WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[k4rol-13]

Takie ogólne skojarzenia po nxt:

-ogólnie mam wrażenie że WWE, czy bardziej HHH prowadzi NXT by łechtać smartów a nie szkolić "nowicjuszy" i robi coraz otwarciej.

-świetny segment z podpisaniem kontraktu o pas pań, dużo lepiej sie przy nim bawiłem niż przy contract sign Owens-Zyan. Gdzieś ktoś napisał, ze rośnie nam pokolenie div na miare Orton-Cena-Lesnar-Batista i faktycznie coś w tym jest. Jedyne zastrzeżenie mam o mic-skilli Becky, no ale z genami nie wygrasz, Drake świetnie ją podsumował miną. A jak juz jestem przy Youngerze, to trafiłem na ciekawy artykuł o nim na wwe.com http://www.wwe.com/shows/wwenxt/scars-stripes-drake-wuertz-nxt-hardcore-referee-27047554

-Debiut Uhaa chyba przyspieszony, by zatuszować brak Samiego i KENTY w najbliższych tygodniach. Taki troche plus w minusie, ale się cieszę, bo Uhaa zawsze spoko jak numer

[8693]

Odcinek bez większych rewelacji z wyjątkiem tego, że zainteresował mnie Uhaa Nation... Ktoś zna tytuł nuty z tym ''Champion''? Z góry dzięki. Edytowane 7 Maja 2015 przez 8693

[DashingNoMore]

A ktoś jeszcze oprócz mnie zauważył Devitta robiącego too sweet do fana w koszulce Bullet Club? Fajny smaczek

 

Ktoś zna tytuł nuty z tym ''Champion''?

Ja tego nie znam ale nadawałoby się na jego theme song. A jeśli to będzie jego theme song, to kwestią czasu jest to jak będzie do kupienia na itunes.

Edytowane 8 Maja 2015 przez DashingNoMore

[maly619]

Ja tylko słowo o Uhaa Nation i jego krótkim segmencie (bo też tylko to z NXT obejrzałem ). Może i było to krótkie, ale wystarczyło by mnie zachwycić. Z gościa bije taka charyzma, że szok. Ostatni raz taki sam odbiór miałem w przypadku dwóch osób: Kevina Steena i Shinsuke Nakamury. Tam, jak i tu wystarczył pierwszy kontakt z daną osobą, pierwsze minuta i ja już wiedziałem, że tą osobę kupuję.

Kolejne niesamowite wzmocnienie NXT i już nie mogę się doczekac momentu jak facet zadebiutuje i zaprezentuje się w ringu. Chyba WWE w końcu znalazło prawdziwą czarnoskórą perłę która może stać się nawet twarzą federacji.

[LAN]

Co najbardziej rzuciło mi się w oczy (a raczej uszy) to nowy announcer. Jak na pierwszy raz... jest świetny! Mam nadzieję, że szybko zasili miejsce na RAW i SD! i wypełni lukę po Robertsie, bo te nowe announcerki są przeciętne. Fajnie zaciągał przy wejściu Rhyno czy Hideo (co najważniejsze każdego zapowiada w inny sposób). Czuć tę moc! . Ktoś wie kto to jest? Edytowane 8 Maja 2015 przez LAN

[Carrik]

Co najbardziej rzuciło mi się w oczy (a raczej uszy) to nowy announcer. Jak na pierwszy raz... jest świetny! Mam nadzieję, że szybko zasili miejsce na RAW i SD! i wypełni lukę po Robertsie, bo te nowe announcerki są przeciętne. Fajnie zaciągał przy wejściu Rhyno czy Hideo (co najważniejsze każdego zapowiada w inny sposób). Czuć tę moc! . Ktoś wie kto to jest?

 

Greg Hamilton, stosunkowo świeży nabytek, bo zatrudniony w tym roku

[aRo]

Mnie ten nowy ring announcer nie przekonał. Coś mi w jego głosie nie leży. Nie wiem jak to opisać, "zbyt wesoły"?

 

Heelowa Emma będzie na pewno lepsza, niż face'owa. W ringu jest dobra, zmiana reszty wyjdzie jej na dobre.

 

Oficjalnie: Rhyno vs Corbin na TakeOver. Brakowało tylko Rona Simmonsa, który by to podsumował jednym słowem.

 

Po tym video z Uhaa Nationem stałem się o gościa spokojny. Widać, że w NXT będzie kimś. I oby się to kiedyś przełożyło na główny roster.

Kiedy debiut? Zaraz po obejrzeniu stawiałem na kolejne tapingi, ale kiedy wypadły im topowe gwiazdy, może zawita na Live.

 

Dawson i Wilder dostali bardzo fajny theme song. I nie dali ich na pożarcie Enzo i Cassowi. Może kiedyś nawet sięgną po pasy. Skoro Blake'owi i Murphy'emu się udało...

 

Segment Div zaskakująco dobry. I dopełnią to być może show stealerem na TakeOver.

 

Dana Brooke vs Charlotte - nie podoba mi się to.

 

ME trochę zbędny, znowu to samo zestawienie. Taka sobie promocja przyszłego Triple Threata......pisałem to przed poznaniem informacji o stanie zdrowia Hideo(awaria neta w najlepszym okresie). Występ na WM, powrót GTSa... I prawdopodobnie wypada z 2015 roku wrestlingowego. Przykro na to patrzeć.

[N!KO]

Solomon Crowe już z nowym themem songiem i... bodajże pierwszą porażką. Szybko potraktowali go jak mięso armatnie, nieco utwierdzając mnie w przekonaniu, że od początku nie widzieli w nim gwiazdy. Kiedy w zapowiedziach NXT odnoszą się do "gwiazd jutra", wątpie żeby myśleli o Samim Callihanie. Co gorsza, mimo cichego kibicowania gwiazdom indy w NXT, podzielam zdanie federacji.

 

Teksty Enzo to złoto - nawet Carmella zgarnia reakcje życia.

 

Zayn z Owensem znów mnie wkręcili przed swoją walką. Szczególnie podobała mi się postawa Kevina i jego wypowiedź. Nawet ten gest, że stał do swojego byłego przyjaciela plecami, był nieprzypadkowy #littlethings. Dobrze, że potwierdzili ten pojedynek na Takeover. Pytanie co z Itamim?

[Jack Doomsday]

"Rhyno's gonna Gore you" czy "Baron's gonna Bore you"? Narazie wygląda na "Crowe's gonna job (to) you". Animal Planet Story jest kontynuowane, gdzie Duży Wilk zeżarł Kruczka. Oglądając to czuje się jakbym starą wersję Transformersów; tą gdzie zmieniali się w zwierzęta - rzecz w tym, że jak średnio lubiałem to za małolata, tak teraz też się średnio rajcuję - podobać się może lekko heelujący Corbin, mimo że wciąż jest nudny w poczynaniach. A Solomon Crowe ... miałem swoje zdanie o nim od samego jego początku w NXT i jak narazie, nie daje mi podstaw bym je zmienił.

 

Każdy z Triple Threatu dostał chwilę na gadane, i wciąż uważam że Balor jest niezły/akceptowalny w mikrofonowych grach.

 

Ale sprytnie wkleili Zayna mówiącego o walce z Jasiem do segmentu nagranego na tapingach jakiś miesiąc wcześniej - a najlepsze jest to że nie trzeba było dużo edytować, bo sama treść była związana z kontuzjami. Owens stojący tyłem był ok, przyznam, ale wciąż bardziej podobał mi się tekst o Owensie Jr. chodzącym w koszulce Zayna.

 

U kobiet jedyną rzeczą którą warto (?) zapamiętać to fakt jak bezpardonowo Alexa przeszła do finishera wykorzystując dezorientację Carmelli.... Taaak, u pań się za wiele nie działo.

[Psyhxxx]

Wciąż nie potrafię wyjść z podziwu jak zamaskowany luchador po tylu latach stronienia mimo wszystko od mikrofonu, jest w stanie aż tak sprawnie wyrobić się. Gość jest perełką która bez cienia wątpliwości w głównym rosterze może bardzo szybko dojść na sam szczyt. Segment końcowy wypadł... wciągająco, obaj panowie świetnie odegrali swoje role.

 

Jeżeli Crowe ma występować w takiej formie, to lepiej niech wróci już na niezależną.

[Kowal]

Nie mogli kogoś innego podłożyć Corbinowi? Sami występuje od niedawna i wydawało się że będą go promować, więc to nie jest dobry czas na robienie z niego kolejnej ofiary Barona. Pocieszające może być jedynie to, że Crowe zmusił Corbina do jednej z jego dłuższych wal w NXT. Na TakeOver Baron zawalczy z Rhino, ale facet już mnie nauczył że nie można po nim oczekiwać dobrych walk, nawet jeśli mają jakąś podbudowę, więc obstawiam że ten pojedynek będzie jedna ze słabszych walk na TakeOver.

 

Myślałem że KC w swojej pierwszej walce w NXT będzie mniej wymagająca dla mistrzyni, a tymczasem Sasha musiała się trochę pomęczyć żeby ją pokonać, a ludzie nie zapamiętają KC Cassidy tylko jako jobberki, ale jako zawodniczkę która potrafiła się postawić mistrzyni. Ciekawe tylko kiedy ponownie ją zobaczymy na gali, bo jak na razie dobrze spisujących się kobiet bardzo dużo i na więcej niż pojedyncze walki raczej nie może liczyć.

 

Segment Owensa i Zayna wypadał całkiem fajnie, dzięki czemu jeszcze bardziej czekam na ich walkę na TakeOver. Tylko czy ona się odbędzie, bo chyba nadal jest zapowiadana a Sami ma przecież pauzować przez kontuzję. Szkoda by było jakby walka wypadła z karty, bo ich feud będzie się przeciągał, a to może zastopować obu, bo jak go zapowiadali to wydawało mi się że to będzie dla nich ostatni przystanek przed głównym rosterem. I tak chodziły przecież słuchać że ma trwać długo, a w takim przypadku będzie uboższy o kilka segmentów i walk przez kontuzję Zayna. Jak na razie mogę powiedzieć że ich feud jest dobry, ale nie aż tak dobry jak można było oczekiwać i mam nadzieje że to się jeszcze zmieni na lepsze.

Edytowane 14 Maja 2015 przez Kowal

[N!KO]

Nie mogli kogoś innego podłożyć Corbinowi? Sami występuje od niedawna i wydawało się że będą go promować, więc to nie jest dobry czas na robienie z niego kolejnej ofiary Barona.

 

Czy wciąż możemy tak mówić? Czy wciaż możemy uznawać, że Sami Callihan jest tam od niedawna? Ile jeszcze czasu potrzeba, żeby zdjąć z niego ten ciężar fanów wrestlingu (poza WWE), którzy napalają się na każdego, który podpisze kontrakt z Vincem? Czas przejrzeć na oczy - gość się nie przyjął. Jeśli nie przejdzie drastycznej przemiany, to ja absolutnie nie będę miał za złe WWE, jeśli go zwolnią. W końcu poleciał Kassius, który rokował o wiele lepiej na przyszłość od Solomona. Sami, czas wracać do domu. Na ten moment, jego szanse na sukces w federacji są mniejsze od CJa Parkera. I nie, nie dlatego, że jobbnął Corbinowi, bo mówiłem to o nim już jakiś czas temu. Po prostu nie widać tam "Superstara". WWE też by chciało, żeby gość rozwinął skrzydła, ale zwyczajnie nie daje im pretekstów by w to ślepo wierzyli. Ja jak patrzę na Crowe'a, widzę gosćia, który tam zwyczajnie nie pasuje.

[aRo]

"Baron's gonna bore you"

Solomon z nowym theme songiem(ciężko powiedzieć, czy lepszy) został rzucony na pożarcie Corbinowi - to nie wygląda dla niego dobrze. W sumie to gościa już w Indysach za bardzo nie lubiłem, jednak szkoda na to patrzeć.

Baron nie musiał zbyt wiele robić, stojąc w ringu z Rhyno, a i tak mi się nie podobał. Jak go zaatakował, z tym marnym, cichym "yeah". Na bestię nie wygląda, szczególnie przy prawdziwym The Man Beast.

 

Pierdoła: nawet live'y NXT dostają własne theme songi, nice.

 

Nie mam pojęcia, z kim walczyła Sasha, ale ta nowa nie wygląda źle KC Cassidy nic mi nie mówi.

 

Scena z Carmellą po jej walce to tylko zmyłka, ona uwali Enzo i Cassa. Choć chciałbym się mylić.

 

Bayley i Charlotte vs Emma i Dana Brooke na Unstoppable. Ta ostatnia może to zepsuć. Mam nadzieję, że ostro zapieprzała przez ten miesiąc w Performance Center...

 

Pięknie przerobili promo Zayna - gadał o Cenie, kiedy go kamera nie pokazywała

Konfrontacja Zayna z Owensem, szczerze mówiąc, nie nakręciła mnie na ME TakeOver. Fajny segment, ale walka mnie coś mało interesuje...

[Kcramsib]

Primo: dobrze, że wróciła JoJo - nowy announcer (o którym nie pisałem tydzień temu) wcale do mnie nie przemawia... jakoś mi jego głos nie leży po prostu. W ogóle ex-TotalDiva jako "zapowiadaczka" sprawdza się bardzo dobrze - Eden jest wyżej w hierarchii tylko ze względu na koligacje rodzinne...

 

Po Byku - Kruk. Baron kontynuuje serię jobbowania lepszych od siebie (pod każdym względem) zawodników... na Takeover do grona ofiar dołączy Rhino. Pytanie ilu jeszcze...

 

A skoro już o Kruku mowa... trudno się nie zgodzić - coś tu nie pykło. Czekaliśmy na niego miesiącami, gdy zaś się w końcu pojawił... powiedzmy, że póki co na każdego Samiego ze sceny indie przypada jeden Sin Cara. I nowy, mocno jobberski, theme tego nie zmieni.

 

U pań... generalnie nuda. Miło popatrzeć, ale żeby było co wspominać, to nie powiem... bo raczej nie interwencję mistrzów TT, którzy są tak "ciekawi", że aż zostali przegadani przez Carmellę...

 

Dolary przeciw orzechom, że debiut(?) ringowy Devon (tak się nazywa ten odkurzacz na charyzmę przeprowadzający wywiady) nastąpi przeciwko pannie Brook.

 

Omg, Hideo i Balor biorą się za łby, co to będzie... a nie, nic nie będzie. Zapomniałem, że po tapingu Japończyk się popsuł. I cały misterny plan w pizdu

[LAN]

Primo: dobrze, że wróciła JoJo - nowy announcer (o którym nie pisałem tydzień temu) wcale do mnie nie przemawia... jakoś mi jego głos nie leży po prostu. W ogóle ex-TotalDiva jako "zapowiadaczka" sprawdza się bardzo dobrze - Eden jest wyżej w hierarchii tylko ze względu na koligacje rodzinne...

Eden jak i JoJo są wg mnie średnie. Obie praktycznie zapowiadają tak samo i każdego w taki sam sposób. U jednej jest taki problem (tej z dzisiejszego epizodu), że jest po prostu za cicho. Ten announcer z tamtego tygodnia natomiast ma jedną małą wadę- lekko dziwny głos, ale nadrabia to dobrym wypowiadaniem (nieźle zaciągał niektóre imiona np. "Rhyno" lub "Hideo"), tworząc jakby taką otoczkę wokół wejścia (każdy przecież zna "Undertaker" wypowiadane przez Robertsa czy "Rated R Superstar" przez Chimela).