WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[PH93]

Tam nie potrzeba dodatkowych składników, bo nikt ich nie wyczuje w tym świniaku z tasiemcem.

Emma jest zajebista, zajebiście bawi się swoją postacią, kapitalnie odgrywa "planowaną nieporadność" i ma zajebisty theme, dodatkowo publika na nią reaguje w taki sposób o którym 90 % rosteru męskiego może pomarzyć. Też jestem zdania, że nie powinna mieć pasa...tylko od razu ją umiejscowić na RAW i SD.

[aRo]

Wyatt Family wykańcza dwóch żółtodziobów. Za tydzień nie będzie tak łatwo. Jedno to Ohno i Graves, drugie - kto wie, kiedy się pojawią w głównym rosterze?

 

Pas Div NXT można już było zobaczyć wcześniej, ale w końcu zapowiedziano turniej. Zwyciężczyni? Stawiam na Paige albo Summer Rae.

 

Publika podchwyciła taniec Emmy 0.o Niech se gra dobrze tą nieporadną. Dla mnie problem jest taki, że nawet jakby Ambrose genialnie odgrywał gimmick kolesia sprzedającego hot-dogi, to gimmick nadal byłby fatalny - wiadomo o co chodzi?

No i mamy początek zwolnień - Audrey Marie zalicza ostatni[?] występ, naturalnie przegrywając.

 

Carter i zwolniony Traven vs Dylan i zwolniony Dawson, lol. Na ten drugi team jak widać był jakiś tam plan, taki se, ale gdyby menago coś pogadał, to mógłbym zmienić zdanie[vide PTP].

 

New haircut, new attitude, zwolniony. Narka, Bateman. Big E zgotował mu piękne pożegnanie.

 

Battle Royal - oczywiście pierwsi lecą Pierce i Sakamoto[dosłownie i w przenośni ]. Mason Ryan wywalił aż 11 ludzi a potem miałem banana na ryju kiedy wyeliminował go Neville Dalej wyglądało to ciekawie, dawałem jakieś szanse Wyattowi[jak skończyli pierwsi mistrzowie NXT? byłby trzeci, co paraduje tu z pasem, a poza tym śmiga w MR]. Końcówka Dallas/Neville była emocjonująca, do tego publika nie zawiodła. Co innego wynik. Cholibka, czemu on? Jeśli ten spoiler, co miał nas "ucieszyć"[parę postów wyżej], to przejęcie pasa przez Bo, to ktoś powinien łapnąć bana za zbyt perfidny humor

[PH93]

Publika podchwyciła taniec Emmy 0.o Niech se gra dobrze tą nieporadną. Dla mnie problem jest taki, że nawet jakby Ambrose genialnie odgrywał gimmick kolesia sprzedającego hot-dogi, to gimmick nadal byłby fatalny - wiadomo o co chodzi?

No i mamy początek zwolnień - Audrey Marie zalicza ostatni[?] występ, naturalnie przegrywając.

 

Nie wymagajmy dużo od Div w WWE - bo one są po to by być przerywnikiem w emocjonowaniu się galami, mają nam tylko zapewnić chwilę relaksu (odłączenia mózgu) i przykuć wizualnie naszą uwagę. Porównywanie do Ambrose jest nie na miejscu bo to całkiem inne wymagania.

[aRo]

Zamiast Ambrose'a mogłem tu wstawić nawet Sakamoto, sens byłby zachowany. Jak gimmick jest dla mnie kiepski, to choćby był nie wiem jak dobrze odgrywany, to ciężko mi stwierdzić, że dobrze się bawię oglądając to. Ale jak widać, niektórym się to podoba, czy to tu na forum, czy w Full Sail. OK, kazdy może mieć swoje zdanie.

[aRo]

Podpisywanie kontraktu... Jak chcecie, by Bo nie był besztany przez publikę, to nie dawajcie mu takiej roboty, bo facet wypadł kiepsko. Segment sprawił, że jestem niemal pewien nowego mistrza - oby heelowego.

 

Paige wygrywa pierwszą walkę turnieju, chyba w nowym stroju. Co do tej drogi po pas, to już widzę, że przewidziałem finał - Paige vs Rae. A w półfinale jobbną Fox i Emma. Jedyną niewiadomą jest pierwsza mistrzyni.

 

Mason znów zalicza squash. Po co on tam jest... Zamiast niego było wcisnąć Xaviera Woodsa, który ma dobrą opinię i ring skille, dali go do czołówki, ale czasu nie dostaje.

 

Zaciekawił mnie powrót Rileya - jednak był tylko po to, by zajobbować O'Brianowi. Wrócili u niego do starej muzyki[z drobnymi zmianami]. Za to jego "przyszły partner" nie wrócił.

 

ME nie był taki zły. Na pewno będzie lepszy, niż ten za tydzień - walka o pas NXT.

[szykuje się jeszcze rewanż Cesaro z Zaynem, ale nie wiem, czy już za tydzień]

[Jack Doomsday]

NXT miało niecodzienny początek, gdzie dali nam podpisywanie kontraktu. Jeśli Bo pójdzie w refren swojego entrancu "I'll do anything it takes" i zacznie heelować, to myślę że możemy mieć niezłego (na pewno nie słabego) mistrza. Za mikrofonem Big E mi zaimponował (na ostatnim Backstage Fallout zmiażdżył - mówił o kiełbasie, kiedy pytano go o Braya Wyatta), to chyba nie przypadek że znajduje się w głównym rosterze.

 

Paige przeszła dalej, pinując siłowo Tamine, btw. promowaną jako naczelnego powerhouse'a wśród kobiet - nie burkam, nie mam pytań (wisi mi jak, chce by Paige zdobyła pas)

BTW. Przechrzściła się w swoim promie - już nie jest Anti-Divą, teraz jest Divą of Tomorrow (jeśli więcej takich killerek ringowych lub total package'ów przyjdzie to mi pasuje taki nickname)

 

Renee Young miała dzisiaj pełne ręce roboty, i fajnie, lubię ją, miło mi się jej słucha. Corey i KO dali dobre kwestie, co nie powinno dziwić, natomiast Sami Zayn zaczyna mi imponować. Jego postać jest banalnie prosta - gość któremu mówią ze czegoś nie podoła, a on nie dość że to zrobi, to jeszcze z wyrazem twarzy cwaniaczka i gestem Kozakiewicza. Taki Zayn jest wg mnie idealny, a i odskocznia do heelturnu jest zawsze w zasięgu ręki.

 

Ostatnio mnie natchnęło pytanie gdzie jest Riley i dlaczego nie jest heelem ... już wiem czemu ... jest za ciasno w rosterze rozwojówki (jeśli powoli face'ują/tweenere'ują Gravesa i Ohno to coś jest na rzeczy), co wg mnie skończy się zwolnieniem (w sumie szkoda, ale co miał do pokazania to pokazał).

 

Skłasze nic nie warte, poza nowym sub'em Conora, który, wg mnie, jednak niczego w jego postaci nie zmieni.

 

ME przyjemny, przykułem większą uwagę na, oczywiście, Kassiusa Ohno i doszedłem do wniosku że inaczej niż w tagu do ME nie wejdzie. Kiedy dostał hot-taga, dało się go oglądać (za wyjątkiem tego motywu w którym, znowu, spierdolił albo Rolling KO albo Cyclone Kill, robiąc z tego headbutt - załamka totalna). Rodzinka robi robotę dalej jak trzeba, pokazują że zasługują na główny roster. Rozwalił mnie natomiast booking Gravesa - cactus clothesline'm wywala Rowana (dwa razy większego człowieka) z ringu, bez problemu kontruje powerbomb na back body drop na Harperze (znowu, dwa razy większy człowiek), robią z niego Mysterio czy Jaśka?

 

Odcinek przyzwoity, raził mnie trochę ten booking małych ludzi - Paige pinuje siłowo Taminę (co by nie było, niedawno nastolatka), oraz Corey Graves rozwalający Wyatt Family.

[B-Side]

- Big E tą koszulę to chyba z pomocy dla powodzian zarąbał Ale pozytywnie jestem zaskoczony jak duże postępy na micu zrobił Zawsze był spięty a tu na maxa naturalnie wypadł. Propsy dla E za to Big E w końcu straci czas i stawiam, że bo zabierze go jakimś przekrętem

 

- Graves na micu potwierdził, że jest całkiem dobry.

 

- Pojedynek Paige nie porwał Miała lepsze walki z mniej znaczącymi divami Całą walkę obijana była by po rollu pie zgarnąć zwycięstwo. Wiem, że to może za wcześnie ale chyba nikt by się nie obraził .gdyby normalnie spinowała po finisherze jakąś z divę z głównego rosteru. Po drodze ma jeszcze prawdopodobnie Fox i kto wie może do tego dojdzie? Byłby niezły push dla niej i utwierdzenie jako mistrzyni jeżeli to wygra oczywiście

 

- Nie wiem po co wskrzesili postać Walijczyka. Theme ma fajny ale to mało Pewnie trafi na Conora jak nic w kierunku drugiego członka teamu Ascension się nie posunie.

 

- Cesaro jaki komando Skojarzył mnie się z mięśniakiem z Commandos: Behind Enemy Lines. Panowie fajnie sobie pogadali a ich feud może dać bardzo dobre walki.

 

- Riley - dużo osób go lubi i widzi w nim potencjał (przynajmniej jakiś czas temu sporo ludzi tak na forum pisało) ale jak dla mnie to jest baaaaardzo przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby. O'Brian ma nie najgorszy submission.

 

- Jak Rotunda skończy karierę wrestlera to śmiało mógłby zostać jakimś managerem z taką gadką Harper i Corey bardzo fajnie się pokazali jak podkręcili tempo. Ogólnie walka była dobra jak dla mnie. Trochę się rozkręcała ale efektowna końcówka to zrewanżowała

 

Odcinek nie był dobry ani nie był zły. Zabrakło jeszcze 1 dobrej walki ale za to story byłych wrestlerów ROH ruszyło i zapowiada się ciekawie. Wyatt Family również dobrze się zaprezentowali.

[aRo]

Riley - dużo osób go lubi i widzi w nim potencjał (przynajmniej jakiś czas temu sporo ludzi tak na forum pisało) ale jak dla mnie to jest baaaaardzo przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby.

Jakkolwiek słaby by nie był, w feudzie z Mizem jak dla mnie pokazał, że ma lepsze ring i mic skille od niego[mnie Mike z mikrofonem irytuje]. Nie obraziłbym się, gdyby się zamienili miejscami, ale nie ma na to szans.

[8693]

Najnowszy epizod obejrzany, a więc do rzeczy:

 

1.Langston podczas pierwszego segmentu, którym było podpisywanie kontraktu miło mnie zaskoczył, ponieważ nie przypuszczałem, że on potrafi się aż tak dobrze zaprezentować przy micu. Przyjemnie się go słuchało, a co do Bo, to w tym wdzianku wyglądał jak Seagal

 

2.Paige wygrała pierwszą walkę wchodzącą w skład turnieju, tak? A więc dobrze, to również powinna wygrać jego ostatnią

 

3.Pojawienie się Riley'a zaskoczyło mnie, ale mniejsza oto... Octopus Stretch jako finisher u Conora? Powiem szczerze, że nie podoba się mi ta akcja, ale ok, nie zostanie. Choć wolałbym zobaczyć u niego jakieś Dragon Clutch czy też Full Nelson Hold.

 

4.ME wypadł nieźle, ale z całą pewnością najlepiej wykazał się w nim Corey Graves, który mnie zaskoczył, ponieważ nie przypuszczałem, że zobaczę w jego wykonaniu takiej akcji jak Slingshot Outside Corksew Planchy. Bardziej przypuszczałem, że to taki zawodnik jak The Rock czy SCSA, którzy takich akcji nie wykonywali.

[Punk94kj]

Kiedy dostał hot-taga, dało się go oglądać (za wyjątkiem tego motywu w którym, znowu, spierdolił albo Rolling KO albo Cyclone Kill, robiąc z tego headbutt - załamka totalna)

Jak na moje to prawda że trochę zbotchowane ale nie żadne Cyclone Kill ani Rolling KO tylko Rolling Knee co jest chyba jego nowym finisherem. (Thank you Wade Barrett ! )

[Kejrol]

Nie chcę nic mówić, ale wyciekły filmiki, gdzie zawodnicy NXT (w tym paru z głównego rosteru) ćwiczą sobie proma. Poniżej jest link do playlisty, łącznie jest chyba 33 filmików. Oglądajcie, bo pewnie niedługo zostanie skasowane.

 

http://www.youtube.com/watch?v=ThGO43ccjk0&list=PLZHLnNjCV3ucerfpCvf_pQyXa12qKhM3v

[N!KO]

Nie chcę nic mówić, ale wyciekły filmiki, gdzie zawodnicy NXT (w tym paru z głównego rosteru) ćwiczą sobie proma. Poniżej jest link do playlisty, łącznie jest chyba 33 filmików. Oglądajcie, bo pewnie niedługo zostanie skasowane.

 

Zdążyłem tylko na Corbina. Jak ktoś trafi ponowny upload, to pamiętajcie, żeby tu zapodać.

[Pavlos]

http://www.mediafire.com/download/e4dhap1pkibic31/NXT+Promos+12.13.2012.rar

 

Znalazłem tutaj paczkę tych prom do pobrania. Zawodnicy ci sami, co na YT i nazwa folderu się zgadza, więc mam nadzieję, że to to.

[B-Side]

Ciekawa paczka, dzięki Pavlos Bray wypada nawet lepiej na żywo. Paige, Summer & Anya jako kobieca wersja The Shield? Ciekawe pomysły mają w NXT

[aRo]

Z ciekawszych prom:

Angelo Dawkins - przypomniał mi się Kenny King. Mam wrażenie że facet w ogóle się nie stresuje, wypada naturalnie w porównaniu do większości.

Axl Keegan - fajne promo z liczbami, przypomina się filmik przed Royal Rumble Facet pozytywnie wypadł.

Bray Wyatt - jak w każdym swoim promie, tak i tutaj.

Travis Tyler - jedno z krótszych prom, ale facet zwrócił na siebie uwagę. Fakt, nie jest idealnie, ale może coś z niego będzie.

 

Z ciekawszych pomysłów:

Żeńskie Shield - inna rzecz, że nie miałyby z kim walczyć, ile mamy div w rosterze?

Captain Comic - brakuje mi Hurricane Helmsa, jak już muszą być jakieś niepoważne postacie, to jestem za superbohaterem Może niekoniecznie w takiej formie jak na filmikach - 3 razy się pojawił - ale pomysł OK ^^

 

Największy szajs? Yoshi Tatsu. Tra-ge-dia