Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Za tydzień Bailey vs AJ, Ziggler vs ?, Zayn vs Cesaro - czyli ta potencjalna walka roku. Jestem ciekaw co będzie lepsze: to czy ME na gali PWG TEN

 

 

Słuchaj, żeby zobaczyć muszę uwierzyć, nie uwierzę że to była rewelacyjna walka jeśli jej nie zobaczę. Wspomniałeś o PWG, ostatnio oglądałem jakąś starą galę tej federacji i jakby na złość była na niej walka El Generico vs Castagnoli, jeśli to powtórzą to będę w niebowzięty. :D

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  3 296
  • Reputacja:   783
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pierwszy raz obejrzałem w zasadzie cały odcinek NXT. Mogę powiedzieć nawet, że żałuję tego, że sięgnąłem po ten produkt dopiero teraz. Zwykle jednak raporty czy krótkie filmiki mi wystarczały. Przejdźmy do rzeczy, czyli tego odcinka. Heymana mogę słuchać zawsze, ale z większą uwagą obserwuję i słucham młodego Perfekta. Kupuję gościa w 100%. Ma wygląd, w ringu jakoś tam sobie radzi, ale umówmy się w WWE nie jest to priorytetem. Mam nadzieję, że Axel będzie się rozwijał i nie obchodzi mnie to czy lubi wrestling czy zajął się nim z braku innych zajęć, ważne, żeby pokazał się z dobrej strony. Wierzę, że z pomocą Heymana trochę się rozwinie, bo przypomina mi Matta Morgana. Szkoda tylko, że nie jest tak dobry za mikrofonem jak kolega po fachu. Warto zauważyć też, że Big E dostał spory pop. Segment-walka mi się podobała. Widzę, że Mason Ryan nic się nie rozwija, a WWE chyba za bardzo nie ma pomysłu na Batiste vol. 2. Squash i tyle w temacie. Ryan to jedna z ostatnich osób, które chciałbym oglądać w głównym rosterze, więc jest mi obojętny. Szczerze to nie wiedziałem, że wogóle jest jeszcze w WWE. Jakoś mi umknął ostatnimi czasy. Pojedynek pań obejrzałem głównie dla Paige, bo Summer Rae jest dla mnie strasznie sztuczna. Krótki pojedynek i za bardzo nie ma o czym wspominać. Main Event naprawdę mógł się podobać, szczególnie po reklamie gdy akcja stała się bardzo szybka i co chwilę ktoś wpadał na ring. Nie ma jednak co się dziwić gdy się spojrzy na skład walki. Każdy miał swoje 5 minut, ale dobre wrażenie zrobił Woods, a także jak zawsze dynamiczny Neville. Swoją drogą rozbawił mnie Ambrose gdy krzyknął "c'mon Creed". :D Walka dobra i lepsza niż jakieś 70% tag matchów na Smacku. Podsumowując, bardzo przyjemny epizod, ringowo było ok i dobrze się bawiłem. Co ważniejsze za tydzień będzie jeszcze ciekawiej. Dostaniemy Dolpha, AJ no i już osławioną walkę Cesaro z Zaynem. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć ten pojedynek. :-)

 

 


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

ciekawi mnie kiedy wróci do głównego rosteru.

Nie wróci. A jak już to albo jako mięso armatnie do krótkiego feudu dla Langstona lub Rybacka i powiedzą mu do widzenia... Chętnie zobaczyłbym jak Mason zostaje zniszczony przez Rybacka, którego kariera zostałaby mocno odświeżona, a co do Batisty III, to on jest niepotrzebny w MR.

 

Od siebie dodam, że jestem lekko zawiedziony prowadzeniem postaci Axela, który przy boku Heymana wychodzi na zwykłego szaraka, którym nie jest. Podobała się mi jego walka z Langstonem... Dodam, iż Samiego Zayna mógłbym słuchać godzinami podobnie jak Sandowa czy Punka. Gość jest bardzo naturalny podczas wygłaszania speechy... Podobnie jak Was, dominowanie Masona bardzo mnie wnerwia, a Lefort jako menago irytuje. Szkoda, że na jako mięso armatnie dla Batisty III postawili na tego pseudo-francuza i pseudo-kowboja a nie na Enzo :twisted:


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Blaze9, Enzo jest bardzo fajnym wrestlerem. Potrafi dać rozrywkę, a to się ceni. Na pewno dla mnie jest lepszy od Sandowa, którego tak wywyższasz, a dla Enzo>Sandow. Do tego dobrze zaprezentował się Xavier Woods, którego też za bardzo nie kupujesz, przynajmniej takie Twoje opinie czytałem, no ale każdy ma swoje zdanie.

 

Ale muszę się z Tobą zgodzić, co do Batisty III, że ten nie reprezentuje za sobą konkretnie nic i szkoda, że przywrócili go na NXT. Ryan to chyba tam największe drewno, a jeśli jesteśmy w temacie NXT, to co powiedzielibyście na walkę w kurniku Cena kontra Bo Dallas. To by było mistrzostwo, bo fani prześcigaliby się w chantach NO MORE BO i CENA SUCKS, ale chyba i tak Johnboy zebrałby lepszą reakcję fanów niż ich ulubieniec, Dalllas.

211437251853627083cc668.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

backayrdowania, podobne mam zdanie do Twojego o Amore. Również go lubię, ale nie przesadzałbym z tym, że jest lepszy od Sandowa ;P

  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Adrian tydzień temu, także wygrał via DQ. Skoro bookerzy nie mają jak, by podkładać młode gwiazdy mistrzom, po co w ogóle rozpisują takie walki?

 

Świetne promo Samiego, po raz pierwszy na NXT poczułem, że pod hipsterską czapeczką kryje się El Generico, przekonywujący w swojej krótkiej mowie, oby jak najwięcej takich speechów.

 

Całkiem przyzwoity main event, Shield współpracujący z dobrymi zawodnikami nie może zrobić złej walki, przynajmniej tutaj wygrał ten, kto powinien.

 

Ogólnie bez fajerwerków, na koniec dostaliśmy zapowiedź "walki roku" (?), chociaż jest jedno ale - widownia chantująca tę frazę na NXT nie widziała jeszcze starcia Brayn/Cena :]

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2011
  • Status:  Offline

Ostatni odcinek NXT jakoś nie porwał i w ogóle był dosyć przeciętny.

 

Na początku dostaliśmy Heymana, więc zapowiadało się dobrze. Trochę pogadał, potem wszedł Curtis, ale kiedy zjawił się Langston, w dodatku z mikrofonem, nie mogło z tego wyniknąć nic dobrego. No i tak też było. Obaj panowie wirtuozami za "majkiem" nie są i ten segment tylko to potwierdził. Współczuje Heymanowi, który musiał tego słuchać stojąc obok i nie mogąc się odezwać. Oficjele chcieli chyba dać walkę o pas IC, skoro tydzień wcześniej Ambrose walczył z Neville'em o US title. Ale tych walk nawet nie sposób porównać, zresztą segmentów, które do nich doprowadziły, również. Sam pojedynek wolny i słaby, choć tragedii nie było. W sumie nie dziwi mnie, że akurat ta dwójka dostaje czas na NXT, czyli tygodniówce, której przeciętny członek WWE Universe nie ogląda. Na Raw czy SD na pewno nie mogli by pogadać, bo nikt nie chciałby ryzykować, a to był dla nich test, którego jak dla mnie póki co nie zdali. :sad:

 

Ryan niczym nie różni się od reszty mięśniaków w WWE... No może poza tym, że jest jeszcze bardziej nijaki. Na NXT niech sobie terminatorzy, ale miejsca w głównym rosterze dla niego nie widzę. Tak jak odpowiadał mi w Nexusie, tak po jego rozpadzie i kontuzji jest coraz gorzej i nie wiem, ile jeszcze będą go trzymać, zanim znajdzie się na niego pomysł (Chyba, że tym pomysłem będzie zwolnienie). A skoro tak dużo gwiazd wpada ostatnio na NXT, to kolejny powinien być Barrett. Może w końcu mógłby się wykazać umiejętnościami fryzjerskimi, bo na Ryana z tymi włosami nie mogę już patrzeć.

 

Divy pokazały się z naprawdę dobrej strony i widać, że Summer popracowała trochę nad ring-skillami. Fajnie się to oglądało, ale Paige powinna zmienić finisher, bo wychodzą z tego bardzo słabe końcówki.

 

Mi akurat spodobał się wywiad z AJ, który potem zmienił się w jej segment z Bailey. Lee świetnie zareagowała w momencie, kiedy jej koleżanka po fachu powiedziała, że ludzie nazywają ją szaloną. Starcie za tydzień może wypaść nieźle, bo AJ jest dobra w ringu, a Bailey też daje radę, ale raczej na poziom zbliżony do walk z Kaitlyn nie ma się co napalać.

 

Main Event był bardzo solidny, ale z tego składu nie mogło wyjść nic innego. Xavier był w tej walce trochę na siłę, jednak świetnie się zaprezentował, a końcówka wyszła kapitalnie.

 

Cesaro jest bardzo sztuczny za mikrofonem i w tej materii Zayn go wręcz pożera, a Antonio ustępuje nawet swojemu partnerowi z Real Americans (Swagger też nie jest zbyt dobry, ale kiedy był WH Championem, to miał kilka speechów na poziomie, którego Szwajcar do tej pory nie osiągnął). W ringu z pewnością Cesaro to nadrobi, ale nie spodziewam się za tydzień 5-Stara, bo amerykańscy fani bardzo często koloryzują.


  • Posty:  2 310
  • Reputacja:   52
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

W tym tygodniu nxt znów nie zawiodło. Na me narzekać nie można było. Wreszcie jakiś pomysł na Wodsa, (mój ulubieniec) który zaprezentował się nad wyraz dobrze. Pac natomiast po raz kolejny pokazuje, iż nie dużo mu brakuje, by zagościć w me. Dla mnie Rayan nie jest traktowany tak(destroyer) niesprawiedliwie, czy też niezasłużenie.Ma wizerunek conajmniej mid cardera a może i więcej...Natomiast to co robią z Larufą to się w głowie nie mieści. Naprawdę ciekawy wrestler stał się bardzo słabym menagerm. Zdecydowanie źle dopasowali mu rolę......... za tydzień walka roku-będzie się działo. :D

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Specjalnie wstałem z rana, by obejrzeć najnowszy epizod NXT. Długo szukałem, ale w końcu znalazłem go na tej stronie. Dla zainteresowanych oto ta stronka

Teraz czas na skomentowanie odcinka, a raczej walki, która została nazwana Match of The Year. Z początku nie mogłem się w nią w dobrze wkręcić, ale końcówka już była genialna. Te przejście z finishera Zayna w Pop=Up Uppercutt było po prostu genialne. Nie chcę tu spoilerować, ale walka godna obejrzenia. Jeśli chodzi o sam odcinek NXT to ten trzymał solidny poziom, ale gdyby nie walka Zyan - Cesaro to byłoby chyba gorzej niż tydzień temu.

211437251853627083cc668.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Problemem walki Zayna z Cesaro jest złe miejsce w czasie - tuż po Summerslam, po PPV w którym dostaliśmy 2 genialne walki, ta mogła być conajwyżej tak dobra jak walka ADR z Christianem o pas HW (choćby nie wiem jak się starali). Ta walka była w złym miejscu w złym czasie, dlatego prawdopodobnie zginie bez tak wielkich emocji jakie powinna wygenerować (gdyby ta walka odbyła się na przełomie roku 2013/14, gdzie zwykle czeka się do RR to wtedy uzyskała by więcej uwagi).

 

Sama walka oczywiście bardzo dobra, kilka fajnych kontr, dobry pomysł z szybkim pinem Zayna, aczkolwiek zwycięzca nieco mnie zaskoczył, w końcu walka odbyła się u wujostwa Schoopa ( :twisted: ;) ), więc porażka Cesaro nie byłaby jakąś wielką ujmą. Z drugiej jednak strony Zayn pewny głównego rosteru jest właściwie pewien, więc jakiegoś wielkiego znaczenia gatunkowego ta walka tak naprawde nie miała (w przeciwieństwie do tego hajpu jaki dostała). Mamy kolejnego kandydata na PPV caliber, choćby na debiut Samiego

 

Co do innych rzeczy

 

Rusev się wyrobił! Pomimo swojego tępawego spojrzenia, i jeszcze bardziej tępawego zachowania, facet w ringu wyglądał dobrze (swoim wheel kickiem wybije zęby Dallasowi w drodze po pas - jestem tego niemal pewny). Inny debiutant, a właściwie re-debiutant CJ Parker niestety niczego fajnego nie pokazał, taki finisher tylko w grze by się sprawdził, a gimmick ... cholera znowu przekolorowany. Coś ostatnio zbyt wyraziste (przynajmniej w zamierzeniu) te postaci wymyślają ... hipis? Gest pokoju w ringu? W ringu!? Coś jest chyba nie tak. Jak dla mnie będzie chwilową atrakcją.

 

Breeze niszczący nadzieje tej uroczej blondynki na zdjęcie wygrał internet (to pierwsza rzecz u niego która mi się autentycznie spodobała - trochę jak Fandango aczkolwiek Maserak przy nim to bóstwo)

 

AJ i Dolph fajnie się pokazali, w walce kobiet Bayley pokazała sie na poziomie na jakim mnie przyzwyczaiła walczyć - czyli dobrze, tylko trzeba, wg mnie, nieco zmodyfikować ten jej gimmick bo jeśli ktoś walczy o pas, to powinien chcieć go wygrać, a nie się przytulać.


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

No i się doczekaliśmy...

 

 

"Mam wyraz twarzy Josepha Parka" Bayley irytuje mnie jeszcze bardziej niż irytuje mnie Emma... gimmick odziedziczony po AJ ma prawo bytu, tyle, że poprzedniczka była o wiele lepsza w tym co robi. Przyjemny dla oka występ Panny Lee, uwielbiam ją oglądać, najlepsza ringowo/charakterowo/mikrofonowo diva w głównym rosterze...

 

Alex "syn Umagi" Rusev mógł się podobać w re-debiucie... jeżeli dodadzą do tego menagera to możemy dostać nowego naczelnego destroyera w NXT. Bułgar ringowo prezentował się dzisiaj bardzo dobrze jak na swoje gabaryty, a przy sprzedającym jego akcje Dolphie musiało to wyjść bardzo przyzwoicie.

 

Pedriks i Narko-Koleżka to moje kandydatury na jedne z bardziej dennych gimmicków w ostatnim czasie u Vincenta... fedka miała stawiać na większy realizm w swoich programach, a w między czasie serwuje nam takie coś... żeby nie "przejście" Kingstona pod barwy Ghany i era PG to tag-team przemytników zielonego specyfiku do dożylnego wstrzykiwania (jak twierdzą polskie emerytki) byłby strzałem w 10! Weed the People!

 

ME... najlepsza walka w WWE w przeciągu ostatnich lat? Mam chyba wygórowane oczekiwania, ale śmiem wątpić. Szybki i nakręcający początek z pinem Zayna oraz prze-genialna końcówka to cud, miód i orzeszki, ale sama reszta była o niebo gorsza od chociażby tego, co Bryan pokazał w kilku swoich walkach w głównym rosterze. Ex Generico szybko się wkupił w łaski oficjeli, szybko się wkupi w łaski fanów na RAW, ale nic wielkiego nie osiągnie... oddajcie mu maskę, a ME staną przed nim otworem.

 

 

To tyle z wyciągniętych wniosków, zobaczymy co dalej.


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bayley vs AJ Walka pań na raczej słabym poziomie. Z resztą starcie w którym faworytka jest pewna zawsze jest mniej ciekawie, Walka opierała się na uwielbianiu AJ przez Bayley. Parę akcji było, ale bez rewelacji. No i ta frotka Zigglera na ręce AJ pokazuje z jakim wyprzedzeniem są nagrywane te gale.

 

Hicks & Zaki vs The Ascentions Jakieś noneamy nie mogły wygrać z takimi kozakami jak Ascentions. Tak jak podczas ich ostatniej walki nie dali rywalom nawet się zmienić i szybko ich pokonali. Nie wiem czy chcę oglądać walki w których wejściówka trwa tyle co sama walka.

 

Baron Corbin vs CJ Parker Kolejny squash na tej gali. Ja rozumiem że musieli zostawić czas na walkę Cesaro, ale trzecia walka i trzecia kiepska, to mi się nie podoba. Do tego Parker to jest jakiś pajac którego nie chcę oglądać. Niech sobie robią takie squashe, ale niech mi ich nie pokazują.

 

Alexander Russew vs Dolph Ziggler Dolph dostał walkę z jakimś prymitywem i nie było szans żeby przegrał. Jednak miał z nim dość spore problemy. Co by nie mówić całkiem fajna walka, dużo lepsza od swoich poprzedniczek.

 

Sami Zayn vs Antonio Cesaro Prawie dwa miesiące czekałem na tą walkę z racji rozgłosu jaki się w Okół niej zrobił i się nie zawiodłem. Oczekiwałem świetnej walki i taką dostałem, ale z opisów wynikało że była genialna. Jak dla mnie trochę zabrakło, ale i tak powtórki po walce oglądałem kilkakrotnie bo były to jak na WWE naprawdę akcje wysokiego geniuszu. Myślę że to starcie zasługuje na bycie kandydatem do walki roku, ale stawiam ją na równi z walką Cesaro z Bryanem, gdy DB musiał pokonać trzech przeciwników po kolei. Walka Antonio z Samim broni się tym, że najczęściej 2 of 3 falls mają jakieś stypulacje, a tutaj mieliśmy czysty wrestling. Choć muszę przyznać że dopiero trzecie starcie było świetne.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Walka Cesaro z Zaynem może kandydować do walki roku ale tylko w kręgu WWE czy TNA. Dla osób oglądających tylko te dwie federacje walka będzie świetna ale dla osób oglądających indy czy puro przepadnie w gąszczu innych, świetnych walk. Prawdopodobnie o tej walce zapomne za jakiś czas. Nie znaczy jednak, że nie była słaba, dało się ją oglądać. Zaskoczył mnie ten pin po niecałej minucie. Na uwagę zasługuje szczególnie końcówka z pokazem siły Cesaro oraz firmową akcję ex Generico a więc skok przez narożnik i przejście do DDT.

 

I tak naprawde był to jeden z niewielu momentów tej gali na jaki warto zwrócić uwagę. Zawiodła mnie szczególnie walka pań. Bardzo krótkie starcie w którym główną rolę odgrywała Bayley i podkreślenie jej idiotycznego gimmicku.

 

Połączenie Breeze'a z Parkerem w jeden feud da mieszankę wybuchową, niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu. Nie lubie ani jednego ani drugiego.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

http://oi43.tinypic.com/59vblk.jpg

 

 

Kurdę aż oczy bolą jak WWE marnuję potencjał Cesaro - przecież ten koleś wygląda jak "młody Bóg" i ma siłę Herkulesa (co każdy w wywiadach podkreśla) - niech mu nie dają żadnego gimmicku, niech nie nosi flag, po prostu zróbcie z niego niepokonana bestie która swoją siłą będzie besztać każdego a potem niech się zmierzy z Lesnarem : Beast vs Beast - ...ale co WWE to obchodzi lepiej promować pociesznego grubaska Big E z twarzą dziecka i jedną mimiką.

 

 

 

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Najnowszy epizod NXT obejrzany, więc go skomentuję:

 

1.Jako mięso armatnie dla Ascension posłużył uczestnik ostatniego sezonu TE, Michael, ten pizduś, który podczas segmentu z Skipmarkiem odwrócił się do niego twarzą za co Austin go wyeliminował. Poznałem tego gościa.

 

2.A to Parker wbił za plecy Amore i Cassady'ego ostatnio, gdy ci rozmawiali z Lefortem i pseudo-kowbojem. Myślałem, że to jakiś fan, który też chciał być w tv jak ten, który ztrollował Batistę :twisted: Gimmick hipisa? Really? Nie mogli czegoś lepszego wymyślić? Jak nie tancerz, to narcyz, a jak nie narcyz to hipis? Z resztą nie ważne, bo i tak ci zawodnicy nie znajdą się w MR. Nie ma takiej możliwości... Finisher zrobił na mnie takie samo wrażenie jak gimmick.

 

3.Jak Parker zrobił na mnie negatywne wrażenie, tak Rusev pozytywne. Jestem zadowolony, że pojawił się taki gimmick ala Umaga i z tego, że to właśnie ten zawodnik otrzymał tenże gimmick. Wheel Kick mógł zrobić na mnie wrażenie, ale nie zrobił, bo już wcześniej widziałem u tego zawodnika takiego typu akcje :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 124 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
    • -Raven-
      @ Streetovs  się w grobie przewraca...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...