Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Zmiana mistrzów Tag Team jest moim zdaniem dobrą decyzją. Lucha Dragons się już przejedli, a cała ta walka nie była emocjonująca do momentu zakończenia. Bo przebiegała tak samo jak zawsze, czyli zaczęli już ostatnią prostą do wygranej po wejściu Kalisto, a później postanowiono nas zaskoczyć i jeden z nowych msitrzów łatwo przytrzymał w roll upie rywala. Przy takiej przewadze fizycznej to można tylko pytać, czemu się to wcześniej komuś nie udało? Jak na walkę o pas to trochę mało czasu dostali, ciekawe czy na kolejnym Specialu będzie rewanż. Pewnie tak, ale czy Blake i Murphy obronią wtedy pasy- to już nie jest dla mnie takie pewne.

 

Bardzo dobra walka Kidda z Neville'm. Właśnie takich starć oczekuję od NXT, bo nie dość że dostali dużo czasu, to zapełnili go mnóstwem ciekawych akcji. Nawet to że Tyson próbował czasem uciekać przed walką nie popsuło jej. Oczywiście Adrian był murowanym faworytem do wygranej, ale Kidd ostatnio też ma się coraz lepiej, bo na NXT daje dobre walki, a w głównym rosterze w teamie z Cesaro też ma się nie najgorzej.

 

Dempsey kolejny raz spełnia w walce z Cobinem taką samą rolę jak jobberzy. A ja nadal nie wiem po co było tyle konfrontacji między nimi, żeby teraz kończyć to tak krótkimi walkami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375159
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2013
  • Status:  Offline

ubolewam jednak nad zestresowanym Owensem, który nijak nie przypominał kipiącego charyzmą Steena.

Tutaj niestety nie będzie miał takiego luzu i robił co chciał jak na niezależnej ;) Poza tym jest tym złym, a wiadomo jak bookują takich u Vince'a.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375167
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Blake i Murphy to jest drużyna która nie prezentuje sobą za wiele. Mimo to oni są już teraz gotowym produktem do głównego rosteru, tak samo jak kiedyś Neville i Grey. Oni przy debiucie będą właśnie tacy skoczni, można ich przedstawić jako heelów ale też jako tych dobrych. Sądzę że osiągną oni więcej niż Ascension które jest kiczowate. Kalisto powinien tutaj pójść drogą indywidualną do głównego rosteru.

 

Obawiam się że ze czekali za długo z Callihanem, może on pójść podobną drogą co Kassius Ohno. Jeżeli dostanie się on kiedys do głównego rosteru to sądzę że już w innym gimmicku.

Edytowane przez Arkao
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375168
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Tutaj niestety nie będzie miał takiego luzu i robił co chciał jak na niezależnej ;) Poza tym jest tym złym, a wiadomo jak bookują takich u Vince'a.

Nie zapominaj, że to heel ma zawsze większą swobodę przy mikrofonie oraz Vince nie wyklucza go jakkolwiek ze sprzedawania emocji, których mi u niego zabrakło. Oczywiście o jego przyszłość jestem spokojny widząc progres Zayna (Kto spodziewałby się kiedyś, że El Generico wypadnie lepiej za mikrofonem od Steena :D) nie kryję jednak zaskoczenia, że Kevin daje z siebie aktualnie jedynie namiastkę swoich umiejętności.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375182
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Niestety natknąłem się kiedyś na spoiler z pasami NXT TT i nie przeżywałem tego tak mocno. Fajnie zabookowali końcówkę i Kalisto chyba jest najpewniejszym kandydatem do MR. Walka nie porwała, mogło być lepiej.

 

Neville i Kidd dali najlepszy pojedynek w tym odcinku. Wiele zwrotów akcji, emocje i zabookowanie tej walki. Neville pokazał trochę akrobatycznych ruchów i wszystko wyszlo bardzo dobrze. Jestem niezmiernie ciekaw jak Devitt poradzi sobie z Nevillem. Znają się z Japonii i liczę na jeszcze lepszy pojedynek niż ten z Tysonem.

 

Divy ominąłem, nie miałem na nie czasu :twisted:

 

Baron niestety znów pokonuje Bulla. Nie wiem co widzą w BC. Zero charyzmy, brak mic skilla i ring skilla, nawet wyglądu nie ma.

 

Długo wyczekiwany segment z Owensem i Zaynem. Niestety widać, że Steen nie jest tym samym Steenem co w indysach. Albo mu zabrali to co najlepsze (nie może się kłócić z publiką), albo jest zestresowany. Na majku nie powalił, ale nawet sama mimika i zachowanie w ringu mogło się podobać. Zayn za mikrofonem kapitalnie sobie radzi i jestem ciekaw czy będzie kiedyś jedną z twarzy fedki. Szkoda, że jest to walka o pas. Zdecydowanie za szybko. Liczyłem na soczysty brawl 11 lutego, a tak dostanie walkę w ME.. Szkoda, co za szybko to nie zdrowo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375185
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline

Trzecie moje podejscie do NXT.

 

Ci goście którzy zdobyli pasy strasznie mi przypominali Barrete i Hawkinsa. Zdziwienie publiczności po zdobyciu przez nich tytułów epickie :D Chyba się nikt tego nie spodziewał. Walka nawet spoko, ale Lucha dragons są Lucha tylko i wyłącznie z nazwy.

Strasznie ostatnio lubię Kidda, zrobił na prawdę spory progres przez ostatni rok. On jest w końcu w NXT, czy w MR? Walczy o #1, jest w intrze NXT, a walczy normalnie na RAW i SD z Cesaro. Ciekawe. Szkoda że przegrał. Adrian zgarnął bardzo lipną reakcję, nie wiem czy on tak zawsze, ale trochę słabo jak na typa, który tyle trzymał pas. Divu przewinąłem, nawyki z MR.

Wtf, kto to? Gimnazjalna wersja Romana Reignsa? Nie wiem, czy typ miał wyglądać na bad assa, ale z mordy wyglądał jak kujon na WF'ie. Raczej kandydat do kolejnych czysek w rosterze.

Zajebisty ten Owens, twarz głodnego grubaska, dobry botch w 15 sekundowym speechu. Sami go zjada dupą. Zwisa mi, co tam było kiedyś w indysach, obecnie nie prezentuje "zbyt" dobrego poziomu, no ale zobaczymy jak tam w ringu, bo NXT Special zamierzam obejrzeć.

Ogólnie trochę lipka, szczególnie gdy wcześniej obejrzałem najnowsze LU. Może nie czuje klimatu, ale chyba ograniczę się do reportów i newsów z NXT.

 

[ Dodano: 2015-01-29, 17:03 ]

Aha, zapomniałem dodać, że NIE OGLĄDAM, I NIE OGLĄDAŁEM INDY (oprócz LU od jakiegoś czasu) więc wszystkich w NXT traktuje jak całkowitych świeżaków, i oceniam ich pod względem tego, co widzę na żółtej tygodniówce. Tak tylko wspomne jak coś ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375199
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Doge Nie chcę się kłócić i spierać, ale jeśli chcesz zobaczyć ,,jak tam ringowo" to obejrzyj walki z Generico w ROh/PWG. Niestety w WWE możesz nie zobaczyć tego co naprawdę potrafi. Widać, że Steen jest zdenerwowany, Zayn w pierwszych odcinkach też dobrze nie wyglądał. Zgadzam się, ten segment JAK NA STEENA nie był dobry, a mimo to pokazał, że ma ogromne możliwości. Można wiedzieć jakie zrobił botcha, bo może nie dosłyszałem?

 

[ Dodano: 2015-01-29, 17:09 ]

A tak przy okazji chyba nikt nie zauważył, że wyświetliło się promo Samiego Callihana. Debiuuje na Takeover :twisted: :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375201
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Od początku istnienia dywizji TT wręcz prosiło się o to aby istniały przynajmniej te 3 wypromowane tag teamy. Dzisiaj widzimy tego konsekwencje. Team Thick do tej pory byli nikim więcej jak jobberami. Aż chciało się o większą promocję, podobnie jak w przypadku Dillingera a Jordana ale zawsze coś stawało na drodze. Tą walkę traktowałem jako kolejny etap promocji. Wygrana Blake'a i Murphy'ego to było dla mnie ogromne zaskoczenie tym bardziej, że trwało to nie więcej niż 5 minut. Szkoda i samej dywizji i Dragonsów.

 

Neville vs Kidd wypadło świetnie, jak narazie najlepsza walka turnieju i zaryzykowałbym stwierdzenie, że lepszy pojedynek niż ten na Takeover. Ważniejsze jest jednak to co nastąpiło poczas entrance'u Kidda. Crowe wreszcie się pojawi i to w swoim pierwotnym gimmicku. Wreszcie...po tylu miesiącach go ujrzymy.

 

Bayley kłóci się z Charlotte, Becky z Sashą. Fatal 4 Way zapowiada się jeszcze ciekawiej. Największą wygraną może się okazać Bayley. Mam też nadzieje, że będzie to drobna zmiana gimmicku - nie miałbym nic przeciwko pójściu w bardziej radykalnym kierunku. Potencjał zawsze był ale gimmick skutecznie to utrudniał.

 

Nie wiem jak dla was ale dla mnie drabinka zawsze była jasna. Pierwsze walki jasno pokazały jak należy to rozpatrywać. Szkoda tylko, że porzez dziwną grafikę wprowadzono tyle zamieszania. Oprócz ogłoszenia walki Itamiego z Balorem warto dodać, że Itami wypowiedział kilka słów. Nie było rewelacji ale w przypadku gdy startuje się od kompletnego zera, każdy progres jest wskazany, a ten w porównaniu do pierwszego proma był.

 

Dziwi mnie to, że po raz kolejny gnoją Dempseya. Przecież to był kolejny squash nie pozostawiający cienia wątpliwości kogo będą pchać dalej. Fani Corbina wyniosą z tego odcinka pozytywne odczucia (Corbin fajnie poruszał się w ringu), hejterzy znajdą "coś" to hejtowania. Tym "coś" było kilka słów na zapleczu. Kilka słów, które idealnie pokazuje jak dużo mu jeszcze brakuje. Bull pod tym względem zjadł go na śniadanie.

 

Podpisanie kontraktu odbyło się niby w sztampowy sposób (przynajmniej jego początkowa część), niby nie powiedzieli nic nowego ale i tak fajnie się to oglądało. Zadziałała magia ich rywalizacji ze sceny niezależnej. Walka o pas? Wolałbym jednak gdyby ten pojedynek był non-title matchem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375207
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

No i mamy nowych mistrzów tag teamowych. Tylko kim do cholery są Blake i Murphy? Nie tak to powinno wyglądać. Na orbicie pozostają English z Gotchem i Enzo z Cassem, którzy zasługują na takie honory bardziej. A Wesley i Buddy? Długowłose żółtodzioby. No właśnie, żółtodzioby. Rozwojówka choć raz spełnia swoje założenia i daje szansę tym, którzy nie są wystarczająco wypromowani. Chociaż pozostałe drużyny zasługują na to o wiele bardziej. Kalisto i Sin Cara żegnają się wkrótce z NXT i wbijają do głównego rosteru. To pewne. Nie wiadomo tylko czy jako tag team, czy jako dwa oddzielne produkty. Del Sol i Hunico przydadzą się wyżej przy nieobecności Reya Mysterio, którego raczej na pewno nie zobaczymy już u Vince'a. A NXT straci kolejny tag team po Ascension i będzie trzeba kombinować z nowymi tag teamami, pewnie sklejanymi z dupy.

 

Neville z Kiddem dają kolejną świetną walkę i aż dziw bierze, że męczą się dalej na żółtej tygodniówce, bo obydwaj byliby poważnymi wzmocnieniami w głównym rosterze, gdyby chciano w nich zainwestować. Niby wiadomo o tym, że Neville jest na ostatniej prostej, by zaliczyć awans, ale jak widać dostaje kolejną szansę w zmaganiach o NXT Championship. Ale jeśli już dostanie się do finału, to pewnie zostanie pokonany. Wypromowana zostanie kolejna osoba, a ex-PAC zawita na RAW/SmackDown/Superstars. Przynajmniej wiadomo, że polata, a latające małpki też są potrzebne. Kidd? Od dawna powtarzam, że powinien osiągnąć więcej, będąc częścią głównego rosteru. Ale przynajmniej możemy oglądać co tydzień bardzo dobre starcia. Bez różnicy, w jaki dzień i na jakim kanale.

 

Doczekaliśmy się winietki zwiastującej debiut Salomona Crowe'a. Jak widać, nie zrezygnowano z gimmicku hakera. Ciekawe tylko, jak taki haker będzie prezentował się w ringu. Callihan ma umiejętności, nie tylko za mikrofonem. W ringu także robi różnicę. Trzymam kciuki za to, by się mu udało. Przynajmniej w końcu przyjrzymy się mu z bliska. I to nie na scenie Indy, a u McMahona. Wróżę krótki romans z NXT i awans do głównego rosteru, bo to jest gotowy i pełny produkt. Ciekawe tylko, czy kreatywni sądzą o nim to samo.

 

Burdel, burdel, burdel. Napięcie wzrasta, konflikty między parami Charlotte-Bayley i Sasha-Becky narastają, co powinno dobrze zwiastować przed walką o pas kobiet. Osobiście trzymam się zdania, że spiny w Team B.A.E. to jeden wielki pokaz, gierka psychologiczna przy Charlotte. Szanse na wyrównane starcie wzrastają, ale paradoksalnie na obronę pasa przez Flairównę spadają. Przecież mistrzyni kobiet nie może już ufać nikomu i nawet w słodziutkiej Bayley musi wypatrywać zagrożenia. Czujność wyostrzona, ale i tak zmiana mistrzyni gwarantowana.

 

BULL!! BULL!! BULL!! Wpierdol na specjalne życzenie i kolejna wtopka z Corbinem zaliczona. I tak ma być. Baron przynajmniej jakoś wygląda (ale hejty i tak dostaje). Inna sprawa, że brak emocji to cecha charakterystyczna jego gimmicku. To tak jakby dziwić się temu, że Rowan mało mówi. Ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz. U mnie terminator z rozwojówki ma kredyt zaufania. Bo gimmickowo mnie fascynuje, a wizualnie mi odpowiada. Do finału turnieju jednak się nie dostanie, pewnie przez interwencję Dempseya.

 

Podpisanie kontraktu na walkę Zayna z Owensem ni mnie ziębi, ni mnie grzeje. Wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Gadki o wieloletniej znajomości, znaniu się na wylot, same old shit. Jedyna nowość, która wychodzi zdecydowanie na minus, to dodanie pasa NXT w tle. Skoro konflikt to konflikt na tle prywatnym, to po jakiego grzyba stawiać od razu mistrzostwo na szali? Rywalizacja szybko się znudzi, tym bardziej że nie ma szans na to, żeby Sami stracił pas. No contest? Chyba że, tylko że wtedy bez sensu byłyby starania Owensa o wymuszenie na Zaynie dodania błyskotki do feudu już na starcie. No cóż... Zobaczymy, co wykombinują. Jak dla mnie to niekoniecznie dobra decyzja, nawet jeśli nie dostaniemy jasnego rozstrzygnięcia za dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375211
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Doczekaliśmy się winietki zwiastującej debiut Salomona Crowe'a. Jak widać, nie zrezygnowano z gimmicku hakera. Ciekawe tylko, jak taki haker będzie prezentował się w ringu. Callihan ma umiejętności, nie tylko za mikrofonem. W ringu także robi różnicę. Trzymam kciuki za to, by się mu udało. Przynajmniej w końcu przyjrzymy się mu z bliska. I to nie na scenie Indy, a u McMahona. Wróżę krótki romans z NXT i awans do głównego rosteru, bo to jest gotowy i pełny produkt. Ciekawe tylko, czy kreatywni sądzą o nim to samo.

 

Wytłumacz mi na jakiej podstawie piszesz że Solomon Crowe to gotowy i pełny produkt do awansu do głównego rosteru kiedy facet nie postawił nogi w ringu w tv, co sam podkreślasz wyrażając swoją ciekawość? Bo rzekomo jest dobry w ringu bądź na majku? Nikt jeszcze tego nie widział i nikomu tego jeszcze nie pokazał. Sami Callihan - ewentualnie tak, ale nie Solomon Crowe.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375216
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  597
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2009
  • Status:  Offline

Doczekaliśmy się winietki zwiastującej debiut Salomona Crowe'a. Jak widać, nie zrezygnowano z gimmicku hakera. Ciekawe tylko, jak taki haker będzie prezentował się w ringu. Callihan ma umiejętności, nie tylko za mikrofonem. W ringu także robi różnicę. Trzymam kciuki za to, by się mu udało. Przynajmniej w końcu przyjrzymy się mu z bliska. I to nie na scenie Indy, a u McMahona. Wróżę krótki romans z NXT i awans do głównego rosteru, bo to jest gotowy i pełny produkt. Ciekawe tylko, czy kreatywni sądzą o nim to samo.

 

Wytłumacz mi na jakiej podstawie piszesz że Solomon Crowe to gotowy i pełny produkt do awansu do głównego rosteru kiedy facet nie postawił nogi w ringu w tv, co sam podkreślasz wyrażając swoją ciekawość? Bo rzekomo jest dobry w ringu bądź na majku? Nikt jeszcze tego nie widział i nikomu tego jeszcze nie pokazał. Sami Callihan - ewentualnie tak, ale nie Solomon Crowe.

 

Bo znam gościa z CZW, IWA-MS i innych fedek sceny niezależnej i pamiętam, jakie cuda wyczyniał z Moxleyem jako Switchblade Conspiracy. Samiego w cokolwiek nie ubiorą, to i tak go sprzedadzą. Może być nawet żulem spod monopolowego. Callihana trudno nie doceniać i trudno nie propsować go jako gwiazdy UV. Ambrose się sprawdził, więc Crowe też się sprawdzi. Nawet z tabletem w ręku, którym miałby gasić oświetlenie wokół ringu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375218
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Ale kolega napisał, że Sami Callihan tak, nie wiadomo jak Salomon Crowe i ma rację. Niewiadomo jak sobie poradzi w roli Crowe'a i zobaczymy jaki bedzie miał move set. Jeśli mało ograniczony to bardzo dobrze.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375220
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Zmiana mistrzów tt... cóż, po prostu z dupy. Title change po kiepskiej walce pozbawionej jakiegokolwiek feudu? Rozumiem, że luchadorów trzeba było pozbawić pasów, ale sposób w jaki się to stało... tak się tego nie robi, po kim jak po kim, ale po NXT takich baboli się nie spodziewałem. Pytanie co dalej. I to zarówno z byłymi mistrzami (oby przeszli wyżej jako TT, znając WWE Kalisto solo wiele nie zdziała...), jak i nowymi. Bo coś czuję, że za długo ten reign to nie potrwa...

 

No i nowi mistrzowie mają tragiczny theme :twisted:

 

Neville z Kiddem (co on robił w turnieju, miał już przecież NIGDY nie dostać shota na pas NXT?) dali fajną walkę, poprzednicy napisali już na ten temat wszystko. Druga walka turniejowa? Cóż, kolejny raz jak na dłoni widać to, o czym ja mówiłem już dawno: Bull pod każdym względem bije Barona na głowę a kreatywni są zwyczajnie ślepi.

 

"look at the athleticism right here" - Kane lepiej robi taki przerzut przez liny, ale co tam ;)

 

Co jeszcze... Crowe jednak żyje... good ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375221
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Narzekacie na nowych mistrzów już na samym starcie. Prawda jest taka, że są oni sto razy lepsi od nudnych luchadorów, którzy w gł rosterze jako tt by się nie sprzedali. Poza tym jakby nie patrzeć nxt to w dalszym ciągu tylko rozwojówką. Gdzie ich mają do cholery sprawdzać? Zawsze wszyscy narzekają na sztampę, brak jakiejkolwiek niespodzianki...teraz jest i też źle...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375222
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ano właśnie Salomon Crowe. Nie znam gościa ze sceny indy, ale jeśli widzę, że ludzie się nim jarają, to wiem że mają rację i im ufam :P. Mam jednak jeden problem: jego gimmick. Czy naprawdę nikomu nie przeszkadza to, że gość ma być hakerem? Ja widząc taki gimmick w WWE mam przed oczami sceny a'la wybuchający monitor Ambrose'a. A to raczej nie jest ciekawa wizja, zwłaszcza że gość miały się specjalizować w takich rzeczach.

Także jak na razie jestem nastawiony do niego mocno sceptycznie. Obym się jednak mylił ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/111/#findComment-375223
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      W sumie teraz ja dodam swoją kontrowersyjną opinię, ale tylko jedną, bo obecnie chyba tylko jedną taką mam.   Cena NIE POWINIEN wygrywać już Royal Rumble Matchu, pomimo tego jak ta walka jest obecnie traktowana czyli w sumie zazwyczaj kiepsko, większość zawodników wygrywających RR przegrywa, a na przestrzeni lat 2010-2019 to większość nawet nie Main Eventowała największej gali roku pomimo wygrania tej walki, więc to mówi samo za siebie, dopiero od tej dekady to się zmieniło, gdzie od 2020 to każdy zwycięzca RR Main Eventował WM'kę, także dobrze, że to zmienili, ale wracając do Lidera Cenation, tu nie chodzi o brak szacunku dla legendy jaką bez wątpienia jest, nie chodzi, że nie zasługuję na pobicie rekordu Flaira czy zrównanie się zwycięstwami w RR Matchu z SCSA, chodzi o to, że jeśli chcieli to zrobić to powinni to zrobić NAJPÓŹNIEJ w 2018 roku kiedy Cena jeszcze potrafił w miarę regularnie występować  i był w formie, żeby dać zarówno dobry feud jak i walkę, a nie teraz, gdzie gość nie ma formy, co wyjdzie na ring to daję to samo promo, a walki nie miał dobrej chyba od walki z Romanem w 2021, chociaż tej walki zbytnio nie oglądałem, ale ponoć była solidna, niemniej jednak tak jak mówię jedna jaskółka wiosny nie czyni, wcześniejsza jego dobra walka była z Wyattem, a to i tak był bardziej jakiś teatr czy coś niż walka z WM 36, a jeszcze wcześniej to musimy się cofnąć do chyba nawet 2017, bo w 2018 to już powoli przechodził na ten part timing i ciężko mi coś znaleźć dobrego z jego strony jak tak szukam pamięcią, ale chyba początek jeszcze nie wyglądał najgorzej po WM było o wiele gorzej, bo przed to jeszcze tam kręcił się wokół głównych tytułów i tam jakieś wieloosobówki były solidne czy nawet pojedyncze walki ze Stylesem, ale od okresu 2018 po WM to już tragedia była, przejście na part timing i kompletny brak formy z roku na rok co raz gorzej, 2018 to był dla mnie ostatni dzwonek dla niego, teraz już za późno ze względu na to, że to będzie totalny zawód, a danie mu takiego czegoś jako forma "nagrody" za cały rok to słaba sprawa, wygranie EC to najwyżej co może zrobić według mnie i pójście na tego Rhodesa powiedzmy, ale ten feud i walka nie będą dobre jeśli ma taką formę jaką miał ostatnim razem chociażby, a to już będzie dużo, a co dopiero mówić o wygraniu RR i kreowaniu WM wokół niego, nie jestem tego fanem, dla mnie nawet najlepiej jakby zawalczył na WM z kimś singlowo bez tytułu na szali jakaś walka Orton vs Cena, McIntyre vs Cena, Rollins vs Cena, naprawdę uważam, że jest sporo rywali, z którymi Cena mógłby się zmierzyć na WM bez tytułu, Punk vs Cena to byłoby coś, a jak już musi być tytuł to dałbym mu walkę o tytuł IC, Breakker vs Cena też chętnie bym zobaczył i Cena nawet mógłby to wygrać i to byłaby najlepsza nagroda dla niego jeśli mówimy o ostatnim runie, zdobycie tego tytułu, którego mu brakuję do bycia Grand Slam Championem, a Cena w tym feudzie nawet za wiele by nie musiał, to się samo piszę, Cena, który jest jak zwykle miły dobry super hero i Bronik, który rozwala go za każdym razem gdy go widzi, nawet nie dając mu dojść do słowa, nie trzeba wiele, a Rhodes vs Cena tu trzeba się mega postarać i wątpię, żeby WWE to rozpisało dobrze, bo oboje są jednowymiarowi i tacy sami, także to jest moja opinia, że jeśli chodzi o okres Road To WM, to Cena powinien próbować gonić za tytułem, ale nie powinien wygrywać ani RR ani EC w mojej opinii, ani nawet walczyć o tytuł na WM, po prostu fajnie byłoby zobaczyć tą pogoń i tyle, a po WM już mógłby dla mnie walczyć, po prostu nie lubię sytuacji w której zawodnik sobie powraca, dalej jest part timerem, totalnie niczym nie zasłużył na to, żeby zdobyć takie wyróżnienie, a szczególnie, że miał je już nie raz w przeszłości, w sensie, że był kluczową postacią w drodze do WM czy to jako pretendent czy jako Champion, od kilku lat mówi i robi to samo i jest z nim co raz gorzej, a nagle ma wygrywać najważniejszą walkę i być w ME największej gali.....tymczasem zawodnicy, którzy cały rok(Drew, Jey, Gunther, Punk, Rollins, Priest) lub nawet od kilku lat(Tak mam na myśli Ciebie Sami Zayn) pracują na to, żeby chociaż zdobyć jeden jedyny raz tytuł mistrza świata.......Nigdy nie byłem i nie będę fanem takich zagrywek, żeby to jeszcze storyline'owo się zgrywało jak w przypadku wygrania RR przez The Rocka by się to zgrywało to byłoby git, bo dla story, ale w takiej sytuacji jaka jest teraz to jest to dla mnie nie do pomyślenia i z całego serca liczę, że nie pójdą w wygranie RR Matchu przez Cenę. 
    • Kaczy316
      To lecimy z kolejnym SD i w sumie pierwszym, które można obejrzeć na Netflixie od razu, Knight vs Nakamura, kurde fajnie by było jakby Knight odzyskał ten tytuł, zobaczmy co Tryplak nam zgotował!   Ulala zaczynamy od Paula Heymana, ale zobaczymy czy ma coś znaczącego do powiedzenia. No mówi o tym, że Romuald jest prawdziwym i jedynym Tribal Chiefem i teraz ogólnie Reigns chcę się skupić na czymś innym, Heyman wie na czym, ale chcę się podzielić tym z jedyną osobą, która musi to usłyszeć oficjalnie przy spotkaniu twarzą w twarz i jest to Cody Rhodes! Którego Heyman chętnie zaprasza do ringu, a ten wychodzi, tak przypuszczałem. Oczywiście dowiadujemy się, że Roman po odzyskaniu władzy w rodzinie i "wisorka z papryczek" xD chcę z powrotem swój tytuł, a jego obecne plany zakładają, a właściwie to nie plany, a jest to spoiler, że Romuald wygrywa Royal Rumble i idzie po swój tytuł na WM i Heyman chcę wiedzieć czy Cody chcę o tym porozmawiać i w sumie to się nie odzywa, ale KO bardzo chcę o tym porozmawiać. KO wypomniał Rhodesowi to wszystko, wypomniał mu pomoc Reignsowi na Bad Blood i na ostatnim Raw, wypomniał mu uścisk z The Rockiem oraz wypomniał mu uścisk dłoni z Heymanem obecnie oj gruby feudzik, KO jedzie po całości mega mi się to podoba, a Cody jak zwykle gdy nie ma racji to wkurzony idzie zatłuc Kevina na trybuny xD. KO i Rhodes idą sobie gdzieś w otchłań korytarzy areny, natomiast w ringu Heyman się temu przyglądał, a za plecami pojawili się Jacob i Tama Tonga, czuję, że chcą mu oddać to co jego czyli hołd nowemu Tribal Chiefowi, ale zobaczymy. Nie wiemy w sumie co planowali, bo wyglądało to jakby chcieli zaatakować Heymana, ale tego nie zrobili, a w końcu przybiegł Jimmy Uso na ratunek! Już myślałem, że sam Jimmy rozwali dwójkę w tym JACOBA, ale na szczęście Fatu się obudził i przypomniał, że ma kody na nieodczuwanie bólu xD. Kodeusz uporał się z KO i teraz leci na pomoc Jimmy'emu. No i w sumie udało mu się i tyle, fajny segmencik łączący kilka wątków, podobał mi się i story poszły na przód, nie był on bez znaczenia jak wiele potrafi ostatnio być.   Hmm dzisiaj 2 Title Matche mamy, komentatorzy coś o tym wspominali, jeden znałem, ale o drugim kompletnie nie wiedziałem, a to też rewanż tylko, że za Saturday Night's Main Event Chelsea vs Michin o tytuł kobiet United States, nie jestem fanem, bo Michin cały czas dostaję te same walki z tymi samymi zawodniczkami, to już nudne się robi, ale no dajmy szansę. Niecałe 9 minut pojedynku, który wygrywa Green, nie wiem czy walka nie była lepsza niż ta z SNME ostatniego, być może, niemniej jednak sam pojedynek był przyjemny, może nie jakiś wybitny, ale tego raczej od tego typu Pań nie oczekujemy, był dobry i tyle, a Green broni tytułu, możemy teraz wycofać Michin z TV na dobre pół roku? Ja bym chętnie od niej odpoczął, mam wrażenie, że co chwila dostaję walki z tymi samymi osobami lub title shoty z niczego.   Los Garza vs Pretty Deadly lecimy! Kolejne niecałe 9 minut walki, ale bardzo dobrej walki, Garza, Berto, Elton i Kit każdy dał z siebie wszystko moim zdaniem, fajnie to wyglądało i przyjemnie się oglądało, Los Garza wygrali, zemścili się za kłamanie PD i dobrze, walka oddała moim zdanie, jedyny minus to praktycznie martwa publika na tej gali, druga walka i druga walka ma taką ciszę, jak na pogrzebie po prostu, masakra jakaś.   Shinsuke Nakamura vs LA Knight o tytuł United States, druga walka mistrzowska dzisiaj, zapowiada się interesująco, a wiecie co nie jest interesujące? Kolejny run Nakamury z mistrzostwem mid cardowym hehehehe, miejmy nadzieję, że to koniec tej tragedii. Lekko po ponad 14 minutach mamy No Contest, Jacob i Tama wbili i zaatakowali Knighta za to, że wypchnął ich z areny po segmencie początkowym jak byli już na backu i wsparł ochroniarzy, no cóż zdarza się niestety, ale sama walka jak Panowie się rozkręcili to naprawdę bardzo dobra i nawet Knightowi udało się rozruszać publikę, która była praktycznie martwa xD, więc gitara, Knight rozwalony, więc Cody i Jimmy mogą wbić i rozwalić Fatu oraz Tonge, a Cody potem proponuję Cody i Jimmy vs Jacob i Tama i to dostaniemy zapewne w ME, ciekawe jak to się skończy xD.    Piękna powtórka jak Tiffany zrobiła Cash In na Jax w zeszłym tygodniu, świetnie to wyglądało i ten Theme, który był jakby Tiffany była jakimś herosem czy największym facem w federacji, pasowało to mega do momentu, świetne rozpoczęcie roku to było dla kobiecej dywizji na SD.   MCMG vs A-Town Down Under, to może być bardzo dobry pojedynek. Ponad 12 minut naprawdę bardzo dobrego pojedynku, Panowie z czasem się ładnie rozkręcili, MCMG wygrało i pewnie pójdą na pasy WWE Tag Team z powrotem, ale naprawdę walka mega przyjemna, szkoda, że o większości walk dzisiaj nie da się napisać nic więcej, bo są i tyle, żadne to walki feudowe w większości ani nic, po prostu są dobre solidne i zobaczymy co dalej dla zwycięzców, więc zobaczymy jak to się rozwinie wszystko, niemniej ta walka naprawdę dobra.   It's Tiffy Time! Oj tak dostaniemy teraz Tiffany, mega czekam na ten segment i ciekawe co się w nim wydarzy, Nia chcę jej niby pogratulować, no zobaczymy czy faktycznie tak będzie xD.  Pięknie Tiffy wyglądasz z tytułem, pasuję jak ulał. To tylko zwykły wywiad no cóż jest jak jest, ale powiedziała, że to wszystko to był plan, który opracowała, bo Nia myślała, że Tiffy to tylko durna blondynka, a pokazała jej, że się myliła i wszystko przerywa Jax, xDDDDDDDDDDDD co to za kłamstwa z ust Jax, ona stworzyła Tiffany? BABO zobacz sobie reakcję na Stratton z przed sojuszu z Tobą, a na reakcję na Ciebie nawet do tej pory, NIA JEST NIKIM! To Tiffy sprawiła, że run Jax był jakkolwiek interesujący. Nia daję wybór albo Tiffy oddaję dobrowolnie tytuł jej albo Nia sobie go zabierze, ciekawe co dostaniemy xDDD, a dostaliśmy Bayley! Może być ciekawie, chociaż kolejne Bayley vs Nia tym razem możliwe, że o pretendenta do WWE Women's Championship....meh. Bayley nic ciekawego nie powiedziała, a wszystko przerywa Naomi i wszystkie zapewne chcą po prostu walki o tytuł hmm, może jakiś F4W na Royal Rumble? W sumie to bym brał, ale pewnie zdecydują się na jakiś Triple Threat Match o pretendentkę. Ostatecznie doszło do brawlu, który w sumie ładnie zakończyła Tiffany, a Aldis sobie wbił obok Stratton i zapowiedział ostatecznie F4W o pretendentkę do tytułu WWE Women's, spodziewałem się Triple Threatu, ale Pianek jeszcze się dołączył xD, no cóż liczę na wszystkich poza Jax, ale pewnie ona wygra, no to lecimy.   Liczę tutaj na wygraną kogokolwiek naprawdę, nawet Pianek niech to wygra, byle nie ta Nia xD. Po ponad 17 minutach świetnej w sumie walki mi się ona mega podobała, sporo near falli, prób finisherów i ogólnie finisherów nawet, dobre tempo, każda z Pań miała swoje 5 minut, Pianek i Bayley największą robotę tutaj moim zdaniem zrobiły, naprawdę bardzo dobre starcie i generalnie kontrowersyjna opinia, ale Tag Naomi z Piankiem wygląda o wiele lepiej niż Pianka z Jade, Bayley ostatecznie wygrała i mi się to podoba chętnie obejrzę Tiffy vs Bayley na Royal Rumble, będzie coś świeżego!   Next Week: Tiffany Stratton vs Bayley o tytuł WWE Women's aha, jakie Royal Rumble, jakie SNME, damy to za tydzień, a na SNME albo RR dajmy Nia vs Tiffy no tak xDD logiczne meh, Tiffany vs Bayley za tydzień ehh, świetne starcie, a dajemy to na zwykłym SD...... szkoda. MCMG vs Los Garza, oj tak pojedynek może być świetny. Ulala prawdziwy Tribal Chi.....a nie czekaj on już nie ma Ula Fali, szyli powraca zwykły mid cardowy Solo Sikoa, a zapowiadają go jako nie wiadomo kogo, znaczy no w walce z Reignsem pokazał się bardzo dobrze według mnie i jako main eventer, ale no w sumie to ciekawi mnie co dla niego dalej, dajcie mnie to. To tyle i w sumie aż tyle, mocne walki, mocny powrót po wielkiej przegranej, ja czekam.   No to pora na Main Event! Jacob Fatu & Tama Tonga vs Cody Rhodes & Jimmy Uso, pewnie face'owie tutaj wygrają, bo The New Bloodline już nie musi być wiarygodne dla OG Bloodline xD, więc można ich gnoić zapewne, ale sama walka może wyjść ciekawie. Kurde RR Match zapowiada się mega ciekawie, dwie pierwsze gwiazdy zapowiedziane na tę walkę to Cena i Roman, samo RR też jak na razie nie najgorzej KO vs Cody w Ladder Matchu o Undisputed WWE Championship, naprawdę oczekiwania znowu pewnie będą spore, a wyjdzie jak zwykle xD, ale przejdźmy do ME. No powiem tak pierwsza połowa to standardowy nudnawy Tag Team Match, a druga połowa oddała, bardzo fajnie się oglądało, Cody ostatecznie opuścił Jimmy'ego, bo zobaczył Kevina na stage'u, którego zaczął atakować i dlatego Jimmy przez to, że był w pojedynkę to przegrał i ostatecznie to Fatu i Tama wygrali, więc jest git, a na koniec mamy jeszcze brawl Kevina i Rhodesa, który zakończył się połamanym stołem, ciekawe jakie pokłosie będzie tego wszystkiego, czuję obwinianie Rhodesa o wiele rzeczy jak zwykle xD, ale solidna walka, a przynajmniej druga połowa, a sama walka trwała około 13,5-14 minut.   Plusy: Segment otwierający Women's United States Championship Match Pretty Deadly vs Los Garza United States Championship Match MCMG vs A-Town Down Under Segmencik It's Tiffy Time Fatal 4 Way o pretendentkę do WWE Women's Championship Main Event   Podsumowanie: Nie widziałem większych minusów w tej gali, bardzo mi się podobała i oglądałem z przyjemnością, walki były moim zdaniem bardzo dobre, nie było złego pojedynku, dostaliśmy kontynuację feudów i podbudowy już trwających, a także pokazanie, kto gdzie zmierza w niektórych przypadkach, jak chociażby w przypadku Romualda, który wiemy już, że leci po wygranie RR Matchu i osobiście uważam, że nie byłby to taki głupi pomysł, na pewno lepszy niż wygrywający ledwo dychający Cena, który jeśli by wybrał Rhodesa to ani nie będzie to dobry feud ani nie będzie to dobra walka, więc ja jestem na stanowcze NIE dla Ceny wygrywającego RR i Main Eventującego prawdopodobnie drugi dzień WM, to powinno się stać najpóźniej w 2018 roku, bo potem to już tendencja spadkowa była w wykonaniu tego zawodnika i jest co raz gorzej, jak zobaczę, że jest lepiej to może bym zmienił zdanie, ale po tym co pokazywał na przestrzeni ostatnich kilku lat to zdecydowanie NIE! Ale wracając do samego SD to tak jak mówię bardzo dobre show i polecam, fajne do obejrzenia, dużo story, nawet sporo się działo, ja jestem usatysfakcjonowany.
    • IIL
      Z tym brakiem WWE na Netflix w Belgii to faktycznie poszaleli...  Tłumacza się tym, że jakaś francuskojęzyczna stacja ma kontrakt na cały rok i Netflix wejdzie dopiero w 2026. Co ciekawe, WWE w Polsce na ESC zostało ponoć usunięte z ramówki nagle i według oficjalnych komunikatów ze strony Extreme Sports Channel, WWE nie informowało ich o nadchodzących zmianach... Elimination Chamber 2026 w BE brzmi interesująco, ale ceny zapewne znów byłyby zaporowe.  Coraz bardziej wkurwia mnie ten trend nabijania "the largest arena gate in the history of WWE" kosztem astronomicznego wręcz windowania cen wejściówek w górę. 
    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...