Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Football Manager


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

To jaką taktykę polecacie? Gram Manchester'em United. Skład jak obecny tylko z małymi zmianami: Sprzedany Owen, Kupieni Paulo Henrique, Eden Hazard, Igor Akinfiejev.

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif

  • Odpowiedzi 565
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • chudinho94

    58

  • Ganzes

    35

  • rocket

    31

  • mistico

    30

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  211
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2010
  • Status:  Offline

@Pino, ja najbardziej polecam ci

 

 

U mnie w Liverpoolu spisuje się znakomicie, z Manu wygrana 3:1 i 0:2 :) A do tego jakichś baardzo dobrych piłkarzy nie musisz mieć ja mam ustawienie takie i daje rade:

 

------Lukaku-----Carroll----

--A.Youg--Lucas-Meireles-Gerrard

i obrona:)


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

@Pino, ja najbardziej polecam ci

 

 

U mnie w Liverpoolu spisuje się znakomicie, z Manu wygrana 3:1 i 0:2 :) A do tego jakichś baardzo dobrych piłkarzy nie musisz mieć ja mam ustawienie takie i daje rade:

 

------Lukaku-----Carroll----

--A.Youg--Lucas-Meireles-Gerrard

i obrona:)

 

To rzeczywiscie samych chujowych masz zawodnikow... :shock:

 

To jaką taktykę polecacie? Gram Manchester'em United.

Grajac takimi druzynami to mozesz miec taktyke 3-5-8 i i tak bedziesz duzo wygrywal, sprobuj sam cos sklecic, co to za przyjemnosc grac na czyjejs taktyce;/


  • Posty:  211
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2010
  • Status:  Offline

To rzeczywiscie samych chujowych masz zawodnikow...

 

 

Zatrudniam jedynie młodych piłkarzy, z myślą o przyszłości, a skład nie jest taki zły;]


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

pisalem to z irionia, przeciez Liverpool juz na poczatku ma zajebisty sklad

  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Huh, serio bawi was gra czołówką PL i to jeszcze z gotową taksą? Gimme a break!

 

Ktoś tam szukał wyzwań, przez przypadek znalazłem taki klub. Croatia Sesvete. Na pierwszy rzut oka- spadkowicz z 1szej chorwackiej ligi, prognoza mediów - 3, pan pikuś. Jednak potem okazuje się, że 3/4 składu było zamieszane w aferę korupcyjną i startujemy z piłkarzami, którzy zostali kupieni po sezonie. Zero zgrania, zero kasy, a wymagania- awans. Nie podołałem, przenosiny do GieKSy Katowice dobrze mi zrobiły, może na półmetku nowego sezonu pokuszę się o mały recap ze skrinami.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  211
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2010
  • Status:  Offline

ajfan, na własnej taktyce, to ja z MU przegrywam 4:0:D

  • Posty:  265
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.08.2008
  • Status:  Offline

To masz słabą taktyke. Ja na swojej 3 razy z rzędu (na 3 sezony) byłem mistrzem polski z dłużą przewagą nad rywalami

  • Posty:  211
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2010
  • Status:  Offline

seba, Jedni mają łeb do taktyki, a drudzy nie :P

BTW. Kim grałeś?


  • Posty:  265
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.08.2008
  • Status:  Offline


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Ja swoją Lechią potrafiłem przejebać z niżej notowanymi zespołami w PP, np. Podbeskidziem 3:0 dostałem, albo w E-klasie z ŁKSem Łódź przegrywałem z 3-4:1, a jak przychodziły mecze z czołówką ligi to Legię ograłem 3 do 0 u siebie, z Wisłą na wyjeździe wygrałem 2:3, a Lecha rozgromiłem 5:2... Jeżeli ktoś ma taki problem, że wygrywa z lepszymi, a przegrywa z gorszymi to po prostu trzeba dobrze trafić z rozmową motywacyjną przed meczem :P Btw. chyba wrócę do FM'a i zacznę grać... Leeds albo Lechią :)
  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Ktoś z was może posiada jakiś nowszy update od tego z cmreva ?

10136801454e08b07ab2e86.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lekko odkopuje temat :D.

 

Tak więc FM 11 mi się zrąbała, a że jestem fanem Football Managera to ściągnąłem moją ulubioną wersję tej gry - 08. Gram Arsenalem, jestem na razie 2 i mam tyle samo punktów co lider. Z 12 meczów wygrałem 8, zremisowałem 3, a przegrałem 1. Nie zmieniałem taktyki, czyli gram taką jaka była na początku gry w Arsenalu. Kupiłem sobie Millito, Marcelo, Aguero, Zlatana, Eto i chyba tyle. Marcelo i Aguero mają status Wielki talent. Ten pierwszy wygryzł ze składu Clichego i spisuje się bardzo dobrze. Argentyńczyk jest na razie rezerwowym (no chyba go nie puszcze od 1 minuty jak Zlatan i Eto nie są kontuzjowani). Puszczam go wtedy kiedy Zlatan, albo Samuel mają kontuzję, od 2 połowy, albo w Pucharach. Mam pytanie: Marcelo i Aguero mają status Wielki Talent. Czy są zawodnicy (oprócz nich) ze statusem "Wielki Talent"?


  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Lekko odkopuje temat :D.

 

Tak więc FM 11 mi się zrąbała, a że jestem fanem Football Managera to ściągnąłem moją ulubioną wersję tej gry - 08. Gram Arsenalem, jestem na razie 2 i mam tyle samo punktów co lider. Z 12 meczów wygrałem 8, zremisowałem 3, a przegrałem 1. Nie zmieniałem taktyki, czyli gram taką jaka była na początku gry w Arsenalu. Kupiłem sobie Millito, Marcelo, Aguero, Zlatana, Eto i chyba tyle. Marcelo i Aguero mają status Wielki talent. Ten pierwszy wygryzł ze składu Clichego i spisuje się bardzo dobrze. Argentyńczyk jest na razie rezerwowym (no chyba go nie puszcze od 1 minuty jak Zlatan i Eto nie są kontuzjowani). Puszczam go wtedy kiedy Zlatan, albo Samuel mają kontuzję, od 2 połowy, albo w Pucharach. Mam pytanie: Marcelo i Aguero mają status Wielki Talent. Czy są zawodnicy (oprócz nich) ze statusem "Wielki Talent"?

 

Ale to chyba nie w pierwszym sezonie? Bo Arsenal nie ma takich funduszy żeby kupić Kuna,Zlatana i Eto.

Wielki talent? W FM11 Lukaku, Neymar,Bojan,Paulo Henrique, Balotelli...

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

10kilan, sprzedałem Rosickiego, Bentnera i Eduardo. Miałem wtedy 65 milinów na transfery i na wszystkich zawodników starałem się dawać jak najmniej.
Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...