WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[HeymanGuy]

NXT 07.11.2023

NXT Heritage Cup Match: Noam Dar (c) vs. Akira Tozawa: Ciekawy początek tygodnia w wykonaniu Tozawy, choć obie walki przegrane. Podoba mi się Tozawa jako trzeci, dodatkowy członek Alpha Academy, zawsze to lepsze niż jobbowanie na Main Event. Było czuć troszkę, że walka idzie w dość przyspieszonym tempie, ale nie przeszkadzało im to totalnie. Przyjemny opener utrzymujący krótki i mały feud Alpha Academy z Meta-Four, dwie stajnie które nabierają znaczenia w WWE TV (choć AA jest już wypromowane jakby nie było). Alpha Academy wyglądali jak ,,real-deal" widać, że ze szczebla wyżej, a Maxxine Dupri robi postępy z każdym pojawieniem się na ekranie. Tozawa też rośnie, w końcu jest on 17-krotnym mistrzem w WWE, zmierzał po 18-sty tytuł, tylko co z tego, że 16 jego title-reignów były z pasem 24/7?

Lyra Valkyria Promo: Zbyt wiele nowa mistrzyni NXT nie mogła powiedzieć, ponieważ spotkała się z szybkim przerwaniem speechu przez Xię Li. Miał sens i ten segment i atak na Becky wczoraj na RAW, no bo jak inaczej zrobić statement, niż zaatakować ,,protege" obecnej mistrzyni NXT? Nie wiadomo kiedy Xia zmierzy się z Lyrą o pas, natomiast nie lada wyzwanie czeka na Valkyrię, której pałeczka dopiero co została przekazana.

Iron Survivor Qualifying Match: Fallon Henley vs. Tiffany Stratton: Chciałem tej walki na Halloween Havoc, ale najwidoczniej musiało braknąć czasu. Stratton wraca na zwycięskie tory i wchodzi do kultowej jakby nie było, corocznej walki która ma odbyć się na Deadline. Pamiętam jej świetną dyspozycję podczas feudu z Becky, tym bardziej ma sens dalsze jej promowanie i wynoszenie na szczyt. Nie ma co jednak deprecjonować Henley, uważam że jest to jedna z tych zawodniczek, która ma większe umiejętności niż sugeruje jej miejsce w karcie show. Odłączmy ją od Briggsa i Jensena, dajmy jej czas na nadanie swojego, odrębnego od tych przegrywów charakteru, a będą z tego owoce, nie wątpię, bo na ten moment jest jedną z ofiar przeładowanej dywizji, tak samo zresztą jak panowie, tyle że Henley mi szkoda, ich nie do końca.

Von Wagner vs. Bron Breakker: Nie przekonywał mnie od debiutu w NXT Von Wagner, natomiast muszę przyznać, że czekałem na jego powrót do NXT TV i odwet na Bronie, atak schodami na Wagnera jeszcze z września był jednym z brutalniejszych ataków jakie widziałem, spot ze schodkami wprost na głowę żyje w mojej głowie rent-free. Brakowało mi jednak intensywności w tej walce, czegoś co pokazałoby mi, że no faktycznie, odjebało się między nimi kilka tygodni wstecz, więc teraz odpierdala się jeszcze bardziej - nie czułem tego, tak samo jak nie czułem, że to kulminacyjny moment w feudzie, rzadko się spotykam że podbudowa do walki jest przyjemna, a sama walka nie dowozi psychologią, prawie że niczym, choć domyślam się czyja może to być zasługa. Syn Steinera wygrał, ale i tak został powalony po walce - czyli to nie koniec i być może panowie następnym razem bardziej mnie do siebie przekonają - choć Steiner Jr tego robić nie musi, kocham typa.

Kelani Jordan & Roxanne Perez vs. Lola Vice & Elektra Lopez: Świeża upieczona zwyciężczyni Breakout Tournament już w akcji, niech pokaże mi że zasłużyła. Panie powinny dostać więcej czasu, bo nie mogły się zbytnio rozpędzić z akcją robiąc tag za tagiem. Jedno jest pewne - zarówno Vice jak i Kelani będą gwiazdami w tej dywizji i są one ones-to-watch nawet w odległej przyszłości. Przyszłość jest świetlana, a patrząc na to jaki czas TV jest im teraz poświęcany będzie tylko lepiej. Warto też nadmienić rolę Arianny Grace w tej dywizji, której przypisuję podobną przyszłość, już ma wypracowany charakter postaci, córka Santino Marelli na pewno ma potencjał na osiągnięcie większego sukcesu niż jej staruszek.

Otis vs. Drew Gulak: Kolejna odsłona Alpha Academy w tym odcinku NXT. Ta walka musiała być funem i zrobić show, nawet na małą skalę. No bo mamy Gulaka, kolesia od brudnej roboty który zawsze robi wszystko dobrze, no i Otisa - jednego z najbardziej rozrywkowych powerhouse'ów w WWE obecnie, to musiało się udać, każdy lubi Alpha Academy, więc nigdy ich za mało, zwłaszcza w NXT. Choć chętniej w walce z Gulakiem zobaczyłbym Chada, ale ciesze się, że pod HHH'em Gable i Otis tyle zaczęli znaczyć, to dzięki jego wierze w nich panowie tak wyrośli. 

Iron Survivor Qualifying Match: Tyler Bate vs. Dijak: Właściwy człowiek we właściwym miejscu wygrał tę walkę, Dijak musi pokazać moim zdaniem, że mimo wszystko trzymanie go dalej w NXT jest ogromnym błędem w wykonaniu WWE, gość już dawno powinien brylować w wysokim midcardzie na RAW czy SmackDown, także korzystajmy z niego w NXT póki możemy. Nawet nie jestem zły na przegraną Bate'a, na niego przyjdzie jeszcze czas z pewnością, na Dijaka może już nie przyjść, poza tym Dijak ma o niebo większe doświadczenie.

Hayes/Trick: Story Tricka z Melo nabiera rozpędu, miło że młody Pillman został tutaj wmieszany już w obrazek jakby nie było main-eventowy. Wiem, że Pillman Jr to Lexis King, ale chyba tak jak w przypadku Breakkera, wolę posługiwać się oryginalnym nazwiskiem, np. o wiele bardziej wolałbym, żeby Lexis był Pillmanem Jr, a żeby Breakker był Rexem Steinerem, czy nawet Bronsonem Steinerem, obojętne mi to, strasznie kłuje mnie w oczy przekręcanie takich rzeczy. Niby nic nie wybuchło między Melo a Williamsem, ale wszyscy wiemy, że to kwestia czasu. Dali nam opcję taką, że to może Pillman zaatakował Carmelo wtedy? Mogłoby to prowadzić do jego walki z Trickiem czy Hayesem już na Deadline? Dość wysoko został postawiony Brian, ale gdzie lepiej zobaczyć, czy syn Pillmana jest w stanie pływać z rekinami, jak nie tutaj, teraz, na takiej płaszczyźnie? Moim zdaniem podoła zadaniu, ma charakterek którego w AEW nigdy nie był w stanie pokazać, a to jest rzadkość w ostatnim czasie, zwykle działa to w drugą stronę. Zdecydowanie bardziej wole takie wprowadzenie postaci do WWE, niż kilka tygodni obijania local talentsów, a potem nic nie znaczące feudy jak w przypadku Thorpe'a. Jasną rzeczą jest też, że w przyszłości zobaczymy walkę Carmelo z Trickiem, ale to chyba już nie w tym roku. 

Powiem tak, warto oglądać NXT ponieważ ci którzy tego nie robili wcześniej, nie znają za bardzo możliwości Creedów i Ivy Nile, najnowszych nabytków z RAW, nie wiedzą jak się produkuje tutaj gwiazdy, a robi się to naprawdę umiejętnie, współpraca HBKa z Hunterem wygląda na tej płaszczyźnie niemal tak dobrze, jak wyglądała za czasów DX. Od czasu przejęcia przez Michaelsa NXT widać, że ten brand idzie w którąś stronę, jest pare rzeczy do poprawy, to prawda, ale show daje rade mimo wszystko. Czy jest to perfekcyjne? Nie, żaden produkt w tym biznesie chyba nie jest perfekcyjny (choć ktoś może mieć inne zdanie), a na pewno nie trzeciorzędny (rozwojowy brand). Rozpoczynamy podbudowę pod Deadline, Valkyria zaczyna się rozsiadać na fotelu mistrzyni, feud Wagner-Breakker musi nabrać na rumieńcach, King (matko jedyna...), niech będzie Pillman Jr został wypchany na głęboką wodę niemal na samym starcie, wydaje mi się że najlepsze w tym brandzie dopiero przed nami.

Swoją drogą, czy tylko ja podczas wywiadu sędziego widziałem Avę wchodzącą do biura HBKa? Czyżby jej call-up był blisko i właśnie z tym biznesem szła do Shawna? Oznaczałoby to, że jest kolejna w kolejce do dołączenia do Bloodline, już druga w moim mniemaniu. Dołączenie Brona Breakkera, bądź Avy (córki The Rocka) ma jak najbardziej sens i uważam, że wprowadziłoby to do stajni trochę świeżości, jedno z nich na pewno dołączy. Pytanie które? 

[Kaczy316]

Kolejne NXT, zobaczmy co się na nim wydarzyło.

 

Zaczynamy w sumie od całkiem ciekawej walki o pasy Tagowe, walka dobra, przyjemna dla oka, słaba nie była to na pewno, ale dziwi mnie sam wynik, Chase U bardzo szybko stracili pasy, co zwiastuje że albo WWE dało im te tytułu na chwilę i zaraz lecą do MR albo tak o bez powodu dali im te pasy, nie wiem nie lubię takich zmian jeśli nie ma feudu, a pomiędzy Family i Chase U feudu nie było, nie było tutaj też powodu do dwukrotnej zmiany posiadaczy, jak Stacks i Tony tak szybko mieli je odzyskać to mogliby w ogóle ich nie tracić, ale no cóż jest jak jest, ja fanem tej decyzji nie jestem zbytnio, chyba że faktycznie Chase U ma iść do MR, ale wątpię w to.

 

Później dostaliśmy Supernova Sessions, które wyszło całkiem ciekawie nie powiem że nie i Gigachad będzie walczył o tytuł Heritage w przyszłym tygodniu no szczerze powiem wolałbym, żeby Gable zawalczył o tytuł NXT NA z Dominikiem i żeby go wygrał, ale no cóż tytuł Heritage może uda się zgarnąć, sam segment przyjemny i Gigachad robi robotę jak zawsze, nie mam w sumie tu nic więcej do dodania.

 

Lash Legend i Roxanne Perez Squash to nie był, ale krótka bardzo walka niestety, do walki wmieszała się....No kurwa Kiana James, czuje się jakbym był w jakimś Matrixie i w kółko widział to samo, przecież ja ten sam obrazek, że KJ łapię Roxanne za nogę czy coś widziałem chyba z 10 razy już, no aż mi ciśnienie skoczyło naprawdę to jest takie kurwa złe, Lash wygrała i w sumie dobrze Roxanne w zeszłym roku wygrała to ten rok może sobie odpuścić, a Lash wygląda bardzo dobrze i jako Powerhouse może dużo dodać temu starciu, Tiff i Lash już w walce, wygląda to obiecująco.

 

Ciekawy segment z piciem herbatki, bardzo Chiński i nawet Xia zachowywała się profesjonalnie, ogólnie powoli zaczynam zmieniać podejście co do Lyry, zaczyna ciekawie wyglądać jako Champ, a bardziej zaczyna nabierać charakteru, którego nie miała jeszcze chociażby miesiąc temu, zobaczymy może mnie przekona do siebie, na razie dalej chciałbym stratę pasa u niej, ale segment przyjemny i coś nowego i świeżego.

 

Trick vs Joe bardzo fajny pojedynek, sporo w nim się działo i co mi się podobało, że Carmelo znowu jest z Trickiem, ale dalej widzimy do czego to zmierza, Melo niby próbuje pomóc Trickowi, ale prawie pozbawił go zwycięstwa z Joe przez to, że przez niego Williams wypadł z ringu, bo oboje chcieli zaatakować Wolfganga, podoba mi się ta sytuacja, HBK nie spieszy się z ich programem, rozgrywa to powoli i z sensem, bardzo dobrze to wychodzi, walka do obejrzenia imo, bo panowie ładnie się wykazali, a Trick w Iron Survivor to za tydzień pewnie Melo w Iron Survivor tak samo, bo wątpię, żeby Briggs to wygrał.

 

Kolejny krótki pojedynek BB vs OTM no szkoda że te walki takie krótkie ale no jest jak jest, w sumie wygrana BB nic im zbytnio nie daje chociaż, na SD i tak nie ma pasów, więc może chociaż powalczą o tytuły Tagowe w NXT, zawsze jakiś plus, no walki nie da się ocenić, ale fajnie że te Tag Teamy się pokazały chociaż na NXT.

 

Gigi rozwala córkę Marelli no squash, który po prostu był i tyle skip.

 

Powiem tak, nic gorszego w ME dać było nie można naprawdę, najbardziej bezpłciowy i nudny zawodnik nr 1 vs najbardziej bezpłciowy i nudny zawodnik nr 2 co może pójść nie tak prawda? Jeszcze gdyby oboje byli dobrzy w ringu to jakoś by to wyglądało, ale tylko jeden jest dobry....nie będę pierdolił nie oglądałem tej walki, przewinąłem już w pizdu, a jakby tego było mało to jeszcze Kurwin to ugrał i po walce rozjebał mistrza NXT i na kolejnym PLE dostaniemy Ilja vs Kurwin.....spodziewałem się tego na jakimś NXT przed PLE, ale no niestety dostaniemy to na samym PLE, ale miernota naprawdę.

 

Plusy:
Supernova Sessions
Lash Legend w Iron Survivor Challenge
Warriors Tea Ceremony
Williams vs Coffey

 

Neutral:
BB vs OTM

 

Minusy:
Chase U traci mistrzostwa za szybko
feud Roxanne z KJ to zło
Gigi vs Arianna
Wes vs Kurwin
Kurwin walczy o tytuł NXT

 

Podsumowanie: Miernie wykonany odcinek NXT tak naprawdę, dostaliśmy zmianę mistrzów co jest na minus moim zdaniem, fajne postacie w Iron Survivor Challenge'ach zarówno męskim jak i żeńskim, fajne supernova Sessions i Warriors Tea Ceremony, jednak nie było to na tyle dobra, żeby uratować to co się działo czyli Wes vs Corbin w ME, Corbin walczy o tytuł na PLE kurwa, squash kobiet i denny feud KJ vs Roxanne, który polega na tym samym od dłuższego czasu no cóż ja jestem zawiedziony, w tym tygodniu jakoś Raw jak i NXT nie powaliło, może SD odda chociaż wątpię, bo tam nawet mistrzostwa nie ma, a Rey ma mieć przerwę to kontynuacji z Escobarem raczej też nie zobaczymy, ehh ciężkie czasy nastają.

[Kaczy316]

Coś Cicho w temacie o NXT, ale ciężko się dziwić, droga do Deadline mierna, ale skomentujmy już ten epizod.

 

Zaczynamy w sumie od bardzo dobrego pojedynku o pasy Tagowe NXT, ja jestem bardzo zaskoczony tym jak ta walka była dobra 12 minut solidnego wrestlingu, mistrzowie bronią tytuły i kontynuują Run, zobaczymy kto kolejny w kolejce, walka do obejrzenia zdecydowanie.

 

Kelani z Kianą początek taki dosyć mierny, ale potem ładnie sobie leciały, kurwa mać feud Kiany z Roxanne jeszcze trwa....ile można naprawdę ten feud jest tak cholernie nudny, ale no cóż jest jak jest, walkę można skipnąć można obejrzeć, zła nie była, a wybór Kelani był bardziej niż pewny i był dobrym wyborem jak dla mnie.

 

w Chase U jest jakieś śledztwo w sprawie hazardu i czegoś jeszcze, z tego co mi tłumacz powiedział to jakieś nielegalne wykorzystanie, ale czego to nie wiem i nie wiem czy to dobrze przetłumaczone, więc whatever, ale zastanawiam się o co chodzi xD.

 

Bron wygrywa z Eddym po dosyć średniej walce, w sensie nic ciekawego tam nie było, a Bron też raczej był pewniakiem chociaż wolałem Eddy'ego, ale Breakker doda tam star Poweru zdecydowanie.

 

Ilja z Nathanem dali trochę ponad 5 minutową walkę i to była chyba druga najlepsza walka na tym show xD, ale naprawdę po tym co pokazali to ja bym chciał więcej i chętnie bym zobaczył Ilje z Nathanem w walce o tytuł NXT, mieli mega chemię ze sobą, walka do obejrzenia, bo permanentnie coś się działo, ale potem wyszedł Kurwin na titantronie i zjebał wrażenie.

 

Arianna Grace wygrała z Karmen, szkoda, zdecydowanie wolę Karmen jakoś bardziej mi pasuje, sama walka mierna, panie niestety nic ciekawego nie pokazały i dziwna sytuacja z Gacym, co on teraz pajacował będzie, bo stracił stajnie? Nie wiem no ale zobaczmy co tam CT wymyśli dla niego, walka do Skipa.

 

Lexis pokonał Brooksa i w sumie chujnia, bo tak szczerze to bodajże druga walka Lexisa i gość totalnie nic w niej nie pokazał, ruchy ma mozolne, ringowo pokazuje najprostsze akcje do wykonania, a charyzmatyczny za bardzo też nie jest, na razie typ nic nie pokazuje totalnie, Brooks się pokazał 10x lepiej, także to już druga sytuacja, gdzie rywal Kinga pokazuje się lepiej od niego, to jakiś gimmick Lexisa czy co? Walka no też nie powaliła, ale Brooks wypadł fajnie, Lexisowi nic nie dała wygrana imo.

 

Next Week: AA vs Meta Four i dwa mecze ostatniej szansy i miejsce w obydwu Iron Survivor Challenge'ach, zapowiada się nieźle.

 

F4W wypadł świetnie tylko to całe NXT jakoś mnie znudziło, że trochę przewijałem, bo usypiałem już, ale sama walka genialna, świetni zawodnicy w ringu, no niestety Małpek musiał to wygrać, ale też booking tej walki trochę nielogiczny, znaczy nie stricte walki tylko zabookowanie tego pojedynku było słabym pomysłem, bo załóżmy, że Gargano by wygrał....co by mu to dało? Totalnie nic, tak samo to nie są wszyscy heelowie, żeby mieć w interesie, by Wes przejebał, to powinna być walka o pretendenta, bo tak to pozostała trójka nie ma po co tej walki wygrywać czy nawet walczyć, także sam zamysł walki kiepski, ale walka wyszła jak jeden z najlepszych F4W w tym roku, panowie dali czadu, ale no małpek musiał to wygrać, bo musi pewnie odzyskać pas ehh szkoda, ale cóż no jest jak jest, walka to Must See i kandydat do MOTY imo.

 

Plusy:
Walka o pasy Tagowe
Kelani w Iron Survivor Challenge
Chase U
Bron w Iron Survivor Challenge
Nathan vs Ilja
Main Event

 

Minusy:
Karmen vs Arianna
Lexis vs Brooks

 

Podsumowanie: Mimo większości plusów to jakoś ten epizod NXT mnie znudził strasznie i dopiero na ME się obudziłem, sama droga do Deadline też mierna, ale to dlatego, że Dom jako NA Champ jest średni, jego drugi run nic nie wnosi, a tylko stracił, pierwszy Run lepiej wyglądał, Ilja jest super champem, ale feuduje z nudnym Kurwinem, Lyra jest nudna, a pasy Tagowe nie mają zbytnio feudu obecnie, bo teraz chyba skończyli z Garzą i Humberto, także te rywalizacje dosyć nudne są, bo co najmniej jedna nudna postać w nich jest albo nie ma ich wcale, dlatego ta droga do Deadline taka mierna, jedynie Iron Survivor Challenge są ciekawe jako walki i fajnie to rozciągnęli na kilka tygodni, ale walki oddały w dzisiejszym epizodzie, nie wszystkie, ale ze 3 co najmniej, opener, ME i Ilja vs Nathan.

[KyRenLo]

Dzięki serdecznie. Człowiek tego oglądać przesadnie nie chce, a tutaj jest taki użytkownik, który ładnie przedstawił co się działo. Użytkownik roku rzekłbym. Oby tak dalej. Jedyne, co zobaczyłem, to te 9 sekund: 

I w sumie tyle wystarczy. Siłą woli się obejrzy walkę Dom vs Lee, ale bez jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Chyba mi ten boom na NXT już przeszedł.

 

 

[HeymanGuy]

NXT 28.11.2023 

NXT Tag Team Championship Match: The Family (c) vs. Angel Garza & Humberto Carrillo: Dość twarda walka, stojąca na swoim poziomie przez długi okres czasu, a właściwie do czasu ukrytego Low Blow od Stacksa na Garzie, po czym zobaczyliśmy Bada Bing Bada Boom, swoją drogą mam wrażenie, że to nawiązanie do klubu ze striptizem w posiadaniu Tonego Soprano z serialu The Sopranos, podobnie się nazywał z tego co pamiętam. Zresztą ten vibe jaki mi daje D'Angelo jest niesamowity, Good Fellas, właśnie The Sopranos czy nawet Green Book, uwielbiam takie klimaty, toteż Tony do mnie przemawia. Ciekawy opener ukazujący dwa tag-teamy które są budowane pod przyszłość, bez dwóch zdań. Niemniej jednak, uważam, że ta walka powinna zostać odłożona na Deadline, dostaliby więcej czasu, to i starcie byłoby lepsze. Zwycięzca odpowiedni - jest jeszcze za wcześnie, aby kroić Family z pasów i to poraz kolejny. Jednak przez tą wygraną Family, ciężko będzie powrócić ich przeciwnikom do obrazka tytułowego w NXT, mimo nieczystej przegranej, byli zbyt mocno podbudowani, żeby przegrać, są czasem sytuacje że nie ma dobrego wyjścia. Ale być może właśnie to jest droga do tego, aby Panowie wrócili do Main Rosteru, może już teraz? Wydaje mi się, że obaj są gotowi i odświeżeni w swych gimmickach na tyle lepiej, niż poprzednim razem za ich podejściem do RAW i SD, że teraz na pewno daliby sobie radę lepiej. 

Iron Survivor Qualifier: Kiana James vs. Kelani Jordan: James była faworytem, zdecydowanie, ale Roxanne pokrzyżowała te plany i szczęśliwie Kelani wygrała, dzięki czemu obie nie wyszły na złe, Kiana przegrała, ale przez interwencję, jakoś ją tym bookingiem obroniono. Wciąż uważam, że postawiono na odpowiednią osobę, Jordan potrzebuje odbicia od dna po przegranej w Turnieju Breakout, najlepsze dopiero przed nią. 

Iron Survivor Qualifier: Bron Breakker vs. Eddy Thorpe: Eddy ładnie sprzedawał story z urazem, co bez skrupułów wykorzystał taki osiłek jak Breakker. Definitywna wygrana byłego mistrza NXT, pozamiatał młody Steiner, to na pewno. Ta walka akurat trwała dłużej, niż moim zdaniem powinna, ale story w walce zostało może dzięki temu sprzedane lepiej. Jednak czułem tutaj coś, co w NXT rzadko czuje. Nie czułem się jakbym oglądał rookies, prospectów, kogoś na przyszłość. Czułem się jakbym oglądał walkę gwiazd, gotowych do wypłynięcia na głębszą wodę. Czemu Breakker, taki kawał rekina, żądny i głodny wyzwań pływa dalej w brodziku HBKa? Breakker musiał to wygrać, żebyśmy mieli jasnego faworyta co do Iron Survivor Challenge'u, Thorpe też jest gotów, ale musi popracować nad rzeczami poza ringowymi, albo dopiero musi pokazać mi co potrafi. Jak jego szansa przyjdzie - musi się prezentować tak jak przy tej walce, jedna z jego lepszych. 

Ilja Dragunov vs. Nathan Frazer: Nie było mistrzowi NXT zbyt łatwo na początku, natomiast jak już przejął inicjatywę, to jej nie stracił. Trzy razy H-Bomb musiały zaważyć o wyniku walki. Jak na kilkominutową walkę było dobrze, po niej pojawił się Corbin, który w NXT wygląda o wiele lepiej, niż w Main Rosterze. Szybkie tempo, spoko walka, bez przedłużania, takie lubie najbardziej. Rewanż przywitałbym z otwartymi rękoma, zwłaszcza z większym wymiarem czasowym. Ta walka obracała się wokół mistrza NXT w głównej mierze, a nie powinna, Frazer też coś niecoś potrafi. Proma Corbina z ostatnich epizodów dają jakby poczucie ważności mistrzostwa NXT dla mnie, oddają one. Zresztą obaj i Dragunov i Corbin są oddani temu feudowi, czują go i myślę, że może być z tego naprawdę ciekawa walka mimo mojego wielokrotnego już skreślania Barona, tu wierzę że się dobrze pokaże. 

Arianna Grace vs. Karmen Petrovic: Oprócz Kelani i Loli z tych nowych kobit w NXT mało która się wyróżnia, momentami mam wrażenie, że jedna kobita walczy pod wieloma ringname'ami tak niektóre się prawie w ogóle nie różnią od reszty. Nie wiem skąd się tu wziął Gacy, jaki miał interes, kto wpadł na to, żeby się tu pojawił? Akcja niezbyt porwała, w sensie ofensywa była dość spora, ale tempo było ślamazarne jak moje w pracy przed weekendem. Jak często mówię, że ktoś ma chemie, tak tutaj to nie zagrało, brak chemii między zawodniczkami, niech może już ze sobą nie walczą. Indywidualnie potencjał mają, niech go pokażą ale może już nie przeciwko sobie wzajemnie, najchętniej bym je sparował z kimś, kto ma większe doświadczenie, wtedy można by coś więcej powiedzieć, zarówno o Ariannie, jak i o Petrovic. 

Lexis King vs. Brooks Jensen: Hayes chciał przeszkodzić młodemu Pillmanowi, a prędzej mu pomógł xD Coronation od Lexisa i pyk, jest wygrana. Nie był to najlepszy występ młodego Pillmana, ale nadal mam dobre przeczucia co do niego. Więcej skupienia o dziwo dano Jensenowi, zanim heel urwał wygraną swoim sprytem. HBK mocno inwestuje w Lexisa, to widać, pewnie ma sentyment do starego, to i na młodego patrzy przychylnym okiem mimo niezbyt wielu argumentów, niestety, nie bez powodu Khan go pożegnał bez żalu, ale jest z czego lepić uważam. Samo to, że Pillmana sparowano z Trickiem czy właśnie Carmelo, już go umiejscawia dość wysoko w hierarchii heelów w NXT. Musi teraz się Michaelsowi odwdzięczyć za wiarę i dorównać poziomem wymienionej dwójce, na razie średnio to wychodzi, ale ja nadal w niego wierzę. Nie wydaje mi się, aby mimo paru przesłanek to King wyprowadził ten atak, byłoby to za proste. 

#1 Contender for NXT North-American Championship Fatal 4 Way Match: Wes Lee vs. Johnny Gargano vs. Bronson Reed vs. Cameron Grimes: Ja mam jedno pytanie przewodnie. Zachwycamy się, okej, mamy F4W, super, świetna walka się zapowiada. Tylko jaki interes ma Reed, Gargano czy nawet ten Grimes w tym, aby Wes Lee nie zawalczył o pas z Dominikiem? Zrozumiałbym, jeśli w miejscu tych wymienionych gwiazd znaleźliby się Priest, Balor i nawet ten McDonagh, miałoby to mega sens, a tak? Trochę randomowa logika, wiem, codzienność, kolejny dzień w biurze CT WWE. Reed wyglądał na zbyt dominującego, aby przegrać, no do czasu ataku Ivara. Nie jest niespodzianką to, że starcie naprawde oddało poziomem, niczego innego się nie spodziewałem, każdy pokazał co jest warty, nawet Małpek. Jedyny plus w pojawieniu się tych gwiazd oprócz poziomu walki, to to że powiało troszkę nostalgią i starsi widzowie NXT (choć może nie aż tak starzy) poczuli nostalgię widząc Gargano na Żółtej tygodniówce, gdzie spędził naprawde grube lata, Reed oraz Grimes też mieli tu swój dobry okres, ale nie tak owocny jak Johnny. Gargano jednak nadal udowadnia, że w NXT wygląda lepiej niż w MR, i żeby ktoś w CT zaraz nie pomyślał, że cofnięcie go do tego brandu będzie dobrym pomysłem. Reed był ciekawym dodatkiem łączacym każdy ze stylów, dodając od siebie czynnik powerhouse'owy. Grimes też pokazał, że zasługujena SmackDown na o wiele więcej niż ma dotychczas, tylko szkoda, że wrestlerzy na SD nie mają się o co bić - totalnie, więc ciężko powiedzieć na co zasługuje Cameron. Myślę, że lepiej oddać Wesowi pas North-American niż bezsensownie przetrzymywać go na Dominiku, trochę tracą obie strony na tym reignie moim zdaniem z biegiem czasu, a Lee czy ktoś go lubi czy nie, mistrzem NA był regularnym, a czasem to wystarczy, mocno się do tego pasa przywiązał i myślę, że kwestią czasu jest Wes Lee jako mistrz NA, ponownie. 

Ten odcinek poczynił krok w przód jeśli chodzi o NXT, na pewno jeśli chodzi o Main Event. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie że poza Main Eventem reszta show jest do zapomnienia, mimo paru jasnych punktów. Mam nadzieję, że po tej walce oficjele inaczej spojrzą na Gargano, Reeda i Grimesa bo zrobili wszystko, żeby Lee sprzedać, co im się nawet udało. Ciekawi mnie feud Roxanne z Kianą, HBK pokazuje, że potrafi zbudować feud kobiet niekoniecznie z pasem mistrzowskim w tle. Przyszłotygodniowe finały kwalifikacyjne powinny być ciekawe, najbezpieczniej postawić chyba na Carmelo i Fallon Henley, ale nic nie jest oczywiste. NXT próbuje podbudować jakoś to Deadline ciekawszą kartą, ale potrzebują do tego odpowiedniego podejścia, na razie go nie widzę. Myślę, że za tydzień będzie ciekawiej

[Kaczy316]

To lecimy z kolejnym tygodniem w NXT i ostatnim odcinkiem przed Deadline, czy spełnił on swoje zadanie? Zobaczmy!

 

Rozpoczynamy od świetnego F4W Matchu ostatniej szansy o ostatnie miejsce w Iron Survivor Challenge'u kobiet, jak dla mnie bardzo dobre rozpoczęcie, walka bardzo fajna, przyjemnie się oglądało, każda z pań dała coś od siebie i pociągnęliśmy dalej feud Kiany z Roxanne, który trwa już imo za długo, ale niech im będzie, walkę polecam obejrzeć, parę fajnych akcji, szybkie tempo, polecam, wygrała Fallon i nie jest to zły wybór, laska ładnie sobie radzi, zasługuje na ten spot i tą wygraną.

 

No Małpek niestety przykro mi z powodu tej kontuzji, ale jest jak jest, taki biznes, Dom myśli, że będzie miał wolne, jednak nic bardziej mylnego, zawalczy z.....Dragonem, nie żebym nie chciał zobaczyć tej walki, panowie już nie raz pokazali, że wykręcają genialne pojedynki ze sobą, ale kurwa mam kilka ALE po 1 Dragon już miał chyba 3 szanse na ten tytuł i wszystkie w starciu z Domem i wszystkie przejebał, od tamtej pory nic nie zrobił i dostaje kolejną szansę kurde co za bezsens po 2 mam nadzieję, że w razie wygranej to nie spadnie z powrotem do NXT, to byłoby bez sensu, szczególnie że gość naprawdę daję radę i jest spora szansa, że dostaniemy drugiego Reya, dobrze to wygląda, niech WWE tego nie zjebie i to w sumie tyle, te dwa powody mi wystarczą, żeby stwierdzić, że nie jest to dobry przeciwnik, a nawet bezsensowny dla Doma w obecnym momencie, ale Dominik w końcu się odezwał i to sam w ringu, także jest plus, więcej takiego Dominika ja chcę.

 

W końcu dostajemy info o tym turnieju, już myślałem że zapomnieli o ogłoszeniu Rhodesa z przed 2 miesięcy, ja czekam na ten turniej, chętnie zobaczę jak panowie się pokażą i może dostaniemy jakiś nowy talent, tak samo czekam na Dusty Rhodes Classic.

 

Tatum Paxley to chyba ona jest cały czas w tle jak Lyra się pojawia na backu, swoją drogą słaba mistrzyni, cały czas to mówiłem nudna i nic nie pokazuje, oby szybko straciła pas, a Tatum przegrywa z Lolą, w króciutkiej walce, Lola promowana no musi kiedyś dostać ten pojedynek o tytuł, który sobie wywalczyła.

 

Alpha Academy vs Meta Four kurde jaka to była świetna walka, chyba najlepsza na tym Show, mega podobał mi się ten pojedynek było w nim bardzo dużo rozrywki, świetny wrestling, genialne interakcje z publiką, każdy dał radę, brawa dla każdego zawodnika i zawodniczki, którzy brali udział w tym pojedynku, bo świetnie to wyglądało, dla mnie must see, Otis się bardzo wyrobił i wygląda jeszcze lepiej, Chad to Chad i czekamy na singlowy tytuł dla niego, może się doczekamy, Noam dał od siebie bardzo dużo, AA wygrywa, ale Meta Four raczej nic na tym nie traci, w sumie AA też dużo chyba nie zyskuje, ale bardzo dużo rozrywki dali, ja jestem zadowolony.

 

Roxie vs Kiana w SC Matchu na Deadline, obejrzę chętnie.

 

Hank Walker i Tank Ledger nie mogę, naprawdę nie znam bardziej nijakiego Tag Teamu niż te dwa bałwany i jeszcze ich na wizji pokazują, jakby im dali jakikolwiek gimmick to może, ale przy nich to nawet Gallus wyglądają fajnie jako TT.

 

Szczerze nie wiem o co chodzi w tym story z długami Andre, nie wiem do czego to prowadzi, może zadłużył się u Tony'ego D'Angelo? Nie wiem dziwnie to wygląda, ale na razie tego nie skreślam.

 

Bate wygrał F4W o ostatnie miejsce w Iron Survivor Challenge'u, ciekawe w sumie tak szczerze to był ostatnią osobą na jaką stawiałem, głównie dlatego, że WWE mało stawia na Bate'a, a szkoda, bo gość jest giga talented i chętnie bym zobaczył jego walkę z Ilją w przyszłości na jakimś PLE od NXT, niemniej jednak sam pojedynek był bardzo dobry i można go obejrzeć w całości 11 minut genialnego wrestlingu, ale sami bardzo dobrzy wrestlerzy to nic dziwnego, ale tak jak pisałem wygrana Bate'a mi nie przeszkadza, a nawet jestem zadowolony i jego wygrana w Iron Survivor Challenge'u też byłaby gitem, walkę polecam obejrzeć zdecydowanie.

 

Segment Corbina z Ilją, nigdy nie przypuszczałem że to powiem, ale Dragunov sprawił, że Corbin wypadł w tym segmencie bardzo dobrze i znośnie, także brawa dla Dragunova, bo nie sądziłem, że jest to możliwe i to jak Mad Dragon się zachowywał, jak pokazywał emocje, no kurde gość jest niesamowity, przecież on w MR powinien być bardzo wysoko, jego umiejętności ringowe jak i za mikrofonem są tak cholernie wysokie, ale no znam już pewnego pana, który ma tak samo wysokie umiejętności albo i wyższe, a dalej od już prawie 8 lat nie może pasa ME powąchać mimo bycia cały czas dyspozycyjnym, mowa o Kevinie Owensie, ale no cóż jest jak jest, segment must see chociażby dla samego Mistrza NXT, który wypadł tu genialnie i świetnie sprzedał też Corbina.

 

Plusy:
F4W Kobiet
Małpek wyautowany
Turniej NXT Men's Breakout
Lola dalej promowana
AA vs Meta Four
F4W Panów
Segment końcowy

 

Neutral:
Story Chase U

 

Podsumowanie: Świetny ostatni epizod NXT przed Deadline, podbudował wszystko co miał podbudować Iron Survivor Challenge, walkę o pas NXT, no zmiana niestety w walce o pas NXT NA, walka Kiany z Roxanne, kolejne rozterki Tricka i Melo, bardzo dobrze rozgrywany story line swoją drogą i co jeszcze, świetne pojedynki, no jakby nie mam nic do czego mógłbym się przyjebać w tym odcinku, także dla mnie naprawdę świetny odcinek, niemalże perfekcyjny.

[Kaczy316]

Dobra Deadline pora zacząć, zobaczmy jak to wyjdzie.

 

Zaczęliśmy od HBK i CM Punka, nie skupiłem się na tym co gadali, ale chyba nic ciekawego, bo leciało mi w tle jak coś robiłem i nie ogarnąłem o co chodziło, nie wiem czy Punk podpisał coś z NXT czy nie xD, znaczy wiadomo że nie, ale z tego sega się chyba nie dowiedziałem, bo nie pamiętam, żeby coś w tym stylu mówili.

 

Dragon Lee vs Dominik Mysterio, NXT North American Championship Singles Match

Liczę po prostu na dobry pojedynek, trochę historii w nim jest, ale DL dostał Shota z dupy i totalnie bez sensu jak już 2 albo 3 razy przegrał z Domem o ten tytuł, także kiepsko trochę z wyborem osoby, ale chociaż walka powinna oddać, bo sprawdzone zestawienie już tak naprawdę. Emm powiem tak panowie mnie zawiedli, długo się rozkręcali strasznie, połowa walki to mega mozolne tempo, a jak już się rozkręcili po tych około 7 minutach to 3 minuty i koniec walki, panowie chyba dali około 10 minutowy pojedynek, ale był to zdecydowanie najsłabszy ze wszystkich walk tych panów, no powiem szczerze spodziewałem się o wiele więcej i niestety potwierdziły się moje obawy, czyli DL Mistrzem czyli co powrót do NXT? Co za bezsens naprawdę, mam nadzieję, że to nie oznacza powrotu do NXT i będzie normalnie występował na SD albo po prostu za chwilę straci ten tytuł no cóż trzeba mieć nadzieję, ale jak mówię walka mnie nie porwała.

 

Tiffany Stratton vs Fallon Henley vs Blair Davenport vs Lash Legend vs Kelani Jordan, Women's Iron Survivor Challenge Match

No zobaczmy co panie pokażą, mam nadzieję, że będzie to lepsze niż opener, w sumie panie w NXT zazwyczaj nie zawodzą, Blair i Fallon zaczynają i ja tu obstawiłem, że Blair to wygra. I Cyk Blair wygrała, tak jak myślałem, ogólnie walka im więcej kobiet w ringu tym było lepiej, ale nie przeczę, że przez pierwsze minuty to usypiałem i nawet Tiff tak średnio pomogła, ale jak mówię im więcej zawodniczek było tym lepiej, walka całkiem dobra, podobała mi się, chociaż za mało Blair, w sensie miałem wrażenie, że najwięcej to było wszystkich innych, a Davenport to weszła na minutę do ringu, żeby wykonać akcję potem dostać coś mocniejszego i leżenie przez 3-4 minuty poza ringiem repeat, uważam że pomimo zasłużonej wygranej to pokazała najmniej w tej walce niestety w sumie razem z Fallon nawet, obydwie zawodniczki tak nie powaliły w tej walce i gwiazdami była pozostała trójka właśnie, po walce dowiadujemy się, że Title Match odbędzie się na na New Year's Evil, a potem jeszcze powraca Cora Jade! Świetna sprawa, Blair jak i Cora to idealne zawodniczki do skrojenia Lyry z tytułu, w sumie każda zawodniczka w NXT byłaby idealna, Lyra to giga nudna zawodniczka i niezbyt utalentowana, ja nie wiem za co ona ma ten tytuł.

 

Carmelo Hayes vs Lexis King, Singles Match

Lexis cały czas wypada kiepsko w ringu według mnie, może Melo go jakoś pociągnie, ale nie spodziewam się nawet dobrej walki, może jedynie okej albo poprawnej, ale też wydaje mi się, że Trick przeszkodzi jakoś Carmelo w wygranej. A jednak Melo wygrał bez żadnej interwencji no i w sumie dobrze, ta wygrana też mu była potrzebna, ogólnie pojedynek pomimo sceptycznego nastawienia podobał mi się, ale nie ze względu na poziom ringowy, który był po prostu okej tylko dlatego, że panowie napisali świetną historię w tej walce, Lexis w ringu dalej nie jest jakimś kozakiem w ringu, ale w psychologie i napisanie historii to on umie i to go wyróżnia na tle innych z NXT, w sumie podobnie Melo tylko że on dodatkowo jest kozakiem w ringu xD, ale Lexis daje radę dzięki tej psychologii, na razie najlepiej się bawiłem przy tej walce, może przez małe oczekiwania, a może przez to, że bardzo cenię sobie napisanie dobrej historii w pojedynku i psychologię po walce w sumie jeszcze dowiadujemy się, że to nie Lexis zaatakował Tricka....No to ciekawie się zapowiada i ciekawe kto to zrobił.

 

Dijak vs Bron Breakker vs Tyler Bate vs Josh Briggs vs Trick Williams, Men's Iron Survivor Challenge Match

No i zaczynamy drugi pojedynek Iron Survivor, tutaj ten skład jest mega dziwny, w sensie dostajemy Bate'a, który w NXT jest od 100 lat, Dijaka, który wrócił do NXT po jakimś czasie, Breakkera czyli osobę, która już była 2x NXT Champem i powinna być w MR, Briggsa czyli randomowego typa z Tag Teamu i jedynie Trick dla mnie jest osobą, która powinna to ugrać, ale że wydaje mi się, że to zbyt oczywiste i wygra ktoś inny osobiście stawiam na Bate'a, bo feud z Dijakiem mieliśmy nie tak dawno od Ilji, Bron powinien się skupić na poleceniu do MR, Briggs to losowy typ, a Bate'a z Ilją bym zobaczył chętnie i tylko tyle, taki subiektywny typ dla fajnej walki. Briggs i Dijak zaczynają, zobaczymy, ale wydaje mi się, że zobaczymy lepszy pojedynek niż u pań. O SKURWESYN A JEDNAK! TRICK JAK DOJEBAŁ NA KONIEC 4 FALLE, A PUBLIKA WYBUCHA! Świetny moment, świetna walka, jak na razie to showstealer, każdy z panów dał dużo od siebie, nawet Briggs poradził sobie o wiele lepiej niż myślałem, w sumie Briggs i Jensen są świetni singlowo, ja nie wiem, czemu oni są w Tag Teamie, ale walka oddała fest, nieprzewidywalna, fajna, każdy dał naprawdę wszystko z siebie, dużo spotów i nie chciało mi się spać w żadnym momencie jak w przypadku pań, genialna walka i mamy dzięki temu dwie całkiem fajne walki na New Year's Evil prawdopodobnie Blair vs Lyra i Trick vs Ilja, będzie oglądane, polecam, walka Must See zdecydowanie.

 

Roxanne Perez vs Kiana James, Steel Cage Match

No to lecimy z SC Matchem, mam nadzieje, że nie będzie to wydłużana walka na siłę, jak dla mnie panie powinny dostać z 10-12 minut walki z wygraną raczej Roxi, chociaż jej to i tak nic nie da, ale KJ raczej też na przyszłą mistrzynie nie wygląda, więc zobaczymy jak to się potoczy. No i panie dostały tyle czasu ile chciałem, żeby dostały i dobrze to wyglądało, nic ponad nic poniżej po prostu dobra walka dobry Steel Cage Match, KJ wygrała no spodziewałem się, że ktoś może jej pomóc i tak też było, zobaczymy co dalej, Roxi powinna iść do MR już dawno, chociaż może lepiej że jest w NXT, obecnie Rhea pasa nie straci, a tylko grzebię takie Starki, z kolei przy drugim pasie Pianek, Asuka i Flair repeat od roku, więc też ciężko by było, ale zobaczymy co dalej, może KJ jakiś Title Shocik.

 

Ilja Dragunov vs Baron Corbin, NXT Championship Singles Match

Nie spodziewam się po tym pojedynku czegoś wyjątkowego, mówiąc szczerze to nawet nie chce mi się go oglądać, nie dość że mega przewidywalny, bo wiadomo, że Corbin nie wygra to jeszcze w ringu szału też raczej nie będzie, chyba że Dragunov zrobi jakieś cuda co jest możliwe, bo to Ilja, ale Baron pewnie skutecznie będzie to utrudniał, no cóż zobaczmy co nam panowie zmajstrują, ale mam nadzieję, że ta walka nie dostanie więcej niż 20 minut. Tak jak się spodziewałem, w sensie trochę wyżej niż się spodziewałem, bo walka nie była kiepska, była jedynie okej, Ilja podołał zadaniu i wykrzesał z Corbina wszystko co się dało, chociaż i tak pojedynek obejrzałem na przewijaku, ale po walkach z Hayesem to tak jakbyście najpierw obejrzeli HBK vs Taker z WM 25 lub 26 obydwa pojedynki były zajebiste, a potem włączyli Taker vs Goldberg z Arabii albo Taker vs Roman z WM 33, no niebo, a ziemia po prostu, także nic wyjątkowego i jak ktoś nie chce to nie musi oglądać, nic straconego naprawdę.

 

Showstealer: Dijak vs Bron Breakker vs Tyler Bate vs Josh Briggs vs Trick Williams, Men's Iron Survivor Challenge Match

 

Plusy:
Tiffany Stratton vs Fallon Henley vs Blair Davenport vs Lash Legend vs Kelani Jordan, Women's Iron Survivor Challenge Match
Powrót Cory Jade
Carmelo Hayes vs Lexis King
Men's Iron Survivor Challenge
KJ vs Roxanne Perez

 

Minusy:
Dragon Lee wygrywa tytuł NXT NA(Kolejna osoba z obecnego Main Rosteru)
Corbin w Main Evencie

 

Podsumowanie: Gala powiem tak, Iron Survivor bardzo fajne, a reszta walk ringowo taka przeciętna, niezbyt kozackie ostatnie PLE od NXT w roku, powiedziałbym, że nawet chyba najgorsze w tym roku co nie znaczy że było złe, było dobre, ale no Dom z Dragonem nie dowieźli jak dla mnie, Melo vs Lexis nie oczekiwałem wysokiego poziomu ringowego, bo był tam King i w sumie czysto ringowo jakoś mega wysoko nie było, ME do pizdy według mnie, Corbin to jakaś pomyłka, brak walk o tytuły TT i Kobiet też na minus jak dla mnie, KJ vs Roxanne całkiem spoko i Iron Survivory bardzo podnoszą ocenę, takie nierówne PLE, ostatnio WWE często się to zdarza mam wrażenie, ale można obejrzeć dla samych Iron Survivorów, one były na bardzo dobrym poziomie obydwa, mimo że męski lepszy.

[Grins]

@Kaczy316 Dowiedzieliśmy się że Punk po prostu wbił do ringu przywitać się z HBK'iem którego uważa za legendę którą się inspirował i oglądał i zarazem wspomniał że Shawn to jego dobry stary przyjaciel... Stwierdził że kiedyś to z nim robili sobie foty fani, a on jako jego wielki fan z dzieciństwa też ma zamiar sobie zrobić fotkę z HBK'em... Typowy opener gdzie Punk rozważa dołączenie do NXT aby nabić oglądalność, dobry ruch. 

Nie wiem czemu, nie wiem dlaczego ale ja widzę po prostu że CM Punk czuje się lepiej chyba WWE niż w AEW, tam od razu z procy go wystrzelili do walk itd. Tutaj dostaje segmenty ma gadanego to już 3 show które otwiera, mam wrażenie że Hunter jest zadowolony z tego powrotu, bo gdyby tak nie było to by gościa nie wpychali do openerów, nawet takie małe momenty jak to z Cora Jade na backstage'u... Ja widzę że tutaj chłop po prostu czuje się tak jakby na luzie, nie jest spięty ani nic, wręcz zadowolony... W AEW bo jakimś czasie można było odczuć zmęczenie, do tego te kontuzje, wizerunkowo wygląda o wiele lepiej, jakoś młodziej niż w AEW, do tego widać że WWE chce go przedstawić w jakimś lepszym świetle bo za pewnie chcą na niego stawiać, na początku bałem się tego powrotu że wróci jakiś taki przybity, a tutaj widać raczej opanowanie i zadowolenie, nie jest rzucany od razu do walki, może się na spokojnie przygotować, dobrze wiemy że Punk zawsze był jednym z najlepszych na micu i ogólnie w segmentach a WWE właśnie potrzebuje takich osób... Śmiało może być mentorem dla nie których z NXT którzy będą mogli się od niego uczyć... Na prawdę nie jest źle i oby jak najdłużej ale jak już wspomniał o ME WM na SD to niemal niż pewne że 1 noc WM będzie jego  

Co do samej gali no jakoś mnie nie powaliła, nie chce mi się oceniać większość walk, szkoda mi tego Corbina po prostu bo jakoś człowiek wiązał nadzieje że chłop może odżyć w tym NXT a jednak dalej dostaje wciry coś czuje że wytrzyma do końca kontraktu i po prostu pożegna się z WWE... Za to cieszy mnie to że chyba WWE w końcu znalazło sobie zastępce Rey'a Mysterio, zabieg ze Sin Cara i Kalisto nie wyszedł ale Dragon Lee ma chyba największe szanse po tym co zobaczyliśmy po walce. 

[Kaczy316]

Ale tu cisza przez ostatnie dni, ale opinia o NXT i tak wleci.

 

Na początek dostaliśmy wywiady Tricka i trochę powtórki z Deadline i.....atak na Melo, kurde to story jest tak robione, że już nie wiem o co chodzi xD, ale jest dalej ciekawie.

 

Cora zaczyna w ringu i dobrze, jest świetna za mikrofonem i czekam na jej pojedynek o tytuł NXT Women's, operacja filetów widzę udana i przerywa jej nudziara Lyra.....Dobrze, że pojawiła się jeszcze Blair, bo może Blair i Cora uratują ten segment o i jeszcze Nikkita się pojawiła i mamy brawl, wyczuwam TT Match i pewnie to dostaniemy, krótki segment z którego nic dłuższego nie wyniknęło, ale po prostu dostaniemy Tag Team Match w tym albo w przyszłym tygodniu zapewne.

 

A walczeka od której zaczynamy to Meta Four vs Josh Briggs, Brooks Jensen i Fallon Henley no i świetnie, walka powinna wyjść bardzo dobrze, Brooks i Briggs pokazali solowo co potrafią, a Fallon też daje radę o i dowiadujemy się, że Dragon jeszcze dzisiaj będzie bronił tytułu no i super, może szybko go straci, bo na szybko go zyskał tak naprawdę, a powinien się skupić na MR. Kurde Lash Legend naprawdę dobrze wygląda, powinna dostać jakąś szansę na tytuł NXT Women's w przyszłości, w ringu się sprawuje super, a i ma fajną interakcje z publiką, dobrze sprzedaje akcje i jest typową Powerhouse Women jakiej brakuje w obecnym WWE według mnie, początek walki był naprawdę bardzo dobry, fajne szybkie tempo, sporo się działo miałem wrażenie, ale w środku pojedynku trochę zwolnili niezbyt to lubię, ale no jest jak jest, ale końcówka znowu masna i oddała, TIffany się nawet pojawiła i ponakurwiała się z Fallon, ogólnie dobra walka, podobała mi się i zdecydowanie to jest plus, ciekawe co oznacza wygrana Brooksa, Briggsa i Fallon, ale pewnie raczej nic, taka o walka na tygodniówkę, żeby było co robić, tak mi się zdaję.

 

I lecimy z turniejem NXT Men's Breakout. Po przedstawieniu zawodników to pierwsza przedstawiona 4 do wyjebania jak dla mnie, a druga przedstawiona 4 wygląda całkiem ciekawie, kurde i dostajemy od razu Oba Femi vs Myles Born, szkoda, bo obydwu bym nawet w finale widział, a tak to już w 1 rundzie ktoś odpadnie. No około 3-4 minuty walki i Oba wygrywa, dobrze się panowie pokazali przez te 3-4 minuty mimo wszystko, zobaczyłbym ich dłuższy pojedynek.

 

Tatum Paxley zaczyna być Creepy, ale pewnie prowadzi to do jakiegoś feudu z Lyrą, we will see.

 

Pora na obronę tytułu NXT NA, zobaczmy kto będzie rywalem następcy Reya Mysterio. Ooooooo Tyler Bate no on to mógłby nawet wygrać ten pojedynek chociaż powinien pójść do MR już dawno, ale jeśli dalej nie ma na to planów to niech odbierze tytuł Dragonowi, Dragon mógłby wygrać ten pas w sierpniu/wrześniu jak feudował z Domem, a nie teraz jak jest pełnoprawnym członkiem Main Rosteru, znaczy chyba dalej jest, bo nie wiem czy w ten sposób nie cofnęli go do NXT na dłużej. Świetny pojedynek pomiędzy Batem i Dragonem, ale co się dziwić dwaj mega utalentowani zawodnicy to musiało tak to wypaść, fajnie się oglądało, Dragon obronił i jeśli to nie oznacza jego degradacji do NXT z powrotem tak szybko to niech będzie tym Champem, bo będzie dawał genialne walki, walkę powinno się obejrzeć.

 

No Briggs chcę walki o Heritage Cup, to już wiemy kto będzie kolejnym rywalem Noama.

 

A xD Lexis King zaatakował kogoś i zastąpi dzięki temu typa w turnieju Men's Breakout xD ciekawie.

 

O i cyk lecimy Eddy Thorpe vs Dijak po raz enty xD atak jeszcze przed walką, ale Ci dwaj się nienawidzą ojeju jeju. A to niezła walka i komuś saszetka ze sztuczną krwią pękła xD Ehh feudy z NXT nie zawsze oddają i tak samo jest w tym przypadku albo jakieś DQ albo atakowanie co chwila i przeszkadzanie sobie w walkach no niestety na tym polega 3/4 feudów w NXT mam wrażenie, Dijak i Eddy chyba nawet jednego segmentu mówionego nie dostali, ale pewny nie jestem, może zakończą to na New Year's Evil.

 

O Chase U i w sumie to nic się nie dowiedzieliśmy po prostu zarabiają na spłatę długu okej.

 

O i kolejna walka z turnieju Men's Breakout no i świetnie ja lubię patrzeć na potencjalne nowe nabytki i twarze w NXT. Kolejny 3 minutowy pojedynek, ale chociaż tym razem wygrała odpowiednia osoba, panowie mimo wszystko dobrze się pokazali, ale Riley trochę lepiej jak dla mnie, także ja zadowolony ze zwycięzcy, chociaż czuje, że znam już finał i będzie to prawdopodobnie Oba Femi vs Lexis King.

 

Hmm co tydzień zobaczymy walki o pas NXT NA? Mi takie coś odpowiada.

 

I pora na Main Eventową walkę Tag Teamową, ale czuję, że po tej walce dojdzie jeszcze do jakiegoś segmentu na odtwarzaczu mam jeszcze ponad 25 minut gali, wątpię, żeby takie zestawienie tyle trwało. Oj tak nawet podczas walki pokazano obrazek, że Ilja i Trick się skonfrontują ze sobą po tej walce. Dobra walka trochę krótka, bo lekko ponad 8 minut, ale fajnie się oglądało mimo wszystko, panie dały radę i Cora pinuje mistrzynię, to znaczy, że niedługo poleci po tytuł zapewne, może nawet wygra, chociaż nie wiem kto bardziej powinien go wygrać Cora czy Blair, obydwie zawodniczki są mega, jeszcze Paxley się tu pojawia i jest creepy i niezręcznie xD, ale ciekawie.

 

Next Week: Kolejne walki Men's Breakout Tournament, Kiana i Izzi vs Thea i Jacy, Tiff vs Fallon, obrona tytułu NXT NA i chyba właśnie Gallus vs Hank Walker i Tank Ledger, taki sobie zapowiada się odcinek imo, ale New Year's Evil zapowiada się miodnie Trick vs Ilja i Blair vs Lyra.

 

I wychodzi Trick, a potem Ilja, no Dragunov jest dumny z Tricka, to się nazywa Long Term Story od czasu tego lata, kiedy to Williams chciał coś udowodnić i mu nie wyszło. No no ale się porobiło, Melo obwinia Ilje o atak na nim, a wcześniej na Tricku, Dragunov się zastanawia czy Melo w ogóle został zaatakowany, powiem tak to chyba jedno z najlepszych story w NXT jakie było o tytuł NXT, sam nie wiem co o tym myśleć, kto to zrobił i jak, a mam wrażenie, że to mógł być jeden jak i drugi, w sumie Melo sensownie to w miarę wyjaśnił, chociaż w pewnym sensie wyglądało też jakby chciał odwrócić od siebie uwagę, więc no mogą tu pójść w różne strony, niemniej jednak zapowiada się giga ciekawie.

 

Plusy:
Cora na mikrofonie
6-Mixed Person Tag Team Match
Początek Men's Breakout Tournament
Obrona tytułu NXT NA
Tag Team Match Pań
Segment końcowy

 

Minusy:
Feud Dijaka i Thorpe'a

 

Podsumowanie: Całkiem dobry odcinek NXT, nie nudziłem się na nim, feudy zostały podbudowane pod New Year's Evil, dostaliśmy pierwsze walki na tą specjalną edycję NXT, walki wyszły bardzo fajnie, segmenty również, poza feudem Dijaka i Eddy'ego to minusów zbytnio nie widziałem, ja polecam to NXT.

[Hogan]

NXT zaczynamy od ataku na Carmello, co zwiastuje mi późniejszy program Trick - Heyes, być może po wygraniu przez tego 1 pasa NXT. Na razie dużo pytań, mało odpowiedzi. 

Przy paniach myślę, że po pierwszej gali NXT Cora złapie program z Lyra, natomiast Blair raczej nie przejmie pasa więc po nowym roku feud z Nikkitą. Segment bez szału, zwykła podbudowa, żeby walka wieczoru miała sens.

Pierwszy pojedynek i powiem szczerze, nie jestem wielkim entuzjastom walk mixed, ale wyglądało to bardzo dobrze, przyjemna walka ringowo, sporo akcji i reakcji publiki, ciekawe po co interweniowała Tiffany ale tego dowiemy się na tydzień. Miłe dla oka starcie i dobra zapowiedź dalszych akcji w ringu.

Z tym turniejem jest tak, że stety niestety nie wiem kim oni są, więc oglądając zarówno pierwszą, jak i drugą walkę tego turnieju liczyłem na dobry poziom i się nie zawiodłem. Faworytem jak dla mnie do wygrania jest Lexis, ale czas pokaże.

Tak jak przedmówca nie czaję tego feudu Eddy Thorpe vs Dijak , nie siedzi on mi i nie szczególnie interesuje mnie to co panowie robią. Walka tylko po  to aby były następne. 

Coś czuję, że historia Chase U jeszcze nas miło zaskoczy, ale na razie rozkręca się bardzo pomału. 

Walka o NXT NA to bardzo przyjemne starcie, ale gdy do ringu wchodzi dwóch dobrych wrestlerów, to należy od nich oczekiwać dobrego widowiska. Ja się nie zawiodłem, Lee nie mógł tego przegrać, ale i Tyler pokazał się z dobrej strony. Wydaje mi się, że jego przygoda z NXT powoli dobiega końca, pora na kolejny krok. Co do pomysłu bronienia pasa co odcinek, to sugeruje mi to że WWE do końca nie miało pomysłu na to co dalej, ale nie narzekam z tego powodu, myślę że czeka nas kolejnych kilka dobrych pojedynków. A i Dragon może być umiejętnie podbudowany. 

ME jak to w walkach TT bywa, trochę wszystkiego ale co najważniejsze, Jade zdobywa wygraną na mistrzyni, co na pewno nie jest bez znaczenia. No cóż, dla Blari wygranie Iron to i tak duża rzecz, ale na pas jeszcze chyba poczeka. Walka nienajgorsza, nie zmęczyła mnie jak to potrafią damskie TT.

Podsumowanie jeszcze bardziej potwierdza mnie w przekonaniu, że CT będzie dążył do feud Trick - Carmelo. Ija raczej nie pożegna się z tytułem na najbliższej gali, ale myślę że wobec niego powoli klarują się już inne kierunki rozwoju. Sam segment dobry, historia obydwu Panów się troszkę wstecz więc idealny moment na jej zakończenie.

Kolejny dobry odcinek, na którym oprócz walk dostaliśmy sensowne rozwinięcie kilku konfliktów, czego mi ostatnio brakowało, 

[Hogan]

Odcinek zaczynamy od razu od walki Tiffany vs Fallon. Moim zdaniem dobre, krótkie starcie i kontynuacja programu pomiędzy Paniami. Po walce dalszy brawl, dobry motyw z mopem. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie.

Dalej kolejny segment dwójki Trick - Carmelo i jak dla mnie jest coraz więcej sugestii że rozpad przyjaźni tych dwóch dobiega końca. Ciekawi mnie tylko, czy Melo będzie miał wpływ na wynik walki o pas NXT.

Mamy mistrza NXT w ringu. Pamiętam jak początkowo nie mogłem przemóc się do Ilji, ale obecnie uważam, że pasuje mu obecna rola. Po krótkim promo mamy w ringu , który coś tam gada o odrodzeniu. No cóż, znamy walkę wieczoru. 

Walka z ramienia turnieju NXT Dion vs Lexis. Walka dobra, szybka ale dla mnie zdecydowanie za krótka. No cóż, faworyt przeszedł dalej. Po walce pojawił się jeszcze Trey, ale ostatecznie do niczego nie doszło. 

Promo przyszłotygodniowej walki Dijak vs Eddy i przechodzimy do tt kobiet. Bez większego zakończenia dziewczyny z Chasu U przegrywają to starcie. 

Kolejny segment Chase U i zapowiedz przyszłotygodniowego starcia tt. Czekamy na dalszy rozwój. 

Dalej starcie o NXT NA. Cóż, zdecydowanie najlepsza część odcinku. Oglądać takie starcia co tydzień to sama przyjemność, więc liczę na więcej takich starć. Oczywiście Dragon obronił pas, tutaj bez większej niespodzianki. Czekam na kolejne obrony.

Kolejny pojedynek w ramach turnieju, gorszy od poprzedniego jednak również nie najgorzej. Ale ten finisher to mogliby mu zmienić. 

Dobre promo walki o Womens NXT, przyjemnie to oglądało.

Nikitta vs Tatum - krótkie, choć dobre starcie kobiet z raczej pewną faworytką, która zgarnia zwycięstwo. Jak widać, kolejka do pasa zaczyna się wydłużać. 

Walka TT w porządku, zwykły przyjemny pojedynek. Szykuje nam się jakaś historia, ale nie rozumiem po co wciągali go pod ring, skoro na następnej walce już był. Coś mi się nie klei.

Rigde vs Ilja
Nie wiem co o tym sądzić. Walka dobra, ale zakończenie.. pewnie WWE ma na to pomysł, ale nie wiem i nie rozumiem po co wdrażają takie coś. Chyba Ilja potrzebuje paru dni odpoczynku, albo będzie zamieszanie na linii Trick - Melo i walka o #1 , albowiem ciężko mi cokolwiek innego sensownego wymyśleć. Trzeba czasu aby zobaczyć rozwinięcie, ale ponownie coś mnie się tu wgl nie klei.
Podsumowując dobry odcinek, jak dla mnie można było darować sobie jedna walkę przeznaczając ten czas na pozostałe, bo co za dużo to nie zdrowo pomimo faktu, iż oglądało się je w większości przyjemnie.

[MattDevitto]

Takiego połączenia to bym w życiu nie wymyślił

[KyRenLo]

Ciekawe.

Do tego, co wrzucił Matt można dorzucić video:

Gdzie jest Kaczy? Lubiłem czytać jego wpisy o NXT, a tak będzie trzeba przelecieć na skipie, żeby ogarnąć, co tam się teraz dzieje. 

 

 

[Kaczy316]

48 minut temu, KyRenLo napisał(a):

Gdzie jest Kaczy? Lubiłem czytać jego wpisy o NXT, a tak będzie trzeba przelecieć na skipie, żeby ogarnąć, co tam się teraz dzieje. 

Wybacz, nie lubię komentować tygodniówek z odtworzenia, jakoś tak ulatuje cała magia, a szczególnie jak natchniesz się na spoilery z tapingów, to samo z SD dzisiaj miałem

[KyRenLo]

Charlie Dempsey zawodnikiem, który będzie reprezentował NXT:

https://www.sescoops.com/news/wwe-nxt-superstar-charlie-dempsey-heading-to-ajpw-for-landmark-match