Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 240
  • Reputacja:   515
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnie NXT przed Takeoverem też nie wypadło jakoś mega - widocznie wszyscy bookerzy (łącznie z main rosterowymi) poszli na wakacje wcześnie.

 

Finał turnieju, który ma słaby prestiż i gówno mnie obchodzi, ale uratuje się fajną walką :

Authors of Pain vs Dunne/Strong - mimo składu nie chciało mi się oglądać tej walki, znając spojlery z tapingów wiedziałem co się wydarzy. Zlepek nieźle sobie radził, atak Ery bez sensu - tak samo jak wynik, bo ewidentnie zatakowali poetów, więc czemu co contest? DQ powinno być na korzyść klocków. Na szczęście wybrali lepsze zło, choć mniej logiczne i mamy triple threat w Nowym Orleanie.

Tyle, że... undisputed era, która wcale nie brała udział w turnieju miałaby to wygrać? LOL

Kontuzja Fisha wiele komplikuje.

 

DLC do Soul Calibur VI (Kairi Sane) vs Fajna dupa (Vanessa Borne )

Skip.

 

Sullivan vs Dain

Walka dwóch niezłych klocków. Myślałem nad tym zestawieniem na Takeoverze, ale plany się zminiły i panowie wylądowali w ladder matchu, w którym za dużych szans im nie daję. Sama walka trwała zaledwie z 5 minut i otrzymaliśmy standardowe zamieszanie przed walkami wieloosobowymi gdzie wszyscy uczestnicy się pokazują.

Rico traktują jak VIPa - tydzień temu pokazał się na kilka sekund przed końcem, a teraz wchodzi na koniec przy średnio-słabym theme songu robi moonsaulta, poze... i koniec tygodniówki? Wow, just wow.

 

Tygodniówka poniżej oczekiwań, ale teraz można się skupić na niedzielnym (czasu polskiego :D) Takeoverze, który zapewne przyćmi poniedziałkową (czasu polskiego :D) Wrestlemanię.

 

Openerem zapewne będzie dynamiczna walka z użyciem drabin o nowy pas, a więc :

 

1. Ladder match for the inaugural NXT North American Championship

Adam Cole vs. EC3 vs. Killian Dain vs. Lars Sullivan vs. Ricochet vs. Velveteen Dream

 

Ladder matche mają to do siebie, że nie schodzą poniżej pewnego dobrego poziomu, choć ostatnio w głównyhm rosterze są one wciąż dobre, ale jednak miałkie. Tutaj mamy powiew świeżości ze względu na nową krew, w dodatku sam skład cieszy. Jeśli walka dostanie około 20 minut to możemy spodziewać się coś bliskiemu 5 gwiazdek Meltzera - w końcu każdy uczestnik jest przynajmniej niezły w ringu - dodajmy do tego chaos i booking starć w NXT i voila. Bardzo ciekawi mnie kto zdobędzie pierwszy midcardowy tytuł, tak bardzo potrzebny złotemu brandowi, ale jednocześnie największe szanse mają 3 osoby, z czego 2 wydają mi się najbardziej realnymi wyborami.

Jeśli miałbym ocenić szansę w kolejności to byłoby to :

Ricochet = Velveteen Dream > EC III > Adam Cole > Lars Sullivan > Killian Dain

 

Rico i Dream - obu widzę z pasem - ten pierwszy, bo jest traktowany jak Vip, a ten drugi za zasługi.

W dodatku pas byłby idealnym tematem przewodnim dla ich feudu, który zapewne nas czeka po gali ze względu na "niechęć" Patricka do zawodników z indys. Pytanie tylko czy to murzyn będzie dzierżył pas, a lotnik będzie za nim ganiał czy na odwrót.

EC3 to też realna opcja, ale myślę, że na razie zapłaci frycowe za wyrobienie marki w TNA - tak jak zrobił to AJ podłożony Y2Jowi na WMce czy Sting przegrywający w W w debiucie.

Adam Cole - fajnie wyglądałby z pasem u boku kolegów, którzy też dzierżą pasy, ale... ze względu na kontuzje Fisha oni je stracą, a Adama bardziej widzę w feudzie z Golden Boyem, gdy ten już zdobędzie główny tytuł.

Lars Sullivan - miał mieć kiedyś push, ale coś nie wyszło i skończyło się z obijania jobberów, do większych nazwisk i nic więcej. Bardziej widzę go jako partnera Brauna na WM, a w tej walce będzie robił za powerhouseowe tło gdzie narobi zniszczeń, ale zbytnio się nie przemęczy ;)

Killian Dain - tak jak kolegę wyżej widzę awans jego oraz Sanity do głównego rosteru, bo ileż można?

 

Mój typ - bardzo się waham nad moimi opcjami, ale jednak wygranie pasa przez Pumę ma największy sens, a nienawidzący indyków Clark będzie chciał go pozbawić trofeum. RICOCHET

Co dalej - j.w. Ricochet feuduje z Dreamem, Dain z Sanity awansuje, Lars zostaje w głównym rosterze jak partner Brauna i nowy tag team champion, EC 3 da sobie radę bez pasa i zacznie ciekawą rywalizację, a Adam Cole zastąpi Fisha dopóki Almas nie odbębni rewanżu z Blackiem.

 

2. Unsanctioned Match

Johnny Gargano vs. Tommaso Ciampa - walka, która równie dobrze mogłaby być main eventem, która budowana jest od kilku Takeoverów, która skradnie show, na którą najbardziej czekam w całym Wrestlemania weekendzie. Panowie walcząc w pierwszej rundzie CWC skradli show mając około 10 minut. Tutaj dostaną więcej czasu - w końcu TO trwa koło 2 godzin, a walka jest zaledwie 5 - w końcu liczy się jakość, a nie ilość - ucz się główny rosterze ;)

Obaj są ringowymi rozpierdalaczami ze świetną chemią - dodając do tego ładunek emocjonalny, reakcję publiki oraz storytelling - będziemy mieli kandydata na walkę roku, a co jest śmieszniejsze prawie cała sobotnia karta jest wypełniona takimi pojedynkami.

Sytuacje po raz kolejny tak jak w przypadku walki z Danielem Bryanem na WM komplikuje stypulacja - do tej pory byłem pewien, że Johnny wygra - w końcu musi się odkuć byłem przyjacielowi za wszystko, ale po co byłby mu powrót do NXT?

Co jeśli Ciampa by wygrał? Dostałby heelheat nie z tej ziemii, wygoniłby Gargano do głównego rosteru, pozwoliłby na dalszą kontynuację ich feudu, ale tym razem powiedzmy na SD w przyszłości. Z miejsca stałby się wiarygodnym przeciwnikiem dla Blacka o pas w zastępstwie dla Cole'a, który musi zastępywać Fisha. Same plusy, prócz jednego - Johnny znów byłby wyruchany, a wydaję mi się, że ostatecznie to jednak on zatryumfuje, a i tak nie zostanie w NXT, bo awans.

 

MÓJ TYP - Johnny Wrestling - w końcu musi się odkuć.

CO DALEJ? Gargano awans - feud będzie zbyt intensywny i Regal tak czy siak go uwolni z okowów NXT, a Ciampa jako heel skurwiel będzie idealnym przeciwnikiem albo dla EC 3, który jest chyba face'm, albo dla nowego mistrza Blacka, który odprowadzi z kwitkiem Almasa (jeśli Cole dalej będzie zastępował Fisha).

 

3. Finał Turnieju Dusty Classic

Authors of Pain vs Dunne/Strong vs Undisputed Era

Kontuzja Fisha dużo komplikuje, ale Cole i tak będzie dobrym zastępstwem szkoda tylko, że kosztem mniejszego udziału w ladder matchu gdzie mógłby się popisać. Spodziewam się niezłej batalii, wykorzystania krzeseł i chaosu. Jełśi walka zostanie dobrze zabookowana (a będzie - to NXT ;) ) to będzie to kolejna już walka, która będzie błyszczeć.

Przez kontuzje Fisha myślę, że Era straci pasy, a jednocześnie głupotą byłoby gdyby wygrali, gdyż.. nawet nie brali udziału w turnieju. Na pewno najmniejsze szansę daje Autorom, którzy już powinni być w głównym rosterze, w dodatku nie wygrają drugi raz turnieju. Potem Era - niby powinni obronic pasy, ale głupie byłoby jakby wygrali turniej, w którym nie brali udziału. Największe szanse ma zlepek na ostatnią chwilę, czyli rewelacyjny mistrz UK oraz Roderick Strong, którzy wygraliby niczym pierwsi zwycięzcy, czyli Samoa Joe i Finn Balor. Byłoby niezłe odniesienie. Potem mogliby ze sobą porywalizować.

 

MÓJ TYP : Dunne/Strong - na ostatnim NXT byli jedynymi, którzy leżeli - zasada tygodniówkowa.

CO DALEJ? Zlepek będzie bronił pasów, ale wkrótce je stracą ze względu na brak dogadania się i zaczną feud ze sobą - kilka pojedynków na niezłym poziomie. Era odbebni rewanż, ale dopóki Fisha nie będzie to będą stopować Cole'a. Autorzy zaliczą awans na SD gdzie będą obijajać jobberów zaliczając promocję, a kiedy Usosi odbębnią rewanż z BB to staną w szranki z mistrzami - 2 ekipy klocków :D

 

4. NXT Women Championship match

Shayna Baszler vs Ember Moon

Najmniej ekscytująca starcie w karcie, w dodatku nawet ringowo nie będzie tak fajnie jak w pozostałych starciach - to będzie to słabe ogniwo w karcie, które będzie zaniżało średnią, aczkolwiek i tak może wyjść ok. Pasztet jest promowany, w dodatku WWE ma słabość do fighterów z UFC co widać na przykładzie Lesnara i Rondy. Poprzednia walka była głupio zabookowana, asekuracyjnie dla Szejny wydłużając sztucznie reign księżycowej po to aby ta klęknęła na Wrestlemaniowym Takeoverze i zaliczyła awans.

 

MÓJ TYP : Shayna Baszler po średniej walce

CO DALEJ? Queen of Spades będzie broniła nowozdobyty pas w walkach z Kairi Sane w niedokończonym feudzie, a Moon zaliczy powrestlemaniowy awans.

 

5. NXT Championship match

Andrade Cien Almas vs Aleister Black

Niewątpliwie main event - co widzę promocje Takeovera to tę walkę cały czas pokazują.

Obaj są świetni ringowo i możemy spodziewać się świetnego starcia numer 4.

Nie skreślam Almasa, ale prawda jest taka, że niepokonany Golden boy wygra to starcie.

Spodziewam się starcia na podobnym poziomie co poprzedni main event, który dostał 5 gwiazdek, mimo, iż uważam, że Johnny jest lepszy ringowo niż Tomek holender.

 

MÓJ TYP : ALEISTER BLACK

CO DALEJ? Odbębnić rewanż i awansować Almasa. Black jako niepokonany w walce 1 na 1 face musi znaleźć heelowego contendera - najlepiej pasują tu Ciampa lub Cole.

 

Jak widać w zaledwie 5 pojedynkowej karcie, aż 4 pojedynki będą przynajmniej dobre. Czyżby szykował się najlepszy Takeover ever? Możliwe, a na pewno lepsze widowisko niż Wrestlemania, która odbędzie się dzień później i na obstawioną kartę ma zaledwie kilka pojedynków godnych uwagi.

Czekam jak cholera na niedzielę - będzie się działo!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-432917
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Ja mam własną teorie dotyczącą najbliższych miesięcy.

 

Jutro Gargano pokonuje w main evencie Ciampe, a wcześniej Almas odprawia jakoś brudno Blacka, który dwa dni pózniej debiutuje na Raw. Gargano i Ciampa nadal rywalizują przez najbliższe miesiące, ale Gargano nie zapomina o title matchu, który prawie wygrał i dzień przed SummerSlam na Brooklynie dostajemy Almas vs Gargano vs Ciampa, gdzie finalnie Johnny przejmuje pas. Takiej reakcji jaką obecnie grzech byloby nie wykorzystać.

 

Oczywiście istnieje możliwość, że jutro dostanie wpierdol, a w poniedziałek Raw wybuchnie jak zagra jego muzyka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-432924
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

wchodzi na koniec przy średnio-słabym theme songu

Dłuższa wersja pewnie niewiele zmieni, ale te 20 sekund... było spoko. To nie hit w stylu Roode'a czy EC3, ale brzmi, jakby wchodził na arenę prawdziwy superbohater :D Będzie mu zajebiście pasować.

 

Nie skreślam Almasa, ale prawda jest taka, że niepokonany Golden boy wygra to starcie.

Ten niepokonany Golden Boy, przypomnę, był już pokonany przez Gargano - może i w 4-wayu, ale to on leżał.

Edytowane przez aRo
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-432928
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Genialne rozpoczęcie gali. Takie koncerty mi absolutnie nie przeszkadzają. Szkoda że jutro pewnie zaśpiewa jakaś Florajda. Świetne wejście w event, które perfekcyjnie pokazało cały nastrój przed tym eventem. To może być gala roku.

 

NXT North-American Championship Match:

Ricochet vs ECIII vs Adam Cole vs Killian Dain vs Lars Sullivan vs Velveteen Dream

Cholera, oczekiwałem świetnego pojedynku i nie wiem przypadkiem czy nie dostałem jeszcze więcej. Trzydzieści minut genialnej akcji ringowej. Każdy pokazał się z bardzo dobrej strony, Ricochet skakał jak Rey Mysterio w WCW, Adam Cole pokazywał charyzmę i niszczył rywali Superkickami, Velveten był tutaj cichym bohaterem, Carter robił swoją robotę a dwa giganty niszczyły. Najlepszy ladder match od lat. Ciężko na coś narzekać. Zwycięzca dla mnie trochę szokujący, ale jednak bardzo dobry. Adam Cole trochę nie miał na siebie pomysłu, a tutaj się to zmieni. Kto wie czy nie będzie na koniec gali paradował z dwoma pasami. Genialny opener. **** i 3/4

 

Women's Championship Match: Ember Moon vs Shayna Baszler

Walka na odpoczynek. Nawet zbytnio nie miałem ochoty na to patrzeć myśląc o tym co jeszcze czeka nas pózniej. Nic wielkiego, ale było lepiej niż ostatnio. Ja poszedłem się wylać i mamy nową mistrzynie. Jedziemy dalej.

 

NXT Tag Team Championship and Dusty Rhodes Tournament Final Match:

Authors of Pain vs Roderick Strong and Pete Dunne vs Undisputed Era

Adam Cole wyleciał na pewien czas już na samym początku co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że wyjdzie tej nocy z dwoma pasami mistrzowskimi. Przewidziałem to kiedyś, ale myślałem, że Strong przejdzie heel turn w styczniu. Zrobił to w dość niespodziewanym momencie, ale mamy duży moment. Stajnia się powiększa i tym samym robi jeszcze ciekawsza. Sama walka stała na bardzo dobrym poziomie, bo było sporo chaosu. Undisputed Era wynosi na razie wszystko co się da. *** i 1/2

 

NXT Championship Match: Andrade „Cien” Almas vs Aleister Black

Kolejna świetna walka na papierze tego dnia. No i wyszła kapitalnie. Andrade godnie pożegnał się z mistrzostwem, a przez moment uwierzyłem, że to wygra, gdy wykonał finisher. Aleister Black wygrywa tytuł, ale nie jest w main evencie. Jeżeli chodzi o poziom to walki nie ucierpią, bo Holender na TakeOver nie miał jeszcze słabego starcia. Zobaczymy jak się spisze. **** i 1/4

 

Johnny Gargano vs Tommaso Ciampa

Dwóch zawodników ze sceny niezależnej stworzonych w zupełnej łapance przez trzy lata przebyło wielką drogę i lądują w main evencie najważniejszego TakeOver w roku. Baaa, można zaryzykować, że to największa walka w historii NXT. Storyline prowadzony właściwie raz i pierwszy raz w NXT stają przeciwo sobie. Reakcja na Ciampe znakomita. Dobrze że nie dali mu muzyki. Pojedynek zupełnie inny niż wszystkie pozostałe. Nie szli w efektowność tylko powolne wyniszczenie i to mi się podobało, a truskawką na torcie były te wymiany finisherów. Przesadzili trochę z tym finisherem Ciampy z narożnika xD Mimo wszystko walka znakomita i poznaliśmy chyba nowego pretendenta do pasa NXT. **** i 1/2

 

Mocny kandydat do gali roku

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433009
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Koncert mi nie przeszkadzał. Taki mógłby być na WM...

 

-Ladder Match- Świetne! Giganci rzucali i niszczyli, w tym łamali drabiny. Ricochet pokazał, co umie, choć mogłoby być więcej ofensywy niż sellingu. Velveteen nawet starał się pokazać więcej - w tym elbow drop z wielkiej drabiny i ta gwiazda z Rico na innej drabinie. EC3 w sumie nie błyszczał, ale też źle nie wypadł. Cole - zwycięzca. Ale każdy coś wziął na siebie, każdy się starał... Wyszło konkretne widowisko. Nawet showstealer.

 

-Paszczur vs Ember- Fajne wejście mistrzyni. W ringu lepiej niż ostatnio... co mało mówi. Shayna zaczyna mi przypominać wrestlerkę, jednak droga jeszcze przed nią daleka. Akceptuję to starcie... poza wynikiem. Danie jej pasa to żenada. Jedyny powód to Ronda.

 

-Dunne/Strong vs AoP vs Cole/O'Reilly- Spoko, ciągle coś się działo - w końcu to 6 osób. Nie było drabin, ale na nudę nie można narzekać. Tylko ten finisz... Nie kupuję tego turnu Stronga. No i dzięki niemu turniej wygrywa drużyna, której w nim nie było. To powinna być ostatnia edycja.

 

-Black vs Almas- Nie mogli zawieść ringowo. Dobre 20 minut walki o mistrzostwo. Trochę za dużo Zeliny - jedna interwencja w zupełności by wystarczyła. Ostatnio Andrade wychodził na mocnego, dziś mniej. Z drugiej strony - stracił Złoto, więc to akceptowalne. Aleister panuje, Meksykanin dostał bilet do TV.

 

-Gargano vs Ciampa- Tu mam problem. Wejścia - mega. Theme Ciampy to buczenie! Ringowo dobrze, jak zwykle. Pokusili się o ciekawsze akcje typu suplex ze stołu czy powerbomb na odkrytą ziemię. Jednak miałem wrażenie, że jest.. zbyt zachowawczo. Nie czułem tej wielkiej nienawiści między nimi. A to w sumie ważna część historii. Po paru dobrych near fallach i złamanej kuli była nadzieja, jednak Johnny okazał się miękką fają ;) Koniec z kolanem i ochraniaczem na plus, ale niesmak pozostał. Było dobrze, a mogło być genialnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433010
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ricochet vs EC3 vs Cole vs Sullivan vs Dain vs Velveteen Dream – BAY BAY! BAY BAY! BAY BAY! Wiele zajebistych wyników rozpatrywałem, ale WWE wybrało najlepszy! Markuje, rzecz jasna, ale sama walka dawała radę. Każdy dostał swoje 5-min, było sporo fajnych spotów, a najbardziej cieszy, że dostali naprawdę sporo czasu. Jak na moje oko, to narodziły się tu trzy walki singlowe – Cole vs EC3, Sullivan vs Dain i Dream vs Ricochet. Wszystkie mogą śmiało gościć na kolejny TakeOver. Ricochet faktycznie wyglądał na wejściu jak superheros, a i udowodnił w ringu, że udźwignie tę rolę. WWE szybko będzie jeść mu z ręki. EC3 był najgorszy z całej walki. Pokazał najmniej, często będąc zagubionym. Ale olać. Wszystko olać. Mamy moment weekendu. BAY BAY!

 

Ember Moon vs Shayna Baszler – Pokraczne to jakieś. Często te akcje wyglądały jak w zwolnionym tempie. Niby fajnie zapięty ostatni choke, ale trwał za długo i za bardzo było widać, jak lekko jest zaciśnięty. Głowa Ember tam latała w uścisku. Mocno mi to zaburzyło oglądanie tej rzekomej walki o życie. Baszlerowa ma wizerunek. Całkiem fajna z niej postać, ale ringowo jeszcze nie. Pewnie długo nie.

 

Undisputed Era vs Dunne & Strong vs Authors of Pain – A to tak zastąpiliście Fisha. O ile wcześniej byłem na nie, to z racji kontuzji Bobby’ego, jestem na tak. Zaskoczyli mnie, zaskoczyli publikę, obsrali przy okazji Dusty Rhodes Classic. Bo wygrali goście, którzy nie brali udziału. Idiotyzm. Walka prowadzona jednak w dobrym tempie. Początkowy chaos mi się podobał. Kyle fajnie wypadł. Niewykluczone, że to najlepszy jego występ od debiutu w WWE. A... i tak btw... BAY BAY!

 

Aleister Black vs Andrade Cien Almas – Po tylu kick-outach, gość po prostu musiał to ugrać. Bardzo fajny pojedynek, gdzie sporo emocji wygenerowali na najlepszym motywie near-falli. Do tej pory nikt skuteczniejszego pompowania emocji w wrestlingu nie wymyślił (i nie wymyśli). Ludzie jedli im z ręki praktycznie od samego startu, gdzie mocno ruszył Black. Były chwilowe przestoje, ale nic co obniżyłoby noty za walkę. Aleister pierwszy raz pokazał takie emocje. A raczej nie on, a Tommy End. Mega szczęście wypisane na twarzy, kiedy trzymał w ręku pas. Gdzieś tam zniknął ten stonowany Aleister. Fajnie, bo to takie prawdziwe.

 

Johnny Gargano vs Tomasso Ciampa – Ciampa bez muzyki – mądrze. Sterydów trochę wjechało jak się miało kontuzje. Nigdy nie wyglądał tak dobrze. Poprzednicy zaoferowali mi jednak trochę więcej różnorodności. Albo od unsanctioned matchu oczekiwałem więcej. Kule i stabilizator, to niekoniecznie najgroźniejsze bronie, jakie jestem sobie w stanie wyobrazić na wojnie. Pod koniec byly fajne near-falle i końcowy motyw z bezradnym heelem, na walkę ciężko narzekać, ale Gargano vs Almas robiło większe wow. Nawet reakcja na Johnnyego była za cicha.

 

A... BAY BAY!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433012
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Ladder Match – Świetna walka na opener. Liczyłem, że dadzą to na początek. Adam Cole wygrywa, co mnie zaskoczyło. Jedynym, któremu dawałem mniejsze szanse był Dain. Były konfrontacje potworów – teraz pewnie ich feud. ECIII może iść jako pierwszy contender na Cole'a, Rico i Velveteen może zajmą się sobą, a może nie. Dużo fajnych spotów, a końcówka w ogóle zniszczyła. Emocji miałem w sobie tak wiele, że ciężko byłoby mi to opisać. Ocena: **** i 1/4*

 

Women's Title – podczas wejściówek nastawiłem się na to, że nowe włosy Ember mogą być jedynym highlightem tej walki... nie było tak źle, ale i tak pewnie najgorsza walka Takeover. Do tego Baszlerka z pasem... brrr.... Ocena: ** i 3/4*

 

Dusty Classic Final – tak, jak nie podoba mi się wizja Rodericka w UE, tak, jak nie podoba mi się tak dużo autorów w walce, bo zaniża to jej poziom, tak, jak nie podoba mi się wygrana w turnieju temu, którego w niej nie ma, tak walka była całkiem spoko :D dodać trochę logiki i byłoby to super show. Ocena: ****

 

NXT Title – nie chcę Blacka z pasem. To jest produkt na główny roster. Almas niby też, no ale Black bardziej. Po co Go kisić w NXT? Czyżby Ciampa miał odebrać pas ulubieńcowi publiki? W takim wypadku jeszcze to kupię. Sama walka super. Wiadomo, że 5* to nie był, ale był poziom, psychologia, near falle. Dobra robota. Ocena: **** i 1/2*

 

Unsanctioned – Ringowo – majstersztyk. Reszta – zjebana po całości. Podstawiony typek, któremu ukradli kule, zostaje wyprowadzony z areny przez ochronę. What? Powinni chyba kazać Ciampie oddać mu kule, bo czym typek zawinił? Dalej. Johnny wygrywa. Kurwa. Macie #1 Heel ostatnich lat – udupcie Go już niemal na starcie. Macie #1 face ostatnich lat – zamiast przegrać i iść tam, gdzie jego miejsce póki jest gorącym towarem to trzymajcie Go w NXT jeszcze cztery lata... ringowo 5* albo blisko, ale jako całość... kurwa mać. Ocena: ****

 

 

 

Średnia gali – 3,90!

 

 

 

TOP 3 gali:

1. NXT Title Match (4,5*)

2. Ladder Match (4,25*)

3. Dusty Rhodes Final (4*)

 

 

 

Ranking gal:

1.NXT Takeover: New Orlean – 3,90*!

1.NXT Takeover: Philadelphia – 3,45*

2.WWE SmackDown Fastlane – 2,86*

3.WWE Royal Rumble 2018 – 2,77*

4.WWE RAW Elimination Chamber – 2,54

Edytowane przez TheVillain
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433013
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

W openerze przyjemny spotfest. W miejscu gdzie takich walk nie ma, taki wyskok od czasu do czasu stanowi fajny element. Ricochet przez jakiś czas będzie ciekawostką, bo akrobacji w NXT raczej nie ma. No i to pokazuje, że less is more, a poziom indysów jest na dnie, bo wszystko robią na jedno kopyto. Rozstrzygnięć mogło być wiele, to na które postawiono jest dobre.

Panie fajniej niż ostatnio. Walka była wyrównana, były zmiany przewag, oglądało się to dobrze. Baszler z pasem nie jest szczytem marzeń, ale w końcu musiało do tego dojść.

To osłabienie Cole’a paradoksalnie jeszcze zwiększyło szanse Undisputed Ery w Tag Team Matchu, a zabicie Adama w ogóle to przypieczętowało. Czas na zmiany w dywizji tagów. Authors of Pain vs mali to już wyeksploatowany motyw. Tyle dobrego, że tutaj skończyli to dość szybko i zaserwowali fajny zwrot akcji na koniec. Strong znalazł swoje miejsce.

 

Almas vs Black chyba nie było tak dobre jak walka tego drugiego z Colem, ale wciąż bardzo porządne. Black to gwarancja świetnej walki. Na indysie nie było to tak widoczne, ale w NXT chłop bardzo się przykłada. To jest poeta, a jego walki to piękna proza. Są inne od reszty, chociaż to właśnie ta reszta powinna wyglądać podobnie. Pewnie jeszcze jakiś rewanż na tygodniówce i Almasa z Vegą można spokojnie wrzucać wyżej.

 

Na main evencie bardzo się zawiodłem. Nie wkręciłem się w ogóle. Miał był dziki brawl, a wyszło rozwleczone męczenie buły. Nie czułem nienawiści między nimi – Black pałał dużo większą awersja w stosunku do Almasa. Nie widziałem też „tego poziomu brutalności”. Jeśli chodzi o emocje, towarzyszyło mi przede wszystkim znudzenie i wyczekiwanie końca, bo trwało to dwa razy za długo. No niestety, nie tego oczekiwałem.

 

TakeOver przyzwoity, ale chyba tylko tyle. Porządny, ale za długi opener, jakieś tam panie, lekki tag team, bardzo dobry title match i na koniec zawód po całości. Nie było nawet za bardzo czuć klimatu zazwyczaj towarzyszącego tym galom. Do tego było pół godziny dłużej niż zwykle, a to w moim odczuciu zabiło całość. Opener i main event były niepotrzebnie rozciągnięte w czasie.

Miejsce WrestleManii na piedestale najlepszej gali w tygodniu nie jest zagrożone.

Edytowane przez Rogos
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433020
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Gala PPV od NXT genialna. Lekki ,,Shock'' (zaskoczenie) miałem, gdy ladder match wygrał Cole, a później dodatkowo walkę o pasy tt. W meczu z drabinami miałem dwóch cichych faworytów: ECIII oraz Dreama (postawiłem na Rico), ale jeżeli nie teraz, to prędzej czy później i tak zdobędą któreś z mistrzostw. W starciu o pasy TT Strong przeszedł na ''złą stronę mocy'', co odświeży jego postać i nawet się z tego cieszę (mimo, że jego postać kompletnie mi nie podchodzi, podobnie jak cała Era). Fakt, że wygrana Ery w finale turnieju to idiotyzm, ale przecież zdążyliśmy się przyzwyczaić do takich decyzji ze strony kreatywnych :wink:

 

Chciałbym zobaczyć w fiucie o nowy pas Cole'a z Larsem.

Edytowane przez 8693
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433038
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  18.02.2018
  • Status:  Offline

Nie siedząc zbytnio w NXT (co muszę zmienić) gala podobała mi się niesamowicie, świetne starcia, czuć było emocje. Zdecydowany kandydat do gali roku, starcia trochę się przedłużały, lecz tak czy siak był to kawał dobrego show.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433046
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Ladder match: walka gali. Spotfest wsparty mądrym, chroniącym wszystkich uczestników bookingiem + naprawdę przemyślany skład (rozwojówkowe crème de la crème dające naprawdę fajną konfrontację stylów - od latającej małpki po oldschoolowych heavyweightów) + zaskakujące w sumie rozstrzygnięcie... niewiele widzę w karcie WM-ki zestawień, które mogą zbliżyć się do takiego poziomu 5/6

 

Panie: jak zabić entuzjazm publiczności? Po najlepszej walce gali dajcie najlepszą - brawo WWE. :roll: Wiadome było, że z niepotrafiącej walczyć amatorki nieliczne potrafiłyby wycisnąć starcie od którego nie pękłyby oczy, teraz okazało się, że Ember nie była niestety jedną z tych nielicznych. Starała się, ale co z tego?

 

No i duży minus za występ muzyczny na początku. Raz, że Lzzy Hale (która śpiewać przecież umie) wypadła słabiutko, wyraźnie bowiem miała problemy z odsłuchem. Dwa, że przez jej obecność mistrzyni wyszła jako pierwsza, przed pretendentką, czego nie znoszę. I trzy, że podrygująca Ember nijak nie pasowała do gatunku walki - jej feud z Baszler był "na serio", był "blood feudem" itp - tu trzeba wchodzić skupionym, z powagą, jak Ciampa godzinę później, nie podrygiwać Asuka idąca zesquashować lokalną jobberkę. 1/6

 

Tagi: no, to starcie uratowała nieco końcówka i mimo wszystko zaskakujący turn Rodericka. Turn, dodajmy, w sumie logiczny (jakby się nad tym zastanowić), co wcale nie jest czymś oczywistym :twisted: I jasne, można marudzić że zeszmacono turniej, z drugiej strony jednak czy nie zeszmacono by go wygraną randomowego zlepku dwóch gości niemających nic do roboty? Bo że AOP (wreszcie nauczyłem się ich rozróżniać, yay) nie miało szans to oczywiste, ich najpóźniej we wtorek chcę widzieć w głównym rosterze. 3,5/6

 

NXT Championship: zacznę od końca - nie podoba mi się zakończenie. Cien, mimo słabego początku, rozkręcił się jako mistrz - gość zbudował sobie całkiem silną pozycję i zwyczajnie zasłużył na dłuższy run, tymczasem można odnieść wrażenie, że bezceremonialnie ucięto go w połowie... nie wiadomo w sumie czemu, tym bardziej że Holendrowi pas potrzebny jak wegetarianom kupony do McDonalda.

 

Do samej walki ciężko się jednak przyczepić, pod względem technicznym była bowiem naprawdę solidna. I chyba tylko jedno do czego można się przyczepić, to nadmiar Vegi (zacny dekoly milady), której interwencje, choć liczne, do niczego w sumie nie prowadziły, przedłużały tylko starcie. Za to uhahany Black po walce - widok bezcenny. Facet na kilka chwil kompletnie porzucił gimmick, miło ogląda się takie obrazki ;) 4,5/6

 

Main event: Ciampa bez wejściówki wyglądający jak miliard dolców, elektryczna reakcja publiki, cała ta otoczka (sędzia "po cywilnemu)... majstersztyk. Pierwsze 5 minut zwiastowało 5-stara i zbiorowy orgazm wszystkich.

 

A potem zaczęli walczyć. I walczyli. I walczyli. Długo. Powoli. Mozolnie. Heel dominował i dominował, underdog przyjmował i przyjmował. Akcja za akcją, finisher za finisherem, wszystko jakieś takie... powolne. Bezemocjonalne. Przewidywalne, bo każdy fan wrestlingu wie, że gdy babyface odkopuje po entym oklepie, to finalnie na 99% wygra. Szczególnie, gdy na szali stoi jego kariera. I tylko jego, co też jest głupie.

 

No sorry, ale mnie ta walka zwyczajnie znudziła. To ma być kulminacja rocznego feudu? Gdzie ta agresja, gdzie nienawiść, gdzie emocje? Jakiekolwiek? 2,5/6

 

OCENA KOŃCOWA: przyzwoite TakeOver, ale czy coś więcej? Zgodzę się z tymi, którzy twierdzą że gala nie była aż tak kosmiczna jak twierdza niektórzy. I nawet nie ze względu na poziom, bo naprawdę źle było tylko chwilami... tu najbardziej zaszkodziła konstrukcja karty, konkretnie zaś umiejscowienie w samym jej początku starcia, które okazało się zapewne najlepszą walką weekendu. W efekcie wszystko co nadeszło później obarczone było łatką "fajnie, ale było już lepiej". A to nie pomaga... 3,5/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433051
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Bardzo dobry opener, ale można, a nawet trzeba było się tego spodziewać, bo przy takim składzie nie dało się zejść poniżej poziomu 4 gwiazdek, każdy spełnił swoją rolę, może lekko jestem zawiedziony, że od pewnego momentu było mało EC3, przez co myślałem, że wygra, a okazało się, że nie wiadomo dlaczego go oszczędzili - oszczędzili to dobre słowo, bo w tej walce połowa zawodników powinna zginąć, w głównym rosterze część akcji byłaby nie do przyjęcia, jednak najbardziej podobał mi się w sumie znacznie mniej efektowny od wielu innych spotów konkurs w rzucaniu Ricochetem, jaki urządzii sobie Lars i Dain :D

Zwycięzca był trudny do wyłonienia, w typerze nie trafiłem, bo postawiłem chyba na Ethana, z myślą, że Cole będzie miał swój moment w walce o pasy TT, jednak tak świetnego momentu, jakim był zgarnięćie tytułu przez Adama nie zamieniłbym na żaden inny.

4 1/4*

 

Babki ponownie mnie nie porwały, o samej walce nie będę zbyt wiele pisał, bo mógłbym równie dobrze skopiować część postu z poprzedniego Takeovera, trzeba jednak bliżej przyjrzeć się, jak potraktowali Ember, bo przynajmniej w moich oczach wyszła na większego frajera niż Shayna w pierwszej walce - nie dość, że przegrała z jednoręki heelem, to jeszcze została uduszona jedną ręką :D

2 3/4*

 

Walka o pasy TT nie była zła, trzymała poziom walk o pietruszkę z innych Takeoverów, do tag teamowych klasyków o pas nie miała jednak podjazdu mimo świetnego składu, Cole tym razem pół pojedynku odpoczywał, drugie pół leżał na stole, wszystko uratowała końcówka, która po bliżśzym przyjrzeniu się wygląda na przemyślaną w kontekście dalszego działania UE, a także kariery Strong,a który jako fejsowy underdog miał już niewiele do roboty w NXT, a dawanie go do turnieju w 205 live tylko to potwierdzało, teraz znowu na kilka miechów może być jedną z czołowych postaci w Kurniku, czekam na ponowną walkę z Bruiserweightem.

3 3/4*

 

Strasznie szybko zleciał mi pojedynek o główny tytuł, były efektowne kickouty, kolejny raz w pozytywny sposób swoją obecność przy ringu okazała Celina, w sumie cieszę się z wyniku ale nie do końca, bo podobało mi się panowanie Almasa i chciałbym go pooglądać z pasem co najmniej do SS.

4*

 

Walka wieczoru również spełniła moje oczekiwania, ale nic ponad to, lepiej się bawiłem przy starciu Gargano z Cienem, były momenty przestojów, co prawda krótkie, ale momentalnie wpływały na odbiór całego pojedynku, końcówka jednak zrekompensowała wszystkie niedociągnięcia, bo praktycznie każda akcja w ostatnich 5 minutach mogła być tą kończącą. Zgodnie z planem Johnny odbudowuje się po niezbyt udanych kilku miesiącach i wreszcie ma swój moment na Takeover, nie tak wspaniały jak Sami wygrywający pas, ale jednak ważniejszy moment w jego karierze.

4 1/2*

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433052
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

jak zabić entuzjazm publiczności? Po najlepszej walce gali dajcie najlepszą - brawo WWE.

Piękne :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433055
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

jak zabić entuzjazm publiczności? Po najlepszej walce gali dajcie najlepszą - brawo WWE.

Piękne :D

 

Najlepszą, najgorszą, kumaci zrozumieli :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/265/#findComment-433104
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Zapomniałem że gala jest u Turbiniarzy, no to obstawiam że Punk wygra w tym roku Royal Rumble już nie będzie lepszej okazji, w zeszłym roku miał wygrać, w tym roku już tego dokona. 
    • HeymanGuy
      TNA iMPACT! 09.01.2025 The System vs. Eric Young & Steve Maclin & Jonathan Gresham: Dobry opener, dynamiczny i z przyjemnym tempem, jak na 6-Man.  Maclin wypadł tu jak totalny killer, a KIA to zawsze świetne zakończenie. Natomiast powiem szczerze, że ten atak po walce z krzesłami i Greshamem wyglądał dość dobrze, brutalność i dobrze bo Systemu cała federacja nienawidzi, musiało się tak skończyć. Joe Hendry Promo: Hendry umie opowiadać historie, nie ma co. Hendry naprawdę fajnie sprzedaje swoją drogę na szczyt – od judo po bycie muzykiem do bycia jednym z najbardziej over workerów w 2024 roku. Plus, te jego wspomnienia o Kurt Angle vs. Samoa Joe na Genesis idealnie budują hype na jego walkę o pas, która jest na Genesis, 16 lat później. Ten segment był stonowany, ale przy okazji motywujący, mam nadzieję że wygra ten pas bo Nemeth nie jest takim mistrzem jakiego oczekiwałem od zawodnika takiej klasy i doświadczenia.  Léi Yǐng Lee vs. Savannah Evans: Trochę zaskoczenie, że Savannah już przegrała, zwłaszcza że wróciła niedawno. Lee ma ciekawy styl i Thunderstruck to świetne wykończenie, ale walka jakoś szczególnie mnie nie porwała. Spoko na rozgrzewkę, ale bez szału. Mike Santana i gauntlet z The Northern Armory: Santana to totalny badass. Widać, że fani złapali klimat z tym „bald ass head” Alexandera, co jest hitem. Segment z DQ trochę zamieszany, ale działa – buduje dalsze starcie na Genesis. C4 Spike od Josha wyglądał, jakby połamał Santanę, siadło im to. The Rascalz vs. The Good Hands: Rascalz robią robotę. Miguel i Wentz mają świetną chemię w ringu, a to "Feed Him to the Lions" to naprawdę solidne zakończenie. Dużo akcji, dobra energia. Warto było obejrzeć. X-Division Championship Match: Moose (c) vs. Andrew Everett: Fajnie było zobaczyć Everetta znowu w TNA, ale umówmy się – wynik był pewny od początku. Moose to bestia i ten Powerbomb na krawędzi ringu wyglądał niepokojąco że tak powiem. Walka solidna, ale bardziej jako pokaz siły Moose’a niż realne zagrożenie jego pozycji na piedestale X-Div. Joe Hendry & Rhino vs. The Nemeth Brothers: Zaskakujące, jak bardzo skupili się na Hendrym, a nie na Nicu, który przecież jest mistrzem świata. Hendry wyglądał świetnie – Standing Ovation to sympatyczny finisher. Rhino też swoje zrobił, ale można było lepiej wyeksponować World Champa. TNA stawia wszystko na Joe Hendry'ego, co ma sens przed Genesis, ale trochę szkoda Nica Nemetha, który wyglądał jak mid-carder, czyli rola od której w WWE za bardzo nie odchodzil i chyba znamy tego przyczynę. Jordynne Grace vs. Tessa Blanchard to dla mnie zdecydowanie najgorętszy feud, ale smutno, że Jordynne najpewniej odejdzie do WWE, choć może tam pokaże więcej. Genesis budują dość solidnie – ciekaw jestem, co dalej z Moose’em i jego „najbrzydszym pasem świata”, jak nazwał pas przed walką, może zmiana designu? Może totalnie zmiana koncepcji pasa? Przydałaby się bo dywizja X-D w TNA istnieje tylko we wspomnieniach, więc w tej roli teraz bardziej sprawdziłby się pas Global albo Television jak kiedyś.
    • KPWrestling
      Rozpoczynamy sprzedaż ostatniej puli biletów na galę Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 (Gdynia) w dn. 24 stycznia 2025 o godz. 18:00. KPW Arena 27. KPW Arena 27Najlepsi polscy zawodnicy, goście z zagranicy, wielkie emocje, duż...Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • PTW
      Współczesny arystokrata nie ma ogłoszonej walki na jutrzejszą galę, ale mało parlamentarnymi słowami wymusił na naszym grafiku zrobienie ogłoszenia zapowiadającego jego obecność na wydarzeniu. Co chodzi po głowie Vincentowi? Istnieje spora szansa, że dowiemy się już jutro! :) Pod wieczór będziemy mieć dla Was jeszcze jedno ogłoszenie - takie, na które wszyscy czekaliście :) Bądźcie więc z nami i tutaj na socialach i jutro na gali! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • MattDevitto
      Szkoda, bo to moja jedna z ulubionych zawodniczek w Marigold
×
×
  • Dodaj nową pozycję...