WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Rogos]

Pojawił się Bobby Fish. Trafił na takiego przeciwnika, że musiał przegrać. To, że przepracował jedną walkę jeszcze nic nie znaczy. Eric Young też zanim się zadomowił wpadł na jeden match, James Storm też się pojawił, a potem zawrócił do ówczesnego TNA.

 

Na horyzoncie Cryme Tyme naszych czasów.

 

Johnny Gargano nic odkrywczego nie powiedział. Tęsknił, chce być na TakeOver, tyle. Ten theme song taki trochę pod kobietę.

 

Autorzy obronili i pojawiło się Sanity. Dain powoli atakuje oba mistrzostwa. Generalnie w ostatnich dwóch segmentach brała udział cała dywizja tag team NXT. Niedługo wpadną jeszcze ci czarni. Cztery drużyny to minimum, ale i tak dość kiepsko to wygląda. Fajny ten motyw ze stronami księgi Paula LaVeya.

Edytowane 13 Lipca 2017 przez Rogos

[DashingNoMore]

Walka Fisha z Blackiem była przyjemna. Nie jest to jakiś bardzo mocny start dla Bobbiego ale nie każdy musi zaczynać z undefeated streakiem. Aleister jest kozacki... prawdę mówiąc to bardziej niż z awansu, cieszyłbym się jakby wygrał mistrzostwo NXT, nadaje się do tego lepiej niż McIntyre.

 

Theme song Gargano okej... ale trzeba poczekać na pełną wersję. A tą pewnie dostaniemy dopiero w okolicach Takeover. Tylko z kim się tam zmierzy? Almas jest wolny, nie? ^^

 

NXT sobie samo zaspoilerowało wynik przyszłotygodniowego Main Eventu pojawieniem się Sanity po walce o pasy Tag Team. Przecież wiadomo, że Dain nie stoczy dwóch walk w Brooklynie. Ale w sumie z drugiej strony i tak wszyscy wiedzą od dawna kto jest pretendentem do głównego mistrzostwa.

Edytowane 13 Lipca 2017 przez DashingNoMore

[Johnny Ryper]

(i przypomnijcie mi, gdzie wcześniej użyli muzyki z tego filmiku? na pewno to już słyszałem)

 

 

To miał być theme song teamu B.A.D Użyły go jakieś 3 razy a potem Tamina złapała kontuzje i tyle było z nowego themu xD

 

[ Dodano: 2017-07-14, 04:19 ]

Trochę śmiechłem jak usłyszałem theme song, reakcje komentatorów i publiczności a na ekranie pokazał się napis: RYBA

[urbino]

Fiszu się pokazał w Full Sail i udało mu się najbardziej wklepać Blackowi ze wszystkich innych. To jest wyczyn, bo wszystkich innych przeciwników Alesiter jechał niczym po łysej kobyle.

 

Po tym co zobaczyłem, to się obawiam o poziom Mae Young Classic. Są tam niezłe zawodniczki, ale laski wzięte z Performance Center to ich poziom woła o pomstę do nieba. No ale narzekać do końca nie mogę, ta z lepszym theme songiem wygrała.

 

Duzi goście się pobili, Autorzy swojego theme songu obronili pasy i teraz przyjemność bycia pretendentami spada na Sanity.

 

Tak ogółem to co to całe Performance Center Access, czy jakoś tak ma być? Czy to jakieś jednorazowe show z gostkami z PC? Albo jakaś wycieczka dla fanów oprowadzająca po tym przybytku?

[DashingNoMore]

Tak ogółem to co to całe Performance Center Access, czy jakoś tak ma być? Czy to jakieś jednorazowe show z gostkami z PC? Albo jakaś wycieczka dla fanów oprowadzająca po tym przybytku?

Tak, to wycieczka dla fanów... WWE organizuje już to od baaaaaaaaaaaaaaaardzo długiego czasu i reklamy regularnie pojawiają się na tygodniówkach żółtego brandu ;D

[urbino]

Tak to jest jak się ogląda NXT dopiero od niedługiego czasu A już optymistycznie myślałem, że zobaczę jak sobie Babs radzi

[aRo]

Ember vs Ruby to walka na poziomie. Ciekaw jestem, jak by to wypadło w MR... myślę, że gorzej. O kobiety się martwię w kontekście awansu, razem z Asuką, bardziej niż o facetów.

 

Street Prophets - więc do theme'u B.A.D dograli nowy tekst, żeby się muzyka nie zmarnowała. Nie dziwota, bo Sasha i spółka faktycznie wyszły przy tym chyba raz.

 

Po raz setny: na pewno zwolnili Burcha?

Walka oczywiście spoko, kolejna też taka będzie, ale ile razy mam pisać opinię o Lorcanie w WWE? Wystarczy, że się powtarzam z Dannym.

 

Almas chowa się za Theą. Może to też miało wpływ na odejście Ariesa?

 

McIntyre ma shota na Roode'a, nic dziwnego. Ale musiał walczyć z Dainem? Czy ta porażka była mu niezbędna? Wyszedł na mocnego, to fakt, jednak poległ, a to najważniejsze.

[N!KO]

Ember Moon utwierdza w przekonaniu, kto powinien być pretendentem do tytułu na TakeOver. Ruby jeszcze musi poczekać na swoje wyróżnienie. A skoro czeka już tyle, to można się zacząć zastanawiać, czy ono w ogóle nadejdzie. Postać jest mi dość obojętna.

 

Lorcan vs Burch! Cóż to za zestawienie! Faceci od zadań specjalnych. Dokładniej jobberzy od zadań specjalnych. Najzabawniej by było, gdyby ktoś wpadł i uwalił ich obu. Żaden by się zwycięstwa nie doczekał Absolutnie nie rozumiem hype'u po walce, bo pojedynek wcale nie był jakiś wyjątkowy. Miał moment, gdzie powymieniali się przewagą. MOMENT.

 

Drew pretendentem, zgodnie z przewidywaniami. Ja ich pochwalę za to, że nie zabili postaci Killiana Daina porażką. To się nazywa być odliczonym w fajnym stylu.

[urbino]

Ember wygląda jakby się zgubiła w drodze do Lucha Underground. Moonowa zostaje pretendentką do pasa, a Ruby dalej musi czekać na tą chwilę.

 

Burch wszedł przy zajebistym theme songu, który na 200% zmienią na generic gówno. Krótka była ta walka z Lorcanem, ale mi się podobała. Rematchu pewnie też się doczekamy.

 

Cezar także wszedł przy zajebistym theme songu, który na 200% zmienią na generic gówno. I też miał krótką walkę, tym razem z Jose. Przegrał, no trudno, płakać nie będziemy.

 

Taką podbudowę zrobili pod tą walkę dwóch niepokonanych Wyspiarzy i udało im się mnie zawieść. Zwłaszcza, że obaj mają wystarczające umiejętności, by zrobić co najmniej dobrą walkę. A tak to wyszła im nuda i nawet spoko ostatnie 2 minuty.

[smartfan]

Naprawdę dobry opener. Wiadomo było, że Ember potrafi walczyć natomiast o Ruby nic nie wiedziałem. Dopiero teraz mnie do siebie przekonała. Mimo wszystko żadna z nich nie powinna pokonać Aśki. Niech wakuje pas i leci na RAW/SD.

 

Śmiesznie się oglądało walkę dwóch jobberów. Plus taki, że nikt nie wiedział kto wygra Oney nie ma wygklądu, nazwiska czy gimmicku gwiazdy, jednak te jego stiffowe akcje robią wrażenie. Tylko po co była ta walka? Wątpię aby chcieli pushować Busicka.

 

NO WAY JOSE jednak żyje! Całym sercem jestem za Almasem który w roli heela sprawuje się świetnie. Teraz ma jeszcze menagerkę, to może się udać!

 

Kompletnie bezemocjonalny main event. Drew w ringu nie jest wirtuozem, to samo Damo ale mogli dać lepsze show. Boję się o poziom ringowy walki o pas NXT w Brooklynie. Ani Roode ani Drew nie poprowadzą tego pojedynku, ale obym się mylił.

[Johnny Ryper]

Na szybko 3 sprawy:

 

1. Czy ktoś może mi dać powód dla którego Oney Lorcan został zatrudniony? Czy ktoś w WWE naprawdę spojrzał na niego i pomyślał "wow ten gościu będzie wielką gwiazdą!"??

 

2. Czy ktoś może mi powiedzieć skąd zachwyty nad Drew i Dainem? Obejrzałem ich walkę i myślę że była na poziomie walki jobberów.

 

3. W Sanity podoba mi się jedna rzecz. Kiedy jakiś team mówi "no one is safe" to zazwyczaj zaczynają feud z JEDNYM gościem. Kiedy Sanity powiedziało "no one is safe" to rzucili się na każdego mistrza w NXT w międzyczasie rozwalając cały roster.

[aRo]

"Kiedy Lei'D Tapa w NXT?" - nie spytał nikt nigdy

 

Velveteen Dream zamiast kolejnej walki powinien dostać jakiś segment. Bo póki co niby nie wypada źle w ringu, ale mam go gdzieś. Wywiadzik po pojedynku to za mało.

 

Wyklarowały się title matche na TakeOver. W sumie już wcześniej wydawały się oczywiste, ale na wizji trzeba precyzować. Kobiety mogą skraść show, Drew z Bobbym - niekoniecznie. Sanity vs AoP jest OK, ale wolałbym tam Heavy Machinery. Gdyby ich nie podłożyli na tygodniówce...

 

Starcie Ohno i Itamiego nie mogło się zakończyć normalnie. To story to materiał na PPV - wiele takich nie mają.

[N!KO]

Lei'D Tapa dostała reakcję, na jaką zasłużyła. Dobrze wiedziec, że w tej hali nie jarają się kazdym przybyszem z innych fedek Swoją drogą, trochę się dziwie, że rzucili ją na minutowy squash. Zazwyczaj lubowali się w destroyerach. Kimś, kogo można sprzedać, jako niszczycielke w dywizji. Tapa jest słaba, ale ma cechy, które im pasują (wizerunek, gabaryty + drzewo genealogiczne)

 

Mimo, że już dawno po debiucie, proma Alisteira robią robotę. WWE, proszę, nie zepsujcie go.

 

Velveteen Dream wielbicielem mody. Przynajmniej tyle o nim wiemy. Bo przecież nie mogliśmy tego zauważyć po samym wyglądzie

 

Hideo pokazuje trochę charakteru. O tym jednak nikt nie będzie pamiętał. Potrzeba mu dużego zwycięstwa na TakeOver, żeby wrócić na prostą.

[urbino]

Moonowa squashuje Lei'D Tapę, zaś reakcja na nią samą opisuje jaka jest była zawodniczka TNA.

 

Velveteen Dream znowu kogoś squashuje, ale co się dziwić jak to nowa zabawką w NXT. Może z dwa takeovery będzie dostawał push, a potem zniknie. Ale w gimmicku Patrick Clark dobrze się czuje, to widać.

 

Ohno i Hideo w teorii świetne, jednak w praktyce brakowało czegoś. Dyskwalifikacja to dobry wynik, zwłaszcza patrząc przez to, że Itami przeszedł heel turn.

[aRo]

Theme Gargano się wyróżnia. Nie skreślam go za damski wokal.

Raul Mendoza to drugi prawdziwy zwycięzca CWC, zaraz za Alim. Prawie nikt go nie znał, teraz jest w Dablju. Dla takiego nawet 205 to sporo.

 

Ellering opowiadał, że "monsters are real", po czym weszła Asuka. Świetny timing!

 

Poważna Sonya wchodzi do ringu, po czym... odwala komediową scenkę. Gryzło się z resztą strasznie.

 

Black tym kopem powinien wyrzucić Itamiego z... TakeOver. Jasne, ma story z Ohno, ale Aleister powinien trafić do karty. A skończy się pewnie na odcinku tygodniówki nagranym w Brooklynie.

 

Konkretny theme song, bardzo dobry występ w ME. O'Reilly przybył, olać Fisha. Nie chcę reDRagon. Roddy se jakoś radzi, Kyle też da radę solo.