Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Zgodnie z zapowiedzią, TM61 debiutuje. Na pierwszy ogień dostali jednych z lepszych ringowo teamów w WWE, to musiało wyjść dobrze. Panowie z Japonii przegrywają, podpromowali ,,swoich" którzy wezmą udział w serii Cruiserweightów. Czas TMDK jeszcze nadejdzie, jestem tylko ciekaw ile posiedzą w żółtym brandzie.

 

Andre ,,Cien" Almas wkrótce zadebiutuje, najprawdopodobniej na Takeover. La Sombra bez maski. Lucha Libre nigdy mnie nie pociągało, więc jestem ciekaw jego skilli.

 

Austin Aries wreszcie dostał mikrofon w ringu. Dał dobre promo, przyjemnie się słuchało. Nakamura jest obecnie najgorętszym produktem w NXT, za każdym razem dostaje pop nocy. Powiedział kilka zdań, które słuchało się z bananem na twarzy. Barzdo dobry segment zakończony ogłoszeniem ich walki na takeover. Niech Austin przechodzi turn, będzie miał więcej do zaoferowania.

 

No Way Jose! Botch dnia to wychodzący announcer :lol: Pośpiewane, potańczone, fajna rozrywka.

 

Nia Jax po pokonaniu Bayley musiała zgarnąć walkę o pas na Takeover. Zwycięzca wcale nie jest przesądzony. Może chcą promować Aśkę do MR i zrzucą z niej złoto? Za szybko, ale co, Nia po raz drugi dostanie szanse i znów umoczy? DO trzech razy sztuka?

 

Bardzo dobre NXT, z żywiołową publiką. Przypomniały się stare dobre czasy.

Edytowane przez smartfan
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404836
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Baaardzo przyjemny dla oka odcinek

 

The Mighty 61 (lub Australijski The Płomień 81 :P ) debiutują w dobrym stylu - oczywiście trzeba doszlifować parę aspektów typowo gimmickowo-wizualnych, ale w ringu było dobrze. Na plus warto odnotować że pod względem osobowości trochę się różnią - Thorn jest bardziej walnięty, Miller jest spokojniejszy. Ring name'y dupy nie urywają, ale to jest najmniejsze ze wszystkich zmartwień.

 

Aries i Nakamura dostali swój segment - Aries ładnie nakręcił, Nakamura ładnie zakręcił. Uszy nie cierpiały, oczy podczas walki na pewno nie będą - czyli jest dobrze.

 

No Way Jose widać że czuje się dobrze w swoim gimmicku, ale dla mnie jest trochę upierdliwy - ciężko mi się do niego przyzwyczaić.

 

Ładny backstage u kobiet, nawet Asuka coś powiedziała (od czasów Kaientai chyba nie zdarzyło się by dwóch Japończyków złapało za mic podczas jednej tygodniówki :P ). ME był dobry, biorąc pod uwagę że to są trzy zawodniczki bez jakichś genialnych skilli ringowych to nawet bardzo dobry. Osobiście podłożyłbym Alexę - fejsówa była w tej walce jedna, no i lepiej mieć w zapasie jakąś wypromowaną dobrą panią. Były suicide dive, była nieco nieporadna destroyerka która nie mogła złapać dwóch mniejszych rywalek, była cwaniara która unikała Jaxówej jak ognia - każda dodała coś od siebie pozytywnego.

 

Ciekawy dobór theme songów do Takeover :P A Day to Remember można było sie spodziewać - pasuje do gatunku muzyki jaki NXT preferuje, a to japońskie coś ... :P ogólnie rzecz biorąc to chyba tylko w Fifie 07 była japońska piosenka którą polubiłem :P ... ale doceniam chęci :P w końcu dwie z pięciu największych gwiazd NXT to Japończycy :P

Edytowane przez Jack Doomsday
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404837
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

TM-61 ringowo wyglądali fajnie, ale na razie nie widzę tam przyszłych mistrzów. Widziałem te proma z zaplecza, zobaczylem wejście, nie widziałem "X-Factora". Może przyjdzie z czasem, muszą się oswoić. W zasadzie robią podobne wrażenie do swoich dzisiejszych rywali, kiedy debiutowali.

 

La Sombra, jako Andrade "Cien" Almas. Jestem ciekaw efektów, choć tylko ringowych, bo jako postać, to wiadomo, co reprezentuje i jak to będzie wyglądac.

 

Strasznie się jaram walką Ariesa z Nakamurą. Już wiemy, kto skradnie show na TakeOver. I szczerze? Nie wiem, którego posłałbym na Joe. Obaj na to zasługują. Mam wrażenie, że WWE pozostanie nieugięte i pierwszy szansę dostanie gość ze znikomym angielskim :wink:

 

Jose ma wizerunek, ale gimmick do remontu. Nic się tu nie zmieni. Myślę, że pierwszą przesłanką WWE na to, że większych planów co do jego osoby nie ma, będzie jego brak na karcie TakeOver. Debiutanci, którzy przychodzą, a fedka chce ich promować, zwykle szybko (od razu?) wpadają na największe show. Czy ten typ się tam znajdzie? Na razie No Way Jose.

 

Nia wygrywa, bo choć wolę jej rywalki, to nie są gotowe na Asukę. Nie są wiarygodnymi pretendentkami dla tej mistrzyni. Nikt by nie uwierzył w ich triumf. W Jaxową też nikt nie uwierzy, ale ma gabaryty, którymi zawsze można coś sprzedać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404844
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Finisher Gargano i Tommaso - MIAZGA! Mega realistycznie wygląda to połączenie Low Superkicka z Running Knee. TM-61 coś tam w ringu pokazali, ale samym ring skilem nie osiągną nic wielkiego. Jak ktoś wyżej wspomniał, przypominają oni Gargano i Ciampę, no ale Ciampa i Gargano są w NXT już trochę czasu i na razie bazują tylko na Ring-Skillu, a TM-61 są nowi, dlatego liczę że pokażą coś ciekawego.

 

Fani mają bzika na punkcie Nakamury. Facet ma ring skilla, a jego kopniaki są realistyczne, tylko że problem z Nakamurą jest taki, że jego feudy zawsze nakręca ktoś inny. Wcześniej był Sami, teraz Aries. Na razie Shinsuke jest tzw. "świetą krową większości smarków, ale ciekaw jestem, co będzie gdy wszyscy otworzą oczy i zdadzą sobie sprawę, że większość feudów Nakamury będzie oparta na tych samych schematach - tzn. ktoś będzie ZAWSZE napędzał i promował feud za Shinsuke.

 

Nakamura: "Oh...sorry. You don't understand Japanese, right?"

Aries: "I don't understand you."

Nakamura: "Yeah, me too." :twisted:

 

Ps. wie ktoś kiedy powróci Hideo Itami?

Edytowane przez JohnBoy
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404850
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline

Jakie to przykre jak Austin Aries jest absolutnie w cieniu Shinsuke. Nie widzę za grosz potencjału w byłym mistrzu TNA. Nakamura powinien rozjechać AA z palcem w dupie. Jeżeli kolejny specjal NXT będzie razem z Summer Slam to już nie mogę się doczekać Nakamura vs Joe(?) Aries w walce z Corbinem został tak kiepsko rozpisany że nigdy nie uwierzę że ma jakiekolwiek szanse.

Czy fani zaczęli nucić theme song Nakamury tak jak Zayna?

 

No Way Jose > Shinning Stars. Jeżeli taki gimmick mieliby Primo i Epico to wtedy dałoby się ich oglądać.

 

Nia Jax to taki Roman Reigns. Nikt jej nie lubi. Pochodzi ze znanej rodziny. Ma wygląd (w kontekście div ma ten inny wygląd).

Edytowane przez MSMic
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404851
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Tag Team Match na otwarcie tygodniówki na plus. Widzę TM-61 pierwszy raz i jak na razie moją uwagę przykuł Shane Thorn... zaleciało ekscentrycznym lunatykiem a ja bardzo lubię gdy ktoś potrafi mi sprzedać swoją postać bez potrzeby sięgania za mikrofon. Dajmy im czas, wydaje mi się, że za jakiś czas na American Alpha będzie można ich rzucić. Na pewno są lepszym Tag Teamem niż Gargano i Ciampa... którzy swoją drogą wyglądają w tym momencie na kolejnych rywali AA po The Revival.

PS: Promują Tag Team Ciampy i Gargano ring skillem, mówią, że to ci znakomici wrestlerzy a za każdym razem gdy oglądam ich w ringu razem mam wrażenie, że Tomasso mocno odstaje.

 

Andrade "Cien" Almas... nie mam pojęcia kto to, umknęły mi chyba zapowiedzi o zakontraktowaniu nowego luchadora. Ale jestem ciekaw efektów.

 

Aries za mikrofonem jak zawsze genialny, mam wrażenie, że potrafiłby mi sprzedać gówno w papierku po cukierku. Nakamura... na pewno ma lepszy mic skill od Itamiego :D. I nawet mimo słabej znajomości języka pokazał jak jest charyzmatyczny. "I can't understand you at all" - "Yeah... me too".

Walka na Takeover... nie powtórzą wyczynu Zayna i Shinsuke z Takeover Dallas ale na pewno jest szansa na showstealer i kolejny Takeover Classic.

 

Main Event kobitek... w każdej mi czegoś brakuje więc jak tylko Regal ogłosił, że zmierzą się one o contendera wiedziałem, że nie będę tak podjarany walką na Takeover. Najlepsza z całej trójki była Blissówna jeśli chcemy dobrą walkę na Takeover ale chyba faktycznie najwięcej korzyści da postawienie Aśki naprzeciwko Jax. Jest całkiem sporym zagrożeniem, pasa raczej nie zdobędzie ale Aśka na pewno nie może czuć się bezpieczna... poza tym Nia się poprawia, wciąż jest słaba ringowo ale na pewno jest już lepszą destroyerką.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404859
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  322
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.07.2012
  • Status:  Offline

Pewnie ponosi mnie fantasy booking, ale w ME dałbym wygraną którejś z blondynek z myślą o ewentualnym 4 wayu w niedalekiej przyszłości, gdzie po interwencji Jaxówny za dwa tygodnie, moglibyśmy zlepić coś w stylu Asuka vs Bayley vs Nia vs Alexa/Carmella. Z drugiej strony kolejny TakeOver dopiero w sierpniu, więc może za bardzo poszalałem.

 

Jeśli chodzi o Aries vs Nakamura, to mamy dwóch świeżych gości z których dobrze by było, gdyby żaden nie przegrał - a na pewno nie AA, stąd wszyscy widzą heelturn i wygraną jakimś kantem. Mi z kolei w momencie, kiedy Regal potwierdził ich walkę zapaliła się inna lampka w głowie. Mamy mieć za dwa tygodnie gościa, który pewnie też chętnie zakręci się wokół pasa NXT, a przerywając ich wyrównanego showstealera i zostawiając obu pobitych w ringu może mieć niezły impact przy debiucie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404864
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

TM61 - nie widziałem wcześniej ich walk, a dzisiaj mnie do siebie nie przekonali. Ich ostatnia akcja przypomniała mi, że to team, bo wcześniej wyglądali mi trochę jak zlepek dwóch solistów. Może się czepiam, może zmienię zdanie po paru występach.

 

La Sombra będzie debiutował, bez maski. Zakładam, że po TakeOver.

 

...jak o TakeOver mowa - Aries vs Nakamura. Austin po tej walce będzie heelem. Jestem nawet skłonny uwierzyć, że jakoś chamsko przekręci Shinskaya i zgarnie zwycięstwo. Czekam na to.

A japończyk coś duka po angielsku. Daleko temu do ideału, ale charyzma robi swoje, da się go słuchać. Porównajcie to do Asuki z późniejszego segmentu na backu. Ta to ma problem.

 

Triple Threat zrobiony dla formalności - Nia musiała dostać shota na pas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404872
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2013
  • Status:  Offline

Asuka nie odstawała by aż tak bardzo od Shinsuke, gdyby powiedziała te swoje 2 kwestie 2x szybciej. Dłużej trwała przerwa między jednym a drugim zdaniem, niż wypowiedzenie obu. Nie jest The Rockiem żeby takie pauzy wzbudzały jakiekolwiek emocje, zwłaszcza jak się ma do powiedzenia takie banały.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404876
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

TM61 nic mi nie mówi, tzn. nie wiem czy to produkt by WWE czy gdzieś bujali się po świecie. Zadebiutowali mocno, ringowo są nieźli, więc coś mogą znaczyć w przyszłości znaczyć, nowych twarzy które coś są warte, nigdy mało. Najważniejsze, że nie wygrali z Gargano i Ciampą, nie każdy debiut musi oznaczać zwycięstwo, równy booking z kimś znaczącym czasem daje nawet więcej.

 

La Sombra debiutuje, tak jak wcześniej napisałem trzeba świeżych twarzy, żeby zapełnić lukę która powstanie po emigracji większości gwiazd NXT do głównego rosteru. To zabawne ale chyba NXT na tym najwięcej zyska.

 

Austin Aries vs Nakamura, feud z niczego ale jest oparty na rzeczywistości. Prosta historia, przychodzi wielka gwiazda sceny niezależnej AA i nie jest rozchwytywany bo cały spotlight zbiera Nakamura, tym jednym promem kupiłem gościa, po prostu zagrało. Nakamura, śmieszkujący ze swojego kiepskiego angielskiego :) Gość ma słaby angielski (ciężko go przyrównać do Itamiego ale taka prawda) ale jemu chyba jako jedynemu z żółtych to nie przeszkodzi w WWE. Kolejne TakeOver z Nakamurą i kolejny dream match :) Tak teraz do mnie dotarło, że Itami to na wylocie z WWE jest :)

 

No Way Jose jest równie over w Full Fails co Party Boy Adam Rose a to nie zwiastuje niczego dobrego, dobrze odgrywa gimmick ale to i tak jest ślepy zaułek.

 

U Aśki jeszcze gorzej z angielskim, ale jej to równie mało potrzebne co Nakamurze, w zasadzie są swoimi odbiciami lustrzanymi tylko inna płeć :D

 

Nia po pokonaniu Bayley jest naturalną pretendentką i przyszłą mistrzynią, poza tym Carmella i Blissówna są wyraźnie zaznaczone jako te których pokonanie daje przepustkę do ubieganie się o pas.

 

Dobra tygodniówka, ogólnie dobry tydzień w WWE, solidne RAW, bradn split, NXT wtóruje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404877
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Najlepszy TT z Japonii debiutuje w NXT! Nie powalilo, ale to tylko debiut więc potem powinno być dużo lepiej. W rok powinni zgarnąć pasy mistrzowskie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404878
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Hideo wraca za pare tygodni. Marny czeka go los. Nie ma co porównywać tego zawodnika do Nakamura, to jest kilka półek niżej. Fani nie będą kochać skośnookiego karła w gaciach skoro mają tej samej narodowości tak charyzmatycznego skurwiela jakim jest Nakamura. Gość powinien zostać zwolniony, bo naprawdę nic go nie czeka. Nawet jako przedstawiciel podczas touru do Japonii. #RIPHideo

 

Mimo to chciałbym zobaczyć choć jedną walkę z Shinsuke :twisted:

 

Takeover czerwcowe nosi nazwę ,,The End". W newsach było napisane, że to moze oznaczać koniec NXT Speciali. Co w zamian? Comiesięczne PPV? Nie, bo w 4 odcinki godzinowe nie da się wypromować tylu walk. A może ta nazwa nie ma nic wspólnego z koncem specjali? Nocny ból głowy :shock:

Edytowane przez smartfan
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404895
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja bym tam nie narzekał bym wielce, na to by faktycznie oznaczało to koniec specjalii. Ba nawet kosztem sd! ;jeśli rzeczywiście wwe sprowadzi do jednego z głównych rosterów wszystkich 3 gwiazdorów nxt, to jestem w stanie zaakceptować zmianę rozwojówki i zakończenie tego programu , w takiej formie jakiej , ją pokochaliśmy kilka lat temu. WWe mogłoby wreszczie w tv pokazać ludzi, którzy siedzą tam długo , a na których pomysłu nie. King Constaine, Walsh(ten były bramkarz) czy Rodrick. Do tego jest jeszcze Swann, który gdzieś zniknął i wątpię by dostał kiedyś jakiś push. Push to nie znaczy bycie Tie'm Delingere'm.

 

Jestem ciekaw rozwojem sytuacji.

Edytowane przez Caribbean Cool
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404904
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czy ta nazwa "TM61" to jakieś nawiązanie do Pokemonów :D?

TMXX zawsze były określane ciosy. Akurat TM61 to Will-O-Wisp

 

http://bulbapedia.bulbagarden.net/wiki/Will-O-Wisp_%28move%29

 

i tak zacząłem się zastanawiać czy ma to jakiś związek z nową drużyną, czy to tylko przypadek ;)?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404905
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Czy ta nazwa "TM61" to jakieś nawiązanie do Pokemonów ?

 

TMXX zawsze były określane ciosy. Akurat TM61 to Will-O-Wisp

 

http://bulbapedia.bulbaga...Wisp_%28move%29

 

i tak zacząłem się zastanawiać czy ma to jakiś związek z nową drużyną, czy to tylko przypadek ?

 

Czytałem gdzieś, że "TM" to po prostu pierwsze litery ich nazwisk, a "61" to kierunkowy do Australii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/193/#findComment-404906
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...