Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Trójkąt Ruff-Gargano-Priest to obecnie najlepsza rzecz w NXT. Tydzień temu było przypadkowe zwycięstwo, tutaj Leon już pokazał, że tu jego miejsce. Ugrał coś z Johnnym, policzek dla Damiana. Podoba mi się, zobaczymy jak długo pobędzie mistrzem.

 

Blindfold Match... próbowałem to obejrzeć... ale skończyło się na przewijanku. I tak poświęciłem na tę szopkę za dużo swojego czasu.

 

War Games season... po co? Po co mówić coś takiego? Wiadomo, odkąd McAffe wpadł ze swoją bandą oczywistym było to, że kolejnym Takeover będzie War Games... ale w przypadku feudu który zawiera UE ma to sens i trzyma się kupy, kobiety dostają War Games Match chyba dla zasady. Jeszcze gdyby powiedzieli po prostu "na War Games Shotzi i Candice będą kapitanami drużyn w War Games Matchu" i od tamtej pory dziewczyny zaczęłyby zbierać drużyny to byłoby spoko. Ale tu już pojawiają się jakieś niezwiązane ze sobą ataki i koalicje. Z dupy to strasznie.

 

Przedraftowany z Raw Underground na Raw Arturo Ruas... ląduje w NXT :twisted: . Trochę śmieszne ale tu przynajmniej będą go używać. Na start przegrał z KUSHIDĄ... nie skreślałbym go jednak z tego powodu. Podłożenie Japończyka miałoby tu jeszcze mniej sensu. Ruas dostanie swój moment.

 

Nie rozumiem... dopiero zaczęli odbudowywać Thatchera i już stawiają na jego drodze kolejną przeszkodę, której nie przeskoczy. Jaki jest sens?

 

Io i Rhea dostały dużo czasu i nie zawiodły. Szkoda, że nie trafiło to na Takeover... pewnie któraś z nich trafi do tego jakże zbędnego War Games kobiet. Inna sprawa, że Shirai powoli kończą się contenderzy.

 

Finn wrócił... ja tam nie zapomniałem o tym, że jest mistrzem i nawet trochę tęskniłem. Nie powiedział właściwie nic... zrobili z niego tło dla wydarzeń między UE i paczką McAffe'ego... nie tak to powinno wyglądać ale fajnie, że mistrz jest i nie wakujemy pasa ponownie.

 

Dużo ponarzekałem ale trzeba też wspomnieć, że było na tej tygodniówce trochę dobrego wrestlingu i względnie to coś się działo. Ogólnie więc... u żółtych raczej przeciętnie.

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Owens dziś komentuje - fajny smaczek, ale gamechanger to to nie jest.

 

Candice vs Ember bez stawki mnie nie jara, przewijka. Zobaczę to jeszcze w klatce na TakeOver.

Toni Storm w heelowym teamie. Jednak jest jakaś zmiana.

 

Escobary pogadali o tym, jak to weszli na szczyt i nie mają rywali. Poza Stallionem, który niedawno zdobył shota, ale nic nie znaczy. Bidna dywizja.

 

Ciampa tylko stał przy ringu, a Thatcher odklepał Kushidzie. On jest tak beznadziejnie prowadzony, że już nie wiem jak to skomentować :twisted:

 

KO Show z Ruffem - OK, Kevin jako host ożywił NXT, dawno nie było czegoś takiego. Reszta była dodatkiem, z Regalem na czele... playa. 3-way o pas NA na TakeOver, Leon się dostał na dużą galę!

 

Lumis chce Strap Matchu z Grimesem... I zrobią to na TO? Ależ mi ten feud nie leży. Kompletnie nic. Nie dość, że Dexter wcale nie jest dobry, to jeszcze robią przebieżkę po najgorszych typach walk.

 

Zamiast się żegnać z NXT, Rhea raczej wejdzie do klatki.

 

Te filmiki z Boą i Xią... Co to ma być?

 

Grizzled Young Veterans wrócili. Tagów brakuje, więc na plus.

 

O przewagę w WarGames facetów zrobili ladder match, bo tak. Muszą tak często używać drabin? Dunne wygrywa przewagę dla swojego teamu.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Priet w teamie z Ruffem, nawet daje mu zgarnąć zwycięstwo. A na TO go zleje.

 

Winietka kobiet z WarGames, gdzie Shotzi dostaje prezent do "war machine" - fajne, jakieś. A mało tego u Żółtych.

 

Grimes hype'ujący Strap match... Choćby nie wiem jak się starał, dalej nie będzie mnie to interesować.

 

Atlas i "biggest win of his career" - pokonał Nese'a, który nic nie znaczy od lat. Najs.

 

McAfee trochę pogadał, zawsze plus.

 

GYV wrócili i leją Imperium. Jej, mają tagi. Dołączą niedługo Rascalz i może się dywizja obudzi.

 

Ciampa zablokował sesję Thatchera. Może to lepiej, bo jeszcze biedak by uwalił znowu z jakimś uczniem :twisted:

 

Kolejny ladder match - przed każdym WarGames muszą być 2? To już na chama.

Fejsówy zgarniają przewagę, pomaga im Io - przewidywalne, co nie znaczy że złe.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 367
  • Reputacja:   638
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tagi - meh. Ruff wygrywa. Na Takeover też wygra, bo to on jest tym na doczepkę. Gdzie trzech się bije tam korzysta dentysta :D Po TO Ksiądz dalej będzie feudował z Gałganem i jego Ghostfacem. A Leon? Kij wie.

 

Grimes i Lumis fajnie odgrywają swoje postacie. Problem leży w dwóch rzeczach - ring skillu Dextera oraz tym, że walka i tak nie interesuje.

 

Ciekawa sytuacja z Chińczykami. Doprowadzi to do zmian gimmicków oraz pushu. Jak na razie jeden z nielicznych storyline'ów, który jest nawet ciekawy.

 

Kings of NXT to ostatnio najlepsze co u złotych.

 

Słowa nie opisują tego jak GYV mnie nie interesuje.

 

Ciampa vs Thatcher na papierze spoko, choć przyznam szczerze, że Tymek mi jeszcze nie zaimponował niczym. Szczególnie, że nawet uczniowie go biją. Dobre prowadzenie postaci. A i znając WWE (i to, że NXT ostatnio jest strasznie nijakie, więc można za pewnika wziąć, że główny roster miesza też tu palce) to mimo tego, że Tymoteusz przegrywa ze wszystkimi jak leci to pewnie pokona kozaka Tomka. :roll:

 

Ladder match o przewagę.. tydzień temu wygrała heelowa drużyna, więc dzisiaj fejsówki. Przewidywalne. Karetka ostatnia w drużynie Shotzi. Za mocny skład mają. Przegrają.

 

Nijakie to NXT ostatnio. Coś się dzieje żeby się dziać. Najlepsze lata mamy za sobą.

 

 

 

WHOREGAMES :

 

SINGLES MATCH: Timothy Thatcher vs. Tommaso Ciampa

 

Tak jak pisałem - Margaret za dużo uwala i tym razem pokona Ciampe. Walka może być dobra, ale obstawiam, że będzie ok. 3* do max 4*. Wszystko zależy od predyspozycji grapplera, bo jak narazie to mi niczym moszny nie urwał i jest zaledwie poprawny.

 

TYP : TIMOTHY THATCHER

 

NXT NORTH AMERICAN CHAMPIONSHIP TRIPLE THREAT MATCH: Leon Ruff © vs. Damian Priest vs. Johnny Gargano

Weird flex, but okay :P Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta - zna to Cena z autopsji gdy Edge z Big Showem walczyli o względy Vickie... tak też tu będzie. Wszyscy trzej są utalentowani w ringu, dodatkowo chaos i brak DQ może pomóc. To może być walka gali. Podejrzewam, że po Takeover Leon pójdzie swoją drogą (może feud z odmienionym Boą?), a pozostała dwójka będzie kontynuować rywalizację.

 

TYP : LEON RUFF and still

 

STRAP MATCH: Cameron Grimes vs. Dexter Lumis

Dziwne, bo polubiłem obu. Bojdupa jest spoko zarówno jako postać jak i zawodnik, a psychol fajnie gra psychola. Szczerze mówiąc wynik może iść w obie strony. Walka jakoś mega mnie nie jara, ale obejrzę. Będzie dziwnie. W sumie Grimes mógłby wygrać i upominać się o walkę o pas NA gdzie Dexter dalej będzie go ścigać. Ruff vs Cameron, czyli face vs heel pasuje. Należy się nagroda za dobre odgrywanie postaci.

 

TYP : CAMERON GRIMES

 

WARGAMES MATCH: Team Candice (Candice LeRae, Dakota Kai, Raquel Gonzalez and Toni Storm with Indi Hartwell) vs. Team Shotzi (Ember Moon, Io Shirai, Rhea Ripley and Shotzi Blackheart)

 

Tak jak pisałem - fejsówy mają przewagę oraz mocniejszy skład. Za dużą przewagę.. heelówy powinny to ugrać. Albo będzie totalna dominacja jak na SSeries gdzie nie jebali się z bookingiem.

Dodatkowym czynnikiem jest Shirai. Podejrzewam, że w ten sposób pierwszy raz od dłuższego czasu przegra, a osoba, która ją spinuje będzie ubiegała się o title shota. I to będzie ktoś z dwójki Storm/LeRAe z naciskiem na tą drugą. Ogólnie mam to w dupie. Prawdopodobnie przewine jak będzie za długie :D

 

TYP : HEELÓWKI

 

WARGAMES MATCH: The Undisputed ERA vs. Pat McAfee, Pete Dunne, Oney Lorcan and Danny Burch

Największa zagwozdka jak dla mnie. W jednym narożniku mamy nową bardzo fajną stajnię, która w teorii nie powinna na początku już przegrywać, a z drugiej strony mamy UE, czyli najmocniejszą stajnie ostatnich lat w WWE, która w dodatku przeszła lekką metamorfozę.. Więc albo WWE nie weźmie tych pierwszych na poważnie, bo nie oszukujmy się - grupa złożona jest z midcarderów albo postawi na rozłam (długo oczekiwany) T-Mobile. I chyba tak będzie. Sama walka chaos, dobre akcje i jakieś dobre spoty. Jak dają im dużo czasu to będzie rewelacja, bo nie oszukujmy się - w ringu spotka się 7 bardzo dobrych wrestlerów i amator, który pokazał, że nie jest zły.

 

TYP : KINGS OF NXT oraz Rozpad Ery.

 

Na papierze wszystko wygląda zacnie. Jak będzie w praktyce? Dowiemy się w poniedziałek, ale to może (choć nie musi) być najlepsza gala w roku, bo nie oszukujmy się - poprzeczka w tym roku nie jest zawieszona zbyt wysoko.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Shotzi ma większy czołg!

Standardowo w WarGames, długi początek bez znaczenia, tylko czekasz aż wszystkie wejdą. Fajny motyw, że Raquel nie dała wejść Io, by fejsówy nie miały przewagi. Tylko potem wyszła głupota: przez to, że nie była w klatce, "walka się nie zaczęła" i Candice nie mogła pinować Shotzi. Powinno się liczyć odkąd wyszły z mniejszej klatki i tyle. Shirai dołączyła, ładując sobie śmietnik na łeb i skacząc z klatki, ok. Ogólnie: nie mogę powiedzieć, że było nudno, bo ciągle coś się działo, spot za spotem. Ale nie wiem, czy cokolwiek z tego zapamiętam na dłużej. I finisz trochę mnie zaskoczył, spodziewałem się czegoś większego. Ale samo to, że to Io żre pin, jest spoko - dzięki temu powinna z tego wyjść pretendentka do pasa, więc nie było kompletnie zbędne. Choć postawiłbym na kogoś innego niż Gonzalez.

 

Ciampa i Thatcher pewnie się bronili ringowo, ale mam na nich tak wywalone, że ciężko się ekscytować. Story praktycznie nie było. Tommaso wygrywa i dalej nie ma co robić, Timothy znów coś uwala i ciężko znaleźć jakąś logikę w jego bookingu. Nikt poza Vaclavem go nie będzie traktować poważnie, kiedy prawie nic nie umie ugrać.

 

...a jak na coś mam jeszcze bardziej wywalone, to Strap match i Lumis. Niech będzie, że próbowali wymyślić coś ciekawego. Grimes odklepał, ja nie zasnąłem - to już coś. Choć oglądałem jednym okiem :P

 

Tick Tock - już sugerują powrót Krossa. Powinien od razu wracać po złoto, ale to daje heel vs heel, hmm.

 

Sprawa z Ruffem jest ciekawa, toteż chce się oglądać walkę. Nieźle się zaczął ten 3-way, a potem miał być minus - Priest rozwalił champem barierki i go wynieśli, więc przeszliśmy w 1v1. Liczyłem, że dadzą się więcej pokazać Leonowi, a nie że zniknie i potem "magicznie" wróci - na szczęście powrót nastąpił w miarę szybko i gość dostał swoje 5 minut. Ringowo było dobrze, czy to w dwóch, czy w trzech - ciężko się dowalić. Damian utknął w linach i próbuje nogami pomóc Leonowi uratować się przed subem - fajny moment. A skończyło się tak, że Johnny'emu pomogło aż 6(7?) typków w maskach. Buduje sobie drugie Retribution? :twisted: Nara Ruff, byłeś super przerywnikiem, ale wracamy do normalności.

A jednym z duchów był... Austin Theory. Meh.

 

U facetów w klatce to samo: tego początku nikt nie przeskoczy, dalej nie ogarniam, czemu ich nie wrzucą wszystkich od razu. A potem trochę się zrobił Tables match. UE pozamiatało Królów, Pat chciał uciekać, lali go i nagle cała ekipa złych się obudziła, lol. McAfee zaliczył obowiązkowy skok z klatki - to się niestety stało normą, więc już nie rusza. Ogólnie... podobnie jak w openerze? Sporo akcji, ale nic, co zostanie w głowie. Może ciut lepiej teamowo, szczególnie ostatnia prosta, bo UE są jednak bardziej zgrani niż zlepki. Tak czy siak, mocno było dziś czuć, że to PPV jest do odbębnienia, bo muszą być Łor Gejmsy w kalendarzu...

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

NXT Takeover: War Games 2020

 

Pierwsze Takeover w tym roku bez specjalnego stage'u. Zrobiło mi się troszku przykro ale jest za to rampa połączona z ringiem. Pierwszy raz odkąd oglądam wrestling widzę coś takiego w WWE.

 

War Games Match: Candice LeRea, Dakota Kai, Raquel Gonzalez & Toni Storm vs Shotzi Blackheart, Ember Moon, Rhea Ripley & Io Shirai

Zeszłoroczny War Games match kobiet zaczął się mocno by skończyć się w mało satysfakcjonujący sposób. Tutaj było odwrotnie. W części wejściówek właściwie nie wydarzyło się nic interesującego, panie sobie powalczyły i właściwie tyle. Fajne rzeczy zaczynają się od wejścia Io bo wiązało się to z dobry motywem nie wpuszczania mistrzyni do klatki. Gdy już znalazły się w środku wszystkie... leciały grubo. Io skacząca ze śmietnikiem ze szczytu klatki, Eclipse na rozstawione krzesełka. Nie oszczędzały się, bumpowały mocno i to w dużej mierze zrobiło ten pojedynek. Gdy walka się skończyła to gala była już krótsza o 50 minut. Nie mam pojęcia kiedy mi to uciekło.

Shocker, Raquel przypina Io. Ależ oni mają na nią zajawkę. Jej push w ostatnim czasie staje się dla mnie trochę wymuszony. Dziewczyna dostaje Roman Reigns treatment i nie powiem... jest dobra ale oby się nie przejadło.

 

Timothy Thatcher vs Tomasso Ciampa

No nie oszukujmy się... były w karcie tego Takeover dwie walki, które nie miały prawa interesować nikogo. To była jedna z nich. Ci przynajmniej mogli obronić się ringowo i to też zrobili. Kawał dobrego wrestlingu, od mocno technicznego początku po mocno stiffowy finish z krwawiącym Thatcherem i duszeniem na linach. Wszystko ładnie pięknie... tylko Thatcher znowu moczy. I to w pojedynku w którym wyłożyli historię na porażkę Ciampy na której ten nic nie traci(kontuzja karku). Po walce niby były spojrzenia na zasadzie "dałeś dobrą walkę dzieciaku" ale w tym momencie to już Tymkowi nic nie daje. On potrzebował zwycięstwa.

 

Strap Match: Cameron Grimes vs Dexter Lumis

Druga z tych nieinteresujących walk. A nawet ta bardziej nieinteresująca. Ringowo kosmosu nie było... ale udało im się też zabookować to tak, że się nie nudziłem. Cameron był crafty a i Lumis nie musiał robić więcej niż swoje punche więc gimmick dobrze zasłonił jego niedoskonałości. Szanuje obu za bumpy, które przyjęli. Grimes rzucał się na te barierki jakby ciskał nim w nie Braun Strowman, Dexter poleciał katapultowany za barierki na podłogę a także lądował twardo ciagany po okolicach ringu. Fajnie też został obmyślany finish. Cameron zaplątany w pasek(wyszło im to tak naturalnie, że nawet nie wiem kiedy do tego doszło), podcięty przez Lumisa wykurwia głową w krzesło. Silence od Lumisa i Cameron klepie jak Najman. Wyszło lepiej niż się spodziewałem, na pewno najlepsza z ich walk.

 

Tick Tock... Kross pozbierał się w 3 miesiace? Nie wiem co oni biorą w tym NXT ale wow. Pewnie pójdzie po pas ale czy skroi Balora? Przyznam bez bicia... ja bym wolał z pasem Kyle'a.

 

NXT North American Championship Match: Leon Ruff© vs Damien Priest vs Johnny Gargano

Mądrze zabookowany triple threat w którym każdy dostał czas by błysnąć. Ruff chwilę podominował, Priest ostatecznie przegrał z siedmioma gośćmi a Johnny dostarczył najlepszy character work. Była tu dobrze opowiedziana historia... i był też title change, którego się nie spodziewałem. Gargano to trzykrotny mistrz... ciekawe czy tym razem porządzi dłużej. Osobą, która ciapnęła Priesta rurką jest Austin Theory. It was me all along Austin :twisted: ! Fajnie, że chcą z gościem coś zrobić... ale mam też wrażenie, że marnują go trochę w roli czyjegoś przydupasa... jest zbyt charyzmatyczny.

 

NXT New Year's Evil - 6 stycznia. No spoko, lubię te tygodniówkowe miniTakeovery i fajnie, że stają się normą. Ale logo tej gali to jest paskudne :twisted: !

 

War Games Match: Kings of NXT(Pat McAffe, Pete Dunne, Oney Lorcan & Danny Burch) vs The Undisputed Era(Adam Cole, Roderick Strong, Kyle O'Reilly & Bobby Fish)

Zaczęli O'Reilly i Dunne. To był dobry wybór. Do tego zrobili coś czego w klatce nie zrobił jeszcze nikt inny. Może ze mną jest coś nie tak ale ten techniczny wrestling fajnie kontrastował z dwoma ringami oraz brutalną klatką War Games w jakiej tarzali się po macie. Podobało mi się. Potem zaczęli wchodzić kolejni i zrobiło się trochę bardziej genericowo. Burch przyniósł kije do krykieta, McAffe przyniósł stoły z imionami członków UE. Ogółem to znów należą się pochwały Patowi bo znów wyglądał świetnie... on to naprawdę rozumie! A jego selling superkicków .

Pierwszy WG był spotfestem, to było bardziej skoncentrowane na historii. UE chcieli dopaść McAffe'ego. Ale nie mogę też powiedzieć by nie działy się fajne rzeczy. Szczególnie w pamięć zapadła mi sekwencja w końcówce walki z członkami KoN przewieszonymi przez liny przy ścianie klatki oraz UE robiącymi na nich kombo ciosów i kopniaków. Był skok z szczytu klatki, były strzelające stoły. Kolejny dobry War Games match... ale zgodzę się też z aRo. Nie chce by to był gimmick match do odbębnienia jak w głównym rosterze... niech ta klatka pojawia się gdy jest na nią miejsce.

 

Nawet jeśli tygodniówki żółtych ostatnio nie powalają to jest jedna rzecz, która jest w WWE niezmienna... NXT Takeover to najlepsza rzecz jaką zaoferować może WWE Network. Właściwie nie było ani jednej słabej walki, tylko mniej interesujące. A prawdę mówiąc zbierając wszystko do kupy to wciąż było to jedno z najlepiej wypromowanych Takeover w tym roku(Triple threat o pas NA, pojedynki w klatce). Dobra gala żółtego brandu.


  • Posty:  3 367
  • Reputacja:   638
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To tak na szybko :

To było Wargames czy bardziej Whoregames? Tego dowiedziecie się na końcu!

 

1. Dupy

Opener spełnił swoje zadanie. Spojler - podobał mi się równie mocno jak klatki faciów, a co na moją szowinistyczną dupe jest zaskakujące. Jedyny mankament - tu byłem bardziej pewny wyniku niż w ostatniej walce, ale ogólnie spoko wyszło. Nie jakiś rozpierdalacz3000, ale 3,75-4*

Fajny motyw z niewpuszczaniem mistrzyni, czyli teoretycznie najmocniejszego ogniwa do klatki.

Skok karetki z kubłem na łbie - faktycznie Genius of the sky :D

Zaskakujące jest nie to, że Io zostanie przypięta - bo tego każdy się spodziewał, bo potrzebuje jakiegoś contendera - ale bardziej KTO ją przypiął. Raquel wydawała mi się najmniej możliwą opcją, a tu proszę.

Aha, Indie Hartwell (Hard.. well ;> ) ma fajną dupe. A Shotzi nowy czołg.

 

2. Margaret Thatcher vs Shao Kahn

No muszę przyznać, że rośnie nam nowy Randy Orton w NXT. Takiego sleepera odjebać i to w dodatku z Tomkiem, czyli total packagem to chyba tylko jeszcze RKO by odjebał. Tymoteusz z miejsca stał się u mnie skreślony. Walka na poziomie tygodniówki. Jedyne co zapamiętam to krwawienie z ucha.

W dodatku pokazali, że Tymek jest za cienki w uszach, bo ja bym mu przyznał tutaj zwycięstwo, ale jak widać dane mu bardziej przegrywać ze wszystkimi.

2* i easily najgorsza walka gali

 

3. Strap match bojdupa vs Blazkowitcz

Yhh nie lubię tego gimmick matchu.. druga walka, na która praktycznie każdy miał wywalone. Minimalnie coś tam się działo, ale i tak poniżej średniej. Mimo to lepiej niż Taczka i Ciampa. Dodatkowo dobili mnie z układem walk - jak dla mnie to była taka nieoficjalna walka o no1 contendera do pasa NA. Biorąc pod uwagę, że tu (jak dla mnie niespodziewanie) wygrał face to wiedziałem, że w następnej walce szanse Gałgana się bardzo zwiększają.

2,5*

 

4. PAS NA

To miała być walka gali, miała potencjał. Niestety leciutko zawiodła, choć dalej była dobra. 3 dobrych ringowo zawodników, chaos, ale czegoś brakło. Ksiądz Damian miał najmniejsze szanse na wygraną. Johnny był dziką kartą - Ghostface, w dodatku wynik poprzedniej walki dawały mu przewagę, ale czy warto było na chwilę na Leona tylko zrzucać pas? Jak się okazało tak. Gałgan ma podbite statystyki (wszystkie byleby nie iść do głównego rosteru), spodziewam się Gargano vs Lumis niedługo.

Widzę konsekwencje w bookingu WWE - kto jest słaby promocyjnie (nie licząc openera gdzie zwycięskie heelówki miały słabszy skład) ten zgodnie z planem przegrywa, bez promocji.

3,5*

 

Oho, tik tok. Najgorszy main eventer wraca i prawdopodobnie będzie chciał walki o pas z najnudniejszym mistrzem. Złota era NXT :roll:

 

5. Main event - klatka gości

Powiem sczerze - brak snu, długa gala, alko i trochę przysypiałem już, ale obejrzałem. Walka nie zawiodła, działo się, ale... liczyłem na inny wynik. I rozpad Ery. No bo co dla nich dalej?

Team McAfee - to oni nie nazywają się oficjalnie Kings of NXT? Nevermind.

Był chaos, były spoty, podobało się. Nie był to najlepszy Wargames match, ale był okej.

4*

 

W ogólnym rozrachunku powiem tak - jest kilka osób, którym dałbym w ryja i następna, która dostaje się na liste to osoba, która rozpisała kolejność pojedynków.

Zrobiono to tak Dobra walka > słaba > słaba > dobra > dobra. W dodatku ta w środku IMO zaspojlerowała wynik następnej. No i wyniki... ach wyniki. Brak promocji dla tych, którzy potrzebowali (Tymek, ale to przeboleje, bo jest słaby, Ruff, ciekawszy od przeciwnika Grimes , Kings of NXT czy stawianie Gonzales nad Storm i LaRae), a stanie w miejscu dla niektórych - no chyba, że wygraną nad słabym Thatcherem Tommaso się zapisał na kolejny squash z Crossem.

W ocenie szkolnej Meltzera dałbym 3/5. Walki w klatkach były dobre, triple threat dobry, aczkolwiek mógł być lepszy, a reszta lipa. No i niewłaściwe wyniki. AEW było lepsze w tym miechu.

NXT umiera :D

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Balor wrócił i broni pasa 6 stycznia. A fikają do niego O'Reilly, Dunne i Priest. A ludzie pisali, że to powinien być KUSHIDA, no litości :twisted:

Potem wlazła Scarlett. Na Krossa nie będziemy czekać.

 

Atlas pokonał Swerve'a. I się Scott wkurwił. Nie może wiecznie feudować z Escobarem, to przyda się zmiana.

 

3-way tagów wygrywają GYW. Gibsona wolę z majkiem niż w ringu. Reszta mi zwisa. Czekam na Rascalzów.

 

Io leje się z Toni. Wbija też Ember. To niby nie problem, że mistrzyni może mieć więcej rywalek, ale to trochę rozwala momentum Raquel.

 

Ciampa uznał w promie, że zleje Grimesa. Który dopiero co uwalił na TakeOver. Mało ambitny cel... I wygląda że Thatcher chce więcej. Nuda.

 

Chińczycy ciężko trenują, do łez i krwi. Tu mi przeszkadza fakt, że jak wrócą do ringu, to ta otoczka pójdzie do śmieci. Nie będą już tak poważni, wyjdzie przerysowanie, jak wielu innych złych. To nie zadziała poza filmikami.

 

Bivens szuka se kogoś nowego. Wszyscy zapomnieli o Indus Sher :twisted:

 

"We are The Way" - to se Gargano wymyślił grupę. Nie wmówi mi, że tego nie wziął z Mandaloriana :D

I wyszedł do nich Priest. Niby ma powód, ale skupiał się już na Złocie, to niepotrzebnie... co potem podsumował powrót Karriona Krossa, który mu wpierniczył. No to Balor będzie miał co robić, innym mocno zmalały szanse na shota.

 

Dunne jedzie Daina za atak na backu, to nie było znikąd - mało mnie obchodzi, ale logiczne, niech będzie.

 

Jak Leon będzie potrzebować partnera do walki TT za tydzień zamiast Damiana, pomoże mu KUSHIDA. Przypominam komentarz z początku :twisted:

 

OK, Raquel wygrała z Ember w ME, więc może przesadziłem wyżej... z drugiej strony, po walce widzieliśmy znowu Toni lejącą Moon i jeszcze Rhea wbiła... tę niby najważniejszą stawiają na drugim planie.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 367
  • Reputacja:   638
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nudny mistrz przemawia, a skaczą do niego :

- O'Reilly, który już z nim przegrał...

- Dunne, który przegrał na PPV..

- Priest, który umoczył w walce o MNIEJ ważny pas.

Brawo.

A i jeszcze Szkarłatny burdel wyszedł.. za Krzyżem nie tęskniłem, odpowiednik Fienda w NXT - czyli jakoś się prezentuje, ale w ringu nędza.

 

Swerve już mógł wygrać ten pas, a teraz moczy z Atlasem, który jest niezły, ale bezbarwny. Czyżby szykował się heelturn?

 

Tagi meh. GYW nie pasuje mi do NXT.

 

Faktycznie pushują tą Raquel. To już widzę te plany - Gonzalez pokonuje swoją irl psiapsi Rheę w nowym roku, a na nastepnym Takeoverze walczy o pas z Io. A Ellen Ripley kończy z żółtymi i wbija do MR wygrywając RR match kobiet. Gotcha. Poza tym mamy Ember-Toni oraz Shotzi - Candice. Nie za dużo tych feudów kobit?

 

Ciampion pokonuje Grimes'a i dalej niesnaski z Margaret Thatcher :roll: Nie wystarczyło, że odjebali sleepera na Takeover?

 

Ciekawi mnie story z Boą i Xią. Wrócą jako pushowani terminatorzy, ale pasa nie lizną. Zapełnią tylko czas antenowy. No i kim jest ta szefowa?

 

Zapomniałem już o tym całym Indus Sher i jak widać będą pokutować za zaspojlerowanie ważnego wyniku :D Menago sam śmiga... future endevours?

 

Hartwell jest większa od Johnny'ego :twisted: taka dziwna grupka się utworzyła. Pytanie kim byli pozostali ludzie przebrani za Ghostface'a?

 

Dain vs Pete.. za wysokie progi panie Killian. Piotrek i jego team powinien wygrać na PPV i walczyć o pas z Finnem :-x

 

Gałgan śmieje się ze wzrostu Ruffa, a sam jest niższy xDD Kushida partnerem.. nudniej się nie dało? :D

 

w ME dupy... Moon nie zatrzymała babochłopa, więc mój scenariusz jest bardzo realny.

 

OK odcinek I guess?

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O'Reilly zdobył shota na Złoto na New Year's Evil. Czyli będzie powtórka. Jego poprzedni title match był dobry, ale emocji to tam znowu zabraknie.

 

Filmiki chińskiej grupy zaczynają wyglądać, jakby chcieli wzbudzić sympatię, ale to za nic nie będzie fejsowa grupka.

 

Kross po powrocie leje jobbera - trochę marnuje czas zamiast od razu męczyć mistrza o pas, którego nie stracił. Za 3 tygodnie jeszcze będzie obijać Priesta.

 

...no, było więcej rzeczy w odcinku, ale nic ważnego/ciekawego...

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dain i Maverick walczyli o pasy TT - nie pamiętam, czym na to zasłużyli, ale dobra. Ważne, że nie wygrali tego.

Po locie Killiana Barrett potwierdził, że mają wzmocnione stoły w NXT :twisted: Będzie do Botchamanii.

 

Święta u Gałganów są... jakieś. Dziwne, ale jakieś. Oni są jacyś. W przeciwieństwie do większości rosteru. Aż się dziwię, że mogę to napisać o Johnnym!

Indi Wrestling :twisted:

 

Swerve się ubrał na Pope'a, lol. I robi 50:50 z Atlasem, co nie pomaga nikomu.

 

Ripley vs Kai pewnie było fajne ringowo, ale wywalone. Co z tego, że mają mocny roster, jak ciekawych historii ni ma. Rhea-Raquel też jest mega denne.

 

Boa i Xia będą zabijakami co się nie boją bólu... a jak wejdą do ringu, będą musieli sprzedawać ciosy. To nie pyknie :twisted:

 

Martinez wróciła i rzuciła się na Io. Uciekła z RETRIBUTION, gratulacje! Tylko nie ogarniam, czemu Shirai dostaje nowe rywalki, a Gonzalez, która ją nawet pinowała, wisi ciągle w innym feudzie.

 

Leon Ruff przekręcił Thatchera :twisted: :twisted: :twisted: I wy się dziwicie, że nieustannie cisnę z niego bekę. Jego booking to najbardziej niepoważna rzecz w historii NXT.

 

Tyler Rust oficjalnie z Bivensem. Będzie jakiś mini push, a Indus Sher chyba znikną w NXT India, bo nawet o nich nie wspominają.

 

Cole jedzie Dreama w ME, meh. Zapychacz.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Bronson Reed w swoim pierwszym pojedynku po powrocie uwala świeżo turnowanego Swerve'a. Naprawdę nie było nikogo lepszego w rosterze do podłożenia mu? Do tego wrócił z beznadziejnym fryzem :twisted:

 

Ogólnie rzecz biorąc pierwsza godzina NXT to nic ciekawego. Rozdawanie nagród końcoworocznych oraz parę walk, które #nikogo. Obejrzałem pojedynek Dunne'a ze Strongiem no bo... duh... to Pete Dunne i Roderick Strong ale jeśli ktoś to pominie to nic nie straci.

 

Druga godzina nieco ciekawsza. Thatcher dostał winietkę w której gadał o Fight Pit... fajne. Podtrzymuje opinie o tym, że Tymek jest świetną postacią, którą krzywdzi to jak jest prowadzona.

 

Segment Balora i Kyle'a. Pogadali sobie przed miniTakeoverem, wartości merytorycznej to to nie miało ale słuchało się przyjemnie.

Karrion Kross upomina się o złoto... ląduje w brawlu z Priestem, rozpieprzają pół CWC... fajne. Ale zaskoczył mnie trochę fakt, że Karrion sprzedaje ciosy. Odchodzimy trochę od aury nieśmiertelności? Ogólnie jakiś taki bardziej zwyczajny wydaje się Kross po powrocie. Cały character work odwala Scarlett.

 

Promo walki Ripley z Raquel to coś czego również polecam nie przewijać. Dobrze zmontowane, mnie trochę nakręciło. Czy było coś mówione wcześniej na tygodniówkach o przyjaźni między tą dwójką? Bo albo mi coś umknęło albo zapomniano tu o pewnym bardzo ważnym aspekcie dla historii.

 

Santos Escobar ma rywala na New Years Evil... będzie bronił w walce z Gran Metalikiem. Szczerze? Bardzo spoko motyw. Pretendent, który reprezentuje to jak Lucha Libre jest postrzegane i mistrz, który chce to postrzeganie zmienić. Szkoda, że poszli w to tydzień przed galą... bo teraz to to jest złożone na kolanie. Ale potencjał był.

 

A w main evencie Johnny Wrestling przełamuje klątwę i po raz pierwszy broni w NXT. Do tego robi to czysto co już mnie zaskakuje bo w takim razie... na cholerę mu The Way skoro ich nie potrzebuje? Byłem przekonany, że idziemy w to, że Johnny przełamie klątwę dzięki pomocy swojej stajni. Ale cóż. Pojedynek był dobry.

 

Tygodniówka bardzo średnia. Druga godzina znacznie lepsza niż pierwsza... choć też nie bez swoich minusów.

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Heelowy run Swerve'a zaczynamy... wpierdzielem od Reeda. OK?

 

GYV bez wejściówki, ale pokonali Breezango, więc to nie był zły znak. Tylko nie wiem, gdzie jest koniec drogi dla nich, kiedy heele mają pasy.

 

Szykuje się powrót Dusty Cupa, bo UE o tym wspominali. I chcą wystawić team Cole i Strong. Dziwny wybór.

 

Chińska Armia Zabójców debiutuje za tydzień!

 

Mercedes Smash

 

Dunne vs Strong mogło być ringowo dobre, ale mnie kompletnie nie obchodzi. Po WarGames powinni rozdzielić od siebie stajnie.

 

Mam wrażenie, że ogłosili Balor vs O'Reilly jako Walkę Roku tylko po to, by podgrzać atmosferę przed kolejnym title matchem. Patrząc na listę, nie dociera do mnie, że fani to serio wybrali jako numer 1.

Swoją drogą, wkurzonego Finna da się słuchać. Warto wspomnieć, bo wirtuozem nie jest.

I Kross o sobie przypomniał. Wklepie Priestowi, a potem... ma rację: nieważne kto będzie trzymać pas, on go i tak odzyska przy pierwszej okazji.

 

Fajnie, że sobie Escobar pogadał o dominacji, ale to jest spory problem, że nie ma dla niego rywali. Aż ściągnęli luchasów z Raw. Metalik w title matchu pewnie będzie ekstra, jednak promocyjnie przybyły dwa zera. I wygrana w TT tego nie zmienia.

 

Gargano w trakcie show zbierał na siebie spore pokłady pecha, m.in. rozbijając lustro. Nawet śmieszny motyw :D

Sama walka z Ruffem jednak mnie już nie porwała, mimo że ringowo naprawdę spoko. Za pierwszym razem wynik mógł iść w obie strony. Dziś nie było wątpliwości, kto to ugra.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 367
  • Reputacja:   638
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- tygodniówkę zaczynamy kobitkami - to się nazywa rozgrzanie :roll:

Dalej nie wiem czy Shotzi jest azjatką czy tylko tak wygląda :D Przynajmniej właściwa osoba wygrała.

 

- Balor vs Dunne? Yes, please!

 

- Lumis następny w kolejce do pasa NA... zapewne wygra pytanie tylko czy prędzej czy później.

 

- No to zaczynamy Dusty Rhodes Classic. Na pierwszy ogień idzie promowany tag z UK kontra jobberzy.. ciekawe kto wygra :roll: Samą walkę przewinąłem, bo ani jednych ani drugich nie lubię. Słyszałem, że Ever Rise są nieźli, ale co z tego jak nie dadzą im się wykazać ani ich nie promują.

 

- Gałgan dostał wejście jak jobber... już w ringu czekając na przeciwnika. Lumis - z nim mam zagwozdkę. Chłop da się lubić, ale w ringu słabo/przeciętnie. Kushida też ma aspirację do pasa NA.. nudniejszych pretendentów się nie dało wymyślić? :roll:

 

- Thatcher w końcu dopuszczony do ringu. Za tydzień Fight Pit 2. Jestem za Ciampą, ale mogliby zrobić z MArgaret typa, który wygrywa wszystkie Pity. No i nie byłaby to tak jednostronna rywalizacja. Pierwszy pojedynek był mega słaby, a biorąc pod uwagę, że Tommaso tam był to wręcz tragiczny - dlatego mimo fajnego gimmick matchu nie czekam.

 

- Drugi pojedynek turnieju.. tajemniczym tag teamem i rywalem Atlasa i Swerve'a jest.... MSK! Nie wiem kto to :roll: Google podpowiada, że Młodzieżowy Strajk Klimatyczny :lol:

A the Rascalz z IW. Fajnie się zaprezentowali - tę walkę obejrzałem w całości - cała czwórka dobra w ringi, więc coś się urodziło. Fajna walka tag teamowa. Szkoda, że zwycięzcy wiadomi od początku... a przegrany zlepek... niczym Lee i Sheamus już się kłóci na backu.

 

- Xia Li squashuje jeszcze bardziej niż tydzień temu. W dodatku botchuje pod koniec :D

Kiedy Boa się pokaże?

 

- Dżizas oni serio robią też kobiecy tag team classic.. same zlepki.

 

- Fandango z UE miała tylko szanse jeśli byłaby interwencja stajni, która nie wiem w końcu jaką ma nazwę, bo ciągle coś innego pierdolą, w dodatku lider zniknął z TV. Ale nawet i wtedy przegrali gdy to się wydarzyło.

Mam dziwne przeczucie, że któryś team wyleci z turnieju i zastąpi go KOR i Balor, którzy na końcu zmierzą się w finale z T-Mobile.

 

Nieciekawa jest sytacja z pasem NXT - nudny Balor trzyma pas. Aspiracje do niego ma kozak Dunne, któremu się należy, ale w tle czai się beznadziejny Cross, który pas prędzej odzyska.

 

OK odcinek, ale tylko OK. AEW > NXT.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3 367
  • Reputacja:   638
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Kolejny pojedynek DRTTC - Z jednej strony ThE Way nie mogło przegrać jako świeża stajnia - z drugiej mamy potencjalnego contendera i czarną dziurę charyzmy Kushidę...

I faktycznie potencjalny pretendent pinuje mistrza meh.

 

- Nie wiem kim jest Tyler Rust ani czemu go tak promują - gość wyglądu nie ma, a nie wiem jak ze skillem, ale z Bivensem może gdzieś zajdzie.

 

- No i nadchodzi Fiend of NXT, czyli gość z mrocznym gimmickiem, wyglądem i brakiem skilla :D Kogo tym razem zesquashuje?

Ano gościa, w którego ponoć mieli inwestować dlatego zmienili mu ringname itp. Adonisa :roll:

 

- DRTTC walka druga dzisiaj - Luchasi vs Imperium.. dzisss ciekawe kto wygra... zaraz chwila... zamaskowani jobberzy pokonują członków dominującej stajni? Wow.

Aaaaa, pokazują drabinkę i teraz wiadomo czemu - Legado del Fantasma będzie ich przeciwnikami w następnej rundzie.

 

- ważenie przed Fight Pit - dobra opcja, w końcu to takie bardziej w stylu MMA. Ciampa ma podobne wymiary do mnie ;P

 

- Kobietom też robią Dusty Classica.. po co? Mają 8 tagów w dodaku wszystko prawie zlepki. I żeby 2 tagi miały w ogóle miejsce to 3 zielone babki musieli sprowadzić.

Szafirowa nawet nie jest w tagu z chudą blondyną, bo... no własnie nie wiem czemu dali jej świeżynkę?

 

- Kacy i Kayden vs Martinez i Storm - postawią na zgranie (K&K) czy na bardziej solo wypromowane dupy (te drugie).. odpowiedź brzmi - w tagach zgranie > promocja.

 

- Zardzewiały vs Bronzilla - obu promują, na kogo postawią? Jednak collosal. Tyle z next big thing Rusta :D

 

- Balor chce mistrzów tag team.. jednak nie wdupi się do turnieju TT, ale i tak zawalczy w TT. Tak jak mówiłem - KOR or nothing.

I od razu go werbuje. Dziwnie to zrobili, skoro Adonis wyleciał z turnieju to mogli zastąpić ich team. Przewidywalna niespodzianka ale jednak.

 

- shut up Escobar. Mistrzem jesteś dobrym dopóki nie wbijesz do ringu :roll:

Podgrzewają atmosferę przed drugą rundą TTC i w walce lucha vs lucha tym dobrym pomaga Stallion, którego w końću po raz pierwszy widzę.

Wygląda jakby Rust uprawiał silną męską miłość z Pagem z AEW :D

 

- Ciampa vs Thatcher w przesuwanym FIght Picie 2. Tak jak pisałem - powinien wygrać Margaret i robić go na takiego niepokonanego w tej strukturze.

Niestety po żenującej przegranej poprzednim razie z Tommaso jest 1:1 i feud będzie kontynuowany. Sama walka.. nie wiem przewinąłem, bo wynik przewidywalny i Tymtoeusz mnie nie przekonuje.

A szczególnie jego prowadzenie postaci, gdzie uczniaki go nawet garują.

 

Również średnie NXT.. w tym tygodniu AEW = NXT. Remis.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • KPWrestling
      Już jutro widzimy się w Poznaniu na czwartej gali KPW na wielkim festiwalu Pyrkon! Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...