Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

No, postarali się o oprawę jak na PPV. Intro, samochody na stage’u – niby mało, ale w main rosterze tego nie ma.

 

Opener

Podobało mi się. Szło dynamicznie, nie rzucały się w oczy aż tak te charakterystyczne dla wieloosobówek przestoje, gdy ktoś dwa dni leży za ringiem. Szybko poszła eliminacja, potem następna, ostatni etap też przyjemny. Bez baboli, bez sztucznie wyglądających spotów - wrestling kobiet w NXT to naprawdę jest klasa, do tego roster jest ciekawy.

 

Thatcher vs Orcan

Panowie są mi obojętni, a ich styl typu pół godziny tarzanek to nie jest coś co lubię. Większość przewinięta, opinii brak.

 

Potem puścili świetny filmik Krossa typowo w jego stylu. Good shit.

 

Ripley vs Tony Khan i Aliyah

Krótko I na temat, zupełnie nieszkodliwie.

 

Lumis vs Strong

Strap Match nie jest najbardziej atrakcyjnym gimmick matchem, do tego za każdym razem ma inne zasady, ale do kontekstu pasował. W pierwszej fazie walka całkowicie jednostronna i powolna, po otwarciu bagażnika nieco się rozkręciła. Było dobrze, ale jednak odrobinę za długo jak na zawartość.

 

W międzyczasie dobre promo Cole vs Lee. Walka była mi obojętna, ale tym trochę mnie nakręcili. Wpadł też Pablo Escobar. Wygląda to całkiem efektownie, do tego jego angielski jest bez zarzutu. Coś może na tym gruncie wyrosnąć.

 

Shirai vs Banks

Kolorystycznie na myśl nasuwa się Rosemary vs Jade sprzed kilku lat. Generalnie spoko, ale czegoś mi tu zabrakło, żeby obejrzeć to z zaciekawieniem. Najbardziej chyba szerszego kontekstu. Sasha miała okazję pokazać się w czymś minimalnie ciekawym. Przydało jej się, bo duet z Bayley to chyba jedna z najgorszych rzeczy jakie kiedykolwiek nawiedziły WWE.

 

Przez dłuższy czas całkowicie olewałem NXT, ale potem coś się tam ruszyło, przynajmniej w moich oczach, zaserwowali dobry TakeOver, teraz niezłą pierwszą część GBA - jest dobrze.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

NXT Great American Bash

 

Kontra na AEW i ich Fyter Fest. Trzeba powiedzieć jedno... kartę złożyli na kolanie ale jeśli już chodzi o otoczkę to widać, że się przyłożyli. Nie ma co narzekać, to Full Sail a nie Barclays Center... you work with what you have. Lekko zmieniony stage, rampa z podwyższeniem, samochody i banery na ścianach areny... bardzo ładnie i klimatycznie. Czy jest jakiś kolor z którym logo NXT nie współgra?

 

Fatal 4 Way Match: Candice LeRea vs Mia Yim vs Dakota Kai vs Tegan Nox

W openerze 4 Way o miano pretendenta do mistrzostwa kobiet. Zaczęły dobrze, płynnie i dynamicznie z serią naprawdę fajnych akcji... faktycznie dziwić może szybka eliminacja Candice ale wywaliła ją Mia więc można to wytłumaczyć pobudkami storyline'owymi. A po tym jak wyleciała Garganówna to zrobiło się troszkę koślawo... walka jednak wróciła na dobre tory po wywaleniu Yim. Kai i Nox to właściwa ostatnia dwójka, Panie mają historię oraz chemię, którą udało im się pokazać. Nie przeszkadza mi też zwycięstwo Tegan... zawsze ktoś nowy w title picture. A ring skilla ma.

 

Oney Lorcan vs Timothy Thatcher

Lorcan może i jest promocyjnym gównem... ale wrzucenie go jako mięso armatnie dla Thatchera to strzał w dziesiątkę. Ich style mieszają się perfekcyjnie, było technicznie, było stiffowo. Mogło się podobać.

Cholernie podobał mi się postać Timothiego... nie sądziłem, że WWE będzie w stanie zrobić tyle fajnych rzeczy z gościem, który na dobrą sprawę nigdy nie miał gimmicku. Tymczasem jest on naprawdę ciekawy i chce go oglądać.

 

Handicap Match: Rhea Ripley vs Robert Stone & Alliyah

No słabiutkie to było. Nie chodzi mi nawet o pajacowanie Stone'a... prawda jest taka, że nie żenuje mnie to tak bardzo jak Tozawa i jego ninje na Raw (wink wink aRo ^^) ale też gdy debiutował w NXT to myślałem, że dostanie jakąś poważniejszą rolę i nie będzie głąbem tak jak w TNA. No ale cóż... Aliyah botchowała... przy divie na Rheę prawie się zabiła, parę akcji spartoliła, parę wyszło przez nią koślawo... i to wszystko w pierwszych pięciu minutach walki. Potem zacząłem przewijać. Zwolnijcie już to beztalencie.

 

Strap Match: Dexter Lumis vs Roderick Strong

Też nie rozumiem takiego hype'u na Lumisa. Znaczy... jeśli chodzi o jego character work to jest świetny. Dużo lepszy niż był w TNA(ale należy też pamiętać, że dostał tam bardzo jednowymiarowy gimmick, który skończył się po jednym storylinie) ale jeśli chodzi o poczynania ringowe... to na razie niczym nie błysnął. Nie chodzi o nakurwianie destroyerów na prawo i lewo... on w move secie ma tylko punche i finisher. Trochę mało. I tak dostał feud ze Strongiem, który podciągnie dosłownie każdego... co będzie gdy przyjdzie mu feudować z kimś innym? Jeszcze go nie skreślam... mam wrażenie, że wciąż nie pokazał na co go stać i czy na coś go stać. Potrzebuje nowego rywala, kogoś gorszego niż Roddy.

 

Lucha Underground było tak dawno temu, że można było zapomnieć jak dobrą ex King Cuerno ma nawijkę na mikrofonie. Escobar mi się podoba, jego proma są fajne, postać ma sens... aż nie chce się by wracał Devlin. Dawno nie było u Cruiserów tak charyzmatycznego mistrza.

 

Io Shirai vs Sasha Banks

Dobre... jak mogłoby być inaczej? Io wyrabia sobie w NXT markę jako porządny worker a i o Sashy nie można zapominać, że ma ona wiele świetnych pojedynków na koncie(szczególnie w NXT). Mistrzyni NXT, mistrzyni Raw i mistrzyni SmackDown na tygodniówce żółtych... niecodzienny widok ale bardzo cieszący. Cieszy też fakt, że WWE wreszcie dotrzymuje obietnicy na mocy której pasy Tag Team kobiet są dzielone między trzema brandami - nie tylko dwoma(nie liczę tej pojedynczej obrony Kabuki Warriors).

Zadowolony jestem też z wygranej Shirai... mocna promocja dla mistrzyni żółtych. Może i po interwencji Aśki ale przypięła właśnie pięciokrotną mistrzynię Raw... jeśli to nie promuje NXT to nie wiem co to robi.

 

Bardzo fajne mini Takeover. Bardzo lubię jak NXT robi takie odcinki...

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Zaczęło się od przyzwoitego Street Fightu. Nie pamiętam większych usterek, poszło kilka spotów, nie ma o czym gadać, ale też nie ma na co narzekać.

 

Potem Stone’a przejechał czołg - nie ma lekko. A w temacie walk, nastąpiła seria takich, które mnie nie interesowały. Był też tag team Escobara, który chciałem obejrzeć, ale jednak spotkał go ten sam los, co dwa wcześniejsze mecze.

 

Martinez zaliczyła debiut, czy re-debiut, w stylu, którego należało się spodziewać. To jest fajne wzmocnienie dywizji, która i tak już wygląda dobrze.

 

No i run Cole’a się skończył. W końcu można by rzecz. A Kross obserwuje. Ciekawe jak rozwiążą sprawę tego feudu.

 

Ostatni odcinek przypadł mi do gustu dużo bardziej. Pewnie głównie za sprawą składu, który się pojawił.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Street Fight - bez szału. Spotów mało. Widziałem co Candice robiła w PWG, stać ją na więcej.

 

Reed vs Nese? Ale zapychacz. Taka specjalna ta gala.

 

Swerve vs Gargano miało minimum podbudowy (jedna pierdoła na zapleczu), więc ujdzie, choć tu też bez rewelacji.

 

Breezango zostali luchadorami :twisted: Motyw z różnymi wejściówkami jest ekstra, byleby im się nie skończyły pomysły.

3v3 ujdzie, ale dalej tak sobie. I kończymy pinem Escobara na Mavericku. Ze wszystkich opcji.

 

Mercedes Martinez ma redebiut, nowa nutka i wgl. I wypada... niezbyt dominująco. Santana dostała trochę ofensywy, co wyglądało biednie.

 

Dobry ME - i z najlepszym możliwym wynikiem. Keith Lee wreszcie na szczycie, w dodatku z dwoma tytułami! Mój faworyt panuje.

Teraz się tylko boję, że Kross może to szybko zakończyć, oby nie...

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lee posłodził każdemu, komu się tylko dało, a na koniec załatwił Dijakowi title shota. Grubo zaczyna ten reign.

 

Priest i Grimes ringowo dają radę, ale nic poza tym. Jeden robił drugiemu na złość, drugi go pokonał. Tyle.

 

Więcej filmików Thatchera! Potem jeszcze squash. A jakieś story kiedy? Lorcana nie liczę, bo też dostanie wpieprz i tyle z tego będzie.

 

Indi Hartwell się fajnie zapowiadała, a teraz chcą ją połączyć z tym zerem, jakim jest Stone :/

 

Lee vs Dijak mi się chyba nigdy nie znudzi, ale to był ewidentnie ich najsłabszy pokaz. Mało pokazali. Mistrz zaznaczył swoją pozycję, a Dominik może w końcu trafi teraz na to wróżone mu od jakiegoś czasu Raw. Jak już go złoży przyszły pretendent.

I już sugerują tego Krossa. Oby się z tym nie spieszyli. Tu nie ma chyba dobrej opcji. Albo Karrion uwali pierwszą ważną walkę (i jedną z niewielu), albo szybciutko kończymy run Keitha...

 

Io vs Tegan mnie wybitnie nie interesowało - wynik pewny, a Nox jest wg mnie przereklamowana.

Następna Dakota? Lepiej!

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Dzisiaj z rzeczy fajnych:

Walka Priesta i Grimesa. Ten pierwszy to najlepszy duży typ jakiego mają w NXT. Żadne tam Lee i Dijaki. Ten moveset to coś pięknego. Cała jego prezencja jest świetna. Od wizerunku po głos. Walka poniżej 10 minut, konkretna, idealna do TV.

 

Segment z Escobarem. Sam feud z Maverickami mnie nie kręci, ale podoba mi się sama grupa, a i motyw ochrony wartości lucha spoko.

 

Wejście Scarlett. Wszystko co związane z Krossem wizualnie robi wrażenie. A za tydzień walka z Dijakoviciem. To będzie dobre.

 

Kawałek main eventu, który obejrzałem. Dywizja kobiet NXT jest bardzo spoko, Io tym bardziej, chociaż oglądać 20-minutowej walki z oczywistym wynikiem mi się nie chciało. Wygląda na to, że następna w kolejce do walki Dakota Kai. Spoko, ale chciałoby się, żeby tam działo się coś więcej niż losowe ataki i walki.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wielkim ogłoszeniem jest zwakowanie pasa NA przez Keitha. Bardzo dobra decyzja. Szykuje się kolejny Ladder match o tytuł. TakeOver nadchodzi.

 

Lumis pokonał Daina... Mniej ciekawego zestawienia na openera się nie dało wymyślić?

 

Mounties... nie, Breezango. I zamiast kombinować z muzyką, wrócili do tego starego mixu, który się nic a nic nie klei :/

 

Łał, filmik o Isaiahu. Dwie rzeczy: dlaczego dopiero teraz i szkoda, że to pewnie nic nie zmieni, bo dalej nie pokaże nic poza ringiem.

 

Shotzi znów pokazuje, jak nic nie warty jest Robert Stone Brand.

Potem Blackheart zaatakowana przez Mercedes. Mają co robić, a Roberta i Aliyę trzymać z daleka...

...nieeee, ona chce być z nimi... Nawet jak to pokazują jako "rób za mnie sprawy na backu i nic więcej", i tak mnie boli.

 

Bronson Reed przeszedł przez Stronga i Gargano do tego nadchodzącego 5-way ladder matchu. Tego się nie spodziewałem.

 

...zapomniałem, że Thatcher walczył...

 

Dijak długo wytrzymał z Krossem. Pozdro Ciampa. Nie żeby więcej zdziałał, ale się trzymał!

Kolega zniszczony, to się Lee wnerwił. I pewnie już na TakeOver zawalczy z Karrionem. Szybko się to dzieje. Za szybko. Nikt nie powinien już przegrać.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Dzisiaj dla mnie tylko dwie walki najlepszych workerów. Opener z Lumisem pełny fajnych gierek i uników i bardzo dobry main event. Ktoś postawił opór Krossowi i można było go zobaczyć w dłuższej walce na macie NXT. Proste akcje w mniejszych ilościach, więcej całej reszty - klucz do sukcesu. To znęcanie się nad Dijakoviciem na oczach Lee wniosło dużo do postaci Krossa i zbudowało całe story.
I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kobiety nie bawią się w wejściówki, od razu atak - dobry start. Reszta mało ciekawa. Dakota celuje w pas, Candice tylko żre piny.

 

Jakby ktoś miał wątpliwości, że ten wywiad Pata McAfee z Cole'em to był work - pokazali to. A że Adam w sumie nie ma planów... Nawet bym się nie zdziwił, gdyby wrzucili na 1 walkę Pata do ringu.

 

Gargano pokonał Stronga... Ale co z tego?

 

Mercedes dość szybko pokonuje Shotzi. Może Dakota to tylko przystanek i to ona będzie główną rywalką Io.

 

Ridge Holland za tydzień zawalczy o szansę na dostanie się do 5-waya o pas NA. Nie chcą go kisić w chwilowo martwym NXT UK.

A zawalczy z Priestem i Lorcanem. Oney jest raczej bez szans, ale z pozostałej dwójki - kto wie.

 

Keith wkurzony, Keith miażdżyć. I wparował na niego exLee, Grimes - wypadł jak kompletny lamus, co mnie dziwi, bo jednak próbowali go promować.

No i Kross chce swojego shota. Bardzo nie chcę, by run Keitha się tak szybko skończył, a wątpię, że uwalą Karriona tak szybko :(

 

Zapomniałem, że Imperium ma pasy TT. A teraz UE ich atakuje. Nie wiem, co lepsze: goście, o których szybko zapominam, czy potencjalny kolejny identyczny reign?

 

Łał, filmik o Reedzie. Tradycyjnie, wieki za późno. A jak przegra na TakeOver, to już w ogóle o tym zapomną.

 

Podbudowują Swerve'a, bo jako jedyny pokonał Fantasmę. OK, Escobar sobie to niedługo odbije.

 

ME ringowo nie był ciekawy, ale chociaż wynik nie był oczywisty... Był za to bardzo dziwny. Lumis zadusił Thatchera. Speca od subów, z własną szkółką. Jak to wygląda? :roll:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 353
  • Reputacja:   307
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dexter Lumis z nowym theme songiem jakoś poprzedni bardziej mi się podobał.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak kręcimy feud Dakoty z Io, to czemu miałbym uwierzyć, że no1 contenderem może zostać Ripley? Opener z oczywistym wynikiem, ale niekoniecznie oczywistym przebiegiem. Bo Kai nie mogła się podbudować czystą wygraną - Rhea została zaatakowana przez Martinez. Zemsta Stone'a.

 

Bronson dostaje walki w TV, a większości biorących udział w Ladder Matchu jeszcze nie znamy. Gość trochę fuksem wejdzie tam najlepiej wypromowany.

 

A kolejnym w walce o pas NA jest Priest, spoko. Choć śmiesznie, że sprowadzili tego Hollanda, dali filmik, ooooo niepokonany, a tu nic nie ugrał.

 

Lee niszczy Grimesa. Który za tydzień ma się prać o szansę na ladder match. Teraz to go tam nie chcę.

Zamiast zapracować na shota, Kross niszczy kolejnych w PC. Nieładnie!

 

Lumis kontuzjowany, więc trójka, która nie była pinowana w 3-wayach i ktoś jeszcze dostaną kolejną szansę.

 

Niby Swerve fikał do pasa Cruiserów, a banda Fantasmy leje Breezango i tamtego gościa nie widać.

 

Nox vs Hartwell - zbędny zapychacz

 

UE lamersko uwalili z Imperium. Ważniejsza od walki o pasy była sytuacja Cole'a. On chyba serio dostanie walkę z Patem McAfee. Nie macie żadnych innych pomysłów? :roll:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

O'Reilly został amiszem.

 

Bardzo mi się podobał triple threat Priest vs Lorcan vs Holland. Zacięta walka. Twardy wrestling. Wszystko wyglądało naturalnie, nie było tych sytuacji, gdy ktoś przez dwa lata leży na ringiem. Nie trwało to w nieskończoność. Słowem wyglądało to właśnie jak walka, a nie zebranie ludzi, którzy na siebie skaczą. Ridge Holland wygląda jakby miał zostać na dłużej. Była jakaś muzyczka, jakieś wejście, w ringu sobie radzi, kawał chłopa.

 

Kross robi to co robi Kross. Króciutki, ale fajny filmik po egzekucji na Grimesie.

 

Metallica zapoda theme song TakeOvera. Nieźle.

 

Lumis wypadł z Ladder Matchu. Szkoda.

 

Podoba mi się też działalność Escobara i cała ta krucjata w obronie wartości Lucha Libre. Wozi się w tej marynarce, porywa ludzi, mówi po hiszpańsku. Good stuff.

 

Segment na parkingu z Priestem i Reedem też był fajny. Codzienne życie w NXT, takich prostych motywów ogólnie w wrestlingu brakuje.

 

Konflikt Cole’a z McAfee nabrał rumieńców. Adam będzie jeszcze bardziej zły, a zły Cole to dobry Cole.

 

Jakiś taki wyjątkowo klimatyczny ten dzisiejszy odcinek.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Burch miał trochę ofensywy w walce z Krossem. Może i ten tego po chwili nie sprzedawał, ale samo to, że dawał się lać, sprawia, że nie widzę w nim aż takiego destroyera.

Lee przyniósł kontrakt. A jak go dostał od Scarlett, po otwarciu wyleciała kula ognia. WTF

 

Maverick vs Dain było tak bardzo z zada, że wbicie UE nie dziwi.

 

Po tym, jak Escobar rozwalił Breeze'a, w końcu wbił Swerve. Lepiej późno niż wcale?

 

Yim leje Hartwell, kolejny zapychacz.

 

Reed vs Priest ma chociaż sens - były segmenciki, będą w Ladder matchu niedługo. A dobra passa Bronsona trwa. Nigdy mu tak dobrze nie szło... więc pora przerwać ten happy streak na TakeOver!

 

Stone'ówy niszczą Kacy/Kayden, a potem są niszczone przez Rheę i Shotzi. I nie jest to ciekawe.

 

Te gadki z domu Garganów... Tak chcieli być kimś, a póki co regularnie uwalają. I nie wiem, czy Johnny przejdzie tego Hollanda za tydzień, bo raczej stawiają na świeżość.

 

Z Grimesem i Kushidą zawalczył... Dream. No to chyba nie jest z nim tak źle poza ringiem.

Cameron w Ladder matchu. A Velveteen będzie miał jeszcze jedną szansę - z Balorem. I tu, jak trzymamy się świeżości przy pasie, też powinien uwalić. Co byłoby śmieszne, bo co to za powrót. Jest jedna nowość - Dream lał Kushidę po walce, więc może teraz się pokaże jako heel.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Holland wparował "znikąd", taki niepokonany w UK, niby go bronili ostatnio że nie był pinowany. No i się bajka skończyła. Przegrał z Gargano, koniec świeżynek w Ladder matchu. A na dodatek rzucił go na łeb, po czym się zastanawiali, czy tego nie przerwać...

 

Dakota nie jest sama, wróciła Raquel. I szanse powinny jej teraz skoczyć, a pewnie spadają.

 

Fantasmy nakopali rywalom, Swerve nie wydaje się być dość mocny na nich...

Potem ogłosili, że w pre-show TakeOver wyłonią pretendentów do pasów TT. Mendoza/Wilde, Breezango lub Lorcan/Burch. Pierwsi to heele, drudzy już raz uwalili. Pora na łysoli?

 

McAfee ma gadane, tego mu nie odmówię. Ale w sumie ta walka z Cole'em mnie dalej średnio interesuje.

 

Robert Stone Brand sobie nie radzi...

 

Dream ostatnim w ladder matchu. Dzisiaj świeżości nie ma. Liczę na Priesta.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 367
  • Reputacja:   638
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cóż, chyba złota era NXT dobiegła końca. Coraz gorzej z produktem. Wolę w czwartki oglądać AEW, ktróe zazwyczaj trzyma poziom, a teraz Dynamite przenieśli na inne dni, więc z większą uwagą ogląda się żółtych.

 

Czytałem o tym incydencie tydzien temu kiedy trwały tapingi. Zlukałem - faktycznie Holland nieźle zrypał czerep Johnny'emu. Gałgan jednak wygrywa i tyla ze świeżaków w ladder matchu. Choć uważam Jasia za obecnie najlepszego ringowo zawodnika to wolałbym młodą krew.

 

Dupy, pooglądałem walory estetyczne. Dakota jest fajniutka, ta jej jobbernia też niezła. Szkoda, że raczej szans nie ma, nawet z przydupaską u boku.

 

6 man tag. Powiem szczerze - Fantasma w ringu mi dupy nie urywa. To jest jeden z najgorszych - jeśli nie najgorszy - luchador jakiego oglądałem. A widziałem Sin Carę. Jakoś drętwy jest. Nawet w debiucie się jakoś nie pokwapił o coś fajnego. W Lucha Underground też taki drętwy był? Jego podwładni ze stajni są kilka levelów wyżej, choć nie mają tej charyzmy i gadanej. To tak jakby Wyatt miał u boku dwóch Harperów :D

 

Ooo #1 contender o pasy tagów na TO - Legado (najs) vs Breezango (też najs) vs Lorcan/Burch (również najs). Yyy tylko jak to contender? To kto ma pasy? A Imperium. A, to preshow.. ;/

 

Macafee vs Cole. W sumie ciekawi mnie booking tej walki. Może pojadą po bandzie i Adaś ujebie przez interwencje? Może Retribution w końcu w NXT? Albo zgarują Pata w squashu. Swoją drogą polecam końcówkę najnowszego odcinka Botchamanii - jebłem ze skecza z Colem :D

 

dupy 2 - skip

 

PAczka wideo Lee vs Cross - zapędzili się w kozi róg. Unstoppable Force vs Unmovable object. Kto wygra kto straci? Nieźle też lidera UE wydymali - skroili go z pasa (dla przypomnienia - najdłużej panującego mistrza) na tygodniówce i na szybko wypromowali midcardowego mistrza :D Może chociaż Keith wykrzesa coś z Krzyża.

 

Na finał dali Balor vs Dream, czyli gościu bez charyzmy vs gościu z charyzmą, ale obaj nieźli w ringu. Byłem ciekawy wyniku choć dalej psują koncept młodych wilków w ladder matchu. Wygrał "średni wilk". Potem zamieszanie w ringu i wszyscy uczestnicy. Wyklarowało się kilka następnych rywalizacji. Ciekawie.

 

Jestem pewny, że Lumis miał to wygrać, bo coś są na naiego napaleni, ale kontuzja pokrzyżowała plany. Obstawiam, że wygra ktoś z trójki Ksiądz-Thick Boi-Grimes.

 

Odcinek taki se. Bywało lepiej, bywało gorzrej, choć raczej dziwnie jak przed tak wielką galą jak Takeover XXX.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiu dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringnamem. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. Nie miał łatwego życia John Cena. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem. Potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. A Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Z kolei Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...