Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

NXT Takeover: Brooklyn III

 

1. Johnny Gargano vs. Andrade Almas(7)

 

Dobry opener, działo się sporo chociaż początek dość przeciętny. Potem było już tylko lepiej, świetne near falle i dobre tempo w końcówce. Wygrana Andrade, dobra decyzja potrzebował tego. A sposób w jakim wygrał na plus, odwrócenie uwagi rzuconą przez Vegę koszulką DIY fajny motyw. Oby feud Ciampy z Gargano był w NXT w main rostrze raczej to zepsują.

 

2. NXT Tag Team Championship - The Authors of Pain (Akam and Rezar) © vs. SAnitY (Alexander Wolfe and Eric Young)(6)

 

Niezła walka dość mocny początek, jednak potem było trochę gorzej. Tempo było średnie, jednak na szczęście walka nie trwała za długo.. Finish dobrze przemyślany skok Nicki i spot ze stołem, zdecydowanie najlepszy moment walki. Zmiana mistrzów na plus, atak reDRagon zapowiada poprawę jakość walk o pasy TT. Oby zrobili z tego triple threat match, AoP nie jest jeszcze gotowe na awans do MR. A SAnitY mają pasy więc ich też nie prędko tam zobaczymy.

 

3. Aleister Black vs. Hideo Itami(5)

 

Średnia walka, najsłabsza walka tego Takeovera. Poza kopniakami jak dla mnie nic ciekawego. Wynik przewidywalny i logiczny. Hideo którego postać nie ma nic do zaoferowania przegrywa z Blackiem który przynajmniej ma jakiś wizerunek. Trzeba przyznać, wejściówka Aleistera kozacka.

 

4. NXT Women's Championship - Asuka © vs. Ember Moon(7)

 

Dobra walka najlepsza na tej gali, mocny początek. Dobre tempo które utrzymywało się prawie przez całe starcie. Fajnie że publiczność dała radę co przy walkach pań zdarza się dość rzadko. Spodziewałem się innego wyniku jednak zostałem pozytywnie zaskoczony. Oby po odejściu Asuki, pas dostał status: vacat. Uważam że powinna wejść do main rosteru jako niepokonana.

 

5. NXT Championship - Bobby Roode vs. Drew McIntyre(5)

 

Średni ME, jakoś nie mogłem wkręcić się w tą walkę. Drew miał za dużą przewagę, a i tempo nie było oszałamiające. Spodziewałem się takiego poziomu tej walki ale wygrana Szkota mnie negatywnie zaskoczyła… Drew był i jest nijaki, jakoś mnie on nie przekonuje. Mam nadzieję że Bobby nie będzie „chciał” rewanżu, oczekuję debiutu w MR. Nie ma co czekać, ma dobry gimmick i charyzmę w ringu trochę gorzej. Oby trafił na SD bo na RAW raczej by się nie przebił. Debiut Adama Cole bardzo dobry niech zdobędzie ten pas jak najszybciej, bo w sumie czemu nie? NXT dla nowego mistrza jest raczej tylko przystankiem do powrotu do głównego rosteru.

 

Ogólnie mówiąc niezła gala, wyniki raczej pozytywne. Walki poza jednym średniakiem na dobrym poziomie, a i debiuty na plus. Stajnia ludzi z ROH zapowiada się ciekawie, w końcu będą jakieś przetasowania w NXT. Fajnie że pojawił się Corey Graves i Jim Ross, było czuć że jest to najważniejszy Takeover, chociaż na pewno nie był najlepszą galą NXT w tym roku.

 

Ocena końcowa: 6

Edytowane przez Wojtax

5098708654e2b2a2fd00e6.jpg


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

A mnie z kolei ta gala w ogóle nie porwała. A to dlatego, że z tych wszystkich walk, tylko jedna miała w miarę poważny storyline i tylko w tej były jakieś emocje. Mowa oczywiście o najlepszej walce gali, czyli walce kobiet. Jedyna walka, która na prawdę mi się podobała. Nawet obijanie ręki nie zwolniło za bardzo tempa, a końcowe near falle bardzo ożywiły publikę. Wynik mnie zaskoczył, ale teraz jedynym wyjściem jest to, żeby Ember zaczęła piąć się w drabince od nowa, czyli poskłada jeszcze raz wszystkie Panie i dostanie kolejnego shota na pas. Tym razem będzie skuteczniejsza.

 

W resztę walk nie dało się wkręcić. Było to tylko bezemocjonalne zastanawianie się kto i dlaczego wygra. I tak:

-Almas, bo nie wypada zabijać jego nowego (ciekawego) projektu,

-nie Johny, bo wcale tego nie potrzebował, a zaraz go tu nie będzie,

- wydawało się, że nie Sanity, bo feud trwał 2? tygodnie,

- wydawało, się że AoP nie przegra, bo ten Reign był trochę niespełniony do końca. Można było z ich pokonania zrobić większe wydarzenie.

- wiadomo było, że nie Itami, bo rywala dostał niepobijalnego.

- wiadomo było, że Black, bo wiemy jak go promują. Aczkolwiek Itami wypadł bardziej przekonująco (nawet pomimo fatalnych prób interakcji z publiką).

- wiadomo było, że Roode wygra, a tu taki zonk. Czyli czekamy na niego wyżej.

- wiadomo było, że Drew to przejściówka przed Strongiem, a tu kolejny Zonk. Albo Szkot musiał zaimponować po powrocie na zapleczu, albo będzie przejściówką dla następnego mistrza.

 

ReDRAgon uratowani. Solo są raczej nudni, a w tagu już ich można wcisnąć do topu dywizji w każdym z brandów.

Cieszy, że Cole debiutuje i wskakuje od razu do ścisłego Main Eventu, bo były przecież pogłoski o Blacku, a ten już mógł ich wszystkich poskładać. Skoro Strong i Roode pójdą drogą bez pasa, to wygląda na to, że znamy już kolejnego mistrza NXT. ADAM COLE BAY BAY. Pewnie nie dostanie Something for you, więc ten utwór zostanie już tylko jako mój dzwonek w telefonie.

 

Pomimo dużego debiutu, to podczas prawie całej gali zabrakło mi historii i emocji. Bywały już o wiele lepsze Takeovery i to było takich wiele.


  • Posty:  3 367
  • Reputacja:   638
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

BTW. CzaQ, Aries już cię wyprzedził i musisz się obejść smakiem Zeliny

 

 

Hah, zapomniałem napisać, że skoro mamy mieć tylko jedną walkę kobiet to wolałbym zobaczyć Austin Aries vs Zelina Vega if you know what i mean :twisted:

Ale pamięć na kacu nie ta :P

 

Urlop potrafi skostnieć człowieka

Noo, aż broda odpada :twisted:

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Trzeba przyznać, że te rapsy przed każdą walką gdzie kamera pokazywała zawodników robiły robotę. Do tego jakiś rockowy theme gali, idealne połączenie. Sam takich mocnych zespołów nie słucham ale to dużo bardziej pasuje do wrestlingu niż POPowcy typy Pitbull. Może i przez theme songi NXT miało tak zajebisty klimat?

 

WRESZCIE! Jeden jedyny zawodnik, którego tak bardzo chciałem w WWE. Gość jest kompletny, no może ciut za mały. Jednak gość ma 27 lat, więc jeszcze kupa lat w ringu i oby do końca w WWE bo tutaj (przynajmniej wizerunkwo itd.) pasuje jak ulał. ZObaczymy jak to wyjdzie w praniu ale na myśl o stajni reDragoon z Colem już zacieram rączki.

 

Największa bolączka Drew to theme song i że zdobył pas w nieodpowiednim momencie. Ba! Na cholerę mu ten tytuł? Roode vs Strong brzmiało dużo lepiej już nie mówiąc o Roode vs Gargano. Plus taki, że Rooo idzie do MR a Szkot długo pasa nie potrzyma bo Tryplak raczej nie uwali Cole'a w walce o pas NXT tym bardziej, że nikt nie dostał takiej reakcji w debiucie NXT BAY BAY!

 

Asuka nie powinna tracić złota. Albo wakat albo z pasem w głównym rosterze. Walka najlepsza na gali.

 

Dobrze, że Cien wygrał. Dla Gargano to i tak przejściowa walka (still waiting for Ciampa) i takie podrzewanie atmosfery jak koszulka DIY (chyba był botch, bo raczej mieliśmy zobaczyć logo tego zespołu) jest genialnym posunieciem władz NXT. Ludzie nie zapominają kto jest głównym rywalem Gargano a i dodaje to oliwy do ich feudu.

 

Sanity z pasami ale oprócz stołu i reDragonów to nic ciekawego. Niko mówił w Atti, że Bobby i Kyle nie mają takiego powera by debiutować na Takeover a tutaj piszesz, że szkoda że z nimi nie poczekali. Ale racja z Colem u boku to już inny zespół.

 

Świetne Takeover i jestem pewien, że SS znów nie da rady. Będzie za długie, zbyt nudne i bez emocji.

 

WIĘCEJ TAKICH RAPSÓW I ROCKA W WWE! Tryplak, wez już przejmuj tą fedkę bo NXT mimo gorszych miesięcy w tyogniówkach wciąż Takeoverami skrada nasze serca.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Mój dziadek zawsze powtarzał że kobieta na froncie w rockowym zespole nie wróży nic dobrego - kawałek ok, ale wykonanie mi się nie podobało, bardzo słaby głos ma ta pani.

 

Almas od czasu turnu odżył, teraz jest już poważnym graczem w rosterze i jedno większe zwycięstwo mogłoby sprawić że przyjąłbym go ciepło jako pretendenta do tytułu, w dobrym kierunku idzie również jego gimmick, a ta pani od Los prostitutos, mimo, że strasznie irytująca jest, to dodaje Almasowi uroku i kolorytu. Spodziewałem się dobrej walki i nie mogę powiedzieć, że jestem zawiedziony, końcówka fantastyczna, coraz rzadziej zdarza mi się "nabierać" na akcje, które powinny skończyć walkę, a dochodzi do kickoutu, i chyba te momenty w pojedynkach cenię najbardziej, tym razem chyba ze dwa razy byłem przekonany, że to koniec. Koniec natomiast nie był zbyt efektowny, nawet słabo wyeksponowano sposób rozproszenia Johnny'ego, nie od razu się zorientowałem, ze to t-shirt DIY.

 

In memory of Nicki Croxx

1989-2017

Walka o pasy tag team i genialny zamysł lidera stajni, który wymienia jedynego gabarytowo i siłowo zbliżonego do rywali człowieka na siebie samego, 10 sekund później leżał za barierkami z nogami w górze, ale nie liczy się sposób, a efekt, w jaki tego dokonali, bo wygrana Sanity była w zasadzie przekonująca i nie odczuwałem niesmaku przekształcającego się w zażenowanie spowodowane odrealnieniem w walce, które mogło zdarzyć się tylko w WWE. Było kilka niezłych akcji, hardkorowych wręcz, teraz sobie uświadomiłem, że AOP dobrze odgrywają swoją heelową rolę, gdyż nigdy za nimi nie przepadałem, a Sanity w świetle zaistniałych po walce wydarzeń wydaje mi się, że czeka ich rychłe przejście na dobrą stronę.

 

Przypadł mi do gustu również początek pojedynku Blacka z Yellowem hehe - mało miałem do czynienia z japońską sceną i zwrot "strong style" znam tylko ze słuchu, ale wyobrażam go sobie właśnie jako taką kopaninę, panowie świetnie się ze sobą zgrali, Hideo był chyba pierwszym, który nie odstawał od Holendra i było dla mnie nowością oglądanie tak wyrównanego pojedynku Aleistera, nie przeszkadza i nawet, że do tej pory Tommy nie robi nic poza walkami, Undertaker też nigdy nie był zbytnio wylewny, taki gimmick :D

 

Ember Moon kolejną ofiarą zbiegu okoliczności - pojawiła się w WWE w nieodpowiednim czasie, zanim jeszcze na dobre pokazała się w NXT, widziałem w niej właśnie tę osobę, która będzie w stanie pokonać Asukę, która w międzyczasie zrobiła taki run, że już nawet nie katowałbym Ember kolejnym, ostatnim z ostatnich itd. pojedynkiem w stylu "być albo nie być", dostała fajne podziękowanie od publiczności, swój moment na wyjście z ringu, w NXT nie ma już dla niej nic do roboty, nie każdy zawodnik musi zdobywać pas przed przejściem do głównego rosteru. Pojedynek świetny, błyskotliwie napisany, Ember wyraźnie stawiała wszystko na jedną kartę, końcówka, w przeciwieństwie do openera bardzo dynamiczna i emocje utrzymały się do samego końca, nie wierzyłem, ze Ember klepnie, bardziej widziałem oczami wyobraźni normalne odpłynięcie po submissionie i kolejne mocne zwycięstwo mistrzyni. Co teraz z Asuką? Niech idzie na Smackdown i jako mistrzyni NXT gnoi kolejny roster aż do zdobycia tytułu kobiet w głównym rosterze, a Takeovery może zaliczać w międzyczasie, nie wiem :D

 

Walka wieczoru była paradoksalnie jedną z najmniej interesujących moją osobę, największy zawód sprawili mi wejściówką Dru, który jednak nie dostał tego upragnionego Broken Dreams, stąd i reakcja na niego była jakaś taka słaba, walka również niestety dosyć siermiężna, ale tego akurat ożna się było spodziewać, Bobby ma swój styl, z którego jest znany od lat, McIntyre jest natomiast jak jego głos - cienki :P Na Roode'a w NXT widocznie skończyły się pomysły, albo nowo powstała stajnia koniecznie i za wszelką cenę musiała być heelowa + wplątana w feud o główny pas, debiut Cole'a to na pewno jedno z większych wydarzeń w tym roku, na pewno kolejne miesiące będą należały właśnie do niego + reDRagon.

 

Nawiązałem raz czy dwa do ewentualnych transferów gwiazd NXT w kierunku main rosteru - pewną przesłanką ku temu był na pewno widok obecnych na widowni podczas Takeover Kurta Angle i Daniela Bryana, co mogłoby świadczyć, że kogoś z rozwojówki zobaczymy już w tym tygodniu, może dziś, może jutro na RAW, jednak patrząc na to, kto GMom towarzyszył w loży VIPów (Peyton z Billie, No Way Jose, Strong) nie wróży to nic dobrego :D Wiem, że robili oni tam za sztuczne tło, bo nie znaleźli się w karcie PPV, jednak wolałbym nie dostawac więcej takich sygnałów od WWE :roll:

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Cześć wszystkim, po dość sporej przerwie. Jednak work/ free time balance przy tak miernym poziomie historii serwowanych przez WWE sprawił że musiałem sobie odpuścić pisanie a potem i oglądanie tygodniówek. 6H tygodniowo na wrestling to o jakieś 4H za dużo.

 

Ale jako, że przed nami najgorętsza impreza lata to PPV obu brandów obejrzę.

 

Dobrze nabrać dystansu do wrestlingu, większość walk wydawała się ciekawsza już przez samo to, że nie byłem na bieżąco.

 

Gargano v Cien Almas

Johny Gargano powinien zostać kiedyś mistrzem NXT, historia typowego underdoga, któremu wygrane nie są do niczego potrzebne, publika mu je z ręki, więc każda porażka "by distraction" jest jakby usprawiedliwiona. Bardzo dobre ringowo starcie, jakieś nawiązanie do DIY i co najważniejsze Almas coś wygrał. Latynoska wersja Shawna Michaelsa nabiera kolorów, może coś z niego jeszcze będzie?

 

AOP v Sanity

Starcie przyzwoite ale zmiany pasów się nie spodziewałem. Mocny brawl wyszedł zatem jakiś rewanż w stypulacji ala hardcore? Alexander Wolfe zdobył pas w WWE, tego bym się nie spodziewał.

 

To co ważniejsze wydarzyło się po walce, debiut redDragon w NXT! Fanem Kyle'a nie jestem ale ten TT był ścisłym topem kilka lat temu, z chęcią zobaczę ich na szczycie dywizji w WWE.

 

Black v Itami

Fajna wejściówka Blacka, to wiemy. Niby pojedynek kopaczy, którzy coś potrafią wyczarować w ringu ale tak naprawdę był to typowy zapychacz. Budujemy Blacka, wygrywa, co dalej? Bo jakoś nie widzę na niego pomysłu.

 

Aska v Ember

Ostatni raz panie dały najlepsze starcie na TakeOver 2 lata temu. Widocznie na Brookylnie jest dobra aura dla kobiecego wrestlingu. Było niezłe tempo, sporo kick outów, generalnie było wszystko to co znamionuje dobry pojedynek. Te reign Aśki robi się problemem, bo naprawdę nie ma zawodniczki, która mogłaby ja pokonać bo jak? Już było kilka walk wieloosobowych i nie zdecydowali się. Być może po tym Mae Young Classic wyłoni się jakaś kandydatka, bo jak nie to kolejne 200 dni budowy jakiejś wiarygodnej przeciwniczki.

 

Roode v McIntyre

Obaj mnie usypiają w ringu. Zmiana mistrza trochę zaskakująca ale jeśli dodamy do tego zakończenie to wszystko ma sens. ADAM COLE BAY BAY. Większość twierdzi, że się nie nadaje bo jest mały, nie ma charyzmy czy coś. Jak dla mnie to najlepszy dodatek do NXT od czasu Owensa/Joe, w końcu ktoś kto potrafi gadać. Stajnia ROH się uformowała, 1-2 TakeOver i będą mieć komplet pasów.

 

Przyzwoita gala, 2 zmiany pasów, 2 interwencje, Adam Cole, redDragn. Może nie było to najlepsze TakeOver bo wielkiej walki nie było ale na pewno będzie to pamiętne TakeOver.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sullivan już nie potrzebuje walki, by komuś narąbać. Nie podoba mu się theme song, to prostu idzie i niszczy. Robi się z tego taka rozwojówkowa wersja Strowmana :D

 

Z pani Logan zrobili wieśniarę :? Nic, na szczęście po wejściówce oczy mogły się już skupić na Peyton <3

 

"Future Shock", next week - najs ;)

 

Niby Roode jest na SD, ale jeszcze gadał o rewanżu z Drew i walce ze Strongiem. Tapingi NXT przepracuje na pewno.

 

Gdyby chodziło tylko o muzykę, Wolfgang wygrałby ME bez walki. Walka była... no i i tak wygrał, ale nie to jest najważniejsze. W ringu karty rozdają Bate i Dunne. Znowu.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Projekt Lars Sullivan oficjalnie odpalony. Były jakieś nieśmiałe proby, ale wreszcie zaatakował kogoś, kto odpowie. Z wywiadu na YouTube wynika, że zirytowała go muzyka Jose. Pięknie. Mam coś wspólnego z tym psycholem.

 

Wolfgang zaklepał sobie title-shota, tylko czy kogoś to interesuje? Przykro się słuchało tego wywiadu zwycięskiego teamu. Wypadli tak słabiutko, że WWE wcale nei spieszy się zmieniać do nich podejścia.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

NXT po TO zawsze ssie. Jedyny plus jest taki, że widzimy dawno nie widzianych gości czy możemy posłuchać reakcji dużej widowni na poszczególne gwiazdy.

 

Teraz było jednak inaczej, bo doszło do rozpoczęcia jakiegoś programu. Sullivan wygląda kozacko, ale przyda mu się kosmetyczna przemiana. Jakiś ring gear nowy by się przydał, ukształtowanie gimmicku i theme song. Ciekaw jestem tego projektu bo potencjał niewątpliwie jest.

 

Peyton Royce nam wypiękniała i wraz z Billie będą fajnym dodatkiem w dywizji pań w MR. W ringu nie powalają, są chujowe ale bronią się gimmickiem i że sa jakieś, oryginalne.

 

Oj słabiutko wypadł Dunne na zapleczu (wywiad). Facet wygląda na heelowego skurwiela i to jego największy atut. Jest młody więc na pewno zadebiutuje w głównym WWE, takiego talentu nie mogą zmarnować żeby ciągle siedział w NXT/UK czy 205. To samo Bate. Wolfgan ma potencjał a Seven to najpierw musi pójść na siłkę, najlepiej jak zabierze Kassiusa. Obaj wyglądają dramatycznie.

 

#StillWaitngADAM_COLE_BAYBAY!!!!

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dzisiaj była tez ostatnia okazja na odsłuch theme songu Sevena. Na YT wrzucili dziś nowy.

 

 

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Wszyscy wiemy jakie są odcinki NXT po Takeover - większość formatu to recap. Dlatego postanowiłem

po krótce opisać ostatni odcinek oraz trochę ... entertain myself. Ale o tym później.

 

Lars Sullivan powoli zaczyna się określać co będzie robił - bardzo dobrze, chcę zobaczyć co ten kolos ma do zaoferowania.

 

Jest powód dla którego mówcą numer jeden w British Strong Style jest Trent Seven - jakkolwiek genialny heelowy ryj ma Pete Dunne i jakkolwiek jest świetnym wrestler tak kominikacja werbalna nie stoi na wysokim poziomie. Jego barwa głosu nie "krzyczy" gwiazda, tylko zwykły niezbyt ciekawy pierdziel (Hi, Jack Doomsday, how you doin'?). Plusami dla niego są wciąż komunikaty niewerbalne (RYJ!) oraz to że to młody chłopak - może się w tej materii wiele nauczyć.

 

Wolfgang zaklepał sobie title shota. Łooookej, niech będzie. Przypiął kogoś .... kto na dobrą sprawę okazał się moim hero przez wielkie "H". Kozakiem przez wielkie "K". A żeby wytłumaczyć jak do tego doszedłem cofnę się do ostatniej walki Sanity. Kiedy Killian Dain wyegzekwował pierwsze cztery litery swojego ring name'u (przyjmijmy dla dobra historii że jego ring name piszę się przez dwa "L") na wrestlingowej miłości mego życia, Nikki Cross (God Bless Her Soul <3) na stole, dostałem 8 ataków serca, zapłakałem wszystkie jaśki. Szukając ukojenia odpaliłem Mae Young Classic Bracketology i chciałem się przyjrzeć kobietom tam występującym, być może znajdując tam potencjalną następczynię ex-Nikki Storm w moim sercu. W pewnym momecie pojawiła się tam blond piękność. Jest młoda, walczy w Japonii oraz ma rockową duszę. Czego chcieć więcej? Ano tego żeby nie była z Australii czy innej takiej wyspy (...płachta na byka ... płachta na byka). Nazywa się Toni Storm (.... yup, nie bez przypadku wspomniałem były ring name Nikki :wink: - Storm w ring name to dla mnie +69 do zajebistości u kobiet :lol: ). Dziewczyna dołączyła do mojego cholernie wąskiego grona kobiet na które zwrócę szczególną uwagę na MYC. Ale jak się ona ma do zajebistości Tylera Bate'a? Ano tak, że oni są narzeczeni :shock: Holy Shit, ten dzieciak, nie dość że kozaczy w ringu, to jeszcze ma taką fajną drugą połówkę. Tyler Bate: My Hero.

 

.... Co prawda nie poprawia mi to w pełni nastroju po znisczeniu Nikki Cross na Takeover ale czymś muszę się pocieszać dopóki Nikki nie wróci do świata żywych :wink: (....wiem, wiem, w pracy, umieram z nudów :razz: )


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

W końcu kombinują coś z Sullivanem. Koleś wygląd ma, może straszyć samą facjatą, więc nie powinien mieć problemów z rozjechaniem Josego. No Way ma dostać awans do głównego rosteru, w czym pomoże mu najpewniej Lars.

 

Crazy Mary w TV! Wiadomo, że musieli ją podłożyć którejś z Royce Royce'ów (zabijcie mnie, ale nie wiem której, bo ich nie rozróżniam), ale bardzo dobrze, że już występuje w TV. Gimmick dziewczyny ze wsi nie przekombinowany, zgodny z rzeczywistością i stylem życia mlodziutkiej Sary, a to może jej jedynie pomóc. W niej jest przyszłość!

 

Wolfgang z shotem to dobra okazja do rozwinięcia jego postaci w telewizji. Akurat on zginął w tłumie, przysłonili go mistrz i długoterminowy pretendent, co można będzie niedługo nadrobić.

 

Z pani Logan zrobili wieśniarę :? Nic, na szczęście po wejściówce oczy mogły się już skupić na Peyton <3

 

Lepsza wieśniara niż dwie blachary ;)

 

A, byłbym zapomniał! Spoiler z tapingów!

 

Aśka zrzekła się pasa lasek, a po rehabilitacji trafi do głównego rosteru bez pretensji do żeńskiego złota rozwojówki. Pierwszy raz zrobili to, co przewidywałem, i to w stu procentach!

 

Edytowane przez Carrik

6774900356019a1789f59a.jpg


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2016
  • Status:  Offline

Czyli podjeli najgorszą, możliwą decyzje. Już do końca istnienia NXT będziemy mieli świadomość, że żadna kolejna mistrzyni nie bedzie lepsza/silniejsza od Asuki. Nice job, momentalnie mam wyjebane co się będzie z tym pasem działo. Zamiast zajobować jak Roode to odpierdalają taką głupote. W Main Rosterze i tak nikt by tego albo nie pamiętał, albo miał wyjebane, a Asuke i tak mozna by było robic na potwora JEDNOCZESNIE mając potwora w NXT który ją pokonał. Lipa po całości


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Dla niej to pewnie lepiej o tyle, że bez kontuzji jeszcze pewnie z rok by jej nie puścili wyżej - tyle trwałoby wykreowanie nowej, w miarę wiarygodnej, pretendentki ;) No i samo to, że opuszcza rozwojówkę niepokonana z miejsca uczyni ją silnym graczem gdzie indziej... mistrzyni Raw albo SD do/na Wrestlemanii 34 plus reign trwający do Wrestlemanii 35? Jak zdrowie pozwoli (a Hunter ochroni przed zakusami debili z creative teamu), bardzo możliwe.

 

Lipa tylko dla samego NXT, które z dnia na dzień traci jedną ze swoich największych gwiazd, nie dostając nic w zamian... każda kolejna posiadaczka pasa (stawiam teraz na przejściowego mistrza który jobbnie zwyciężczyni Mae Young Classic) będzie uchodziła za papierowego mistrza, do tego odpadnie atut "historycznego wydarzenia" jakim byłoby zakończenie streak'u... bad luck.

 

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Larsa Sullivana widzę drugi raz, ale już go lubię. Antyfan tańca konga. Mistrz po prostu.

 

Promują Mae Young Classic poprzez występ jednej z jej uczestniczek i jej porażkę. No nie powiem, głupie to.

 

Lubię gdy wrzucają gości z UK na NXT. Dostajemy świeże zestawienia, a walki są dobre.

 

A sam odcinek spokojnie do pominięcia.

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event Tapings Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Event Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...