Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  293
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2014
  • Status:  Offline

Opener był bardzo przyjemny dla oczu, Tag Teamy w WWE czekają ciekawe czasy. Wcześnie w karcie była walka Samiego z Swagsuke, sądziłem, że będzie to w co-main evencie. Okazało się, że to ostatnia walka przed singlowymi pasami, więc spoko. Publika świetnie odebrała to starcie, i cieszy to, że nie odjęli nic postaci Nakamury.

 

Bayley traci pas przez uśpienie, czym nie traci za wiele. Zostaje do odbębnienia rewanż w niestandardowej stypulacji i można szykować dla Bayley miejsce w głównym rosterze.

 

Ballor z piłą mechaniczną, czyżby to coś zwiastowało podczas walki Lesnara z Ambrosem? :P

Pierwsza część starcia to pomyłka, gdy sędzia i gostki z zaplecza próbowali zatrzymać krwawienie Joe. Druga część to przyjemny wrestling, i mam nadzieję na zakończenie feudu.

 

Swietnie się oglądało Takeover, szczególnie gdy wszystkie walki zostały wytypowane ze stuprocentową skutecznością. Takich gal proszę więcej.

 

Świetne starcia:

 

Shinsuke Nakamura vs. Sami Zayn

 

Bardzo dobre starcia:

 

American Alpha (Jason Jordan and Chad Gable) vs. The Revival (Scott Dawson and Dash Wilder)

 

Asuka vs. Bayley

 

Dobre starcia:

 

Asuka vs. Bayley

 

Finn Bálor © defeated Samoa Joe

 

Przeciętne starcia:

 

Austin Aries vs. Baron Corbin

Edytowane przez Merkantylizacja
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401608
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Nxt takeover Dallas zaliczyć można do udanych, lecz na pewno nie do bardzo udanych. Na papierze wyglądało to ciut lepiej. Wciąż czekam, aż coś przebije ostatnie TO z 2014 roku. ;)

 

Mam to samo zdanie. TakeOver Dallas było dobre, bardzo dobre, ale TakeOver: R Revolution generowało u mnie ZNACZNIE większe emocję. W Dallas miałem momenty tylko w jednej walce, gdzie mógłbym z czystym sumieniem powiedzieć - to najlepsze Takeover w historii. R Revolution było bardziej przełomowe pod względem całej historii NXT. Dlatego wg. mnie TakeOver: R Revolution > TakeOver: Dallas.

 

Elias Samson vs Apollo Crews

Słyszałem, że zrobili lepszą walkę, niż Sami i Nakamura, tylko jakiś frajer wyciął ją z mojej wersji filmu

To akurat nie było trudne, bo Nakamura vs Zayn to był straszny gniot. Zero emocji i ten śmieszny Nakamura, który wyglądał jakby był naćpany........Wróć! Tylko żartuję. Tak jak pisali poprzednicy Nakamura vs Zayn było świetnym starciem, wręcz unikatowym! Świetne, fizyczne starcie i gdybym miał komuś pokazywać jakaś pierwszą walkę we wrestlingu - pokazałbym właśnie tę. Sami przyjął ogromną ilość ciosów i ogromny szacunek dla niego, bo tak jak powiedzieli komentatorzy, jest/był sercem i duszą NXT. Co do Nakamury, to nie byłem co do niego przekonany. Pisałem to kilka razy, ale gość mnie tą walką serio kupił. Te kopniaki, które wyglądały jak prawdziwe. Finisher też ma kozacki, chciałbym w przyszłości jego walki z Lesnarem. Problem może się pojawiać, gdy Nakamura dostanie jakiś feud, w którym będzie uczestniczył. Jak przeskoczy barierę braku znajomości języka Angielskiego?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401609
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Nie wiem jak Wy, ale ja moją Wrestlemanię już oglądałem, najlepsze show od NXT, bijące R Evolution przede wszystkim nieziemską kartą, na RE main event był lepszy od tego z Dallas, ale każda inna walka z RE była gorsza od swojego odpowiednika w Dallas. No i każda wczorajsza walka, dostałą tyle czasu ile trzeba, bez bezsensownych zapychaczy. Gala roku i walka roku już są wybrane i najsmutniejsze jest to, że przed największą wrestlingową galą roku.

 

American Alfa vs The Revival - nie kupują tylko nazw tych TT, wszystko inne zagrało jak należy. Najlepsza walka TT w historii NXT? Pewnie tak, publika dawała radę, ale porównując to do pijanych januszy z Londynu, było cicho. Najważniejsze, że wynik jest dobry i mistrzami są w końcu Ci, którzy są najbardziej over z publiką. Tak dobry pojedynek z dopiero czwarty najlepszy na tej gali i tak solidne 4/5

 

Corbin vs Aries - jedyna walka, która nie porwała za bardzo chociaż i tak była całkiem niezła. Mam wrażenie, że Corbin poprawił się w kwestiach poza ringowych, lepiej pracował z publiką, lepiej odgrywał gimmick. W każdym razie, nie jest aż takim ogórkiem jak większość go posądza, bo kim przy nim jest w takim razie Braun Strowman? Wygrał jednak face, w zasadzie tak się zastanawiałem, jak to powinni zrobić żeby story się nie urwało i wyszło mi, że fartowny zwycięstwo face'a i tak zrobili, a głupek postawiłem na Corbina, mimo wszystko 3/5

 

Zayn vs Nakamura - jednym zdaniem - 5 star. Ringowo najstersztyk, publika była świetna i do tego passing the torch. Wielki debiut Nakamury, świetnie pożegnanie Samiego z żółtym brand'em. Pisałem wcześniej, że jeśli ktoś ma odnieść sukces z Japońców to będzie to Nakamura. Porównując go do Itami'ego to jak niebo a ziemia. Shinsuke ma charyzmę, wygląd, niekonwencjonalny styl i ring name, który nie przywodzi na myśl małego chłopca w gaciach. Brakło tylko głębszej historii, co nie zmienia faktu że psychologia ringowa była niesamowita 5/5

 

Bayley vs Asuka - a więc jednak Aśka. To co mnie uderzyło to niesamowite tempo pojedynku. Dziewczyny wchodziły po niesamowitej walce, więc tym trudniej było się wkręcić w ten pojedynek. Chantów z Anglii nie dało się powtórzyć, pijanych angoli nie sposób powtórzyć. Wynik nakazuje przypuszczać, że Bayley dołączy do koleżanek w głównym rosterze, a Aśka kogoś wypromuje, tylko kogo? Jedynym face'm który coś znaczy jak Carmell'a chyba że zturnują Dane Brooke. Anyway dobra walka i zaskakujące zakończenie, 4,25/5

 

Balor vs Joe - imho to krwawienie dodało kolorytu całemu pojedynkowi. Tempo siadało momentami, ale Joe Ciężko kończyć tak dobrą galę, ale im się udało. Wejściówka demona jeszcze bardziej kiczowata niż w Londynie, można?, można. Brakło jakiegoś turnu albo debiutu stajni, chyba że Balor zadebiutuje tak czy siak na RAW ze stajnią, bo pas musi zrzucić ale na pewno nie na PPV bo przecież demon nie przegrywa. BTW, zakończenie jak z pojedynku Bret Hart vs Roddy Piper z Wrestlemanii VIII, 4,5/5

 

Świetna gala i basta, dla mnie 5/6 i myślę, że nawet Raven doceni to PPV i wystawi mocne 3+.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401612
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-American Alpha vs The Revival- Gala zaczęła się świetnie. Poza jednym szpetnym botchem(akcja Tagowa byłych mistrzów, chyba każdy zauważył) nie mam się czego bardziej przyczepić. Szybkie tempo, fajnie zabookowane, no i nowi mistrzowie. Nie wiem, czy to nie była najlepsza walka o pasy TT w historii NXT.

 

-Aries vs Corbin- Jeśli chodzi o story, było dobrze. Duży hater indysów miażdży małą gwiazdę. Problemem był tylko fakt, że Baron jest nudny w ringu. Doceniam starania, ale to jedyny raz na tej gali, kiedy udało mi się ziewnąć. Austin też miał problem, bo jako underdog niewiele dziś pokazał. Finiszu się nie czepiam, bo pasował. Tylko nie wiem, czy po tej walce ludzie, którzy gościa nie znają, mogą zostać jego fanami.

 

Kota Ibushi wśród publiczności? Kolejny uczestnik Global Cruiserweight Series?

 

-Zayn vs Nakamura- Brak słów. Jak chodzi o debiuty, Shinskay zmiótł cały występ Ariesa samym wejściem. A w ringu... Najlepsza walka tej nocy, jeśli nie roku. Nic mi się tak w 2016 nie podobało. Publika w tym pomogła. Nie dało się w to nie wkręcić.

...a właśnie. Hideo, możesz się pakować :twisted:

 

-Asuka vs Bayley- Ofiary złego miejsca w karcie. To było bardzo dobre, ale poprzednicy ustawili taką poprzeczkę, że ciężko mi się było czymś zachwycić. Wkręciłem się dopiero przy dźwigni na kolano i tym samym początku ofensywy Bayley. Która, nie poddając się, niewiele straciła na porażce. Zdziwiło mnie tylko to, że nie pokazali, co dalej. Pewnie przyszykują byłej mistrzyni jakieś pożegnanie na tapingach, bardziej emocjonalne, z Izzy i dziecięcymi łzami ;) A Asuka została gatekeeperem.

 

Bobby Roode! No to chyba wiemy już, co dalej.

 

Leatherface! Trochę mnie śmieszyła ta piła mechaniczna, ale rozumiem zamysł.

-Joe vs Balor- Pechowe rozcięcie na start. Podobało mi się, jak Joe odpędzał gości z ręcznikami, kiedy tylko usłyszał buczenie :D Sama walka niezła, choć znowu: poprzednicy wypadali lepiej. Propsy dla Samoańczyka, któremu się wyraźnie chciało i nie spowalniał - wypadł świetnie. Trochę szkoda wyniku, ale bardziej zdziwiło mnie to, że po porażce Joe po prostu sobie poszedł.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401620
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

Gala bardzo przyjemna :D

Starczyło 5 walk na odpowiednim poziomie w czasie 2 godzin 15 minut, żeby człowiek był zadowolony :)

 

TT Championship:

Cieszę się, że Revival stracili pasy, bo totalnie gości nie kupuję. American Alfa to wg mnie bardzo dobrze budowany tag team, od momentu kiedy Jordan szukał partnera, nie był przekonany do Gable'a, poprzez to co widzieliśmy w Breaking Ground aż na sam szczyt. Dla mnie git.

 

Debiut Ariesa:

Nie do końca byłem świadom tego jak wielka różnica we wzroście jest pomiędzy Corbinem, a Ariesem i w pewnym momencie się zastanawiałem, czy jednak nie podłożą AA. Na szczęście się tak nie stało i mieliśmy przyjemne starcie.

 

Debiut Nakamury:

Chyba nie do końca Shinsuke wczuwa się jeszcze w tę wejściówkę. Każdy kto oglądał klasyczne wejścia z Wrestle Kingdom z pewnością wie na co go stać. Tutaj miałem wrażenie, że mu jednak brakuje trochę szybszego rytmu w muzyce i nie może się zgrać. Co do starcia to bajka :D To było coś czego w WWE jeszcze nie widziałem, a co chciałbym oglądać i oglądać. Nakamurze brak angielskiego nie powinien przeszkadzać, jeśli tylko będzie sobą. Sądzę, że w przyszłości spokojnie zdobędzie kolejny biały pas IC.

 

Walka o pas kobiet:

Kolejne świetne starcie i kolejny przedstawiciel Japonii (a raczej przedstawicielka) triumfuje :) Bayley nie odklepała, nie została spinowana, trochę jak taki Jasiu Cena, ale akurat tutaj mi to tak nie przeszkadza. Myślę, że jest już gotowa na główny roster, a tam na nią już czekają pozostałe 3 wielkie :) Asuka będzie miała z kim rywalizować w NXT przez najbliższy czas.

 

NXT Championship:

Mieliśmy Kubę Rozpruwacza, teraz motyw Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną - genialne :)

Bardzo mi się to podobało. I myślę, że walka byłaby zajebista, gdyby nie te problemy z łukiem brwiowym Samoa Joe. Myślałem, że zrzucą już pas Balorowi, ale wychodzi na to, że plany są całkiem inne. Poczekamy, zobaczymy. A samo pokazanie tych dwóch panów na widowni (Bobby i Ibushi) jest dość ciekawe :)

Edytowane przez Krzychu
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401623
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 079
  • Reputacja:   610
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Bardzo dobre otwarcie show i świetna decyzja - American Alpha nareszcie z pasami. Ich run z pasami był oczekiwany i dobrze, że stało się to na tej gali. Panowie wyglądali świetnie, Jordan był w niesamowitym gazie, a byli mistrzowie byli tu tylko tłem. Do tego publika dopisała, która stała mocno za Jordanem i Gablem. Sam pojedynek oglądało się bardzo przyjemnie, typowy face vs. heel, ale nie było na co narzekać. Całkiem spory botch przydarzył się starym mistrzom, a publiczność świetnie to skwitowała. Są nowi mistrzowie, to teraz czas na jakiś dobrych pretendentów.

 

Tak jak ostatnio chwaliłem Corbina za promo i heel'ową robotę tak tutaj miałem go dość. Gdy prowadził walkę wiało po prostu nudą. Aries choćby stanął tu na głowie to niewiele mógł wyciągnąć z Barona. Wskutek tego dostaliśmy średni pojedynek, zdecydowanie najsłabszy na gali. Aries miał tu wygrać, głupio byłoby od razu dać mu przegrać na starcie, ale ten storyline na pewno będzie kontynuowany. Swoją drogą myślałem, że AA będzie bardziej over.

 

Zayn vs. Nakamura to starcie tej gali, nie ma co do tego wątpliwości. Zagrało tu absolutnie wszystko. Od wejściówek, aż do samego końca. Pierwsza sprawa to świetnie dobrany i znakomicie pasujący theme song do Nakamury. Naprawdę świetny wybór. Dalej dostaliśmy świetnie rozpisaną walkę, dwóch godnych siebie rywali. Były emocje, były ciary, czego chcieć więcej od wrestlingu. Ciekawy jestem kto będzie następny dla Japończyka, pasował by mi tu Balor z którym się zna. Pytanie tylko jak długo Nakamura zostanie w NXT. Już były plotki o walce z Jericho, ale na ten moment ciężko przewidzieć co dalej. Czy po takiej wojnie w ringu Sami ma jakieś szanse w niedzielę?

 

Asuka z pasem, czyli Bayley idzie do głównego rosteru. Przed walką można się było tylko zastanawiać czy to już czas na odejście Bayley z NXT i wynik jak najbardziej na to wskazuje. Była już mistrzyni nie straciła absolutnie nic w starciu z Asuką, Japonka też była dobrze rozpisana, więc każdy jest tu wygrany. Sama walka dobra, przyjemnie się to oglądało. Co dalej dla Asuki? Na ten moment ciężko powiedzieć. Może rewanż z Bayley na początek? Coś w stylu starć Sashy i Bayley w 2015r. Pozostaje czekać na RAW, bo tam dowiemy się więcej... :D

 

Balor vs. Joe - Balor pozostał jednak mistrzem, ale teraz czas na kogoś nowego. Joe już powinien dostać kogoś innego. Dwa razy umoczył, więc to tyle jeśli chodzi o jego starania o pas. Co do walki...niby ok, ale te wycieranie krwi, no dajcie spokój. Rozumiem politykę WWE etc., ale niech to chociaż robią w przerwie, jak jest ku temu okazja. Jeśli zabija to walkę i jej tempo jestem na NIE. Publika świetnie zareagowała, bo przyszła oglądać wrestling, a nie balet. WWE musi zrozumieć, że jak poleje się raz do roku trochę krwi to nic się nie stanie.

 

Świetne show + do tego Ibushi czy Roooooode na gali. WM ma trudne zadanie przed sobą, aby to pobić :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401625
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline

The Revival vs American Alpha - świetny początek, The Revival nie krępowali się z brudnymi zagrywkami więc nudy nie było (jako heelów ich kupuję, jako face'ów ich sobie nie wyobrażam). A American Alpha... po prostu pokazali że zasługują na pasy.

Aries vs Corbin - Dobry debiut Ariesa, pokazał że oponent się nieco przeliczył mimo że w paru momentach można było myśleć że to koniec... A... Niech coś zrobią z Corbinem.

Nakamura vs. Zayn - kolejny świetny debiut, reakcja ludzi na obu zawodników... Wymarzona.

Asuka vs Bayley - nie wiem co od kilku miesięcy mi podpowiadało że to właśnie Asuka zgarnie ten pas jako następna ale chyba powinnam się tym kierować. ;) Motyw pt. nieprzytomna Bayley mnie zaskoczył. Poza tym wszyscy szczęśliwi... Bayley tanio skóry nie sprzedała a Asuka... Po prostu lubię na nią patrzeć gdy jest w ringu.

Balor vs Samoa Joe

Wszystko byłoby super... Gdyby nie lekarze ale rozcięty łuk brwiowy to rozcięty łuk brwiowy. Czyli... Zero zmiany i zero awansu do głównego rosteru? Co do wejściówki Balora to chyba z moją psychiką nie jest najlepiej, bo pierwsze o czym pomyślałam to starcie na piły łańcuchowe pomiędzy Finnem a Ambrosem... :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401629
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Tak swoją drogą dla tych co się zastanawiają dlaczego Boma Ye, teraz się zwie Kinshasa:

Kinshasa jest stolicą Demokratycznej Republiki Konga, gdzie w 1974 roku odbyła się słynna już walka bokserska pomiędzy Muhammadem Alim, a Georgem Foremanem zwana "Rumble in the Jungle". Miejscowi podczas tej walki krzyczeli "Ali, Boma Ye!", czyli tłumacząc na język polski "Ali, zabij go!". Jak na obecne standardy WWE, posiadanie finishera o nazwie "Zabij go!" byłoby co najmniej niestosowne, tak więc mamy Kinshasę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401640
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline

No Creative Team głównego rosteru, ma ciężki orzech do zgryzienia, bo dostaliśmy jedną z najlepszych gal NXT w Historii. Mogę szczerze napisać, że WrestleMania się przy tym chowa i taki mały Event NXT zjadł, tak dużą galę. Będzie ciężko ją przebić.

 

American Alpha vs The Revival

Genialny Opener gali, tak mi się to dobrze oglądało dzięki publice że masakra.

Panowie spisali się na medal, w sumie jak kolega powyżej napisał trochę dziwne nazwy tych Tag Teamów ale to nic nie szkodzi, ringowo są genialni i porwali publikę bez żadnych zastrzeżeń. Gdyby takie walki Tag Teamowe były w głównym rosterze, to by było dobrze.

Genialne starcie, na prawdę polecam i cieszę się ze zwycięstwa American Alfa, ciul że

Gable dostawał cały czas w tube, a Jordana było tak mało w ringu, ale i tak zajebiście się to oglądało.

 

4.5/5

 

Baron Corbin vs Austin Aries

Walka może i nie była wielkim Five Starem, ale nie była najgorsza.

Moim zdaniem, było to jedno z najlepszych starć Corbina, nie chodzi tutaj o umiejetności ringowe, ale o to jak odgrywał swoją postać, udowodnił że jest Monster Heelem i nie boi się takich małych dryblasów jak Austin Aries, czasami przypominał mi Owensa tymi gadkami w stronę fanów itd. co mnie bardzo zaskoczyło, bo Corbin na majku nie zanudza tak jak Romek, jeśli jego postać będzie tak prowadzona jak podczas tego pojedynku to ja to kupuje niech robią z niego Topowego Heela w NXT.

W sumie ładną kurteczkę mu zaprojektowali...

Co do Ariesa, no w sumie coś tam wcisnął z Corbina i nie wypadło to

najgorzej, jakby dostał innego przeciwnik to z pewnością wykręciłby jedno z najlepszych starć na tym Evencie.

 

Ocena: 3/5

 

Sami Zayn vs Nakamura

Tutaj zbytnio dużo pisać nie trzeba, genialny debiut genialny Theme Song, genialne pożegnanie Sami Zayna, po prostu piękna walka i być może walka roku.

Panowie spisali się na medal, styl walki Nakamury jest genialny zbytnio nigdy nie interesowałem się NJPW, ale to co zaprezentował podczas tej walki było genialne.

Oczywiście Zayn, też spisał się na medal, godnie został przywitany i godnie został pożegnany, zasłużył na to bo był jedną z czołowych gwiazd tej rozwojówki.

Genialna Walka! This Awesome :razz:

Teraz Sami ruszaj po pas IC :D

 

Ocena: 5/5

 

Bayley vs Asuka

Od debiutu Asuki zainteresowała mnie jakoś żeńska dywizja, po prostu polubiłem tą zawodniczkę i to bardzo.

Ładnie publika wybuczała Stefkę przed walką ale to mniejsza z tym.

Bardzo fajne starcie i miłe dla oka, nie był to jakiś niesamowity Five Stars Match, ale dobrze mi się to oglądało Bayley przegrała nie co w dziwny sposób i wydaje mi się że to nie koniec jej pobytu w NXT.

Cieszy mnie to że Asuka, zagarnęła pasa czekałem na to i wiedziałem że będzie to kwestia czasu, bardzo z tego powodu się cieszę i nie mogę się doczekać aż wbije pełną parą do głównego rosteru i zgarnie pas Womens Championship w przyszłości.

 

Ocena: 4/5

 

Finn Balor vs Joe

 

Ta walka kompletnie mnie nie przekonywała, zajebiste wejście Balora z tą piłą ale reszta to taka mdła za dymiona walka bo pojawiło się trochę krwi...

Ja rozumiem polityka itd. ale to była już przesada, połowę starcia kręcili się z tym ręcznikiem itd. publika nie źle to podsumował chantami typu " Fuck PG ", " Sucks PG " widać co ludzie chcą widzieć i oglądać, strasznie źle mi się to oglądało w sumie całkiem to zrozumiałe, bo Joe se rozciął łuk brwiowy i mógł się wykrwawić, ale przez to wszystko dostaliśmy mdłe starcie niestety.

Co do obrony pasa przez Balora, pewnie jest to tylko po to żeby mógł się pojawić z pasem NXT już na Poniedziałkowym RAW, razem ze swoją brygadą, zawsze lepsza promocja NXT wiadomo.

 

Ocena: 3.5/5

 

Do tego Booby Roode przed walką, aż czekam na to jak podpisze kontrakt. Nie źle publika go przywitała.

 

Co do gali, na prawdę wyśmienita polecam obejrzeć tym którzy jeszcze nie oglądali.

Do tego na zapleczu obecny był Vince, pewnie się zdziwił że gala NXT wypadła lepiej niż wszystkie dotychczasowe PPV od WWE, na dodatek pewnie dostał transfuzji jak usłyszał " Fuck PG " :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401647
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

AA przejmują pasy Tag Team, czego właściwie się spodziewałem, mimo botchy (dopatrzyłem się dwóch, z czego tylko jeden okraszony chantami you fucked up, więc nie przesadzajmy) walkę oglądało mi się bardzo dobrze, fajne starcie na technicznie zaawansowanym poziomie, które spełniło swoje zadanie, bo nie zmarnowaliśmy jednej z wielkich walk na opener by rozgrzać publikę, a udało się to zrobić za pomocą starcia drugorzędnego, ale za to bardzo dymanicznego, emocjonującego i z pamiętnym momentem na koniec, bo nie wiem ile w tym było gry aktorskiej a ile prawdziwego wzruszenia, ale nowi championi, a zwłaszcza Jordan wyglądali tak, jakby właśnie pierwszy raz zaruchali.

3 1/2 *

 

Dobrze, że kolejny pojedynek skończył się dosyć szybko i zaskakująco, pierwsze, co rzucało się w oczy to ogromna przewaga warunków fizycznych Barona nad A-Double (prawie taka jak między WWE a TNA :D) przez co ten pierwszy dominował przez znaczną część, dlatego też starcie do najlepszych nie należało. Aries pewnie marzył o lepszym debiucie w największej federacji...

2 3/4 *

 

...Na przykład takim, jakiego doznał Nakamura. Przyznam szczerze, że do tej pory widziałem tego metroseksualnego absolwenta Wyższej Szkoły Melanżu tylko kilka razy, ale na Takeover od pierwszej sekundy zrobił na mnie wielkie wrażenie, począwszy od wejściówki, która mega mi się podobała (a skoro Niko twierdzi, że nie do końca to dograło i Shinsuke jeszcze się nie wczuł, to zapierdzielam na youtube pooglądać, jak robi to w swoim klasycznym stylu :)), poprzez magiczny taunt przy linach (w życiu bym nie pomyślał, że może to tak ograzmicznie zadziałać na publikę NXT, chociaż w materiałach promujących jego osobę Nakamura robił to przez 3/4 czasu trwania video), który był najlepszym momentem gali, do samego ring skilla, który stoi u niego na najwyższym poziomie. Kapitalna walka, która jest żywym przykładem na to, że do świetnie opowiedzianej historii nie potrzeba długofalowego story, wystarczy chemia ringowa i kilka przekonujących kick outów (po Blue Thunder Bomb już pogodziłem się z klepaniem do 3) i najlepsze przejście do armbara, jakie w życiu widziałem, by stworzyć kapitalne widowisko. Widownia stanęła na wysokości zadania i mamy kolejnego mocnego kandydata do walki roku (teraz, w emocjach stawiam ich na 1. miejscu, zobaczymy po kolejnym obejrzeniu, na chłodno). Kto wie czy nie był to również ostatni występ w kurniku Samiego Zayna - jeśli tak, to lepszego, mimo porażki, wymarzyć sobie nie mógł.

4 1/2 *

 

W dywizji kobiet również wiele się działo - wielowartstwowa walka, która pokazała różne oblicza zawodniczek, najpierw wszystko szło klasycznie, Asuka przyjęła rolę trochę heelowego stiff fightera, Bayley dzielnie stawiała czoła, a gdy doszła na dobre do głosu również zabrała się za nietypowe dla face'a osłabianie nogi/nóg rywalki, końcówka to już walka o życie - Asuka uczepiła się mistrzyni jak rzep psiej dupy (albo jak Miesha Tate w ostatniej walce, co ktoś ładnie zauważył, pochwalam :D), ta robiła wszystko, by wydostać się z submissionów, pod koniec przełączyłem się na totalny mark mode (co z resztą uwielbiam) i miałem nadzieję, że Bayley jakoś z tego wyjdzie, niestety Doctor of Huganomics poszła spać, trudno. Witamy w głównym rosterze.

4 *

 

Znowu zawiodłem się nieco na starciu Finna z Joe - trochę przez kłopoty z zalaną gębą Samoańczyka, przerywaniem walki i problemami z realizacją planu na tę walkę, a trochę z braku chemii, który bije po oczach - być może tylko w moim odczuciu, ale style tych zawodników sa tak odmienne, że ciężko jest im się zgrać. Zabrakło mi emocji, chociaż do końcówki nie mam zastrzeżeń, znowu nie zdążyli rozwinąć skrzydeł i ogólnie wyszło to poniżej moich oczekiwań.

3 1/2 *

 

 

Konkluzje na koniec:

- twarze brandu dostają oklep od jakichś chińczyków :twisted:

- skoro Shinsuke wszedł do WWE tak mocno, to proponuję nie pierdzielić się w tańcu i na kolejnym Takeover dać mu walkę z mistrzem, którą wygra - kujmy żelazo póki gorące i po odejściu dwóch w/w topowych fejsowych gwiazd stwórzmy nową, bo: a) Nakamura jest już stary i b) szkoda go kisić w NXT, gdy pieniądz leży w jego main rosterowych występach c) wrzućmy go na szczyt póki widownia nie zorientuje się, że to kolejny kitajski niemowa :D

- albo niech shota dostanie Bobby Rooooooo - drugi najlepszy moment na gali, która koniec końców spełniła moje oczekiwania i była świetna, co z resztą przekłada się na nastroje lwiej części użytkowników (żadnego posta, że było do dupy czy coś? Shame!) 8/10 - nie mówcie mi tylko, że 6 godzin Wrestlemanii dostarczy mniej rozrywki niż 2 h Takeover. Chociaż już w sumie się z tym pogodziłem :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401648
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

A więc tak wyglądała najlepsza gala made by WWE od czasów poprzedniej WM-ki oraz, z dużą dozą prawdopodobieństwa, najlepsza gala made by WWE w 2016 roku? Spoko :D

 

American Alpha - The Revival: zacznijmy od tego, iż nazwy obu teamów są badziewne - co złego było w zwykłym "zawodnik A oraz zawodnik B"? Ale to szczegół, typowe dla mnie czepianie się dla czepiania. Szczególnie, że oba zespoły bardzo lubię, cenię i obu życzę, by za rok albo dwa spotkali się w takim samym składzie na jeszcze większej scenie. Może wtedy obejdzie się bez Botchamanii ;) Choć ex-Mechanicy i tak nieźle z niej wybrnęli: bez udawania że nic się nie stało, bez prób panicznego powtarzania akcji - ot, kolejny pretekst by podrażnić publikę. Zespoły umiejące nawiązać taki kontakt z widownią są na wagę złota.

 

Nie licząc tego nieszczęsnego botcha było to zresztą bardzo fajne starcie. A łzy szczęścia w oczach Jordana po jej zakończeniu to jeden z piękniejszych obrazków gali. Niby udawane walki, niby wielki biznes, a jednak emocje prawdziwe. 4/6

 

Baron Corbin - Austin Aries: tu za to emocji było tyle, co kot napłakał. Standardowy booking z dużym złym obijającym dobrego małego, mały zaś desperacko próbuje się odegrać i finalnie, wbrew wszystkiemu, wygrywa. Nuda, nuda, po trzykroć nuda - gdybym nie wiedział, kim jest AA, zastanawiałbym się wręcz co takie starcie robi w karcie takiej gali. Wciąż się w sumie zastanawiam. 2/6

 

Co z tego, że Corbin wygląda na twardziela, skoro zaraz zdejmie ubranie i pokaże tatuaże jak u prostytutki. To nie Brock Lesnar, który wyglądałby twardo nawet mając wydziarane na klacie My Little Pony

 

Od siebie dodam jeszcze, że najlepszym starciem Barona było to z Joe - rozmiarowo lepiej do siebie pasowali...

 

Sami Zayn - Shinsuke Nakamura: jak widać nie trzeba spot-festu wieńczącego wielomiesięczny feud, by dać walkę roku - wątpię, by w niedzielę ktokolwiek choćby zbliżył się do tego poziomu. Co tu więcej dodać... 6/6

 

Asuka - Bayley: ten kto wpadł na pomysł, by starcie pań zaraz po 5-starze oraz emocjonalnym pożegnaniu Samiego powinien wylecieć z roboty - kobitki dały starcie, które w 9 przypadkach na 10 byłoby najjaśniejszym punktem gali, tu jednak siłą rzeczy stało nieco w cieniu. Ale i do niego na pewno jeszcze wrócę - już bez emocji, dla samego podziwiania kunsztu obu zawodniczek. Które przecież stać na jeszcze więcej, to tak w kontekście prawdopodobnego rewanżu.

 

Swoją drogą kiedy ostatnio Japończyk w WWE nosił jakikolwiek pas nie będąc przypadkowym mistrzem albo comic reliefem? I kiedy ostatnio pas nosił ktoś mający problemy z wydukaniem 2-3 zdań po angielsku, Roman Reigns się nie liczy? Tym większe brawa dla Asuki, która w pół roku zawojowała całą dywizję. Jasne, osłabioną transferami wyżej, ale wciąż barwną i ciekawą. 4/6

 

Samoa Joe - Finn Bálor: tu niestety muszę zgodzić się z publicznością: chwilami był to bullshit. Nie ze strony zawodników, ci dali z siebie wszystko, coś jednak... no zawiodło. Fortuna? To na pewno, rozcięcie w pierwszej akcji meczu i ciągłe interwencje lekarzy nie pozwalały wczuć się w pełni w klimat walki. Booking? Zdecydowanie, szczególnie zakończenie było tyleż dziwne, co bezsensowne.

 

No właśnie, zakończenie: Finn obronił tytuł najnudniejszego mistrza NXT w historii i... w sumie tyle. Wygrał ot tak, po prostu, będąc takim, jak zawsze - od x czasu jego postać stoi w miejscu i zwyczajnie nudzi. Pytanie co może pomóc... turn? Koledzy z Japonii? Nowy feud? Cóż, odpowiedź na to pytanie to nie nasz problem... 3/6

 

PS: Ibushi i Roode = NXT nie zgnie gdy obecne gwiazdy pójdą marnować się wyżej ;) I tylko Storma żal...

Edytowane przez Kcramsib
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401649
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.04.2015
  • Status:  Offline

Wbrew opinii większości mnie ta gala nie zachwyciła. Było lepiej niż na poprzednich Takeoverach, ale to i tak nic fenomenalnego.

 

AA vs The Revival-Zgodnie z przewidywaniami mamy nowych mistrzów. Czekali na ten moment i go dostali. Mimo to zaimponowali mi The Revival, świetnie grali swoje role heelów. Dash sprytnie przeczołgał się pod ringiem by zaatakować Jordana, prowokacje Dawsona, nieźle. Zwłaszcza Scott był bardzo pewny siebie, myślę że w przeciwieństwie do Blake'a i Murphy'ego oni nie utoną. Wypatrzyłem oczywiście ten botch przy wykonywaniu finishera, ale to szczegół. W samym pojedynku czegoś mi brakowało, było średnio i tyle.

 

Corbin vs Aries-Corbin w kurteczce, przynajmniej jakoś kreują jego tożsamość ringową. Aries wydawał się strasznie mały na tle Barona, ale to chyba wina nietuzinkowego wzrostu tego drugiego. Double A wygrał, fartem, ale to zrobił. Nie mógł tego przegrać a Baron na takiej porażce wiele nie traci i może kontynuować swoje najazdy na gości z indysów. Czemu tylko taki Styles jest od razu w main rosterze, a zdecydowanie lepszy od niego Aries kisi się w NXT? :roll:

 

Roode na trybunach? O cholera, jak reaktywują Dirty Heels to będzie miazga :shock:

 

Zayn vs Nakamura-Nakamura wyszedł w swoim stylu, Zayn za to jak zwykle. Pojedynek był dobry, ale się nad nim nie spuszczam. Były emocje, ale nie kupuję tego że wszyscy z Puro opierają swój styl walki na milionach kopnięć. Sami udanie parodiował Shinsukę, widać było jego determinację. Nakamura za to wydaje mi się że sprawdziłby się jako heel, ale zobaczymy co dalej dla niego. Przygoda Zayna z NXT dobiegła końca, coś się kończy, ale też coś się zaczyna.

 

hciałbym w przyszłości jego walki z Lesnarem.

Panowie już ze sobą walczyli, gdy Lesnar siedział w Japonii.

 

Asuka vs Bayley-A jednak zmiana mistrzyni, czas na Bayley nadszedł. Pojedynek przewijałem, ale panie raczej nie mogły zbyt wiele pokazać w porównaniu do reszty walk. Teraz jak rozumiem czas na feud tysiąclecia, między Evcią a Asuką? :twisted:

 

Balor vs Joe- Bardzo dobra walka, a mogła być świetna gdyby nie te nadmierne zamieszanie związanego z bleedem Joe'go. Krew podkreślała jego dominację i desperację Balora, to była wojna. Nie wiem co teraz dla Fina, Joe już nie ma szans na pas, a nic się takiego w tej walce nie wydarzyło, co mogłoby nam odpowiedzieć na to pytanie. Joe chyba pójdzie do main rosteru.

Edytowane przez Betrayal
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401651
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

nie

 

Mimo wszystko dla mnie to najlepsze Takeover w historii. Ciut lepsze od R Revolution.

 

Krótko, bo jak się rozpisze to pewnie nikt tego nie przeczyta i wysiłek pójdzie na marno.

 

Wszystkie walki trzymały poziom, nawet Ariesa z Corbinem.

 

Absolutny five star to Nakamura vs Zayn. Mordka Shinsuke w WWE prezentuje się tak samo nie wiarygodnie jak Stylesa. Nie ogarniam tego co tu się odpierdala w tym WWE. Zostawili Nakamurze wszystko oprócz songu, który i tak jest jebitny (moim zdaniem słaby początek, genialnie pózniej) i pasuje do Shinsuke równie dobrze co ten z NJPW. Po tej gali pojawiła się nadzieja, że Nakamura jednak w WWE się przyjmie. NXT to inna bajka, tutaj było pewne że reakcja będzie ogromna. ZObaczymy jak gówny roster. Ahh dalej nie wierzę w to co widziałem, Shinsuke w ringu WWE z Zaynem.. :shock:

 

Asuka vs Bayley ringowo bardzo dobrze, dziwne zakończenie, to nie pożeganienie Bayley z NXT, nie mogłem się wkręcić w walkę przez to co zobacyzłem chwile przed.

 

Main Event oglądało się fenomenalnie. Krew jak dla mnie tylko dodała kolorytu. I dzięki niej oglądało mi się do znakomicie. Do tego chanty jak ,,Fuck PG" i ,,PG Sucks" których nigdy w WWE jeszvze nie było. To była wojna, prawdziwa. Do tego genialny Joe który miałw dupie lekarzy. Balor dostał na wejsciu cos nowego, ale ten sam pomalunek co gale trochę zaczya irytować. Nie żeby marudził, ale po tym co pokazywał w Irlandii czy Japonii myślę że stać WWE na więcej i zobaczymy coś mocnego na PPV w głównym rosterze. Ringowo bardzo dobrze a doszła krew, publika i emocje

 

A tak poza tym Balor znów mi udowodnił, że nie musi nic mówić aby ludzie się nim jarali i nawet nie przeszkadza mi jego obecność raz na miesiąc w TV. Joe po porażce idzie raczej do MR i widzimy się na RAW po WM. Oj może braknąć miejsca dla Bayley.

 

Ibushi - idzie do turnieju i raczej w WWE nie ma co szukać. Drugi Kenta tylko wyższy i lepszy w ringu. NJPW go też nie pusci, dadza mu wiecej hajsu bo nie moga pozwolic na kolejna taką strate

 

Roode - fani zareagowali niesamowicie, az chciało by się z nimi krzyczeć. Idzie do NXT, wzmocnienia potrzebne bo roster się kurczy.

 

PS: Roster WWE: Joe, Styles, Aries, Roode z TNA

Nakamura, Ibushi (co prawda turniej), Balor, Neville, DOC, Karl no i Styles też z NJPW

Owens, Zayn, Cesaro, Rollins, Ambrose, Apollo, Ciampa, Gargano, Swann z indysów.

Prezentuje się wyśmienicie, aż chce się aby wszyscy byli w main eventach głównego rosteru :twisted: Jestem ciekaw czy 5 lat temu ktoś by na poważnie brał taki roster. Wygląda jak z symulatora, nie chce się wierzyć że WWE tak się zmieniło przez zaledwie kilka lat. Ale uwaga, to nie zasługa Vince'a :lol:

Edytowane przez smartfan
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401657
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Theme song Nakamury to top 3 w historii WWE/WWF - jak ktoś tego nie czuje to cytując Corey'a Graves'a "niech sprawdzi puls" bo być może mu się umarło. Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401666
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

WOW. Wszyscy się rozpływają jakie to Takeover dobre to ja napiszę co było moim zdaniem bardzo słabe:

 

Walki indywidualnie dobre ale schematy powtarzane przez gale okropne..

2 walki z debiutantami - 2 razy wygrywa debiutant

2 walki z azjatami - 2 razy wygrywa azjata

2 walki "Dawida z Goliatem" - 2 razy wygrywa "Dawid"

Jedyna walka która się wyróżniała to tag team match. Revival są genialni. Polubiłem ich bardzo a oni nawet nie mają żadnych charakterystycznych akcji poza finisherem.

 

Przy walce Corbina z Ariesem trochę zrozumiałem punkt widzenia Vinca. Austin walczący z Baronem jak równy z równym :lol: . To wyglądało tak słabo jak terminator Matanza z LU. Serio Corbin przegrywający z gościem 4 razy mniejszym nawet przez roll up wygląda jak kompletny lamus.

 

Asuka po Nakamurze. Queen of strong style :D

 

Main Event był interesujący tylko przez krwawienie Joe i reakcje publiczności na opiekę medyczną. Gdyby Drake i ekipa nie wpierniczali się co chwile w walkę to by było to samo co w Londynie. I jeszcze ten nudny, słaby, przereklamowany pseudo mistrz wygrywa? Po co? Joe został zakopany.. (BURIED!) Muscle buster? - Kick out! Submision? - John Cena style!!. Chanty fuck pg powinny być na każdym raw.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/183/#findComment-401673
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
    • Grins
      O podbijam, on nie jest już do niczego potrzebny, doszczętnie zakopali charakter Final Boss'a, tak spierdolić koncertową postać to tylko WWE potrafi, teraz już Rock nie jest do niczego potrzebny na tych tygodniówkach bo zabiera tylko czas antenowy innym zawodnikom. 
    • Grins
      Ja tam się rozczarowałem, nie tego się spodziewałem po debiucie na tej platformie, a wygląda na to że dużo się nie zmieni, mam wrażenie że będzie jeszcze większa cenzura, wyciszanie przekleństw podczas walk zawodników to będzie męczarnia, obym się mylił ale nie zapowiada to się dobrze. 
    • CzaQ
      Z mojego ulubionego filmu :        Virtually identical  
    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...