Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kobiecy War Games był ... ok. Kobiety wiedziały, że muszą się chcieć pozabijać, żeby walka została dobrze odebrana. Poprzeczka przez poprzednie War Games była wysoko, więc nie mogły tylko odbębnić. Wstydu nie przyniosły, ale wynik mi mocno zbrzydł, bo 2 na 4, gdzie 2 wygrywa, to srogie zaburzenie całego gimmick matchu. I co, za rok będą walczyć o przewagę? Po co komu przewaga :razz: Heel-turn Dakoty przewidywalny, jednak oczekiwałem, że będzie miała większy wpływ na wynik. Po walce już nikt o niej nie pamiętał. Wychodzi na to, że trochę zmarnowali.

 

Priest vs Dunne vs Dain - Sporo przerwanych pinów, przez co człowiek mógł się zastanowić czy Dunne to na pewno ugra. Mówię o nim, bo wrestlingowa logika wyraźnie wskazywała na jego triumf (heel czeka, a i tu było 2 na 1). Fajnie, że potrafili zaszczepić zwątpienie. Sporo śwetnych akcji, ale dla mnie największym zwycięzcą jest tu Priest. Wyglądał na największą gwiazdę.

 

Finn Balor vs Matt Riddle - Publika im mocno pomogła. Ta sama walka w głównym rosterze, przy tamtejszej mniejszej reakcji, a oglądałoby się gorzej. To ten pojedynek, który jest bardzo dobry, ale kuleje nie mając za sobą historii. Człowiek ma zwyczajnie wyjebane, zna finał. W dużej mierze jest to problem całej tej gali. Ja tam nie czuję, żeby był na karcie jakikolwiek storyline :sad:

 

War Games właściwy - Szybko nawiedziła mnie ta klątwa War Games, gdzie na ciekawsze wydarzenia muszę czekać na wszystkich w klatce. U kobiet tego nie czułem. Wejście takiej Ripley robiło robotę, Dakota wiadomo jak zamieszała. Tutaj trzeba było czekać. Szczególnie na tajemniczego partnera face'ów, który może nie prowadzi do niczego konkretnego w szeregach NXT, ale był bardzo miłym dodatkiem. KO dawno nie miał takiej reakcji. Sam Kevin pewnie się cieszył jak dziecko, bo nie dość, że wrócił na stare (sprzyjające mu) śmieci, to jeszcze walczył ze swoim przyjacielem Adamem. Ostatnie 10-min bardzo przyjemne, a finalny spot będzie na każdej zajawce War Games. Mega.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Człowiek ma zwyczajnie wyjebane, zna finał. W dużej mierze jest to problem całej tej gali. Ja tam nie czuję, żeby był na karcie jakikolwiek storyline

 

Bo jednak War Games z zasady jest kretyńskie. W WCW czy TNA to mogło się sprzedawać, bo tam co chwilę biegały jakieś stajnie, ale w NXT mogliśmy zobaczyć bez tego dużo lepszą kartę. Mogli to zrobić jeden raz w 2017 i potem dać sobie spokój. A pewnie będą to robić regularnie.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Garza wygrywa w kickoffie, nic nadzwyczajnego.

 

WarGames kobiet to taka krzywa na wykresie, która na początku szybuje w górę, a potem drastycznie spada. Początkowe wymiany były spoko, a wejście Dakoty i jej turn to highlight. Świetnie to wyszło, jak rozwalała Tegan i już jestem ciekaw, co z nią będzie dalej. A potem... Wszystko się rypło. Team Paszczura wypadł tak lamersko, że szkoda słów. Wszyscy naraz w ringu, przewaga 4 DO 2, i tak uwaliły. Tego się nie da obronić. Nie pomaga fakt, że spotów było malutko i trudno coś zapamiętać. Chyba tylko skok Io z klatki, który jednak już widzieliśmy. Lipa.

 

Triple Threat czysto ringowo wypadł pięknie, mało przestojów, poza jednym momentem nie było sytuacji "dwóch się leje, jeden leży za ringiem". Miód. A podobałoby mi się jeszcze bardziej, gdybym nie był w 100% pewien, że Dunne to ugra, bo jednak trochę brakło emocji. Jak już był jakiś pin, w który chciałem wierzyć, kamera była tak ustawiona, że widać było, kto i jak to zaraz przerwie. Ale i tak dobrą robotę zrobili.

 

Riddle i Balor... Złe nie było, szczególnie ten pierwszy robi robotę, ale tu jedno, że znowu pewny wynik, a drugie, że Finn w "nowej" wersji nie zmienił się aż tak bardzo. Dalej wydaje mi się średniakiem.

 

ME wypadł ekstra. Co prawda broni prawie nie używali, ale same stoły wystarczyły. Sekretny członek Teamu Ciampy? Kevin Owens! Położyli pod to fundamenty, miało to sens, raczej nie mogło się nie podobać. I Kev nie przyszedł tu tylko po czek - za samo przyjęcie Panama City Sunrise na blachę między ringami należą się propsy, mogło się skończyć źle. Spodziewałem się ciut więcej od Lee i Dijaka, ale liczę, że dziś mi to zrekompensują. Końcowy spot - mega. Może nawet przesadzony, ale dzięki temu będą mogli zrobić jakąś historyjkę i w title matchu na SS Adam nie będzie w pełni zdrowy, co może dać jakieś wątpliwości w niby pewnej obronie.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 335
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wy tak serio?

 

Ja zawsze jade po kobitkach, ale Whoregames wyszedł dosyć spoko, coś się działo. A że 2 na 4? Who cares? Kogo dupy obchodzą i ich booking? Może to dlatego, że oglądam 1 walkę kobiet na 100, ale to było niezłe.

 

... w przeciwieństwie do pozostałych nieklatkowych walk, które okazały się być rozczarowaniem.

W obu przypadkach coś było nie tak. Triple Threat spoko, ale mało Dunne'a i jego akcji, bo pewnie oszczędzali go (w przeciwieństwie do Cole'a) do jutrzejszej nocy, a Dain tylko przeszkadzał. Nie znam go z indysów, ale podczas całego runu w WWE raczej się nie popisał - czy to jako lider Sanity (ach i tu wychodzi wyjątkowość tej stajni, bo jednak Young był szefem cały czas) czy to jako monster heel. Niestety jakoś chemii nie było. Kilka fajnych akcji i ponad 3 gwiazdki i owszem, ale nic co rozpierdoliłoby umysł tak jak na papierze by to wyglądało.

 

Tak samo i Riddle i Balor. Mówiłem, że nie lubię Balona? Jego moveset jest dziwny, a Matta.. też dziwny. Nie zgrali się. Kiedy walka w końcu ruszyła do przodu to.. skończyła się. Również porządne ponad 3*, ale do 4 daleko.

 

Kiedy zobaczyłem oceny Arkao to myślałem, że to hojny DashinNoMore i się chujami pozamieniali. Niestety, ale prócz Cage matchy to gala była zaledwie spoko i tak samo jak ostatnio AEW mimo pochwał to moszny nie naruszyła, co nie zmienia faktu, że poziom był bardzo niezły, ale żeby coś mega dobrego? Niet.

 

Kevin Owens został czwartym członkiem. Spoko, niby logiczne, bo HHH go przekonywał i nie był zabookowany na SSeries, ale boli gdy stał się cieniem samego siebie i został zaledwie słabą kopią Stone Colda.. te stunnery i tweenerowatość.. litości. Zjebali bardzo dobrego zawodnika. Poza tym naraził się członkom swojego rosteru. No chyba, że został na stałe w NXT, ale nie wydaję mi się po końcu main eventu i byłoby to niepotrzebne.

Sama walka fajna, zawsze coś się działo.

 

W sumie wszystkie wyniki weszły (prócz Justyny Steczkowskiej), ciekawe jak będzie jutro.

Jak dla mnie walki w klatkach >>> walki pomiędzy. Nie sprostali zadaniom i niewykorzystany potencjał, natomiast sama gala bardzo spoko, coś na miarę Full Gear gdzie chyba tylko main event sprostał zadaniu.

 

A i wielki chuj w dupe nieporozumieniom, ponieważ tym, którzy nie oglądali preshow nie wiedzieli czemu nie ma Mii Yim, a znowu jest Dakota , której heelturn można było przewidzieć z 3 mil. Znaczy wyjaśnili... przed Wargamesem mężczyzn. WTF.

Nie mogli powiedzieć wcześniej i puścić filmiku z ataku na backu?

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

A że 2 na 4? Who cares? Kogo dupy obchodzą i ich booking?

 

Nie wiem skąd bierze się Twoja logika ale to, że mnie jakiś pojedynek nie obchodzi(załóżmy już, że mnie ten WG match nie obchodził) nie sprawia, że przy złym bookingu staje się on dla mnie mniej idiotyczny ;).


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

W końcu mamy debiut naszego Babsa w NXT TV! Tylko stał z tyłu, ale to już coś :D

 

Początkowy segment nazwałbym typowym i mało zaskakującym. Co nie znaczy że był zły.

Heele robili heelowe rzeczy, facowie faceowe. Proste.

 

W czasie reklamy podmienili Bobbiego Fisha na Stronga i nadal była to walka o pasy TT. Trochę fuckup.

Rozumiem, że nie chcieli przedwcześnie kończyć walki, ale trochę to bez sensu.

Chyba że nagle wskoczyła reguła freebird, ale to też głupie bo nigdy wcześniej jej nie było.

 

Bez sensu, że nie dali wygrać Dakocie z Candice. Przeszła heel turn, to mogli dać jej wygraną a atak mogła kontynuować po walce.

 

Miałem pisać że zastanawiam się nad motywacjami Balora i jego stosunkiem do UE, a tu atak na Cole'a.

Czyli raczej będziemy szli w kierunku 3-waya o pas, a nie konfliktu Ciampa-Balor i kogoś innego w postaci pretendenta.

 

 

Taki bez szału ten odcinek. Nie było żadnej urywającej dupę walki, wydarzenia też spodziewane albo mało zaskakujące.

Szansa dla AEW gdzie czeka nas celebracja Jericho, a dobrze wiemy jakie rzeczy będzie on potrafił zrobić z tym segmentem.


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

NXT świętuje zwycięstwo na Survivor Series. Fajnie to kontrastowało z otwierającym segmentem poniedziałkowego Raw ale mam wrażenie, że tam wyciągnęli z tego więcej. Ciampa vs Balor w main evencie.

 

Keith Lee uszkodził Bobbiego Fisha. Słabo. Oby to nie było nic poważnego.

Może i nie miało to zbytnio sensu ale kurcze, jak na pojedynek, który musiał być improwizowany ze względu na zmianę w mistrzowskim duecie - wyszło kozacko. Ale highlightem walki i tak jest lot Cole'a w publiczność :twisted: .

 

Dakociak już z nowym theme songiem. Poprzedni był lepszy no ale trudno. Zmiana była konieczna.

Dobra walka pań, zakończenie przez dyskwalifikacje też mi nie przeszkadza. O ile Kai przydałoby się zwycięstwo tak podkładanie LaRae na prawo i lewo też nie jest dobrym wyjściem.

 

Zgodnie z przypuszczeniami, Rhea idzie na Paszczura. Chyba najwyższa pora kończyć ten reign. #Ripley_musisz. Jak nie Ty to nikt.

 

A na koniec po walce z Ciampą - Balor atakuje Cole'a. Cóż, przewidywalne było to, że Finn okaże się być samotnikiem ale musieli się w końcu określić. Triple threat na kolejnym TO? Jest jeszcze niewiadoma w postaci Gargano. Kiedy wróci? A jak wróci to czy do feudu z Balorem?

 

Raw było w tym tygodniu lepsze od NXT...


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ta celebracja :twisted: Ale wbicie UE było jeszcze durniejsze. Champy champami, poza Roddym nic na SS nie pomogli, na WarGames też przegrali.

 

Z walki o pasy TT najbardziej podobało mi się... wrzucenie wbiegającego Cole'a w publikę. Pięknie wyszło. UE bronią - i dobrze, Keith powinien sięgnąć po solowy tytuł.

 

Wielka Gwiazda Mansoor znów wygrywa!

 

Drastyczne zmiany u Dakoty po WarGames. Trochę ring gear nie pasował do reszty. Ostra muzyka, brak uśmiechu, majteczki w kropeczki :twisted: Za to jedno się nie zmienia. Może tym razem to DQ, ale ciągle porażka.

 

Grimes dostał video. Dalej durnie wygląda w tym kapeluszu. Myślałem, że Carolina Caveman to coś, co nie pasuje wyglądem do TV, a okazało się, że może być gorzej.

 

Rush i Tozawa znowu robią dobrą walkę. I znowu nie ogarniam, za co ten title shot.

 

Vanessa jak jobberka :( A Shayna z bandą atakują Xię. Co chciały tym udowodnić? Że niby inne mają się teraz bać? Na pewno nie Rhea #4vs2

 

Ciampa vs Balor nie brzmiało dla mnie jak must-see, to większość przewinąłem. Finn wygrywa, ale z pomocą Cole'a, który w nagrodę dostał kopa. Zakładam, że to z czasem przejdzie w 3-waya na kolejnym TakeOver.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Priest wyleciał, to Dain dostał Dunne'a. I wygrał w sumie przypadkiem. Co za potwór! :twisted:

 

Keith Lee dostaje mikrofon i staje naprzeciw UE. Który pas chapnie jako pierwszy? Gdyby nie kolejka przy Złocie, cisnąłbym go na szczyt... Ale już Stronga może spokojnie skroić. (tak, pisałem to przed skończeniem odcinka)

 

Forgottensi składają jobberów... Kto to chce oglądać? W dodatku zlali ludzi z EVOLVE, niewątpliwie lepszych :P

 

Przy wejściu Dakoty na ekranie leci w kółko, jak lała Tegan na TakeOver. Piękne.

Niby Rhea wymyśliła super setup jak zemstę, a zamiast atakować w dwójkę, puściła Mię praktycznie samą. Tak jej zależało na walce.

Shayna wcześniej się rozgrzała z Xią, a teraz wjechała w Ripley. W sumie jestem ciekaw, czy będą to ciągnąć aż do TakeOver, bo to sporo czasu. Title match już za 2 tygodnie, co oczywiście nie musi oznaczać końca story.

 

Ohno wrócił, by promować Worlds Collide. Parę miesięcy za wcześnie. I myślisz, że będzie jakieś odświeżenie, a on znowu dostał Riddle'a...

 

Kushida wraca i walczy dla rodziny! Jeszcze bardziej generyczny, najs.

Mendoza miał walczyć, ale posłużył tylko za narzędzie w zajebistym wejściu Grimesa. I szkoda, że wracający Japończyk musiał to wygrać.

 

3v3 w ME - mam wrażenie, że już to widziałem 100 razy. Zapychają czas.

W trakcie wbił Balor. To ujęcie, jak Lee wychodzi znikąd za nim - dla tego było warto oglądać. No i Keith zlał Finna, a potem pokonał mistrza. FUCK YEAH

Za 2 tygodnie Cole broni, a za tydzień dowiemy się, z kim walczy. Lee vs Ciampa vs Balor. Przypuszczam, że dwójkę potrzymają na większą okazję, więc Mr Limitless ma największe szanse. I niby fajnie, a jednak nie do końca :( Bo szanse na wygraną 18 grudnia są nikłe.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Proszę nie dawajcie pucha Xii Li, nawet we wrestlingu coraz więcej chińszczyzny ..

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Wiadomo, że najbliższym dużym wyzwaniem Cole'a jest Ciampa i że jest to jego droga po mistrzostwo ale jedną rzecz trzeba przyznać - w NXT jest od groma ludzi, którzy w roli pretendenta byliby równie satysfakcjonujący. Powiem więcej - w tym momencie (a więc po War Games i Survivor Series) jestem dużo bardziej nakręcony na walkę Cole-Lee jeśli takowa się odbędzie na tym promowanym ostatnim odcinku żółtych w roku. Jest to trochę wina tego, że przespali moment Tommaso, nie dostał title shota na War Games więc teraz to ciągną dalej a zainteresowanie opadło - własnie przez to, że pojawił się ktoś inny kto teraz wspina się na wyżyny popularności. Część mnie nie chce by zepchnęli Ciampe na dalszy plan... ale wydaje mi się to naturalne.

Swoją drogą Adam Cole MUSI się już zbliżać do jakiegoś rekordu największej ilości obron mistrzostwa NXT. Jeśli już tego sufitu nie przebił. Przecież on broni pasa średnio co 2 tygodnie.

 

Bezsensowny squash Zapomnianych. Na myśl natychmiastowo przyszli mi Viking Raiders. Ta sama sytuacja... komu to pomaga? Kogo to promuje? Forgotten Sons siedzą już w NXT od miesięcy, mieli też już parę title matchy. Wiemy o nich wszystko, obijanie jobberów to zapychacz.

 

Krzyki Tegan Nox wplecione w theme song Dakociaka... zajebiste. Jej nowa nuta właśnie stała się 10 razy lepsza - podobnie wejściówka.

 

A za 2 tygodnie Baszler vs Ripley o pas kobiet. Kolejne TO dopiero za 2 miesiące - może to być ostatni odpowiedni moment na zrobienie z Australijki mistrzyni. Do lutego może już zbyt ostygnąć - podobnie jak Ciampa dla którego również jest to spory problem. Z jednej strony szkoda kończyć taki reign na tygodniówce... z drugiej chyba jakoś bardzo by mi to nie przeszkadzało.

 

Kassius chyba radzi sobie całkiem dobrze w NXT UK(nie wiem, nie oglądam :D) ale po powrocie do głównego NXT i tak robi za royal jobbera. Niby promują Worlds Collide... ale to i tak special, który zostanie wyemitowany tylko na Networku - nikogo to nie interesuje a walka z Riddlem była kolejnym zapychaczem na tym show. Słabo.

 

Kushida już jedzie na oklepanym schemacie. Ludzie nie kupują Cię jako babyface'a? Wyciągnij swoją kartkę pułapkę - rodzina! No nie pomaga to Japończykowi, tym bardziej, że gimmick Time Splittera i tak nie został w NXT przedstawiony jak powinien. Kushida cierpi na tym, że został wprowadzony jak każdy inny gdy nie jest tylko każdym innym. W ringu się obroni - tak jak obronił się w starciu z Walterem ale potrzebne jest coś więcej by zaczął mnie obchodzić.

 

Bardzo nierówny odcinek NXT... momentami dobry, momentami niedobry. Uznałbym to za dobry odcinek... ale Raw. Od złoto-czarnych wymagam więcej.


  • Posty:  3 335
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może i kontrowersja, ale no kurwa, nie lubię Balora i mimo, że jest dobrym zawodnikiem w ringu (choć w NXT to i tak byłaby zaledwie niezła półka) to wkurwia mnie to, że mieszają go w ustabilizowane już feudy, szczególnie te main eventowe i naprawdę życzę mu indysów/NJPW. Czarna dziura charyzmy. Do NXT powinni przejść tylko Fandango i Breeze i żaden inny chuj cytując klasyka.

 

Cole i Baszlerowa powinni mieć pas do czasu Wrestlemaniowego Takeovera, bo są tak mega wypromowanii, że szkoda żeby tracili pas gdzie indziej. I tutaj bookerzy zapędzili się w kozi róg - bo fajnie by było jakby Lee/Ciampa/nieBalor zgarnęli pas. Rhea też.

 

Ogólnie taki sobie odcinek.

 

Aha. I Kushida powinien wracać do Japonii. Nieźle się wpierdolił podpisując cyrograf z Vincem.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pas cruiserów idealnie się nadaje na openery. Najlepsza walka małpek od dawna. Dobre spoty, emocje i kolejny kreatywny pomysł na ściągnięcie spodni :D

No i nie spodziewałem się, że tak szybko skończą reign Rusha. Garza jest spoko, ale nie zdziwię się, jak wrócą do Lio za miesiąc-dwa.

Angel się oświadczył po walce :D Ten to ma dzień.

 

Mendoza pokonuje Grimesa przez... dystrakcję? Kushida wbił, ale nie zrobił w sumie nic. Dziwnie wyszło.

 

Banks z UK uwalił Rykera. Nie lubię ich, więc zwisa mi to. Czy będziemy dostawać takie walki aż do Worlds Collide?

 

Nie ma już na ekranie lania Tegan podczas wejścia Dakoty - czemu? Za to w końcu coś wygrała. Po czym poleciała przez stół. Mia wybrała suplexa... Ze wszystkich akcji poszli w taką, która mogła się skończyć najgorzej. Kai może znowu pauzować. Zły pomysł.

 

Breezango idą na rekord pod względem ilości różnych wejściówek. Lepszy taki niż żaden.

 

Przemyślany finisz ME. Balor za tydzień walczy z Cole'em o pas. Uznam, że to oznacza, że Lee i Ciampa poczekają na TakeOver, co cieszy szczególnie w przypadku tego pierwszego. Obym się nie mylił :P

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mendoza pokonuje Grimesa przez... dystrakcję? Kushida wbił, ale nie zrobił w sumie nic. Dziwnie wyszło.

 

Dziwnie to wyglądało bo oni tam zbotchowali finisz, po czym go po prostu powtórzyli, jak jakieś indie-geeki którymi są :P

 

Wiemy już, czemu tak rzadko dają Rykerowi walczyć - człowiek który zjadł wszystkie sterydy jest po prostu fatalny w ringu :P

 

Botch na końcu walki pań... auć.

 

Ale, żeby nie narzekać - opener znajdzie się chyba w moim top 10 walk tego roku. Świetne tempo, wyczuwalne emocje (tak powinien wyglądać blood feud), kreatywność, do tego zaskakujące zakończenie... jak nigdy nie lubiłem Rusha, tak w ostatnich 2 miesiącach cholernie urósł w moich oczach, aż mi żal że stracił pas.

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dlaczego na nowych grafikach Balora "C" w "PRINCE" jest skreślone?

Ciężko mi się oglądało openera, bo za Balorem nie przepadam i nie wierzyłem, że ma szanse. I uwalił, bo się zapatrzał na Gargano. Spodziewałem się, że wejdzie, ale on ledwo się przyczłapał na rampę i to wystarczyło.

 

Priest i Dain się leją. Dziś bez Dunne'a, a i tak mam wrażenie, że to ciągle to samo i brakuje kontekstu.

 

TT Classic wraca w 2020. Ile zlepków dostaniemy teraz?

 

Kushida i Grimes... Jeden po prostu chce walczyć, drugi kradnie kapelusze. Nawet jak ringowo dobre, mam to gdzieś.

No dobra, cieszy mnie wynik :P

 

Io sobie coś wygrywa, whatever.

 

Dunne leje Banksa, bo Worlds Collide. Zieeeew.

 

O, jednak za tydzień coś będzie. Myślałem, że same recapy, a tu parę walk zapowiedzieli, w tym obronę Stronga.

 

Jedyna ciekawa rzecz dzisiaj to ME, bo wynik mógł iść w każdą stronę. Trochę przedobrzyły z cyrkami, bo było chyba wszystko. Interwencje, niby-kontuzja, ref bump... Nie mogę powiedzieć, że mi się podobało. Za to Terror Paszczura został przerwany. Rhea nową mistrzynią. W sumie myślałem, że mnie to bardziej ruszy :D

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 139 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 022 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • RomanRZYMEK
      Hogan Flair jobbnela czysto młodej? Niestety to chyba jedyny pozytyw ich walki - walki która miała wypromować Tiffy na nową wielką gwiazdę dywizji. Czy cały program i walka to zrobiły? Meh… Tak jak cały run Tiffy na razie jakiś nijaki. Może po WM’ce dostaniemy reset (NXT jest opakowane w ciekawe postacie), ale pewnie skończy się na rewanżu z Hoganem (no bo co ta może robić oprócz walk o pasy i rozwodów) i zrzuceniu pasa przez Tiffy na rzecz Charlotte na Backlash.    Yeet Man dostał swój moment. Do przewidzenia. Run Gunthera? Zydek nie dostał pola do popisu i to  Priest był ostatnim ciekawym głównym mistrzem WWE. Oglądało się go z przyjemnością, bo był tam element zaskoczenia i niewiadoma. Co z Yeetem? Pewnie dostanie jakiś „mocnych” rywali żeby go chronić. Żadnych Rollinsow czy Punków, tylko idziemy najłatwiejsza linia oporu, tak by chronić nowego mistrza i obecnych Main Eventerow. Bleh… po runie cofnie się do roli jaką miał - Upper MidCarder.    Rollo kradnie Heymana? Fajny Main Event. Punk dostał swój ZASŁUŻONY Main Event (na przestrzeni roku dawał stały bardzo wysoki poziom), Reigns został przypięty (to mu tylko pomoże dalej być over z publiką, bo w końcu nie bronią go na siłę), a Seth został zasłużonym zwycięzcą. Myślałem że przy tym programie będzie tylko takim psem na doczepkę, ale dowiózł swoimi promami i słusznie można go nazwać 2 raz z rzędu MVP WM’ki.    Zakebisty 3Way Babek - szkoda że nie poszli w zwycięstwo Blair. Sky jest zajebista w ringu, ale właśnie - będzie kolejnym nudnym mistrzem. Blair mogła by mieć fajny run z dużą ilością zawodniczek z którymi na historię - Cargo, Naomi, solo pojedynek z Ripley. Zostawili Azjatkę i będę musiał słuchać jej kaleczącego Angielskiego - a nie stóp. Zawsze mogę to przecież przewijać!    Dom i jego WM Moment - zajebiscie że nie obsrali się i postawili na Doma. Gość haruje od dobrych 2 lat, cały czas jest w topie najlepiej sprzedających się postaci w rosterze (zawsze ma jedne z najgłośniejszych reakcji publiki - pozdro bigo halls Star) i najprościej mówiąc zasłużył na swój wielki moment. Jego run napewno będzie ciekawszy niż pozostałych mistrzów (Zyan i szczekający Dog) i będę mu dalej kibicować aby w końcu doczłapał się do głównego pasa.    No i wisienka na torcie - walka Ceny była dobra? Nie! Oglądając jak Cody odkopuje po piątym AA dostałem wymiotów, ale w końcu udało się odliczyć Blondasa do 3 i zamarkowałem. Można psioczyć na program i samą walkę, ale reakcja publiki - to jak żyli cała walką - Main Event Wrestlemania Feeling. We wrestlingu szukam emocji - Main Event mi je dał. Cena z rekordem (zasłużył!), Cody jest naprawdę nowym Ceną (buczenie na blondasa piękne), jakby się nie starał i zapierdalal cały rok, to przy najważniejszej gali w roku zostaje nagrodzony buczeniem.    Ps. To co blondas będzie dalej buczany i tak jak w AEW odmówi Heel Turnu i ucieknie/wróci z powrotem do Khana? 
    • Kaczy316
      Raw po WM, jakoś się nie napalam, może skoro się nie napalam to wyjdzie świetnie? We Will See, może Cena wywali pas do kosza xD.   Raw zaczyna John Cena, ciekawe co powie, pewnie, że zrobił to co mówił, zniszczył nam wrestling ez. Fajny zabieg z tym dyrygowaniem typem i daniem mu karteczki co ma mówić. Ale to promo jest dobre, podoba mi się motyw Ceny z datami, fajnie by było jakby z każdym pojawieniem się była ta liczba na titantronie i za każdym razem malała, odliczanie do odejścia z tytułem, na razie świetne promo, lecimy dalej. Ale to co mówi jest prawdziwe i ładnie pocisnął fanów jak wspomniał o Rhodesie, który zrobił wszystko dla fanów, a teraz oni raz go buczą raz cheerują oj ten run pod względem story może być złotem. The Last Real Champion gimmick może być wybitny i na koniec pojawienie się Pontona i RKO! Czyli jednak Backlash, St. Louis Randy vs Cena nostalgia oj tak, a Cena jeszcze idealnie przed RKO "Shit" Dobre to było, mega dobry segmencik.   Liv i Raquel vs Lyra i Becky o tytuły WWE Women's Tag Team, po tym co widziałem na WM to nie wiem czy jestem wielkim fanem, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Około 12 minutowa świetna walka, ta walka powinna być na WM, bo na WM dostaliśmy tygodniówkowy poziom pod hot taga durnego, a tutaj normalna pełnoprawna fajna walka i jeszcze Liv z Raquel odzyskują tytuły no i gitarka o to chodzi, czyli wiemy, że na WM to było tylko pod moment, mi się walka podobała i decyzja tym bardziej. Oj coś się wydarzy, Liv i Raquel już uciekły, a w ringu Lyra i Becky, kto turnie? BECKY! Dobra fajne odświeżenie będzie, Becky jako heel gigachad! To będzie dobre TV!   Nowi mistrzowie World Tag Team wbijają na ring! Zobaczmy co nam powiedzą. W sumie powiedzieli, że są nowymi mistrzami, że są najlepsi i że pokonali War Raiders, ale wszystko przerywa Alpha Academy! No i w sumie chcą shota i ostatecznie The New Day zgadzają się na walkę ale zanim się ona rozpoczyna to wbija Rusev! I to z nowym theme songiem. Rusev przegania The New Day i ostatecznie atakuję Alpha Academy, niezbyt ogarnąłem o co tutaj chodzi, Rusev ma na celowniku pasy World Tag Team? Ale jest sam, nie wiem dziwnie to dla mnie wyglądało trochę.   JD na backu, nawet Balor pogratulował Domowi. Survivor Series będzie w San Diego, klatka w logu zapowiada, że znowu dostaniemy War Games, szkoda, cały czas brakuję mi 5 on 5 Elimination Matchy.   Iyo wbija na ring! Publika ją uwielbia to dostała chanty "You Deserve It" Iyo nie powiedziała nic czego wcześniej nie mówiła, ale wszystko przerywa Stephanie Vaquer!!! Ulala! Będzie się działo! Panie chcą walki ze sobą i ogólnie jest git, ale Adam wyszedł, żeby oficjalnie to potwierdził i dostaniemy to teraz! Oj będzie ciekawie! Prawie równe o ile nie równe 14 minut świetnego starcia pomiędzy mistrzyniami, naprawdę to trzeba obejrzeć i publika sama skandowała "This Is Awesome" "Fight Forever" Kurde Panie dały czadu, a wszystko zakończyło się przez DQ na korzyść Iyo, bo Roxanne wbiła i zaatakowała ją, ciekawe, ciekawe czy to oznacza debiut Steph jak i powrót Roxanne do MR? Ciekawi mnie to, chociaż nie wiem, bo przecież Perez ma jutro walkę ze Stephanie, więc która wygra to chyba zostaję w NXT, a przegrana leci do MR, a jeszcze Giulia wbija i atakuję Steph!  Ulala mamy alliance Giulia i Roxanne atakują Vaquer i Sky, ale wbija Rhea! Ale Ripley ma rozwalone oko ostatecznie Perez rozwalona, a Giulia po face to face z Ripley wychodzi z ringu, Ripley oddaje tytuł Sky, ale chyba powiedziała, że jeszcze to odzyska, tak mi się wydaję, że coś w tym stylu.   No i cyk Jey Uso wbija na ring jako World Heavyweight Champion! Zobaczymy czy mnie przekona, na razie było spoko wideo promo przed jego wejściem, ale zobaczymy czy przekona nas jako World Champion, ciekawe, że spotkał się z chantami "You Deserve It" a na WM fani byli znudzeni jego walką i ogólnie byli cicho xD, ale to Raw after mania tu jest inny klimat kompletnie. No w sumie typowo face'owe promo, nic ciekawego nie powiedział, ale pojawia się SAMI ZAYN!!! Oj tak, powrót na Raw after mania!!!! Oj tak Sami przytula Jeya i jest dumny ze swojego przyjaciela! Sami standardowo świetny na micu i potrafi porwać i nakręcić publikę oraz mnie! No i w sumie Sami podsumował to wszystko, jesteśmy na Raw after mania i jesteśmy tutaj po to by celebrować! W sumie prawda! Ale to jeszcze nie koniec, wbija brat! JIMMY USO! Dobra powiem tak lepiej tego nie mogli zrobić, bardzo fajny i idealny pomysł na segment i celebrację Jeya, z bratem i Samim u boku! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM jakie widziałem!   Gunther jest przy stole komentatorskim i ma jakiś problem, o co chodzi? Kurde o co chodzi, Gunther ma jakiś problem do komentatorów xD. I udusił Pata, dobra booking się trochę naprawił jego postaci, chociaż zobaczymy jak będzie z innymi wrestlerami, a nie komentatorami xD. Dziwne to było typowa wyżycie się na kimś kto nie ma jak się obronić, ale chociaż fajnie, że wracamy do starego Gunthera, znaczy mam taką nadzieję.   Dominik vs Pentagon o tytuł Interkontynentalny! Oj waleczka może oddać, ciekawe czy dojdzie do zmiany mistrza, boję się, że może dojść xD. Bardzo dobry, ale strasznie jednostronny 8 minutowy pojedynek, JD powrócił, no tak, bo go chyba nie było, nawet nie zwróciłem na to uwagi, myślałem, że po prostu sobie siedzi na backu xD, ale McDonagh powrócił, pomógł wygrać Dominikowi, ale dziwnie to wyglądało, w sensie Pentagon cały pojedynek jest w ofensywie, nagle 619, Frog Splash i koniec, w sensie cieszę się z obrony Doma, ale dziwnie rozpisane dla mnie, niemniej jednak brawa za pierwszą obronę Dominika!   I lecimy creme de la creme, SETH ROLLINS WBIJA NA RING JAKO NOWY PAUL HEYMAN GUY! Ulala Seth dostaje chanty "Thank You Seth"? Ciekawe, ale niezbyt ogarniam za co, za uratowanie WM? Czy co? O kurde, a Heyman dostaję "Fuck You Heyman" grubo, ciekawe czy to przez WM czy przez ten wywiad u Pata. Chciał powiedzieć czyste fakty, ale przerywa to CM Punk! I od razu mamy brawl! Punk chciał położyć też swoje łapy na Paulu, ale Seth go obronił i Curb Stomp! Heyman przedstawia Rollinsa jako nową twarz federacji i mówi, że to początek drogi do WM 42, kurde czuję się jak w 2014 przy namaszczeniu Setha na przyszłość federacji przez Huntera, naprawdę, a wszystko przerywa jeszcze ROMAN REIGNS! A JEDNAK SIĘ POJAWIł! O kurde Spear dla Setha, Superman Punch dla Heymana CO JEST KURDE! PRÓBA SPEARA NA HEYMANIE, ALE TO ROMAN DOSTAJE SPEARA OD.....BRONA BREAKKERA!!!! Seth chciał go zaatakować, ale po wymianie spojrzeń to Breakker jeszcze zarąbał Speara dla Punka, kurde WHAT THE HELL!!!!! BRON WELCOME TO THE MAIN EVENT OF WWE!!!!! Na koniec Spear w barykady dla Romualda i po Curb Stompie na Romanie i Punku w ringu, Podoba mi się to co właśnie zobaczyłem oj podoba, tak samo jak podoba mi się to wokół kogo będzie się ten rok kręcił, Seth Rollins, Bron Breakker, Roman Reigns i CM Punk, ale to będzie czyste złoto, WELCOME ON ROAD TO WM 42!!!!!   Plusy: Segment początkowy WWE Women's Tag Team Championship Match i odzyskanie pasów przez Liv oraz Raquel Heel turn Becky Lynch Świetna walka Stephanie i Iyo, a także późniejsza sekwencja z Roxanne, Giulią i Ripley! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM! Powrót do starego Gunthera(?) Intercontinental Championship Match i pierwsza udana obrona Dominika! IDEALNE ŚWIETNE NIESAMOWITE ZAKOŃCZENIE SHOW!   Neutral: Segment The New Day i Alpha Academy oraz dziwny powrót Ruseva   Podsumowanie: Dawno nie widziałem tak dobrego Raw after mania bez kitu, dużo rzeczy tutaj było niesamowitych, fajnych i zrobionych praktycznie idealnie, segment początkowy, heel turn Becky, walka Stephanie z Iyo, a potem ta sekwencja z resztą kobiet, świetna celebracja Jeya, bardzo dobre walki o pasy WWE Women's Tag Team oraz o tytuł Interkontynentalny i na sam koniec dosłownie Creme De La Creme Seth Rollins i nowy Paul Heyman Guy Bron Breakker, stojący nad rozwalonym Romanem i Punkiem, ŚWIETNE SHOW POLECAM OBEJRZEĆ!!! TRYPLAK TY MOTHERFUCKERZE!!!!
    • Mr_Hardy
      Bardzo fajne są te vlogo Mike'a. BTE już nie ma, ale i tak już dawno temu mi się znudziło a filmiki MB są fajnym zastępstwem.  
    • MattDevitto
      Dwa lata temu, uwaga w walce przeciwko Liv i Raquel
    • KyRenLo
      Monday Night RAW: John Cena na start: Fajna ponowna zapowiedź. Mikrofonowo nowy mistrz też przyjemnie. Pojawia się znikąd Randy i RKO. Do przewidzenia, ale i tak bardzo dobre. Becky Lynch/Lyra Valkyria vs. Liv Morgan/Raquel Rodriguez: Dużo, dużo lepsza walka niż na samej WM. Czasem tak po prostu bywa. Liv i Raquel odzyskują tytuły. Po walce Becky odwraca się od koleżanki. Manhandle Slam razy trzy. Trzeci raz na wyraźną prośbę publiki. No cóż, szoku tutaj żadnego nie ma. Wygrana pasów na chwilkę, na potrzebę ich indywidualnego programu. Było oczywiste, że to nie potrwa zbyt długo. No to teraz Ruda postara się wypromować jeszcze bardziej swoją rodaczkę, która finalnie wygra rywalizację z bardziej znaną zawodniczką. Spodziewane. Oczywiste. Wiadome. Naturalne. Będzie się Lynch podkładać jak 2023 w NXT. Rusev. Bez znaczenia dla mnie, ale kogoś może ucieszyło. Miłość w The Judgment Day trwa, chociaż ten wzrok Balora na pas Dominika źle wróży. Iyo jest kochana. O KURWA! STEPH! Nie wiem, czy moje serce to wytrzyma. Za dużo emocji na tym RAW, a to przecież nie koniec. Iyo Sky vs. Stephanie Vaquer: Znakomite stracie świetnych zawodniczek. Oczywiście żadna nie mogła tutaj przegrać, więc wbiła Roxanne, a zaraz Giulia. Ostatecznie Ripley przyleciała na ratunek. Ooo oczko Ripley tak sobie wygląda. Później podała pas Iyo. Znak, że Rhea Ripley będzie jeszcze mistrzynią w tym roku, i to jest pewniaczek. Wyśmienite RAW na teraz. Ojejku. Dobrze, że była chwila przerwy i Pat coś tam nawijał to się człowiek trochę uspokoił. Jey Uso, a później Sami Uso: Jakieś łzawe historyjki o tym, że Rudy jest dumny i że Kocha swojego Brata. Publika dostała swoje. O jest i Jimmy. Trochę za długo to trwało jak dla mnie, ale niech Jey ma swój moment chwały na RAW i tak pewnie jakoś bardzo długo mistrzem nie będzie. Fenomenalny i Kross. Pozytywnie. O kurczę. Ależ akcja. Gunther zły. Pat popchnięty, a później Gunther chciał udusić Cole, a McAfee ruszył na pomoc. Koniec końców Pat został uduszony. Wow. To było zajebiste. O Joe wskoczył na zastępstwo. Elegancko. Lubię go, a Pat jest na maksa irytujący. Dominik Mysterio vs. Penta: Miła dla oka pierwsza obrona tytułu przez Dominika. Podobał mi się ten pojedynek. Zaskoczyli z powrotem JD. Dom obronił złoto. The Judgment Day bardzo szczęśliwe, wyłączając Balora, który tylko udaje. Seth/Heyman/Punk/Roman/Bron: Seth za wiele nie pogadał, bo zaraz pojawił się Punk. Krótka wymiana uderzeń później Punk się skupił na Heymanie, i to był błąd. Stomp i tyle. Ooo jest i Roman. Heyman dostaje Superman Punch i Roman już chce zajechać Spear, a tu niespodzianka, bo wskakuje Bron. Ostatecznie Bron i Seth rozwalają sobie Romana i Punka. Ło matko, ależ piekielnie dobre zakończenie RAW. Podsumowanie: Wybitne RAW. Pozbawione minusów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...