Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Takeover czerwcowe nosi nazwę ,,The End". W newsach było napisane, że to moze oznaczać koniec NXT Speciali. Co w zamian?

 

Koniec rywalizacji Samoa Joe z Balorem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404914
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Takeover czerwcowe nosi nazwę ,,The End". W newsach było napisane, że to moze oznaczać koniec NXT Speciali. Co w zamian?

 

Mnie się wydaje, że to po prostu nazwa gali. The End odnosi się po prostu do ostatniego rozdziału w rywalizacji Joe z Balorem. Podobnie jak było z Zaynem i Owensem walczącym na Takeover o nazwie Rival. Wydaje mi sie, że nie zakończą marki Takeover bo okazała się zbyt dużym sukcesem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404918
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.03.2016
  • Status:  Offline

Kilka, słów, bo o całym odcinku nie chce mi się pisać.

 

Aries - Nakamura, bardzo organiczny feud, osadzony w rzeczywistości. Kreatywni NXT wykorzystali to co mieli pod ręką i to się ceni. Ktoś kto był na bieżąco z NXT wie, że debiut Austina został przyćmiony przez przybycie Shinsuke. Bardzo fajne promo Ariesa, a angielski Nakamury nie jest aż taki zły, żeby sobie nie poradził z prostszymi tekstami na mikrofonie.

 

Panie dały radę. Alexa dalej ładnie heeluje, ale tym razem pokazała się także z lepszej strony w ringu m.in. za pomocą Vader Bomb. Carmella skakała poza ring i nawet Jax przyjemnie się oglądało. Może po odejściu Bayley nie będzie tak źle.

 

Jeśli chodzi o odejścia to mam dziwne przeczycie co do Asuki. Jest to jedna z najstarszych zawodniczek w WWE - ringowo nie ma czego rozwijać, a jej angielski raczej dramatycznie się nie poprawi. Wraz z ostatnimi wyderzaniami (brand split itd.), jej zwycięstwo na Takover nie wydaje się już takie pewnie, ale to moja opinia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404931
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czy ta nazwa "TM61" to jakieś nawiązanie do Pokemonów ?

 

TMXX zawsze były określane ciosy. Akurat TM61 to Will-O-Wisp

 

http://bulbapedia.bulbaga...Wisp_%28move%29

 

i tak zacząłem się zastanawiać czy ma to jakiś związek z nową drużyną, czy to tylko przypadek ?

 

Czytałem gdzieś, że "TM" to po prostu pierwsze litery ich nazwisk, a "61" to kierunkowy do Australii.

 

Szkoda :D Mój wewnętrzny nerd już się cieszył :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404952
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Jestem ciekaw czy Alexa dalej potrafi 450 splash. Co jak co ale po powrocie z kontuzji rok temu dosyć mocno powiększyła nogi i zadek.

 

Czy tylko mi się wydaję czy No Way Jose jest wolny? Chodzi mi o to jak on się odbija od lin. Jakoś tak wolno to robi no nie wiem.

 

Dla Hideo jest jeden ratunek. Heelturn. Story może być podobne do tego z Ariesem. Hideo wkurwiony na Nakamurę i Balora za to że ukradli mu spotlight. Jakby Shinsuke przegrał na Takeover przez Itamiego to gość się z miejsca stanie heel number 1. Do tego GTS i Hideo wyratowany. A kto wie. Może jak zakontraktują Ibushiego to jakiś tag team a może nawet WWE odpowiednik CHAOSU? Asuka, Hideo, Shinsuke i Kota Ibushi. Dla mnie brzmi to świetnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404964
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.03.2016
  • Status:  Offline

Czy tylko mi się wydaję czy No Way Jose jest wolny? Chodzi mi o to jak on się odbija od lin. Jakoś tak wolno to robi no nie wiem.

 

Gość jest wolny, ale nie wiem czy to ma związek z tym co w sumie mi się w nim najbardziej podoba, czyli oldschooly move set m.in leg drop, hipp toss itd. Jeśli chodzi o sam gimmick to bym przewijał, ale w ringu niektórych zagrywek nie widziałem na tyle długo, że dam radę obejrzeć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404967
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 473
  • Reputacja:   26
  • Dołączył:  20.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moją uwagę w ostatnim epizodzie nxt zwróciła nowa announcerka Andrea D Marco, która miała wywiad na zapleczu z American Alpha. Bardzo sympatyczna dziewczyna, ciekawa jestem jak daleko zajdzie w wwe. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404972
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Moją uwagę w ostatnim epizodzie nxt zwróciła nowa announcerka Andrea D Marco, która miała wywiad na zapleczu z American Alpha. Bardzo sympatyczna dziewczyna, ciekawa jestem jak daleko zajdzie w wwe.

 

Daleko bo ma ładną buzię :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-404977
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciampa i Gargano wreszcie pokazują swoje charaktery. Wreszcie widać jakiś zalążek zainteresowania ich osobami od WWE. Wszyscy pewnie spodziewaliśmy się, że to mistrzowie przerwą Revival promo. Moment trochę dziwny, bo w końcu budujemy pretendentów, a oni dostali w dziure, ale nie wyszło tak źle. Ciampa był niezły, ale Johnyemu nawet gestykulacja wychodzi słabo.

 

Buddy Murphy odziedziczył theme song - dobrze, bo szkoda, żeby przepadł - ale solową przygodę zaczyna od porażki z gloryfikowanym jobberem.

 

Podobał mi się wywiad na zapleczu. Wyszedł naturalnie, sluchalo się przyjemnie. Choć jakby posadzić kogoś średnio obeznanego, to po wizerunku siedzących, uznałby, że to Joe przeprowadza rozmowe z jakimś nowym teamem :wink:

 

Kobiety kończą już drugą tygodniówkę. Sam ten fakt nie nakręci na walkę, ani nie nada jej wartości. To nie jest Sasha z Bayley, gdzie dopingowałeś by mieli jak najwyższą pozycję. Nia i Asuka, to na dobrą sprawę materiał na opener :razz: Contract Signing był słaby, ale... jaki miał być? Toż to na samych zapowiedziach wygląda nieatrakcyjnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-405233
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Revival oraz Gargano&Ciampa - pomijając fakt że kiedy Dawson mówił coś o dwóch kolesiach z brodami w kontekście bycia rzadziakami myślałem o nich (Revival), tak jego słuchało mi się najlepiej ... i to nie jest pozytyw. Dash powinien dostać bana na majka, Ciampa w takim suchym promie nie porywa, a Dawson ... coś tam próbował.

 

Co miał Aries w TNA czego nie ma tu co sprawia że nikt nie piszczy na jego widok? BrainBuster? Heelową personę? Większy luz? Co by to nie było, tego tu nie ma i A Double wygląda jakoś szaro. A na Samsonie chyba się poznali, skoro znowu gościa jobbnęli.

 

Dillinger coś wygrał - wow, generalnie, jego dycha po mnie spływa więc w zasadzie sam nie wiem czemu to odnotowałem.

 

Wywiad Gravesa z Joe i Balorem bardzo przyjemny, czuć chemię między panami. Najgorsze dla Finna nie jest to że Joe jest zwyczajnie lepszym mówcą - najgorsze jest to że nasz mistrz miał pełno argumentów którymi mógł gasić Irlandczyka (motyw z Battle Royal po turnieju TT) co wynikło z bookingu który sam kwestionowałem. No cóż .. The End znaczy The End.

 

Contract signing mi się podobał - Nia była całkiem wyluzowana, Asuka nie próbowała robić czegoś czego nie potrafi czyli gadać za dużo oraz sprzedała swoje zadziorne "attitude" - dla mnie segment na plus, jeszcze Jaxówna uraczyła nas powerbombem, ładnie. Ale w jednej kwestii się zgodzę z N!KO, jakby ... - może to nie będzie opener ale na jakieś wybitnie wysokie miejsce w karcie to starcie nie zasługuje. Za mało materiału.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-405258
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dillinger chciałby wystąpić na TakeOver. Ale pewnie nie ma na myśli porażki. Problem w tym, że pewnie jego rywalem będzie debiutujący Andrade.

 

Joe jest świetną mendą podczas wywiadów :D

 

Aries się wyostrza. Za tydzień heel turn, a potem może zobaczymy tego Greatest Man That Ever Lived.

 

Słabo u Tagów z promocją. AA prawie się nie pojawiali, a pretendenci właśnie przegrali z teamem, który nawet nie był blisko pasów.

 

Co u pań... Liczę, że "you talk too much" będzie wykorzystane jako nowy początek pewnego segmentu w Botchamanii ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-405261
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Uważam, że Gargano i Ciampa są przygotowywani na bycie kolejnymi pretendentami. Nie przeszkadza mi to, że wygrali z The Revival... oni nie potrzebują promocji a zlepek panów z indysów wręcz przeciwnie. Zaczęli być jacyś(nareszcie). Wygrana z TM-61, wygrana z The Revival... a w segmencie na moje oko najjaśniej świecił Ciampa. Choć zgadzam się z stwierdzeniem, że jego promo było suche. Prawdopodobnie w Brooklynie AA spotkają się z Ciampą i Gargano... myślę, że warto na to czekać dla samego wrestlingu.

 

Nie jestem taki pewien tego, że do heel turnu Ariesa dojdzie za tydzień. Wydaje mi się, że jobbnie Nakamurze i tyle ale zdecydowanie przemiana Austina jest bliżej niż dalej. Zaczyna mi się podobać jego postać, dostaje mikrofon i zaczyna pokazywać swój egoizm, który według mnie zawsze był najlepszą częścią jego persony.

 

Wywiad Joe z Balorem... Samoańczyk garował Finna jak chciał. Tak jak napisał Jack Doomsday, argumenty mistrza wręcz gniotły Irlandczyka. Co nie oznacza, że Balor był zły. Dał radę a zjedzony nie został przez poziom wypowiedzi tylko przez treść.

 

Co do Asuki i Jax. Ja tam czekam na ten pojedynek... Nia mi się zaczyna podobać jako postać a Asuka pociągnie ją w ringu. Jest szansa, że coś z tego będzie. Uważam, że zrobią lepszą walkę niż ostatnia Takeoverowa walka Nia'i.

 

Oprócz tego debiut Almasa na Takeover... jestem naprawdę ciekaw jego występu i finishera. Character design będzie później.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-405262
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Odcinek podobał mi się pod względem rozpisania. Nie było jakiś wielkich nazwisk więc nie było się czym ekscytować, ale tak NXT powinno wyglądać częściej. Zdecydowanie brakuje solowych prom w ringu (czyt. Aries), starć słownych na arenie (czyt. Revival vs Niezależni) czy nawet takich ataków po walce. Najczęściej widzimy walkę i koniec, wieje wtedy nudą.

 

Gargano za mikrofonem nigdy nie był dobry, jego zadaniem jest ring a w tym jest jednym z najlepszych cruiserweightów. Ciampa potrai porwać, ale nie kiedy brak u niego wyrazistej postaci, gimmicku. Pokazał że nie ma problemu z tym aspektem, ale tak naprawdę gadał to co wszyscy.

 

Perfect 10!!! Tye spisuje się genialnie w tej roli, ale w MR to się nie przyjmie. Fajnie się go ogląda, daje dużo rozrywki, ma twarz, let's go Tye! Na Takeover jobbnie La Sombrze jestem ciekaw jak ten Meksykaniec się spisze bo nigdy nie miałek okazji zobaczyć go w akcji.

 

Rozmowa wyszła bradzo dobrze. Finn mówiący spokojnie jest dużo lepszy niż drący mordę, bo wtedy jego barwa głosu jest nieznośna, tutaj uszy nie więdły. Joe to klasa sama w sobie. Czekam z niecierpliwością na debiut Balora na RAW/SD, jestem ciekaw co dla niego szykują. w MR mają więcej możliwości do jego wykorzystania i dopiero tam zobaczymy czy Fergal Devitt nadaje się do tej fedki i czy poza Demonem ma coś do zaoferowania. Myślę że ma i to bardzo dużo.

 

Ahh no i Aries z odcinka na odcinek nabiera kolorytu choć po tak dennym debiucie ciężko się będzie do niego przyzwyczaić a bardziej nim ekscytować. Szkoda, bo ma wszystko aby być dużo gwiazdą NXT.

 

Podpisanie kontraktu to zawsze dobry punkt gali NXT i tak też było tym razem. Powiedziały co miały powiedzieć, Asuka broni pas po tym jak została tutaj ośmieszona. Kompletnie się tym zestawieniem nie jaram, nie ma w tym takiej siły jak przy Bayley vs Sasha, tamto podpisanie kontraktu było bosskie, ciężko będzie to powtórzyć w rozwojówce.

 

Na Takeover czekam najbardziej na to gdzie znajdzie się kaltka. Dach jest nisko, raczej tam się nie zmieści. PPV zapowiada się kiepsko więc to jest najciekawszy punkt calej gali :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-405266
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Całkiem porządny epizod, większość feudów była znacząco nakreślona zatem widzieliśmy tylko malutkie dokręcenie śrubki ale TakeOver powinno być niezłe.

 

Co my tam mieliśmy hmm, Gargano i Ciampa jako TT nr 3 w NXT? Czemu nie ringowo dają radę a mikrofonów nie mieli z pół roku, co może świadczyć, że czeka ich jakiś push. Ciampa całkiem nieźle na mikrofonie.

 

Ja kupiłem Austina Ariesa poprzednim promem, lubię gdy feud ma jakieś podłoże, wtedy walka ma cel, nawet jeśli jest to przysłowiowe niech lepszy zwyciężą. Razem z Nakamurą na pewno skradną show, wynik ciężko typować bo heel turn AA wisi w powietrzu a gdzieś tam jeszcze jest Hideo Itami, który powinien wrócić jako KENTA i albo skopać dupę Nakamurze po walce albo wręcz pozbawić go zwycięstwa.

 

Buddy Murphy jest face'em bo go wszyscy olali? No dobra, czemu nie, przegrywał wszystko a nikt z frajerami nie chce przebywać, a teraz nawet gloryfikowany jobber go obija, smuteczek ale gość z takim ring name'em nie ma szans na jakikolwiek sukces nawet w NXT.

 

Był jeszcze wywiad Joe i Balora, sensownie potoczyli ich feud chociaż Finn'a było w TV jak na lekarstwo, od straty pasa stoczył jedną może dwie walki. Trochę przeinaczyli historię w tym wywiadzie, to chyba Joe poszedł do Balora zapytać się czy będzie jego partnerem TT w turnieju, oraz Balor zgodził się na walką tylko Regal zarządził inaczej, no ale to mankamenty. Na MR dają 5 razy na miesiąc te same zestawienia i jest dobrze :)

 

Segment kończący był słaby, wszyscy szanują i lubią Aśkę za ring skill i ciekawą postać, ale historii to ona nie sprzeda. Z Nią Jax jest podobnie, wszyscy wiedzą, że jest monster heel'em ale historia jest tu żadna, no bo jaka, przekomarzanie się kto bardziej stłukł Bayley? Wiadomo, problem leży po stronie komunikacji z Aśka, bo po angielsku duka gorzej niż ja po rosyjsku, a jakby mi dali do nauczenia się 2 zdań to bez znajomości języka bez problemu bym powtórzył Benedicto z nr 16, czytał z kartki pozdrowienia do Polaków w naszym języku, a przecież umieć go nie umiał, zapis fonetyczny zdał egzamin, to w WWE nie idzie tego rozwiązać, by zagraniczni zawodnicy mogli w miarę odgrywać swoją rolę?

 

PS, ponoć The End, ma oznaczać że to ostatnie TakeOver, powiem szczerze, że byłbym za. Formuła się ugruntowała a sama "federacja" stała na tyle duża, że jest tą lepszą częścią WWE. gdyby przerobić Smackdown na NXT i przerzucić trzy pozostałe pasy na Smackdown mielibyśmy po 4 pasy na tygodniówkę co przy 100 osobowej ekipie spokojnie starcza na robienie ciekawego produktu przez lata, poza tym NXT spełniła swoją rolę, pewnie z połowa rosteru po brand splicie, będzie miała w dorobku przynajmniej epizod w NXT, a ludzie z PC dalej będą mogli ćwiczyć talenty i na bieżąco dorzucać do kotła zdolniejszych od razu do głównego rosteru, jak to bywało kiedyś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-405278
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

@UP

 

Już była o tym rozmowa. The End oznacza koniec rywalizacji Joe vs Balor.

 

Jeśli to by był ostatni Takeover to można uznać to za "The End" znacznej ilości subskrybentów na WWE Network ;). Serio W jest głupie ale nie aż tak żeby wycofać najlepsze gale. Triple H by się chyba załamał. :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/194/#findComment-405356
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
    • SinMaker
      @IIL ja już jestem w tym wieku że nie pamiętam co było tydzień temu 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...