WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Susek]

NXT Taping ma Brooklynie.

 

Faktycznie jak na blisko 90 minut programu, wrestlingu nie było tam zbyt wiele ale były fajne proma, trochę podpompowali turniej TT, który naprawdę mnie interesuje bo do października będzie coś ciekawego się działo na żółtej tygodniówce. Było sporo fajnych wywiadów po walkach, był też te gorsze ale ogólnie sam pomysł takich segmentów na plus. Ja uważam, że Ci którzy byli w NXT stosunkowo niedawno niech biorą udział w tym turnieju, będzie więcej drużyn i może Ci z głównego rosteru kogoś wypromują. Ale przejdźmy do walk z tapingu.

 

Enzo Amore, Colin Cassady, Zack Ryder, Mojo Rawley vs. Jason Jordan, Chad Gable, Scott Dawson, Dash Wilder - niesamowita reakcja dla Enzo i całkiem dobra dla Cassa, poza tym nijako. Ich debiut w głównym rosterze powinien nastąpić jak najszybciej, problemem dywizji TT w tym momencie byłby przesyt face'owych drużyn. Dudley, Enzo, PTP, Lucha a zaraz wrócą Usosi a naprzeciw biedne New Day. Jedno mnie tylko zastanawia, czemu Gable został przypięty skoro od czasu uformowania TT z Jordanem nie przegrali nic a Dash&Wilder moczyli regularnie?

 

Carmella vs. Eva Marie - krótkie 4 minutowe show, zakończone finisherem z dupy, który był zrobiony co najwyżej poprawnie. Eva prezentuje się w ringu niesamowicie, ma wygląd mistrzyni i pewnie ją zostanie, szkoda że dalej w ringu idzie opornie chociaż trochę lepiej sprzedawała akcje jak ostatnio, może wyrobi się jak z 3 miesiące solidnie przepracuje na treningach i live eventach.

 

Bull Dempsey vs. Elias Samson - faktycznie ten "nowy" Bull prawie niczym się nie różni, szlafrok, napis Bull Fit i zmiana wyrazu twarzy ... really?

 

Becky Lynch vs. Charlotte vs. Dana Brooke vs. Emma - botch końcówki był oczywisty, chciałbym dowiedzieć się kto naprawdę miał wygrać. W moim odczuciu jedyną, która potrzebowała tu zwycięstwa była Dana, ani Charlotte ani Becky tego nie potrzebowały a Emma najmniej.

[TheVillain]

Że tak spytam jak miał waszym zdaniem wyglądać nowy Bull? Mogli mu ewentualnie dać frotki czy coś, ale poza tym co mieli zmieniać w wyglądzie? Nie narzekajcie tak, kiedy nie ma na co...

[Morison]

O botchu w walce wieczoru wiele już powiedziano, moja teoria jest taka: na 100% nie miało się to skończyć w ten sposób ("what?" krzyknięte przez Emmę po 3 klepnięciu w matę), a prawdopodobnie miało to wyglądać tak, jak wyglądała akcja po powtórkach, gdzie Charlotte wykonała swój finisher i "spinowała" Emmę.

 

Drugi aspekt warty uwagi to wybitne przywitanie Enzo i Cassa, zdaję sobie sprawę, że na dobrej reakcji daleko nie zajadą, ale jak dla mnie moga debiutować w głównym rosterze już teraz zaraz (chociaż Dudleje trochę przeszkodziłyby nowym teamom). No i bez Carmelli wyglądali jakoś tak..nie powiem, że gorzej, ale czegoś mi jednak brakowało.

 

A sama fryzjerka również została ciepło ugoszczona w NYC, czego się nie spodziewałem. Eva nadal ssie w ringu.

[smartfan]

Że tak spytam jak miał waszym zdaniem wyglądać nowy Bull? Mogli mu ewentualnie dać frotki czy coś, ale poza tym co mieli zmieniać w wyglądzie? Nie narzekajcie tak, kiedy nie ma na co...

 

Gdzieś internecie krąży jego promo sprzed debiutu w WWE. Chyba był na testach. Odgrywał właśnie rolę gubaska, który ciągle je, mieszka z mamą w bardzo brudnym pokoju. Radzę poszukać i wtedy dowiesz się czego bym się spodziewał. Wiadomo, taki gimmick jest skazany na jobberkę ale z Bulla i tak by nic nie było a tak chociaż byśmy się pośmiali.

[Johnny Ryper]

Dana Brooke na 95% zbotchowała o czym świadczy bonusowe kolanko na twarz od Charlotte chwile po wykonaniu figure 8.

[Susek]

@ Paul_Heyman, po tym co zobaczyłem w promach NXT spodziewałem się nowego gimmicku a dali ten sam wrestling gear i theme song. Jeśli to miał być restart postaci to bardziej go spartolić nie można było.

[TheVillain]

Susek, theme ok, zgoda, powinni dac inny. Ale czego po ring gearze się spodziewałeś - ten nadawał się do gimnicku Bull Fita. Wyobraź sobie jaki strój pasuje do tego gimnicku - coś takiego chyba najbardziej.

[Witkacy]

Wydaje mi się, że ważniejszym aspektem od ring gearu i theme songu jest sam Bull, który fizycznie nie zmienił się zbyt mocno. Oczekiwałem, że będzie wyglądał dużo lepiej, a wyszedł totalny klops.

[Susek]

Żadnej rewolucji w miesiąc czy dwa w kwestii wyglądu być nie mogło, zresztą nikt pewnie nie myślał o tym żeby Bull przez bycie Fit miał nagle zrzucić 10-15 KG. Typ stroju pasuje, ale myślałem że będą frotki na nadgarstkach, głowie a sam kostium będzie w jaskrawych barwach coś w stylu tandety lat 80. To co pokazali na Takeover nie można nazwać liftingiem tylko wiejskim tunningiem.

[N!KO]

Susek, theme ok, zgoda, powinni dac inny. Ale czego po ring gearze się spodziewałeś - ten nadawał się do gimnicku Bull Fita. Wyobraź sobie jaki strój pasuje do tego gimnicku - coś takiego chyba najbardziej.

 

To Bray Wyatt już bardziej pasuje Mógł przywdziać jakieś dresiwo, i zwykły tanktop z napisem BullFit. Śmiało w temacie modowym mógłby czerpać od Simona Deana, chociażby. Jest mnóstwo możlwości, a najlepszą stworzył już sam, kiedyś:

http://rutube.ru/video/2766440e6d314bc18a7ef2b7636e773a/

 

Bo jak zobaczyłem, że Bull się zaczyna obżerać, to właśnie oczekiwałem takiej komedii. A nie... Bulla Dempseya face'a. Bo teraz, to jest gorszy niż ten z debiutu. To się nazywa regres.

[smartfan]

Zapewne wszyszcy już wiecie, że NXT Takeover będzie w Londynie. Tak z ciekawości, wybiera się ktoś ?

[Carrik]

Dobra, czas napisać co nieco o walkach z części TakeOver, która najpierw miała zmieścić się w tym samym timeslocie co właściwa gala, później miała zostać nagrana przed nią, a jak się okazało puścili ją prawie tydzień po

 

Kosmiczna reakcja na Team SAWFT. Czy tylko ja zastanawiałem się, czy Enzo i Cass są z Brooklynu? Tak nie witano nawet Sashy albo Owensa. Tak, to jest już gotowy produkt czekający na dobry moment i debiut w głównym rosterze. Najpewniej jeszcze sobie trochę poczekają, bo face'ów wyżej jest aż za dużo, a na dokładkę wrócili 3D. Walka schematyczna - najpierw kozaczą face'owie, potem heelowie obijają najmniejszego przeciwnika, a na koniec hot tag, sekwencja finisherów, zmiana i przypięcie. Tak czy siak dobry opener z właściwymi zwycięzcami. Chłopaki, czekamy na was w głównym rosterze!

 

Eva wygląda nieziemsko i tego odmówić nie mogę. Sam wygląd stawia ją bardzo wysoko, jest wzorowym przykładem divy z WWE. Od czasu re-debiutu trema częściowo zeszła, bo potrafiła dodać coś od siebie we właściwych momentach (catchphrase SAWFT w stosunku do podduszanej Carmelli). Powoli się do niej przekonuję i będę z ciekawością obserwować jej postępy, które już teraz widać. Tak samo jak przekonuję się do Evy, przekonałem się do Carmelli jako do żeńskiej części ekipy z Brooklynu. Wybrali właściwą osobę na właściwe miejsce, a storyline'owa siostra Enzo jest nawet nawet z buźki Mam nadzieję, że o niej nie zapomną i że zadebiutuje w MR razem z ,,bratem" i jego koleżką.

 

Bardzo przyjemny wywiadzik z Bayley na zapleczu TakeOver bezpośrednio po zdobyciu przez nią złotka. To może być dobra mistrzyni, mistrzyni wszystkich nas, fanów. Rodzinka w komplecie, nastrój też rodzinny. Boże, jak to brzmi... Wiecie, o co chodzi. Wszystko na swoim miejscu. Jest potencjał

 

Co za przemiana Bulla! Tak się chłopaczyna wyrobił, że aż nie poznałem! A tak na serio to gdzie ta wielka zmiana? Nowe ubranko? A, finisher! I wszystko jasne. Myślałem, że Corey i ten drugi będą obżerać się przy stoliku komentatorskim, a biedny Dempsey stoczy walkę sam ze sobą... a tu kicha. Tak w ogóle to ten ,,jobber", którego mu podano na przystawkę (czymś się trzeba żywić, gdy nie można podjadać), prezentował się zajebiście. Kozacki theme (muszę go ściągnąć i wgrać na komę), kozacki image - mają gotowca, jeśli byłby ktoś taki potrzebny. Mają, ale wolą go podłożyć. Mądre posunięcie, tak trzymać!

 

Nia debiutuje wkrótce, a ja nie mogę się doczekać. Wiem, jak fizjonomicznie prezentuje się kuzynka The Rocka i coś z tego może być. Jeśli chcą swoją wersję Awesome Kong (z Kharmą nie wyszło, bo może Kia nie potrafiła niszczyć na dwa baty), to dobrali do tego właściwą osobę.

 

Kobiety w Main Evencie - dosyć niespotykany widok, chociaż nie tak dawno Sasha Main Eventowała RAW z Nikki Bellą. Naprawdę wkurza mnie Dana Brooke - Trypel i Vince sami sobie przeczą. Szukają typowych słodkich dziewczyn, które jakoś wyglądają, a nie zawsze coś potrafią, i zatrudniają kulturystkę, która ani nie wygląda, ani niczego sobą nie reprezentuje (poza pokazywaniem bicka, z czego zwyła nawet Charlotte). Wszyscy pisali już o botchu pod koniec walki i ja opowiadam się za opcją, że to nasza Arnoldowa zajebała się w akcji i nie zdążyła przerwać pinu. Wkurzona Charlotte i zdezorientowana Becky powinny być tego dowodem. Szkoda mi Becky, bo nawet przy końcowych klatkach transmisji z Charlotte u boku nie ochłonęła i ze zrezygnowaniem w głosie cichutko szepnęła ,,PCB". A wszystko dzięki jednej miernocie, która chyba pomyliła zawody.

_________________

[N!KO]

Ascension, mimo reakcji jaką wreszcie mogli dostać na starych śmieciach, jobbują. Do przewidzenia, bo team singlowych wrestlerów to projekt, z którego paradoksalnie można wycisnąć wiecej - od nowej drużyny w dywizji, do feudu. Gdyby nie fakt, że drugą opcję już przerabiali, i gdyby nie to, że ona jest bardziej prawdopodobna w teamie Joe i Balor, to byłaby pewnym rozwiązaniem. Konnor i Viktor dalej do zwolnienia.

 

Gargano i Ciampa W gwiazdach federacji niezależnych piękne jest to, że jak pojawiają się w WWE, to masz wrażenie jakby kolegą z Twojej sali gimnastycznej się udało. Mają szansę przejśc Breeze'a i Bulla, a potem nawet Rhyno i Barona. Zobaczymy, czy w nich wierzą w NXT. Czy to tylko zajawka dla internetowych fanów, czy może nowy projekt. Przedstawienie dostali, ale tylko dlatego, że są anonimowi, nie dlatego, że chcą ich eksponować - tylko tam stali.

 

Zakładam, że zwycięzcy tego turnieju dostaną title-shota, a jeśli Vaudevillains mają złoto, to tutaj wypada upatrywać wygranych w heelach, gdzie automatycznie moimi faworytami stają się Jordan i Gable. Bardzo fajny projekt, który przyjemnie oglądać w ringu i słuchać w wywiadach.

[Jack Doomsday]

Ascension wracają przy fajnej reakcji ... i moczą również tutaj - ten team w głównym rosterze został obdarty z jakiejkolwiek wiarygodności, na dobrą sprawę już nic nie można z nimi zrobić. Zmienić gimmick? Jak? Edge & Christian przeszli radykalną zmianę z wampirów do komediantów, ale oni mają coś czego ci dwaj nie mają - mic skill i charyzmę żeby to udźwignąć.

 

Rhyno & Corbin - po tej walce dalej nie wiem co chcą zrobić - tag team na dłużej, tag team stricte na ten turniej czy podkreślić turn Corbina. Potencjał na sprzedanie któregoś z tych motywów jest, mimo wszystko.

 

Alexa poskładała Blue Pants - i dobrze, niech już się określi w tytułowym obrazku. Blue Pants dostała stosunkowo przeciętną reakcję (jak na masakryczne popy, które zbierała, teraz było ledwie dobrze) - czyżby na ostatnim Takeover zaliczyła swój szczyt?

 

W gwiazdach federacji niezależnych piękne jest to, że jak pojawiają się w WWE, to masz wrażenie jakby kolegą z Twojej sali gimnastycznej się udało.

 

Na wstępie - bardzo mi się podoba ten tekst, idealnie opisuje zjawisko jakim są zawodnicy indys w Dabju. Co do Ciampy i Gargano - mamy czarnych koni tego turnieju. Ciekaw jestem, nie tyle co pokażą, a raczej ile pokażą.

 

Jedna prośba - nie róbcie im parasola ochronnego tylko dlatego że są z indysów - Dabju to inny świat, który wymaga adaptacji. Niech najpierw pokażą co mają pokazać, potem ocenijamy/chrońmy.

 

Eva Marie vs Billie (WTF? Bardziej męskiego imienia dać jej nie mogli?) Kay - no no, Eva całkiem zadziornie pokazała się w ringu. Oczywiście wszystko dalej jest mało chlujne (ten "kickout"), ale czuć ten pazur.

 

Gable & Jordan vs Crowe & Neville - Spoko walka, team heeli wypadł bardzo dobrze, Crowe przy nich nie istniał. Neville ograniczył się tylko do come-backu, ale zbierał najlepsze reakcje. Gable i JJ mają nie tylko fajny potencjał w ringu, ale również luz na majku - ich backstage'owe promo było lekkie do przetrawienia, generalnie, też się skłaniam do wybrania ich na potencjalnych zwycięzców tego turnieju.

[Caribbean Cool]

Jeszcze do niedawna wszyscy narzekali na dywizję tt w nxt i Tryplak się chyba posłuchał

JJ I Gable- zachwycać się nimi nie mam zamiaru

Blake Murphy-czyżby główny roster?

Enzo Cass- nawet roczny feud New Day mile widziany

Vaudevillians- stary, odkurzony duet, gotowy na główny roster od dawna,a chyba zostaną w nxt na dłuuuuuużej

Wilder& Dawson-gdyby im dać bardziej wyrazisty gimmick byliby ok- choć wolałbym zobaczyć Scota wreszcie w singlowym wydaniu

Ryder& Mojo...

Rhino& Corbin - bardzo ok, Rhino robić nie ma co, Barona trzymamy zdala od wszystkiego gitarka

 

Jest już w czym kombinować, jest z czego wybierać. Życzyłbym sobie dodanie do tego Breeze'a i tego Petkovicia, bo Tyler chyba nie podniesie się z miejsca, w którym się znajduje. Momentum spadło, jeśli nie zdobędzie złota w przeciągu roku, to wątpię by kiedyś zagościł w mr. Nie żebym wielce nad tym ubolewał.

 

Obecne NxT jest strasznie wkurzające pod jednym, ale niezwykle ważnym względem. Czy jest na ten moment chociaż jeden heel , który mógłby ubiegać się o pas? Wyższość , ilość, jakość face'ów jest do prawdy przerażająca.

 

Nie da się, też ukryć , że Finowskie panowanie jest zdecydowanie najnudniejszym ze wszystkich w historii. Za czasów Dallasa więcej się działo. Sam Balor za grosz nie pasuje mi na mistrza. Jego wygląd, sposób bycia nic, mi tu nie współgra. Poszukując jakiegokolwiek pretendenta - (myślę, że wwe wcale nie przypadkowo właśnie teraz postawiło na ten turniej tagów) wpada mi na myśl- heel turn Samoa Joe? Czemu nie wiem, jakąś tam mają wspólny lekki zarys story z Balorem. Jednak czy Joe nie bliżej już głównego rosteru? Ktoś zna szczegóły kontraktu? Jeszcze innym pomysłem byłby feud z powracającym Itamim, co jednak wiązało by się z heel turnem Fina(atak na Itamiego chyba nie pójdzie w niepamięć?) Ta dwójka miała ze sobą jeszcze więcej wspólnego. Razem zaczynali, Fin się wybił pierwszy, ale to ex Kenta był już na wm-motyw zazdrości wskazany. Odświeżenie na nxt w górnych rejonach karty po prostu konieczne.

 

 

Aha jeszcze jedno- Apollo C...(Nie mam pojęcia jak się tam zwał)

Crow średnio się nadaje do wwe, tak Uha średnio pasuje do ...nxt - takie mam odczucie. Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby inaczej wprowadzili jego postać. W głównym rosterze prawdopodobnie się sprawdzi, ale tutaj nie chce za bardzo go oglądać. Muzyka słaba, Ring name słaby, jakoś tak chyba po zakontraktowaniu Joe lekko olali projekt pod irytującą nazwą, bo nie wydaje mi się by takie były plany na Uhe...