Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Football Manager


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

(...)Gram ofensywnym ustawieniem 3-2-3-2, ale z defensywnym nastawieniem w trakcie meczu :? (...)

(...) Pierwsze wrazenie bylo takie, ze stworzylem potwora :smile:

 

 

nie cierpie grac trzema obroncami, ale mam prosbe., mozesz zarzucic te taktyke na jakis serwerek zeby mozna bylo sciagnac?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212622
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 565
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • chudinho94

    58

  • Ganzes

    35

  • rocket

    31

  • mistico

    30

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  216
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2010
  • Status:  Offline

Też nie lubię grać 3, ponieważ dużo bramek tracę jak przeciwnik gra 4-4-2 ze skrzydła. Moja ulubiona taktyka to 4-5-1 która u mnie w legii to najlepsza taktyka. Może ją gdzieś wrzucę do pobrania bo efekty są.

Wogule legia teraz coraz ciężej 2 sezon dopiero w FM10 dzięki mnie kluby się wzmacniają, ja wykupuje juniorów do siebie i ich wypożyczam. A i macie jakiegoś Polskiego bramkarza

który do legii przejdzie?? Chce tylko polskich zawodników bo wkońcu to polska drużyna...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212623
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Chudinho, jeszcze na Fmie 2010, grajac chyba 15 sezon spotkalem w pucharach, moim wypasionym SUnderlandem jakies mierne Cagliari. Jakis byly napastnik byl jej menadzere, mial ustawienie 3-4-3, a ja gralem wlasnie skrzydlami zwykle, przebic sie nie moglem przez nich. dwoch bocznych pomocnikow zamykalo skrzydla ladnie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212628
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

nie cierpie grac trzema obroncami, ale mam prosbe., mozesz zarzucic te taktyke na jakis serwerek zeby mozna bylo sciagnac?

 

Mam FMa na drugim kompie. Bede przy nim prawdopodobnie dopiero jutro, wiec jak nie zapomne to wrzuce. Tylko mnie poinstruuj gdzie ją znajde w folderze gry.

 

Też nie lubię grać 3, ponieważ dużo bramek tracę jak przeciwnik gra 4-4-2 ze skrzydła

 

Praktycznie tylko tak trace bramki... ale musze przyznac, ze odkad zmienilem "wsparcie" na "defensywe" u defensywnych pomocnikow, to oni sie zajmuja skrzydlowymi calkiem niezle.

 

W ogole jaki macie patent na ustawienie pierwszego zespolu na sezon? Ja zwykle staram sie zdecydowac o pierwszej jedenastce i ją zapisuje, zeby szybko do niej wracac. Wczesniej to na oko patrzylem na ten obrazek z umiejetnosciami, ale teraz zaczalem sumowac najwazniejsze atrybuty na danej pozycji. Po zaznaczeniu w taktyce mamy podkreslone, ktore cechy sa kluczowe. Zrobilem tylko jeden wyjątek, bo wyszlo, ze Antoni Łukasiewicz jest moim trzecim środkowym obrońcą i powinien grać w pierwszym składzie, ale to jest płaczek i szybko się podłamuje, a za Pazdana dalem 1,200,000 Euro (!), wiec on MUSI grac.

Najbardziej irytujacym mnie faktem jest to, ze musze zglosic 4 wychowankow do pucharów. ZAWSZE (w kazdym FMie) mialem z tym problem. Przez to mi musza w skladzie zajmowac miejsce ludzie pokroju Ślusarskiego... Ja ogolnie mam juz wbudowane w glowie cos takiego, ze w ekipie pierwszej druzyny mam 26 zawodnikow. Po dwoch na kazda pozycje i tzw. "bonusowi" na bramke, obrone, pomoc i atak. Teraz upewniam sie, ze Ci bonusowi są wychowankami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212651
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  216
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2010
  • Status:  Offline

Ja w fm10 legia(kurde powtarzam się :D) mam dużo wychowanków... I powiem ci szczerze że nie żałuje. Bardzo dobra gra wychowanków skłoniła mnie do sprzedania kluczowych zawodników którzy przegrali z wychowankami...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212656
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Alacer, to powinna być ta taktyka - http://www.sendspace.com/file/4l707i

 

Jeszcze mi napiszcie gdzie wrzucić te treningi Tugsa i czy one na serio dają dobre (jakie?) rezultaty

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212739
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ja nie uzywam treningow tugsa. teraz klade nacisk na tworzenie wlasnych programow, ktore powstaja po doglebnej analizie "zadów i waletów" moich piłkarzy.

 

 

 

dzieki za taktyke, NIKO, obczaje ją w moim Wolverhamptonie w towarzyskich meczach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212744
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  216
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2010
  • Status:  Offline

Nie lubię sam tworzyć programów treningowych bo szczerze powiem że nie umiem :((

ale zrobiłem tylko 1... Przed Sezonem. I to mi wyszło jak już wcześniej powiedziałem bardzo dobrze. Uwielbiam grać Legią w fm10 bo ma dobrych wychowanków, wisła, lech, polonia i śląsk kupują zagraniczne dupodajki które są najlepsi w swoich reprezentacjach np a ja poprostu stawiam na młodych.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-212748
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Legie faktycznie sie oplaca brac ze wzgledu na szkolenie mlodziezy. Na FM11 wyrosl im tam niejaki Lisiecki, ktory teraz w moim Lechu gra w pierwszym skladzie. Swoja droga, wreszcie doprowadzilem polska druzyne do znaczacych sukcesow. Wygrana w Pucharze UEFA i ostatnio pokonanie Manchesteru Uniter w walce o Super Puchar Europy, to calkiem niezly rezultat. Teraz trzeba polozyc łape na Champions League, ale to juz inna bajka... Alacer sprawdz u siebie czy w Santosie biega Zezinho, bo na poczatku 4 sezonu ma u mnie 21 lat i musialem go sprowadzic do Polskiej Ligi za 6,75mln Euro. Juz jest perelka, a bedzie jeszcze lepszy.

(Lech moj wyglada tak: Buric - Lukasiewicz, Jodlowiec, Lisiecki - Pazdan, Bandrowski - Kupisz, Zezinho, Da Silva - Sobiech, Musona (z Zimbabwe). Rezerwa: Słowik - Sama, Demba, Sadlok - Sarr, Gol - Zyro (kolejna perelka z Legii), Bruno, Grosicki - Dawid Nowak, Robak ... do tego dochodza tacy, ktorzy sa bonusowi jak: Kiełb czy Janoszka)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-213109
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  216
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2010
  • Status:  Offline

Masz dobry skład w moim ukochanym Lechu. Ja teraz mam ciężki mecz na wyjeździe o awans do CL z Serbskim Juve :D (Dla niekapujących PARTIZAN) U mnie było 1:1 a teraz myślę co wykombinować. Ale nawet jak teraz się nie uda to zawsze jest LE w której o dziwo w tamtym sezonie wyszedłem z grupy. Żyro na razie na wypożyczeniu w Świcie. A Alacer w brazyli jest Gilson Silva to bardzo młody zawodnik z perspektywami. Przejdzie ci do LP tyle że on kosztuje :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-213130
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Masz dobry skład w moim ukochanym Lechu.

 

Jacha. Teraz po dwoch meczach w Champions League mam pierwsze miejsce w grupie. Historie z europejskimi pucharami mam calkiem niezla:

- W drugim sezonie doszedlem do cwiercfinalu Uefa odpadajac z OMarseille. Przeszedlem chociazby Liverpool (Nowak 4 bramki na Anfield, ale i tak w 10min mi strzelili 3 gole, zeby wyrownac......)

- W trzecim sezonie bylem w CL, ale grupa smierci: Barcelona, Inter i HSV. Zabraklo punktu i poszedlem do Uefa, ktore wygralem przechodzac: Rubin, Besiktar, AZ, Aston Ville i na koncu Juve. Przynajmniej poczulem moc Katalonii, bo...

- W czwartym sezonie nie bylo problemow by awansowac do CL i sobie gromilem jakies niemoty w eliminacjach. Grupa znowu marna, ale bylem w 2 koszyku! Jaka to byla radosc czytac, ze Lech i Barcelona sa w jednej grupie, a pozostale zespoly to Zenit i Basel (zawsze sa tak wymieniane dwa najwieksze zespoly, a pozniej reszte nic nie znaczaca podaja, gdzie zwykle sie znajdowalem jako Polski "underdog"). Do tego wygralem z ManU 1-0 i zgarnalem Super Puchar Europy. Na Bulgarskiej mialem remis 0-0 z Barcelona (co jest wynikiem cudownym, a pociesza mnie fakt, ze moja "twierdza w Poznaniu" nie zostala zdobyta) i na wyjezdzie zbilem Basel 3-0. Nie wiem jak prezentuja sie Rosjanie, ale powinienem z nimi wyjsc na plus w dwumeczu i zobaczyc jak wyglada faza pucharowa CL.

Jeszcze musze zdobyc Remes Puchar Polski, bo przez 3 sezony tego nie dokonalem :smile: Wszystko dlatego, ze od zawsze mam polityke w managerach (chyba od legendarnego CM 03/04), by w pucharze Polski grala druga jedenastka. Teraz rezerwa jest chyba wystarczajaco mocna, zeby i na tym polozyc łape.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-213136
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  216
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2010
  • Status:  Offline

Też zawsze jobbuje 11 na PP. Z barcą remis jest wynikiem znakomitym. Ja mogę się pochwalić że zniszczyłem na wyjeździe w poprzednim sezonie w LE Twente 0:4,u mnie było 2:2, z Werderem u mnie 1:1 a w Bremie przegrałem 0:2, I Anderlecht u siebie 3:0 a tam 1:1. Wyszedłem z grupy a tu niespodzianka... Standard Liege. U mnie 2:0 a na wyjeździe przegrałem 0:1, ale awansowałem. Lecz szczęśliwy być nie mogłem bo trafiłem na moich przyjaciół z Bremy... u mnie zaskakująco dobry wynik, wygrałem 3:2. Lecz moją przygodę z LE zakończył FATALNY występ Kamila Glika który stracił 2 razy piłkę w polu karnym. przegrałem 1:3. Teraz muszę wyeliminować Partizan...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-213137
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

No więc teraz esej o podbojach Football Managera 2011 ;)

 

Wisła Kraków

 

To, co rzuca się w oczy po objęciu Wisły, to fakt że prawie na każdą pozycję mają dwóch porównywalnie dobrych zawodników. Brakowało tylko zmiennika dla Piotra Brożka na lewą obronę. Tak mniej więcej wyglądał mój skład w pierwszym sezonie.

http://www.bankfotek.pl/image/823651.jpeg

 

Boguski grał na zmiane z Małeckim, zmieniam ich jak któryś ma ocenę poniżej 7.0.

 

W pierwszym sezonie kupiłem jedynie jednego napastnika, Roberta Stene. Niedrogi, za 40tys., a strzelił kilka ważnych bramek i rzadko miał ocenę poniżej 7. Miałem bardzo mały budżet, chyba 140 tys., nie pamiętam. Sprzedałem Łobodzińskiego za 300k, ale za 400tys. i tak nie mogłem znaleźć nikogo, kto wygryzł by jakiegoś Wiślaka z jedenastki. Szukałem głównie lewego obrońcy, ale albo za słabi, albo za drodzy. Za tą kasę powiększyłem sobie budżet płacowy i kupiłem kilku juniorków z dużym potencjałem. Zakontraktowałem także fińskiego obrońcę Ramiego Hakanpaa, który co prawda przyszedł do mnie dopiero w styczniu po wygaśnięciu kontraktu, ale był dobrym zastępstwem za kończącego karierę Clebera. Co do Clebera to dałem dupy w chuj, bo miał dobre atrybuty jako scout, ale zagapiłem się i nie podpisałem kontraktu, a Cleber zniknął z bazy danych. No trudno. Dodatkowo podpisałem kontrakt z defensywnym pomocnikiem Rangersów - Brahimem Hamdani, który okazał się zajebistym zmiennikiem Sobolewskiego, a do tego darmowym.

 

Cały sezon był dziwny. Legia dopiero na kilka kolejek przed końcem wskoczyła do pierwszej dziesiątki, a do końca o mistrza walczyłem z Lechem, Widzewem i Śląskiem. Na 6 kolejek przed końcem nie było różowo, ale miałem przed sobą mecze z Widzewem i Śląskiem, więc mimo 4 miejsca miałem szanse coś ugrać. Śląsk rozwaliłem 3-1 grając od 17 minuty w 10. Później mecz z Widzewem, który po fatalnej grze przegrałem 0-1. Następnie wygrane z Polonią Bytom i Zagłębiem i wskoczyłem na 3 miejsce, a sytuacja przed 29 kolejką wyglądała tak, że byłem 3 z punktem straty do Widzewa i dwoma do Lecha. Przedostatnia kolejka przyniosła wymarzone dla mnie wyniki, bo wygrałem 2-0 z Cracovią, a Lech przegrał z Widzewem 1-0. Na szczycie się pozmieniało, Lech 3, ja na drugim miejscu za Widzewem. W ostatniej kolejce Widzew przegrał niespodziewanie z Górnikiem 2-1, a ja pokonałem Ruch Chorzów i mogłem cieszyć się z mistrzostwa. Najlepsze jest to, że przez cały sezon nie byłem na pierwszym miejscu w tabeli, ale cały czas w miejscach 2-5. Wygrałem ligę będąc liderem tylko raz.

 

Taktyka, którą widać wyżej na screenie, miała jedną dziwną wadozaletę - bramki strzelali wszyscy, ale za to nikt nie miał wielu bramek, przez co najlepszym strzelcem był Rios z ...7 bramkami. Bramek w lidze strzeliłem 45, tylko Śląsk strzelił więcej. Bywało że mecz wygrywałem 3-0 po golach samych obrońców. Dziwne trochę, ale nie przeszkadzało.

 

W pucharach nie pograłem, pechowo odpadłem z Feyenordem w 4 rundzie Ligi Europejskiej po dogrywce.

Puchar Polski wygrałem grając w finale z ... GKP Gorzów. Co najlepsze, pierwszoligowiec w półfinale wygrał z drużyną niegrywalną, będącą niżej niż 1 liga. A w finale ich zlekceważyłem, grając rezerwowym składem jak przez większość pucharu i szczęśliwie wygrałem w karnych 7-6. Jako że ja byłem mistrzem, GKP Gorzów zagrał w Lidze Europejskiej :) I nawet im szło, przeszli przez pierwszą rundę, ale w drugim wyeliminowało ich Sarajewo. A w 1 lidze się ledwo utrzymali hehe.

 

Obecnie Wisłą zacząłem drugi sezon. Na transfery dostałem mało, bo 300k, ale sprzedałem Pawła Brożka za 2mln, który i tak grzał ławę. Niestety w Wiśle manager dostaje mały % wpływów z transferów i mój budżet "urósł" do 500 tys...

Przyszło do mnie kilku piłkarzy z wolnego transferu.

 

http://www.bankfotek.pl/image/823682.jpeg

 

Lehmann jest zajebistym defensywnym pomocnikiem, wygryzł ze składu Sobola. Drugim wartym uwagi grajkiem jest napastnik Monje, który ma obecnie na 3 mecze 3 gole. Nie wiem dlaczego, ale na screenie brakuje jednego napastnika, mianowicie Ismail Abdul-Lateef. Podstawowy snajper reprezentacji Bahrajnu, kupiłem go bo gdzieś w necie się natknąłem że to niezły grajek na polskie realia. Strzelił 2 bramki w Lidze Europejskiej w jednym meczu, więc może coś z niego będzie. Reszta ludzików na liście to juniorzy z potencjałem.

 

Tak wygląda obecnie mój skład. Z przodu mam problem bogactwa. Pewniakiem jest Rios, ale na miejsce obok niego mam Stene, Lateefa i Monje. Na OPŚ mam Gargułę, ale może tam też grać Stene i Monje, więc pewnie będzie tam spora rotacja.

 

No i tyle, sezonu jeszcze na dobre nie rozpocząłem, przeszedłem przez jedną rundę el. LM i gram teraz z Celticem, zobaczymy jak pójdzie. I jeszcze na koniec taki screen, którego nie mogę ogarnąć :

http://www.bankfotek.pl/image/823692.jpeg

 

Co ma Villareal do Riosa ? On tam nigdy nie grał i nie ma z tym klubem nic wspólnego. Nie wiem o co chodzi.

 

 

Mój drugi manager wędrowniczek

 

Tutaj tak na szybko, bo nie chce mi się już tego pisać. Oto kariera mojego managerka :

 

http://www.bankfotek.pl/image/823697.jpeg

 

Pierwszy klub to liga RPA. Fajną ekipę tam sobie nakupiłem i miałem nadzieję na jakieś fajne granie, ale niestety przeoczyłem fakt, że w lidze RPA może grać tylko 5 obcokrajowców... Po dwóch porażkach zwinąłem manatki i chciałem zacząć gdzieś od nowa. BTW, po odejściu z klubu bez powodu ciężko później znaleźć pracodawcę.

No ale znalazłem, bułgarski Botew Wraca. Samą nazwą powinienem rozpierdolić każdego rywala. Zespół ostatni w lidze, mieli chyba 5 albo 6 pkt, bez wygranej w sezonie. Miałem ich utrzymać... Tutaj macie screen z terminarzu robiony w drugiej połowie sezonu.

 

http://www.bankfotek.pl/image/823701.jpeg

 

Moim debiutem trenerskim był mecz wygrany 4-1. Potem passa trwała, a w pewnym momencie byłem nawet na 6 miejscu i zaczynałem wierzyć w awans... Niestety, do tej pory nie wiem jak, ale... spadłem. Brakło mi tylko 1 pkt do utrzymania. Coś dziwnego, bo nagle wszystko przestało działać i seryjnie przegrywałem. Tutaj screen z końca sezonu :

 

http://www.bankfotek.pl/image/823704.jpeg

 

Szło, szło i się spierdoliło. Nie wiem co może być przyczyną. Jedyne co mi przychodzi do głowy to morale. Zawodnicy w tej drużynie mieli z tym problem, jak wygrywali to morale wysokie, ale po porażce morale spadały do 0. I to pewnie dlatego... Brakło jednej wygranej.

 

Musiałem szukać nowego pracodawcy. No i znalazłem. Drużyna z czeskiej drugiej ligi. Zawodnicy słabi, ale jest w drużynie jedna gwiazda - Lumir Sedlacek, znany z polskiej ligi. Dodatkowo zakontraktowałem Tomasa Jirsaka, który nie chciał przedłużyć kontraktu z moją Wisłą. Zakontraktowałem jeszcze kilku solidnych grajków i przede mną pierwszy mecz w lidze. Drużyna jest beniaminkiem drugiej ligi, więc moim zadaniem jest ich utrzymać, chociaż osobiście brak awansu będzie dla mnie porażką.

 

To jest najlepsze w graniu w słabych ligach, że starzy zawodnicy przeżywają tam drugą młodość. Średnia wieku w mojej drużynie to 28 lat ! Weźcie pod uwagę, że w średnią wliczani są juniorzy...

 

Tyle. Nie wiem ile to pisałem, ale sporo. Jeśli jest ktoś, kto czyta to zdanie, to jest zajebisty i dzięki że dotrwałeś do końca... Następne sprawozdanie zdam po sezonie. A Wy też zagrajcie jakimś leszczowatym teamem. Zróbcie sobie managera bezrobotnego i znajdźcie mu posadę w jakimś dziwnym kraju, niech wojuje. Moim celem jest trenowanie kiedyś tym managerem jakiejś europejskiej potęgi ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam mamę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-213573
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Macie jakis patent na zawodnikow, ktorzy nie potrafia grac pod presja? Mam jedna perelke (PERELKE) w Lechu, a jest nim Dudu. Dorobilem sie juz takich trzech brazylijczykow - Dudu, Zezinho i Nikao. Najlepszy z nich jednak ma ostatnio notorycznie B.Niskie Morale przez co gorzej gra. Nawet jak mu podskocza o poziom w gore po wygranym meczu, to przed kazdym spotkaniem (Doslownie kazdym! Czy to Gornik Zabrze, czy Inter Mediolan) menadzer druzyny przeciwnej wyglasza kazanie, ze "Dudu musi zostan zneutralizowany", a ten sie zalamuje ich komentarzami.

 

Swoja droga gram juz piaty sezon, ale Ligi Mistrzow to nie dam rady zdobyc Polska druzyna. Wyszedlem ostatnio z grupy, ale szybko mnie pogonil Liverpool (ktory wyeliminowalem kiedys w UEFA). Teraz znowu najpewniej awansuje (grupa Inter, Bordeux, Partizan), ale z drugiego miejsca, wiec przeprawa z jakas potega gwarantowana. Do tego zatrudnilem sie jako selekcjoner kadry Polski :wink: To jak myslicie, ze teraz Polska gra slabo.. to nie wiecei co wyczyniaja pod moim przewodnictwem. Myslalem, ze PZPN mnie zabije po remisie z Malta 0-0 u siebie :twisted: Z Lichtensteinem tez potrafilem przegrywac (ale wygrac ostatecznie 1-3). Moja klubowa taktyka sie ewidentnie nie sprawdzila w kadrze ;-) ... i wlasnie zostala zmieniona na 4-4-2

Edytowane przez N!KO
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-213650
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  516
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.04.2007
  • Status:  Offline

N!KO, mów mu przed meczami "nie tracisz wiary"
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7590-football-manager/page/21/#findComment-213661
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...