Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Wynik znałem, ale mimo wszystko liczyłem na lepszy pojedynek. Zdecydowanie za długie przestoje i to mnie denerwuje w walkach Zayna (choć bardzo go lubię). Jego przesadzone aktorsko leżenie zabija we mnie emocje. Jeśli w Dallas ma dojść do jego ostatniej walki w NXT to liczę na więcej fajerwerków, a mniej aktorstwa.

 

Oj muszę się z Tobą zupełnie nie zgodzić - stricte co do tej walki. Prawda jest taka że walczyli grubo ponad pół godziny (może i 40 min). Co więcej, historia ich rywalizacji jest taka że mieli już kilka prób wywalczenia jakiejkolwiek decyzji i ani razu im to nie wychodziło, więc fakt że pierwszy fall padł tak późno jest absolutnie logiczny (co przekłada się na ogół długości walki). Wracając do czasu trwania walki, tak długa walka zawsze składa głównie z interwałów - dużo szarpania tempa, jeszcze więcej restholdów (by nabrać sił na kolejne zrywy), repeat. Nie można było tego wzbogacić o więcej movesów ponieważ: a) utonęły by jeden przy drugim; b) budowali feud na czymś odwrotnym (czymś bardziej fizycznym aniżeli efektownym). W każdym razie tak myślę. Aktorstwo Zayna jest zrozumiałe IMO - stosunkowo niedawno wrócił po kontuzji a także stał naprzeciw stiffowemu Joe który jest w znacznie lepszej "kondycji" (w cudzysłowie, bo w końcu to story), więc mocny selling Zayna jest akceptowalny. W krótszej czasowo walce nie musiałby tak DiCapriować, poza tym sprzedajemy raz jeszcze tego samego contendera więc należy sprawić by wyglądał mocniej niż za poprzednim title matchem.

 

Moim zdaniem walka perfekcyjna nie była (brakowało mi momentów kiedy publika oglądała na stojąco), ale całkiem niewiele jej do tego brakowało.

 

Dobra, walka długa więc muszą być te przestoje. Ale w ostatnich walkach Samiego w NXT przeważnie za dużo leży. Może po prostu mnie drażni to przesadne aktorstwo. Nie mówię, że tak nie powinno być. Na Smackdown z tego co dzisiaj widziałem to już było lepiej. Ale to był Tag Team match.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400257
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Wynik znałem, ale mimo wszystko liczyłem na lepszy pojedynek. Zdecydowanie za długie przestoje i to mnie denerwuje w walkach Zayna (choć bardzo go lubię). Jego przesadzone aktorsko leżenie zabija we mnie emocje. Jeśli w Dallas ma dojść do jego ostatniej walki w NXT to liczę na więcej fajerwerków, a mniej aktorstwa.

 

Oj muszę się z Tobą zupełnie nie zgodzić - stricte co do tej walki. Prawda jest taka że walczyli grubo ponad pół godziny (może i 40 min). Co więcej, historia ich rywalizacji jest taka że mieli już kilka prób wywalczenia jakiejkolwiek decyzji i ani razu im to nie wychodziło, więc fakt że pierwszy fall padł tak późno jest absolutnie logiczny (co przekłada się na ogół długości walki). Wracając do czasu trwania walki, tak długa walka zawsze składa głównie z interwałów - dużo szarpania tempa, jeszcze więcej restholdów (by nabrać sił na kolejne zrywy), repeat. Nie można było tego wzbogacić o więcej movesów ponieważ: a) utonęły by jeden przy drugim; b) budowali feud na czymś odwrotnym (czymś bardziej fizycznym aniżeli efektownym). W każdym razie tak myślę. Aktorstwo Zayna jest zrozumiałe IMO - stosunkowo niedawno wrócił po kontuzji a także stał naprzeciw stiffowemu Joe który jest w znacznie lepszej "kondycji" (w cudzysłowie, bo w końcu to story), więc mocny selling Zayna jest akceptowalny. W krótszej czasowo walce nie musiałby tak DiCapriować, poza tym sprzedajemy raz jeszcze tego samego contendera więc należy sprawić by wyglądał mocniej niż za poprzednim title matchem.

 

Moim zdaniem walka perfekcyjna nie była (brakowało mi momentów kiedy publika oglądała na stojąco), ale całkiem niewiele jej do tego brakowało.

 

Dobra, walka długa więc muszą być te przestoje. Ale w ostatnich walkach Samiego w NXT przeważnie za dużo leży. Może po prostu mnie drażni to przesadne aktorstwo. Nie mówię, że tak nie powinno być. Na Smackdown z tego co dzisiaj widziałem to już było lepiej. Ale to był Tag Team match.

 

Sami za dużo leży? Hmm SD nie oglądałem ale w ciemno stawiam że w tym tag matchu głównie stał w narożniku - wg mnie to jasny sygnał od Dabju - oszczędzamy Cię, jesteś potrzebny na WM, szczególnie że stosunkowo niedawno miałeś kontuzję. Jak widać Zayn jest w tym aktorzeniu bardzo dobry skoro tak często dają mu okazje do tego, i oszczędzają jego zdrowie każąc mu głównie leżeć w ringu. Można to lubić albo nie, no cóż, widać że już się ustosunkowałeś do jego DiCaprio :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400261
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Wynik znałem, ale mimo wszystko liczyłem na lepszy pojedynek. Zdecydowanie za długie przestoje i to mnie denerwuje w walkach Zayna (choć bardzo go lubię). Jego przesadzone aktorsko leżenie zabija we mnie emocje. Jeśli w Dallas ma dojść do jego ostatniej walki w NXT to liczę na więcej fajerwerków, a mniej aktorstwa.

 

Oj muszę się z Tobą zupełnie nie zgodzić - stricte co do tej walki. Prawda jest taka że walczyli grubo ponad pół godziny (może i 40 min). Co więcej, historia ich rywalizacji jest taka że mieli już kilka prób wywalczenia jakiejkolwiek decyzji i ani razu im to nie wychodziło, więc fakt że pierwszy fall padł tak późno jest absolutnie logiczny (co przekłada się na ogół długości walki). Wracając do czasu trwania walki, tak długa walka zawsze składa głównie z interwałów - dużo szarpania tempa, jeszcze więcej restholdów (by nabrać sił na kolejne zrywy), repeat. Nie można było tego wzbogacić o więcej movesów ponieważ: a) utonęły by jeden przy drugim; b) budowali feud na czymś odwrotnym (czymś bardziej fizycznym aniżeli efektownym). W każdym razie tak myślę. Aktorstwo Zayna jest zrozumiałe IMO - stosunkowo niedawno wrócił po kontuzji a także stał naprzeciw stiffowemu Joe który jest w znacznie lepszej "kondycji" (w cudzysłowie, bo w końcu to story), więc mocny selling Zayna jest akceptowalny. W krótszej czasowo walce nie musiałby tak DiCapriować, poza tym sprzedajemy raz jeszcze tego samego contendera więc należy sprawić by wyglądał mocniej niż za poprzednim title matchem.

 

Moim zdaniem walka perfekcyjna nie była (brakowało mi momentów kiedy publika oglądała na stojąco), ale całkiem niewiele jej do tego brakowało.

 

Dobra, walka długa więc muszą być te przestoje. Ale w ostatnich walkach Samiego w NXT przeważnie za dużo leży. Może po prostu mnie drażni to przesadne aktorstwo. Nie mówię, że tak nie powinno być. Na Smackdown z tego co dzisiaj widziałem to już było lepiej. Ale to był Tag Team match.

 

Sami za dużo leży? Hmm SD nie oglądałem ale w ciemno stawiam że w tym tag matchu głównie stał w narożniku - wg mnie to jasny sygnał od Dabju - oszczędzamy Cię, jesteś potrzebny na WM, szczególnie że stosunkowo niedawno miałeś kontuzję. Jak widać Zayn jest w tym aktorzeniu bardzo dobry skoro tak często dają mu okazje do tego, i oszczędzają jego zdrowie każąc mu głównie leżeć w ringu. Można to lubić albo nie, no cóż, widać że już się ustosunkowałeś do jego DiCaprio :wink:

 

Według mnie jest trochę przesadzone, aczkolwiek ten dzisiejszy motyw z upadaniem po chopach i upartym wstawaniu był dobry :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400264
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Tak dobrze zabookowanego 2 out of 3 falls matchu w WWE nie pamiętam. Wreszcie każde przypięcie potraktowali jak należy. Płakać mi się chce jak przypomnę sobie Iron Match z Ceną z Ortonem gdzie łącznie było 11 przypięć. W sumie jedno co 5,5 minuty, po tamtej walce żadna ich akcja kończąca nie powinna być wiarygodna. A tutaj pierwszy fall po 22 minutach, drugi w 31 a walka zakończyła się po 41 minutach także dostali maksymalną ilość czasu i dobrze ją wykorzystali.

 

Główna wada, wszyscy wiedzieli jak się tej pojedynek skończy. Sami jest już na stałe w głównym rosterze, więc tej przegranej nie szkoda. Balor powinien wygrać z Joe w Dallas i jednocześnie przejść heel turn.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400265
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline

Pojedynek długi, pierwszy fall po pół godziny, tak parę razy postanowiłam zajrzeć na społecznościówki (dłużyzna), jednak większych zastrzeżeń nie mam. Cóż, Sami chyba nie spełni marzenia o byciu dwukrotnym mistrzem NXT. Chociaż jeśli ściągnęli Neville'a...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400268
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Też zauważyłem, że gdy Sami walczy z kimś lepszym to zwyczajnie jest obijany i coraz bardziej mnie to denerwuje. Okej, musieli podbudować Joe, ale dobrze by było gdyby Sami był częściej w ofensywie.

 

Sama walka baardzo dobra. Największy minus to to, ze znałem wynik przez co kompletnie się nie emocjonowałem. Były dobre spoty, budowanie napięcia, czas, no i zakończenie historii. Długi, dobry feud zwieńczony bardzo dobrą walką. Poodejrzewam, że podobne opinie będę miał po WM (Y2AJ). Przestoje musiały być, przecież walczyli prawie 40minut! Wszystko przełożyło się na kawał dobrego wrestlingu.

 

Sami idzie na Nakmurę, gdzie po prostu utoruje drogę Japońcowi a sam się pożegna z NXT. Liczę na pokaz wrestlingu. Joe raczej nie sięgnie po pas. Jeśli WWE chce już wprowadząć Balora na RAW to tak, Joe wygra. Jeśli nie to Fin obroni pas i tak naprawdę po Takeover będziemy znać przyszłość Balora.

 

PS: Vince twierdzi, że jest zawiedziony nXT albo ich rosterem (już nie wiem dokłądnie) i że ma pretensje do tego brandu. No cóż, jakoś mnie to nie dziwi :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400282
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

PS: Vince twierdzi, że jest zawiedziony nXT albo ich rosterem (już nie wiem dokłądnie) i że ma pretensje do tego brandu. No cóż, jakoś mnie to nie dziwi :lol: :lol: :lol:

 

To tylko news. Gdyby Vince tak sądził to by rozjebal NXT, a tego nie robi. Ludzie nie każdy news (zwłaszcza Meltzera) jest prawdziwy.

 

**** i 3/4!!! (Co za walka! ! Jeden z najlepszych pojedynków w historii NXT, który przez 40 minut stał na rewelacyjnym poziomie. Świetna technika, znakomicie opowiedziana historia oraz budowanie emocji. Samoa Joe po odejściu z TNA, gdzie to pod koniec swojej przygody już ledwo zipiał w NXT się obudził i to jego kolejna znakomita walka. Sami Zayn idzie do głównego rosteru więc wygrana nie miałaby sensu. This is Awesome)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400283
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Ja przewijałem połowe walki i stwierdzam że straciłem czas. Fajny motyw z walką na cały odcinek i genialne było to że w końcu pierwsze 2 falle nie były w 5 minut. Ale fakt że znałem wynik i że walka była powolna sprawił że czekałem na divas tag team match którego nie było xD.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400287
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jedna, dłuuuuga walka... Sorry, spece. Jak bardzo gości lubię, tak nie mogę powiedzieć, że to było dobre. Pół godziny za długo. Rozumiem, że mogą się parę minut rozkręcać, ale tutaj można było wywalić połowę walki i nic byśmy nie stracili, bo... nic się nie działo. Publika też nie szalała - nie bez powodu. Tak naprawdę fajna była tylko dominacja Joe pod koniec, gdzie to odliczanie do 10 co chwilę nawet mi nie przeszkadzało, bo ładnie promowało pretendenta na przekozaka. I ta seria submissionów. I samo zaduszenie na końcu.

 

Można chwalić motyw, że było tyle remisów, są niemal równi, więc walka musiała być długa. I to, że falle padają tak późno. Rozumiem, fajnie. Ale nie zmienia to faktu, że było nudno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400291
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 386
  • Reputacja:   30
  • Dołączył:  25.04.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie oglądam tygodniówek NXT, ale jakoś tak postanowiłem wczorajszą obejrzeć.

 

Goddamn, nie mogłem lepiej trafić :D

 

Trochę dziwił mnie fakt, że cały odcinek oparto na jednym pojedynku (plus promo Regala na początku), ale za to na JAKIM pojedynku!

 

Faktycznie, walka długo się rozkręcała, ale dzięki temu pierwsze dwa falle nie padły po pięciu minutach, jak to zwykle bywa w 2 Out of 3 Falls Matchach w WWE. Cały przebieg walki, psychologia ringowa itp. bardzo przypominały mi podobne pojedynki, które widziałem na przestrzeni poprzedniego roku w New Japan.

 

Przewidywalność wyniku nie przeszkodziła mi tak bardzo w cieszeniu się walką. Jedynym minusem była dla mnie jednak długość. O 5-10 minut mogli ten pojedynek skrócić.

 

Poza tym, dla mnie bomba i śmiem twierdzić, że Nakamura vs. Zayn na Takeover: Dallas będzie jeszcze lepsze, a styl pojedynku bardzo podobny, czyli właśnie "japoński" :) Dla tej walki: **** i 1/2. Kandydat do Match of the Year w WWE, a w samym NXT - faworyt.

Edytowane przez Michcio
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400293
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Swoją drogą dawno chyba nie było walki, która wywołałaby aż tak skrajne opinie - dla jednych nuda, dla innych perełka, podział niemal równy. To też siła tego starcia: pobudza do dyskusji...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400299
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Shinsuke Nakamura oficjalnie zapowiedziany na tygodniówce. W sumie, gdybym był trochę laikiem w temacie i gościa nie znał, to bym w ogóle się nie nakręcił po tym promie, ani po reakcji ludzi. Może oni też nie do końca wiedzieli, kim jest ten nowy Hideo Itami?

 

Po segmencie jaki Deonna dostała przed walką, byłem skłonny uwierzyć w jej zwycięstwo. W końcu kiedyś coś musi dziewczyna wygrać i wkroczyć na właściwą ścieżkę w NXT. Emma mogłaby ją szybko wypromować, a na takim zwycięstwie nie zyskała nic.

 

Podobnie zresztą ma się sprawa Ciampy. Tylko ten niby wygrywa, ale takie pojedynki, które nikogo nie rajcują. Niby go promują, ale żadnego rozwoju postaci nie widać. On też potrzebuje większego triumfu, bo wyczuwam, że stoi w miejscu. Jest jak Ci lokalni jobberzy, tylko wygrywa i wejście mu pokazują w TV. Poziom zainteresowania podobny. Najwyższy czas na jakieś TakeOver dla niego.

 

Bayley vs Asuka w Dallas. Karta nabiera kolorków. Może być takim TakeOver, jakie oglądaliśmy kiedyś - bo umówmy się, że ostatnie były słabiutkie. Jestem ciekaw, jak to rozegrają. Może zmiana i przerzucenie Bayley do głównego rosteru po WrestleManii?

 

Niby zaplecze - więc unikam przesadnego entuzjazmu - ale Aries wypadł świetnie.

 

American Alpha pretendentami, co tylko ubarwia mi jeszcze bardziej Dallas - Vaudevillains też tam pewnie się znajdą z Hype Bros, ale to olewam :wink: Zapaśnicy będą poważnym zagrożeniem dla mistrzów. Revival to też projekt, który podoba się w WWE tak bardzo, że wycieczka do głównego rosteru może ich czekać wcześniej, niż się spodziewamy/spodziewają.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400617
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Nakamura vs Zayn. Aries vs Corbin. American Alpha vs Revival. Bayley vs Asuka. Samoa Joe vs Finn Balor. Goddammit, potężna karta na Takeover się szykuje.

 

Strasznie po macoszemu podeszli do przestawienia Nakamury - jakieś takie płytkie to video. No cóż, Holy Shit padły więc no big deal.

 

Diana Ferrari ... Deonna? Jakkolwiek jej nie nazwać, tak widać że chcieliby z nią coś zrobić - właściwie przeszła już wszystkie jobberskie upokorzenia i jest gotowa na wielkie zwycięstwo (czy to nad Emmą jeśli ma pozostać fejsówą, czy nad Asuką jeśli chcielibyśmy mocno wystrzelić jej ew. heel turn). Pytanie czy ona jest tam pod kontraktem czy na gościnnych występach jak Blue Pants? Od tego wszystko zależy. Sama walka była raczej mało produktywna, ot poznaliśmy comeback Deonny.

 

Z Ciampą sprawa ma się podobna - gościnne występy czy kontrakt? Jeśli gościnne występy to nie ma co się dziwić że pokazują gościa tak jakby bali się wrzucić trzeci bieg.

 

A Sorenson to nie ten gość którego połamali w TNA i nigdy nie miał wejść do ringu? Nie mogłem jakoś gościa do końca skojarzyć.

 

Dostaliśmy pierwsze motywy pod publiczną egzekucję Evy Marie przez Asukę - to jest starcie z potencjałem. Asuka w końcu dostała title shota - jak dla mnie Bayley może już zrzucić pas, i powędrować wyżej - jeśli Sasha wygra pas na WM to moglibyśmy dostać małą powtórkę ich sławetnego story z końcówki lata.

 

Niby zaplecze - więc unikam przesadnego entuzjazmu - ale Aries wypadł świetnie.

No wiesz, Ariesa też traktujesz tą swoją zasadą? :wink: Wszyscy wiemy jak dobrym mówcą jest i że on dałby tak dobre promo w każdej sytuacji, nie tylko na zapleczu :wink:

 

American Alpha wygrali N1C - świetnie. Po prostu świetnie. Teraz trzeba się zastanowić jak to wszystko poukładać do kupy, bo to jest bardziej skomplikowane niż się wydaje, co więcej trzeba jeszcze wziąć pod uwagę rzeczy które mogą się wydarzyć w walce o pas singlowy.

Zacznijmy od tego że lepszy interes jest w obronie pasa przez Balora przechodzącego turn przy pomocy Gallowsa i Andersona, którzy fejsami być nie mogą. Samoa Joe zostałby trochę wydymany ale obeszłoby się bez powrotu na jasną stronę mocy bo tuż po WM, Joe powędrowałby do głównego rosteru ciągle jako heel (fake'owy double turn match? na tą chwilę nie mam lepszego określenia). Jak to się ma do tag teamów? Ano tak, że Anderson i Gallows pewnie zakręcą się wokół tytułów bardzo szybko - wypadałoby aby mierzyli się z fejsami. Czyli American Alpha powinni wygrać. Taki obrót sprawy mocno utrudniłby życie Revival, bo ci poza ring skillem za wiele do zaoferowania nie mają - w głównym rosterze byliby zbyt szarzy, w NXT byliby czymś na kształt BullFita do Kevina Owensa - jet dysproporcja (ktoś powie że kryję swoich z New Japan ... no cóż, mogę :wink: ). Niby można to wszystko wyrzucić do kosza, dając pas Joe i wrzucając Balor Club do głównego rosteru od razu, ale jakoś nie chce mi się wierzyć że Gun&Gallows pójdą śladem AJ'a i również ominą NXT. Są tu scenariusze, można kombinować. Pytanie jaką drogę wybierze Trajpl.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400621
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Może oni też nie do końca wiedzieli, kim jest ten nowy Hideo Itami?

 

Przecież reakcja była bardzo dobra. Doskonale wiedzieli kim on jest. Czy nowy Hideo Itami? Hideo to gość w gaciach. Zero gry aktorskiej, zero mica. Tutaj jest nieco inaczej. Shinsuke ma charyzmę, jest bardzo barwną postacią no i wyduka nieco więcej niż Itami. Ale cholera, to nie jest zawodnik dla WWE. Żaden Japoniec nie jest kimś wyczekiwanym w amerykańskim wrestlingu. Zapewne walka z Samim, sama wejściówka będzie czymś ,,wow", ale przejdzie to po chwili i znów się przekonamy, że żaden Japoniec nie ma szans aby odnieść skuckes, bo jak nie Nakamura to kto? Liczę na szybki powró do New Japana, będzie go tam brakowało oj będzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400629
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Do czego to doszło, że żeby poczuć iż jest to najważniejszy okres w roku dla WWE, to trzeba obejrzeć NXT ;) Dobrze, że na tej tygodniówce właściwie rozwiązała się sprawa co do karty, która tak jak wspomniał Jack Doomsday wygląda wybornie i zapowiada świetne TakeOver. W sumie teraz nie dziwię się Vince'owi jeżeli rzeczywiście ma konflikt z Triple H'em o NXT. Z jednej strony jest to rozwojówka, a z drugiej mógłbym się pokusić nawet o stwierdzenie, że TakeOver może wyjść zdecydowanie lepiej niż WMka.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/177/#findComment-400630
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Kurczę patrząc na te wszystkie strony i  komentarze muszę przyznać, że poza atti to kojarzę jedynie te największe strony typu WF czy BGZ. Inną, którą kojarzę jest niezawodny Przyjaciel wiadomo kogo od której rozpoczęła się moja przygoda w necie z wrs. Tam czytałem pierwsze informacje o tym biznesie i tak też wchodziłem bardziej w ten świat. Wcześniej natomiast z pełnym uśmiechem łykałem wszystko z tv
    • MattDevitto
      Zaczął się czas kiedy to WWE będzie zamieszczać różne RR matche z przeszłości na swoje kanały
    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...