WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[DashingNoMore]

Bardzo fajny pierwszy segment. Dobrze zobaczyć Samiego spowrotem w NXT i na stałym poziomie, Samoa Joe nie dał jeszcze złego proma w NXT a Baron Corbin... powiedzmy, że też tam był . Triple Threat za 2 tygodnie to dobre rozwiązanie ale i tak wydaje mi się, że title shota zaklepanego ma Lone Wolf.

 

Elias Sampson dał dużo lepsze widowisko niż w Londynie. Wciąż nic nie wiadomo o jego ring skillu ale wiadomo już więcej o tym jaką będzie postacią. Jeszcze nie wiem czy mi to się podoba... w sumie chyba cieszy mnie, że gitara jest mu tylko potrzebna do wejścia... no i fajnie by było gdyby czasem wygrał nią pojedynek .

 

Są dwie rzeczy w battle royal kobiet nad którymi zamierzam się pospuszczać.

Po pierwsze... świetne rozpoczęcie feudu Evy z Asuką. Wiem, że nie będzie to genialne pod kątem wrestlingowym ale to jak ten feud się zaczął to dla mnie cud, miód i orzeszki. Uwielbiam gdy rywalizacja trzyma się kupy.

Po drugie... Carmella wygrywająca #1 contendera. Po raz kolejny... nie będzie to genialne pod kątem wrestlingowym (chyba, że Carmella nas zaskoczy a wydaje mi się, że może) ale historia między tymi dwoma piszę się sama. Ba, to jest walka, która moim zdaniem przy drobnej promocji powinna się odbyć na Takeover.(FANTASY BOOKING MODE ON) Niech Carmella odbębni teraz title match i przegra... nie mogąc się z tym pogodzić przejdzie heel turn na przyjaciółce... oklepane ale na pociągnięcie feudu do Takeover(bo na 90% będzie jedno przed Dallas) jak znalazł. (FANTASY BOOKING MODE OFF)

 

Ogółem fajny odcinek NXT. Na pewno dużo ciekawszy niż te przed Takeover: London. Może wreszcie zacznie się coś dziać na żółtej tygodniówce? Nowe feudy to nowe możliwości.

[Jack Doomsday]

Sami Zayn, Samoa Joe i Baron Corbin to fajna zmienna jeśli chodzi o przyszłego contendera - jeden dopiero wrócił, drugi dopiero wmoczył, trzeci ... to Corbin. I jakkolwiek mogę psioczyć na niego tak w tytułowym obrazku teraz być musi - tygodniówkowy title match, na więcej na szybko. Ale na to może jeszcze przyjdzie czas

 

NXT Year-End Awards - spoko filler, konkursy popularności nie potrzebują wiele czasu antenowego.

 

Ciampa dorobił się pushu? Nice, choć jego walka z Burchem była tak naprawdę walką dwóch jobberów którzy walczą o spot (bo do tej pory obaj nimi byli). Walka była bardzo przyjemna, finisher Ciampy ultra-wiarygodny, generalnie, przed Tommaso wrota raju same się otwierają.

 

Promo Amore i Cassady'ego było ok, tekst z używaniem tytułów jako gorsetów mocny, tylko ten Big Cass ... nie był zły, był trochę sztywny, tylko biorąc pod uwagę że nieznany jest kierunek w jakim zmierza ten team nie wiem jak do tego podejść - albo główny roster i team jest kontynuowany jak gdyby nigdy nic, albo team się rozlatuje (technicznie rzecz biorąc to na pasy już jest za późno) ... i obaj są w dupie. Cassady z taką sztywną gadką tak się zakorzeni w NXT że jedynym wyjściem z tego brandu jest wyjście ewakuacyjne i droga do domu.

 

Proma do BR kobiet ... Billie Kay niech "wraca" do pornosów; Emma nic wybitnego,; a Deonna ... hmm potencjał jakiś jest, tylko jest to raczej melodia dalekiej przyszłości. Fajna reakcja Evy Marie na wyłączenie Nii Jax z BR - prosta, wymowna, nie wymagająca wielu słów. Carmella bez szaleństw; Peyton Royce już chyba widziałem jako pierwszą w innym ubraniu; a Alexa ... bardzo dobrze. Cameron była całkiem niezła, ale "i'll be the winner & No.1 contender for the women's battle royal" to botch wręcz epicki ; Aliyah mogłaby jeszcze poćwiczyć; Liv Morgan fajnie, zaraz po Alexie najlepsza ... tylko one są zbyt do siebie podobne (chociaż te dwie jestem w stanie rozróżnić w przeciwieństwie do australijskiego zaciągu); no i jeszcze Asuka - po swojemu, ona nie musi wiele gadać by być over.

 

Dash & Dawson niech się nacieszą swoimi pięcioma minutami sławy - a) Gable & Jordan niedługo podprowadzą im pasy, b) w głównym rosterze utoną przez braki charyzmy tak jak Ascension, c) przy Karlu Andersonie i Luke'u Gallowsie będą wyglądać jak Bull Dempsey przy Kevinie Owensie - jak tania chińska podróbka z sklepu typu "wszystko po pięć złotych".

 

Elias Samson ma całkiem fajną manierę - spokojna, nie jest przerysowana, poukładana. Tylko finisher do wywalenia - to zbyt zwykly move, czymś takim mógł kończyć Rick Rude ... 25 lat temu. Trzeba czekać na jakąkolwiek wyrównaną walkę z jego udziałem.

 

Interakcje Evy Marie i Asuki to jest mistrzostwo na które czekam - ich walka musi być genialna. Liv Morgan robiąca powerbomba Cameron już mi się zajebiście podoba (a to również naprawdę urodziwa dziewczyna). Carmella wygrała ... słabo to trochę zabookowali - ona jest fejsem więc powinna "przetrwać wszelkie trudy i przeciwności losu aby wygrać", podczas gdy ona tak naprawdę nic nie zrobiła by wygrać (jej "dobra" strona nijak nie została podkreślona) .... chyba że szykują jej turn, co miałoby większy sens (naściemniała by wygrać, potem pewnie odwróci się od swojej psiapsiółki Bayley - jest w czym majstrować).

 

Fajny odcinek, przyznam szczerze że się dobrze bawiłem. Nie wiem, może jestem ślepy, ale żadnej tendencji zniżkowej żółtego brandu nie widzę - w każdym razie nie na tyle abym powiedział że ostatni kwartał był słaby w ich wykonaniu.

[Merkantylizacja]

Żem się mocno przestraszył jak Eva Marie wyszła na starcie battle royalu z ringu. Przynajmniej dobrze się skończyło, z genialną reakcją publiki. Smutne to pisać, ale Eva Marie zgarnia z heeli najlepszą reakcję. Jeśli w walce zawalczył cały roster div NXT (minus Dana), to według mnie, jedyną kobietą która powinna odebrać pas Bayley jest Asuka.

[Morison]

Naturalnie najbardziej czekam na starcie mistrza z Samim, ale to zostawiłbym na jakiś większy event, teraz spokojnie mogą jeszcze bardziej podciągnąć w hierarchii Corbina, który puknie pana Ole! i Samoa, a potem podłoży się Balorowi na tygodniówce. Swoją drogą nie wiem jak to się stało i kiedy ten czas zleciał, ale Finn jest już mistrzem ponad pół roku : o

 

Ludzie z NXT, którym w głównym rosterze się nie powiodło, powinni mieć z automatu swoją grzędę powrotną w Kurniku. Nie mówię tu tylko o przypadkach typu Eva Marie, która w NXT jest czołowym heelem czy Emmie, piastującej stanowisko znaczącego gracza i zbiera przyzwoitą reakcję, podczas gdy w MR pies z kulawą nogą na nią nie spojrzał, ale moim czołowym argumentem jest Ascension - totalne zera obijające się po Superstarsach i całkowite alter-ego w żółtym brandzie, gdzie pop od widowni dodaje im skrzydeł, luzu i naturalności, co sprawia, że na NXT bardzo chętnie ich oglądam.

 

Zapoznanie się z nowymi kobietami w dywizji to bardzo fajny pomysł - na pierwszy rzut wpadły mi w oko Bille Kay (skojarzyła mi się z Ariel) i Liz Morgan (ta ma o tyle gorzej, że jej kurduplasty, blond klon znajduje się w tym samym czasie i tym samym miejscu ), trudniej będzie mi się przekonać do pani z kwiatkiem i Deonny (czy ona czasem nie walczyła na ostatnim TNA ONO? Tak, oglądałem..."oglądałem" ), Aliyah pewnie otrzymała szansę tylko dzięki Breaking Ground.

A najlepsze jest to, że teraz, bogatsi o doświadczenie, wiemy, że wśród nich może kryć się conajmniej jedna perełka, która w przyszłości może osiągnąć level Four Horsewomen. Eksplozję formy Bayley czy Sashy niejako przegapiłem, teraz co tydzień będę siedział z kajecikiem i skrupulatnie zapisywał każdy przejaw progresu wśród pań Chyba zostałem fanatykiem kobiecych sportów walki - ma ktoś gg do lygrysa?

 

Samo Battle Royal miało dwa oblicza - na początku pomyślałem, że równie dobrze mogli dać singles match między Asuką i Evą, bo i tak będą one tworzyły finałową dwójkę, wypadnięcie Ewki na początku walki zauważyłem i byłem absolutnie przekonany, że z nienacka wyrzuci Japonkę, ale Carmellę oczywiście przegapiłem, stąd będąc już pogodzony z losem czerwonej pretendentki, Carmella Marszałek ucieszyła mnie podwójnie, a nawet potrójnie Nie widzę tam five stara, ale conajmniej przyzwoity pojedynek Bayley tam powinna wykręcić, dodatkowo mamy wiele opcji, jak to przy każdym psiapsiółkowatym story.

 

Póki co możemy pośpiewać razem z nimi. An ass-kickin anthem, heavyweight or bantam

 

http://www.youtube.com/watch?v=PtOZIP2Ky_g

[Arkao]

Stwierdziłem, że Tommaso Ciampa jest trochę tak promowany jak główne gwiazdy na początku NXT gdy one powstawało w tej formie. Pojawi się raz na trzy tygodnie, wygra lub przegra z wysoko postawioną postacią, lecz będzie cały czas zyskiwał. Podoba mi się jak jest on promowany i może stać się kiedyś dość ważną personą w NXT.

[Johnny Ryper]

Tommaso Ciampa. Przypomniało mi się jak były "plotki" o tym że narzekał na stiffowego Breeza. To jestem ciekaw (jeśli plotki to prawda) jak podobała mu się walka z Joe xD

[smartfan]

NXT baardzo dobre. Rozpoczęły się nowe feudy, pierwszy segment bardzo dobrze się oglądało, publika nie zawiodła a i nawet kilka walk godnych uwagi.

 

Sami na stałe wraca do FSU - nie ma co sie oszukiwać, bardzo go brakowało. Czy zgarnie title shota? Nie mam pojęcia, liczę jednak na jego walkę z Balorem na Takeover przed WM.

 

Ciampa pokonuje Burcha. Szczerze? Ta walka wyszła tak dobrze, że gdyby dostali kilka minut więcej widziałbym ją (w sensie taki poziom) na Takeover, a co! Ciampa w NXT mógłby zrobić furorę, ma wygląd, ring skill, mic skill i charyzme, wszytsko co trzeba. Nie wiem czemu nie chcą go promować. CHociaż w sumie jest promowany Corbin, Joe, Zayn, zaraz może Nakamura, Crews. Może to dobrze, że nie pushują go tak szarpliwie. Miejmy nadzieję, że takie walki doprowadzą go do main eventu NXT, bo na to zasługuje. Tylko ten theme song nijak do niego pasuje.

 

Jeśli chodzi o nagrody to ze wszystkim się zgadzam.

 

Dash i Dawson otrzyamali reakcje... a w zasadzie niczego takiego nie dostali. Szkoda, że SAWFT nie przejęli tych pasów. Mechanicy kompletnie do mnie nie przemawiają a SAWFT powinno przynajmniej raz trzymać złoto w rozwojówce.

 

Eva Marie znów dostaje heat. Dzięki temu Carmella dostała wielką owację, jednak czy taką by dostała gdyby na końcu wyeliminowała Asuke? Śmiem wątpić i wierzę, że był to zabieg przemyślany aby wyrzuciła Eve. U kobiet po odejściu wielkich gwiazd jest strasznie sucho: Emma, Carmella, Eva, Nia Jax to zawodniczki, które nie powinny krecic się wokół pasa. Danna Brooke kompletnie do mnie nie przemawia. Asuka jest barwną postacią, lecz jej mic ksill przeraża. Balor przy niej to król mikrofonu. I upieram się, że to Eva Marie powinna przejąć pas od Bayley, argumentacja Nikodema do mnie trafiła. Czy Wy słyszycie tą reakcje na taką wygraną na Takeover? Bayley to gotowy produkt na RAW, gdzie byłaby żeńską Johnem Cena czy Reyem Mysterio, face na lata. Niestety tam będzie beznadziejnie prowadzona (patrz Sasha, Becky, Charlotte) więc cieszmy się jej obecnośca w NXT> Carmella tyutłu nie wygra, obym się nie zdziwił.

 

Czy tylko mi się wydaje, że reakcje publiki w FSU są wyciszane? przecież ich radość po wygranej Carmelli była ogromna, a przez głośniki ich reakcja nijak się miała do tego jak wiwatowali. Zabig ten zauważyłem kilak tygodni temu i jestem ciekaw czy mam racje

[aRo]

Na początek ustawia się kolejka do pasa. Głupio mi o tym pisać, bo widząc zapowiedzianą walkę na następne tapingi zaspoilerowałem sobie wynik. Krótka notka:

 

Nie lubię Corbina, ale nie zasłużył na to, co mu zgotują

 

 

Nagrody - liczyłem na jakieś wypowiedzi zwycięzców na rampie, jak na RAW. Trochę słabo.

(btw po co nagroda overall? nie wystarczy best women i best men?)

 

Ciamper odnajduje się w nowym domu. Ja się pytam: gdzie Gargano?

 

Ascension znów wrócili do miejsca, gdzie ich szanują. Nie ma znaczenia, że jobbnęli mistrzom. No dobra, dla Dasha i Wildera to jakieś znaczenie ma.

 

Elias Samson wreszcie chwyta za majka i... nie gada prawie nic. Mimo to nadal myślę, że będzie ciekawą postacią.

 

Za dużo było myków z niewyeliminowanymi poza ringiem, by finisz mógł zaskoczyć. Nie spodziewałem się, że postawią na Carmellę. Psiapsióły z reala mogą zrobić niezłą walkę, ale nie spodziewam się cudów.

[Susek]

Segment otwierający dał nam dwa powroty, Regal wrócił i fajnie go widzieć w TV bo idealnie odgrywa rolę Wielkiego Brata w NXT. Drugi powrót był ważniejszy czyli Sami Zayn. O ile koncept triple threath matchu o pretendenta pasuje mi o tyle brakuje mi na tej imprezie mojego ulubionego murzyna czyli Apollo. Koleś przegrał swoją walkę przez ingerencję z zewnątrz i należy mu się ten rewanż jak psu buda a takie Fatal 4-Way byłby lepszy z 3 powodów, po pierwsze mamy po równo w face'ach i heel'ach po drugie Apollo warto eksponować, po trzecie jeśli będą walczyć w 3 to zwycięzcą powinien być Corbin, na Samiego nie pora, Joe już był, więc puzzle ułożył się same ...

 

Ciampa jest szykowany do roli jobbera dla gwiazd? Tak to trochę wygląda, Ascension aż przykro oglądać, dominowali rok w NXT po to żeby jobbnąć każdą walkę na jaką wracają, a Sampson na razie nie pokazał ani nie powiedział nic.

 

Battle Royal był całkiem fajny, wstawki pomiędzy były wciągające, a Eva Marie potrafi zbotchować nawet kwestie mówione Co do walki, było ich tam 11 a aż 2 leżały poza ringiem czekając, dość sporo. Aska zje Ewkę a potem wypluje i zje jeszcze raz po czym albo zniszczy Nie Jax i ruszy po pas od Bayley albo nie wiem co. Carmela jest ładna i po BG wiemy, że przyjaźni się z Bayley i tu kończą się zasadne podstawy co do tego feudu, bo to będzie one-time only, ale historia jakoś musi się toczyć a to stawia Carmelę o stopień wyżej od Australijek co że jakąś pozycję w NXT ma.

[Johnny Ryper]

Czy tylko ja nie widzę większego podobieństwa między Liv a Alexą? Dobra rozumiem obie są ładnymi małymi blondynkami ale żeby nazywać je klonami? Albo australijki. Obie mają długie nogi i fajne ciała ale na tym ich podobieństwo raczej się kończy.

 

Gdzie jest mistrz? Serio Finn to chyba najrzadziej pokazujący się mistrz NXT.

[N!KO]

Gable i Jordan znaleźli dla siebie nazwę. Słyszeliśmy o niej w newsach, ale rzadko dostajemy zwiastun w postaci segmentu. W prostocie siła - mi się podobało.

 

Rich Swann zaczyna jako jobber. Bez gimmicku, bez szans na zwycięstwo, z najbardziej topornym gościem z możliwych. Trochę mi go szkoda, bo średnio mógł się pokazać na tle kogoś takiego. Jestem ciekaw, jak to będzie wyglądać w przyszłości. O tym pewnie zapomnę... Tak jak o całym odcinku NXT, który głównie skupiał się na promocji pretendentów.

[iwulBRAND]

NXT ostatnio znowu mi podchodzi. Myślałem że po odejściu Owensa odejdę całkiem od NXT, ale nowa fala indy gwiazd przekonała mnie do powrotu do żółtej tygodniówki.

 

Walka Zayna - nawet nie pamiętam z kim walczył, co chyba nie najlepiej świadczy o rywalu (a rzeczywiście, to był Leo Kruger), nic specjalnego.

 

Dillinger vs Crews - ostro markuję Apollowi, uwielbiam oglądać go w ringu (mój ulubiony "big man" obok Briana Cage), na plus nowy finisher. Trzeba jednak przyznać że Apollo dalej słabo radzi sobie na majku, wydaje się dość niepewny w swej gadce.

 

Rich Swann jako "glorified jobber" - wszedł z themem i hype'em (opisali jego karierę), ale był skoczną małpką do obijania przez wielkiego Corbina. Czy Corbinowi zmienili finisher? Bo to co dziś wykonał wyglądało o wiele naturalniej niż jego wcześniejszy rock bottom na samym sobie.

 

Gargano vs Joe

Pomimo hucznych zapowiedzi w wywiadzie, Gargano nie pokazał wiele ofensywy, aczkolwiek to co udało mu się wykonać, robi dobre wrażenie (w indys widziałem go tylko w kilku 6man tagach, nigdy singles, stąd nie mam na jego temat wyrobionego zdania). Joe zesquashował, pokazał się najmocniej z 3 pretendentów (notabene każdy wygrał swój mecz)

[Jack Doomsday]

American Alpha ... nie podoba mi się. Nie podoba mi się z tego względu że kojarzy mi się z American Males z WCW i ich tragi-dramatycznym theme songiem (nie szukajcie tego na youtube). Podoba mi się natomiast że obrali sobie za cel Blake'a i Murphy'ego aka Team Epilepsja aka Team Nieudaczniks aka Team Alexa's Bitches. Ta scenka była tak przykra ... Alexa wszystko fajnie ogarniała, a oni wyszli na dwóch cieci. Wracając do Gable'a i Jordana to mieli spoko backstage, generalnie, nic tylko czekać aż staną w szranki z Dashem i Dawsonem.

 

Rich Swann pojawił się w NXT .... ja wiem że Corbin jest słaby, ale pierwsza rzecz jaką sobie pomyślałem po zakończeniu tej walki to "na ch*j tu akrobata?" . Facet potrafi zrobić kilka salt ... i tyle. Jego drobienie przed przyjęciem bumpa po irish whipie w narożnik było straszne, ale jakkolwiek pomysł ze zrobieniem 450 z back body dropa był dziwny, tak zrobił wrażenie. Na tą chwilę nie chciałbym gościa widzieć w NXT, ale gdyby faktycznie to zależało od przeciwnika to faktycznie pomyślałbym nad kimś innym jako jego second chance.

 

Mechanics & Baymella w jednym segmencie - nice, mistrzowie TT nawet fajnie się zaprezentowali. Skoro mowa o walce Baymelli ... czy tylko ja słyszałem jak konferansjerka zapowiedziała walkę jako "women's division tag team match"? To fajna poprawa, wydawało mi się że już w Londynie to wjechało, ale teraz tego chyba jestem pewien. Fajny motyw. Najlepsza w tej walce była jednak Dana Brooke - nie dość była głośna (jak po jednym suplexie Emmy krzyczała że to było 3) to jeszcze pieprzyła totalne bzdury (i'm not dong nothing czy coś takiego - toż to bezcenne ).

 

Vaudevillains coś szykują - można odnotować, nic więcej.

 

Uwielbiam gimmick Samoa Joe - facet najzwyczajniej w świecie uwala w stiffowy sposób tych wszystkich kozaczków z hal gimnastycznych czy innych pierdół - prawie jak Suplex City.

 

Apollo vs Balor i 3-Way o contendera - NXT fajnie podbudowało następny odcinek, szykuje się ciekawego dla oka.

[Susek]

Każdy z contender'ów został jakoś tam podbudowany. Było sporo hype'u w kwestii Swann'a w NXT a póki co jest jobberem bez perspektyw, trochę średni debiut jak na "gwiazdę" sceny niezależnej.

 

The American Alpha brzmi chyba gorzej od od TWGTT, no ale ich proma są jakieś, w porównaniu do Blake'a & Murphy'ego, po zwycięstwie nad 3 byłymi mistrzami czas na przejęcie pasów od Mechaników, 2016 rok będzie należeć do nich.

 

Zastanawiam się czy Carmel'a is 4 real, potrzeba było najbardziej popularnego TT w NXT oraz najpopularniejszego gwiazdy NXT, żeby stała się over, więc mam wątpliwości. Pasa nie przejmie ale przez to już jest w czołówce Div. Poza wyglądem nie widzę w niej charyzmy, ciekawego gimmick'u czy niesamowitego ring skill'a, więc zobaczymy czy chcą na nią postawić. We will see what time will tell.

 

Kolejny epizod powinien być lepszy, bo ten robił z przejściówkę.

[K-PEL-K]

American Alpha ... nie podoba mi się. Nie podoba mi się z tego względu że kojarzy mi się z American Males z WCW i ich tragi-dramatycznym theme songiem (nie szukajcie tego na youtube).

Mówisz o tym zajebistym theme?