WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Melville]

Mojo i Zack - jestem dosyć cierpliwy, ale za wiele nie oferują poza “He Ain't Hype!”. Zack jeszcze ma tam jakieś fajniejsze akcje w ringu, ale Mojo to tylko krzyczenie i zagrywki z gridirona.

 

Emma vs Purrazzo - widownia łyka Emmę, co było słychać po chantach, mimo, że to heel. Trudno się dziwić skoro Emma i Dana świetnie sobie radzą na mikrofonie - najlepsza para w NXT (nie mówię tu tylko o kobitkach)?

 

Ciekawe kiedy Dana wróci do ringu - z tego co wyczytałem to kontuzja podczas treningu w Breaking Ground to fake. W rzeczywistości ponoć ma problem z implantem, nie pokazali tego bo PG13 czy cuś.

 

Ciekawe czy zdecydują się na rozłączenie tej parki. Emma vs Dana - może i ciekawe to by było, szczególnie jeśli chodzi o promo.

 

Ciampa - taki zapychacz, nieciekawy pojedynek. Ciekawe kiedy dostanie kogoś lepszego.

 

Eva i Nia vs Asuka i Bayley. Wyglądało to bardzo słabo, ale trudno się dziwić skoro po jednej stronie mamy najgorętsze twarze, a z drugiej Królową Botchów i pół amatorkę, którą ratuje tylko wielkość. Nielegalny kick w potylicę Evy pozostawił dziwne wrażenie, szczególnie, że kilka sekund później pina wykonuje jedna z największych baby face.

 

AA vs Vaudevillians. Zdecydowanie najciekawsza walka wieczoru. Przyjemnie się to oglądało. Jeden atak tylko trochę mnie wystraszył. Po nieudanym finisherze AA, Aiden chybia z sentonem i Gabe robi na Aidenie suplexa - tylko mi się wydawało, że English wylądował bardzo źle, prawie na głowie?

 

W sumie to za wiele nie oczekiwałem, szczególnie, że Takeover Dallas tuż tuż.

Edytowane 17 Marca 2016 przez Melville

[Heat1674304354]

Liczę na szybki powró do New Japana, będzie go tam brakowało oj będzie.

 

Trzyletni kontrakt plus na pewno klauzura o nie konkurencji na pewnie sześć miesięcy albo więcej po zakończeniu kontraktu, więc sobie pewnie pocierpisz. Trzeba trzymać kciuki że stereotypy się skończyły.

[Jack Doomsday]

Może oni też nie do końca wiedzieli, kim jest ten nowy Hideo Itami?

 

Przecież reakcja była bardzo dobra. Doskonale wiedzieli kim on jest. Czy nowy Hideo Itami? Hideo to gość w gaciach. Zero gry aktorskiej, zero mica. Tutaj jest nieco inaczej. Shinsuke ma charyzmę, jest bardzo barwną postacią no i wyduka nieco więcej niż Itami. Ale cholera, to nie jest zawodnik dla WWE. Żaden Japoniec nie jest kimś wyczekiwanym w amerykańskim wrestlingu. Zapewne walka z Samim, sama wejściówka będzie czymś ,,wow", ale przejdzie to po chwili i znów się przekonamy, że żaden Japoniec nie ma szans aby odnieść skuckes, bo jak nie Nakamura to kto? Liczę na szybki powró do New Japana, będzie go tam brakowało oj będzie.

 

Szczerze, bardzo szczerze, chciałem przejść wobec Twojego posta obojętnie ale chyba nie mogę.

"Żaden Japoniec nie jest czymś wyczekiwanym w amerykańskim wrestlingu" - wow, to ciekawe czemu facet zbierał największe reakcje podczas wspólnych z gal z RoH (za wyjątkiem Bullet Clubu ofc)? Ciekawe też czemu bardzo duży odsetek właśnie amerykańskich fanów uważa go za ścisły top? Bo to hardkorzy? Racja to są hardkorzy, ale prawda jest taka że większość obecnych fanów Dabju to hardkorzy. Winc już tylu niedzielnych fanów wytracił przez ostatnie lata, więc mowa o Januszach jest troch... wróc mocno przedawniona (im wystarczy wcisnąć byle kolesia który przez rok nie przegra walki i są zafascynowani). Najważniejsze programy na Network są robione pod hardkorów których niewazne jak chujowy produkt Winca by nie był, i tak nie da się zniechęcić, bo dla nich to religia.

Wracając do kwestii odniesienia sukcesu przez Japończyka w Dabju ... co byłoby takim sukcesem? Mocny mistrz IC to od początku był jego punkt docelowy - dlaczego samo Dabju miałoby się silić na zrobienie z niego kogoś większego niż był w ostatnim czasie w swojej rodzimej federacji? Większy niż to nie będzie, i nie musi by pokazać wiele dobrego.

No i teraz najważniejsza rzecz jaką chcę przekazać - ja już nie chce Nakamury w NJ. Już widziałem wszystko z udziałem pana w tej federacji (poza pasem HW, ale jakoś nie płaczę z tego powodu) - tysiąc walk z Taną, pół tysiąca z Okadą i innymi ... wolę go oglądać w nowych kombinacjach, których NJ nie zaoferuje (poza Omegą ale to jestem skłonny przeboleć). Dabju chce nowej krwi, New Japan od dawna potrzezbuje nowej krwi i przetasowania. Wystarczy sobie odpuścić krótkowzroczność.

[Kcramsib]

Wszystko fajnie, ale nagłośnienie to mogli dać Nakamurze lepsze - gdybym nie wiedział kto to jest, to bym nawet nie usłyszał jak się przedstawia.

 

I znowu ten Ryder... meeh Tym razem w parze z cheerleaderem z ADHD, który nawiązując interakcje z publicznością pokazuje cztery razy więcej, niż walcząc w ringu - może tędy droga? Anyway - squash na dwóch Nygga bez celu i sensu, jedziem dalej.

 

Bądźmy szczerzy: Deonna i Emma to dwie różne półki - by się o tym przekonać wystarczy posłuchać promo przed walką w którym Amerykanka brzmiała jak stremowana uczennica recytująca wierszyk podczas akademii w Kurkowie Dolnym. Zrobili z niej chwilowo Colina Delaney dywizji kobiet, ale cóż, dajmy jej czas - może jeszcze będą z niej ludzie. Za kilka miesięcy. Albo lat, jak nauczy się walczyć

 

Ciampa wygrywa, who cares

 

Dyskusje komentatorów podczas wejściówek pań to chyba najjaśniejszy punkt tego odcinka Za to Bayley i Asuka dawno chyba nie wystąpiły w tak słabym starciu - mało czasu, dziwne rozpisanie (ten heelowy kick na koniec, który wszyscy zignorowali), do tego słabiutki poziom rywalek... tak się kończy tag team, w którym Eva Marie jest lepszą, bardziej doświadczoną wrestlerką. Oh, well... i tak czekam z niecierpliwością na Dallas. I walkę za tydzień

 

Aries umie mówić, żadna sensacja

 

No i tag teamy - wynik bardzo prawidłowy, pozostaje rzec: w Dallas liczę na zmiany posiadaczy wszystkich pasów. Co jest raczej niemożliwe, pytanie więc kto obejdzie się smakiem. Raczej nie AA, ich story arc z pokonywaniem byłych mistrzów musi zakończyć się triumfem. I tylko obecnych mistrzów szkoda, po utracie pasów nie wróżę im bowiem wielkiej kariery. A szkoda.

 

To co, Takeover > Wrestlemania? Na to się obecnie zapowiada...

[N!KO]

Przecież reakcja była bardzo dobra. Doskonale wiedzieli kim on jest. Czy nowy Hideo Itami? Hideo to gość w gaciach. Zero gry aktorskiej, zero mica. Tutaj jest nieco inaczej. Shinsuke ma charyzmę, jest bardzo barwną postacią no i wyduka nieco więcej niż Itami. Ale cholera, to nie jest zawodnik dla WWE. Żaden Japoniec nie jest kimś wyczekiwanym w amerykańskim wrestlingu. Zapewne walka z Samim, sama wejściówka będzie czymś ,,wow", ale przejdzie to po chwili i znów się przekonamy, że żaden Japoniec nie ma szans aby odnieść skuckes, bo jak nie Nakamura to kto? Liczę na szybki powró do New Japana, będzie go tam brakowało oj będzie.

 

Z tym Hideo to był ponury żart, ale ponura w końcu może się okazać jego przygoda w WWE. Zwiastun nadejścia starałem się ocenić obiektywnie. Uwielbiam Nakamure, ale moim zdaniem źle go przedstawili. To promo było kiepskie, a w zasadzie do teraz nie do końca wiem, co on powiedział - to też w kwestii jego angielskiego. Chciałbym, żeby mu się powiodło, ale gość ma bardzo trudne zadanie. W NXT może zadowolić smartów, ale czy w głównym rosterze też tak hucznie sobie poradzi? Tu już mam poważne zastrzeżenia. Poczekam do debiutu, do tego, jaką mają wizję na tę postać, jak pracuje z kamerami, jaki będzie ogólny poziom widowiska - od wejścia, przez wszystkie aspekty wizerunkowe, aż do ringu. Wtedy będzie można stwierdzić, czy to bardziej strzał w 10, jak Kevin Owens, czy złudna nadzieja fanów, jak Sami Callihan. Bo Sami też miał charyzmę, miał nawet mic-skille i umiejętności w ringu, a wyszło tak jak wielokrotnie powtarzałem w AM.

 

Czy Japoniec im niepotrzebny? Oni chcą bardzo. Można się spierać, czy faktycznie tego pragną, ale umówmy się, że choć Itami im pluł w twarz i nie prezentował wiele jakości, to i tak, jak był, to był w czołówce. Nie można było mówić o złym traktowaniu. Wręcz przeciwnie. Czerwony dywan wręcz. WWE robiło co mogło, żeby to był duży projekt. Nakamura został ściągnięty na ratunek. Wydaje mi się, że WWE zrobi co może. Reszta należy do niego.

[assasin1237]

Po kilku tygodniach nieoglądania wracam do NXT i nie jestem zachwycony tym odcinkiem

-Nakamura vs Zayn potwierdzone, a więc dostałem walkę na którą będę czekał najbardziej . Pominę to że filmik z Nakamurą był za cicho i za pierwszym razem nie zrozumiałem co mówi .

-Hype Bros to produkt który tak bardzo mnie nie obchodzi. Aż smutno mi widzieć Rydera w teamie z Mojo. Wyjaśni mi ktoś, od kiedy cheerują ten team?

-Emma vs Deonna- Znowu nie bardzo mnie to obchodzi. Nie jestem fanem Emmy, a tej drugiej to nawet nie kojarzę, póki co nie reprezentuje sobą niczego.

-Ciampa na razie chyba nikogo nie obchodzi- kogo miałoby obchodzić jak zawodnik bez kontraktu rozwala jobberów.

-Jak Bayley i Asukę bardzo lubię, tak ciężko zrobić dobry mecz z Evką i Nią. Ogólnie słabizna, ale chociaż wsłuchałem się w komentatorów którzy są chyba lepsi od tych z Raw .

-Austin Aries na backu- bez zaskoczeń, gość jest bardzo dobry na micu. BTW Kolejna gwiazda którą bardzo przyjemnie jest zobaczyć w Dablju- zdążyłem go polubić, gdy jeszcze oglądałem TNA.

-American Alpha dostaje title shota w Dallas- Po dobrej walce na NXT, AA w końcu dostaje Title Shota. Nie mogę doczekać się ich z pasami TT.

 

Póki co Takeover > Wrestlemania.

Nie mogę doczekać się: Sami vs Nakamura oraz wszystkich walk o pasy + przez cały czas będę czekał na debiut Andersona i Gallowsa- jak nie tutaj, to na Raw po WMce (razem z heelowym Balorem)

Edytowane 17 Marca 2016 przez assasin1237

[smartfan]

Szczerze, bardzo szczerze, chciałem przejść wobec Twojego posta obojętnie ale chyba nie mogę.

 

Wiesz, bardziej mi choidzło o amerykański main stream, zle się wypowiedziałem. Indysy rządzą się swoimi prawami i akurat tych fedek nie chciałem uwzględniać. Choidzło mi chyba o WWE, bo TNA to nie main stream. No cóż. Sukcesem na pewno będzie mocny mid card, pas IC. Jednak Nakamura to gość, którego kojarzymy z main eventów i chyba dla niego main eventowanie WWE powinno byc celem a nie pozycja Owensa czy Zigglera. Ciężko się spierać co będzie sukcesem.

 

To promo było kiepskie, a w zasadzie do teraz nie do końca wiem, co on powiedział - to też w kwestii jego angielskiego

 

Toć to promo nawet nie było. Coś powiedział, bo musiał. W sumie też nic nie usłyszałem, ale podejrzewam, że tak miało być (jego przemówienie w takim stylu) a to, że fani przekrzyczeli to już nie wina Shinsuke. Musimy poczekać do debiutu. Ring gear, gimmick, jaki ma move set, to wszystko ma znaczenie. Jeśli nie Shinsuke to kto? Uwielbiam gościa i liczę na coś więcej niż z Hideo, który nie oszukujmy się, przy Nakamurze jest nikim. PS: Czy tylko dla mnie zostawienie mu ring name'u to ogromny plus?

 

Czy Takeover lepiej prezentuje się od WM? Myślę, że porownywalnie, obie karty prezentuja się bardzo solidnie (co w przypadku WM jest zaskoczeniem). Pisałem od samego począku gdy DOC i Karl odeszli, ich debiut powinien nastąpić w Dallas, gdzie pomagają obronić pas Balorowi (tutaj liczyłem na odwrócenie się przeciw Zaynowi). Ale czy tak będzie? Spodziewam sie, że to Joe zgarnie pas, żeby Balor już szedł do MR. Pytanie: Czy zostawią Balora tu i tu, jak kiedyś Owensa?? Czy pojawiając się z pasem NXT na RAW będą chcieli promować NXT? Bardzo bym tego chciał. Jest wiele pytań, ale chyba jedno jest pewne. Podczas weekendu WM zadebiutuje Balor Club i to będzie moment, na który będę czekał z niecierpliwością. Ta stajnia ma potencjał przebić o kilka klas Shield a tym bardziej Nexusa, oby tego nie zjebali

[Susek]

Nie wiem jak należy liczyć te "tygodniówki" przed TakeOver:Dallas, ich nagrywanie zakończyli z miesiąc temu, więc ciężko się nakręcić mimo iż dotarł do mnie tylko spojler z Nakamurą. Imho gość dostał znacznie gorsze wejście niż Itami, tam widali go Tryplak, Hogan a tutaj dostaliśmy filmik nagrywany pralką i łamaną angielszczyznę. Trochę kiepawo, ale nickname King of Stron Style jakoś brzmi no i to co najważniejsze póki co zachował stary ring name co jest ultra ważne, bo Hideo Itami brzmi jak imię dla psa Burka, Nakamura brzmi świetnie. Sami mu jobbnie i będzie gitara.

 

Deaonna aka Ferrari Girl jest bardziej pushowana niż Peyton, Billie, czemu? Ani nie jest bardziej urodziwa, ani lepsza w ringu, no cóż bezcelowości ciąg dalszy. Za to świnka Piggie, nie była w akcji chyba od listopada, co jej tak naprawdę jest, bo Dana w TV jest ale walczyć nie walczy od dawna, ktoś coś?

 

Mojo dostaje niezłą reakcję, Hype Bros dostaną title shoot to pewne, Ciampa dalej jest w NXT i to dziwne, dziwniejsze, że nawet wygrywa.

 

U Pań nudy w końcu Aska vs Bayley, pytanie tylko czy to już czas na Bayley i jej transfer do MR czy dopiero w okolicy SummerSlam. Eva Marie jest tak fatalnie rozpisana, że już nie wiem czy to jej brak umiejętności czy nie, bo powinna wyglądać lepiej, poza tym taki booking już widziałem w starciu TT z Carmelą, trochę odgrzewka.

 

Gable & Jordan przejmują pasy, kompletny team a Mechanicy/Revival po stracie pasów podzielą los Blake'a & Murphy'ego tam nie ma potencjału na coś więcej niż solidny ringowo TT.

[Dragonfire]

bo jak nie Nakamura to kto?

Myślę, że Okada też by sobie jakoś poradził, podobno nawet WWE się nim interesuje. Mam nadzieję, że tylko podobno, bo to byłaby kolejna duża strata dla New Japan.

 

Wiadomo, że Shinsuke będzie dobrze traktowany w NXT, ale boję się, co z nim zrobią później. Przecież WWE znane jest z tego, że uwielbiają białych jako mistrzów i nawet afroamerykanie płynnie rozmawiający po angielsku nie zostają mistrzami, co dopiero ledwo dukający po angielsku "żółtek". W federacji tak stawiającej na mic skille Nakamura może mieć ciężko, ale nie musi.

 

Najbardziej nadawał by się jako takie heelowy badass, który nie gada dużo, wchodzi i kopie dupę przeciwnikowi. Problemem może być jednak ta jego charyzma, którą przekonuje do siebie fanów, wiadomo że mają problem gdy ludzie lubią heeli. WWE postawiło na jedną bestię, którą ludzi cheerują, a jednak nie jest facem. Pytanie jednak, czy w oczach fedki Nakamura może być takim japońskim Brockiem. Niestety myślę, że większość zna odpowiedź na to pytanie, mam jednak nadzieję że się pomylę. Poza tym, to jest King of strong style, a wątpie żeby federacja pozwoliła mu na tak stiffowe okopywanie przeciwników jak w Japonii.

[Morison]

Docelowo każdy fan wrestlingu oczywiście napala się na Wrestlemanię, ale jak patrzę na kartę kolejnego speciala od NXT, to mam podejrzenia, że już w Dallas urwą nam jajca - 6 walk, gdzie najsłabiej chyba wygląda main event Tam jednam możliwa zmiana mistrza, więc emocje będą do samego końca, u pań zestawienie absolutnego topu dywizji, to samo w tagach, po odstawieniu Enzo i Cassa, Sami vs Shinsuke to najlepszy non title match ever, dwa kolejne też mają mocne i elektryzujące nazwiska. No może Apollo vs Elias < Finn/Samoa.

 

Co do tygodniówki, bardziej skupiłem się na segmentach z zaplecza, niż na walkach i popieram zdanie przedmówców, Emma jest jaka jest, ale jej postać nabrała jaj, a ona sama pewności siebie (ile w tym zasługi Rydera? ), Deonna przypomina mi początkującą Sashę Banks, oby tak samo się rozwinęł,a chociaż potencjał widzę w innych rookie tej dywizji.

A że Aries potrafi przyciągnąć widza promem, to chyba sprawa oczywista Tak sobie myślę, że gdyby całe Balor Club/Bulletproof doszło do skutku, to liderów stajni powinno być dwóch - formalny, czyli Finn i człowiek od gadania, czyli Aries, którego dorzuciłbym tam tylko po to, by gadał jak nakręcony.

[Melville]

Dyskusje komentatorów podczas wejściówek pań to chyba najjaśniejszy punkt tego odcinka

 

Tom Phillips i Corey Graves dają radę. Nawet jak trafi się słabszy odcinek, to dzięki nim można tą godzinę przetrwać. Porównać to z takim Roadblockiem, gdzie za stolikiem siedział Saxton, Cole i JBL, to jak niebo i ziemia - tego słuchać się nie dało. Nie wiem czemu jeszcze Ranallo nie został głównym komentatorem.

[Kcramsib]

Ranallo głównym komentatorem? Ja się zdziwię jeśli Ranallo za rok czy dwa będzie dalej pracował w fedce. Dla WWE niedoścignionym wzorem komentatora jest, nie wiedzieć czemu, Michael Cole. Był już zresztą taki jeden, który miał być nową przyszłością za stołem komentatorskim. Matt Striker, pamięta ktoś?

[Kejrol]

Najlepszą opcją dla Shinsuke jest nadanie mu gimmicku milczącego ninja, który niszczy przeciwników łokciami/kolanami. Coś egzotycznego dla fanów oraz korzystnego i bezpiecznego dla samego wrestlera. Przeszkoda może tylko jego pocieszna twarz i mimika, który szybko czyni go komediowym, ale mam nadzieję, że będzie potrafił "zachować powagę". Swoją drogą czegoś takiego życzyłem Hideo, ale ten zostanie pewnie szybko wyparty przez kontuzje oraz efekt tła (ze względu na nowego przybysza).

 

Choć karta na Takevor prezentuje się świetnie to jednak tam aż prosiło się o małe przetasowane - na Finna puścić Zayna, a Nakamurze dać Joe. Wtedy mielibyśmy pretekst na heel turn Balora na ultrafejsie jakim jest Sami, któremu pomogli by debiutujący koledzy z Bullet Club. Z kolei Samoa Joe z Shinsuke mogli być dać zajebisty, stiffowy pojedynek. Wzrastają jednak szansę na zdobycie pasa przez Samoańczyka, a Balor pójdzie do głównego rosteru, gdzie spotka się po drodze z Andersonem i Gallowsem (według newsów mają mieć awans jak Styles). Nie chciałbym jednak by uskuteczniano heel turn Devitta na Joe, bo ten drugi jest jednak....heelem.

[aRo]

Oficjalnie mamy 3 kolejne walki na Takeover: Zayn vs Nakamura, Bayley vs Asuka i The Revival vs American Alpha. Szykuje się genialna gala. Na pewno lepsza od takich przejściowych odcinków tygodniówki

[MattDevitto]

Przejście na początku show od wizji starcia Zayn vs. Nakamura do Hype Bros było bolesne. Mojo dalej strasznie mnie irytuje i w tym temacie nic się nie zmienia. Kolejne dwa pojedynki bez historii. Na szczęście potem było już trochę ciekawiej. Bayley vs. Asuka zapowiada się świetnie i nie zdziwię się jak to będzie podobny poziom jak walka Bayley z Sashą. Jest w tym ogromny potencjał. Swoją drogą dziwnie oglądało mi się ten tag team match, bo Eva i Nia ruszały się chyba w slow motion. American Alpha idą po pasy, nie widzę innej opcji...Promo Ariesa było bardzo dobre, ale serio kogoś to dziwi?

Tygodniówka raczej do zapomnienia, bo nic wielkiego tu się nie działo. Wszystko składa się w całość i powoli idziemy do gali, która zapowiada się kapitalnie. Karta jest bardzo mocna i każda z walk prezentuje się dobrze. Do tego debiut Nakamury, chcę już 1 kwietnia

Edytowane 18 Marca 2016 przez MattDevitto