Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Serio? On nawet nie wykonuje jakichś bardzo ryzykownych akcji, w porównaniu do niektórych. Jak z takim movesetem znowu łapie kontuzję, to nie widzę tam dla niego przyszłości(a jeśli to się stało poza ringiem, to też kiepsko). Zresztą... on był w miarę ciekawy tylko kiedy nie walczył.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

The Vadevilans vs jobbers Tym razem Vadevilians dostali mniej czasu niż tydzień temu, choć schemat walki był podobny. Szybko zdominowali rywali, oczywiście jobberów żeby nikomu nie psuć reputacji, żeby po kilku akcjach ich wykończyć. Mam nadzieję że nie będą ich co tydzień w ten sposób przedstawiać, bo szybko nam się znudzą.

 

Xavier Woods vs Bull Dempsey Woods już totalnie jobbuje każdemu jak leci. Tym razem musiał podłożyć się debiutantowi, chyba ze dwa razy cięższemu niż on sam. Jak na tak dużego zawodnika to za dużo było trzymania w różnego rodzaju duszeniach i przedłużaczach walki. Po walce coś tam wydukał, ale trudno ocenić jak sobie radzi przy mikrofonie, w ringu nie jest zły, ale trzeba poczekać jak sobie będzie radził podczas kolejnych walk.

 

Colin Cassady vs ??? Kolejny jobber miał szansę się pokazać w TV, choć ten bardzo krótko. Colin poskładał go w jakąś minutę, ale to miał ona celu tylko możliwość powrotu Enzo Amore. Teraz pewnie czeka nas ich dłuższy program z Francuzami. Fajnie ze szykuje się jakiś mocniejszy feud, ale to nadal nie prowadzi do znalezienia godnych rywali dla Ascension.

 

RVD vs Adrian Neville Wbrew oczekiwaniom ta walka wyszła marnie. Nie było dobrego tempa, mało dobrych akcji. Nie pomyślałbym że w pewnym momencie zacznę trochę przewijać , bo poza kilkoma dobrymi momentami nie było nic ciekawego, a obaj, szczególnie Rob, byli aż za spokojni. Tak bardzo, ze nie dali rady włączyć wyższego biegu.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Kowal, zdecydowanie się z tobą nie zgodzę w kwestii ME - tempa nie było, ale z drugiej strony który high flyer w tym wieku zrobi tempo? Van Dam wyglądał na takiego który wie że może więcej i chętnie odbiegał od standardowego movesetu. Było dużo kontr (od początkowych akcji, przez uniki, aż do końcowych sekwencji). Myślę że obydwaj panowie są zadowoleni z tej walki, gdyby RVD był młodszy to walka na pewno byłaby żwawsza.

 

Co do ME, to Tyler dał bardzo wkurwiający komentarz - wkurwiający dlatego że gdyby koło niego siedział to bym pewnie chciał mu walnąć - świetnie irytował mimo dość wąskiego wachlarza.

 

Vaudevillains przypominają mi trochę klimat Chikary - specyficzna dla tej fedki komedia utrzymana w kayfabe. Ringowo wyglądają nieźle, Gotch ma fajne motywy w restholdach z używaniem pompek itp. Ale nie wiedzieć czemu ich finisher przypomina mi More Bang for Your Buck :twisted: tylko taki spłycony :twisted:

 

Enzo wraca z nowym theme songiem by stanąć do walki z Francuzami ... mogło być gorzej. Swoją drogą to trochę po chuju Amore dał promo - ograniczył się do swoich schematycznych wstawek (rozumiem że na Network mogą go nie znać, ale facet się perfidnie powtórzył).

 

Becky Lynch debiutuje - czekałem na tą dziewczynę. Skręciło mnie trochę na wymioty kiedy zaczęła parodiować stepowanie, ale reszta nie wyglądała źle.

 

Bull Dempsey pokazał się z fajnej strony w ringu oraz z nieco gorszej na micu. Podczas proma wyglądał tak jakby czytał z jakiegoś monitora, ale z drugiej strony to jest debiut więc można dać mu chwilę na zdobycie doświadczenia. Ringowo było dobrze, co prawda te jego elbow dropy wyglądały niebezpiecznie (lądował na twarzy Woodsa), tylko finisher ... ten nie jest zły, ale można lepiej. W pierwszej chwili przypomniał mi Emerald Flowsion Mitsuharu Misawy czym by mnie kupił, ale jednak w powtórce wyglądało to nieco gorzej, natomiast nie skończył z czymś takim jak ma Mojo Rawley więc nie ma co narzekać.

 

Ten odcinek to był fajny showcase dla nowych


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Kowal, zdecydowanie się z tobą nie zgodzę w kwestii ME - tempa nie było, ale z drugiej strony który high flyer w tym wieku zrobi tempo? Van Dam wyglądał na takiego który wie że może więcej i chętnie odbiegał od standardowego movesetu. Było dużo kontr (od początkowych akcji, przez uniki, aż do końcowych sekwencji). Myślę że obydwaj panowie są zadowoleni z tej walki, gdyby RVD był młodszy to walka na pewno byłaby żwawsza.

 

Również się zgadzam... ME z tego odcinka to była akurat jedna z najlepszych (jeżeli nie najlepsza) walk RVD po powrocie. Dużo fajnych kontr, kilka ciekawych dla oka akcji z obu stron i co ważniejsze tempo nie było wcale takie mizerne... śmiem stwierdzić, że jak na obecną formę Bobika to było dobrze.

 

Coś co zauważyłem po tym odcinku... jestem pewien, że Rollins i Ambrose współczują sobie wzajemnie faktu, że nie są w NXT! Kolejny monster z twarzą gumisiowatego Ruseva dostaje cholernie fajny theme, a Enzo wraca z czymś jeszcze bardziej świetnym. Największe gwiazdy federacji zwyczajnie są zjadane przez gości z rozwojówki pod kątem jakości muzyki... tym bardziej dziwi mnie fakt, że tak zaniedbano wejściówki dla byłych członków The Shield.

 

Bym zapomniał, Vaudevillains to konkretny pomysł! English w pojedynkę irytował strasznie, zaś w tej formie widzę go w głównym rosterze, nie ma innej opcji.


  • Posty:  140
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.02.2011
  • Status:  Offline

Mam pytanie, ponieważ oglądam NXT rzadziej niż Lewy strzela bramki dla reprezentacji, a chciałbym się dowiedzieć co to za dwóch kozaczków w obcisłych bluzkach, którzy wbili po walce Collina?
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji!

  • Posty:  2 132
  • Reputacja:   23
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mam pytanie, ponieważ oglądam NXT rzadziej niż Lewy strzela bramki dla reprezentacji, a chciałbym się dowiedzieć co to za dwóch kozaczków w obcisłych bluzkach, którzy wbili po walce Collina?

 

The Legionnaires: Sylvester Lefort i Marcus Louis :)

 

Tag Team Match

The Vaudevillans dostają swoje momenciki i jak do tej pory nie wygląda to najgorzej. Na więcej szans nie mają, więc może sprawdzą się w komedii...

 

Bull Dempsey kontra Xavier Woods

Xavier Woods nowym JTG...Wszystko zostaje w rodzinie czarnoskórych...Z kolei Bull Dempsey podobny jest do Rhino tylko ze stroju i fryzury, choć należy dać mu trochę czasu...

 

Becky Lynch kontra Summer Rae

W debiucie Becky Lynch nie wypadła najlepiej, jednak może być ciekawym punktem rosteru kobiet w NXT. Ma jakiś gimmick, w którym jest bardziej irlandzka niż Sheamus. Summer Rae z kolei nadal jest odrzucana przez wszystkich... :D

 

Collin Cassady kontra Sawyer Fulton

Squash mający na celu...powrót Enzo Amore. Europejczycy chyba będą ze sobie feudować. Jeśli bookerzy wykażą się kreatywnością, może być zabawnie...

 

Adrian Neville kontra Rob van Dam

To była naprawdę dobra walka. Momentami brakowało większej płynności, jednak całość trzymała solidny poziom...

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Pisząc już jakiś czas temu o tym, aby w MR stworzyli TT z Del Rio i Sandowa miałem właśnie wizję tego, co stworzyli w NXT z Gotcha i Englisha... Tylko oczywiście w gimmicku ignorantów/ gentelmenów i jak widać Sandow już chyba zawsze pozostanie tylko jobberem. Gotch i English- ten tt póki co w miarę się mi podoba, bo jest jakiś i jest przy tym całkiem ciekawy. Aidenowi należą się brawa za tak świetne wykonywanie Swanton Bomb. Hardy mógłby się od niego uczyć.

 

Następnie otrzymujemy nowego Rhino, lecz pod inną nazwą- Bull. Debiut w ringu moim zdaniem tragiczny, bo zbyt długo trwały te headlocki, które tylko mnie uśpiły mimo tego, że niedawno wstałem. Finisher również szału nie robi, bo był bez jakiegokolwiek impactu, otco zwykły Sitout Scoop Slam. Promo w miarę ok.

 

Warte odnotowania również jest:

*Że świr w końcu powrócił i ta tygodniówka na reszcie jest jakaś :twisted:

 

*Breeze wykazał się z dobrej strony przy stołku podczas ME, który był również dobry i ciekawy jestem który z tej dwójki jest bardziej szmacony podczas, gdy przebywa w dablju czy Y2J czy RVD :twisted:


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

- Bull Dempsey, radzę zwrócić uwagę na tego pana. Ma on warunki fizyczne, za Micem poradził sobie naprawdę dobrze(jak na pierwszy raz), a pod względem umiejętności ringowych? Ma jeszcze chłopak czas. Przecież po to jest NXT, by wrestlerzy się rozwijali. I według mnie Dempsey może wkrótce pójść drogą Ruseva.

 

 

- Enzo is Back! Swoją drogą dywizja Tag Team w NXT rozkwita. Mamy The Vaudevillans, teraz powrócił Enzo, który ma przecież Tag do spółki wraz z Big Cassy'm. gdzieś tam jeszcze był Tag Team Lucha, tak więc potencjalnych rywali mistrzów(nie jobberów) może być coraz więcej, i to dobrze.

 

 

- całkiem niezła walka wieczoru, chociaż mam pewien niedosyt. Bo gdy wydawało się, że za chwilę podkręcą tempo i wrzucą ten trzeci bieg, to tak się nie stało. Mimo wszystko naprawdę niezła walka, na zakończenie tego przyzwoitego epizodu NXT.

211437251853627083cc668.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Enzo wraca z nowym theme songiem by stanąć do walki z Francuzami ... mogło być gorzej. Swoją drogą to trochę po chuju Amore dał promo - ograniczył się do swoich schematycznych wstawek (rozumiem że na Network mogą go nie znać, ale facet się perfidnie powtórzył).

 

Enzo był praktycznie nieobecny przez ostatnie pół roku, przez ten czas NXT bardzo się zmieniło - dla wielu, wielu fanów jest on KOMPLETNIE anonimową postacią, naturalne więc, że na początku pokazuje to, co ma najlepiej przerobione. A ci, co go pamiętają? Wystarczy, że się cieszą z powrotu ;)

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Vaudevillains(czy jak się to pisze) dalej bawią. Ten tag to jest ratunek dla Englisha.

 

Woods jobbuje nawet na NXT, masakra. Tyle dobrego, że wreszcie posłuchaliśmy jego theme songu.

Bull Dempsey... Może go czekać kariera kolejnego Kozlova. Czyli to, co czeka Ruseva. Na plus fakt, że się odzywa.

 

Żeński Sheamus jest bardziej irytujący od oryginału :D Niech odpuści ten taniec. W ringu było OK, ale ciut za krótko, by powiedzieć coś więcej.

 

Walkę Cassady'ego przegapiłem, na chwilę zajrzałem na neta, a tu już po wszystkim. (ale ten jobber to był koleś, który robił za geja w jakimś segmencie na backu)

Ważniejszy był powrót Enzo! Nie do końca mi leży jego nowy theme, ale czy to ważne?

 

Niezły ME, zajebisty wynik. I Breeze rzucał niezłe teksty na stołku.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Kcramsib, rozumiem twój kąt patrzenia, ba, zgadzam się z nim, ale tak "świetnemu" mówcy, na jakiego został wykreaowany Enzo wręcz nie wypada powtarzać prom ;) Dla mnie poszedł na skróty, ale na koniec dnia, nie będę o tym pamiętał kiedy będę puszczał w kółko jego nowy theme song przez cały dzień ;)

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cóż, ja też bym wolał, by każde promo było nowe, piękne i w ogóle cacy, ale to WWE ;)

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Swoją drogą to trochę po chuju Amore dał promo - ograniczył się do swoich schematycznych wstawek

 

Ale co rozsądniej zrobić, kiedy wracasz po wielu miesiącach, i nie masz pojęcia jak Cię przyjmą? O wielkim kredycie zaufania w NXT nikt nie może mówić. Najrozsądniej polecieć starym - lecz wciąż bardzo miodnym - schematem, pod który bardziej obeznani mogą się podczepić - co też zrobili. Lepiej tego rozegrać nie mogli, a Enzo wciąż jest świetny (pod kątem aktorstwa) w swojej roli. Ja jak usłyszałem nowy theme, przypomniałem sobie stare teksty, jestem w stanie napisać, że będę wściekły jak gość nie zadebiutuje w głównym rosterze.

 

Z Bullem kombinowali non-stop. Nie do końca wiedzieli, jakiego Dempseya zaprezentować. Osobiście preferowałem komedianta, bo w tym się świetnie sprawdzał. "Na poważnie" na mnie wrażenia nie zrobił, a gabaryty w jego przypadku mnie bardziej bawią. To nie jest Brodus czy Henry. Jednak za mikrofonem było poprawnie, a skoro to pierwszy występ w TV, to możemy śmiało napisać "dobrze".

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 310
  • Reputacja:   52
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale Bull już kilkakrotnie walczył w nxt. Było to dosyć dawno, ale np: kojarzę fakt, że w jednym ze swoich występów był mięsem armatnim dla Aidena. Więc to jest zwykły redebiut... :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

The Vaudevillains dalej mnie nie przekonuje mimo tego, że jest to jeden z gotowych produktów, mimo tego, że są "jacyś". Być może jest to wina specyficznego humoru i old schoolowej wejściówki a takie klimaty do mnie nie przemawiają. Nie znaczy to jednak, że nie chciałbym ich jako mistrzów czy no1 contenderów.

 

Bull Dempsey debiutantem nie jest bo w ostatnim czasie (czyt w ostatnich dwóch latach) jeżeli walczył to głównie jobbował ale to tylko pokazuje kim był w rozwojówce. Rozumiem jednak wasze podejście. nikt go nie znał więc startuje z nową, czystą kartą i wszystko przed nim. Pierwsze wrażenie? Kolejny Big E czy Rusev bez większej muskulatury, z budową a'la Big Show. Kilka słów powiedział a i tak podobał mi się bardziej niż Big E w swoich pierwszych promach. Poczekamy, zobaczymy. A nuż coś z niego wycisnął.

 

Epizod pokazał ile Cassidy znaczy bez Amore - nic. Enzo wrócił, powiedział kilka zdań, które można odśpiewać na pamięć...i podobało mi się to. Niby to samo, niby znana śpiewka a bawi jak nigdy.

 

Swoją drogą, dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że w tym momencie The Legionnaires bardziej niż kiedykolwiek przypominają mi La Resistance. Brakuje tylko flagi.

 

Walka Neville'a z RVD wcale nie była taka zła. Czy była to najlepsza walka Roba od powrotu? Ciężko powiedzieć. Faktem jest jednak to, że się starał, że chciał się pokazać przed publicznością, czy też przed "młodzieżą". Oprócz standardowych skoków, pojawiła się odrobina kreatywności i ruchy, których na próżno u niego szukać.

 

Ale nie wiedzieć czemu ich finisher przypomina mi More Bang for Your Buck :twisted: tylko taki spłycony :twisted:

 

Miałem dokładnie takie samo pierwsze wrażenie. Po rolling cary slamie brakowało tylko 450 splasha od Englisha :grin:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 139 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 022 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • RomanRZYMEK
      Hogan Flair jobbnela czysto młodej? Niestety to chyba jedyny pozytyw ich walki - walki która miała wypromować Tiffy na nową wielką gwiazdę dywizji. Czy cały program i walka to zrobiły? Meh… Tak jak cały run Tiffy na razie jakiś nijaki. Może po WM’ce dostaniemy reset (NXT jest opakowane w ciekawe postacie), ale pewnie skończy się na rewanżu z Hoganem (no bo co ta może robić oprócz walk o pasy i rozwodów) i zrzuceniu pasa przez Tiffy na rzecz Charlotte na Backlash.    Yeet Man dostał swój moment. Do przewidzenia. Run Gunthera? Zydek nie dostał pola do popisu i to  Priest był ostatnim ciekawym głównym mistrzem WWE. Oglądało się go z przyjemnością, bo był tam element zaskoczenia i niewiadoma. Co z Yeetem? Pewnie dostanie jakiś „mocnych” rywali żeby go chronić. Żadnych Rollinsow czy Punków, tylko idziemy najłatwiejsza linia oporu, tak by chronić nowego mistrza i obecnych Main Eventerow. Bleh… po runie cofnie się do roli jaką miał - Upper MidCarder.    Rollo kradnie Heymana? Fajny Main Event. Punk dostał swój ZASŁUŻONY Main Event (na przestrzeni roku dawał stały bardzo wysoki poziom), Reigns został przypięty (to mu tylko pomoże dalej być over z publiką, bo w końcu nie bronią go na siłę), a Seth został zasłużonym zwycięzcą. Myślałem że przy tym programie będzie tylko takim psem na doczepkę, ale dowiózł swoimi promami i słusznie można go nazwać 2 raz z rzędu MVP WM’ki.    Zakebisty 3Way Babek - szkoda że nie poszli w zwycięstwo Blair. Sky jest zajebista w ringu, ale właśnie - będzie kolejnym nudnym mistrzem. Blair mogła by mieć fajny run z dużą ilością zawodniczek z którymi na historię - Cargo, Naomi, solo pojedynek z Ripley. Zostawili Azjatkę i będę musiał słuchać jej kaleczącego Angielskiego - a nie stóp. Zawsze mogę to przecież przewijać!    Dom i jego WM Moment - zajebiscie że nie obsrali się i postawili na Doma. Gość haruje od dobrych 2 lat, cały czas jest w topie najlepiej sprzedających się postaci w rosterze (zawsze ma jedne z najgłośniejszych reakcji publiki - pozdro bigo halls Star) i najprościej mówiąc zasłużył na swój wielki moment. Jego run napewno będzie ciekawszy niż pozostałych mistrzów (Zyan i szczekający Dog) i będę mu dalej kibicować aby w końcu doczłapał się do głównego pasa.    No i wisienka na torcie - walka Ceny była dobra? Nie! Oglądając jak Cody odkopuje po piątym AA dostałem wymiotów, ale w końcu udało się odliczyć Blondasa do 3 i zamarkowałem. Można psioczyć na program i samą walkę, ale reakcja publiki - to jak żyli cała walką - Main Event Wrestlemania Feeling. We wrestlingu szukam emocji - Main Event mi je dał. Cena z rekordem (zasłużył!), Cody jest naprawdę nowym Ceną (buczenie na blondasa piękne), jakby się nie starał i zapierdalal cały rok, to przy najważniejszej gali w roku zostaje nagrodzony buczeniem.    Ps. To co blondas będzie dalej buczany i tak jak w AEW odmówi Heel Turnu i ucieknie/wróci z powrotem do Khana? 
    • Kaczy316
      Raw po WM, jakoś się nie napalam, może skoro się nie napalam to wyjdzie świetnie? We Will See, może Cena wywali pas do kosza xD.   Raw zaczyna John Cena, ciekawe co powie, pewnie, że zrobił to co mówił, zniszczył nam wrestling ez. Fajny zabieg z tym dyrygowaniem typem i daniem mu karteczki co ma mówić. Ale to promo jest dobre, podoba mi się motyw Ceny z datami, fajnie by było jakby z każdym pojawieniem się była ta liczba na titantronie i za każdym razem malała, odliczanie do odejścia z tytułem, na razie świetne promo, lecimy dalej. Ale to co mówi jest prawdziwe i ładnie pocisnął fanów jak wspomniał o Rhodesie, który zrobił wszystko dla fanów, a teraz oni raz go buczą raz cheerują oj ten run pod względem story może być złotem. The Last Real Champion gimmick może być wybitny i na koniec pojawienie się Pontona i RKO! Czyli jednak Backlash, St. Louis Randy vs Cena nostalgia oj tak, a Cena jeszcze idealnie przed RKO "Shit" Dobre to było, mega dobry segmencik.   Liv i Raquel vs Lyra i Becky o tytuły WWE Women's Tag Team, po tym co widziałem na WM to nie wiem czy jestem wielkim fanem, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Około 12 minutowa świetna walka, ta walka powinna być na WM, bo na WM dostaliśmy tygodniówkowy poziom pod hot taga durnego, a tutaj normalna pełnoprawna fajna walka i jeszcze Liv z Raquel odzyskują tytuły no i gitarka o to chodzi, czyli wiemy, że na WM to było tylko pod moment, mi się walka podobała i decyzja tym bardziej. Oj coś się wydarzy, Liv i Raquel już uciekły, a w ringu Lyra i Becky, kto turnie? BECKY! Dobra fajne odświeżenie będzie, Becky jako heel gigachad! To będzie dobre TV!   Nowi mistrzowie World Tag Team wbijają na ring! Zobaczmy co nam powiedzą. W sumie powiedzieli, że są nowymi mistrzami, że są najlepsi i że pokonali War Raiders, ale wszystko przerywa Alpha Academy! No i w sumie chcą shota i ostatecznie The New Day zgadzają się na walkę ale zanim się ona rozpoczyna to wbija Rusev! I to z nowym theme songiem. Rusev przegania The New Day i ostatecznie atakuję Alpha Academy, niezbyt ogarnąłem o co tutaj chodzi, Rusev ma na celowniku pasy World Tag Team? Ale jest sam, nie wiem dziwnie to dla mnie wyglądało trochę.   JD na backu, nawet Balor pogratulował Domowi. Survivor Series będzie w San Diego, klatka w logu zapowiada, że znowu dostaniemy War Games, szkoda, cały czas brakuję mi 5 on 5 Elimination Matchy.   Iyo wbija na ring! Publika ją uwielbia to dostała chanty "You Deserve It" Iyo nie powiedziała nic czego wcześniej nie mówiła, ale wszystko przerywa Stephanie Vaquer!!! Ulala! Będzie się działo! Panie chcą walki ze sobą i ogólnie jest git, ale Adam wyszedł, żeby oficjalnie to potwierdził i dostaniemy to teraz! Oj będzie ciekawie! Prawie równe o ile nie równe 14 minut świetnego starcia pomiędzy mistrzyniami, naprawdę to trzeba obejrzeć i publika sama skandowała "This Is Awesome" "Fight Forever" Kurde Panie dały czadu, a wszystko zakończyło się przez DQ na korzyść Iyo, bo Roxanne wbiła i zaatakowała ją, ciekawe, ciekawe czy to oznacza debiut Steph jak i powrót Roxanne do MR? Ciekawi mnie to, chociaż nie wiem, bo przecież Perez ma jutro walkę ze Stephanie, więc która wygra to chyba zostaję w NXT, a przegrana leci do MR, a jeszcze Giulia wbija i atakuję Steph!  Ulala mamy alliance Giulia i Roxanne atakują Vaquer i Sky, ale wbija Rhea! Ale Ripley ma rozwalone oko ostatecznie Perez rozwalona, a Giulia po face to face z Ripley wychodzi z ringu, Ripley oddaje tytuł Sky, ale chyba powiedziała, że jeszcze to odzyska, tak mi się wydaję, że coś w tym stylu.   No i cyk Jey Uso wbija na ring jako World Heavyweight Champion! Zobaczymy czy mnie przekona, na razie było spoko wideo promo przed jego wejściem, ale zobaczymy czy przekona nas jako World Champion, ciekawe, że spotkał się z chantami "You Deserve It" a na WM fani byli znudzeni jego walką i ogólnie byli cicho xD, ale to Raw after mania tu jest inny klimat kompletnie. No w sumie typowo face'owe promo, nic ciekawego nie powiedział, ale pojawia się SAMI ZAYN!!! Oj tak, powrót na Raw after mania!!!! Oj tak Sami przytula Jeya i jest dumny ze swojego przyjaciela! Sami standardowo świetny na micu i potrafi porwać i nakręcić publikę oraz mnie! No i w sumie Sami podsumował to wszystko, jesteśmy na Raw after mania i jesteśmy tutaj po to by celebrować! W sumie prawda! Ale to jeszcze nie koniec, wbija brat! JIMMY USO! Dobra powiem tak lepiej tego nie mogli zrobić, bardzo fajny i idealny pomysł na segment i celebrację Jeya, z bratem i Samim u boku! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM jakie widziałem!   Gunther jest przy stole komentatorskim i ma jakiś problem, o co chodzi? Kurde o co chodzi, Gunther ma jakiś problem do komentatorów xD. I udusił Pata, dobra booking się trochę naprawił jego postaci, chociaż zobaczymy jak będzie z innymi wrestlerami, a nie komentatorami xD. Dziwne to było typowa wyżycie się na kimś kto nie ma jak się obronić, ale chociaż fajnie, że wracamy do starego Gunthera, znaczy mam taką nadzieję.   Dominik vs Pentagon o tytuł Interkontynentalny! Oj waleczka może oddać, ciekawe czy dojdzie do zmiany mistrza, boję się, że może dojść xD. Bardzo dobry, ale strasznie jednostronny 8 minutowy pojedynek, JD powrócił, no tak, bo go chyba nie było, nawet nie zwróciłem na to uwagi, myślałem, że po prostu sobie siedzi na backu xD, ale McDonagh powrócił, pomógł wygrać Dominikowi, ale dziwnie to wyglądało, w sensie Pentagon cały pojedynek jest w ofensywie, nagle 619, Frog Splash i koniec, w sensie cieszę się z obrony Doma, ale dziwnie rozpisane dla mnie, niemniej jednak brawa za pierwszą obronę Dominika!   I lecimy creme de la creme, SETH ROLLINS WBIJA NA RING JAKO NOWY PAUL HEYMAN GUY! Ulala Seth dostaje chanty "Thank You Seth"? Ciekawe, ale niezbyt ogarniam za co, za uratowanie WM? Czy co? O kurde, a Heyman dostaję "Fuck You Heyman" grubo, ciekawe czy to przez WM czy przez ten wywiad u Pata. Chciał powiedzieć czyste fakty, ale przerywa to CM Punk! I od razu mamy brawl! Punk chciał położyć też swoje łapy na Paulu, ale Seth go obronił i Curb Stomp! Heyman przedstawia Rollinsa jako nową twarz federacji i mówi, że to początek drogi do WM 42, kurde czuję się jak w 2014 przy namaszczeniu Setha na przyszłość federacji przez Huntera, naprawdę, a wszystko przerywa jeszcze ROMAN REIGNS! A JEDNAK SIĘ POJAWIł! O kurde Spear dla Setha, Superman Punch dla Heymana CO JEST KURDE! PRÓBA SPEARA NA HEYMANIE, ALE TO ROMAN DOSTAJE SPEARA OD.....BRONA BREAKKERA!!!! Seth chciał go zaatakować, ale po wymianie spojrzeń to Breakker jeszcze zarąbał Speara dla Punka, kurde WHAT THE HELL!!!!! BRON WELCOME TO THE MAIN EVENT OF WWE!!!!! Na koniec Spear w barykady dla Romualda i po Curb Stompie na Romanie i Punku w ringu, Podoba mi się to co właśnie zobaczyłem oj podoba, tak samo jak podoba mi się to wokół kogo będzie się ten rok kręcił, Seth Rollins, Bron Breakker, Roman Reigns i CM Punk, ale to będzie czyste złoto, WELCOME ON ROAD TO WM 42!!!!!   Plusy: Segment początkowy WWE Women's Tag Team Championship Match i odzyskanie pasów przez Liv oraz Raquel Heel turn Becky Lynch Świetna walka Stephanie i Iyo, a także późniejsza sekwencja z Roxanne, Giulią i Ripley! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM! Powrót do starego Gunthera(?) Intercontinental Championship Match i pierwsza udana obrona Dominika! IDEALNE ŚWIETNE NIESAMOWITE ZAKOŃCZENIE SHOW!   Neutral: Segment The New Day i Alpha Academy oraz dziwny powrót Ruseva   Podsumowanie: Dawno nie widziałem tak dobrego Raw after mania bez kitu, dużo rzeczy tutaj było niesamowitych, fajnych i zrobionych praktycznie idealnie, segment początkowy, heel turn Becky, walka Stephanie z Iyo, a potem ta sekwencja z resztą kobiet, świetna celebracja Jeya, bardzo dobre walki o pasy WWE Women's Tag Team oraz o tytuł Interkontynentalny i na sam koniec dosłownie Creme De La Creme Seth Rollins i nowy Paul Heyman Guy Bron Breakker, stojący nad rozwalonym Romanem i Punkiem, ŚWIETNE SHOW POLECAM OBEJRZEĆ!!! TRYPLAK TY MOTHERFUCKERZE!!!!
    • Mr_Hardy
      Bardzo fajne są te vlogo Mike'a. BTE już nie ma, ale i tak już dawno temu mi się znudziło a filmiki MB są fajnym zastępstwem.  
    • MattDevitto
      Dwa lata temu, uwaga w walce przeciwko Liv i Raquel
    • KyRenLo
      Monday Night RAW: John Cena na start: Fajna ponowna zapowiedź. Mikrofonowo nowy mistrz też przyjemnie. Pojawia się znikąd Randy i RKO. Do przewidzenia, ale i tak bardzo dobre. Becky Lynch/Lyra Valkyria vs. Liv Morgan/Raquel Rodriguez: Dużo, dużo lepsza walka niż na samej WM. Czasem tak po prostu bywa. Liv i Raquel odzyskują tytuły. Po walce Becky odwraca się od koleżanki. Manhandle Slam razy trzy. Trzeci raz na wyraźną prośbę publiki. No cóż, szoku tutaj żadnego nie ma. Wygrana pasów na chwilkę, na potrzebę ich indywidualnego programu. Było oczywiste, że to nie potrwa zbyt długo. No to teraz Ruda postara się wypromować jeszcze bardziej swoją rodaczkę, która finalnie wygra rywalizację z bardziej znaną zawodniczką. Spodziewane. Oczywiste. Wiadome. Naturalne. Będzie się Lynch podkładać jak 2023 w NXT. Rusev. Bez znaczenia dla mnie, ale kogoś może ucieszyło. Miłość w The Judgment Day trwa, chociaż ten wzrok Balora na pas Dominika źle wróży. Iyo jest kochana. O KURWA! STEPH! Nie wiem, czy moje serce to wytrzyma. Za dużo emocji na tym RAW, a to przecież nie koniec. Iyo Sky vs. Stephanie Vaquer: Znakomite stracie świetnych zawodniczek. Oczywiście żadna nie mogła tutaj przegrać, więc wbiła Roxanne, a zaraz Giulia. Ostatecznie Ripley przyleciała na ratunek. Ooo oczko Ripley tak sobie wygląda. Później podała pas Iyo. Znak, że Rhea Ripley będzie jeszcze mistrzynią w tym roku, i to jest pewniaczek. Wyśmienite RAW na teraz. Ojejku. Dobrze, że była chwila przerwy i Pat coś tam nawijał to się człowiek trochę uspokoił. Jey Uso, a później Sami Uso: Jakieś łzawe historyjki o tym, że Rudy jest dumny i że Kocha swojego Brata. Publika dostała swoje. O jest i Jimmy. Trochę za długo to trwało jak dla mnie, ale niech Jey ma swój moment chwały na RAW i tak pewnie jakoś bardzo długo mistrzem nie będzie. Fenomenalny i Kross. Pozytywnie. O kurczę. Ależ akcja. Gunther zły. Pat popchnięty, a później Gunther chciał udusić Cole, a McAfee ruszył na pomoc. Koniec końców Pat został uduszony. Wow. To było zajebiste. O Joe wskoczył na zastępstwo. Elegancko. Lubię go, a Pat jest na maksa irytujący. Dominik Mysterio vs. Penta: Miła dla oka pierwsza obrona tytułu przez Dominika. Podobał mi się ten pojedynek. Zaskoczyli z powrotem JD. Dom obronił złoto. The Judgment Day bardzo szczęśliwe, wyłączając Balora, który tylko udaje. Seth/Heyman/Punk/Roman/Bron: Seth za wiele nie pogadał, bo zaraz pojawił się Punk. Krótka wymiana uderzeń później Punk się skupił na Heymanie, i to był błąd. Stomp i tyle. Ooo jest i Roman. Heyman dostaje Superman Punch i Roman już chce zajechać Spear, a tu niespodzianka, bo wskakuje Bron. Ostatecznie Bron i Seth rozwalają sobie Romana i Punka. Ło matko, ależ piekielnie dobre zakończenie RAW. Podsumowanie: Wybitne RAW. Pozbawione minusów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...