Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Lorcan/Burch vs Undisputed Era- Chicago uznało UE za face'ów :D Jak się spotka czterech dobrych ringowo gości, ciężko to spierniczyć. Nawet jak im brakuje postaci/charyzmy/czegoś, w ringu można o tym zapomnieć. Jak się taki Oney rozszaleje, zapominasz, że nie pasuje do Dablju. W sumie to wszyscy szaleli. Wyjście z podwójnego suba przez Kyle'a - piękne. Całość wyszła jeszcze lepiej, niż się spodziewałem. Kozacki opener.

 

-Ricochet vs Dream- Dream się zrobił za Hogana, wow. Powrót Hulka się zbliża? Mniejsza o to. Pomyślałbyś, że będzie ciężko wystąpić po poprzednikach, a ci i tak skradli show (na ten moment...). Wystarczyła prosta historyjka: Dream myśli, że umie zrobić wszystko lepiej niż Rico, a ten mu udowadnia, że ni chu chu. Akcje, które Velveteen ukradł, wychodziły, ale nie był tak ładne jak oryginały. Nie żebym go za to cisnął. Ricochet to jest inna liga i nie mogę kogoś ganić za bycie gorszym. Jemu wychodzi wszystko. Ktoś leży niby za daleko narożnika? Luz, doleci do niego Shooting Starem. Świetnie się oglądało próby przebicia rywala. Był nawet... suplex z ringu poza niego, co traktowałem jako akcję, której nie powinienem zobaczyć nigdy. Było wszystko. Rewelka.

 

-Baszler vs Cross- Spełniły moje oczekiwania, co uznaję za sukces. Paszczur już nie raz pokazał, że nie ma co liczyć na wirtuozerię ringową, więc dali jej kogoś, przy kim nie będziemy o tym myśleli. Nikki, choć dobra w ringu, stawia na gimmick. Próby powstrzymania powalonej rywalki - spoko sceny. Nawet kiedy całość się opierała na sleeper holdach. Finisz też policzę na plus, do psycholki pasuje. Nieźle się to oglądało. Jak mówiłem: sukces. To teraz zapraszamy Crossową do głównego rosteru, bo tu już serio nic na nią nie czeka, a Sanity... chyba na nią czeka.

 

KEITH LEE! Czekam na debiut.

 

-Black vs Sullivan- Lars miał proste zadanie. Parę power movesów, poza tym przyjmować milion akcji. Aleister miał wyglądać na mocnego - i wyszło. Kolos obalony. Trochę to zajęło, ale mistrz stopniowo osłabiał pretendenta i musiał władować kilka finisherów, co też wzmacnia samego Larsa. Nic, że przegrał. Może niszczyć innych, pasa nie potrzebuje. Niezły pojedynek, nie nudziłem się ani przez moment.

 

-Ciampa vs Gargano- Tak to miało wyglądać ostatnio! Unsanctioned Fight wyszedł za łagodnie, Chicago Street Fight nie ma tego problemu. Lanie się po arenie, masa przedmiotów, rozwalony ring. Nie hamują się, leją się ile wlezie. Bez litości - noga Tommaso boli? Johnny ją bez zastanowienia zdemoluje. Powtóreczka z ataku/turnu - najs! Ściągnięcie i oplucie obrączki + ten skok na stoły - coraz lepiej! Na całe szczęście Gargano nie dał wywieźć Ciampy na noszach. Zmasakrował go, parę razy "wygrał" bez sędziego, po czym Ciamper go perfidnie wykończył. I elegancko. Johnny wypadł mocarnie i "powinien wygrać", Tommaso jest jeszcze większą gnidą. Zajebiste to było. I pewnie dostaniemy ostatnią walkę na kolejnym TakeOver, może jeszcze lepszą. Czekam!

 

Na luzie gala roku, wszystko mi podeszło :) Może najlepsza gala, jaką widziałem live.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Lorcan/Burch vs The Undisputed Era

Bardzo dobry Tag Team match. Nie było szansy na to aby UE straciło pasy więc emocji trochę brakło ale w ringu nie było na co narzekać. Stiffowy Lorcan, dobry Burch, równie dobry Strong i świetny O'Reilly. UE broni... czekają na War Raiders?

 

Ricochet vs Velveteen Dream

Przez dłuższy czas po prostu dobrze ale kiedy już myślałem, że bardziej nie przyspieszą to mnie zaskoczyli. Świetny pojedynek, nic dodać nic ująć. Obydwaj polatali, opowiedzieli też świetną historię gdzie jeden i drugi próbowali nawzajem się przewyższyć kradnąc swoje ruchy. Aż zrobiło mi się trochę szkoda tego, że Rico ostatecznie wyląduje w 205 ^^... ale może to i lepiej dla niego, szczególnie pod wodzą Triple H'a.

 

Shayna Baszler vs Nikki Cross

Akceptuje. Właściwie kolejna Takeover'owa walka Shayny w której wyczyny wrestlingowe nie miały znaczenia. Podobało mi się, Cross wyszła na jeszcze większą wariatkę, Baszlerowa też całkiem mi się podobała udając zaskoczenie. Dobry sports entertainment, tyle można o tym pojedynku powiedzieć. Tylko ten Kirifuda Clutch na koniec... patrzenie na twarz Cross zabiło mi trochę ten finish(nie mam na mysli samego momentu w którym odpłynęła a jej mimikę przez 2 minuty gdy tarzała się z Baszlerową po macie... za taki no sell dostaje ode mnie karnego kutasa).

 

Aleister Black vs Lars Sullivan

To było naprawdę dobre. Już nie chodzi o samą historię przedstawioną w walce... to było też naprawdę dobre ringowo. Sullivan nie zamulał, nadążył za Blackiem i wyszedł z tego bardzo dobry pojedynek. Zadbali o wszystko, o to by Aleister nie wyglądał jak leszcz, o to by Lars nie wyglądał jak leszcz... oraz o smaczki. Strasznie mi się podobał Sullivan w tej walce bo nie tylko wyglądał jak potwór ale też sprzedali mi tą jego inteligencje o której często mówią komentatorzy... nie często widzi się aby taki kolos napierdalał chop blocki. Jeśli czegoś mi szkoda to tego okrutnego botcha gdzie Black Mass przeleciało pół metra od głowy Sullivana ale cóż... finish i tak był fajny.

 

Tomasso Ciampa vs Johnny Gargano

7 star my ass... to jest moja walka roku! Kozak, chciało się aby trwało kolejne 20 minut. Walka miała wszystko, Unsanctioned Match przebiła z palcem w dupie. Ogółem był to najlepszy Street Fight w WWE od wielu wielu lat(Punk-Jericho ER2012?). Brakło mi tej brutalności w ich walce na poprzednim Takeover, brakło mi tej nienawiści. Tutaj było wszystko na miejscu, near falle, emocje, wrestling, spoty... tylko krwi zabrakło(było parę dobrych momentów do zrobienia blade joba) ale to WWE także nawet się tego nie spodziewałem i nijak nie wpływa to na moją ocenę. Nie mam nic przeciwko domknięciu trylogii na Takeover Brooklyn. Wręcz błagam aby to zrobili i przybili pieczątkę przy mianie feudu roku.

 

Trzecie Takeover w roku i trzeci mocny kandydat do gali roku... CZO TEN NXT!?

 

[ Dodano: 2018-06-17, 10:27 ]

Aa i zapomniałbym... czy tylko według mnie strój Velveteena był cichym nawiązaniem nie tyle do Hulka Hogana a do Prince'a Pumy? ^^

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Undisputed Era vs Lorcan & Burch – Dobry pojedynek, jeśli chodzi o występy wrestlerów. Mogą być z siebie zadowoleni. Bez żadnych błędów, wszystko w punkt. Bookowali to widząc w Lorcanie i Burchu underdogowych face’ów, gdzie nawet byli mocno obijani i rozdzieleni z początku. Publika to widziała inaczej, i ani myśleli kibicować bractwie czarnych gaci. Ciężko było się tym emocjonować, ciężko uwierzyć w takich pretendentów. Dopiero budują się takimi walkami, o czym świadczą brawa ludzi, którzy wcześniej na nich gwizdali.

 

Ricochet vs Velveteen Dream – Ech, już Ricochetowi dali jakiś płaszcz i skrzydła. Już zaczyna się szopka. Zaraz będzie jakąś latającą motomyszą. Gość wyglądał normalnie i mam nadzieje, że to jednorazowy wyskok, a nie patent WWE na sprzedanie go. Dream go zmiażdzył wejściówką, ale nie spodziewałem się, że ta wejściówka będzie mi się najbardziej podobać. To kolejny fajny pojedynek, choć nie ukrywam, liczyłem na coś bardziej spektakularnego. Sam sobie może jestem winien, za wysoko postawiłem poprzeczkę, której nie przeskoczyli. Mieli kilka zgranych nut, motywów, które widzę w każdej walce Velveteena. Ten near-fall, to leżonko, to dogadywanie przy zmęczeniu. Publika this is awesome, a ja mam deja vu. Program zbudowany na tym, że Dream potrafi zrobić wszystko to, co Ricochet, a poza jakimiś podstawami, nie próbował wiele.

 

Shayna Baszler vs Nikki Cross – Bawiłem się tylko początkowym wariactwem Nikki. Potem nic do mnie nie trafiło. Łącznie z odpłynięciem pretendentki.

 

KEITH LEE! Czekam

 

Aleister Blac vs Lars Sullivan – Black Mass w tył głowy weszło jak szalone :twisted: Często dość żmudne obijanie przeciwnika. Black czasami przyspieszył, co od razu lepiej się oglądało. Sullivan za krótki na mistrzostwo. Fajnie, ze dalej trzymają wizerunek potwora, ale to jeszcze nie ten moment. To nie Braun.

 

Johnny Gargano vs Tomasso Ciampa – Rzadko oglądamy taki rozpierdol w WWE. To miało swój urok. Kiepskie tempo, ale urok wyjątkowy. Od momentu powtórzenia rozpadu DIY przez Ciampę (co uważam za mega kozacki motyw), do samego końca było miodnie. A podkreślam te momenty, bo jako całość, to oglądałem dość obojętnie. Na koniec mnie złapali.

 

Widzę, że są tu zestawienia, czy lepsi byli Gargano z Ciampą, czy Omega z Okadą? Dla mnie to pytanie, czego nie lubię bardziej - czy japońszczyzny, czy hardcore'u? :P Zachowując obiektywizm - NJPW tę walkę wygrywa :roll:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Na szybko o TakeOver: Chicago II.

 

Standardowo NXT zaserwowało bardzo dobry event i standardowo main roster nie ma szans na przebicie tego. Nawet mimo Money in the Bank Ladder Matchów.

 

Opener to standardowy poziom tag teamów NXT – szybko i dynamicznie. Lorcan i Burch pewnie zaliczyli występ życia.

 

Ricochet i Velveteen Dream chcieli skraść show. Wielki plus za to, że pamiętali o zdaniu „wszystko co robisz, ja potrafię zrobić lepiej” i trochę licytowali się na wykonywane akcje. Próba postawienia historii ponad fikołkami – brawo.

 

Jeśli chodzi o obronę głównego mistrzostwa, nie istnieje coś takiego jak słaba walka Aleistera Blacka. Niezależnie od przeciwnika zawsze jest co najmniej dobrze. I tym razem było bardzo przyjemnie. Szkoda tej spudłowanej Black Mass, bo to jedyny, chociaż bardzo wyraźny, babol.

 

W końcu main event. Ich pierwszą walkę uważam za najbardziej przeceniony match dekady, a ten Street Fight to z kolei najlepsza walka od lat. Nie pamiętam kiedy ostatni raz oglądaliśmy coś podobnego. Tam zagrało wszystko. Był nacisk na historię, czuło się tę agresję, tę chęć zniszczenia przeciwnika – czyli to, czego zabrakło ostatnio. Zakończenie i rezultat to po prostu majstersztyk. Nie będę rozpisywał się o samej walce, ją po prostu trzeba zobaczyć. Przy okazji znowu wychodzi idiotyzm skali Meltzera. Skoro ostatnio panowie dostali od niego 5 gwiazdek, teraz powinno być ich 8.

 

Jedna świetna walka, trzy około-bardzo dobre. NXT znów udowodniło, że TakeOver to jedna z ostatni ostoi porządnego wrestlingu.

Edytowane przez Rogos
I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  971
  • Reputacja:   438
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z ręką na sercu muszę napisać że nie żałuje że ściągnąłem dzisiejsze Takeover na dysk i odpaliłem sobie na spokojnie na telewizorku, po niedzielnym obiadku aż miło obejrzeć tak zajebistą galę.

 

Hunter serwuje zajebisty produkt, po prostu nie ma o co się przyczepić gala przebiegała w zajebistym sposób... Hunter i jego NXT to jedyna rzecz warta uwagi w dzisiejszym WWE i WWE TV, na prawdę... Dzięki takim galą, wraca chęć do życia :D

 

NXT wali na łeb cały główny roster i jedno Takeover wpiernicza całe wypociny Vince'a przez cały rok, w sumie nie ma co się dziwić bo tam mamy inny skład produkcji...

 

Tak sobie myślę i myślę, czemu jeszcze nie z organizowali Money In The Bank Matchu w NXT? Przecież to by było coś pięknego, ale znając życie Vince mógłby zablokować taki pomysł, bo automatycznie zjadło by to główną galę MITB :D

 

Niech NXT wzmacnia roster, a za kilka lat będzie topką w tej federacji, o czym daje znać sama publika, cieszy mnie to że to Triple H jest odpowiedzialny za tą rozwojówke bo spisuje się w tej roli idealnie.

 

Lorcan/Burch vs Undisputed Era - Solidny Match, piękna wymiana ciosów i ogólnie tempo dynamiczne, Lorcan i Burch pokazali się z jak najlepszej strony...

Oczywiście walka przebiegała w dość czysty sposób no i Heelowie wyszli górą, choć w sumie nie wiem kto tu robił za czarny charakter :D A no i czemu Adam Cole nie broni pasa? Śmiało można było z organizować walkę EC3 vs Adam Cole :D

 

Ricochet vs Dream - Ja piernicze jaki ten Dream jest utalentowany, nigdy niepropsowałem żadnego murzyna z WWE, jak jego to aż po prostu smutno się robi jak musi się podkładać nowym nabytkom, za chuja na to nie zasługuje, miałem cichą nadzieje że zaszokują i w jakiś kontrowersyjny sposób Dream wygra to starcie, jednakże moje nadzieje runęły w gruzach... Zajebiste starcie, na bank zapadnie mi w pamięci i ten elbow drop z narożnika co Dream nieźle przypierdzielił w matę, coś pięknego :D

 

Będę szczery Dreama to aż szkoda dawać do głównego rosteru bo znając życie Vince zrobi to samo co ze Sanity zablokuje go i w ogóle go nie wpuści na ring, może i lepiej bo by robił za pachołek typu No Way Jose :/ A chłopak na to nie zasługuje, nie on to kipiąca charyzma a zarazem w ringu arcymistrz :D Niech siedzi w tym NXT a później niech niucha za pasem, bo na to zasługuje...

 

Shayna Baszler vs Nikki Cross - Robią z Baszler zabijake, nawet chyba wiem po co...

Tak sobie to rozkminiłem, bo w końcu Ronda zdobędzie pas a za jakiś czas będzie potrzebowała solidnych przeciwniczek więc śmiało pompują tyle co mogą w Shayna, żeby Ronda później miała godną przeciwniczkę w głównym rosterze, coś czuje że Baszler zajebie nie ziemski debiut w głównym rosterze, jeśli chcą promować Womens Revolution, niech pompują w tego babo chłopa ile się da, a tak w ogóle? Czy to coś ma partnera życiowego? Bo jeśli tak to ja mu współczuje, bo jak rano widzi taką wkurwioną Baszler z taką facjatą to chłopsko ma przerąbane :D Nigdy nie widziałem straszniejszej babki... A co do walki, szkoda Nikki... Bardzo ją lubię, ba nawet jej kibcowałem żeby zgarnęła ten tytuł ale wiedziałem że są na to marne szanse.. a jej Gmmick powoli mi przypomina, gmmick Deana Ambrose'a, idealne połączenie dwóch świrusów...

Haha ta akcja jak podczas sleepera zaczęła się uśmiechać, komentatorów nawet to rozjebało, niezła wariatka, takiego gmmicku jeszcze nie było wśród kobiet, znając życie ograniczą ją w głównym rosterze, ale ważne że w NXT jeszcze możemy na nią popatrzeć w takiej roli...

Niby Huner został zapytany czemu Nikki nie trafiła do głównego rosteru, podobno rzekł że jest ona najmocniejszym punktem Sanity, ale oczywiście nie on o wszystkim decyduje i uważa że Nikki jest utalentowaną zawodniczką, moze i dobrze że nie trafiła do głównego, bo by tylko ją tam zmarnowali...

Co do walki Zajebista, po tych akcjach liczę że teraz panie dostaną jakąś stypulacje bo to na bank nie jest ich ostatnich mecz w NXT.

 

Powoli z WWE, staje się jakieś kobiece MMA, na RAW za jakiś czas będzie dominować Ronda...

W NXT już dominuje Baszler, a kto na Smackdown? Bo nie ukrywam że Carmella to raczej nie wygląda na rozpierdalatorkę żeńskiej dywizji u kobiet :D

 

Aleister Black vs Lars Sullivan

Eee no to było bardzo fajne starcie...

Łysy jak dostał strzała to aż zęby wypluł chyba haha, ale niezły z niego świrus może nie jest z niego drugi Braun Strowman ale fajnie się to oglądało ładnie Black pocisnął tego okropniaka łysego...

Tylko kto następny po pas? Wydaje mi się że chyba EC3 bo innego kandydata nie widzę, no może Ricochet, ale wątpię za wcześnie to niech wrzucą EC3 bo i tak nie ma co robić i musi siedzieć na widowni zabawiać fanów.

 

Tomasso Ciampa vs Johnny Gargano

Ile oni wykręcą 5 starów :D ...

Serio ta walka to jakiś totalny kosmos, odleciałem przy niej, dawno nie widziałem tak dobrego Street Fight Matchu na prawdę, w głównym rosterze to przez połowe dekady tak dobrego Matchu nikt nie zrobił, może Punk z Jericho na Exterme Rules ale to kolejny dowód że NXT nawet w takiej stypulacji zjada większość walk w głównym rosterze...

Ta dwójka to jakieś złoto, mogę się założyć że Triple H wyciśnie z tej dwójki jak najwięcej a zarazem, stworzy z tego programik roku moim zdaniem...

Teraz to niech ich zamkną w pierwszym Hell in a Cell Matchu w Historii NXT nie ma bata, niech to z organizują błagam chciałbym to zobaczyć :D

 

Ta gala była świetna! zajebista! brakuje określeń żeby ją opisać, oby więcej takich gal, czekam już z nie cierpliwością na Takeover Brooklyn i na finalną walkę Ciampy z Gargano którą pewnie wygra Gargano, niezła akcja z tym pierścionkiem oj będą dymy na tygodniówce NXT, będą :D

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do walki Zajebista, po tych akcjach liczę że teraz panie dostaną jakąś stypulacje bo to na bank nie jest ich ostatnich mecz w NXT.

Niby czemu miałyby dostać kolejne starcie? Nikki poległa w taki sposób, że nie ma sensu tego ciągnąć.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka Dakoty z Biancą naprawdę niezła - zamiotły Paszczurową podłogę :D

 

EC3 zadeklarował, że wystąpi na każdym kolejnym TakeOver. Nie wiem, jak potem, ale na tym przed SummerSlam musi się pojawić bankowo, bo po co by o tym wspominali?

 

The Mighty... Nowa nazwa, nowe ciuchy, stary wynik - jak jest "ważniejsza" walka, dostają po dupie. War Raiders będą się zbliżać do tytułów mistrzowskich, a ci zostaną na swoim miejscu.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie dość, że wrzucili tylko dwie walki, to jedna trwała 5-min. War Riders bez problemow z TM61, co jest dla tych drugich chyba kolejnym krokiem wstecz (w końcu mieli ostatnio ładną serię zwycięstwa), a Bianca uwaliła Dakotę. Kai może być fajnym underdogiem, ale dywizja kobeit jest za krótka, żeby to należycie eksponować. Nie lubię tych poTakeOverowych odcinków.

 

RAW - 8

SmackDown - 8

NXT - 9

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2018
  • Status:  Offline

Słabo to wypadło, TM61 chyba jest tag teamem do wywalenia, albo po prostu do jobbowania takim jak War Raiders.. Bianca pojechała Dakotę, mam wrażenie że to ona spotka się z Shayną na TKO przed Summerslam. Nie ma za bardzo o czym tu pisać, bo nic teoretycznie się nie wydarzyło.. Czekam na kolejne odcinki z nadzieją, że tym razem nie natknę się na spoilery z tapingów. :-x

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do gal z turnieju UK... Nie licząc zdobycia pasów TT przez Moustache Mountain (które pewnie i tak stracą/stracili na tapingach, w końcu dywizja Brytoli ma mieć własne), dostaliśmy prawdopodobny początek feudu Dreama z EC3. Przez tego pierwszego Ethan przegrał po raz pierwszy od powrotu do Dablju. No to chyba mamy pewniaka na TakeOver, jak chodzi o walki bez tytułów w tle.

 

[ Dodano: 2018-06-28, 02:46 ]

Ciampa chce Złoto! To jest materiał na TakeOver. Gargano nie jest tu potrzebny - ale jak go dodadzą, też będzie dobre. Feud przeciągną tak czy siak, a Aleister też będzie miał co robić.

 

Vanessa, zgadzam się z Tobą! "Piractwo" Kairi jest durne. Uwielbiam ją w ringu, bo wtedy zapominam o jej postaci.

 

Kona Reeves dalej nie jest Finest. Niespodzianka.

 

Lacey straciła wokal na wejściówce. Zwykle to działa w drugą stronę. No i przegrała z Candice. Podpadła czy co?

LeRae ładnie wyszedł ten moonsault z liny. Na finisher się nada.

 

Seven i Bate nawet nie dostali płytek na pasy. Ciekawe, czy w ogóle ich doczekają. Nie zdziwię się, jak UE odbiją tytuł w najbliższych tygodniach.

Dzisiaj był 6 man Tag. Z jakiegoś powodu Brytolom pomógł... Ricochet. Trochę z dupy to było, ale narodził nam się prawdopodobnie pierwszy poważny contender do pasa Cole'a.

...a O'Reilly nadal wygrywa wszystko, jeśli chodzi o mimikę.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciampa przerywa promo mistrza i zgłasza swoją osobę do tytułowego obrazka. Od razu wpadłem w hype mode, który nie rozwinie skrzydeł, bo jest strach, że zaraz dojdzie do nich Gargano. A wolałbym 1on1. Bo tak...

 

Parę tygodni temu WWE promowało jej tyłek, teraz pokazuje wywiady z nią - Vanessa Borne zasługuje na więcej. Problem w tym, że jej "promocja" może się skończyć na tej walce z Kairi. A potem wracam do tyłka?

 

Jestem za każdym przeciwnikiem Kony Reevesa. Gość szybko osiągnął status No Way Jose i innych.

 

Notowania Lacey Evans są dość wysokie w obecnej dywizji kobiet. Candice zaraz może się okazać pretendentką. Zawsze sobie wyobrażałem taki feel-good moment, który może się rodzić w głowach WWE, gdzie Candice na TakeOver wygrywa pas kobiet, a na tej samej gali Gargano przejmuje złoto. I wspólna cieszynka na koniec. Zróbmy to zanim Candice zacznie pokazywać swoje prawdziwe oblicze i zacznie uwalać facetów :twisted:

 

Kolano Rodericka to moment tygodnia. Undisputed.

 

RAW - 8

SmackDown - 8

NXT - 10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2017
  • Status:  Offline

Black wypadł trochę blado przy Ciampie. Dodanie Gargano jest raczej nieuniknione, ale to tylko może dodatkowo podbić emocje.

 

Niby chcą promować tą Evans, niby nie. Może kiedyś doczołga się do tytułu.

 

ME odcinka ukazał nam pretendenta dla Cole'a i jest to najlepszy możliwy wybór. Patrząc jak ułożył się Ladder Match z Nowego Orleanu, to rywale dla Ricocheta są dobierani idealnie.

 

 

Kolejna przyjemna tygodniówka, nawet przyjemniejsza od wczorajszego SD.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Santana wróciła - i dostała jeden z najgorszych theme songów, jakie słyszałem od dawna. Sama Garrettowa mnie nigdy nie przekonywała. Dakociak ją pokonał, więc wszystko w porządeczku.

 

Dobrze, że Kai uciekła, bo przybył Paszczur. Promo bez szału. I trochę bez sensu ten segment. Dziwię się, że żadna gwiazdka tutaj nie wbiła. Nic nie ruszyło.

 

Za 3 tygodnie Black vs Ciampa o pas. Gargano musi to zepsuć. To jest materiał na TakeOver.

 

Otis przegrał, ale w handicapie, więc się nie liczy - wypadł mocarnie i dalej jest najlepszy! A The Mighty dalej są nudni i mają tragicznego finishera.

 

Dijak to jobber - i to dla niego idealne miejsce. Może i charyzmy ma 0, ale w ringu radzi sobie jak zwykle dobrze i inni nieźle wyglądają, pokonując go. Dzisiaj punkcik dla Dreama.

 

Delikatnie zaznaczyli, że między EC3 i Dreamem nie jest miło. Podpowiem: to się zaczęło na galach w UK. I może się skończyć nawet na TakeOver.

Tymczasem Gargano zamienia się w Ciampera. Flashback z Chicago w końcówce. Robi się ciekawie. Choć trochę się dziwię, że Ethana już czysto podkładają w singlach. Tu spokojnie mógł interweniować Velveteen, nawet nie trzeba by za bardzo zmieniać sensu finiszu.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Partnera Otisa (tak, znowu zapomniałem jak się gość nazywa) na pewno zaatakowała Shayna. To największy osiłek w tym rosterze. Po cichu liczę, że go wyeliminowała na jakiś czas.

 

... TUCKER KNIGHT! Rychło w czas. Ale tak częste zaniki muszą o czymś świadczyć.

 

Beznadziejny typ.

 

Prawie tak bardzo, jak promo Baszlerowej. Z takim materiałem bym tego nie puszczał w TV.

 

Adam Cole złoto. Obśmiał tego, kto zasługiwał na obśmianie.

 

BAY BAY!

 

Zmienili nazwę teamu, w który nie mają ochoty inwestować? The Mighty to fajna nazwa, ale ich potęga wyparowała przy 82 porażce. TM61 pasowało bardziej. Nikt nie wiedział o co chodzi. Nikt nie chciał drążyć.

 

A jeśli o bezbarwnych szaraczkach mowa... Chris Dijak znów na należytym miejscu. Jobbuje.

 

Jakby wydarzenia z Royal Albert Hall nie dotarły to wszystkich, WWE gwarantuje kolejną wymówkę do pojedynku EC3 vs Velveteen Dream. O dziwo, nie jaram się wcale. Obaj potrzebują wygranej

 

RAW - 8

SmackDown - 8

NXT - 11

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oglądasz Baszlerki nierówną walkę z mikrofonem, myślisz że nic gorszego już nie uświadczysz, po czym dostajesz promo Sane... to jakiś kompletnie nowy poziom: promo, z którego nie dało się zrozumieć ani słowa :D nic dziwnego, że na gwałt ściągają Io Shirai, ona chyba przynajmniej potrafi się porozumieć ze światem...

 

Dziwi trochę tak gładkie mimo wszystko podłożenie EC3 - skoro wyraźnie nie mają na niego pomysłu, po co trzymają go w rozwojówce? Wyżej byłby ważnym graczem, tu póki co zajmuje tylko miejsce innym. Jobbować gwiazdom może przeca taki Dijak, faceci w gaciach z UE czy nawet nawet Brytole...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...