas one more match?

 

Gdyby nie Sebastian Lefort, nowy projekt NXT, który ma zawładnąć dywizją TT nie wyróżniałby się niczym od całej masy innych jobberskich drużyn. Francuz potrafi pogadać i jeśli ktoś w przyszłości awansuje do MR to tylko on. Jego podopieczni (których nazwisk jeszcze nie zapamiętalem, wybaczcie) to 4-kidsowa wersja Beer Money, chciałbym poznać człowieka który wymyślił gimmick bazujący na spożywaniu sosu BBQ.

 

NXT ma skłonności do obdarzania Div upośledzonymi gimmickami - najpierw Emma, teraz Bailey, która wygląda jak narkotyzowana od dziecka dziewczyna z sąsiedztwa, popularna postać "klimatycznych" horrorów z opętaniem jako motywem przewodnim.

 

Reakcja na Bo przed i po walce odzwierciedla jego potencjał, Big E wreszcie uwlnił się od tytułu, żegna się z rozwojówką, którą zapewne bedzie odwiedzał raz w miesiącu, a nas czeka seria pasjonujących batalii w obronie pasa NXT. Z takim mistrzem w rosterze nie zarobią nawet na ziomnioka :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321442
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

1.Walka Cesaro-Ex Generico wypadła naprawdę dobrze oraz ciekawie. Padło w niej kilka ciekawych akcji, ale szczególnie spodobała się mi ta w wykonaniu Samiego, którą również Sin Cara wykonuje (nie znam jej nazwy). Jeśli Cara pożegna się z federacją, co jest prawdopodobne ze względu na podpisany kontrakt z del Solem, to będę mógł być spokojny oto, że jeszcze tę akcję kiedyś w MR zobaczę.

 

2.Cóż na razie nie będę się jakoś wypowiadał na temat Kowbojskiego Tag Teamu. Mi osobiście to zwisa, ale skoro kreatywni mają na nich jakiś pomysł, to niech ich promują, a nóż może coś z nich kiedyś akurat będzie, choć mocno w to wątpię. Pomysł na TT fajny, ale ten sos BBQ... RLY?!

 

3.No i niestety mamy nowego mistrza NXT, którym jest ''Boooooo'' Dallas :?

 

Sebastian Lefort

To jest Sylvester ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321467
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Pomimo beznadziejnego starcia o pas NXT, pozbawionego jakiegokolwiek kolorytu i odpowiedniego zarysu walki przyjemnego dla oka, jestem mocno zadowolony z nowego mistrza. Może i jego mętna postać ciężka jest do zaakceptowania i polubienia, jednakże z całego rosteru aktualnie tylko on jest odpowiednim kandydatem na to stanowisko. Jako heel sprawdza się rewelacyjnie i wystarczy dać mu trochę czasu na rozkręcenie się, a kolejny kandydat do awansu na RAW/SD będzie jak znalazł. Tymczasem Bo jako mistrz otwiera nam kilka ciekawych ścieżek storyline'owych z których najciekawszą wydaje mi się konfrontacja jego i Neville'a. Jak jednak potoczą się jego losy? zobaczymy. Niemniej jednak jak już wspomniałem, jest on aktualnie najlepszym wyborem i z pewnością kolejne gale z jego udziałem nie będą zawiewać nudą (Chyba że odpierniczy pojedynek taki jak o pas :P).
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321473
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

1 pojedynek wyszedł bardzo dobrze. Zayn jak na debiutanta sprawdza się na razie bez zarzutów. Nie pogardziłbym jeszcze jednym pojedynkiem tej dwójki.

 

Tydzień temu nie ogarnąłem, że stajnia rednecków składa się z kogoś kogo wywalili. Teraz czytam, że jednak nie wywalili :P Managera mają OK jak na NXT ale czy w głównym rosterze zbierze jakąś reakcję facet w okularach i koszuli prezentujący dwóch "wieśniaków" z sosem BBQ i pałką? Może być pod górkę. NXT to miejsce eksperymentów i dobrze, że próbują z nowymi pomysłami.

 

Bayley wygląda jak pięciolatka, co dopiero wyszła ze sklepu z lalkami Barbie. Jeżeli divy WWE mają zachęcać wizualnie panów to ja dziękuję za takie coś :D Za to jest paragraf i prokurator :twisted: Pewnie to tylko przejściowy wizerunek i jeżeli będą chcieli na nią postawić to zmienią jej gimmick.

 

ME zaskoczył mnie pozytywnie gdyż podziewałem się raczej nudnego pojedynku. Publika ładnie reagowała i w dużym stopniu to ona zbudowała show. Nastąpiło nieuniknione, Big E może już na 100% zająć się sprawami w głównym rosterze a Bo ma szansę się wykazać.

 

Odcinek nawet fajny. Opener bardzo miło się oglądało a ME trzymał poziom.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-321624
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Ten epizod był całkiem całkiem przyjmeny

 

Walka Zayna z tym dużem gościem za dobra nie była, Zayn walczył z kompletnie zielonym chłopaczkiem, więc na zbyt dużo popatrzyć nie można.

 

Walka kobiet była całkiem niezła, Summer chyba się przyłożyła do treningu z Sarą Del Rey, wyglądała o wiele lepiej niż za ostatnim razem. Sashę zapamiętałem głównie ze slapów w klatkę piersiową Rae (z wrestlingiem ten motyw nie miał za dużo wspólnego .... ale z drugiej strony kto by nie chciał tak poklepać Summer :twisted: to był taki cudowny motyw), natomiast potrafiła sprawić że FanDancerka wyglądała dobrze w ringu więc to się ceni. Drabinka turniejowa jest przewidywalna natomiast to nie zmienia faktu że najciekawsze dopiero przed nami.

 

Promo Xaviera było takie typowo nerdowe, zegareczek od Zordona ujdzie w tłoku (w pierwszej chwili myslałem że mi sms przyszedł - mam taki dzwonek :razz: , tak się pochwalę :lol: ). W ogóle cała jego postać to taki trochę nerd. Legendarne Over 9000 na gaciach, Zegareczek Zordona i Morphin Time, wyliczanie odcinków ... nie wiem czy kogoś to zaciekawi, oprócz ortodoksyjnych fanów wrestlingu i seriali/gier z lat 90. Bynjamniej finisher (podprowadzony od Gail Kim) ujdzie w tłoku.

 

Jak to dobrze jest widzieć Renee Young, zawsze poprawia mi humor. Sami Zayn ma bardzo dobrą chemię z nią w kwestii wywiadów (a może on ma jeszcze lepsze mic skille niż się wydaje?), fajnie się słuchało - Round Three? Czekam z niecierpliwością.

 

Lefortowcy chcą pasy? Teoretycznie Familia może już je zrzucić ..... ale zrzucić je im? Nie jestem ku temu przekonany, tymbardziej że oni będą słabo wyglądali na tle Corey'a i KO

 

Bo Dallas .... echem ..... NIE KRZYWDŹ WIĘCEJ MOICH USZU ! Bo cię znajdę i zabije (ten gość potrafi zepsuć mi humor). Bynajmniej na tych obietnicach można sklecić niezłego heela (nigdy nie łamię obetnic - to można dobrze wykorzystać).

 

ME dobry i zwięzły, bez zbędnego przeciągania. Kassius Ohno nareszcie spełnił moje oczekiwania ringowe (face turn to był dobry pomysł), Erick Rowan mnie zaskoczył pozytywnie, Corey Graves był podejrzanie mało czasu w ringu (zastanawia mnie czym to było spowodowane). ME Generalnie dobry, ładnie podsumował odcinek.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-322086
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

Opener doprowadza do tag team matchu w ME. Chyba Teddy maczał w tym palce :P Źle nie było ale 6 man wyszedł lepiej. O tym potem.

 

Sami dziś nie zachwycił. Wiadomo, że to przedsmak przed Antonio ale poziom ringowy był przeciętny. Potem w wywiadzie wypadł naturalnie jak zawsze.

 

Summer ma osobowość i wygląd ale w ringu musi popracować jeszcze. Choć z drugiej strony nie z tego powodu ogląda się divy ;) Wszystko prowadzi do starcia z Paige w finale i stawiam, że Ray zgarnie tytuł.

 

It's morphin time! Nie wiem dlaczego ale jakoś pozytywnie/pociesznie odbieram postać Xaviera. I chyba taka ma być, więc można powiedzieć, że spełnia zadanie. W ringu potrafi też pokazać kilka efektownych akcji. W końcu chyba ruszyli z promocją jego bo promo przed walką nie było przypadkowe.

 

Czerwone karki dostaną szansę wykazania się. Jak się oni nazywają właściwie? Jakoś nie zapamiętałem tego a to nie wróży dobrze, gdy nie ma się chwytliwej nazwy. Ohno i Graves raczej nie zdobędą tytułów a po tym jak zadebiutuje rodzina Wyattów w głównym rosterze to Rednecki będą dobrymi kandydatami aby przejąć pasy.

 

Bo nawet nieźle (czytaj irytująco) wyszedł na tym wideo. Obroni pas kantem a Big E pójdzie sobie na stałe do głównego rosteru.

 

ME bardzo przyjemnie się oglądało. Może miejscami face'i byli za mocno rozpisani ale ogólnie było dobre temp, dużo akcji, zmiany przewag i kontry i jak dla mnie przyjemnie się to oglądało. Każdy kto wchodził do ringu starał się coś fajnego sprzedać i ogólnie całość wypadała dobrze.

 

Odcinek taki średni. Fajna tylko 1 walka (ME) ale w zamian dostaliśmy starego/nowego Xaviera. Segmenty wypadły poprawnie ale szału nie było.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-322087
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W życiu nie widziałem nudniejszej walki El Generico. Ten Angelo Dawkins, oprócz tego, że został wpuszczony jako mięso armatnie, miał chyba świadomość, że jak nie wykręci walki z Samim, to jego kariera w WWE może zostać ukrócona o jakieś kilka miesięcy - niczym w grach RPG, "bohatera dopadła klątwa". Strasznie sie bidak zestresował.

 

Summer wygrywa zgodnie z planem. Teraz Emma składa Aksane, żeby blond tancerka miała face'ową przeciwniczkę w półfinale. Paige pokonuje Alicie Fox, promując się jako pogromczyni Div z głównego rosteru, a o pas zawalczy z Rae, bo i tam zaplecze storyline'owe już jest. Nie wiem tylko na którą lepiej byłoby postawić w finale. Wstępnie, patrząc po rozpisce, większym pewniakiem byłaby Paige, więc wygra blondi.

 

Xavier Woods jako Flash Funk! Jak tak dalej pójdzie, to do głównego rosteru trafi z grupą tancerek... Przemawia za nim na pewno to, że jest w ringu jakiś. Nie tyle dobry, co inny od pozostałych. A kolory z idiotycznym theme songiem sprzedają się nawet przy tępej blondynce.

 

Lefort przy pierwszym występie dostał ode mnie kredyt zaufania. Tydzień temu mocno podpadł. Dzisiaj potwierdził, że szansa na kariere w głównym rosterze jest niewielka. Widać, że to manager zrobiony z wrestlera. Owszem, większość taka jest, ale Ci najlepsi dość szybko są spychani na nową, promującą innych drogę. Ten pewnie dowiedział się o niej niedawno (już w WWE). Sporo musi nad soba popracować. Ciężko poświęcić mu uwagę. Raczej traktuje go jako żart. Jeśli nic się nie zmieni, a znajdą dla niego miejsce w głównym rosterze, to najwyraźniej potrzebowali managera na gwałt. W tej trójce nie widzę produktu mogącego cokolwiek wskórać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-322094
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- Wyatt Family pojawia się w każdym show - i dobrze, bo na to zasługują. Robią dobrą robotę w ringu, a cała otoczka wokół tej stajnii jest świetna. Rozwala mnie, jak ludzie bujają się do tej klimatycznej muzyczki ;) Byłem przekonany, że starcie jednak potrwa dłużej i nie zobaczymy przerwania przez DQ. Oglądam NXT od około miesiąca i pierwszy raz widziałem Dusty Rhodes'a. Wiem, że ma on tam jakaś władzę, ale zapowiedzi w stylu Teddy Longa to na pewno nie oczekiwałem ;)

 

- nie tego oczekiwałem, po walkach Zayna z Cesaro. Tam była między nimi chemia i wszystko, co najlepsze. Tutaj, dostaje jakiegoś totalnego leszcza... i chociażby się starał, jak mógł, z takim gościem nie stworzy dobrego pojedynku.

 

- jedziemy dalej z turniejem kobiet. Dopiero dziś zauważyłem, że drabinka jest wyraźnie podzielona na doprowadzenie do meczu Paige vs. Rae (swoją drogą, Paige znowu jest AntiDivą na twitterze). Turniej ogląda się do tej pory całkiem nieźle. Lady Gothic dostaje trudniejsze rywalki, co każe sugerować, że to ona wygra turniej i będzie wyglądała na faworytkę w finale. Zobaczymy, jak to się potoczy. W walce, którą dziś widziałem ... spobały mi się te liście na cycki :D

 

- Xavier Woodsa widziałem wcześniej, podczas przewijania się NXT przed moimi oczami na kanale ES. Tak, jak mnie drażnił wcześniej, tak drażni i teraz. Jedyne, co sobie uświadomiłem to fakt, że ma nutę wejściową w stylu YMCA. Gdyby nie wyrónany booking... cieszę się, że nie musiałem zbyt długo oglądać tego starcia.

 

- w wywiadzie Zayna chętnie zobaczyłbym ponownie Cesaro przerywającego wywiad. Sami o nim wspomniał, więc życzę sobie zobaczyć ich jak najszybciej jeszcze raz. Co do samej wypowiedzi - ex El-Generico na micu jest poprawny i tyle będę od niego wymagał.

 

- tak jak Wyatt Family mógłbym oglądać dużo częsciej, tak te placki mnie irytują. Dobrze, że ich rola ograniczyła sie tylko do powiedzenia czegoś tam na zapleczu.

 

- gdzieś mi się zamyśliło i oglądałem starcie jednym okiem. Na szczęście, obudziłem się w dobrym momencie i obejrzałem te efektowne spoty w wykonaniu Adriana Neville. Koniec końców, Wyatt wygrywają któryś już raz z rzędu i ich streak dalej trwa.

 

Jak to dobrze jest widzieć Renee Young, zawsze poprawia mi humor.

 

Napisałbym o tym, jak dobrze na mnie wpływa Renee, ale obawiam się, że zajęłoby mi to więcej, niż napisałem o tym show :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-322114
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po tym promie z wyciekniętej paczki myślałem że Dawkins ma szansę na coś więcej. Teraz widzę, czemu go za często nie pokazują - w ringu jest tak se. Nawet Generico nie podniósł poziomu starcia. Na szczęście na niego czeka jeszcze Cesaro.

 

Kobiety... Popatrzeć zawsze można, ale komentować nie ma czego aż do oczywistego finału.

 

Creed w końcu dostanie więcej czasu na NXT? Oby. Ma finishera Gail Kim, ale w jego wykonaniu wyszło to lepiej. No i facet jest i W i E w WWE :P

 

Wieśniaki zawalczą o nr1 contenders spot na pasy TT z Gravesem i Ohno. Coś mi się wydaje, że wygra jednak zlepek, który nie jest za bardzo teamem - ale są lepsi niż Team Barbecue. A Lefort... niby OK, ale czy to powinien być manager? Widziałem go w World Of Hurt[dobra nazwa?] Lance'a Storma jako French Stallion i tam wypadał lepiej.

 

Speech Bo... Oby to był heel. Chyba że ubzdurali sobie motto "zróbmy drugiego Cenę". Reakcja na niego już jest dobra.

 

ME był dobry. Brakuje mi tylko jakichś dziwnych akcji w wykonaniu Wyattów. Bo na promach z RAW wyglądają jak totalne świry, a w ringu NXT tego nie widać. Bray coś pokazywał w singlowych walkach, dzisiaj - nie bardzo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-322115
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Bullinho, doceniam gusta :grin:

 

aRo, Team Barbecue to idealna nazwa, dzięki ułatwiłeś nam życie :) Graves/Ohno to może być ciekawa inwestycja - o ile Corey sobie poradzi w pojedynkę, tak Ohno zassa pałę w ringu, więc zawsze można ich sprzedać jak tag team z jajami, w sam raz jako potencjalnych przeciwników dla Tarczy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-322124
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

1.Jak to możliwe, że Dawkins przeszedł testy sprawnościowe... Czyżby oszukiwał? :twisted: Gość pomimo niewielkich gabarytów jest bardziej drewniany od Khaliego. Zastanawiam się również nad tym, co takiego spodobało się Wam w jego promie? Ja tam nic nadzwyczajnego nie widziałem... Walka z jego udziałem, choć dostał jako oponenta Kogoś takiego jak Generico była tragiczna.

 

2.Fajnie było znów ujrzeć akcję, Eat the feat, ale co do samego Woodsa to ja zbytnio nie jestem do niego przekonany... Mamy już 3 ''tancerzy'' w MR, więc po chuj kolejny? Klej i Lord nawalają psy, Dango-Tango, a teraz znowu mamy Breakdance, czy jak to się tam zwie. Woods co prawda dał fajne oraz ciekawe promo, ale ten gość jest bardziej wkurwiający z gęby niż zjarany Kingston :wink:

 

*Może gdyby Dallas był czarny, to przebolałbym te jego dzikie okrzyki :twisted:

 

*Co do ME nie mam nic ciekawego do powiedzenia niż tylko to, że był ciekawy oraz dobry.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/48/#findComment-322175
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      AEW Dynamite: Maximum Carnage Women’s Casino Gauntlet Match Elegancko. Rewanż za All In 2024 na horyzoncie? W sumie mogą to zostawić na Texas, a tutaj dać wygrać Kris lub Willow. Zobaczymy.
    • KyRenLo
      Sheamus: W takim razie dużo zdrowia i tego pasa Intercontinental do kolekcji.
    • HeymanGuy
      NJPW New Year's Dash 2025 Gala rozczarowała w porównaniu z tradycją New Year’s Dash, gdzie zwykle widzowie mogą liczyć na niespodziewane zestawienia, debiuty czy zaskakujące zwroty akcji. Brak tych elementów sprawił, że wydarzenie straciło część swojego uroku.  Satoshi Kojima & Hiroyoshi Tenzan & Yuji Nagata vs. Shoma Kato & Daiki Nagai & Katsuya Morishima: Klasyczny pojedynek młodych lwów z weteranami. Młodzi zawodnicy zaprezentowali się solidnie, szczególnie Kato i Nagai, ale wynik był oczywisty. Weterani wzięli górę, co jest typowe dla takich starć. Standardowy opener, który bardziej uczy niż bawi. 1.75/5 Boltin Oleg vs. Josh Barnett: Krótkie, techniczne starcie. Dla fanów grapplingu mogło być interesujące, ale brakowało większych emocji. Oleg pokazał techniczne umiejętności, ale walka bardziej przypominała trening niż pełnoprawny pojedynek. Z wielu wrestlerów na świecie Josh Barnett jest tym, którego najbardziej nie chciałbym spotkać w ciemnej ulicy, chłop mnie przeraża. 2/5 Shota Umino & Tomoaki Honma & El Phantasmo & Master Wato & Jado vs. United Empire: Dynamiczne starcie z rozwijaniem wątku lidera United Empire. Jeff Cobb i TJP byli kluczowymi postaciami, zresztą ja zawsze ich obu lubiłem gdzie by nie byli i co by nie robili, tu nie mogło być inaczej. Przyzwoita walka, choć krótka. Zjednoczone Imperium zaczyna nabierać nowych rumieńców. 2/5 House of Torture vs. Hiroshi Tanahashi & Tiger Mask & Togi Makabe & Toru Yano: Standardowy chaos związany z House of Torture. Walka była chaotyczna, a kontynuacja feudu z Tanahashim zaczyna nużyć. Przeciętna walka, która nie wnosi wiele nowego, jak większość tych multitagów w sumie. 1.75/5 Just Four Guys vs. Bullet Club War Dogs: Słusznie kolega @ Mr_Hardy zauważył w poście nt. Wrestle Dynasty bodajże, albo WK nie pamiętam. Nazwa/stajnia Bullet Club powinna umrzeć śmiercią naturalną, a tak to męczymy ich nazwy i mieszamy z jakimiś spontanicznymi stajniami. Samo War Dogs by tu lepiej się sprawdziło. Konflikt Taichiego i Sanady był głównym punktem walki, ale nie rozwinął się znacząco. Bullet Club War Dogs nadal wyglądają jak dominująca frakcja. Zarysowano dalsze feudy, ale walka nie wyróżniała się w żaden sposób. 1.75/5 Kenta & Taiji Ishimori vs. El Desperado & Kushida: Solidny pojedynek z dużą ilością akcji. Kushida pokonując Kentę wyraźnie zasygnalizował swoje ambicje w stosunku do tytułu Never Openweight. Jeden z jaśniejszych punktów gali, z obiecującymi zapowiedziami przyszłych starć. 2/5 Bullet Club War Dogs vs. Los Ingobernables de Japon: Znakomity face-off Kidd vs. Tsuji, który skradł show w tej walce. Reszta starcia była nieco chaotyczna, ale dobrze pchnęła rozwój zdarzeń w BC. Mocny akcent, choć Kidd zasługuje na większe pojedynki solowe, zwłaszcza po tym co pokazał z Omegą. 2.25/5 Los Ingobernables de Japon vs. Funky Sauce: Starcie komediowe z kilkoma efektownymi momentami Alex Zayne’a. Brakowało jednak głębszego celu tej walki. Starcie przyjemne, ale zbędne w kontekście całej gali. 1.75/5 Chaos vs. TMDK: Najlepszy pojedynek wieczoru. Zróżnicowana akcja, rozwój feudu Goto vs. ZSJ oraz innowacyjne momenty, zwłaszcza w końcowej fazie. Mocne zakończenie przeciętnej gali, z dobrze poprowadzonymi wątkami. 2.75/5 New Year’s Dash 2025 pozostawiło mieszane uczucia. Brak niespodzianek (a z tym kojarzy mi się ta gala najbardziej) i zaskakujących momentów osłabiły magię tej gali, która tradycyjnie służy jako start nowych historii. Ogólny brak rozwoju dla kluczowych postaci, jak David Finlay czy Will Ospreay (który miał przecież wolne), był rozczarowaniem. Plusy: Rozwój fabularny w United Empire i Bullet Club. Techniczne starcie Chaos vs. TMDK. Pojedyncze świetne momenty w niektórych walkach. Minusy: Brak wielkich zaskoczeń i debiutów. Słaba dramaturgia i wątłe budowanie nowych rywalizacji. Wygląd gali bardziej jak podsumowanie niż początek nowego rozdziału. Ocena końcowa: 3/5 Gala, która nie spełniła oczekiwań fanów liczących na zaskoczenia i intensywne emocje. Można ją potraktować jako rozgrzewkę przed większymi wydarzeniami, tylko widzę lekki paradoks, bo ta gala dzieje się właśnie po wielkich galach jakimi były Wrestle Kingdom i Wrestle Dynasty.  
    • Kaczy316
      Lecimy z Monday Night Raw! Pierwsze Raw na Netflixie NEW ERA IS HERE! LET'S GOOOOOO!!!   Zaczynamy od pięknego wideo promo do którego narrację zrobił sam Triple H i wygląda to oraz brzmi świetnie Oj tak piękne to było i Triple H jest w ringu, ring wygląda jak taki z MMA, ale no cóż życie idzie się przyzwyczaić, a nawet trzeba będzie. Dokładnie tak ARE YOU READY?! Oj nie szczędzili dzisiaj na pyro i dobrze! Hunter dobrze zaczął Raw tak jak zwykle zaczyna NOWĄ ERĘ! Ale przechodzimy do głównej części show.   THE ROCK IS HERE BAY BAY!!!!!! No w sumie za dużo ciekawego na początku nie mówi, mówi o Netflixie o WWE i wygłasza potem podziękowania dla chyba szefa Netflixa, dla Rhodesa nawet, widać, że teraz wyszedł jako główny udziałowiec TKO, zapowiedział, że będzie oglądał Tribal Combat z Romanem i Solo no i w sumie tyle jakby nic nowego się nie dowiedzieliśmy OK xD Ale tak to powinno wyglądać, solidny segment i tak to musiało wyglądać, trzeba było o tym opowiedzieć.   OJ TAK ZACZYNAMY Z GRUBEJ RURY! SOLO SIKOA VS ROMAN REIGNS! ALE TO BĘDZIE FIGHT!!!! DAJCIE MNIE TO! Kurde faktycznie nie ma reklam, niesamowite uczucie w końcu, w sensie jest napis "Continues" i potem zaciemnienie ekranu, ale jak wracamy do akcji w ringu to zaczyna się od tego samego momentu gdzie się skończyło, więc dziwnie zrobione, ale mi to odpowiada, brak reklam = walki nie ucierpią. Tribal Combat? Nikt nie może przerwać walki i ingerować? Hehe dobre sobie, to samo miało być przy Jey vs Roman z SummerSlam, ale tutaj też spodziewałem się, że właśnie tak to się skończy no Roman odkopał po ingerencji Jacoba i Tamy i ataku na niego, Solo odkopał po ingerencji Samiego i Jimmy'ego i wykonaniu na nim finisherów dobra lecimy dalej, bardzo fajnie to wygląda. Wooooo nawet KO się pojawił i walnął Stunnera Romualdowi, ale i tak ten odkopał xD JEST I ON KODEUSZ!!!! Co tu się dzieję w tej walce xDDD. Dobra walka była bardzo emocjonalna bardzo psychologiczna, a i ringowo panowie nie odstawali, fajnie to wyglądało, Solo pokazany mocarnie, szkoda, że Reigns jeszcze mocarniej, ale no jest jak jest, Solo odkopał po kilku finisherach, Roman po jeszcze większej ilości finisherów ostatecznie to Romuald wygrywa jak każdy się raczej spodziewał, ale cicha nadzieja na ingerencję The Rocka była, bardzo dobra około 22 minutowa walka, ale jest i on THE ROCK! No zobaczmy co tu się wydarzy, chociaż pewnie jedynie przytuli Romualda no i prawie tak się stało, po prostu założył mu Ula Fale i zbił z nim pione, Roman wraca na stare śmieci jako Tribal Chief, a story z Solo już chyba zakończone, więc teraz lecimy z story z Rockiem bądź Punkiem, we will see, jedno jest pewne Reigns znowu jest oficjalnym Tribal Chiefem i ciekawe co dalej z Solo, bo ten tym pojedynkiem imo nie został zakopany, bardzo dobrze sobie poradził i jak dla mnie kolejny raz pokazał, że nadaję się na Main Event, więc liczę na dalsze inwestowanie w niego, a resztę opinii napiszemy po robocie, bo czasu nie ma xD.   The New Day w towarzystwie Jackie Redmond na trybunach i w sumie robią to samo od kilku tygodni czy tam nawet od miesiąca, wychodzą i zbierają heat, mówiąc rzeczy, za które zgarniają heat czyli obrażają miasto albo coś, takie typowe heelowe zagrywki, tak jakby nic konkretnego imo, spodziewałem się, że Hunter będzie z tym przeginał i już powoli się to zaczyna, te same segment, żadnych konkretów.   OJ TAK JOHN CENA!!!! WELCOME BACK! WELCOME BACK! WELCOME BACK! No wyszedł i w sumie powiedział to co chyba każdy się spodziewał, polizał trochę dupy fanom i netflixowi, porozmawiał o historii związanej z nim samym, a potem przeszedł do swojego pożegnalnego touru i mówi o swojej ostatniej walce na WM, że ciekawe z kim zawalczy i że może zdobędzie 17 raz tytuł mistrza świata. Ooooo ale powiedział coś bardzo mnie pocieszyło, chociaż tak się bawi, że nie wiadomo czy to prawda, bo powiedział, że nie zamierza wygrywać 17 tytułu mistrza świata, ale potem mówi coś zupełnie odwrotnego, więc ciężko stwierdzić xD A no to jednak po ptokach, Cena jednak chcę wygrać RR, więc jednak będzie pogoń za 17 tytułem światowym, nie jestem zbytnio tego fanem, ale może to odszczekam, zobaczymy jak to wyjdzie wszystko, segmencik bardzo przyjemny i fajnie zobaczyć Lidera Cenation z powrotem w ringu jak na razie na micu, ale będzie i akcja w przyszłości oj tak.   Wideo promo Logana Paula ok.   Liv vs Rhea oj tak dajcie mnie to! LET'S GO RHEA! Powiem tak bardzo dobry prawie 12 minutowy pojedynek, bo chyba tyle trwał, walka mi się w miarę podobała, w sensie no spodziewałem się czegoś innego i trochę lepszego, ale nie czuję się zawiedziony, Panie sprostały moim oczekiwaniom Rhea wygrała, czego chcieć więcej? Dom, który chcę przytulić Ripley xDDD A ta mu zasunęła w cojones i potem cyk Riptide, w końcu świetnie to wyglądało i mam nadzieję, że to koniec tego story, jo Cię chwyca jaki piękny początek roku dla kobiecej dywizji na Raw rządzi Rhea, na SD Tiffany, piękny rok się zapowiada oj piękny MAMI ALWAYS ON TOP! CO JEST?! ANDRZEJ?! Piękna sprawa American Bad Ass wbija, okrąża ring i wychodzi razem z Ripley fajny moment dostała Rhea.   Pearce z Bayley na backu czyżby Bayley na Raw? Maybe, Gigachad jeszcze mu przerywa wywiad i w sumie tyle, Gigachad chyba walkę będzie miał z jakimś Luchadorem ciekawe kim xD. Miz i Jackie wśród publiczności no w sumie nic ciekawego imo. The Rock na backu świętuję.   Lecimy Jey Uso vs Drew McIntyre, z tego co słyszałem to jest jakoś 6:0 dla Drew, ale sam nie sprawdzałem, nie zdziwi mnie jak będzie 7:0 xDDD, plus jest taki, że oni nie zawodzą, więc liczę na solidny pojedynek, jeszcze brawl przed walką. Lekko ponad 10 minut bardzo dobrego pojedynku, ale....te czasy mnie bolą, jednak Jey wygrał sprytem, bo sprytem, ale jednak! Także zyskał ten chyba jeden punkt w walce z Drew, walka po prostu bardzo dobra według mnie, jakby no nic więcej solidne bardzo dobre starcie i Jey w końcu wygrywa z Drew.   Wideo promo Gunthera, bo zabrakło czasu na.....Mistrza Świata od strony Raw, za to znalazł się czas na mistrza świata z SD xD.   Na backu Heyman i Roman, Paul się pyta kiedy może chyba zrobić coś w stylu Acknowledgement Ceremony? Chyba tak to zrozumiałem i Roman mówi January 27 i znika za drzwiami z logiem WWE 2k25, czyżby Roman miał być na okładce? Albo w ogóle całe Bloodline? Maybe we will see, może być ciekawie. Rhea i Priest na trybunach z Jackie MAMI IS ALWAYS ON TOP! Dowiadujemy się też, że dostaniemy Balor vs Priest w przyszłym tygodniu i to w Street Fighcie no i git mi się podoba.   O Hulkster i jakiś typ, ktoś ważny kiedyś, ale kompletnie zapomniałem jak on się nazywa meh nic nie powiedział ważnego.   Next Week: Dakota Kai vs Lyra Valkyria o tytuł Women's Intercontinental oj tak to chcę zobaczyć, już dzisiaj chciałem to zobaczyć, ale no jest jak jest, za tydzień też będzie git, oby zwyciężczyni była odpowiednia. Sheamus vs Ludwig Kaiser oj kolejna bardzo dobra walka się szykuję. Gigachad vs Jakiś Luchador, no jak utrzymują to w tajemnicy to błagam niech będzie to Pentagon, a nie Rey czy Dragon, w sensie walka pewnie byłaby kozacka tak samo, ale po prostu będzie to zawód jak dla mnie. Finn Balor vs Damian Priest w Street Fighcie to już pisałem chcę zobaczyć i to feeeeeestttt, dlaczego przyszły tydzień zapowiada się lepiej niż ten pod względem walk? xDDD, nowe match cardy są świetne.   Lecimy ME Seth Rollins vs CM Punk, obniżę trochę oczekiwania, bo na razie poza Tribal Combat to lekko się zawodzę xD. Rollins wygląda genialnie, Seth chyba dostał ogólnie lepszą reakcję niż Punk na wejściu, ale mogę się mylić. Nie wiem czy Punk nie zbotchował Curb Stompa xDDD, ale takie miałem wrażenie. Punk terminatorzy, gość odkopuję po 2 GTS, Pedigree na stół komentatorski i Pedigree w ringu i ostatecznie i tak wygrywa pojedynek, świetna walka, jak na razie kandydat do walki roku według mnie i zaraz wpisujemy go na listę, Punk musiał tu wygrać, jest obecnie mega promowany i ma iść na Romualda na WM, więc nie dziwie się, że tutaj dali mu wina, Rollins i tak to sobie odbiję, jemu nie zaszkodzi taka porażka, a pewnie jeszcze nie raz zawalczą ze sobą, bo nie chciałbym, żeby to była ich jedyna walka, za dobrze się to ogląda i liczę na lepszą rywalizację, bo ta obecnie została zbyt przyspieszona i nawet się Panowie nie rozkręcili, więc chcę jeszcze jedną ich walkę co najmniej, ale żeby jeden z nich był heelem, bo czuję, że wtedy to by się dopiero działo, niemniej jednak świetny pojedynek i ja polecam.   Plusy: Świetne otwarcie wideo promem i Triple H'em w ringu Rock zrobił swoje jako główny udziałowiec lub po prostu właściciel nie wiem do końca kim on tam jest xD Tribal Combat i bardzo dobry booking Solo Segment Johna Ceny i zapowiedź udziału w Royal Rumble Matchu Liv vs Rhea i Ripley odzyskująca tytuł Jey vs Drew Main Event   Neutral: The New Day robi to samo od kilku tygodni   Minusy: Hulkster zabierający czas innym i nie mówiący czegoś interesującego Trochę zawód jeśli chodzi o niespodzianki/zaskoczenia i ogólnie taka niezbyt emocjonująca ta premiera na Netflixie, dużo włażenia w dupe oficjelom   Podsumowanie: No co mogę powiedzieć xD, jak dla mnie poza Openerem i ME to standardowy solidny tygodniówkowy poziom, trochę za duży hype wokół tego zrobili i za duże oczekiwania jak dla mnie, a ja jak dziecko dałem się zwabić tym i miałem wygórowane oczekiwania przez to, tygodniówka była bardzo dobra, ale mam wrażenie, że po prostu nie sprostali hypowi jaki stworzyli, no bo co tu się wydarzyło? Tribal Combat to powtórka z WM 40 i ingerencja bardzo wielu zawodników, a ostatecznie i tak wygrał ten co miał wygrać 0 zaskoczeń 0 pociągnięcia story do przodu, bardziej zakończenie, którego każdy się spodziewał potem dostajemy dwie solidne walki, ale dość tygodniówkowe i wygraną Ripley, której się każdy spodziewał chyba i walkę Drew z Jeyem, obydwie walki były za krótkie według mnie, praktycznie 0 jakichś mocnych segmentów, same przywitania i odzywki do fanów i promowania po prostu WWE na Netflixie, Cena też zrobił po prostu to co miał zrobić, zapowiedział udział w RR Matchu, jak dla mnie to mógł to zrobić nawet podczas jakiegoś wideo promo i wyszło by na to samo, a czas by dostali Jey z Drew albo Rhea z Liv, brak Gunthera czy Brona jak dla mnie odczuwalny, Samiego mi tutaj też brakowało, Priesta przy czymś większym niż hypeman Ripley, więc powiem tak bardzo dobra tygodniówka i gdyby to był zwykły odcinek to byłbym usatysfakcjonowany i to bardzo, ale średnia premiera na Netflixie, za mało czegoś po prostu jakichś zaskoczeń, ważnych/mocnych wydarzeń, których nie ujrzysz na byle jakiej tygodniówce, nie mówię, że ich nie było, bo Tribal Combat dowiózł i jako jedyny był mocnym wydarzeniem na tej gali według mnie, ale reszta? No tak niezbyt już niestety, ale jest jak jest, także pod względem premiery na Netflixie to zawód dla mnie, a jako tygodniówka to świetna gala i satysfakcjonująca.
    • pwjay03
      Czyli Netflix naciskał żeby utrzeć nosa Hoganowi poprzez... danie mu porządnie zarobić, zamiast chłopa cancelować? Okej.   Swoją drogą dawno nic mnie tak nie zażenowało jak te chanty "this is awesome" podczas walki Romka z Solo. Przysięgam że nie przypominam sobie w życiu tak gównianej walki biorąc pod uwagę te o jakąś stawkę.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...