Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Wie ktoś może dlaczego Finn został z demona/pseudo demona zmieniony na Balor Club Finna? Jak dla mnie to jest idealny wizerunek jakby Finn miał kiedyś przejść heel turn i być liderem stajni. Mam nadzieje że na kolejnym Takeover pojawi się z malunkami, i oby tym razem dali mu inny kolor bo ten czerwony już nie robi wrażenia.

 

[ Dodano: 2015-11-07, 23:15 ]

Oglądałem NXT z lepszą połówką, stwierdziła ona, że Jordan i Gable muszą być parą :lol:

Po oglądaniu samego NXT też bym tak stwierdził. Maślane oczy JJ'a mnie rozwalają

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392526
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  284
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2012
  • Status:  Offline

Widzieliście nową ( a może to pierwsza?) koszulkę Solon Crowe'a?

instagram.com/WWENXT[/url]"]

12106235_1617473408504217_329513283_n.jpg

 

Czyżby to oznaczało koniec gimmicku hackera (który tam naprawdę nie miał okazji być w NXT TV) i oficjalnie zostanie wariatem?

Oby wrócił jako heel, bo face'owego wariata już mamy.

 

Wie ktoś może dlaczego Finn został z demona/pseudo demona zmieniony na Balor Club Finna?

 

Pewnie chcieli nawiązać do marki Bullet Club, bo jakiś czas temu cześć fanów miała samoróbki z Balor Club - jak dobrze pamiętam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392533
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może i teraz to Balor Club, ale na TakeOver może wyskoczyć w jakichś barwach wojennych. Nie musi to być stary demon. Do tych białych świateł/napisów będzie pasowała czaszka, namalować mu na twarzy coś jak logo Punishera czy w ogóle zrobić z niego Ghost Ridera(to dla wizualizacji, wiem że prawa autorskie nie przepuszczą tego, ale chodzi mi o taki styl) i demon nadal będzie.

 

Albo zwyczajnie wróci do dawnego wyglądu na jedną noc, tak samo nagle się zmienił wcześniej, ot tak.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392534
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline

Finn pewnie wymyślił Balor Club, żeby na tygodniówkach nie zostać z niczym i też się w jakiś sposób wyróżniać. Na ostatnim Takeover nie był w malunkach, bo nie było do tego okazji. Po co miał się malować jak nie był główną atrakcją? Tutaj właśnie chodzi o to, że do ostatecznego boju pojawia się ten Demon Balor. I to jest moim zdaniem dobre. Co za dużo to nie zdrowo, niech oszczędza malunki i cały ten wizerunek, który przyciąga jeszcze zainteresowanie.

 

Apollo musi zmienić wejściówkę. Ktoś już chyba wykonuje takie gesty przy wejściu :). Co prawda ten pan jest w WWE od czasu do czasu, ale i tak rzuca się to w oczy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392541
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Finn pewnie wymyślił Balor Club, żeby na tygodniówkach nie zostać z niczym i też się w jakiś sposób wyróżniać. Na ostatnim Takeover nie był w malunkach, bo nie było do tego okazji. Po co miał się malować jak nie był główną atrakcją?

 

Myślę, ze powód jest znacznie prostszy, na ostatnim TakeOver miał 2 walki a jak dobrze wiemy malunek w trakcie walki schodzi, a nakładanie go trwa z 3h, więc beznadziejnie by to wyglądało przed/po drugiej walce, stąd go nie założyli. Ja odbieram powstanie tego Balor Clubu jako odskocznię i zwiększenie rangi malunku/demona.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392544
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  284
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2012
  • Status:  Offline

Athena - The Wrestling Goddess

 

Jestem ciekaw jak bardzo ograniczą w NXT TV Adrienne Reese aka Female Kofi Kingston?

Nie mogę się doczekać jej debiutu i tego jak WWE poprowadzi jej postać.

 

Edit:

 

Mała zmiana w wizerunku Billie Kay:

 

Beautiful Sexy Fierce by Ashley Jana (Currently Billie Kay's Theme song for WWE!)

instagram.com/WWENXT[/url]"]

12071123_911628872262053_1646824364_n.jpg

 

Wiecie co to oznacza? Ja wiem

 

50 Shades of Kay

 

Edytowane przez lygrys
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392569
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ascension bardziej chyba nie mogło kopiować Legion of Doom. Tylko, że oni nawet warczą gorzej...

 

Eva Marie zaciągnęła na bok Nia Jax. Uwaga, nadchodzi druga Tamina? W sumie wszystkie atrybuty się zgadzają. Szczerze? Mam nadzieję, że ich kariera będzie równie bezbarwna, bo Nia to dalej Madea.

 

Nowi mistrzowie Tag Team mnie cieszą. Vaudevillains dostali jeden ze słabszych title-runów jakie widziałem. Równie imponujący, co ten PrimeTime Players, gdzie po zdobyciu pasów poziom zainteresowania teamem tylko spada. Może mieć to spory związek z kontuzją Aidena, ktory został zniesiony po walce. Mimo to, mam nadzieję, że już ich wyślą do głównego rosteru. Tu już nie ma co poprawiać, co trenować i nad czym pracować. Co będzie, to będzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392690
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Apollo nie odpuszcza i już przed walką atakuje Barona? Cieszy fakt, że nie podłożyli Tye'a, bo go lubię.

 

Alexa, Blake & Murphy vs. Bayley & Hype Bros - 80% czasu to obijanie face'ów. Potem Alexa kradnie pas, Bayley zalicza swój Moment of the Miesiąc wykonując Belly-to Belly na byłym mistrzu tag team i face wygrywają. Jak będzie na PPV, gdzie być może rozdzielą tą walkę na dwie?

 

The Ascention akceptuja starcie. Wracają, żeby jobbnąć. W sumie skoro w głównym rosterze nie ma na nich pomysłu, to nawet dobrze.

 

Nia szybko zostaje wplątana w story z pasem, dużo za szybko... nie ma szans, żeby dała radę...

 

lool. Dlaczego Dash i Wilder zgarnęli pasy na tygodniówce??? Gorszych rywali mi nie szkoda, w sumie to nawet lepiej - na TakeOver dajcie nowym mistrzom kogoś ciekawego.

 

Joe daje dobre promo. Takie, jakie musi być od niego wymagane, bo w końcu jest poziom wyżej od reszty rosteru. Potem Balor zbiera baty, co pokazuje, że Finn pewnie zachowa swój pas po TakeOver, a trochę szkoda - Finn powinien iśc do głownego, bo tu już się nie rozwinie, a heelowego mistrza, poza Owensem, dawno na NXT nie było.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392695
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  284
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2012
  • Status:  Offline

Z programu wycieli walkę

Adrienne Reese Def. (Pin) Peyton Royce

 

albo Athena walczyła w dark matchu.

 

Eva Marie zaciągnęła na bok Nia Jax. Uwaga, nadchodzi druga Tamina? W sumie wszystkie atrybuty się zgadzają. Szczerze? Mam nadzieję, że ich kariera będzie równie bezbarwna, bo Nia to dalej Madea.

 

instagram.com/WWENXT[/url]"]

11371005_1605783006350955_91219164_n.jpg

 

Jak Eva Marie ma zabrać pas Bayley, to niech to zrobi nieczysto.

Osobiście wolałbym, by Bayley zrzuciła pas na Athenę i poszła sobie do głównego rosteru.

Mam nadzieje, że do tego czasu Sasha Banks zdobędzie pas.

 

Nowi mistrzowie Tag Team mnie cieszą. Vaudevillains dostali jeden ze słabszych title-runów jakie widziałem. Równie imponujący, co ten PrimeTime Players, gdzie po zdobyciu pasów poziom zainteresowania teamem tylko spada. Może mieć to spory związek z kontuzją Aidena, ktory został zniesiony po walce. Mimo to, mam nadzieję, że już ich wyślą do głównego rosteru. Tu już nie ma co poprawiać, co trenować i nad czym pracować. Co będzie, to będzie.

 

Nie było czasu na promowanie mistrzów TT, bo trzeba było wypromować Iron Woman Match. Nie zdziwiłbym się gdyby pasy tag Team Vaudevillains dostali tylko po to by mieć swój moment na takeover, a plan był taki by jak najszybciej wrzucić ich do głównego rosteru.

 

Też się cieszę, że byli Mechanicy dostali pasy, bo to też przybliża ich do głównego rosteru, gdzie chciałbym ich zobaczyć.

 

Big Cass ma kontuzje czy ją tylko sprzedawał? Pytam, bo to jedyna okazja by Dash & Dawson zrzucili pasy na drużynę Colin Cassady & Enzo Amore.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392704
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Big Cass ma kontuzje czy ją tylko sprzedawał? Pytam, bo to jedyna okazja by Dash & Dawson zrzucili pasy na drużynę Colin Cassady & Enzo Amore.

 

Casaddy miał niby wypaść na 2 miesiące, a ostatnio nie pojawiają się żadne inf. czy takowy termin rekonwalescencji jest rzeczywisty.

 

Tylko Amore i jego partner tak naprawdę nie potrzebują pasów tt. To byłby spory krok w tył.

Nowymi mistrzami pewnie zostaną Gable&Jordan. Mają momentum im akurat tego typu triumf się przyda, bo to cały czas dość świeży projekt.

Edytowane przez Caribbean Cool
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392705
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Z programu wycieli walkę

Adrienne Reese Def. (Pin) Peyton Royce

albo Athena walczyła w dark matchu.

 

 

Big Cass ma kontuzje czy ją tylko sprzedawał? Pytam, bo to jedyna okazja by Dash & Dawson zrzucili pasy na drużynę Colin Cassady & Enzo Amore.

 

Athena walczyła jedynie w dark matchu.

 

Big Cass ma kontuzję, ale nawet gdyby nie miał, to po co Dash i Dawson mieliby zrzucać pasy? W głównym rosterze utoną (Usos, Dudley Boys, New Day, Lucha Dragons od SmackDown (tego, które będzie) zostali przypushowani, wg was jeszcze cyrkowcy), a tu mogą się jeszcze bardziej rozwinąć i dopiero, gdy zwolni się dla nich miejsce wejść do głównego rosteru. Zrzucanie z nich pasów (które dopiero co zdobyli) przed WrestleMania TakeOve (nieoficjalnie wiadomo, że takie będzie) byłoby mega głupie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392706
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Tye vs Corbin, pomyślałem, że już oficjalne dostał robotę po CJ Parkerze, a tu niespodzianka, jeszcze go oficjalnie nie zaczęli podkładać wszystkim. Face atakuje heel'a ciekawa sprawa, jedyne co mi się nie podoba to kierunek, w którym to idzie Fatal-4-Way byłby znacznie lepszy niż dwie singlowe walki. Creews przecież wygrał starcie z Ballorem, więc wedle nielogicznych reguł wrestlingu powinien dostać kolejnego shoota czy nie?

 

Nie lubię Mojo Rawley'a nie wiem czemu ale go nie lubię, ringowo jest słaby a ten gimmick kompletnie mnie nie przekonuje. Belly-2-Belly na Murphy'm jedyne co jest godne zapamiętania z tej walki.

 

Nia Jax dalej dominuje, trochę zaczyna się kumplować z Evą. Po Alexie Eva Marie z Nia przy boku powinna ruszyć po pas, przejąć go, potem obronić i stracić na rzecz Jax, która przejdzie na niej face turn. Zabookowałem, teraz proszę to odegrać.

 

Mechanicy jak dla mnie są najmniej ciekawi ze wszystkich liczących się TT. Hype Bros i Blake & Murphy to nie ten poziom. Zmiana mistrzów na tygodniówce, to fajna sprawa, powinno się to zdarzać co jakiś czas. Nie wiem ile obron pasów mieli Vaudevillains, ale to był tak bezbarwny run, że wcale mi ich nie szkoda. Mechanicy chyba dostali pasy, bo Edge ich mocno propsował u Austian #potwierdzoneinfo.

 

Joe spoko promo, obił Finna więca pasa nie dostanie, dlatego to kolejny argument za Fatal-4-Way, wtedy zmiana posiadacza pasa jest więcej niż prawdopodobna.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392710
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 077
  • Reputacja:   608
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Apollo vs. Corbin zapowiada się bardzo ciekawie i liczę na to, że Crews przejedzie się po rywalu. Marzy mi się jego feud z heelowym Joe, ale na to się niestety nie zapowiada.

 

Za tydzień walka o pas Bayley vs. Alexa i w tym wszystkim martwi mnie jedynie to, iż Nia już ma na oku pas kobiet. Do tego dojdzie pewnie Eva i dywizja kobiet mocno obniży loty w NXT. Jeszcze kilka tygodni temu panie kradły show, ale dobry czas powoli mija. Eva z pasem? :|

Bayley To Belly kozackie. :D

 

The Vaudevillains mieli bardzo słaby run z pasami porównywalny z panowaniem Balora. Nowi mistrzowie są mi obojętni, ale jako team wyglądają bardzo dobrze. Klasyczny, heelowy team.

 

Promo Joe w porządku. Tak jak pisałem ostatnio Samoa jako ten zły na pewno się sprawdzi. Niestety wszystko wskazuje na to, że Finn obroni pas. Przydałoby się jakieś odświeżenie, bo ten title run jest słaby. Może czas Balora w NXT minął i niedługo zadebiutuje w głównym rosterze. Tak czy inaczej przydałaby się jakaś zmiana w tym temacie.

Edytowane przez MattDevitto
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392711
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Ladnie kombinują u kobiet - niby Bayley ma feudzik z Alexą, ale jasno widać że będzie on na przeczekanie (trochę po ch*ju zrobili title match tydzień po zmianie mistrzów TT - nikt ine uwierzy w kolejny title change). Tylko mam problem z wskazaniem kolejnej pretendentki - Eva nie robi żadnych progresów (stoi na poziomie tej pierwszej walki po powrocie z treningu u Kendricka), Nia Jax jest totalnie zielona (dlatego dopiero teraz dają jej Carmellę), Dana Brooke dopiero została pożarta żywcem przez Asukę, Emma i Asuka raczej będą pomijane (obie raczej mają być tylko dodatkami, poza tym Aśka to fejsówa i zestawienie z Bayley byłoby narazie niewskazane). Trudno coś przewidywać, ale z drugiej strony po odejściu większości Horsewomen, można było się spodziewać delikatnego obniżenia wartości kobiecej dywizji.

 

Sytuacja w dywizji TT trochę się zmieniła choć żeby zabawniej to uważam że nie zmieniłą się w ógole (to nie jest tak pogmatwane jak się wydaje). Mamy zmianę mistrzów, choć obie drużyny nie mają na co liczyć w głównym rosterze - VVs są zbyt komediowi by traktować ich poważnie, Dash&Dawson są zbyt szarzy dla zwykłego widza. Dla mnie w tym wszystkim jest taki że mamy heelowych mistrzów to i team Gable'a i Jordana ma bliżej do złot - zapaśnicy amatorzy mają przed sobą przeogromny pop połączony z ich wielkim tryumfem (i nie będzie to pokonanie marnych Ascension). A Hype Bros? Mi nie wadzą, wszak niczego od nich nie chcę.

 

Apollo ma pierwszy program - z Corbinem szału nie zrobi, ale liczy się to że chcą pisać mu historie. Finn w końcu stanie w szranki z Samoa Joe, który .... w ogóle mi nie odpowiada jako heel. Mimo dobrego proma (notabene, w świetle którego to Balor jest większym winowajcą niż Joe) to doskonale pamiętam jak miałkim heelem był w TNA (nie przypominam sobie jego ani jednej dobrej karnacji po czarnej stronie, a o malowaniu twarzy i maczecie nawet nie chcę słyszeć)- on jest stworzonym destroyerem za którym w ogień pójdą ludzie (a la Lesnar, Undertaker). Teraz tej opcji nie mają. Mamy czwórkę w title picture, jednak ktoś mądry wpadł na to by prowadzić te historie osobno tak aby dopiero na Londyn je połączyć F4W - wg mnie, bardzo dobre zagranie.

 

P.S. Finn Balor nie jest słabym mistrzem - jest mistrzem w złym czasie. Kobiety miały swój szczyt popularności, a wobec śmierci Dreama zrobiono turniej TT (który zresztą wygrał). Z materiału jaki miał zrobił wiele, natomiast wróćmy do tablicy - w tym roku Balor pasa nie straci.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392715
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie było czasu na promowanie mistrzów TT, bo trzeba było wypromować Iron Woman Match. Nie zdziwiłbym się gdyby pasy tag Team Vaudevillains dostali tylko po to by mieć swój moment na takeover, a plan był taki by jak najszybciej wrzucić ich do głównego rosteru.

 

Od ostatniego Takeover, jak i trochę przed nim, odcinki NXT są tak plytkie, że grzechem jest mówić, że nie było czasu. Czas to był, i to nadmiar skoro się szarpali, żeby poskładać takie 45min. Zabrakło zwyczajnie w świecie pomysłu - lub, tak jak wspomniałem, uraz Aidena jest 4 real.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/157/#findComment-392716
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
    • SinMaker
      @IIL ja już jestem w tym wieku że nie pamiętam co było tydzień temu 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...