WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia

[E_9]

Odcinek odcinkiem, nic nowego...

 

 

Ale warto obejrzeć przynajmniej początek ze względu na debiut PAC'a... tzn Adriana Neville. Za dużo może nie dali mu powalczyć, ale przynajmniej zobaczyliśmy jego finisher, który używany jest przez niego od początku przygody z WWE. "Corcscrew Shooting Star Press" to niezły wybór, ale mam nadzieję, że to nie będzie jedyny element jego pokazu latania. Czekam na więcej!

 

Miło było też zobaczyć ostatni pojedynek Trenta w WWE... mam nadzieję, że odejście od Vince'a pozwoli nam zobaczyć pełnię jego możliwości na scenie niezależnej. Obecność w PWG mile widziana. Tak w ogóle, Regal cały czas przeszkadza ex Chrisowi Hero... jeżeli miałoby się to skończyć ich pojedynkiem to jestem "za"!

 

Taka prośba, proszę nie dawać mikrofonu dla Langstona... czyżby chcieli wykorzystywać "Five" w ten sam sposób jak wykorzystują "Feed Me More"?

 

Main Event... dajcie Tysonowi szansę w tym cholernym WWE! A jeżeli nie chcecie to go wyrzućcie, niech da nam trochę radości na scenie niezależnej. Gadający podczas walki Sandow to raj dla mojego słuchu, uwielbiam za to kolesia. Sama walka nie zachwyciła, za dużo dominacji heelów (sztampa?). Zwycięska ekipa to zaskoczenie, ale to nic ważnego. Przede wszystkim, push for Kidd!

 

 

Nic nowego w NXT, czekam na większą ilość PAC'a, ciekawe jak mocno go ograniczą i jak go poprowadzą w krainie charyzmy?

[N!KO]

Adrian Neville zadebiutował w TV, ale PACa to ja tam nie widziałem - już tłumaczę. Zawsze mial przyzwoita fizyke, ale jak na standardy WWE, to i tak malo. Będąc takim gościem, musi urywać jaja za każdym razem. Musi pokazywać swoją wielkość, jeśli chcę, by na niego postawili. Tutaj niestety latania było mało - stąd stwierdzenie, że PACa nie widziałem. Justin Gabriel też miał widowiskowy finisher - nie AŻ tak efektowny, ale zawsze - i wiadomo, gdzie obecnie w federacji stoi. Prawdą jest, że na perełkach indy, ciąży spora presja. Zarząd ma świadomość o ich przeszłości, więc poprzeczka jest zawieszona wysoko. Po tej walce, mogą powiedzieć tylko - "... i to jest ten popularny PAC?" Oby pozniej było lepiej, a reakcje komentatorow, nie bede musialy byc tak wymuszone.

 

Poza tym, gdy tylko myslelismy, ze nic gorszego, od gadajacego Big E, pojawic sie nie moze... dali mikrofon Donny'emu Marlow. Sztucznosc bila po oczach, ale czego innego sie spodziewac, jak mamy do czynienia z facetem, o korzeniach prosto z Tonga, ktory musi bawic sie w oklepanego Meksykanca, ktorego najwiekszym plusem, byl jego rower (!) Niestety, albo zmiana gimmicku, albo sie zegnamy... a WWE modli sie, zeby Tatuś (Haku) tam nie wpadł w sprawie synka

[Killaz]

Adrian Neville vs Sakamoto - WOW trzeba przyznac ze Neville jest swietny w ringu jest bardzo zwinny i bardzo szybki. Akcja koncowa byla wprost swietna! Mam nadzieje ze ten koles bedzie mial przyszlosc w WWE i nie skonczy jak niestety teraz Tyson Kidd. Debiut oczywiscie na plus!

 

Kruger vs Barreta - dobre starcie, widac ze panowie maja niezla chemie miedzy soba. Kruger bardziej mnie do siebie przekonal po tym starciu. Wygrana Barreta i tak nie wazna bo zostal on zwolniony

 

Camacho vs Big E - czysty Squash dla nowego mistrza. Big E w ringu prezentuje sie dobrze oraz ma swietne wejscie ale za mikrofonem jest raczej lipa bo sie go jakos sztucznie slucha, przynajmiej dla mnie. Widac jednak ze fani go lubia.

 

ME - przemowienie Sandowa przed walka bylo zupelnie niepotrzebne. Walka wieczoru byla niezla, na poczatku moze szalu nie bylo ale z czasem walka nabrala lepszego tempa. Sporo ciekawych akcji oraz zwrotow akcji. Zdziwila mnie wygrana Faceow.

[aRo]

Nareszcie pokazał się PAC. Pewnie będę narzekał że to nie to samo, co w Dragon Gate[nawet te fikołki na głowie - zwykle robił to 2 razy z rzędu], ale i tak z chęcią obejrzę jego walki. No i dali mu korzystać z bardzo ładnego finishera. O, i theme wpada w ucho.

 

Barreta znów z Krugerem - ale obejrzałem, bo to może być jego ostatnia walka w WWE[był jeszcze na kolejnych tapingach?]. Wygrał, ale co z tego, skoro wyleciał z fedki?

 

Big E znów dostał mikrofon... W teorii to dobrze, bo czym więcej razy będzie gadał, tym szybciej powinien się rozwijać w tej kwestii, ale póki co jest słabo. Przynajmniej nadrabia w ringu, to jeden z tych wielkich gości, których lubię oglądać.

 

ME był w miarę OK. Obejrzałem głównie dla Kidda, głównie dlatego, że robi sobie niespodziewaną przerwę. Oby go przez ten czas nie zwolnili[chociaż... pójście za Trentem i walki w indy np. z Duttersonem - nie byłoby źle].

[KaMaz]

Adrian Neville zadebiutował w TV, ale PACa to ja tam nie widziałem - już tłumaczę. Zawsze mial przyzwoita fizyke, ale jak na standardy WWE, to i tak malo. Będąc takim gościem, musi urywać jaja za każdym razem. Musi pokazywać swoją wielkość, jeśli chcę, by na niego postawili. Tutaj niestety latania było mało - stąd stwierdzenie, że PACa nie widziałem. Justin Gabriel też miał widowiskowy finisher - nie AŻ tak efektowny, ale zawsze - i wiadomo, gdzie obecnie w federacji stoi. Prawdą jest, że na perełkach indy, ciąży spora presja. Zarząd ma świadomość o ich przeszłości, więc poprzeczka jest zawieszona wysoko. Po tej walce, mogą powiedzieć tylko - "... i to jest ten popularny PAC?" Oby pozniej było lepiej, a reakcje komentatorow, nie bede musialy byc tak wymuszone.

 

N!KO mam do Ciebie szybkie pytanie: jak u niego z umiejętnościami mikrofonowymi? Przyznam się, że dopiero teraz zobaczyłem jego walkę z NXT (tych z federacji niezależnych prócz hajlajtów nie widziałem) i jestem na prawdę zadowolony. Fakt, może nie pokazał wiele ale to co zobaczyłem daje mi dużo dobrego do myślenia o nim. Prócz wzrostu ma stosunkowo fajną sylwetkę, a twarz "odpowiednią" do tego biznesu. Gdyby dołożył do tego przyzwoitą gadkę to nie powinien skończyć w midcardzie (maksimum midcard) jak tacy Gabriel czy Kidd.

[N!KO]

N!KO mam do Ciebie szybkie pytanie: jak u niego z umiejętnościami mikrofonowymi?

 

Skracajac odpowiedz do paru slow - gadka sobie nie pomoze. Nigdy nie byl typem mowcy, i nijak nie jest na tym polu lepszy od Gabriela czy Kidda. To niestety podobna polka - jesli nie ta sama, to nizej. Trzeba liczyc, ze sie trafi slepej kurze ziarno. Przemawia za nim fakt, ze fruwa efektowniej od powyzszej dwojki.

[aRo]

Gdybym miał na siłę szukać pomysłu na PACa, to tak se myślałem - w rosterze nie ma nikogo, kto jest bardziej podobny do... Kennetha Camerona.

 

Inna sprawa, że jako heel to już prawie wcale nie polata[już pomijając to, że trafiając do WWE, czy będzie dobrym czy złym, to i tak grawitacja nagle sobie o nim przypomni ].

[Kejrol]

Cieszę się, że jest tam Bray Wyatt (jego podwładnych mam wdupie) i Kassius Ohno (widziałbym go w The Shield). Również spoko są Steamboat (w przeciwieństwie do was mi aż tak nie przeszkadza) i Paige. Kruger dostał jakiś gimmick i jest bardziej wyrazisty niż był w rozwojówce, ale nadal nie jestem jego fanem. Nie kumam spustów nad Dallasem, ale trzeba się liczyć tym, że jest na niego duży hype i może wkrótce zadebiutować w głównym rosterze. Adriana to w ogóle nie mam ogarniętego, a Anya to chyba nawet nie zadebiutowała jeszcze.

[Perfecti0n]

Ja jestem pesymistycznie nastawiony troszke do kolejnych debiutów w najbliższym czasie.Kolejne widziałbym dopiero w okolicach Survivor Series. Zależy jeszcze jaką role mieli by oni odgrywać gdyby zadebiutowali.Bo jeśli ma to działać w przypadku gwiazd indys na zasadzie " Up***dolimy ci 9/10 movesetu i leć sobie powalczyć " to ja dziękuje ale nie skorzystam z ogladania takich gwiazd. Moje zdanie jest takie żeby bez konkretnych story nie wprowadzać ich na siłe.

 

Co do samej listy to o każdym postaram sie coś wypowiedzieć.

Kassius Ohno - Jego widziałbym osobiście w głównym rosterze jak najszybciej jeśli miałby pełnić jedną z dwóch ról. Tag Team Partner Sandowa ( wtedy Cody mógłby przejśc face turn i lekko odżyć z jakimś nowym gimmickiem ) albo feud przyjaciół z KoW. Dla mnie było by to świetne i oczami wyobrazni widze Cesaro vs Ohno w okolicach SummerSlam. Niestety pomarzyć można ...

Leo Kruger - Skillami nie zachwyca ale jego gimmick kupuje w całości. Kruger niezle odgrywa Buszmena. Tylko jakoś nie bardzo widze dla niego jakąs role w głównym rostrze.

Bo Dallas - Tego pana zbytnio nie trawie. W ringu mizeria. Na micu mizeria. Charyzmy to on chyba wcale nie posiada. Chociaż jego najpewniej najprędzej zobaczymy w MR. Kaleczy Speara a tego nie wybaczam

Paige - Wszyscy chcą jej debiutu w MR. Moje zdanie tutaj jest troche inne. Widzimy dobrze co dzieje się z dywizją div. Więc pewnie jeśli by zadebiutowała to dostawała by albo 2-3 minutowe walki na SMS albo SuperStars albo została by menagerką. Jeśli miałbym szukać kogoś kogo chętnie widziałbym z nią w parze to byłby to właśnie PAC. Bo podobno z mic skillami to u niego nie najlepiej. A wyglądem pasowali by do siebie.

Richie Steamboat - Jeśli pociągną story z lekką kosą Barreta z Dragonem to właśnie debiutu synka możemy się z tego spodziewać. W sumie mnie by to nawet cieszyło. Jakoś zbytnio nie przeszkadza mi Richie, a wprowadzenie przez ojca byłoby dla niego niezłym startem.

Adrian Neville - Nie oglądam zbytnio idysów więc wiele o nim nie wiem. Kilka filmików na YT wiele mi sytuacji nie rozjaśnia chociaż widać że jest świetny. W main streamie dostał niezły finisher. Można sie pokusić ze stwierdzeniem że nawet najlepszy bo 450 Splash to spokojnie przerasta. Ciesze sie że mają co do niego jakieś plany oby tylko nie skończył jak Gabriel bo SuperStars albo wieczny byt w NXT czekają...

Anya - Brak słów bo jeszcze jej nigdy nie widziałem ale niezła sunia

Wyatt Family - Tak jak Kejrol mam w dupie jego przydupasów bo liczy sie tylko Wyatt. Gimmick świetny, odgrywanie świetne. Czego chcieć więcej ?

[DeanAmbrose]

Akurat ci jego przydupasy bardziej mi przypadli do gustu. Dawno takich gimmicków nie widziałem i z chęcią zbobaczyłbym ich z TT titles. Mam nadzieję, że Wyatt Family jak najszybciej zadebiutują bo wtedy mogą oni zdominować mid card. Obczajcie to: Wyatt - IC Champion, Rowan i Harper - TT Champions. Dla mnie miodzio!

[8693]

Wyatt - IC Champion, Rowan i Harper - TT Champions. Dla mnie miodzio!

 

Ktoś jeszcze w którymś z tematów napisał, że ostatnio drużyny nie są doceniane, a są szmacone, bo nie mieli w swoim posiadaniu żadnych pasów (nie wiem, czy dokładnie tak, ale wiem, że ktoś to w takim samym sensie napisał)... Ale, ale... Przecież The Corre miało w swoim posiadaniu pasy i były to dokładnie te, o których DeanAmbrose wspomniał, czyli IC i TT, a ich posiadaczami byli, Gabriel i Slather jako mistrzowie TT, a Barrett jako IC champ Nie wiem czy ktoś o tym jeszcze pamiętał, ale ja tak

[N!KO]

Na wwe.com pojawił się ciekawy artykuł przedstawiający 10 osób z NXT na które warto zwrócić szczególną uwagę.

 

Na liście znajdują się:

-Kassius Ohno

-Leo Kruger

-Bo Dallas

-Paige

-Richie Steamboat

-Adrian Neville

-Anya

-Wyatt Family

 

To przyjemne info, bo staraja się zapoznac fanow z tymi, na ktorych planuja postawic. Wiekszosc to wybory ewidentne, ktore mozemy wywnioskowac z NXT, ale nie obylo sie bez zaskoczen.

Kassius jest praktycznie co tydzien. Wpychaja go we wszystko co jest mozliwe. To tylko swiadczy o elastycznosci ex-Hero. Facet jest faktycznie gotowy na wszystko, a i wszystko z nim zrobic mogą - od komedii po brutalnego heela. Prawdopodobienstwo, ze skonczy na szczycie, jest takie samo, ze bedzie low-carderem. Definicja idealnego pracownika WWE. Dobry wyglad, dobry na micu, dobry w ringu, totalny mark wrestlingu. Miejmy nadzieje, ze systematyczne kroki naprzod jego bylego tag partnera (Castagnoli), pozwola Imperium uwierzyc w niego jeszcze bardziej.

Leo siedzi w rozwojowce juz sporo czasu. Cos w nim widza, ale za bardzo sami nie wiedza co. Zwykl jobbowac, by pozniej wystrzelic i zgarnac zloto. Obecny gimmick, to chyba jego najlepsze wcielenie, choc nie gwarantujace sukcesu w glownym rosterze. Raczej wpisze sie do tej samej ksiegi, co tacy jednowymiarowi dominatorzy, ktorzy przychodza, dostaja multum klimatycznych prom, pozniej besztaja jeszcze wieksza ilosc jobberow, low i midcarderow, az przy najwyzszej polce - Jasie i inne - brutalnie spadaja na dno.

Bo Dallas, to przyszla gwiazda federacji. Za swoja ringowa psychologie, zbiera bardzo dobre recenzje na zapleczu, a i jego prawdziwe nazwisko, na pewno nie zaszkodzi. Promocyjnie ładna buźka, ale martwia mnie jego umiejetnosci za mikrofonem, jak i gabaryty. Dla mnie zawsze bedzie tym gorszym bratem, ale w WWE prawdopodobnie osiagnie wiecej. Zalezy jakie bedzie parcie na wielkiego face'owego underdoga. Jesli fani go kupią, to nie zdziwie się, jak kiedys go zobacze z glownym pasem. Jesli nie, to midcardowy odhaczy na 90%.

Paige dominuje w NXT. Niszczy wszystkie Panie, więc tu widać mocną inwestycje ze strony WWE. Ona jest dla mnie przyszloscia dywizji kobiet. Nie dosc, ze ma wyjatkowa - nietypowa jak na WWE - urode, to nie mozna powiedziec, ze jest brzydka - ba, uwielbiam bladego gotha! Dopiszmy do tego naprawde solidny warsztat, jak i fakt bycia spoza USA - da się polubić w Stanach, a w Anglii zawsze będzie robić furore (tam też powinna zgarnac pierwsze zloto) - i mamy prawdziwa perelke, ktorej grzechem byloby nie pushowac. Bladego-rudego promowali, to teraz niech zrobia cos przyjemniejszego dla "bladej spolecznosci".

Richie Steamboat, to podobna historia, co z Bo Dallasem. Zawsze bede ich wrzucal do tego samego worka, ale ostatnimi czasy widac, ze Bo jest dla nich wiekszym skarbem. Ja bym skrzyzowal ich drogi, a z Richiego bym wycisnal wiecej, gdyby stal po złej stronie mocy. Nie wiem, czy im sa konieczni, dwaj face'owi underdodzy, ktorzy sie urodzili "w tym biznesie". Moze jako tag team - to zawsze łatwa alternatywa, na szybka promocje.

Obecnosc PACa w tym zestawieniu, to przyjemne zaskoczenie. To oznacza, ze faktycznie beda na niego stawiac, i czesciej go bedziemy ogladac w NXT TV. Komentatorzy mieli wyrazne zadanie, zeby sie spuszczac nad jego "fruwaniem", choc pokazal tak naprawde niewiele - mocno przesadzali w swych reakcjach. Jego przyszlosc w WWE, to powazny znak zapytania. Na razie ciezko cokolwiek prorokowac.

Anya, to zaskoczenie nr.2, ale nie wiem, czy do konca przyjemne. Nawet nie pamietam, zebym ją kiedyś oglądał, a jeśli oglądałem, to świadczy o tym, że nie zrobila wrazenia. To ta ruska mistrzyni jakiejś sztuki walki (taekwondo?) Rozumiem, ze wierza w promocje kogos dobrze wygladajacego, z zapleczem w tego typu sportach, ale co z czynnikiem milosci do biznesu? Paige sie na tym wychowala, czy Anya byla fanka? Czy moze jest tylko wymysłem federacji, ktora kusi pieniedzmi utalentowanych ludzi, a pozniej uczy ich warsztatu? Moze to jest powod, ze jej jeszcze nie ogladamy, ale obecnosc w tym zestawieniu, pozwala myslec, ze sobie radzi.

Wyatt Family, to ciekawy produkt, ktory jest gotowy do debiutu. Jest gadający, charyzmatyczny lider i dwóch podwładnych kolosów. Mogą nawet zdominować dywizje tag team, a potem zobaczymy co sie wydarzy. Brodie Lee nie zawiedzie, Erick Rowan... nie powinien - najwyzej go zwolnia. Moim zdaniem, trzeba kuć żelazo poki gorace. Zajawka na ten gimmick Husky'ego, moze minac oficjelom.

[B-Side]

Wyatt jest świetny w tym co robi i w takim gimmicku (nie jako Husky Harris ) spokojnie by sobie poradził solo ale jego "przydupasy" to istotny element w The Family. Czymże byłby religijny przywódca bez wyznawców? Poza tym na ich obecności Bray raczej nic nie straci a może zyskać np. kiedy ci dwaj giganci zdobędą pasy TT (a znając umiłowanie WWE do wielkoludów jest to bardzo możliwe) to on będzie ojcem ich sukcesu. Stajnia z pasami drużynowi i jakimś midcardowym tytułem to zawsze coś, mimo tego, że z Core wyszło jak wyszło Niech zawładnie najpierw NXT a potem niech robi pranie mózgów w głównym rosterze.

Co do reszty zawodników to podobają mnie się Paige, Ohno, Neville. Oczywiście nie chciałbym by wrzucano ich na hurra bez pomysłów, tylko niech im coś konkretnego przygotują i zainstalują ich w odpowiednim momencie. Zgadzam się z tym, że obecnie w dywizji kobiet, po odejściu Eve, jest bieda z nędzą i wrzucenia teraz Paige byłoby mało korzystne dla niej. Ohno spokojnie może zaczynać na SD (nawet z Sandowem) ale Pac niech trochę więcej pokaże w rozwojówce. Jeżeli jest rzeczywiście takim niemową jak piszecie to dodatkowo powinni znaleźć mu managera/partnera. W sumie w ostateczności mógłby uzupełnić lukę po kontuzjowanym Kiddzie a potem np. zacząć program z nim.

Kruger ostatnio się poprawił ale nie jestem pewien czy to ta jakość, która pozwoliłaby go z czystym sumieniem pchnąć dalej. W ringu jak ktoś go poprowadzi lub np będzie miał Kassiusa za partnera to daje radę.

O Dallasie i Steamboatcie pisałem wielokrotnie i dla mnie sprawa jest jasna. NO! NO! NO!

[B-Side]

- HBK zapowiada turniej o pasy TT. Liczyłem na dłuższy występ ale zawsze miło go zobaczyć w ringu

 

- Walka The Family była słaba i nie polecam jej chyba, że ktoś lubi patrzeć jak duzi chłopcy obijają mniejszych przez 80% czasu. Wygrana z Tatsu i Watsonem oczywista i zasłużona.

 

- Riley i Bateman jako team? Nie widzę tego. Żaden z nich nie jest ciekawy (wiem, że ludzie mogą lubić Alexa ale dla mnie to koleś w gaciach, który mało potrafi). Kogoś musieli wrzucić do tego turnieju by zapełnić miejsca i sumie dobrze, że dali ich a nie coś pokroju CoBro

 

- Sasha Banks coś tam w ringu pokazała ale wciąż mało. Z drugiej strony większość div jest po to by wyglądały a to jej akurat wychodzi. Aksana na micu i typowo kobieca kłótnia o wygląd. Myślałem, że coś lepszego przyszykują dla Paige bo jak można wybić się na Aksanie, która jest gorsza pod każdym względem od Britany?

 

- Graves ma swój styl walki i skutecznie go sprzedaje a jego submission ciekawie wygląda. Anarchy in NXT i antybohater? Dobry pomysł na niego moim zdaniem bo bardzo to współgra z jego gimmickiem.

 

- Szkoda, że Neville na początku po każdej akcji ze szkotem kucał i czekał na jego kolejny ruch. Zabijało to trochę płynność. Mimo tego jego akcje wyglądają bardzo efektownie. Pokazał kilka nowych akcji i jakby dostał zwinnego przeciwnika oraz więcej czasu to mógłby nieźle polatać i dać fajne show. Komentatorzy rozpływają się nad nim i to dobrze wróży jego promocji. Oliver Grey niczym się nie wyróżnił a o 3MB można powiedzieć tylko tyle, że byli i odegrali swoją rolę.

 

- Axl Keegan vs Big E: szybki squash na korzyść mistrza. Myślałem, że po tym nastąpi już tylko zabawa w 5 i nic ciekawego nie doświadczę a tu dostajemy zapowiedź od Conora. Dziwi mnie tylko, że porzucili The Ascension jako team (wcześniejsze promo też o tym mówiło) bo był to efektowny projekt a Camerona z łatwością można było kimś zastąpić.

 

Odcinek mogę zaliczyć do udanych. Stajnia Wyatta pnie się w górę, Graves dostaje swój czas i zapowiada anarchię, Paige ma w końcu jakiś feud (niby ze słabą Aksaną ale to zawsze coś i jest to wyróżnienie z zawodniczek NXT) a promocja Paca trwa. Conor i Big E to też przejaw jakiejś kreatywności i dowód, że coś się w NXT dzieje. Podobało się.

[E_9]

Jak B-Side zauważył, ten odcinek mógł się podobać przez składnię i zalążki kilku rozpoczętych historii, a tego w NXT głównie brakowało...

 

 

Dobry pomysł na pasy drużynowe i wprowadzenie ich przez HBK'a, ale minusem jest fakt małej ilości prawdziwych drużyn... w zasadzie z rozwojówki mamy tylko Wyatt Family i to oni są dla mnie murowanym kandydatem do wygranej.

 

Mają ciekawy pomysł na Gravesa... Bunt zawodnika, którego zarząd robi w bambuko może się sprzedać bardzo szybko, a do tego wypromuje to głównego bohatera historii i da mu możliwość awansu do głównego rosteru. Oby tylko tego pomysłu szybko nie wyrzucili na śmietnik...

 

Neville się sprzeda... dzisiaj dostał już ciut więcej czasu i od razu poskutkowało to kolejnym pokazem jego umiejętności. Jednak jak N!KO wcześniej wspomniał, to jeszcze nie jest PAC, a Anglik tylko w takiej formie ma szanse się wybić, bo poza rzeźbą i lataniem nie ma do zaoferowania nic. Do tego przydałby mu się menago/mentor, który by za niego gadał, bo tym się w ringach Vincenta nie wybroni. Może w tym wypadku Regal? Ciężki orzech do zgryzienia będą mieli bookerzy i sam Neville...

 

Fajnie, że chcą podpromować feudem rywalizację o pas, ale Cameron zestawiony z Langstonem nie zagwarantuje nam dobrego wrestlingu. Tak w ogóle to drażni mnie ta mroczność było członka Ascention, zajeżdża dziecinadą.

 

 

Ogólnie to niezły odcinek... jeżeli na takim poziomie utrzymaliby każdy epizod to byłbym zadowolony i zaglądałbym tam częściej.