Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Te malunki na twarzy i okrzyki w rytm muzyki. O i bracia Uso potrafią nawet coś skrobnąć po Angielsku... :twisted:

 

Bo u Amerykanów to faktycznie bardzo dziwne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403638
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Tygodniówka do zapomnienia.

 

No Way Jose to jak na razie dramat.

 

Erick nie za bardzo pasuje do wwe, ale widać, że już an starcie próbuję się przypodobać, swoją mimiką.

Może coś tam osiągnie. Choć raczej tak jak w Arisie żadnej gwiazdy w nim nie widzę. Może to przez to, że jednak głównie pamiętam go z poprzednich wcieleń? W zasadzie to nie będę zawiedziony jak nie podpiszą z nim kontaktu. Choć jako dodatek całkiem spoko. Chwytliwy theme song.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403640
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

A ja mam takie pytanko: Kto z obecnego rosteru NXT może zostać pretendentem do pasa NXT oprócz Nakamury, Ariera i Younga? Chociaż ten drugi już niestety przejebał hehe. Edytowane przez 8693
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403644
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Cathy Kelley na zapleczu wyglądała prześlicznie! Ktoś wie ile ona ma lat?

 

Kończy 28 w tym roku, nie jest obłędnie piękna ale jest naturalnie urocza :)

 

O debiucie Eric'a Young'a piszczeli tuż po tapingach, także to nie był szok. TNA nie oglądałem nigdy, wiec gościa nie znam, ale po tym co widziałem to tam jak był upper-midcarderem to max. Na MR WWE za krótki lub przy odrobinie szczęścia posmakuje midcardu. Theme song miał tragiczny a to i jak mówił było do zaakceptowania. Ogólnie to męczy mnie słuchać co 2/3 tapingi, że to jeden z najgorętszych wolnych agentów, no kurwa ile można tak promować nowych w NXT. Jego barwa głosu zdarta litrami etanolu nie przemówił do mnie.

 

Joe jako mistrz to świetna opcja dla nas, bo gość jest zajebisty za mikrofonem, świetnie odgrywa postać i dalej jest dobry w ringu. Podczas 300 dniowego runu Balora nie było ani jednego tak dobrego jak te wczorajsze u Samoańczyka.

 

Tess'a jest całkiem ładna, nazwisko pomoże, bo jeśli założymy że można ją jeszcze wiele nauczyć to może zdobywać pasy w głównym rosterze. Nia Jax idzie na Aśką, to pewne, jedno do czego się mogę doczepić to obijanie pięści o dłoń w ringu. Strasznie kiczowate, 30 lat temu by się to sprzedało a obecnie można lepiej sprzedać jest badassowatość - tak stworzyłem ten wyraz.

 

Perfect 10 to jest zdecydowanie lepszy gimmick od tego, którym jest Tyler Breezee, ale obaj są na podobnym poziomie ring skilla, mic skilla. W NXT przejdzie, bo to wrestling bardziej dla fanów, czegoś innego. Dobra walka, pytanie co dalej z AA jak poobija wszystkich mid jobberów? Może program z Nakamurą?

 

Przekonuje się do Revival, są naprawdę nieźli jako heel'owy TT z takimi brudnymi zagrywkami, szkoda że brakuje im wzrostu i mięśni bo wyglądają jak młodsi brata Stone Cold'a. Chyba są lepsi bez pasów jak z nimi :) Chant Mojo Jojo xD

 

Alex Riley jest naprawdę dobry na mikrofonie, wizerunek ma, ringowo ssie, ale zmarnował tyle szans że jobber to the stars to i tak najlepsze na co może liczyć. Po każdym takim promie, zapala mi się ta lampka że gość coś może znaczyć, ale chyba muszę przestać oszukiwać samego siebie ...

 

No Way Jose, nadal ... No Way ... Ten full nelson suplex wygląda mało przekonująco w wykonaniu Erica Rowana a co dopiero u Jose. Swoją drogą.

 

AA wygada sobie walkę o pas, nie znam go, póki co nie kupuję, ale ma widać po wywiadach na zapleczu, że gość ma papiery na main roster.

 

Ten klip promujący Balora pokazał mi lepiej jego postać niż cały jego reign, świenty worker, świetny gimmick, za grosz umiejętności aktorskich, szkoda :/

 

Podoba mi się koncepcja tego odcinka gdzie, EY i Joe rozwiązują swój problem zaraz po jego zawiązaniu.

 

Pani konferansjerka tak mdło zapowiada zawodników, że aż zatęskniłem za JoJo.

 

Solidny pojedynek, EY gdzieś tam będzie krążył jako wiarygodny przeciwnik dla main eveneterów. A za tydzień Balor, Nakamura może Aśka, Bayley. Całkiem sporo talentów jest, które nie są eksploatowane co tydzień i to główna siła NXT, ciągle jest tam świeżość, której brakuje w MR.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403649
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

U kobiet w tym odcinku tylko squash - no cóż, średnio mnie to cieszy że Tessa jobbuje bez żadnej ofensywy, ale skoro Nia Jax idzie na niepokonaną dotąd Asukę to z jobbernią nie może się opierdalać.

 

W Tag teamach raczej spokój - Revival pokonali Hype Bros (którzy wyszli przy małym buczeniu i dziwnnym ujęciu kamery - o tym później..). Rewanż konieczny, natomiast podoba mi się to że przy Revival każdy jest fejsem, nawet jeśli jest się na początku lekko wybuczanym.

 

I BTW. porównywanie ich z Cade & Murdoch (w odniesieniu do poprzedniego cytatu) to dla mnie szyderczy śmiech - C&M niewiele sobą prezentowali, podczas gdy ci dwaj są wyraziści w swojej szarości

 

U singli tym razem dużo - Aries odprawił z kwitkiem Dillingera (+ udane promo gdzie ładnie zanalizował swoją sytuację - coś nie gra, my to wiemy, on też to wie, więc zamierza to zmienić); No Way Jose pokonał ... kogoś tam (nieważne), wykonując najbardziej generic finisher - full nelson slam, przy tanecznym kroku i tej dziwnej kamerze. Ok, wyjdę na czysto z NWJ - taneczny krok go zgubi, choć widać że jako worker coś tam potrafi. Może nie od razu ale facet się na tym przejedzie - to akurat wyjdzie mu na dobre, doświadczy czegoś czego się nie spodziewał.

 

Eric Young debiutuje - od razu widać że facet przyszedł zarobić bo "hajs mu się nie zgadza" - nie musi być i raczej nie będzie mega ważnym graczem, ale nie sądzę że mu to przeszkadza. Może dać trochę dobrej tv.

 

AleX Riley dał całkiem dobre, ale raczej komiczne promo - przy tak mocno bookowanym Nakamurze takie odgryzania się brzmią raczej śmiesznie aniżeli złowieszczo.

 

Samoa Joe jako mistrz - facet na pewno da więcej dobrego na majku niż Balor, natomiast jeśli chodzi o ogólny rozrachunek wyjdzie na to samo. Mi Joe w NXT bardzo przypadł do gustu, więc nie ukrywam że się cieszę.

 

No i ta kamera ... nie wiem co myśleć - było ją szczególnie widać przy wejsciu Hype Bros i NWJ ale nie wiem czy mi się podobała - jeśli chodzi o pracę kamer w wrestlingu to należę do tych do których prostota przemawia, a nowinki techniczne są raczej zbędne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403650
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Eric Young w NXT! Pewnie szybko zostanie heelem. A jak Maniak nie przejdzie, to mają następcę Marelli ;)

 

Dilinger wydawał się dziś lepszy od Ariesa, pewnie dzięki publice. Austin też byłby ciekawszy jako heel. Póki co nie ma wielu powodów, by miał zyskiwać nowych fanów. Potrzebuje więcej czasu, czy to w ringu, czy za mikrofonem.

 

No Way Jose ma kontakt z publiką, o co w Full Sail nietrudno. Byle nie popełnili po raz drugi takiej gafy, jak z Rose'em - niech sobie siedzi w NXT.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403662
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 078
  • Reputacja:   609
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niepotrzebnie WWE samo informuje o debiutach w NXT, bo gdy zagrała muzyka od razu było wiadomo, że to EY. Trochę to zepsuło ten moment, ale można na to przymknąć oko. W tym tygodniu Joe musiał wygrać walkę w ME, ale Young szybko powinien dostać okazję do pokazania się po raz kolejny. Mam tylko nadzieję, że szybko w NXT zorientują się, że EY najlepszy jest jako heel. Ciekawe co sobie myśli Dixie widząc jak kolejne jej talenty zasilają WWE. EY ogólnie to dobre wzmocnienie rosteru NXT, ale i tak czekam głównie na Roode'a.

 

Perfect 10 vs. AA było dobre. Szkoda jednak marnować Tye'a na jobbowanie. Dać mu jakiś konkretny program, bo publika je mu z ręki. Co ciekawe Aries pod tym względem był daleko w tyle. Oprócz tego działo się niewiele. Nia idzie teraz pewnie na Asukę, byli mistrzowie tag team dalej pokazują klasę jako drużyna, No Way Jose tańczy, a Alex Riley za tydzień dostanie od Nakamury. Nihil novi :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403667
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Mistrz NXT w NXT? :shock: Od początku widać że zmiana na lepsze.

 

Jobber dla No Way Jose wyglądał jak samoański Baron Corbin.

 

Tessa Blanchard - ktoś na zapleczu chyba zauważył to samo co ja i powiedział jej żeby się tak nie darła podczas walki.

 

Alex Riley wygląda jak Justin Gabreil :lol:

 

Ogólnie trochę się czułem jakbym oglądał Impact :twisted:

 

[ Dodano: 2016-05-05, 22:54 ]

A Eric Young wygląda jak Tommaso Czempia. Może jakiś tag team dwóch psycholi? Bo chyba takie mieli gimmicki przed nxt?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403679
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Piękna reakcja na Younga, kto by pomyślał, że taki podrzędny komik może być tak szanowany :D NXTNA rośnie w siłę, czekam z niecierpliwością na Velvet, albo Bobby'ego Rooo.

 

Dillinger znowu daje popis i totalnie przyćmiewa Ariesa (gdzie się podział ten stary dobry Austin?), gość mimo kiepskiego statustu w rosterze jest świetny w swoim gimmicku i wyrasta na mojego ulubieńca w NXT, życzę mu jak najlepiej. No i ma dobrze dopasowany nowy titantron i fajny w swojej prostocie t-shirt, którego nie wstydziłbym się włożyć przed wyjściem na miasto, do zoo, albo klubokawiarni.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403683
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Ogólnie to Eric wystąpił jednorazowo i wcale nie jest pewne, że podpisze kontrakt z WWE.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403689
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 078
  • Reputacja:   609
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ogólnie to Eric wystąpił jednorazowo i wcale nie jest pewne, że podpisze kontrakt z WWE.

Szczerze to nawet nie wiem czy był jakiś news o tym czy ma kontrakt czy go nie podpisał, ale według mnie musi go mieć. WWE na pewno w innym przypadku nie poświęciło by mu tyle miejsca nawet w mediach społecznościowych. Poza tym także na tej tygodniówce dostał sporo czasu, walkę w ME, chwilę pogadał nawet na mikrofonie, więc wątpię by był to jednorazowy występ. Gdyby tak było to na pewno jeden z komentatorów, nie pamiętam w tej chwili już który, nie nazwałby Erica wrestlerem z kategorii "hottest free agents".

 

/// Przeczytałem newsa, którego wrzucił Arkao i nieźle się zdziwiłem :D Tak czy inaczej nie przewiduję by EY podzielił los Storma.

Edytowane przez MattDevitto
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-403691
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Drifter zebrał genialną reakcję. Oby mógł się taką chwalić zawsze. Tutaj to efekt przerwania oczekiwanemu Balorowi.

 

Zaczęło mnie przerażać, że każdy przeciwnik robi z Nakamurą to samo, parodiując jego gest "just bring it". Nikt poza Samim, nie miał do niego podstaw - #jobbers

 

Aries ma wybrać partnera na przeżytek dywizji Tag Team. Faktycznie poradziłby sobie sam, ale gdyby to było PPV, to bym już nakręcał się na Dirty Heels :wink:

 

Kolejny pojedynek Balora i Joe mnie dziwi. Po pierwsze - trwa to stanowczo za długo i czuje stagnacje. Wypadałoby kogoś nowego wypromować na szczyt do tego czasu. Po drugie - starałem się racjonalnie/biznesowo wytłumaczyć decyzję o zmianie mistrza na house show, ale teraz, kiedy mają znów się ich drogi skrzyżować, to wszystko przestaje mieć dla mnie sens. Teraz jedyny widzę w nabijaniu rekordu Balora i jego zwycięstwie na TakeOver.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-404022
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

I w tym jednym momencie właśnie kupiłem Samsona. Serio, nie można było niczego lepszego zrobić dla jego postaci aby zebrał reakcje.

 

Aries ma wybrać partnera na przeżytek dywizji Tag Team. Faktycznie poradziłby sobie sam, ale gdyby to było PPV, to bym już nakręcał się na Dirty Heels :wink:

Odpaliłeś mojego wewnętrznego marka :D. Ale to by było piękne gdyby to było wydarzenie na Takeover... ale to jednocześnie by oznaczało, że American Alpha długo nie pobyliby mistrzami :P.

Ciekawi mnie ten partner Austina... co prawda to jednak tylko wydarzenie na tygodniówkę więc skończy się jakimś Apollo Crewsem czy coś ale nie mam zielonego pojęcia co do tego kto to może być.

 

Mam rozumieć, że w starciu Balora z Joe jednak nie będzie gimmicku? Życzyłbym sobie tego... już nawet nie chodzi o to, że to trzecie starcie między tą dwójką... bardziej o to, że Takeover ładnie by się wypromowało jakimś dajmy na to pierwszym w historii NXT Street Fightem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-404049
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Za tydzień Aries ma mieć nieznanego TT partnera. Czemu to nie będzie Roode? :(

 

Shinskay zawsze w plusach, nawet jak nic nowego nie robi. Tylko wejściówka nadal nie do końca dopracowana.

 

No to mamy Balora z Joe na TakeOver. I wszyscy zobaczą porażkę Finna?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-404052
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Starcie na TakeOver musi zakończyć się DQ albo czymś w ten deseń, żadne inne rozwiązanie nie ma bowiem sensu. Wygra Finn? Grzebiemy Joe, do tego czynimy niedawną zmianę mistrza bezsensową. Wygra Joe? Promocja Balora jako niepokonanego demona idzie się kochać...

 

No chyba, że dostaniemy double turn - ale i tu wygrana Irlandczyka nie ma sensu. Bo i po co mu to, skoro Raw wzywa?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/191/#findComment-404067
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...