WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Rogos]

o, żarty z małego penisa. Wchodzimy na ten poziom

 

I banda dorosłych chłopów się oburzyła i prawie wyszła z siebie, bo ktoś wyedytował zdjęcie. Ale to NXT fajne

Edytowane 10 Października 2019 przez Rogos

[maly619]

Oj uważałbym z takimi akcjami jak kopanie i deptanie flagi. Ludzie są przewrażliwieni na takie rzeczy.

 

Jeszcze jakiś czas temu wydawało się że takie drużyny jak Imperium albo Lorcan i Burch to będzie wzmocnienie, ale NXT UK. Zaraz może się okazać że będą rywalizować o pasy TT głównego NXT. Nie żebym miał z tym problem, ale to sporo mówi o obecnym obrazie dywizji drużyn w NXT.

 

Kolejna bardzo fajna walka panów Lee i Dijakovic. Mam wrażenie, że trochę wolniejsza niż ich poprzednie walki, ale i tak bardzo dobra.

Nie podobało mi się zakończenie, ale rozumiem intencje.

 

Dziwną walką było Riddle vs Bronson Reed. Tak jakby się śpieszyli, bo bardzo szybko przeszli do wyciągania najcięższych dział. Nawet nie dało się w to wciągnąć na porządnie.

 

Dużo się dzieje w dywizji kobiet. Ustawiła się tam całkiem spora kolejka do pasa: Io, Rhea, Bianca, Nox.

Same niezłe kandydatki na nową mistrzynię. Jestem naprawdę ciekaw jak to się potoczy.

 

Bardzo przyjemna walka wieczoru. Myślę że walka gali.

Powinni bookować więcej walk tego typu, gdzie zwycięzca nie jest pewniakiem, bo niestety ten odcinek znów dał nam kilka walk do przewinięcia.

[aRo]

Tommaso już po pierwszej walce, wygląda dobrze.

Garza z nową, chwytliwą muzyczką (a potem Reed chyba też - bardzo podobne do poprzednich, a jednak inne - nie wiem, kto się tym teraz zajmuje, ale mu wychodzi). Cierpliwie czekam na push.

Dream leży na zapleczu, Ciampa i Balor straszeni przez Cole'a - można z tego spokojnie skleić WarGames. Byłoby ciekawie, bo to daje dużo miejsca na walki bez pasów w tle.

 

Już 3 kobiety się ustawiają do Shayny... A dzisiaj jeszcze Tegan. I po co ta Dakota wróciła? Jest dodatkiem do koleżanki?

 

Kolejne Lee vs Dijakovic, ciężko narzekać. I pasuje mi to DQ, bo rubber match powinien zaczekać na TakeOver, tym bardziej że dziś było... spokojnie? I dzięki temu za tydzień będzie triple threat ze Strongiem, co brzmi ciekawie.

 

Jedno video promo i Balor jest ciekawszy niż przez cały run w głównym rosterze.

 

Nie wiem, czy lepiej by nie zrobiło Dainowi, gdyby Boa pauzował przez atak z zeszłego tygodnia. Dzisiaj nic nie zyskał, tylko w bonusie dał sobie niepotrzebnie połamać palce przez Pete'a. No chyba że z tego coś wyrośnie.

 

Dunne vs Priest wyszło nieźle... a mogłoby być lepsze, gdyby miało jakąś stawkę, a nie "zaatakowałem cię niedawno, więc walczmy". A wygrywając w taki sposób, Damian nic tu nie zyskuje.

[DashingNoMore]

Kompletnie zapomniałem, że kolejnym Takeover jest przecież War Games. Moja teoria triple threata o pas NXT umiera... ale War Games match też zapowiada się ciekawie. Ciekawe kogo dorzucą face'om jako czwartego? Może Gargano?

 

Fajna była ta walka Io z Kayden Carter. O klasie Shirai nie ma co mówić ale jej przeciwniczka pokazała się również z dobrej strony. Powiem nawet więcej, była równie dobra co Japonka. Chce więcej.

 

Lee-Dijakovic 4 spokojniejsze... ale wciąż bardzo dobre. Bardzo dobre bo według mnie lepiej skonstruowane. Był czas na obijanie kończyny, był czas na powerhouse'owe ruchy a i nie zabrakło lotów. Szkoda mi trochę tego DQ. Naprawdę nie przeszkadzałoby mi gdyby ta rywalizacja wyłoniła kolejnego pretendenta do pasa NA. Nie na tygodniówkę a na jakieś Takeover.

 

Ile Matt Riddle ma finisherów w NXT? Ze 3 na pewno a ze wszystkich ten, którym skończył walkę z Reedem podoba mi się najmniej. Powiem więcej, nie podoba mi się wcale. Jest to ruch, który nie przeszkadzałby mi jako finisher jakiegoś powerhouse'a(przygniatasz mniejszego przeciwnika swoim ciałem. Nawet do takiego Bronsona Reeda ta akcja pasuje o wiele bardziej) ale Riddle to gość opierający swój move set na high fly'u i technice, jest chudy i wysportowany. Nie mogę uwierzyć w to, że jego przeciwnik nie może kick-out'ować po czymś takim.

 

Tegan Nox wraca(a właściwie to debiutuje w głównym NXT). Koło Paszczura zbiera się więcej pretendentek... zajeżdża wieloosobówką na War Games. Bianca, Rhea, Io, Tegan... każda może skroić Shayne z pasa ale wolałbym by to było w singlówce.

 

Priest i Dunne dali dobrą walkę. Ten pierwszy wygrał i muszę powiedzieć, że jego postać w NXT podoba mi się o wiele bardziej niż w ROH. Nie puściłbym go na Cole'a ale mistrzostwo midcardowe jest jak najbardziej w jego zasięgu.

Pete natomiast łamie palce Dainowi... kolejna osoba, którą Dunne wypromuje na swoim nazwisku?

[N!KO]

Angel Garza ewidentnie przymierzany do bycia pretendentem Lio Rusha. Powiew świeżości w dość zakręconej dywizji. Jakbym miał ograniczyć śledzenie jej do jednego programu, to wybieram NXT czy 205? Wychodzi na to, że 205 stało się takim "Main Eventem" czy innym "Superstars" dla NXT.

 

Oglądanie Duke wciąż bolesne.

 

Balor is Undisputed Może nie aż tak, ale heel turn właśnie chłopak zaliczył. Dobrze, bo nie było wiadomo, czy on, czy Ciampa, dobiorą się do Cole'a. Teraz podział jest klarowny. Tommaso idzie po pas, a Balor daje 5* na TakeOver z Gargano. Najwyraźniej Balor Club przestało być dla wszystkich

[maly619]

Rhea wygrywa, ale raczej nie będzie jeszcze pretendentką do pasa i trochę będą mieszać w dywizji kobiet. Bardzo dobrze, choć Rhea musi zgarnąć ten tytuł.

 

Ładnie trollują i nawiązują do Goldberga

Jeszcze Jackhammer

Po fantastycznym German Suplexie Grimesa walka rozkręciła się na maxa i była naprawdę świetna.

 

Pojawił się nam Tyler Bate więc wygląda na to że również przeniesie się na stałe do NXT.

 

Tak ludzie narzekają na Forgotten Sons, a tu dali nam naprawdę fajną walkę.

Na duży plus to, że największą robotę w ringu zrobił w tej walce Swerve. To się szanuje, że promują nowego gościa, a nie odpady z głównego rosteru.

 

To co zapowiadali na samym początku istnienia kobiecych pasów TT ziściło się dopiero teraz i mamy na NXT walkę o miano pretendentek do tych pasów.

Nawet byłem ciekaw jej przebiegu, ale głównie ze względu na Shafir i Duke których zbyt często nie oglądamy w ringu w telewizji. Niestety zbyt wiele to one nam nie pokazały

 

Świetna walka wieczoru. Włączył im się w pewnym momencie troszkę przegięty spot fest, ale lubię takie walki więc nie narzekam

Kolejny duży plus, to czysta wygrana Stronga, bo bałem się że będą kombinować z interwencjami UE.

 

Zaskoczyli na maxa heel turnem Balora, ale nie mogę powiedzieć żebym nie czekał co to przyniesie. Może coś jeszcze wyciągną z Finna.

 

Bardzo mocna gala od NXT. W końcu 0 walk zapychaczy, wszystkie pojedynki były o coś, albo miały jakąś wartość, no i sporo się działo. Brawo.

[E_9]

Galę opisze pewnie każdy, obejrzałem więc na YT materiał z tego, co działo się po gali i mam pytanie.. czemu w Stanach ciągają nosze z pacjentem nogami do przodu? Chcą nam Jaśka Gargano wysłać do nieba ze złotego brandu? Jak nie Ciampa, to Balor Edytowane 24 Października 2019 przez E_9

[Arkao]

Trever Lee jest w WWE? Całkiem spoko. Nie rozumiem jednak trochę o co chodzi z Riddlem. Jak jego gimmick ma polegać na tym, że się giba to nawet świetne walki nic mu nie dadzą. Lepsi od niego szli do głównego rosteru, a potem przepadali, albo wracali.

 

Kilka miesięcy nie oglądałem NXT i widzę, że sporo się zmieniło. Breezango, Strickland, Gunner w rosterze? Całkiem spoko transfery.

 

Świetny ostatni segment. Zasadniczo uratował on całą tygodniówkę. Ciekawi mnie tylko czy Balor dołączy do UE czy jednak pójdzie swoją drogą. Wolałbym go chyba jednak jako indywidualistę tweenera, coś w stylu Stylesa z końcówki w TNA.

 

Dzięki zakończeniu przebili Raw oraz Dynamite.

[aRo]

Rhea i Bianca się leją, Io i Candice wtrącają, niby się dużo dzieje... A i tak nic konkretnego się nie rysuje.

 

Riddle z Jackhammerem

Walka z Grimesem bardzo dobra, ale trzeba było podkładać akurat jego? Po to go ostatnio promowali? A teraz jeszcze może się szykować na wpiernicz od Bate'a. Nie ogarniam.

Swoją drogą - Camerona chociaż pokazują. A gdzie zniknął zwycięzca turnieju nowych, Jordan Myles?

 

Breezango z kolejną zmianą stylu. Oby im się pomysły nie kończyły.

Dzisiaj pomagał im Isiah Scott. Kolejny, któremu się udało z nową nutą. Ktoś robi dobrą robotę i to nie CFO$.

 

Garza pokonuje Gallaghera, może teraz pójdzie w stronę Lio. Byłoby spoko.

 

Pasy TT kobiet będą bronione u Żółtych. Przypomnieli sobie! Pretendentki? Dakota i Tegan. Teraz pojawia się pytanie: czy team z NXT ma szanse?

 

Roddy vs giganci to genialny pomysł na ME. Dawno nie było nic lepszego na tygodniówce, warto luknąć.

I chyba pierwszy raz mi wadziło, że mistrz wygrał czysto. Prosiło się o pomoc UE Czemu to Keith żre piny?

 

Finn w NXT będzie heelem! Od razu ciekawiej. Raczej nie zostanie członkiem Ery, ale feud z Gargano może być niezły. Tylko przydałyby się wyjaśnienia, czekam.

[DashingNoMore]

Rhea pokonuje Biancę. Zdziwiłem się. Myślałem, że obydwie chcą promować to też żadnej nie podłożą. Najwidoczniej Ripley jest na razie ważniejsza. Znów budują jakiś Four Way o contendera. Biją się same dobre babki... szkoda tylko, że Baszler już wszystkie zgnoiła. Oby wybrali tą w której widzą kolejną mistrzynie, reign Paszczura musi się w końcu skończyć.

PS: Niby nie mam nic do Shayny ale jak Asuka była mistrzynią aż 500 dni i nie miałem jej dość tak Baszlerówna powoli mnie męczy. No nie jest tak dobra jak Aśka.

 

Ciekawe czy do czegoś zmierzają te mrugnięcia do Goldberga. Dadzą im walkę? Nie zdziwiłby mnie taki pstryczek na scenie niezależne ale w NXT? Interesting.

No i ściągają Tylera Bate'a do NXT... kolejny filar NXT UK zabrany. Podłożą mu Grimesa? Czy może Grimesowi podłożą jego a następnie znów zdegradują do słabszego NXT? Szczerze mówiąc ta druga opcja ma dla mnie więcej sensu.

 

Bardzo fajny theme song dostał Swerve i dużo zamieszał w tym 6 man tagu. Podpromowali go bardzo ładnie... ale ten finisher mi zbytnio nie pasuje. Swoją drogą Isaiah "Swerve" Scott jest chyba najlepszym ring name'em ze wszystkich ludzi z breakout tournamentu... czekamy na debiut w głównym rosterze i skrócenie do samego Isaiah .

 

Gołym okiem widać, że Duke i Shafir nie są dla WWE tak wartościowe jak pozostałe dwie członkinie MMA Horsewoman(bo i nie są tak dobre). Czy one w ogóle coś wygrały od debiutu? Na dobrą sprawę są stracone od samego początku, wszyscy kojarzą je z tego, że są koleżankami Paszczura, nie mają gimmicku, nie mają nawet move set'ów. Do odstrzału... ale raczej ich nie zwolnią.

 

Kozacki triple threat match o mistrzostwo NA. Nic dodać nic ująć trzeba obejrzeć. Roddy niby broni czysto ale oczywiście taktyką skradzionego pinu. Keith Lee wykonuje Spirit Bomb z narożnika... ale nie zdąża przejść do przypięcia bo wyłapuje Sick Kick. Swoją drogą lubię Sick Kick ale skończenie nim takiej walki było trochę underwhelming. Szczególnie, że ten ruch nie jest w WWE ani trochę wypromowany... nawet nie nazywają go Sick Kickiem.

 

A tygodniówkę kończymy mocno bo heel turnem Balora. Jaram się, zrobili to tak perfekcyjnie, że nawet nie byłbym zły jakby dołączyli go do UE... ale wydaje mi się, że Finn pójdzie w swoją stronę i z tym też nie mam problemu. My future is my past... ciekawe czy pojawią się jakieś drastyczne zmiany w gimmicku. Szczerze mówiąc liczę na to i nie obrażę się nawet na porzucenie demona. Podłóżcie mu Gargano na War Games.

 

Kozacki odcinek żółtych, możliwe, że najlepszy od czasu debiutu na USA... no może poza mini Takeover.

[N!KO]

Heel turn Finna podkreślony światłami Wszyscy dzielnie podnieśli rączki, a tu ich zasłonili. Sprytne! Poza tym, nie wiem czy to nie było pierwsze względnie udane promo Finna w WWE.

 

War Games x2 w tym roku? Trochę słabo, bo fanem nie jestem. A i zostawiłbym honory tylko dziewczynom, bo dla nich to spory deal, a tak będą tylko przedsmakiem dla facetów.

[Arkao]

Niesamowicie fajnie ogląda się Tomasso Ciampe. Jak kilka lat temu szli z Gargano do NXT i nie zrobili im nawet zapowiedzi to nie zapowiadało się na coś takiego. Finalnie okazało się, że poradzili sobie super i bardzo dobrze.

 

Balor spoko, ale jednak mikrofon nigdy nie był jego mocnym punktem

[CzaQ]

Karetka vs Cukierek La Rae - skip

 

Finn Balon zawsze był nudny. Życzę mu porażki z Gałganem, który we wszystkim jest od niego po prostu lepszy.

 

Szejn Torn, czyli przystojny gość w majtach i nic więcej. Nawet przegrywa teraz ze świeżakami.

Swoją drogą - dzieciak z Deadpoola 2 nieźle wyrósł

 

Dakota i Nox . Kabuki Wariorrs to teraz wszystko będziemy wygrywać za pomocą zielonego cumshota?

 

Czy tylko mnie śmieszy jak Miss Anoreksji (Duke) się napina? Wygląda to przezabawnie.

I mamy Whoregames!

 

Walka Bate'a z kowboj mechaniczną pomarańczą bardzo spoko. Tyler jest tym dla Dunne'a czym Gargano dla CIampy - oboje są lepsi ringowo od swoich frenemies, ale to ci drudzy to total package.

 

BroLy vs UE - spoko, ale wszystko spodziewane, bo prophecy musi trwać. WarGames kolejne? Kto będzie ostatnim uczestnikiem zlepku? Oczywiście Dijakovic. Dobry skład.

 

Spoko odcinek, ale bywało lepiej.

[maly619]

Jezu ta cała Poppy. Ludzie serio tego słuchają i czerpią z tego radość? Ja może powinienem być ostatnią osobą od oceniania gustów muzycznych, ale kurwa mać.

 

Fajniutka walka Io i Candice. Nie wiem czy nie ich najlepsze walki w historii NXT, ale pamięć mam słabą więc możliwe że było coś lepszego w ich wykonaniu.

 

Najlepsze i to w całej historii kariery Balora w WWE było też jego wczorajsze promo. Aż żal że nie dali mu szansy jako heel w głównym rosterze (poza króciutkim epizodzie o którym i tak nikt nie pamięta bo nie trwał zbyt długo )

 

Często narzekam na mało znaczące walki podczas gal, ale na pojedynek Reeda i Thorne'a nie będę. Obaj to mniej znaczące osoby w rosterze i kiedyś muszą ich pokazywać.

Do tego wcale nie byłem aż tak przekonany do jej wyniku, pomimo że ostatecznie wygrał ją faworyt.

 

Nie lubię tych sztucznych mash-upów theme songów zawodników złożonych w drużynę. Powinni dać coś nowego dla Kabuki Warriors.

Dakota ma te całe żelastwo na prawej nodze, a Kabuki Warriors atakują jej lewą. Ja rozumiem, że tak działają zasady wrestlingu że zawsze atakuje się lewą stronę zawodnika, ale wygląda to trochę idiotycznie.

Nie porwała mnie ta walka. Zła nie była, ale miałem dużo większe oczekiwania. Niemniej spoko że mistrzynie Tagów wystąpiły na gali NXT. Jeśli nie mają miejsca dla nich w głównym rosterze, to niech kręcą się tutaj. W NXT świetnych kobiet jest wiele, więc będą mieć co robić.

 

Kobiece WarGames zapowiedziane. Mega się jaram, choć nadal nie znamy konkretnych składów. Po zadymie panie stały w kombinacji 5 vs 4, czyli grupie faceowej kogoś dodać i można z tym jechać.

 

Bardzo dobra walka Grimesa i Bate'a. W jej trakcie zastanawiałem się czy nie będą chcieli jakoś powiązać tego feudu z rywalizacją jego kolegi i Priesta.

Za to zupełnie zapomniałem o Dainie. Za tydzień typuję kolejną przegraną Dunne'a.

 

Wystarczyło dać Keithowi Lee parę walk, pokazać co facet naprawdę potrafi i masz prawdziwy gorący towar w rosterze. Bardzo szybko i wiarygodnie mogą mu dać walkę o pas.

A Riddle znów to zrobił

 

Walka trochę za długa, bo miała ten (na mój gust) niepotrzebny i nudny element heeli obijających rywala dążącego na siłę do zmiany.

Wolałbym krótszą, szybszą walkę z samym złotem

 

 

Nigdy mi to nie przeszkadzało, bo uważam że fani mają prawo do wyrażania swoich opinii. Muszę jednak przyznać że w tym odcinku dość mocno irytowało mnie tak mocne wsparcie dla heeli. Było tego za dużo. Praktycznie w każdej walce.

[aRo]

Koncert Poppy na początek. Trochę znikąd, ale za to wykorzystali ją, by zrobić przy okazji specjalną wejściówkę dla Io - spoko!

Kolejna dobra walka z Candice, choć to nie do końca potrzebna powtórka. Z tym samym wynikiem.

 

Zwykły turn i nagle Finna chce się słuchać Johnny Watches Wrestling... Gdzie on był przez cały run w głównym rosterze?

 

Po porażce z Gargano Thorne nie wraca na ścieżkę zwycięzców, uwala z Bronsonem. Koniec promocji.

 

Past TT kobiet wreszcie bronione w NXT. Tylko brakowało momentów, gdzie dałoby się uwierzyć w szanse Dakoty i Tegan. Nie było nawet jednego.

 

Rozwiązanie problemu braku contenderki i chaosu u kobiet? WarGames... Nie do końca to rozumiem. Wygląda jakby chcieli zrobić Rhea/Candice/Dakota/Tegan vs Shayna/Jessamyn/Marina/Bianca/Io. Tyle że one się wszystkie lały z nadzieją na shota i nagle mają współpracować, w sumie o nic? Wyszło to tak sobie.

 

Przegrał w finale turnieju, potem winning streak, porażka tydzień temu, dzisiaj pokonuje Bate'a. Nie ma żadnego planu na Grimesa poza "dajcie go do TV". Same walki "bo tak" nic nie dają.

A Tyler dodatkowo zwinął wpiernicz od Daina, bo ten chce Dunne'a - to akurat ma sens.

 

Goldie poczeka, tatuś idzie na wojnę. Drugi WarGames match wydaje się pewny. Balor i Gargano zajmą się sobą, więc tutaj naprzeciw UE będą Ciampa, Lee, Riddle... i chyba Dijakovic, inni mi do głowy nie przychodzą.