WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[N!KO]

ADAM COLE BAYBAY! Swoją drogą, całkiem przyjemne te koszulki UE. Wcześniejsze dupy nie urywały. Niebawem trzeba zrobić wycieczkę do Euroshopu WWE. Cole już po tym jednym promie jest ciekawszym mistrzem od Gargano. Też jestem za tym intrem NXT.

(Przyjemność oglądania NXT >>>>>>>> "Przyjemność" z RAW i SD. Nawet nie chce mi się wypisywać ile rzeczy tu wyszło. Niech tekst Cole'a o recenzjach na necie Matta stanie na czele listy.

 

Damian Priest jest kiepskim ringnamem, ale cała reszta zdaje się pasować. Cóż, może z czasem do imienia się przyzwyczaje.

 

NXT Breakout Tournament to zajebisty projekt. Fajnie będzie zobaczyć wizję WWE, co do tak znanych postaci. Nie trzeba czekać na debiuty w nieskończoność. Zdali sobie chyba sprawę, że takich gości nie utrzymają na ławce rezerwowych. Wypuszczą ich pod osłoną turnieju, i sami się przekonają, który już może zostać na dłużej, a któremu się tylko wydawało, że jest ready. Swerve vs ACH w finale Nie czytałem spoilerów. Po prostu prosi się o ten finał, ale mogę zmienić zdanie, jak zobaczę jakie gimmicki reprezentują wszyscy.

[aRo]

Już mi namieszali w tym turnieju nowych, trochę zmienili drabinkę. Teraz faktycznie ACH vs Strickland wydaje się najsensowniejsze.

A dzisiaj dostaliśmy Wilde'a (DJZ) i Garzę. Dobra walka, wygrał wg mnie lepszy. Theme'ów nie ma co oceniać, pewnie wszystko zmienią, więc powiem tylko, że Garza powinien myśleć o nowym finisherze, bo obecny wygląda... nie wygląda.

 

"The name Damian Priest will live forever", chyba że mu utną imię w głównym rosterze

 

Miałem nadzieję, że Zapomniani dziś zeżrą pin i będą daleko od pasów, a jednak nie

 

Dain ogląda stare filmiki z Sanity? Wyciągnijcie go stamtąd, po co się ma męczyć? Ale fajnie, że wraca do NXT.

 

Nykos Rikos, jezu, co za ringname... i ten strój też nie lepszy.

Chciałbym dożyć storyline'u dla Keitha Lee

 

Pierwsza walka o pas kobiet NXT w klatce - jak takie starcia wyglądają, każdy wie. Przynajmniej dostaliśmy moonsaulta Io ze szczytu + moment wcześniej skok Candice. Poza tym - za dużo tu ludzi.

Przypomina się Stomping Grounds! Całość taka se, ale finisz kreatywny. Shayna też przeleciała przez liny, by uciec, ale w innym stylu

No to Terror Paszczura trwa, a do tego dostaniemy... Shirai vs LeRae? Japonce turn się na pewno przyda, ale to trochę z dupy wyszło.

[N!KO]

Ali zrobił karierę na światełkach. DJZ go zastąpi, czy ex-Mustafa go zablokuje? Gdzie Teddy Long z Tag Team Matchem Panowie dali fajną walkę na start turnieju, ale staram się patrzeć ponad to. Patrzę na to, co sobą reprezentują. Czy człowiek widzi tam gwiazdę, czy kolejnego jobbera do kolekcji. Jeden i drugi dupy nie urwał. Minimalnie więcej do zaoferowania ma dla mnie Wilde, ale nad oboma potrzeba pracy.

 

Jakoś nigdy tego nie wyłapałem, ale Damien Priest ma kawał głosiwa.

 

Nikoś Rikoś!

 

Candice sponiewierana. Znów trzeba mieć nadzieję, że jakoś dziewczyne wkręcą w story... w jakiekolwiek story. Walka z heelową Io wskazana. Już Kairi Sane pokazuje, jak ważne dla WWE są te Japonki. Z Shirai próbują czegoś nowego, ale efekt będzie podobny.

[N!KO]

Przyjemna pierdoła z tego touru Adama. Druga część lepsza od pierwszej.

 

Kushida teraz obija no-name'ów. Ledwie zaczął, a już zaliczył mały zjazd

 

Spore zaskoczenie z wygraną Camerona Grimesa. Gość potrzebuje jeszcze mikrofonu, żeby bardziej zaleźć za skóre i dać się zapamiętać fanom. Na razie jest dobrym gościem w gaciach. Jeszcze nie materiał na gwiazdę. Swerve'owi zmieniłbym tylko nutkę. Rozumiem, ze nie dostanie żadnego klasyka, ale coś spokojniejszego/chilloutowego by było jak znalazł.

[aRo]

Wywalili to durne darcie ryja z intro!!!

 

Na turnie Io najwięcej skorzysta Mia Yim, bo zwolniło się miejsce przy pasie.

 

Pojechał do rodziców Gargano po pizze, a potem zawiózł je do szkółki, gdzie wcześniej był Johnny, i postanowił zdołować wszystkich. Cudownego mamy champa.

 

Przygotowali Kushidzie własny theme song - nadal meh. Nic się nie zmieni, dalej nie widzę go wyżej niż Itamiego.

 

Cameron Grimes (Trevor Lee) przeszedł przez Isaiaha Scotta (Shane Strickland). Wow. Ja wiem, ze to jest baaardzo dobry wrestler. Jednak jak na niego patrzę, to mnie dziwi, że WWE chciałoby promować tak niewyjściową mordę. I całą resztę. Będzie dobrze, póki nie wyjdzie z NXT. Póki co pewnie czeka go finał turnieju.

 

Rywalką Bianci była dziś Diamante z LAX. Nawet nie pamiętam, czy miała jakąkolwiek walkę w IW.

 

Ten gość, co się schował za ringiem podczas wejściówki Breeze'a

Tyler sobie nie radzi solo nawet u Żółtych. Coś go nie chcą promować. Może czekają na powrót Fandango? Co jak co, jakiś "nowy" TT by się tu przydał.

[N!KO]

Przynajmniej wizerunkowo Io Shirai zyskała na tym heelturnie. Na heat w promach ciężko liczyć.

 

Blanco Loco ...

 

Całkiem niezłe to promo Killiana Daina. Kontynuuje gimmick z Sanity w pojedynkę. I tak go popsują, ale na razie ogląda się dobrze.

 

ACH zrobił formę w WWE. Wygląda o niebo lepiej niż w indysach. Nawet po samym theme songu słychać, że o gościa dbają bardziej od innych z tego turnieju. Porażka z (jakimś) Boa, nie wchodziła w grę. Rywal wyjęty z generatora wrestlingowego Azjaty. Najciekawszy ćwierćfinał został nam na koniec.

 

Można mieć nadzieje na lepsze czasy Keitha w NXT.

[aRo]

Heelowa Io >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Face Io

Tak, wystarczyła mi sama wejściówka, by ocenić. Bo ta krótka gadka to nic do chwalenia. Powinna się wydrzeć po japońsku, byłby lepszy efekt

 

Blanco Loco? Coraz gorsze te ringname'y jobberów. I do tego theme z recyklingu.

Damian Priest oczywiście wygrywa. Zaczynam się zastanawiać, ile razy nowe gwiazdy muszą pokonać lokalsów, by dostać pierwszy feud.

 

Dziwię się, że ACH dopiero teraz trafił do Dablju. Mały showman. Gdyby miał więcej szczęścia, spokojnie mógłby być członkiem New Day. Samemu będzie miał trudniej, ale kto wie co go czeka. W NXT poszaleje, potem nie wiadomo.

Boa też tu był

 

Promo Keitha Lee daje nadzieję, że wreszcie coś z nim ruszy... Jak sam powiedział, jest tu już rok. Aż trudno mi w to uwierzyć.

 

Za tydzień Apollo Crews wróci do NXT, by dostać wpieprz od Kushidy! Tu już nie mam nadziei, że coś się poprawi

 

Wszyscy zaczynają męczyć Dreama Strongiem, a w Tagach brakuje rywali dla mistrzów, więc wrócą O'Reilly i Fish. Po kolejnym TakeOver pewnie dostaniemy UE z kompletem tytułów.

[DashingNoMore]

NXT Takeover: Toronto - Gargano vs Cole III... 3 Stages of Hell... nie powiem... jaram się!

[N!KO]

Dain wziął na celownik Riddle'a. Ani się myśli wypchnąć Matta dalej. Oferować mu będą kolejne feudy, a i wątpie, żeby opuścił żółtych bez trzymania złota. Zapowiada się niezłe zestawienie na kolejne TakeOver.

 

Dexter Lumis dalej twki w pokopanym gimmicku. Psychopaci już tu byli, jeden nawet miał złoto, większość zdawał się być ciekawsza, ale nie stawiam krzyżyka na Lumisie. Ma wygląd. Ten theme song tylko mocno przesadzony. Chyba głównie przez niego się cieszę z awansu Reeda, choć przed nim też długa droga. Cameron Grimes vs Jordan Myles w finale?

 

Keith Lee idzie na Priesta? Średnio to widzę. A piszę z żalem, bo dla mnie Keith powinien stanowić o sile NXT, a nie promować innych. Jeszcze nie wyrobił sobie imienia na tyle, żeby porażka miała mu nie zaszkodzić.

 

BAYBAY. Fajny motyw z tym Tuckerem. Szkoda, że się nad nim nie poznęcał w ringu przed wejściem Gargano.

[aRo]

Riddle i Ruas poszli bardziej w stronę mieszanych sztuk walki niż wrestlingu. Jestem za zróżnicowaniem, by każda walka nie była taka sama. Jednak gdybym chciał oglądać MMA, puściłbym... MMA.

Potem na Matta rzucił się Killian Dain. Albo jest mniejszy, albo czarny serio wyszczupla I nawet rampę rozwalił, najs! Z miejsca mamy feud. Już zrobił więcej niż na SD...

 

Muza Lumisa przypomniała mi, że niedawno oglądałem Stranger Things Creepy bastard. Widać, że spodobało mu się granie creepa w TNA. Fanem nie jestem, ale chociaż jest jakiś.

Bronson Reed nie jest jakiś. Nawet w PWG mi zwisał. Jest zwinny, ale charyzmy ni ma. Grimesa nie przejdzie.

 

Breeze potrzebuje grupy, co? Fandango chyba wraca!

 

Co jest fajne w powrotach? Nawet Apollo Crews dostaje wybitną reakcję. I nawet mnie boli, że przyszedł, by jobbnąć nudnemu Kushidzie.

 

Keith Lee chce Damiana Priesta. Koniec marzeń o lepszej przyszłości, znów uwali

 

Liczyłem, że ten gość ze szkółki przyjmie choć 1 akcję

No i wracamy do Cole vs Gargano. Tym razem 3 stypulacje! OK, ich walki mi się baaardzo podobały i na kolejnym TakeOver na bank nie będzie inaczej, ale feud sam w sobie mnie nie grzeje i wolałbym, by poszli w inne strony.

[N!KO]

Jordan Myles zgodnie z oczekiwaniami ląduje w finale. Tam albo Reed albo Grimes. Ten drugi bardziej zasługuje, ten pierwszy da pewnie lepszą walkę Jordanowi (bo mały z dużym i sprzedadzą go jako underdoga). Angel Garza za krótki na finał, ale wypadł nie najgorzej. Na 205 się nadaje

 

W NXT UK rozglądają się za Dunnem, a ten zaskoczył pojawiając się piętro wyżej. Mam nadzieję, że na stałe. Do Anglii nie ma już po co wracać i czego udowadniać.

 

Niestety, Keith moczy z Priestem. Do przewidzenia, ale i tak kiepsko. Jego to już tylko uratuje Tag Team z Mylesem.

 

W ogóle to świetny był finisz NXT UK, kiedy Walter masakrował Trenta, a Imperium broniło wjazdu do ringu.

[aRo]

Jordan Myles w finale. No to Grimes też na bank wchodzi. I oby to się skończyło na TakeOver, bo powinno być świetne.

 

"Po co pokazywać 8 nowych postaci, gdy jest tu Shane Thorne"? Nie chcę być wredny, ale to nie jest przypadek. Ale dobra, jest lepszy niż jego były TT partner, może faktycznie coś z nim zrobią.

 

Niby pokazują tą Xię Li, ale takiego squashowania chyba jeszcze nie miała. Bianca ją zniszczyła.

 

Hollywood Dream! Jak straci pas, "the experience dies"? Szkoda, bo w Toronto chapnie to Strong.

Dunne'a się tu nie spodziewałem. 3-way? Tak czy siak, UE zgarnia komplet, to nic nie zmieni.

 

Io vs Kacy, drugi squash kobiet w jednym odcinku? Nie do końca, bo wjechała Candice. Feud poza pasem. Główny roster, patrzcie na to.

 

Gargano na TakeOver wybrał Street Fight, Cole - zwykłą walkę? Z tego co gadał, jakiś sens to ma, no niech będzie. I tak pewnie Regal dowali do pieca.

 

Damian Priest pokonał Keitha. Fakt, że heelowo, więc niby Lee wiele nie traci... tyle że on nie ma już czego tracić. Dalej się dziwię, że nic z nim nie robią.

[CzaQ]

ACH wygra ten turniej... i pewnie pójdzie na pas North America. Mark my words.

 

Łooo Pit Dun! zamarkowałem. Walka będzie mega. Nie spodziewałem się Triple Threatu.

Też jak Aro wierzę w słowa Cole'a i wierzę, że UE zdobędzie komplet pasów.

Pewnie Strong spinuje Pete'a, Welwetka będzie gadał, że nie przegrał walki, odbębni rewanż na tygodniówce po czym Anglik zacznie feud z Dreamem. Fajnie.

 

Mroczna Io jest w chuj sexy. No i publika powinna przestać robić "karetkę" podczas walki (ijo, ijo, ijo..)

 

Gargano-Cole będzie mega, ale przewidywalny wynik.. ciekawe co dalej dla Kapusty bejbe?

Syn marnotrawny Riddle czy może powrót Blackhearta?

 

Ksiądz Damian zmolestuje wszystkie dzieci!

Było kilka fajnych sekwencji jak ta wymiana ciosów/uników czy złapanie w locie poza ringiem.

 

Spodziewam się UE z pasami na Takeover i dalszych feudów :

Cole - Riddle/Ciampa

Ach - Strong

Dream - Dunne

Priest - Lee

UE - Street Profits lub multitag

Io - Candice + może paszczur

[N!KO]

Dango zalicza powrót, a publika znów bawi się theme songiem. Niestety, obawiam się, że tylko w NXT jest to możliwe. Teraz zagwozdka, czy zostawić ich w NXT, gdzie bądź co bądź będą blokować miejsce innym, czy odesłać do miejsca, gdzie znów o nich zapomną po tygodniu? Sam nawet nie wiem. Chcę ich oglądać, ale nie lubię, jak ludzie z Main Rosteru wracają do NXT/rozwojówki (bo dalej tak to traktuje)

 

Trevor Lee idzie dalej. Niby Myles wydaje się pewniakiem, ale Grimesa bym nie skreślał. Temu pewniakowi to zwycięstwo może niewiele dać, bo i tak wyrobi sobie markę. U drugiego taki triumf może dać niezbędnego kopa bez którego zniknie z orbity.

[aRo]

Breezango! Niech szybko złożą Zapomnianych i cisną na pasy. UE przydadzą się świeży rywale

 

Grimes w finale, bez niespodzianki. Szkoda, że finał za 2 tygodnie. W sensie: nagrają przed TakeOver, więc pewnie łatwo będzie ustrzelić spoilera.

 

Mia Yim kolejną rywalką Paszczura. Wiele razy obstawiałem, że ten reign się skończy, i nic z tego nie wyszło. Teraz nie czuję, że Mia może to ugrać, więc może akurat?

 

Na TakeOver dostały się też Io i Candice. Nie pamiętam, czy już się zdarzyły dwie walki kobiet na takiej gali. W każdym razie: powinno być spoko.

 

ME może bym luknął, gdyby nie dawali tego samego na PPV (no ok, 3-way, ale wiadomo o co cho). Podpromowali Pete'a po powrocie. A i tak Strong chapnie to, co ważne.