Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Football Manager


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline

Jako, że jest okres wakacyjny, może udałoby się nam zorganizować ligę w FM? Wersja, która mnie by odpowiadała to 2008 z patchem 8.2. Jeśli ktoś byłby chętny to niech pisze i wtedy można by pomyśleć o doborze lig itd.

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2014/15

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2016/17

  • 2 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 565
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • chudinho94

    58

  • Ganzes

    35

  • rocket

    31

  • mistico

    30

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline

Mam problem z FM 2013. Wszystko działa, ale zachciało mi się prawdziwych strojów w grze i tutaj pojawia się mały defekt. Mianowicie ściągnąłem całkiem niezłą paczkę koszulek i postąpiłem zgodnie z instrukcjami. Większość działa dobrze i są normalnie w klubach/kadrach, ale przy kilku reprezentacjach tych koszulek nie mam. I tak zamiast prawdziwych strojów Anglii, mam ich koszulki "FM'owskie". Czy da radę to jakoś zmienić?

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2014/15

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2016/17


  • Posty:  378
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline

W tych starszych wersjach FMa koszulki czy twarze miały "konfigurację" zapisaną w pliku z rozszerzeniem .xml (można go edytować chociażby w notatniku). Jeśli jest tak i tutaj, to ID drużyn, którym nie działają poprawnie koszulki może trzeba poprawić.
  • 1 rok później...

  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.05.2011
  • Status:  Offline

Podbijam temat, jak wiecie mamy już FM15 - ktoś gra, poleca jakieś talenty?

 

Osobiście podczas gry Legią (w 3 sezonie dość fartowne wygranie LM, w 5 LE, w 6 znów LM) opierałem się na graczach zastanych, ściąganych za niskie pieniądze prospektów (Migel Agu, Selman Sevinc, Thomas Clemente Ramos, Marco Antonio Bueno), tanich uzupełnieniach ( Ronan, Joaozinho, Giannis Maniatis, Banel Nicolita, Anderson Costa), a póżniej "wychowankach" ściąganych dość wcześnie do klubu.

 

Niestety trochę psują grę częste "crash dumpy", ale trzeba chyba poczekać na patche. Ktoś jeszcze pogrywa? ;)

A poza tym uważam,że Marcin Najman powinien dołączyć do WWE.

Nowe Diary - Let's get ready to Wrestling?

13583903254dce4fcc7490a.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Oj, ja grałem (i w sumie gram dalej) w wersję sprzed roku, i na dodatek tryb Classic. Jakoś zwykłego trybu FM nie potrafiłem tak ogarnąć, poza tym to było moje pierwsze podejście do FMa. Rozegrałem 3 lub 4 sezony Realem Madryt. Cóż...ściągałem młodych zawodników, co ogólnie grając potęgami się nie opłaca xD Sprzedałem Benzemę za jakieś 10 mln, ściągnąłem Bony'ego za mniej niż 10, pograł sezon, sprzedałem na 15 mln. Następnie ściągnąłem młodego Wernera z Borussii i chyba tyle z napadu. Sprzedałem Di Marię do PSG, Khedirę do PSG i Fabio Coentrao...też do PSG. Ogólnie nie umiałem robić dobrych interesów, gdyż za Di Marię dostałem ledwo 30 mln, Modrić odszedł na zasadzie wolnego transferu do Man Utd, natomiast odkułem się na Khedirze i Fabio, bo razem dostałem za nich 50 mln.

Z handlów, które pamiętam, to jeszcze tak:

Kupiony Marković i Kovacić - ten drugi sprzedany za jakieś 20 mln do Fiorentiny (kupiony za 15), Marković kupiony za 30 mln, ale jeden z najlepszych zawodników, jakich posiadałem

Ciekawą sytuację miałem w grze, gdyż czołowe europejskie kluby biły się o jednego z graczy Steauy. Wyłożyłem na stół 8,5 mln, kupiłem go, pograł sezon, sprzedałem za 25 mln :)

Gwiazda drużyny, a nawet legenda - Isco. Otwarcie powiem - jeszcze dwa sezony, i w statystykach przebiłby Messiego :P

Kupiony Pogba za niecałe 30 mln, sprzedany Pepe za 2 mln (porażka, wiem xd), sprzedany Carvajal do...PSG za 7,5 mln. Na bramkę ściągnąłem De Gea, na początku miałem również Lacazette, który o dziwo grał dobrze, a dałem za niego grosze.

Potem już ogarnąłem bardziej grę i w składzie miałem naprawdę graczy ze światowej półki, a drugą solidną jedenastkę w zapasie. Mnóstwo dobrze prosperujących juniorów i gablotę trofeów, ale potem kombinowałem z FMRTE i trochę chęć gry przeszła :/

Też czekam, aż wyjdzie jakiś patch do najnowszego FM'a. Oby tylko stary XPek pociągnął go. W razie czego pozostaje zaczęta niedawno kariera Lechem w FM 14 i normalnym trybie :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Jak najbardziej - pierwszą karierę rozpocząłem londyńską Chelsea, jako tester i szczerze mówiąc jestem trochę rozczarowany łatwością, z jaką idzie mi osiąganie dobrych wyników. W pierwszym okienku transferowym pozyskałem Thiago Silvę z PSG za 18 mln funtów plus karta zawodnicza Ramiresa, oraz utalentowanego Jetro Willemsa, co spowodowane jest moją osobistą niechęcią do umiejętności Filipe Kasmirskiego, zarówno w życiu rzeczywistym, jak i w grze.

W świecie gry jestem dopiero w lutym 2015 roku, niemniej z obserwacji poczynionych do tej pory widzę, że ten FM jest podejrzanie prosty. Zacznę może od tego, że zawsze miałem problem z graniem Chelsea. Może się to wydawać śmieszne, wszak to samograj, ale nie potrafiłem nigdy ogarnąć ich taktycznie i właściwie nic wielkiego osiągnąć mi się nie udawało - inna sprawa, że nigdy nie grałem nimi poważnie, zawsze wyłącznie testowo. W lutym 2015 roku mam bodajże piętnaście punktów przewagi nad drugim Manchesterem City. Jestem chyba po 24 kolejce, poniosłem tylko jedną porażkę (żeby było śmieszniej - na wyjeździe z Tottenhamem) i jeden remis. Diego Costa ma na koncie już 29 bramek ligowych, a dla porównania drugi w tej klasyfikacji, Sergio Aguero, trafień zanotował 16.

 

To ta kariera, od której powoli odchodzę - tradycyjnie jednak chcę dokończyć ten jeden sezon. Mam już drugi klub, z którym planuję zdecydowanie dłuższą przygodę, a jest to holenderskie FC Volendam. Mam ambitny zamiar podejść do tej zabawy dość profesjonalnie - na razie dopiero założyłem grę, ale w planach mam wymianę sztabu szkoleniowego i dbanie o zwiększenie liczby gwiazdek umiejętności trenerów, dość analityczne podejście w kwestii składu i wymianę słabszych zawodników na takich bez kontraktu lub wypożyczonych, aby drużyna była bardziej konkurencyjna. Chcę podejść do tej kariery bez żadnej spiny i presji wyniku, po prostu pobawić się w prawdziwego menedżera, zaangażować się w możliwie jak największą liczbę aktywności (nie ograniczając się jedynie do klikania) i oczywiście odnosić sukcesy - cel naturalnie to mistrzostwo Holandii, ale historia FM-a zna, iż nawet polskim klubem po wielu latach da się wygrać LM, to dlaczego nie Holendrami?

 

Jestem wielkim fanem bocznego pasku zadań w grze, mocno cierpiałem, kiedy go usunęli i chwała, że w piętnastce on powrócił, bo ułatwia to poruszanie się po menu, zwłaszcza, że tych różnych opcji jest naprawdę ogrom. Mam wrażenie, że właśnie przez ten ogrom opcji, nowy FM nie jest przyjazny dla nowych graczy, tylko dla fanów serii, którzy co roku wracają - przeciętny Kowalski, który chce dopiero zapoznać się z tym tytułem może zostać przygnieciony przez liczbę tabelek i zakładek, przez które trzeba przebrnąć. I szczerze? Nie dziwię się.

 

Największym plusem chyba w nowej części są dla mnie bogatsze raporty naszych klubowych skautów, którzy do swoich sprawozdań dodali spis plusów i minusów obserwowanego zawodnika, dzięki czemu mamy większą szansę na zakontraktowanie piłkarza który nam odpowiada chociażby pod kątem jego mentalności. Mocno cenię sobie również możliwość przeprowadzania rozmowy motywacyjnej ze swoją drużyną w trakcie meczu, pokrzykując na nich z okolicy ławki trenerskiej. Jest to o tyle fajne, że właściwie natychmiast po stracie gola możemy zareagować i przekazać im nasze wskazówki, nie czekając na to aż do przerwy. Nie chcę w tym punkcie analizować wszystkich zmian, bo to nie ma sensu, niemniej trochę żałuję, że chociaż dodali coś takiego, jak rozmowa w tunelu z reporterem, to jednak wciąż te rozmowy są właściwie bliźniacze i choć na początku brałem udział w każdej interakcji z mediami - bo nowa gra, trzeba sprawdzić - tak teraz, kiedy znam pytanie na pamięć, właściwie odpowiadam już intuicyjnie ("czemu nie gra X?" - trzecia odpowiedź od góry "zwykła rotacja, nie doszukujcie się drugiego dna").

 

Jest też niestety spory minus w tym wszystkim wg mnie. Wielu fanów zachwyca się wyglądem animacji zawodników na murawie, a w mojej ocenie jest ona kompletnie skopana. Nie rozumiem tych zachwytów, ogląda mi się to topornie i kiedy widzę komentarze, że poruszanie się piłkarzy wygląda już coraz bardziej realistycznie, to moja odpowiedź brzmi "jak to możliwe i dlaczego nie zaimplementowali tego w mojej kopii gry?". Zacznę może od tego, że często zauważam podania, które są zupełnie z czapy i nie mają prawa dojść do adresata, nawet, jeśli mówimy o piłce posłanej na maksymalny dystans dwóch-trzech metrów. Może to czepialstwo, ale ciężko mi uwierzyć, by Cesc Fabregas, przy swoich wielkich umiejętnościach, zamiast do kolegi to posyłał piłki w aut. Razi mnie również wiele innych rzeczy, jak gra pressingiem (który właściwie nie istnieje, a nawet więcej - moi zawodnicy potrafią mieć zupełnie w dupie wychodzących przeciwników, a "budzą" się dopiero wtedy, kiedy ci mają piłkę), strzały (nie żartuję, naprawdę miewam tak, że ładują po bandach, zamiast w bramkę...), czy wrodzony debilizm (bo jak inaczej nazwać, kiedy to mój jeden zawodnik leci na pałę w kilku defensorów gości? niestety - nie był to Ronaldo, więc było to skazane na porażkę). O takich kwestiach, jak częste słupki czy poprzeczki nawet nie wspominam, bo sam mam z tym problem już od dwóch FM-ów co najmniej i nadal nie potrafię źródła problemu znaleźć. Tak, czy inaczej - zachowanie kopaczy przypomniało mi, dlaczego w poprzedniej części nie akceptowałem widoku 3D i cisnąłem nadal na kulkach. Możliwe, że teraz będzie podobnie.

 

Trochę cisnę po tej grze, niemniej nadal jest świetna. Jak się przymknie oczy na przebieg meczu, z którego możemy powątpiewać w inteligencję piłkarzy, to ogrom funkcji, jakie nam dostarcza FM, w pełni to rekompensuje. Mocno chciałbym móc ogarnąć wszystkie zakładki i opcje, niemniej będzie to zadanie arcytrudne i niewykluczone, że po raz kolejny zabraknie po prostu czasu, by do wyjścia 16 móc powiedzieć, że poznałem tę grę.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Byłby ktoś chętny zagrać ligę (FM 08,10 lub 15???)

  • Posty:  147
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.01.2013
  • Status:  Offline

Grajac kariere Milanem moge polecic kilka talentow:

-Giacomo Bonaventura-niby nie talent juz ,ale swietnie sie rozwinal w Milanie

-Do tego Mattia De Sciglio i Stephan El Shaarawy,niby znani ,ale ten pierwszy jest prawdziwą gwiazdą tego FM'a

-Jeszcze zostaje 16 letni Hachim Mastour,jesli sie dobrze rozwinie rowniez bedzie wielką gwiazdą

-I ci z transferów:Andriy Yarmolenko-Swietny darmowy tranfser,Eder Alavarez Balanta-czołg z River,Mattia Perin-Genoa,Thorgan Hazard-Mlodszy brat Edena,rowniez swietny,warto sprowadzic Wesleya Sniejdera czy Sergiego Roberto z Barcy.-

-Eric Dier-ze Spursow rowniez ciekawy zawodnik i chyba moj najlepszy transfer-Lucas Romero-z ligi argentynskiej SP niesamowity talent:)

-Może zabrzmi to dość arogancko, ale nigdy nie pozwól mówić innym, że nie jesteś świetny...

-This may sound quite arrogant , but I never let tell others that you're not great...

91674922154aff2a817159.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Jest bardzo prosty sposób, żeby odkryć talenty ;)

Wystarczy zainstalować sobie FM Genie Scout'a, program który wczyta waszą bazę i będziecie mogli sprawdzić WSZYSTKO. Kluby, gracze, sztab. Co tylko chcecie. Choć oczywiście ostrzegam, wiele osób traktuje to już jak cheaty, ale zawsze możecie sobie zerknąć do tego i sami ocenić ;)


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Andrija Zivković, Richairo Zivkovic, Joel Veltman, Memphis Depay, Timo Werner, Michy Batshuayi, Eder Alvarez Balanta, Humam Tariq, Gabriel Barbosa, Youri, Tielemans, James Ward-Prowse, Sergi Samper, Anthony Martial, Fede Cartabia, Carlos Fierro. Takie nazwiska przyszły mi do głowy. Niektórzy już rozpoznawalni w prawdziwej piłce, ale są już kozakami w FMa 15 (część z nich także w 14, a nawet w 13 (Balanta, Fierro)), reszta ro młodzież, którą trzeba jeszcze solidnie rozwinąć.
  • 4 miesiące temu...

  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Byłby ktoś zainteresowany ligą FM15? Terminy czy dostępne drużyny do ustalenia. Jest to takie wstępne pytanie. Jeśli tak to kto mógł hostować? U mnie max. liga na 5-6 pójdzie, nie więcej.
Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...