Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 240
  • Reputacja:   515
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odcinek tygodniówki :

 

Moon i Suka nie popisały się. Nie doszło do rękoczynów, więc nie spojlerują nam wyniku.

 

Wynik main eventu summerslam? Czy Ric Flair wyjdzie ze szpitala? - te rzeczy gówno mnie obchodzą, największą zagadką jest co Montez Ford ma w kubeczku! :twisted:

Street Profits są mega, fajne skaczące murzynki. Po wypowiedziach spodziewałem się lipy, a tu proszę.

Czemu Urbino ich nie lubisz? Goście są nieźli w ringu, a i chociaż jakiś gimmick mają.

Ale dodatkowa atrakcja to Lars Sullivan. Gośc jest spoko :D

 

Iconic Ruchable są spoko. Coś z nich będzie. Ruby broni się w ringu, ale z twarzy już nie :twisted:

 

Drew vs Roddy przewijałem. Interwencja Roooo... moze Regał się wkurwi i zrobi triple threat match na Takeover jednak? Jeśli nie, to Rooo spokojnie obroni.

 

 

Gała :

 

Gałgano vs Cień - heel wygra dzięki kantowi, feud kontynuujemy. Walka będzie dobra i to pewnie będzie opener. Almas coś w końcu zwinuje, a Dżonnemu nie ubędzie.

 

Czarny vs Żółty - jak widzimy Aleister jest nie do zajebania (i dobrze). I żołty tego nie zmieni. Pnij się dalej holendrze!

 

Pisarze miłości vs Insanity - Klocki wygrają i będą czekać na kolejnych contenderów (Tm ileś tam?), a Jang z ekipą wbiją na SD i zaczną feud z Breezango lub nie mającymi z kim feudować New Dejami.

 

Aśka vs Księżyc - od poprzedniego Takeovera byłem pewny, że Moonka przejmie pas. Teraz jak na to patrzę to chyba chcą żeby na turnieju Mae Young wygrała jakaś face'ówa, dostała title shota i w końcu ujebała złotą. (nie patrzałem spojlerów, jak wygrała heelówka to mylę się.)

 

Bobek vs McIntyre-Galloway - albo dodadzą Stronga do tej walki po tym co Glorious odjebał albo Rooo po prostu obroni pas. I albo Roderick go skrobnie z niego jako ultimate babyface albo czekamy na niepokonanego Tomka żeby dołączył do wesołej rywalizacji.

Walka może być niezła albo zamulająca. Nie oszukujmy się - Bob będzie obniżał poziom,a Drew będzie starał się ratować. Najciekawszą rzeczą jest dla mnie czy Drew udało się wywalczyć powrót Broken Dreams czyli jednego z najfajniejszych theme'ów.

 

TL DR :

Almas def. Gargano

Black def Itami

Autors of Pain def SAniTy

Asuka def Ember Moon

Bobby Roode def Drew McIntyre.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425200
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

CzaQ, mówisz, że najciekawsza rzecz z ME to zagadka na temat muzyki Szkota... hm, obejrzyj promo walki, która nas w ten sposób interesuje. Spoiler Allert! Myślę, że WWE dało nam właśnie odpowiedź... ;) Edytowane przez E_9
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425253
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O koncercie gadali już wczoraj. Miło, że rzucili to na sam początek. I że dobór muzyki jest OK, w porównaniu do takich Pitbulli ;)

 

-Almas vs Gargano- Świetna reakcja na Johnny'ego! Walka z początku taka se, ale jak się rozkręcili, nie było się czego przyczepić. Cien wygrywa przez Vegę i... koszulkę DIY, najs. Pięknie sprzedany finisher.

 

Graves specjalnym komentatorem - więcej niespodzianek!

 

-Authors of Pain vs Sanity- Zaczęło się nieźle - brawl, wyciągnięty stół... A potem okazało się, że master plan to Young zamiast Daina. W tym momencie straciłem zainteresowanie. Najlepszy był spot ze wspomnianym stołem, reszta nudna. Wynik zaskakujący, Eric i spółka mistrzami. Nie dali pasa Killianowi - może wolą go traktować jako singlową gwiazdę stajni?

...i mamy kolejnych pretendentów. reDRagon zaatakowali. To się nacieszyłem singlowym Kyle'em :P

 

Jim Ross skomentuje kolejne starcie - no to prestiż rośnie!

 

-Black vs Itami- Wejście Aleistera kozackie, trzeba docenić, że dali mu coś specjalnego, choć oryginalna wersja theme songu podoba mi się bardziej. Część heelowych zagrywek Hideo żałosna - ten headlock po serii kopów, którą ludzie mieli gdzieś, ech. Ale sam pojedynek bardzo spoko. Stiffowo, sporo się napieprzali - czego chcieć więcej? Obie strony zebrały baty, ale zwycięsko mógł wyjść tylko Black.

 

-Asuka vs Ember- Było dobrze. I jednocześnie czuję się bardzo zawiedziony. Po kickoucie z Eclipse i superkicku emocje wzrosły i trza było to ciągnąć. Asuka Lock, klepanie Moon - za szybko. Dałbym jej z tego wyjść. To mogło być genialne, a wyszła "tylko" najfajniejsza wg mnie walka tej gali. W sumie pierwsza z większą stawką.

 

-Roode vs McIntyre- Nie ma Broken Dreams, są dudy i ta gówniana nuta... Wejście Bobby'ego lepsze, choć mam wrażenie, że Piano Hero już gdzieś widzieliśmy. Sama walka nie miała prawa urwać jajec, no i nie urwała. Plusik za skok Drew poza ring. Minus za koniec. McIntyre zdetronizował Bobika... To będzie marny mistrz. Oby to chociaż oznaczało awans Roode'a.

 

ADAM COLE przybył z kumplami. Stajnia ROH staje się faktem. Nie jestem wielkim fanem Adama, ale... niech skroi Szkota z pasa, NA TAPINGACH, a co.

Edytowane przez aRo
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425322
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Johnny Gargano vs. Andrade Almas – Niby Zelinda okazała się jednak przydatna, ale jakaś ta interwencja nijaka. Szkoda Gargano, który po tej porażce powinien iść do głównego rosteru, a niestety w jego przypadku to oznacza 205 Live... Oby chociaż tam Johnny coś osiągnął, bo w NXT zwyczajnie nie ma dla niego miejsca – mamy za dużo wypromowanych face'ów, żeby miał być w tytułowym obrazku. Andrade zaś... cóż... na razie w tej wersji wygląda dobrze. Ocena: *** i 1/2*

 

Sanity vs. Authors of Pain – Uwielbiam Sanity, ale nie rozumiem decyzji o zdjęciu pasów z AoP... Teraz Ci pierwsi będą dalej kisić się w NXT, a Ci drudzy... chyba pójdą do głównego rosteru, na który chyba jeszcze nie są gotowi jako wrestlerzy – gimnickiem utrzymają się jako tag rok, może dwa, co dalej? Sama walka dupy nie urwała, najpierw AoP obijali rywali, ale hot tag Wolfe'a zmienił obraz walki o 180 stopni. I stół poszedł ;) Ocena: *** A potem jeszcze reDragon <3 :D

 

Hideo Itami vs. Alistair Black – Dupy nie urwali. Chyba póki co najgorsza walka gali, nie wiem czy brakło chemii, czy może mi brakło chęci do oglądania jak bezbarwny Itami dostaje wpierdol od Blacka, czy bardziej jak Black męczy się z nijakim Itamim...? Raczej to pierwsze. Ocena: *** i 1/4*

 

Ember Moon vs. Asuka – Bardzo miła walka. Powiedziałem sobie, kiedy wychodziły do ringu, że albo Ember, albo vacat po pójściu wyżej. Innej opcji do zmiany posiadaczki pasa nie widzę. Koniec. Kropka. Moon niestety może przepaść, kiedy pojawią się te z Mea Young Classic... Ocena: ****

 

Drew McIntyre vs. Bobby Roode – fajny pomysł z dudarzami, chociaż bardzo szkoda, że nie ma Broken Dreams :( :( :( Roode'owi też nieźle dojebali. Dobra, przejdźmy do walki, bo ta była niesamowita z wielu powodów. Jeden: poziom ringowy stał na wysokim, jak na moje oczekiwania dla nich poziomie. Dwa: McIntyre z pasem to dobra wiadomość dla... Roode'a! Come on! Jak mając 40 lat na karku gościu miałby siedzieć w rozwojówce dalej? Do kiedy? Do emerytury? Oby go w MR nie popsuli; ciekawe czy Bobby'ego zobaczymy w poniedziałek czy we wtorek? Trzy: It's Adam Cole baby! W dodatku nie sam, tylko ze swoim nowym The Kingdom :D Ciężko zrozumieć to połączenie patrząc na ROH, ale wiemy, że w WWE kiedy trzeba potrafią pewne rzeczy przemilczeć – tu powiedzą po prostu o tym, że trzech ziomków co walczyli w Ring of Honor chciał podbić NXT, więc się połączyli, długa historia jest tu zbędna. Nie napawałem się na to TakeOver, a dostaliśmy konkretne show! Brawo Triple H! Ocena: *** i 3/4*

 

Średnia gali: 3,50

 

 

 

TOP 3 gali:

1. NXT Woman's Title Match (4*)

2. NXT Title Match (3,75*)

3. Gargano vs. Almas (3,5*)

 

 

 

Ranking gal:

1.NXT TakeOver: Chicago: 3,80

2.NXT TakOver: Orlando: 3,55

3.NXT TakeOver: Brooklyn III: 3,50

4.NXT TakeOver: San Antonio: 3,42

5.SmackDown: BackLash – 3,03

6.WrestleMania 33 – 2,98

7.SmackDown: Elimination Chamber – 2,97

8.Royal Rumble – 2,91

9.RAW: Payback – 2,78

10.RAW: Great Balls of Fire – 2,69

11.RAW: Extreme Rules – 2,68

12.SmackDown: Money in the Bank – 2,61

13.RAW: FastLane – 2,60

14.SmackDown: Battleground – 2,59

 

 

 

Ranking TakeOverów:

1.NXT TakeOver: Chicago: 3,80

2.NXT TakOver: Orlando: 3,55

3.NXT TakeOver: Brooklyn III: 3,50

4.NXT TakeOver: San Antonio: 3,42

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425324
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Johnny Gargano vs Andrade Almas – Bardzo dobra walka. Z początku Johnny królował, znając odpowiedzi na wszystko, czym Cien atakował. W momencie jak Almas skontrował drugiego Slingshota, poszli w wymianę, której ciężko było nie docenić. Było dynamiczne, były wiarygodne near-falle, tylko ta końcówka marna. Odwrócenie uwagi starą koszulką? Przynajmniej Vega się na coś przydała. Choć mi ona wystarczy wizerunkowo <3

 

Sanity vs Authors of Pain – Dali radę. Jestem w szoku. Spodziewałem się, że będą budować Autorów, aż Ci nauczą się walczyć. Bo o ile ten brawl i power movesy jakoś im wychodzą (co zawdzięczają swoim gabarytom), tak wrestlingowe podstawy kuleją. Jak oni nawet robią jakieś sztampowe duszenie na glebie, to widać, jak kiepsko to wygląda. Walka mi dupy nie urwała, choć końcówka wyraźnie podniosła wrażenia. Nikki się poświęciła dla dobra stajni.

Czy Kyle i Bobby nie mogli tak zadebiutować? Mamy reDRagon w mistrzowskim obrazku. Authors of Pain w Shake-upie mogą zaliczyć awans :sad:

 

Aleister Black vs Hideo Itami – Hmm, było spoko. Potwierdzili mi to, że wyjątkowe walki, to mogą stworzyć mieszanki stylów. Oni mają podobny i jakoś mnie to nie porwało. Nawet jak się rozkręcili, to nie żyłem tym pojedynkiem.

 

Ember Moon vs Asuka – Fuck Yeah! Chciałoby się powiedzieć „This is Wrestling”, a tak rzadko nam wolno, kiedy walczą kobiety. Obie pokazały się ze świetnej strony, choć więcej w moich oczach urosła Ember, której każdy atak miał odpowiednią dynamikę. Szybko narzuciły tempo, którego się trzymały, a publika zaczęła żyć tym pojedynkiem. Tradycyjnie, to wiarygodne near-falle udanie nakreśliły emocje. Heroiczna walka face’a o powietrze na finiszu. Wszystko zagrało.

 

Drew McIntyre vs Bobby Roode – Walka? Bez szaleństw. Naprawdę topornie mi się na to patrzyło. Roode w okrutnej defensywie. Momentami w tak głębokiej, że powinien wygrać. Za dużo stracił. Czas uciekać z NXT. Spodziewałem się, że „Broken Dreams” wróci, jak McIntyre wygra coś większego, więc dopiero teraz wypada mieć nadzieje. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo Adam Cole BAY BAY! Jednak idą w kierunku RoHowej stajni. Jedni już zgłosili akces o pasy Tag Team, teraz on zgłosił akces o główny tytuł. Coś mi się wydaje, że będą w NXT rozdawać karty i to od następnego TakeOver. Teraz tylko czekać na wejściówki, proma itp. Tutaj zabrakło mi tylko uniesienia rąk, żeby publika mogła krzyknąć wiadomo co

 

Albo jeszcze to :twisted:

http://411mania.com/wp-content/uploads/2017/08/Screen-Shot-2017-08-19-at-10.35.26-PM-645x370.png

 

Edit -> Dodaj do ulubionych

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425325
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nad wyraz dobrze wyszła 3 odsłona takeover Brooklyn, które do tej pory dość mocno zostało przehajpowane. Poprzedniczki chowają się za 3 i to w sporym dystansie, dobrych kilka metrów pod ziemią.

 

Na niewiele rzeczy można narzekać, na niewiele można marudzić. Kandydat do gali roku jak dla mnie.

 

Świetny opener, gdzie Gargano po raz kolejny udowadnia, że w main streamie nie utonie. Spójrzcie jaką reakcję ma on a jaką zbierał Aries. Nie udało się z Zaynaem, róbta czołowego underdoga z Johne'go. Nie trzymajcie go tu za długo. Feud z Ciampą może być ozdobą ppv od raw czy sd! Almas wygrywa-ok. Jemu to było bardziej potrzebne. Z resztą wygrał nieczysto, bo jego dupa chyba rzuciła w Johnego koszulką Tomasso? Nie ważne. Bardzo dobry opener.

 

 

Starcie Sanity z AOP na papierze wyglądało całkiem nieźle a w rzeczywistości daleko nie odbiegała od naszych oczekiwań. Lekko zaskoczył mnie wynik. Lekko zaskoczył mnie Niemiec...

Dobre takie niespodziewajki. Tylko czy końcówka sugeruje turn Sanity? Zaśmierdziało mi wojną gangów rodem z tna. W sumie czegoś takiego jeszcze u żółtodziobów nie mieliśmy.

Jestem ciekaw, dzięki temu może nxt nabierze w końcu kolorytu.

 

 

Hideo vs Black...to walka , która nie generowała żadnych emocji. Feud o pietruszkę. Średnio orientuję się w progrmach nxt, ale czy Hideo nie prowadził feudu z Hero? Swoją drogą po co oni go ściągali do nxt, skoro nie ma na niego żadnego pomysłu. Liczę na szybki awans na smacka. Inaczej kolejny run KO skończy się sporym niewypałem. Wracając do meritum. Pojedynek jednak zaciekawił ze względu na komentarz J'Ra. Jak to dobrze go znów słyszeć. Zwycięzca przewidywalny. Hideo pewnie poleci przy najbliższych czystkach, pomimo zmiany postaci, która póki co zagrała na jego korzyść. Jednak w natłoku nowych, przepadnie...jeśli już dziś nie doświadczyliśmy końca Hideo. Wypada coś powiedzieć o triumfatorze. Najbardziej przereklamowany gość od czasów Delingera. Nie wiem dlaczego każdy się nim jara. W ringu dobry, zwłaszcza jak na swoje gabaryty, jednak bez żadnego święta dziękczynienia. Gimmick , którego nie potrafię kupić. Oczyma wyobraźni widzę jak strzela piorunami w main rosterze :roll: Dla mnie za duży miszmasz, za wiele powielanych schematów. W obecnej postaci End nie do zaakceptowania.

 

 

Drew vs Roode na przewijaku. Takie zestawienie jaj nie urywa. Drew nie dostał ,,broken dreams'' toteż w mojej opinii nie był godzien kończyć glorious runu. Drew z tym pasem wygląda dość zabawnie. Pytanie czy potrzyma go długo? Fanem Cole'a nigdy nie byłem, ale też znowu za dużo jego popisów nie widziałem. Kredyt zaufania ma. Powtórzę się, ale cieszę się z odświeżenia w górnych szczeblach drabinki nxt. #wojnagangów #tna

 

Najciekawszą zagwozdką jest sytuacja Boobiego. Czy to już ten moment gdzie ruszy wyżej? Czy nie byłoby to za szybko? Co jak co , ale akurat z tej postaci w nxt można by jeszcze sporo wycisnąć i to soków pierwszej, wciąż najwyższej jakości.

 

 

#Udanazabawazwwe #szok

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425328
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Bardzo fajne TakeOver. Praktycznie wszystko mi się podobało.

 

Dobrze, ze Andrade to wygrał, bo podoba mi się jego postać. Ta laska u jego boku dodaje mu uroku. Lubię Gargano, ale nie widzę w nim materiała na nowego Bryana. Co by nie mówić o Danielu, to był fenomen. Gość miał niepowtarzalnego skilla, był jednym z pierwszych gości ze sceny niezależnej, ktory podbił WWE. Gargano będzie się ciężej przebić w Main Rosterze, bo teraz tcyh narybkow indy jest po prostu za dużo. Za czasów Bryana, człowiek indy w Main Eventach WWE to był wyjątek. Teraz ludzie z indysow stanowią siłę WWE, dlatego Johhny będzie miał ciężej.

 

Naturalnie, że Johnny zbiera lepsze reakcje od Ariesa, bo po prostu jest dłużej w NXT i fani zdążyli pokochać jego postać. Austin miał trudniej, bo od razu został rzucony na głęboką wodę. Johnny przez blisko dwa lata obijal się w tagu z Tommaso, więc naturalne jest że miał łatwiej.

 

Asuka dalej zbiera świetne reakcję. Boję się jednak, że jak przejdzie do Main Rosteru, to za chwilę zaczną się narzekania, że nie ma charyzmy, że jest słaba, nudna itp. Tak naprawdę trzeba się zastanowić, co bedzie najlepsze dla jej postaci. W NXT nie zostało jej już dużo do roboty. Nie ma zbyt wielu wyzwań. Awans do MR, to ryzyko. Samym ring skillsem Asuka się nie obroni.

 

Podpisuje się pod zdaniem poprzednika. End poza ring skillsem na razie nie pokazał nic ciekawego. Co z tego, że ma wejściówkę, skoro nawet nie wiem jak ten gość spisuje się na MICu. Samym ring skillsem nie przetrwa. Po przejściu do MR ochrona kolejnego dziecka indysow się skonczy. Na razie prowadzą go, jak w jakimś ROH lub PGW. On TYLKO walczy. Dla mnie, to za mało.

 

Itami powinien spokojnie utrzymać się w NXT. Jako czarny charakter dobrze się go ogląda. Może niedługo przejąć rolę ekskluzywnego jobbera, o ile już nim nie jest.

 

Main Event dupy nie urwał. Zmiana mistrza też bez takiego dużego boom, ale najważniejsze stało się na koniec. ADAM COLE BAY BAY! Długo czekalem na tego gościa w NXT. Nie jestem fanem indysow, alw ten gość jest stworzony do WWE. Na starcie dostał przy sobie dwóch przydupasow z ROH. Wizerunkowo mogliby oni być trochę bardziej wysocy, ale i tak nie mogę się doczekać na "Who is ready for story time with Adam Cole...BAY BAY".

 

Przyda się w końcu przetasowanie w głównym obrazku NXT. Bo od jakiś dwóch lat ciągnie się ten sam motyw, tylko osoby się zmieniają. Balor - Joe, Joe - Nakamura, Nakamura - Roode. Tam przyda się to odświeżenie. Mają w obwodzie tego Enda, mają jeszcze Stronga, czy Ohno. Almiasa też możnaby było wypromować jako nowego pretendenta. Liczę na duże przetasowania na górze karty.

 

Szkoda Bobby'ego trzymać w NXT. On już tam osiągnął wszystko. Dajcie go na SmackDown, najlepiej od razu do tytułowego obrazka. Jinder czy Nakamura nie mają startu do jego postaci. On sprawi, że WWE Title znowu będzie wartościowym tytułem. Gdy patrzysz na jego postać, prezencję, Mic Skillse i charyzmę, myślisz sobie - urodzony mistrz. Glorious!

 

Sporo jest ciekawych postaci w NXT, które po TakeOver nie będą mialy nic ciekawego do roboty. Ohno, Strong, Almias, Gargano, Itami, znajdzie się pewnie ktoś jeszcze. Teraz jest idealny moment, żeby wprowadzić jakiś mid cardowy pas do NXT. Przyniosło by to fajne odświeżenie w Mid Cardzie, którego feudy prawie zawsze wyglądają tak samo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425330
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

NXT TakeOver: Brooklyn III

 

W przeciwieństwie do main rosteru, w NXT widać, że to duża, ważna gala. Występ muzyczny, na pęczki gości z MR na trybunach, wyjątkowe wejścia, Corey Graves i Jim Ross gościnnie przy stole komentatorskim. Czuć ten klimat.

 

Poziom był dobry już od pierwszej walki, gdzie to Gargano i Almas dali niezły popis wrestlingu z wiarygodnymi near-fallami.

 

Tag teamy w NXT nigdy nie zawodzą, tak samo było tutaj. Myk ze zmianą uczestnika walki to coś nowego. Zabili Nikki Cross, to też coś nowego. Sanity z pasami to dobra decyzja. Niby można było jeszcze ciągnąć run Autorów, ale taki obrót spraw nie jest powodem do narzekań. Po walce wpadli reDragon, więc nowi pretendenci już są znani. Tagi pozostaną mocnym punktem u złotych.

 

Theme Aleistera Blacka odegrali na żywo. Kolejny dowód na to, że w niego wierzą i że będzie z niego gwiazda. On i Hideo Itami szli jak po maśle. Chyba jedyny mankament to brzydki Moonsault. Black przywiązuje dużą wagę do szczegółów, a to w nich tkwi diabeł. Selling kopnięć w plecy. Oczywiste? A jednak nikt tego tak nie robi. Nawet jeden kick out w jego wykonaniu wyglądał tak, jakby od niego zależało jego życie. Dużo pełnowymiarowych walk w NXT ex-End nie stoczył, ale ta była najlepsza. W papierach Itamiego też uplasowała się wysoko.

 

Walkę o pas kobiet oglądałem jednym okiem, ale to co widziałem było bardzo dobre. Panie dały z siebie dużo, a i wynik jest zadowalający. Jeśli dojdzie do jej awansu, Vacant na pewno ucieszyłby się z nowego pasa. W przypadku Paige to zadziałało. Tutaj jednak pozostałby pewien niesmak, ze względu na długość runu.

 

Main event wiąże się u mnie z drobnym rozczarowaniem, bo niepotrzebnie nakręciłem się na to Broken Dreams. Sama walka niestety był jedną z tych, które niewiele mnie obchodziły. Raz, że dla mnie Roode w NXT zamula. It Factor w TNA to było coś, ale tutaj w tym całym Glorious nie widzę potencjału, do tego walki jakoś mnie nie przyciągają. Dwa, że wynik wydawał mi się oczywisty… Ale jednak. McIntyre z pasem. Cieszę się z takiego obrotu spraw, niech dają mu mikrofon i będę zadowolony.

 

Plotki się potwierdziły i po walce, w towarzystwie reDragon, wpadł Adam Cole, który od razu zasygnalizował atak na złoto. Dzieje się! Jeśli to Cole idzie po złoto, Black raczej prędzej niż później przejdzie do MR, bo po co go kisić w nic nieznaczących walkach? W ogóle otworzyło się kilka furtek do debiutów na tej większej scenie. Potencjalnie jeszcze The Authors of Pain, Asuka i Bobby Roode. Najbliższe tygodnie pokażą jak będzie.

 

Jest sobie to smutne, żałośnie słabe WWE. Za chwilę to słynne SummerSlam, na które i tak ani nie czekam, ani w żaden sposób się nie nakręcam. Nagle w tym padole łez pojawia się takie TakeOver i przypomina co w wrestlingu jest takiego fajnego. Już teraz piszę, że SS nawet nie będzie miało do tego startu. Będzie za długie, rozwleczone, prawie na pewno nie będzie tam dodatkowych niespodzianek, a co najmniej kilka walk - tradycyjnie – zostanie rozpisanych na kolanie. Przewiduję, że znów w kwestii dużych gal, NXT > WWE. Niewiele razy było inaczej.

Edytowane przez Rogos
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425332
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ciesze się ze wszyscy o tym pajacu ze Szkocji już zapomnieli. 3MB chant to miód na moje uszy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425334
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2016
  • Status:  Offline

No gosc jest strasznie słaby. Serio, stawiają KOGOŚ TAKIEGO jak McIntyre/Galloway z KIMŚ TAKIM jak Roode, przeciez szkocik to urodzony low/mid carder, nie ogarniam jakiegos wiekszego pushowania tego beztalencia. Gówno pokazywał w swoim pierwszym runie w WWE, gówno pokazywał w indysach, i gówno pokazuje teraz. Chciałbym by na następnych tapingach Cole go skroił z pasa.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425335
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.07.2011
  • Status:  Offline

Ciesze się ze wszyscy o tym pajacu ze Szkocji już zapomnieli. 3MB chant to miód na moje uszy.

 

Co by nie mówić to 3MB to bardzo prestiżowa stajnia...

1) były Intercontinental Champion i obecny NXT Champion - Drew McIntyre

2) 3x WWE Tag Team Champion - Heath Slater

3) obecny super mega WWE Champion - Jinder Mahal

 

Boże...

 

A co do samej gali:

Tryplak nam to specjalnie robi - popisuje się jakie to jego gale są przyjemne, dzień przed największy galami swojego teścia, która zapowiada się ŚREDNIO.

Jedynie marzyło mi się jeszcze, aby Asuka straciła pas. Bardzo ją lubię, jest świetna ale dajmy jej wejść wyżej. Vacat byłby średnim rozwiązaniem... Za duży prestiż ten pas ma teraz (w porównaniu np. z ledowym pasem na Smackdown) żeby taka mistrzyni go tak oddała. Chyba, że planują run Asuki do Wrestlemanii (a właściwie do jakiejś gali NXT przed WR), żeby jakiś nabytek ze zbliżającego się turnieju kobiet mógł ją z pasa skroić, a ona sama dzień później trafi na RAW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425336
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

2) 3x WWE Tag Team Champion - Heath Slater

 

4x ;)

 

To chyba pierwsze Takover jakie widziałem, w którym miano najlepszej walki zdecydowanie należy się starciu pań. Czego tam nie było... fajne tempo, efektowne wymiany, emocje (pierwszy raz ktoś odkopał po Eclipse!)... i, przede wszystkim, zaskakujący (przynajmniej dla mnie), ale i cholernie mądry rezultat. Bądźmy szczerzy, w chwili obecnej wygrana Ember mogłaby jej bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Już teraz uchodziła, w oczach fanów, za tą "wybraną" - odgórnie narzuconego face'a, którego fedka nakazuje nam kochać i dopingować... w efekcie przed walką została wybuczana, do samego starcia 3/4 widowni podchodziło zaś z myślą "łe, tu raczej wiadomo kto wygra, whatever".

 

Pewne walki, mimo porażki, dają więcej niż niejedna wygrana...

 

Pytanie co dalej: Moon odklepała czysto i idzie raczej w odstawkę (awans?), nowymi pretendentkami będą zaś pewnie zawodniczki z Mae Young Classic. Gdyby nie to, od razu stawiałbym na Vacant... 504 dni to jednak cholernie długo - a Raw/SD czeka...

 

Raw/SD czekało też na Sanity, teraz jednak się raczej nie doczeka. Tu mnie zaskoczyli, myślałem że AOP odeślą wesołą czwórkę w niebyt. Szczególnie, że odstrzelili Damo, sądziłem że chcą oszczędzić mu przez to pin-u...

 

Freebird rule? Tak bym obstawiał, mimo wszystko. Najlepiej dla całej czwórki ;)

 

Co tam jeszcze... ze starcia kopaczy zapamiętałem tyle, że Black z zakrwawioną brodą wyglądał kozacko - dobrze, że nauczyli się na błędach i nie szczuli go co chwilę lekarzem.

 

Gargano... tu trochę szkoda, że nie puścili go z Candice. Skoro już mają ją na składzie...

 

Porażka mu nie zaszkodzi (a Cienowi wygrana potrzebna była jak powietrze), gość jest typowym underdogiem, którego jedna czy dwie porażki nie pogrzebią. Patrzcie na Zigglera - ile lat musiało trwać, nim jego zaczęli wszyscy mieć w nosie ;) Johnny Wrestling będzie jeszcze walczył o pas NXT, kwestia czasu.

 

No i main event - odbył się. Roooooooo jest genialną postacią, jako wrestler mnie jednak usypia. Coś zresztą jest w tym NXT, że od jakiegoś czasu main eventy są jakieś takie... bezjajeczne. Czy to Balor, Joe, Naka, Roode czy Drew... niby wszystko poprawnie, niby spore nazwiska, ale jakoś nie mogę się w to wkręcić - reszta gali kradnie zwykle show, main event zaś... po prostu jest.

 

I raczej wątpię, czy inwazja z ROH/NJPW to zmieni.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425337
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Podoba mi się w jaki sposób NXT jest bookowane, oprócz sotryline'ów, starć mamy takie rodzynki jak pojawianie się gwiazd rosteru głównego, gościnne występy komentatorskie Gravesa czy Rossa czy występy muzyczne. Widać, że traktują to poważnie - dzięki temu całość show wypadła naprawdę bardzo dobrze.

 

Opener bardzo dobry, spełnił swoje zadanie - nakręcił mnie na oglądanie dalszej części show. Świetne tempo, wiarygodne wymiany i near-falle i wydaje mi się, że mądra końcówka. Choć nie śledzę za bardzo produktu od NXT to raczej Cien nie ma zbyt dobrego streaku, wygrana mu pomoże. Dodatkowo Gargano to jest urodzony underdog, na ten moment wydaje mi się, że nie zginąłby w głównym rosterze przy niezłym bookingu. Do tego jednak chyba szybko nie dojdzie, no ale poczekamy, zobaczymy. Odbije to sobie i to pewnie nie raz.

 

Sprytny booking starcia o pasy Tag-Team sprawił, że całość wyszła zaskakująco dobrze. Widać, że kreatywni przemyśleli jak to wszystko rozpisać aby całość miała sens. Był brawl przed walką, był chaos, była interwencja po walce. Ciekawe czy Authors of Pain to już produkt gotowy na główny roster. Nadal wydają się mocno zieloni, nadal oprócz fajnej otoczki związanej z ich postaciami niewiele sobą pokazują. Obawiam się, że to nie będzie strasznie duży draw w main rosterze. Miesiąc, dwa może ich podpromują, potem obstawiam że szybko z nich zrezygnują.

 

Nie za bardzo mnie wciągnęło kolejne starcie. Jakoś nie jestem strasznym fanem Blacka, a tym bardziej Hideo Itamiego. Ten drugi jest tak nudny, że aż przykro się na to patrzy, dziwne że 3 lata temu był takim dużym graczem na scenie. Może i kontuzje sprawiły to, że nie jest już w gronie wybranców Tryplaka? A może fakt, że on jest piekielnie nijaki? Nie wiem, ale to nie jest ktoś kto zawojuje ani rozwojówką ani tym bardziej głównym rosterem.

 

Panie skradły show, fantastyczne starcie. Rzadko w tak pochlebnych słowach można o starciach pań się wypowiadać. Tutaj jednak zrobiły robotę, wrzuciły od razu wysoki bieg i go utrzymały, dodatkowo porwały publikę co się nieczęsto zdarza. Asuka chyba nie przegra pasa, jeśli dziś tego nie zrobiła to raczej powinna zwakować pas i iść do głównego rosteru. Pytanie jest jednak takie, czy Main Roster jest gotowy na nią?

 

Walka wieczoru była niezła. Tylko niezła bo nie miała prawa skraść show, obydwaj są dobrym workerami, Bobby ma problemy z tempem, ale fajnie sprzedaje postać i ciosy natomiast Drew.. Sam nie wiem co myśleć o tym, że to on jest teraz mistrzem. Niby Roode nie potrzebuje już długo siedzieć w NXT, szczególnie że na rewanż się raczej nie zanosi - jest nowy pretendent Adam Cole. Czyżby Bobby już na dniach zasili Smackdown lub Raw? Całkiem prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425347
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 240
  • Reputacja:   515
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

NXT Takeover Fuck you GFW Destination X już za nami. Gala niezła.

 

Fajny występ zespołu, choć wokal średni.

 

Opener to Daniel Bryan v 2.0 vs Chudy RuRu.

2 bardzo dobzi zawodnicy i nie zawiedli. Fajne tempo, niezłe akcje, podobało się.

Cień wygrał kantem (ależ bym ruchał tą Celinę), a Johnny kontynuje program i czeka na Ciampe.

 

Tagi - żółwie ninja vs niedojebani

Wow zaskoczyli wynikiem, ale też poziomem, bo wirtuozów tam nie było. Autorzy mają o tyle szczęście, że pomimo kalectwa ringowego booking i przeciwnicy zawsze ich ratują i praktycznie nie mieli słabych pojedynków ;O Pozytywnie zaskoczył też szwab w tej walce, bo Wolfe'a miałem za kolejnego dryblasa, a coś tam pokazał. Po walce Bobi Ryba i jego kolega z porażeniem mózgowym jasno dają sygnał, że chcą pasy. Faceturn SaniTy, awans pisarzy? A może Triple Threat z 3 heelowymi drużynami?

Pierwsze zaskoczenie gali.

 

Wytatuowany Heath Slater vs Goku

Wynik do przewidzenia, sama walka.. średnia. Lubię Tomka, ale z Itamim nie zawojowali. Od tego momentu gala dużo traci, bo tendencja spadkowa co do jakości pojedynków się zaczyna.

Pierwsze 2 pojedynki były bardzo fajne, tutaj średniak. Wejściówka spoko, ale liczyłem na co innego.

 

Kobity - Black vs Yellow

Didn't watch lol. Interesował mnie tylko wynik, więc przewinąłem. Tak jak pisałem nie licze już na przejęcie pasa przez Moon. Aśka jest szykowana do straty pasa, ale przez jakąś dupere, która wygra turniej i dostanie title shota.

 

NXT - Młody Triple H vs ni ma broken dreams

Kolejny średniak. Do bani jeśli main event to najsłabsza walka na karcie, w dodatku taka, która nie za bardzo interesuje widza. Obejrzane na przewijaku. Wynik szok.

Adam Cole.. brak hype'u, bo nie oglądałem ROH i nie znam typa. Na razie jedynie Fish przypadł mi do gustu po pojedynku z Blackiem w przeciwieństwie do swojego kolegi, który buja się jak jebany rezus :D

 

Średnia gala, były lepsze, ale też gorsze Takeovery. Znając życie to i tak to będzie lepsze od summerlsam, ale obym się miło rozczarował.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425350
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Finally! Mystic Jack has come back to Attitude XD Urlop potrafi skostnieć człowieka, 3 tygodnie bez poważnego wrestlingu, ale na moje szczęście ... Never Fear! NXT Takeover is Here! Lepszego powrotu niż Takeover sobie wymarzyć nie mogłem. .... Zobaczymy ile zostanie z mojego nowego entuzjazmu po Summerslam :twisted:

 

Pierwsza kwestia - nagłośnienie mikrofonów w porównianiu do muzyki przy koncertach mocno kulało. Z początku myślałem że to kwestia chujowej wokalistki Code Orange (słyszałem wersję Bleeding in the Blur live z jakiegoś niszowego koncertu .... masakra, słabo jak tutaj), ale potem zespół którego nazwy już nie pamiętam znowu zaśpiewali/zakrzyczeli theme song dość cicho więc wniosek nasuwa się sam. Ale koniec końców biere na klatę każdą próbę rockowego koncertu w Dabju aniżeli jakieś rapsy typu Pitbull czy inne Machine Gun Kelly (którego song jest themem tego Summerslam .... strzeżmy się!)

 

Johnny Wrestling vs Andrade Cien Almas (w/ Rosita) - nie podoba mi się kobieta rządząca Almasem - facet ma świetny gimmick/maniery (Los Ingobernables/Tranquillo), a tu jakaś cizia mu zabrania tego czy tamtego. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić Naito będącego pod pantoflem, więc nie jestem sobie tego wyobrazić u niego - prosta filozofia. Walka bardzo dobra, panowie pływali po ringu w stylu motylkowym. Porażka u Johnny'ego NXT, niczego na dobrą sprawę nie umniejsza, trzeba podpromować Zelinę i jej wpływ (chujnią by zajeżdżało gdyby walka odbyła się bez jej udziału). Andrade trochę się odbija od dna - to mnie cieszy, facet jest dobrym workerem, można z niego wycisnąc więcej.

 

BTW. CzaQ, Aries już cię wyprzedził i musisz się obejść smakiem Zeliny :twisted:

 

Sanity vs Authors of Pain o pasy TT. Dobra walka, mnie osobiście rozbawiła do łez :twisted: Komiczna była "zmyłka stulecia" gdzie EY zdjął Kiliana Daina i sam ruszył do walki - ja wiem kto jest liderem stajni, ale nikt mi nie wmówi że zdjęcie dużego skurwysyna na najmniejszego z grupy jest najmądrzejszą strategią (although .... jak by nie patrzeć, byli w tym skuteczni więc chuja się znam :wink: ). Autorzy Bólu powerbombowali samych siebie, Kilian Dain zabił Nikki Cross - beka do kwadratu, choć nie będę ukrywał dostałem ośmiu ataków serca na widok zgniatanejm Szkotki, ukochanej przeze mnie <3 . AoP są duzi i napakowani ... nie wiem jak wam, ale Wincowi to w zupełności wystarczy by rzucić ich do głównego rosteru, a, hej, nie zapominajmy że Strowman nie debiutował w głównym rosterze z jakimikolwiek laurami uprawniającymi go do nazywania się przyszłym Main Eventerem. Po walce "powstał nowy TT" aczkolwiek bardziej martwi mnie los innego - Heavy Machinery, bo o nich myślę, byli idealną przeciwwagą dla AoP, by zakończyć ich reign pod koniec tego roku. No nic ... cieszy mnie że swój break-out spotlight dostał Alexander Wolfe - pod nieobecność Erica facet się dobrze prezentował, no i co ważniejsze, już długo chciałem kompetentnego przedstawiciela Dojczów w Dabju (ogólnie chcę europejskie mulit-culti w Dabju) - chłop jest dobry materiałem na gwiazdę (... no, ew. na jego łbie przydałoby się więcej procent fryzury :lol: lub całkowite zero :twisted: )

 

Aleister Black vs Hideo Itami - dobra kopanina, tylko niekoniecznie poruszyła moją emocjonalną stronę. A tego jest w zasadzie jeden powód - Holender ma prezencję gwiazdy, jest świetny ringowo, dobrze się go słucha, ma genialny background ... i każą mi oglądać jak on selluje? Po co? Już kilka razy widziałem jak on beszta ludzi w efektownym, lakonicznym stylu, Dabju już mi to wyryło w pamięci tak solidnie że nie widzę sensu w "pełnych zwrotów akcji walkach" w wykonaniu tego pana. Ale co jak co, jeśli ktoś miałby być jego przeciwnikiem to dobrze że wybrali byłego KENTĘ - w NOAH, nie było bardziej stiffowego kopacza niż on, a skoro obaj są part-time kickboxerami to fajnie się zgrali.

 

Ember Moon vs Asuka - no no, panie tym razem poszalały i to konkretnie. Widziałem w Czarodziejce z Księżyca mistrzynię ale patrząc na reakcję publiki przestałem wierzyć że ktokolwiek na tej planecie jest w stanie zabrać jej ten pas - Dabju usiłuje zrobić z Asuki heelówę od początku roku = jest bardziej over niż kiedykolwiek. A Ember? Zbierała heat jak McIntyre. W ringu prosta historia obijania ręki Ember wspomagana przez inne potężne działa, w tym kick out po Eclipse. Tylko co dalej zrobić z Asuką? Sam jużnie wiem co z nią zrobić - wakować nie powinna, przegrywać nie ma prawa (nikt w to nie uwierzy) choć po to się buduje potwora by go uwalić; w głównym rosterze niczego mądrego nie ma co się spodziewać ... może Goldberg powinien być kolejnym challengerem? Albo Brock? Obecnie nic nie widzę. Może title change na house show. W międzyczasie rozjedzie Kairi Sane, może znowu Ember. Sama Księżycowa mi pokazała że dałaby radę być mistrzynią - ring skill jest, na majku też, prezencja odpowiednia ... niestety dla niej, trafił się jej Hulk Hogan z pasem.

 

Drew McIntyre vs Bobby Roode - trochę mnie tu nie było, i nagle się okazuje że McIntajra nikt nie lubi :twisted: I nawet nie wiem czemu :P Jest ring skill, jest mic, jest rozmiar, jest wygląd, jest etyka pracy, mi w zupełności to wystarcza. No jasne, na jego nieszczęście działa theme song, oraz fakt że historia Stronga powinna być bardziej .... strong niż chęć wrzucenia Drew na tron. Ale skoro Drew zbiera heat, Bobby idzie do MR, to w sumie można przeciągnąć tą historę. Walka całkiem dobra, Bobby latał jakby był 15 lat młodszy, Galloway jako typowy powerhouse.

 

Kyle O'Reilly i Bobby Fish atakują pasy TT jako heelowy team. Adam Cole debiutuje i atakuje Drew i jego pas. Wyciągnąłem z tych najazdów dwie rzeczy - Adam Cole wyglądał jak klon Shawna Michealsa. A druga ... jacy oni trzej są mali :shock:

 

Ogólnie, dobra gala. Gorsza od Chicago, ale lepsza od ... tamtej wcześniejszej :P Zostały przygotowane podwaliny pod nowe storylajny, są nowi ludzie ... można iść dalej z produktem. Ja jestem zadowolony z tego co zobaczyłem - hejty sobie odpuszczę .... no dobra, jutro po SS będę pluł jadem cytując klasyka :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/248/#findComment-425352
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KPWrestling
      Ten pojedynek to szansa na rehabilitację przed gdyńską publicznością po nieudanym starcie w turnieju. Zarówno Leon Lato, jak i Eryk Lesak, przegrali swoje walki ćwierćfinałowe w boju o tytuł pretendenta do mistrzostwa KPW. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj pozostają w dobrej dyspozycji. Eryk toczył bardzo wyrównany bój z Filipem Fuxem i momentami wydawało się, że przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Leon Lato po listopadowej porażce zaliczył z kolei wygraną na włoskiej ziemi, pokonując Lello Boy Jonesa na gali Wrestling Megastars Main Event. Czy Eryk Lesak jako ten większy i silniejszy zdominuje przeciwnika i nie pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, trzymając go w walce na swoich warunkach? Czy też Leon Lato wykorzysta szybkość, spryt i fantazję, zaskakując Lesaka i dopisując kolejne zwycięstwo do swoich statystyk? Jedno jest pewne - dla obu liczy się tylko zwycięstwo i zrobią w ringu wszystko, by je odnieść. Eryk Lesak vs. Leon Lato Instagram: heelesak leon.lato Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnia pula biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...