Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

NXT Takeover XXX

 

Drugie Takeover Covidowej ery za nami. In Your House przejdzie do historii jako raczej jedno z gorszych TO ostatnich lat ale jak było z okrągłym trzydziestym? Zacznę może od stage'u a tu żółci znów nie zawodzą. Trzy X'y i za nimi ekran panoramiczny... proste a jakie ładne.

 

Finn Balor vs Timothy Thatcher

Nie spodziewałem się tego, że otworzą tą walką Takeover. Oczekiwałem raczej ladder matchu ale nie oznacza to, że wybór był zły. Świetne starcie. Pewnie nie dla każdego ale style Balora i Thatchera wymieszały się tu pięknie i pasowały do siebie jak ulał. Techniczny i brutalny Thatcher oraz mniejszy, szukający swojej szansy z dystansu Finn. Zwycięzca też raczej nie dziwi. Można narzekać na to, że znów podkładają kogoś nowego Balorowi ale robią to nie pierwszy raz i można łatwo wywnioskować jaki jest tego cel. Chronią Finna, w tym momencie jest on już naprawdę mocny. Zapewne wciąż czeka na WALTERA. A tak apropo WALTERA... NXT UK wraca! Bardzo się cieszę!... Nie powiedział żaden fan wrestlingu nigdy.

 

NXT North American Championship Ladder Match: Damien Priest vs Johnny Gargano vs Cameron Grimes vs Bronson Reed vs Velveteen Dream

Kozacki ladder match. Właściwie wszystko tu zagrało, nie przypominam sobie żadnych botchy, niezręcznych momentów czekania na spot... pływali po tym ringu. Jest pewien plus robienia ladder matchy w Full Sail... sufit jest niżej, pas wisi niżej, drabiny są niższe. To w jakimś stopniu eliminuje niezręczność sytuacji jak te gdy wrestler wspina się po pas 30 minut albo nie może odpiąć złota bo został uderzony w kostkę. Odniosłem wrażenie, że nadało to starciu płynności.

Damien Priest mistrzem... troszkę who cares. Nie ukrywam, że nie jestem zbyt wielkim fanem jego gimmicku. Na początku myślałem, że wygra Bronson Reed(dostał nowe grafiki, nowy theme song ze słowami. To było podejrzane) ale na dobrą sprawę każdy miał równe szansę na zwycięstwo a w ostatniej fazie parę razy naprawdę dałem się nabrać na to, że to już koniec(+ dla WWE za to, że wykorzystali hard camerę na swoją korzyść. Znanym faktem jest to, że zawodnicy grają do hard camery przed zdjęciem pasa - spoileruje to trochę zwycięzcę. Więc wykorzystali to do zrobienia paru false finishów... więcej proszę).

 

Adam Cole vs Pat McAffe

To było naprawdę dobre! Wiadomo, że Pat wrestlerem nie jest to i jakimś niesamowitym moveset'em się nie pochwali ale i tak pokazał dużo. Gość to rozumie i widać tą różnicę gdy do ringu wchodzi ktoś taki jak on czy Ronda Rousey a jak do ringu wchodzi Tyson Fury. Były emocje w końcówce, była historia. Bez wątpienia jeden z lepszych występów celebryty w ringu w ostatnim czasie. Dobrze, że Cole wygrał ale i Pat mocno u mnie zaplusował... i jest naprawdę dobrym heelem!

 

NXT Women's Championship Match: Io Shirai© vs Dakota Kai

Zaczęły trochę koślawo, Japonka się prawie zabiła robiąc flippy shit, przedłużki Dakociaka walały się po całym ringu ale z czasem było coraz lepiej. Emocji zero, nic nie było w stanie mnie przekonać, że Kai może to ugrać ale za near falle pochwalę(choć była to trochę powtórka z Cole-Ciampa czy Cole-Gargano. Jeszcze jeden taki false finish z ref bumpem i to się po prostu przeje... jeśli już nie przejadło). Io broni, po walce sugerują, że kolejna będzie Rhea... good.

 

NXT Championship Match: Keith Lee© vs Karrion Kross

Nie mogłem się wkręcić w tą walkę. Było powolnie, dużo dziwnego sellingu i botchy... a może nie tyle botchy co niedokładnych sekwencji gdzie wymieniali się punchami ale żaden z nich za bardzo nie trafiał. Moim bardziej ogólnym wnioskiem jest to... że po prostu zabrakło chemii. Odbębnili i tyle. W ogóle na 5 walk na tym TO, 3 posiadały storytelling skoncentrowany na atakowaniu kończyny... trochę za dużo. To pewnie też wpłynęło na mój odbiór walki. No nie był to dobry main event... finish też był trochę underwhelming ale może wynika to z tego, że NXT przyzwyczaiło już do overkillu w swoich Takeoverowych main eventach a tu go nie było. Karrion mistrzem, Keith najkrócej panującym champem w historii. Żaden nie powinien tego przegrywać ale jak już postawili się pod bramką to podjęli raczej dobrą decyzję. Triple H chyba nie lubi mieć face'owych mistrzów :P

 

Ogólnie mimo słabego main eventu to wciąż było to bardzo dobre Takeover. Do pierwszych trzech walk na pewno wrócę, walka kobiet traci przede wszystkim na braku emocji bo w ringu było dobrze. Nie było to najlepsze TO... ale TO godne miana TO.


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Ładna oprawa.

 

Ladder Match

Oglądało się to dobrze, ale z drugiej strony nie było to nic wybitnego. Nie wiem ile jutro będę z tego pamiętał. Zaczynam myśleć, że te wieloosobówki zostały przeorane na wszystkie możliwe sposoby. To ciągle są te same spoty, te same motywy. Plus to, że każdy skacze – duży, średni, mały – nie ma znaczenia, każdy robi to samo, przez co nikt się nie wyróżnia. Jeszcze ludzie z PC krzyczący w pewnym momencie „this is awesome” i „fight forever" :roll: Widocznie nie mieli faworyta. Mimo wszystko, wiele z tych spotów wciąż wygląda kozacko, a sama walka była dość spójna i raczej pozbawiona baboli. Ostatni tego typu match to chyba ten clusterfuck od AEW, w którym zadebiutował Cage. W porównaniu z tym – wciąż to jak niebo i ziemia. Było tu dwóch potencjalnych sensownych zwycięzców – Priest i Dream. Także wynik na plus.

 

Adam Cole vs Pat McAfee

Zaskakująco dobra walka. McAfee daje rade na majku, dobrze heeluje, pokazał lepsze ciosy i kopnięcia niż połowa młodego pokolenia. A co najważniejsze - wali fikołki :twisted: Może minął się z powołaniem? Nad sellingiem musiałby popracować (ten drop na kolano, czy backstabber), ale w końcu pierwszy raz był w ringu. Jak na żółtodzioba w walce z byłym mistrzem miał dużo do powiedzenia, ale było to wiarygodne. W końcu poczuł się zbyt pewnie i przegrał. Naprawdę dobra walka. Nie chcę ciągle zaczepiać AEW, ale ten moment, gdy zielony typ z ograniczonym move-setem przeszkolony przez fachowców z Dablju, radzi sobie lepiej, niż ci wszyscy wrestlerzy z indysów z 15-letnim doświadczeniem. Kolejny dowód na to, że mniej znaczy więcej.

 

Io Shirai vs Dakota Kai

W sumie feud oparty na atakach od tyłu. Dość, żeby Io była zła. Duża część tej walki opierała się na obijaniu Shirai, jednak nie było widać, żeby w czymkolwiek jej to przeszkodziło. Bo i za bardzo ona tej ręki i tak nie używa. Ogólnie rzecz biorąc oglądało się to przyjemnie – babki z NXT zawsze prezentują co najmniej niezły poziom.

 

Keith Lee vs Karrion Kross

Zaczęło się bardzo fajnie, bo wyglądało na to, że Kross pierwszy raz trafił na godnego siebie przeciwnika. Niestety nie mogę powiedzieć, żebym wciągnął się w całość. Mam wrażenie, że trwało to za długo, jak na zaprezentowany materiał. Gdyby skrócić to wszystko o połowę, byłoby o niebo lepiej. Na domiar złego końcówka była tak bezpłciowa jak tylko się dało. Szkoda. A co do wyniku – tu nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Walka za bardzo nie pykła, ale ogólnie w moich oczach Lee przy Krosie nie ma nic do zaoferowania.

 

Z mojej perspektywy – standardowo niezły Ladder, zaskakująco dobry McAfee, spoko dziewczyny i na koniec rozczarowanie. Powiem nawet, że Adam Cole vs Pat McAfee to dla mnie walka gali.

Edytowane przez Rogos
I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niezły stage.

 

W kickoffie Mendoza znów pokazał, że jest skoczną małpką. Nie wiem, jakie były zasady w tym 3-wayu tagów, ale musiały być dość luźne, bo często walczyło kilka osób naraz. Spoko jako taki początek. A wygrali... Breezango. Ostatni mój wybór. Fantasmy byliby najlepsi, łysole - powiew świeżości. Breeze i Fandango nie tak dawno temu uwalili z champami. Ale w sumie... Jeśli teraz wygrają, to nie będzie mi to przeszkadzać.

 

Graves zamiast Ranallo?

 

Balor vs Thatcher to był dla mnie zapychacz. Technicznie oczywiście może być, Timothy pod tym kątem nie zawiedzie, ale miałem gdzieś, kto to ugra. Finn zwyciężył i ma teraz rekord W na TakeOverach - whatever. Thatch ostatnio tylko uwala. Marna reklama dla tej jego szkółki.

 

Bronson się załapał na nową nutę. Jakieś rapsy. Poprzednia była prościutka i mu pasowała - na razie jestem na nie.

A Dream ma na głowie odę do Steinera?

Ladder match... Na początku miałem wrażenie, jakby brakowało energii. Nie do końca się kleiło. Akcja często zwalniała i to mocno psuło odbiór. Fakt, że Priest w pewnym momencie nie ściągnął pasa, to kretynizm - nie było Lesnara out of nowhere, to na co czekał? No cóż. Dream później też odstawił mega cyrk na szczycie drabiny. Jednak poza tymi momentami było ekstra. Tempo z czasem skoczyło, nonstop coś się działo, pełno spotów (czy to od gości w walce, czy od... Candice). Serio trudno było powiedzieć, w którym momencie zakończą, bo ciągle ktoś wbijał i psuł innemu. Kamera pod koniec tak ustawiona, że się jeszcze bardziej namnożyło false finiszów. To im wyszło. No i Priest wygrał - najlepsza opcja z tych 5.

 

Pat McAfee dostał muzę final bossa :twisted:

Trzeba to przyznać: Pat wyglądał jak wrestler. Ciężko uwierzyć, że to jego pierwsza walka. Choć nie popisał się wieloma specjalnymi akcjami, podstawy ma opanowane, a i coś spektakularnego potrafi odstawić. Ten skok za ring, czy nawet bardziej ta akcja ze skokiem na narożnik. Nie miałbym problemu, by został stałym członkiem rosteru. Najlepszy debiut spoza biznesu. Nawet zrobili wiarygodnego nearfalla pod koniec. Nie miałbym problemu, gdyby Pat to ugrał :shock: Choć wygrana Cole'a zrozumiała.

 

Io vs Dakota... OK, niewiele psuły, jednak nie wyróżniły się niczym. Odbyło się i tyle. Musiały się ratować ref bumpem, by były jakieś emocje. Shirai kończy, ale sędziego nie ma. Raquel atakuje, kickout. Zawiodłem się. Średniak.

Po walce Gonzalez dalej atakuje i wbija Rhea. Ich potencjalne starcie mnie kompletnie nie jara.

 

Haha, promo NXT UK. Jakimś cudem tego nie zamknęli. 17 września. I dalej mało kto to obejrzy.

A w środę wraca Ciampa. Jedna osoba, a ciekawsza niż cały roster :twisted:

 

W ciasnych skórzanych galotach do jacuzzi... Damian, wtf

 

Lee i Kross dostali dużo czasu. Nie wiem, czy ten drugi kiedyś miał dłuższy singles match. Całkiem wyrównana batalia, choć trochę bym ją jednak skrócił, bo zróżnicowania nie było. Chciałem pisać, że mnie nie wkręcili, ale finisz mnie ruszył. Zabolało mnie, że mamy nowego champa. Emocje są, a to ważne... Ale kurde. Boli mnie, że cały run Keitha się odbył bez publiki. Bardziej niż jak to zrobią Drew :P

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 335
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ładna oprawa. 3 Iksy fajnie wyglądają. I przypominają nam, że jest to gala tematyczna, bo XXX - a w końcu wyruchali nas z dobrego poziomu ;)

 

Preshow - dobra walka, ale krótka. Zaskakujący wynik - dawałem im najmniejsze szanse, ale widocznie nie chcieli robić walki heel vs heel.

 

1. Opener - Balor vs Margaret Thatcher.

Powiem szczerze - Finn ma umiejętności, ale tak kurewsko głupi moveset, że hej. Ziewam przy każdej jednej jego walce, a oglądałem o 13.. Nie podobała mi się ta walka. Średniawka poniżej oczekiwań.

 

2. Ladder match

Fajny, ale nie obyło się bez błędów - Marzyciel wypierdolił jak z trebusza za stoły, a Damian gdyby nie jego szczudła to nieźle by wypierdolił z drabiny na zewnątrz. Walka dała rozrywkę, ale trochę jej brakowało do pierwszego ladder matcha o ten sam pas.

Wygrać mogły 3 osoby - same młode wilki, choć najbardziej obstawiałem księdza i on też wygrał.

Dream nie miał szans ze względu na afery i możliwy backlash, a Gałganowi był on niepotrzebny i byłby krokiem wstecz.

 

3. Niewrestler vs Adaś - ciekawy byłem bookingu i... podobało mi się. Pat może walczyć z Amellem o miano najlepszego niewrestlera. Pokazał naprawdę niezłe akcje. Wygrać nie mógł, ale z tymi fikołami mogą go do AEW wziąć :twisted:

 

4. dupy - skip.

 

5. ME Lee vs Cross

No i nastała ciemna era. Krzyżyk kompletnie do mnie nie przemawia. Średniawka, a jak na walkę z udziałem Smooth Operatora to nawet słaba. Wracamy do kiepskich main eventów niczym z najlepszych lat WWE. Finish wyszedł bardzo słabo. Taki suplex z narożnika dał pas? :roll:

Jutro stoją przed tym samym wyborem - pozbawić najważniejszego pasa fejsowego mistrza, który od niedawna ma pas czy na destroyera, który jest na fali?

 

Ostatnio jestem negatywnie nastawiony na NXT - AEW jest wyraźnie lepsze, złoci obniżyli loty - nie wiem czy to wina odejścia głównego writera czy może wypalenie? A może zmian w rosterze?

W każdym bądź razie nawet nie byłem nahajpowany na tę galę, a bardziej na SSlam, co jest dziwne, bo wiadomo, że NXT > MR, ale coś jednak powoli zaczyna nie klikać w "rozwojówce".

 

2 niezłe walki na 5 - słabo zazwyczaj te 2 na 5 to były najwyżej średnie. Taki sobie Takeover, a jeśli patrzeć na to, że to 30 edycja gali to nawet i słabiej, bo powinny być fajerwerki.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale gówniany ME, chyba jeden z najgorszych zakończeń TO jakie pamiętam .. jestem bardzo zawiedziony, oby to nie było zapowiedzią reignu krzyża bo będzie :-x Edytowane przez BPG

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kross kontuzjowany i znów mamy wakat pasa. Nie wątpię, że wróci i go odzyska. Ale kij wie, na ile zniknie z TV...

 

Barrett dziś komentuje. Ciekawe, na jak długo. W kolejnym odcinku chyba też będzie.

 

Breezango bez specjalnej wejściówki. Może dlatego, że skupili się na walce, a nie na wyglądzie. I się opłaciło, bo przejęli pasy TT. Spoko, nie będą gorsi od Imperium, o których reignie jutro zapomnimy.

 

Thatcher fika do nowego NA champa. Ten sam, który nie umiał się dostać do Ladder matchu, a potem uwalił z Finnem na TO. Brawo.

 

Ciampa wraca, niszczy Atlasa w ringu i leje go dalej poza nim. Najwidoczniej mu odbiło po ostatniej porażce - a że jako heel był lepszy, na plus.

 

Austin Theory :twisted: Koniec z Zeliniarstwem?

 

Shotzi będzie zawsze wjeżdżać czołgiem w Stone'a na wejście? OK, nie przeszkadza mi to!

 

Za tydzień 4-way o zwakowane Złoto. Ale nie taki zwykły. 60-minutowy Iron Man Match. Grubo.

Sami byli mistrzowie. Gargano vs Ciampa vs Balor vs Cole. Szczerze? Żaden mi w tym momencie nie pasuje... Obstawiam Finna.

 

Escobar broni, bo miał chyba jakąś płytkę schowaną w masce czy coś? Tak czy siak, taki niby kozak, a już musi kombinować przy jakimś Isaiahu. LOL

 

Maverick vs O'Reilly... Niby przypomnieli, że tego pierwszego niedawno zlało UE, więc może mały chciał zemsty. O ile to powiedzieli, to w porządku.

...ale że Dain go ratuje? Mógł się zemścić na UE gdzieś na zapleczu czy coś, a nie nagle się zmieniać. Co go Drake obchodzi. Taka bestia, pffff

 

ME to kobiece TT. Parę małych feudów, wszystkie nieciekawe.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 335
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"After incredible main event at Takeover 30" - go home Regal, you are drunk.

 

Czyli przerwa zółtej wersji (nie mylić z azjatycką) Wyatta będzie jednak dłuższa. Good.

Nie życzę nikomu źle, no ale chuj mu w krzyż :twisted:

 

Za to dostajemy na papierze świetną walkę. Przy zapowiedzi fatal 4 waya i że będą sami byli mistrzowie od razu znałem skład. Wygra Balor. Dlaczego? Bo to najgorszy możliwy wynik ;)

 

znowu-wciskamy-dupy-do-me-bo-tak-przymilamy-sie-płatkom-śniegu.

 

No i wrócił Barrett... na szczęście tylko szczeka.

 

Theory zalicza powrót do NXT, a legada de chujoza wygrywa z lepszym od siebie. Może w tej masce chowa ring skilla? :D

 

No i zaskakująca zmiana mistrzów tag team.

 

Śedniawka. Choć dalej lepiej niż main roster i gorzej niż AEW.

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W Street Fighcie nawet się coś działo. Pokazali, że 2 feudy będą kontynuowane. Imperium chce zemsty na Breezango, co mi zwisa. A Scott zdobył pin na Escobarze, mimo że dopiero z nim uwalił, kiedy to miało znaczenie - meh.

 

Kacy dostała nowy theme. Candice ją pokonała i teraz chce Tegan. To też jest mało ciekawe.

 

Rhea chce Martinez w klatce. Ciut lepiej.

 

Była im potrzebna godzina w tym Iron Man Matchu? Raczej nie. Prawie połowę z tego można olać, w dodatku fragmenty były obok reklam. 20 minut przed końcem mamy remis. Fajnie, że na finisz przyspieszyli, ale ogólnie mnie ten maraton nie porwał.

A nowym mistrzem jest... nikt, bo Balor i Cole w ostatniej minucie zdobyli po punkcie i mają remis. Za tydzień rematch tej dwójki o pas. Więc w sumie cały ten odcinek to jedno wielkie przeciąganie.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Dobry Street Fight z przewidywalnym finishem na start tygodniówki. Można obejrzeć dla piętnastu minut przyjemnego chaosu ale za wiele do przodu tam nie ruszyło. Imperium atakuje Breezango, Scott przypina mistrza Cruiserweight. Next.

 

Candice miała odżyć po heel turnie... tym czasem nie zmieniło się nic. Dalej jest tłem dla innych wydarzeń i jej feud z Tegan mnie zupełnie nie interesuje. LeRea zaprasza Tegan do swojego domku... będą rozmawiać. Cool.

A Candice dostała na finisher Curb Stomp Super Dragona... uznałem, że wspomnę bo lubię ten ruch :twisted:

Do tego powstał jakiś tag team między Kacy Catenzaro i Kayden Carter... z żadną się nic nie dzieje więc może będzie to dla nich jakiś breakthrough.

 

Rhea i Mercedes Martinez w klatce... to również mnie nie interesuje. Byle do main eventu.

 

60 minute Iron Man Match for NXT Championship: Finn Balor vs Adam Cole vs Johnny Gargano vs Tomasso Ciampa

Ringowo wiadomo jak było... z takim składem nie mogło być inaczej niż na najwyższym możliwym poziomie. Ja nie będę narzekać na to czy musiało to trwać godzinę... idąc tym kryterium można by zacząć narzekać na każdy jeden godzinny Iron Man Match jaki się wydarzył ever. Te pojedynki zawsze są przeciągane, zawsze zaczynają się wolniej... trzeba utrzymać zainteresowanie widza przez bitą godzinę. Jeśli już to 4 Way umożliwia właśnie zasłonięcie tej niedoskonałości.

Odczułem niestety w tym pojedynku brak Ranallo... nie to by Barrett był zły jako komentator, prawdę mówiąc każdy przejmujący stołek po Mauro byłby downgrade'em ale pojawiały się momenty w których zawodnicy opowiadali historię, nawiązywali do poprzednich starć między sobą i żaden z komentatorów tego nie wyłapał/nie wspomniał/nie przypomniał o tym. Może jestem zbyt rozpieszczony przez fakt, że Ranallo to robił ale niech to będzie testament dla tego jak dobry naprawdę był... będzie go brakować.

A nowym mistrzem NXT... jest nikt. Co jest frustrujące bo oznacza, że cały odcinek można wypieprzyć do kosza. Są momenty w których cliffhangery są dobre lub po prostu nie przeszkadzają... to nie był jeden z tych momentów. Tu potrzebny był czysty zwycięzca. Mam teraz wrażenie, że zmarnowałem godzinę... niefajnie.

 

Dobry opener i świetny main event. Czysto ringowo tygodniówka na wysokim poziomie... storyline'owo nie ruszyli nic.

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Od razu walka o pas. Oglądałem jednym okiem, to trudno się wkręcić, ale i tak nie chciałem żadnego z nich na szczycie, więc co zrobić. Finn NXT champem. To niech się teraz zrobi ciekawy, bo poprzedni reign szału nie robił.

 

Stone chce zniszczyć czołg, Shotzi go przyłapała i uderzyła, Aliyah się na nią rzuciła, przypadkiem lądują na Io, fejsówy górą. Po czym Blackheart pokazuje, że chce mistrzostwa. Tak, idźcie w to. Za tydzień singles match.

 

Ten przegryw Thatcher dalej robi lekcje i wytyka błędy Priestowi. Może najpierw coś wygraj.

 

Tehuti Miles to teraz... Ashante "Thee" Adonis. Super zmiana, tym bardziej że teraz ani nie wygrał (Dream go zjechał), ani nawet nie dostał wejściówki. Awans jak nic.

A na "faworyta publiki" rzucił się Kushida. Nieciekawy powrót.

 

Theory wrócił do ringu NXT i od razu wpierdziel od Bronsona. Pięknie zleciał w hierarchii.

 

Jeśli coś mnie wybitnie nie interesuje w NXT, to Dain vs ludki z UE. Maverick też mało do tego wnosi.

...a nie, jest jeszcze jeden taki feud. Ripley i banda Stone'a. Steel Cage Match niepotrzebny. Rhea pokonała Mercedes, super... i co?

 

...Tegan u Garganów musiała też po mnie bardzo spłynąć, bo zapomniałem że to się wydarzyło :twisted:

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 335
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak uatrakcyjnić swoją tygodniówkę? Ano dać główny pas najnudniejszemu zawodnikowi :D Nie dziwie się, bo Balora z pasem widziałem już przy zapowiedzi Tony'ego Starka match.

 

Robią repackage zawodnikowi po czym nawet go nie przedstawiają ani nie dali mu nawet wejściówki :D

W dodatku przegrywa <3

 

W sumie z ciekawszych motywów toooo dom Gałganów był spoko. Czemu tam pasa 24/7 nie było? :twisted:

 

Słaba tygodniówkaaaaa. Chyba writerzy głównego rosteru za złotych się wzięli.

 

Po kilku dniach sobie wspomniałem, że była sytuacja z Dainem i Spudem.

Założę się, że ostatecznie wyjdzie z tego tag team co nie jest głupie. Od jakiegoś czasu sobie wyobrażam team z połączenia kogoś małego i zwinnego z kimś mocny. Power & Speed czy inny chuj mogliby się nazywać :D

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Io pokonała Shotzi. I znów będzie gadka, że noooo, dobrze sobie poradziła rywalka, łooo, ale w praktyce nic jej to nie da.

A za tydzień BR o pretendenta. TakeOver robiony na szybko, to i podbudowa będzie byle jaka.

 

Ciampa squashuje randoma - to dobrze, bo zapomniałem już, że wrócił :D A kolejną ofiarą będzie Atlas.

 

Theory fikał i fikał, aż przyszedł Kushida i go załatwił subem. Brawo Austin, popisałeś się.

 

Breezango wrócili do nuty z powrotu do NXT - spoko, poprzednia pewnie zniknie z CFO$... i dobrze, bo ten miks był tragiczny.

...albo nie, po wygranej był stary.

 

Randomowa walka TT bab... Tak, róbcie nadzieję Kacy i Kayden, że ktoś z głównego rosteru im przyprowadzi pasy.

 

Regal musiał gadać do Daina, żeby ten wlazł na swoją walkę w teamie z Maverickiem przeciw UE. I Drake się załapał na strzał w mordę po wszystkim. Błagam, nie róbcie z tego dysfunkcyjnego TT i nie ślijcie ich na pasy.

 

O'Reilly bronił Atlasa przed Ciampą?

 

Regal wymyślił "nową walkę", by wyłonić pretendenta do Balora. Gauntlet Eliminator. To jest w sumie Royal Rumble bez wypadania nad liną i z dłuższymi odstępami w wejściach. Nie wykazał się jakoś specjalnie. Ale powinno być spoko.

 

Priest broni, Thatcher standardowo uwala. Żodyn się nie spodziewoł, żodyn :twisted:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 335
  • Reputacja:   604
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jako, że złota era złotych dobiegła końca i mimo niezłego rosteru wieje chujnią przez prawdopdoobnie naiwny booking creative teamu pewnie z RAW i SD to bardzo dużo przewijam.

Ktoś powie jakie to były 2 duże ogłoszenia Regala?

Pierwszy to pewnie ten Gauntlet, a drugi? Zmieniają dzień emisji tak jak prognozowano? Czy może chodzi o kobiecy battle royal? :roll:

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jedyne wejściówki w BR to Rhea i Candice. I pokazali, jak przed przyjściem ta druga maltretuje Tegan. Znowu kolano. Będzie na tym jechać całą karierę. :roll:

Dali tam trochę no-name'ów do przedłużenia. Z ciekawszych rzeczy: Kacy dostała spoty RR worthy.

No i Candice wygrała. Jej walka na TO nie jest z zada. Wspominam o tym, bo Gargano. Ten dostał walkę z Priestem, bo tak.

 

Fandango przypomniał sobie o detektywistycznych skillach i wymyślił sposób na wyłonienie pretendentów do pasów.

Burch i Strong wygrywają z Aichnerem i Mendozą, więc Łysole vs UE o shota.

 

Priest leje Theory'ego. Potem atak Gargano. I jakby teraz zapowiedzieli walkę o pas NA, to by miało minimum sensu. To nie wiem, po co się pospieszyli.

 

Ktoś wraca na TakeOver? Do proma mi nie pasuje nikt. A gdyby to miał być były champ, to Roode się marnuje.

 

Holland dostał squasha. Więc nie leją na niego po tej walce z Johnnym.

 

Gauntlet Eliminator - Dream psuje występ Kushidzie. Reszta zwyczajna. Wygrał O'Reilly - z tej bandy tak naprawdę jedyny ciekawy wybór. Tak samo bez szans jak reszta, ale daje szanse na jakiekolwiek story, choćby miało chodzić głównie o UE, a nie Balora.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Z całego battle royal można wyróżnić właściwie 4 osoby: LeRea, Ripley, Gonzalez i... Catanzaro. Nie mają co z dziewczyną zrobić ale w tych battle royalach błyszczy. Bez problemu mogą ją na tym promować. Nawet jeśli nie robią z nią nic przez cały rok... te battle royale sprawiają, że jest jakaś.

Fajna końcówka z walką Candice i Shotzi na schodkach... margines błędu był bardzo malutki ale wyszło pico bello. LeRea z title shotem... w końcu się doczłapała.

 

Ciampa pokonuje Atlasa... niby Jake łatwo skóry nie sprzedał ale i tak padł po pięciu minutach a końcówka była bardzo jednostronna. Nie wiem czy ten feud go jakkolwiek podpromował.

Co to był za finisher? Modyfikujemy Fairytale Ending? Poprzednia wersja lepsza, zmiana niepotrzebna. Nie wiem w którym świecie lądowanie na plecach ma większy impakt niż uderzenie o matę twarzą. Pomińmy już fakt, że nie mam pojęcia dlaczego finisherem Tommasso nie jest Project Ciampa.

 

Całkiem spoko był ten pomysł Fandango na wyłonienie pretendentów. Burch i Strong wygrywają tag team match... więc dostaniemy walkę UE z Brytolami(powiedzmy) o title shota. Ciekawi mnie w sumie jaki skład Ery wejdzie w tą walkę. Ostatnio z tą stajnią zrobił się jakiś dziwny clusterfuck. Fisha znowu nie ma... cholera wie co mu jest. O'Reilly... face'uje i został jakby trochę odcięty od Ery. Stronga praktycznie nie ma, Cole też robił swoje. A cieszynka po main evencie zajeżdża jakimś rozpadem.

 

Bardzo dobra walka Priesta z Theorim. Szkoda mi trochę tego Austina... gość ma potencjał i pokazuje to w każdym swoim występie... ale wciąż moczy. Nie wiem co odjebał ale musiało to być coś poważnego.

Po walce pretendent do mistrzostwa Johnny Gargano atakuje mistrza. Nie wiem dlaczego Johnny walczy o pas NA na Takeover... ale znowu wmoczy więc... :twisted:

 

Gauntlet Eliminator... chyba taki format gauntlet matchu podoba mi się najbardziej. Eliminacje przez pin lub submission, co 4 minuty wchodzi ktoś nowy. Proposuje. Nie wiem czy widziałem coś takiego gdzieś wcześniej. Zaczynają O'Reilly i KUSHIDA, który odpada po wejściu Bronsona Reeda po interwencji Velveteen Dreama(#nikogo). Kolejny odpada Reed, kolejny Thatcher... którego komentatorzy wciąż sprzedają jako zagrożenie mimo, że chłop od debiutu nic ważnego nie wygrał. W finałowej dwójce O'Reilly poddaje Grimesa heel hookiem i to on jest pretendentem do mistrzostwa NXT. Kyle pobujał się trochę bez Ery na zapleczu, przerwał parę brawli i nagle kończy jako pretendent do mistrzostwa NXT. Ogólnie rzecz biorąc nie ogarniam... mam wrażenie, że złożyli kartę na to Takeover na szybko, za wiele o tym nie myśląc.

 

Mimo wszystko przyjemna tygodniówka, mnie tam NXT wciąż ogląda się dobrze :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 138 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 019 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Monday Night RAW #1665 Data: 21.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: T-Mobile Arena Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole & Pat McAfee Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Z czego zapamiętacie panowanie Irlandek?
    • MattDevitto
      No i wykrakałeś
    • Jeffrey Nero
      Tak.
    • Kowalski
      Mistrzyni wchodząca jako pierwsza zawsze dziwi, fajna ta korona Ripley   Wow co za walka. Co Iyo dała tu popis to nie mam pytań, kilka razy cofałem sobie żeby przyjrzeć się jak ona przyjmowała niektóre akcje. Skradła całą moja uwagę. Nakręciłem się na dalszą część show.  Drew McTweetyer. Dobra bitka w wadze ciężkiej i świetny Claymore w krzesło. Balor wychodzi w reklamówce z netto na głowie. Fajnie że tu wynik może pójść w każdą stronę. Jednak Domino pierwszy zaatakował zioma ale Finn łatwo go usadził. Akcja non stop o to chodzi. No i jednak najlepszy Mysterio w historii ukoronowany, starego w pobliżu nie ma to sukcesy w końcu odnosi. MVP walki Bron. świetny ten dzień jak na razie dobra zabawa  Randy ale filmik, ale wejście ❤️ i old school gacie. Mistrz TNA na WrestleManii grubo. Szybko lekko i przyjemnie, a i piękne RKO    Logan Paul na wejściu wygląda bardziej jak superstar. Walka jakiej się spodziewałem, sporo efektownej ofensywy Paula. O kurde Kross to mnie zaskoczył. Mógł się skusić AJ na krzesełko. No szkoda   Jak lubię Liv I powinna tu być, tak ta walka jest tak z dupy że bardziej się nie da. A sytuacja z Bayley to w ogóle wtf. Nie można od razu było tak robić albo dać jakąś inną a jej walke z Roxanne zostawić? Eee jeszcze Irlandki wygrały, no szoker   Stone Cold i tribute dla Conrado Moreno, też fajna niespodzianka    Dżon wychodzi jak na pogrzeb. Chciałbym żeby ktoś tak się cieszył na mój widok jak Cena na Travisa. Długo ta szopka z nim trwała i to wszystko. No nie dowiozła jak dla mnie końcówka. Nie po to uwalasz Super Romana żeby teraz przegrać przez zjaranego rapera Świetny dzień ze słabym zakończeniem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...