Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Wejściówka Io z Poppy grającą w tle Scary Mask - zajebiste. Aż żal, że nie poczekali z tym do Takeover.

 

Show otwiera kolejna bardzo dobra walka LaRea z Shirai. Mają chemię... ale to w sumie tyle co można o tym napisać.

 

Pojedynek o pasy tag team kobiet tyłka nie urwał ale i tak duży plus za to, że te mistrzostwa dostały tu więcej czasu niż przez całe swoje istnienie w głównym rosterze.

Nie pisałem o tym wcześniej ale nowa stylówa Kairi Sane na wielki plus. Dobrze, że porzucili gimmick piratki na coś bardziej pasującego do WWE(w sensie... coś co nadaje się na więcej niż comedy segment). No i nie ukrywam... ruchałbym ^^. Ale teraz gdy Kairi nie jest już piratką a bardziej jakąś geishą, theme song Kabuki Warriors staje się bardzo outdated. Potrzebna jest zmiana ale już ufam temu nowemu na tyle by wiedzieć, że tego nie spartoli.

 

No i ogłoszenie, które mnie bardzo cieszy - pierwszy w historii War Games kobiet. Nie spodziewałem się ale nie mam nic przeciwko. Ba... nie obraziłbym się jakby main eventowały Takeover. Wyszło organicznie i naturalnie(choć oczywistym jest to, że budowali zlepki od samego początku).

 

A więc jednak Grimes. Ściągnęli Bate'a do głównego NXT tylko po to by wypromować na jego barkach kogoś ze swoich. Fakt, zeszłotygodniowa porażka Camerona stanowi dla niego jakiś tam hamulec ale nie jakiś duży. Nie każdy musi zaczynać w WWE winning streakiem.

No i jeszcze Dain wysyła wiadomość do Dunne'a klepiąc jego ziomka ze stajni. Ma sens... ale program tej dwójki mnie nie interesuje.

 

A na koniec zapowiedź War Games matcha facetów, który cieszy mnie już ciut mniej. O ile War Games kobiet jest naturalny i sensowny tak ten skład sprawia wrażenie zlepka wrzuconego na szybko. Nie byłbym zły gdyby pojedynek kobiet był jedną walką w klatce na następnym Takeover no ale cóż. No i swoją drogą to chyba już cała karta... obydwa pojedynki będą pewnie trwać blisko godzinę, co jeszcze tam można wrzucić?

 

Przeciętny odcinek złoto-czarnych. Najgorszy od debiutu na USA.


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

"Welcome to main roster", kozacki tekst Ciampy.

OC w Full Sail to nie mała atrakcja dla tamtejszej publiczności, wzięli też udział w main evencie. Nice.

 

Pete Dunne vs Damian Priest: 1-1. Dziwne to dla mnie, wydawało się, że chcą promować Priesta a tymczasem dostaliśmy 50/50 booking at it's best. Niepotrzebny był ten pojedynek, Dunne ma i tak feud z Dainem, porażka z Damianem mu absolutnie nic nie zabrała a promowała Łucznika. Teraz wręcz Priest więcej stracił na tej porażce niż zdobył wygrywając poprzednią walkę. ¡Ay, caramba!...

 

Ile Santana Garrett siedzi już w NXT? Mam wrażenie, że cholernie długo. Jak na kobietę, która tyle osiągnęła poza WWE, była tu i tam to mają ją strasznie w dupie. No ale przynajmniej wykorzystali ją do promowania prospekta z PC więc zbytnio mnie to nie boli.

 

No i tyle po Dakocie w title picture... pociśnięta przez Paszczura na tygodniówce, nawet nie znalazła się w War Games matchu na Takeover. Szkoda bo historia tam ułożyła się sama ale najwidoczniej nikt w zarządzie nie widzi w dziewczynie potencjału(chociaż może coś jeszcze z tego będzie... jakieś underdog story czy coś). Zamiast Kai wchodzi Mia Yim... no okej, akceptuje.

Swoją drogą, często piszę, że mam już dosyć reignu Baszlerównej ale muszę też przyznać, że stał się on o wiele ciekawszy odkąd tygodniówki złoto-czarnych są na USA Network. Dwie godziny + środowe wojny jej służą. A za 3 dni Shayna będzie miała mistrzostwo kobiet NXT dłużej niż Asuka(licząc do dnia w którym zwakowała pas a nie do dnia w którym wyemitowano taping).

 

Angelo Garza jest spoko. Dobry w ringu, charyzmatyczny... ma ode mnie zielone światło na zdobycie pasa Cruiserów w przyszłości ale chyba jeszcze nie za tydzień. Reign Rusha jest jeszcze za młody.

 

Main eventu bez wyniku po ref bumpie to coś bardzo w stylu WWE ale tu akurat nie przeszkadzał mi ten finish. W sumie to Vince... ucz się jak robić no contest tak by nie wkurwić fana :twisted: .

Poruszyli parę fajnych wątków... zasugerowali Balora w OC, jednocześnie Irlandczyk wciąż nie wybrał żadnej ze stron, Cole zaatakował Stylesa nawiązując do feudu międzybrandowego, jednocześnie też wykonał Last Shot na Ciampie nie zapominając o ich konflikcie. Miodzio. Takie rosterowe wojny mogę oglądać - mamy wspólnego wroga ale wciąż się nie lubimy.

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  56
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2013
  • Status:  Offline

Biorąc pod uwagę scenkę, która się rozegrała przy ogłoszeniu ostatniej członkini Team Ripley na żeński War Games Match, nie zdziwi mnie heel turn Dakociaka i dołączenie jej do Team Baszler. Może to się wydaje grubymi nićmi szyte, ale popatrzcie na jej reakcję - niby sprawiała wrażenie jakby nie chciała dać po sobie poznać, że pominięcie jej na korzyść Mii Yim ją dotknęło, ale mina i późniejsze pójście sobie mówiły co innego... choć szczerze liczę, że to tylko mój fantasy booking.

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dunne i Priest wymieniają się zwycięstwami po oszustwach. Mało ciekawe. Widać nie tylko dla mnie, bo Dain ich zniszczył na koniec.

 

Taynara coś wygrała :shock: O Santanie mówili, że to debiut, a chyba się już parę razy przewinęła.

 

Co ta Dakota zrobiła, że po powrocie wypada na jedną z najsłabszych? :/ Pasowała najbardziej do feudu z Shayną, a wyjdzie na to, że nawet nie wejdzie do klatki, bo Tegan i Mia Yim ważniejsze? Teraz to wygląda, jakby miała jeszcze przejść turn - może to ona uzupełni team Paszczura?

 

Pokazali nawet specjalny filmik, by przypomnieć Nese'a, a koniec końców pojawił się tylko po to, by było kogo podłożyć Garzie. A ten szykuje się na Rusha.

 

Dlaczego akurat Swerve, zdawałoby się: promowany ostatnio, musiał być tym, którego pokonał Dijakovic? Wypadł świetnie, ale nie wiem, czy to mu coś da.

 

W odpowiedzi na ataki do NXT wbili The O.C. A zawalczył z nimi team, który podejmie UE w potwierdzonym War Games matchu - Ciampa, Lee, Riddle.

Czystego finiszu brak. Za to widać, kogo co obchodzi. Balor ma gdzieś przynależność brandową i woli pomóc byłym kumplom z Bullet Clubu, a Cole leje wszystkich po równo :D

 

No i szykuje się TakeOver bez walk mistrzowskich! Tylko Lio ma szansę bronić.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Riddle poszedł na Balora zamiast brać udział w wojnie w klatce, w którą się aż tak angażował? Fatalnie to wymyślili. Teraz War Games jest mniej ważne na PPV War Games, od zwykłej walki byłego championa? Musieli dbać o dobrego rywala dla Finna kosztem Main Eventu? Nie rozumiem. Skoro już nie ma Gargano, na Irlandczyka mógł się rzucić ktoś inny. Nie wyciągali by ogniwa, które było w War Games zaangażowane od początku, a i z Keithem penetrowało główny roster.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Myślałem, że Lio zaczął promować nowego finishera na 205 (ten Killswitch z obrotem), a tu Garza już wstaje na 2.

Angel ma w movesecie moonsault slama Bandido, najs.

Bardzo dobra walka, udało im się przekonać, że Garza może to ugrać, a nie wierzyłem w to. Pretendent pokazał, że nie jest tu przypadkowo.

 

Nie wiem, czy to po prostu selling, czy Xia właśnie rozwaliła Aliyah twarz.

 

Gargano wyleciał, to nie wiedzieli, co dać Balorowi. No i dostanie Riddle'a.

Lee pokonuje czysto Stronga, jakiś title shot w przyszłości?

Kolejną osobą w WarGames jest Dijakovic. Bez niespodzianek, co nie znaczy, że to źle. Lepszej ekipy chyba nie mogli złożyć.... wait, Matt wyleciał. Dalej jedno miejsce wolne.

 

Swerve wygrywa z Reedem, prawidłowo.

 

Kolejną walką na TakeOver może być Dunne vs Priest vs Dain.

 

Jednak dali radę zaskoczyć w kobiecym WarGames. Dakota nie zdradziła, na pomoc przyszła Kay Lee Ray, mistrzyni NXT UK. To wiadomo, kto zamknie team Shayny.

 

Żeby nie było, że nikt nie atakuje - Bayley wbiła na sam koniec... a składów na Survivor Series, i facetów i kobiet, nadal ni ma.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Świetna walka Garzy z Rushem na start tygodniówki. Jedyne co mam do zarzucenia to kick-outy po finisherach. Ehh... po co? Pojedynek i bez nich się bronił, po co osłabiać akcje, które jeszcze nie zbudowały w WWE swojej destrukcji? Dla paru near falli? Bez przesady.

Swoją drogą zauważyłem, że podchodze zupełnie inaczej do pojedynków mistrzowskich na tygodniówkach NXT. Czy to walka o pas Cruiserweight, pas NA, mistrzostwo kobiet czy mistrzostwa Tag Team - czuję, że ta walka jest ważna. Nawet jeśli na nią nie czekam to gdy do niej dochodzi, obchodzi mnie. Tymczasem na SmackDown zapowiedziana jest walka o pasy Tag Team i... I couldn't care less, pewnie przewinę.

 

O walce Xii Li z Aliyą w ogóle bym nie wspominał... gdyby nie fakt, że chce napisać, że obydwie są do zwolnienia. Dziękuję... kurtyna. Chociaż nie, mam coś jeszcze. Choć nie lubię Aliyii(???) tak złamanego nosa przez niebezpiecznego workera jej nie życzę. Xia... ogarnij się.

 

Szkoda, że Gargano wypadł z Takeovera... zabrało to naprawdę mocną walkę z karty PPV ale czasem tak bywa. Riddle-Balor nie jest nawet w ułamku procenta tak interesujące ale po zeszłotygodniowym ataku nie jest też całkowicie z tyłka. Akceptuje... powiedzmy.

 

W War Games za Riddle'a Dominick Dijackovic. Wszedł mocno rozbijając całe UE, fajnie to wyszło. Widząc taki pogrom również wziąłbym Dominicka bez zastanowienia. Podobnie jak wyżej, akceptuje... powiedzmy. Choć w sumie nie wiem czemu Matt nie mógł mieć dwóch walk na Takeover... Seth Rollins robi to przynajmniej raz w roku, Cole przecież kiedyś na jednym Takeoverze stoczył Ladder Match a potem bronił pasów Tag Team.

 

Aa... więc całe zamieszanie dookoła Dunne'a zmierza do triple threata. No okej, ma to ręce i nogi, do tego trzy wartościowe postacie mają co robić... problem pojawia się w momencie gdy trzeba wybrać tego jednego, który coś z tej rywalizacji wyniesie.

 

Kay Lee Ray w składzie Paszczura... zaskoczyli bardzo pozytywnie. Skład War Games kobiet o wiele lepszy od składu WG facetów, niech to będzie main event.

 

No i Bayley zaatakowała Shaynę ale szczerze? Jakby jej nie było to nic by się nie stało.


  • Posty:  3 353
  • Reputacja:   307
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Można było przeoczyć, ale swój debiut zaliczyła Scarlett Bordeaux :D Oby ją lepiej wykorzystali niż w IW.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może oparli całość na walkach, ale zrobili wszystko, żeby show sprawiało wrażenie specjalnego. Gościnne występy na potęgę, będące pewnie mokrymi snami fanów z Orlando. Wróciła większość starych twarzy, więc to musiał być miły wieczór... dla siedzących tam, bo sprzed TV, to radość z oglądania była niewielka. Obecnie wojna brandów jest wszędzie, więc niekoniecznie rusza mnie kolejny brawl.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Muszę przyznać, że oglądając finałowy brawl na yt, z lekka się pomyliłem i o dziwo nie doceniłem W.

Z początku miałem reakcję typu,,meh, znów durna naparzanka'' , Jednak zdanie zmieniłem już podczas demonstracji sił ekip. Fakt, że znam tylko Mekcia może mi pomógł w tym wszystkim, bo najzwyczajniej nie wiem kim pozostali są w obecnej hierarchii? Z drugiej strony pierdoła, za którą winnem jest wwe zbesztać. Skoro to nxt wciąż podskakiwało do reszty, to moim zdaniem raw i sd powinni połączyć siły, skopać żółtodziobów u nich w kurniku i odejść. Przyjaciel mojego wroga, jest moim przyjacielem, ale you know do niedzieli, tam sojuszy nie ma, bla , bla , bla...

 

Wynagrodziła mi to końcówka, Seth wypadł dobrze, posmyrał butem tego nieudacznika z undisputed a wtem wpada kocur Ciampa, także smyrający na sam wpierw butem Cole'a. Naprawdę doceniam, gdy logika jest zachowana, wydarzenia z poprzednich odcinków są okazują się być rozwinięte w miarę nieszablonowy sposób. Okejka ode mnie. Szczerze? Liczę, że storyline z nxt trochę potrwa, why not? Wypadałoby to do wm pociągnąć. Wiecie-na rr 10 od raw, 10 od , 10 od nxt, na ec jakaś walka o władzę XDDDDDD z finałem, kurwa kiedy ostatnio wm kończyła jakieś ciekawe story? Następnie ,,ci co się wykazali'' zostają przypisani z biegiem czasu do innych brandów, reszta wraca na stare śmieci. W końcu w ostatnich latach coś by zapadło w pamięć. Póki co to cały czas trzeba wracać do 2008, 2009 , 2011 by nacieszyć się jakimś długofalowym story. Ręce już opadają. Jebać już nawet to, że nie kupuje HHH jako szefa ich bandy, bo nie wiem czy to nawet rok temu nie było, jak zastąpił Jordana w teamie czerwonych...no ale kurwa kto to pamięta, nie? :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Becky vs Rhea na start. Nie mogło się czysto skończyć, to wjechała Shayna z kumpelami i zlały obydwie. Promują WarGames i SS naraz. Nie mają wyjścia, słaba sytuacja, ale jakoś to wychodzi.

 

Biedny Kona :twisted: Ricochet wraca i walczy z Riddle'em. Świetny sprint, który wygrywa Matt, po czym wbija SmackDown. Konkretniej: Cesaro i Nakamura. Ten skok Rico z lin za barierki :shock: I jeszcze Strong wbija, a potem Balor. Masa akcji. Częściej proszę!

 

Revival wypadli z SS, za to dziś dostali walkę z UE, więc nic nie straciliśmy. Tag team clinic, must-see.

 

Nie wiedziałem, że KLR ma tak słabą nutę.

Nie ma dla niej miejsca, więc Dakota uwala co się tylko da.

Skończyło się atakiem SD, Raw też wjechało. I teasują spotkanie Japonek. Oby Io była w składzie NXT, chcę zobaczyć ją w ringu z Kairi.

 

Wcześniej fikali na zapleczu, teraz Forgotten Sons musieli dostać wpiernicz od Viking Raidersów. Tych, którzy nie powinni byli opuszczać Żółtych.

 

Ladder match, czyli Cole i Dijak próbują się uszkodzić przed dwoma ważnymi galami. Ten chokeslam na drabinę. Ten spadek z jednej na drugą. Może mało, ale konkretnie - nie hamowali się. I mamy dwie heelowe ekipy z przewagą w WarGamesach - już się obawiam, że początkowe fazy tych walk będą słabe.

 

No i zamykamy tygodniówkę kolejną wielką wojną międzybrandową. A na najważniejszą dwójkę wypadli Ciampa i Rollins. Nie mistrzowie. To nagłe urwanie transmisji podczas walki - trochę irytujące, jednak jako hype przed weekendem zadziałało bardzo dobrze. Chcę więcej, dostanę już niedługo.

 

...a składów na SS nadal nie ma?...

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Raw i SmackDown na tygodniówce NXT. Oglądamy te inwazje od miesiąca a sam motyw brand supremacy pojawia się co rok od trzech lat więc teoretycznie nie widzimy niczego nowego... ale po raz pierwszy w konflikt zaangażowani są złoto-czarni - to sprawia, że moje zainteresowanie jest odrobinę większe. W tym momencie nie ma niczego wyjątkowego w ludziach ze SmackDown pojawiających się na Raw i w ludziach z Raw pojawiających się na SmackDown. Motyw jest przeruchany i nie budzi emocji... nie pomaga też fakt, że większość tego roku skażona była przez "genialny" koncept Vince'a jakim było Wildcard Rule. Czerwoni i niebiescy na środowej tygodniówce to jednak coś nowego, coś wyjątkowego a przy odpowiednim wykorzystaniu talentów nie mogło się nie udać. Fakt, to że promowali jednocześnie War Games i Survivor Series zrobiło drobny clusterfuck ale jestem w stanie to zaakceptować.

 

W tym, że na tygodniówce złoto-czarnych pojawiły się postacie z Raw i SmackDown jest jeszcze jeden plus. Wszyscy Ci ludzie przeszli przez NXT, część z nich wróciła na stare śmieci po latach no i(przynajmniej u mnie) uczucie nostalgii było gigantyczne. Becky, The Revival, Ricochet... nawet Ci Viking Raiders, którzy na Raw nie zrobili nic. Całe to NXT było jednym z tych wydarzeń na które patrzysz i myślisz "tak szybko dorastają..." :twisted: .

 

Nie ma co rozpisywać się o całości segment po segmencie bo prawda jest taka, że cały epizod zrobiony był na jedno kopyto... ale wciąż oglądało mi się bardzo dobrze i nie dłużyło się ani przez chwilę. NXT naprawdę jest wyjątkowe.


  • Posty:  3 365
  • Reputacja:   637
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cięzko wykminić wyniki tego weekendu. Browar dla tego kto to uczyni bezbłędnie. :D

 

1. Kick off

Aniołek Garza vs Swerve

Szkoda, że to dark match. Może puszczą kiedy na NXT za tydzień. Zawodnicy solidni, obu przyda się wygrana, ale zwycięzca może być tylko jeden i będzie to pretendent do pasa piórkowych.

 

2. Whoregames match

Nie wiem czemu, ale żeński Pete Dunne mnie pociąga. Może dlatego, że widziałem filmiki z backa i wydaję się być bardzo sympatyczna mimo wyglądu łotrzycy. :D Ciężko to obstawić. Z jednej strony Ryja mogłaby dostać W i wtedy upominać się o title shota. Z drugiej strony Paszczur może przegrać, bo nie musi być spinowana, ale to może być jej ostatnia duża wygrana przed call upem i stratą pasa... z trzeciej strony Ryja może wygrać, bo w niedziele ujebie ;D Pogmatwanie z popierdoleniem. Toss up, ale stawiam na fejsówki.

 

3. Balon vs Pan Zagadka

Riddle ma dziwny styl walki, ciekawe jak zgra się z bardzo nudnym movesetem Finna. Irlandczyka nigdy nie lubiłem (nie chodzi o tego Scorsese :D), ale ciekawe czy wejdzie demon czy po prostu gość w majtkach. Liczę na niezłą 15-20 minutową walkę i raczej wygra były mistrz uniwersytetu. Jeden z bardziej pewnych wyników tego weekendu. Jak wygra Mateusz to będę zdziwiony. Następny w kolejce będzie Gałgano. Tak jak planowano.

 

4. Triple threat o contendera do pasa NXT

Ciekawe zestawienie. Promocyjnie Killian leży i kwiczy. Martinez jest spoko, ale jeszcze za wcześnie dla niego, no i jest heelem. Zostaje Dunne i to jego najlepiej byłoby zobaczyć w niedziele, bo jest sprawdzony i ludzie go znają i odjebie dobrą walkę z Kapustą. Swoją drogą fajnie to wykminili - Dain ma już staż w głównym rosterze, Dunne jest najpewniejszy i najbardziej znany, a Ksiądz Damian - byłby najświeższy. Każda opcja jest dobra i całkiem możliwa, ale łamacz paluchów wygra. Oby.

 

5. Wargames

Szczerze mówiąc byłem ostro zaskoczony, bo byłem pewny, że UE jest niepokonana w Wargames matchach, ale typy redakcji mi skutecznie przypomniały zeszłoroczną edycję, którą dla pewności sprawdziłem i faktycznie zdążyli przegrać. Tu szanse także są 5050, ciekawy jest tajemniczy partner (w typerze postawiłem kim może być, ewentualny spojler, ale co tam :PP), który przeważa szalę na korzyść ekipy dobrych, ale nie wykluczam Ery. Cole może sobie odbić ewentualną przegraną w niedzielę gdzie na bank obroni pas (pewnie przeciwko Pitowi), a dodatkowo jak już ktoś wspomniał ekipa szokująca system ma wszystkie pasy, więc przegrywając poszczególni członkowie zlepków mogą się upominać o ewentualne title shoty i pchnięcie dalej historii.

 

Tak czy siak spodziewam się dobrego show. Ten na pewno będzie dobry, bo eksperymentalne SSeries z ich bookingiem niekoniecznie. Miłego oglądania.

 

Edit : dodam jeszcze, że ciekawym elementem jest ten ostatni zawodnik NXT - jak na moje będzie to typek z Evolve, który przeszedł ostatnio (Austin Theory czy coś?) albo... Babatunde. W typerze postawiłem na inną osobę, ale te 2 typy teraz mi się układają w głowie na godzinę przed galą. (nie czytam newsów, ani potencjalnych spojlerów). Ciekawe czy trafiłem.

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Women's War Games Match. - ***

Jestem w szoku, że wycisneli z tego storylinowo aż tak wiele. Dakota Kai dołączyła do walki, zaatakowała Nox przez co otworzyła kilka zupełnie nowych ścieżek. Jeżeli chodzi jednak o samą walkę to osoba, która ją bookowała powinna zostać zwolniona. Macie 4-2, a bawicie się w jakieś skoki z klatek, bicie włosami (?), moonsaulty, fikołki. Brakowało tylko by wylać wodę na ringu i zrobić jazdę figurową. Czysto ringowo też nie było idealnie. Fajnie że ktoś zrobi spot, ale nie może się do niego szykować minutę i potem trzy minuty odpoczywać. A zakończenie to co to było? Przecież ta Baszler została pogrzebana całkowicie xD 4 na kurwa jebane 2

 

Pete Dunne vs Killian Dain vs Damian Priest - **** i 1/2

Dawno nie widziałem tak świetnej walki. Cały czas coś się działo i kapitalnie naprawili to co zepsuł opener. Zrobili to co w WWE raczej nie jest popularne czy wrestlerzy napierdzielali się przez praktycznie cały czas. Były małe przestoje, gdy ktoś lądował za ringiem i leżał przez kilka minut. Chyba tylko Dunne po wylądowaniu na stole miał taki okres. Kilka razy uwierzyłem, że to już koniec. Dunne tradycyjnie wyglądał świetnie, ale chyba show tutaj skradł Priest. Nie byłem jego fanem już w Ring of Honor, ale tymi kopnięciami kradł show. Mam nadzieję, że jutrzejsza walka o pas chociaż postara się zbliżyć do tego poziomu.

 

Finn Balor vs Matthew Riddle - **** i 1/4

Matt Riddle udowodnił, że czysto ringowo jest kozakiem jakich na serio nie ma dużo w świecie wrestlingu. Poszli w techniczny wrestling, ale wyszło im to na tyle dobrze, że pierwsze skojarzenie to Chris Benoit vs Kurt Angle z pamiętnego Royal Rumble. Największym minusem tego pojedynku był oczywiście fakt, że zwycięzca był znany od pierwszej minuty. Oczywiście było kilka sekund, gdy można się było zastanawiać czy przypadkiem fighter tego nie wygra, ale jednak poszło wszystko zgodnie z planem. Jak Balor ma robić taką robotę w NXT to już niech lepiej nigdy nie wraca do głównego rosteru.

 

War Games Match - **** i 1/2

Oglądając tą walkę naszła mnie bardzo smutna refleksja. Nie przez przypadek obecnie Ring of Honor jest tylko namiastką świetnej federacji, która jeszcze pięć lat temu była zdecydowanym liderem amerykańskiej sceny niezależnej. Skoro w ringu znajduje się czterech byłych głównych mistrzów federacji, a każdy wrestler odbił tam swoje piętno. Wracając jednak do samej walki to była absolutnie znakomita. Wszystkie wady jakie miało w sobie War Games kobiet tutaj były naprawione. Rzuciło mi się w oczy jak w openerze Io Shirai zrobiła sobie w ringu bieg na 100 metrów by w końcu zaatakować rywalkę jednym ciosem. Roderick Strong identycznie odbijał się od lin, ale za każdym razem wykonywał cios. Takie małe szczegóły sprawiają, że jedne pojedynki są znakomite, a drugie zwyczajnie słabe. Kevin Owens! Rozumiem to. Nie przechodzi do NXT co pokazali po walce tylko wpadł na moment wpierdolić tym intruzom z Undisputed Erą. Ja jednak nie widziałem tam zgaszonego od kilkunastu miesięcy Owensa. Widziałem absolutnie kapitalnego Kevina Steena, z którego charyzma wylewa się litrami. Nie tylko z niego zresztą. Adam Cole, Tommaso Ciampa, nawet Keith Lee – zjedli tą walkę. Przez sekundę miałem nawet nadzieję na Package Piledriver. Finalny spot znakomity i Tommaso Ciampa pokazuje, że idzie ponownie na pas mistrzowski.

 

Świetna gala. Opener nadal uważam za spore nieporozumie, ale potem było już tylko lepiej. Trzy kapitalne pojedynki z świetnym War Games Matchem na koniec. NXT pokazało, że mimo upływu lat nadal jest kapitalne. Co ciekawe jednak jutro Survivor Series przynajmniej teoretycznie może rzucić wyzwanie rywalom.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

NXT Takeover: War Games III

 

Pre Show

 

Isaiah "Swerve" Scott vs Angel Garza

Na rozgrzanie publiki... przeciętniaczek. Nie było momentu w którym weszliby na wyższe obroty, cały czas jednostajne tempo, które nie było złe ale też nie porwało niczym widowiskowym. Garza wygrywa... ten lepszy? Dziś walczyli o pietruszkę ale wierzę, że obydwoje znajdą sukces w NXT.

Ocena: ** i 3/4*

 

Główna karta

 

Women's War Games Match: Shayna Baszler, Bianca Belair, Io Shirai & Kay Lee Ray vs Rhea Ripley, Candice LaRea, Tegan Nox & Dakota Kai

Mia wypadła z pojedynku w trakcie kick-off'u. Dakota powinna się znaleźć w tym składzie od samego początku ale miało to wszystko i tak sens. Ale o tym zaraz.

Zaczęły bardzo dobrze... Candice LaRea i Io Shirai w jednym ringu, więcej mówić nie trzeba. Potem pojawił się element historii... heel turn Dakociaka. Bardzo dobrze przeprowadzony, jeden z lepszych turnów roku. Można założyć, że to ona zaatakowała Yim przed galą a także wywnioskować dlaczego obiła swoją przyjaciółkę. Do tego momentu miodny War Games Match ale dalej było już tylko gorzej... ponieważ kompletnie nie wykorzystano tego, że obejrzeliśmy pojedynek 4v2. Ripley i Candice nie były tu babyface'ami walczącymi z dołu, wręcz przeciwnie, walczyły z czterema przeciwniczkami jak równe z równymi i często nawet przejmowały przewagę. Totalne zmarnowanie motywu oraz dobrego heel turnu. A jakby tego było mało... dobre wygrały. Heelowy team nie mógł tego wygrać z przewagą dwóch kobiet... ba... nie mógł wygrać mimo, że miał w swoim składzie dwie mistrzynie kobiet. Jak teraz Shayna wygląda przed triple threatem mistrzyń, który odbędzie się dzisiaj w nocy? Okej, budujemy Ripley na przyszłą pretendentkę, prawdopodobnie pogromczynie Paszczura ale jak nigdy w NXT, booking tej walki zasługuje na krytykę.

Ocena: *** i 1/4*

 

Pete Dunne vs Damien Priest vs Killian Dain

Triple threat o miano pretendenta. Świetna walka, która ucierpiała tylko na jednej rzeczy... Priest i Dain nie byli tu dla Pete'a żadnym zagrożeniem. Nawet na moment nie zwątpiłem w to, że on to wygra... no i wygrał. Nie jest to zła decyzja, na Survivor Series o pas NXT zmierzą się teraz dwa wyrobione nazwiska. Liczę na dobrą walkę ale to zależy od tego ile dostaną czasu.

Ocena: **** i 1/4*

 

Finn Balor vs Matt Riddle

Bardzo dobre. Mniej więcej na poziomie do którego przyzwyczaił Balor w swoim poprzednim runie w NXT. Walka z Gargano byłaby lepsza ale cóż no... siły wyższe. Wygrana Finna - bez zaskoczeń. Wciąż jestem ciekaw czy Goldbergowanie Riddla do czegoś zaprowadzi.

Ocena: ****

 

Men's War Games Match: Undisputed Era vs Tommaso Ciampa, Keith Lee, Dominich Dijakovic &... KEVIN OWENS

Świetny main event. Zeszłoroczny War Games match zjadł z butami, może nawet staje w szranki z pierwszym w batalii o miano najlepszego w historii NXT. 40 minut, które nie dłużyło mi się ani przez chwilę. Jest to jeszcze piękniejsze jak pomyśli się o tym, że ten WG match na dobrą sprawę obronił się czysto ringowo. Owszem, były stoły ale tylko stoły i posłużyły one do zlepienia końcowej sekwencji... poza tym żadnych innych broni. No i ten Owens... kompletnie się go tam nie spodziewałem. Pop był, zaskoczenie było - nie zawiedli. Chciałbym KO z powrotem w NXT... to miejsce ma zupełnie inną atmosferę, tych ludzi ogląda się zupełnie inaczej. Wszyscy są gwiazdami, wszyscy mają starpower. To jest piękne. Końcowy spot - kozak. Adam znów kończy Takeover lecąc ze szczytu klatki :twisted: . Ależ ja się bałem, że oni spadną... całe szczęście spadli ale na stoły w ringu ^^.

Ocena: **** i 1/2*

 

Bardzo dobre TO z jedną dużą wadą w postaci openera. Nie wiem co im uderzyło do głowy by bookować to w ten sposób. Na szczęście dalsza część się obroniła. Nie było to najlepsze TO w roku ale utrzymało poziom reszty. Top that Survivor Series ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakaować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. 1 More TBA * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
    • IIL
      Killings na finał?  To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle...   Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia.       Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...