NXT The Great American Bash - podsumowanie gali

[Attitude]

W nocy z niedzieli na poniedziałek w H-E-B Center at Cedar Park odbyła się gala NXT Great American Bash. Przedstawiamy podsumowanie wydarzeń z tego show.

W kick-off Dragon Lee, Nathan Frazer, Yulisa Leon & Valentina Feroz pokonali The Meta-Four (Noam Dar, Ora Mensah, Jakara Jackson & Lash Legend).

Pierwszą walką głównej części było starcie o pasy tag team. The Family zdołali odnieść największy sukces podczas ich pobytu w NXT. W szybkiej i intensywnej walce pokonali The Gallus, odbierając im tytuły mistrzowskie.

Roxanne Perez zrewanżowała się Blair Davenport i wygrała w Weapons Wild matchu.

Natomiast debiutancki pojedynek Gable Stevesona z Baronem Corbinem skończył się podwójnym wyliczeniem po bójce zawodników poza ringiem.

Rhea Ripley miała spory udział w udanej obronie NXT North American Championship przez Dominika Mysterio. Dominik pokonał Mustafę Aliego i Wesa Lee. Następnie swoje mistrzostwo kobiet NXT obroniła Tiffany Stratton, będąc górą nad Theą Hail w submission matchu.

Najwięcej czasu tego wieczoru poświęcono main eventowi. Carmelo Hayes miał sporo problemów z Ilją Dragunovem, ale koniec końców obronił NXT Championship.

Obszerny skrót gali

Link do filmu

Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl

[Kaczy316]

Dobra lecimy z NXT TGAB kurde ale ta gala była przyjemna do oglądania, lecimy z podsumowaniem

 

1.Gallus vs The Family, NXT Tag Team Championship Match

Powiem tak, bardzo dobry wybór na opener, a dlaczego? Już tłumaczę walka, która ringowo powinna być przyzwoita na otwarcie show, nie za szybka nie za słaba, idealna na rozgrzanie publiki i taka była, Tony jak i Stacks jarają obecnie fanów i są na fali to dodatkowo pomogło tej walce jako Openerowi, fani się rozgrzali, walka miała dobre tempo, naprawdę przyjemny pojedynek dla oka, jedyne czego mogę się przyczepić to tego, że był za krótki, a jak Gallus wykonali swój finisher to już myślałem że po ptokach i znowu obronią, ale NIE! Kolejny dowód na to, że to był idealny opener, fani dostali to czego chcieli Tony'ego z jakimkolwiek tytułem, chyba że to ja tylko sobie wpierdalam że Tony jest takim szefem, ale no mega mi się podoba jego postać, którą odgrywa świetnie, a fani z tego co widzę bardzo go kupują, Gallus rzygam, niech wypad robią z tego NXT, z tej całej trójki to tylko Joe Coffey jest warty uwagi, reszta bez charyzmy i z ring skillem po prostu przeciętnym jak dla mnie ich run jest totalnie do zapomnienia czekałem tylko na to aż stracą te pasy, powinni je stracić wcześniej, ale jednak dobrze się stało, bo dostaliśmy bardzo fajne story z więzieniem i Tonym, któremu nawet już tytuł NA należał się jak psu buda według mojej skromnej opinii, także ja jestem rozgrzany i pozytywnie nastawiony co do dalszej części gali, walka tak jak pisałem, wyglądała dobrze, jedynie troszkę dłuższa mogłaby być, ale jest git.

 

2.Roxanne Perez vs Blair Davenport, Weapons Wild Match

Czyli po krótce Extreme Rules Match, No Holds Barred Match etc etc etc. tylko pod inną nazwą i żeby ludzie nie narzekali że tylko nazwa się zmieniła to dla odmiany niektóre przedmioty były od razu poza ringiem, żeby nie trzeba było ich wyciągać z pod ringu, znaczy chyba, w tej walce niezbyt zwróciłem na to uwagę, ale w niektórych walkach "Weaponized" tak było, walka jak dla mnie druga najlepsza na gali, dopóki nie widziałem ME to była pierwsza, ale no cóż Ilja i Carmelo za dobrzy są, walka mi się mega podobała, długość nie najgorsza, taka w miarę, chociaż po oglądaniu tej walki to miałem ochotę na więcej i aż szkoda mi było że się skończyła, jednak czułem się usatysfakcjonowany, dostaliśmy wrestling godny Main Rosteru BA! Nawet bardziej niż Main Rosteru, bo panie w MR 10 razy częściej botch***ją niż te dwie zawodniczki, Blair ja jej fanem jeszcze za WCPW byłem, liczę na jej godne prowadzenie po tej porażce, a Roxanne mnie kupiła od początku swojej kariery w NXT, mega underdog i super sprawa, panie chciały tutaj się pozabijać i to było widać w ich oczach, a żeby dać nawet dowód na to, to były tylko dwa Pin Falle z tego co pamiętam z czego ten drugi to kończący, większość akcji poza ringiem i tak powinno być, fajne interakcje z rodzinką, walka naprawdę super, obydwie panie już do MR powinny iść, wolałem tutaj zwycięstwo Blair i żeby Roxanne do MR poleciała już, ale zgaduje że to poleci w stronę Roxanne vs Tiffany, żeby przedłużyć trochę Run Tiff, a Perez potem już poleci do MR lub ewentualnie mój fantasy booking to taki że Roxi odbiera tytuł Tiffany, żeby potem od razu zrzucić go na chcącą zemsty Blair, a potem Roxanne do MR, to też ciekawy pomysł imo, ale co do samej walki booking świetny, ringowo bardzo dobra no tutaj nie mam zastrzeżeń.

 

3.Baron Corbin vs Gable Steveson, Singles Match

Debiut Stevesona.....jedyny minus tej gali naprawdę WWE tak zjebało koncertowo to wszystko, nakurwiali otoczkę jaki to Gable nie zajebisty, wygrał Olimpiade i o luju będzie kimś wielkim....no niezbyt, gość dostał tak dobrą reakcje jak Reigns na Raw po WM 33, naprawdę trzeba mieć talent, żeby nawet Corbina ludzie cheerowali zamiast Ciebie, ale tutaj to tak jak mówię większą część spierdoliło WWE przez tą otoczkę jaką wokół niego zrobili, ale sam Gable też niezbyt ma do tego umiejętności, ringowo podstawowe akcje, większość to same Suplexy, ostatnie jego promo na NXT było tak pozbawione emocji, że cieszyłem się jak Corbin wyszedł....nie no z tego gościa nic nie będzie, max Mid Card i to tyle i tak btw to dla takiego typa poświęcamy tyle czasu, a prawdziwego następcę Kurta Angle'a mamy na Raw i gość przegrywa z nic nie znaczącymi Vikingami.....szkoda gadać, ale jeden plus był i był to Baron Corbin aka Pirat z Karaibów, z tego gimmicku może coś wyjść, tylko niech go nie podłożą Gable'owi, bo się załamię, także nic ciekawego najgorsza walka gali i spory minus za to wszystko.

 

4.Dominik Mysterio vs Wes Lee vs Mustafa Ali, NXT NA Championship Match

Walka taka jak miała być według mnie, była bardzo dobra ringowo i bookingowo, ale jakoś nic specjalnie nie mogłem z niej zapamiętać, trochę pozbawiona emocji poza końcówką, w sensie ani przez chwilę nie myślałem że Wes albo Mustafa mogą to wygrać, chociaż bałem się bardzo że odjebią coś i małpek odzyska tytuł, ale na szczęście nic się takiego nie stało, chociaż bałem się i jednocześnie wkurwiłem jak jebany asfalt odkopał po Riptide na stół, no to trochę była przesada, a został przypięty dopiero po 450 Splashu i Frog Splashu, wkurzyło mnie to niemiłosiernie, bo zawodnicy, którzy mają talent i zasługują na taką promocje to do pasa doczłapać się nie mogę, a często nawet pretendenta ciężko im wyłapać, ale Szympans odkopie....atomówke mu chyba trzeba zrzucić żeby wypierdalał z tej federacji, naprawdę nie znoszę gościa nie kupuje go jest mega sztuczny, bez wyrazu bez charyzmy, a jego morda wygląda cały czas tak samo, gdzie bym nie spojrzał, czy wygląda poważnie, czy się uśmiecha ten gość wygląda identycznie, nie ma mimiki, a wszystko co mówi też wygląda identycznie i brzmi tak samo, Dragon Lee nic nie dostaje, Dijak nic nie dostaje, Dragunov jebie MOTN za MOTN nic nie dostaje, Julius Creed gość solo mógłby zrobić mega karierę jest takim kotem w ringu i jeszcze potrafi na micu coś i ma więcej charyzmy od czarnego i nic nie dostaje, ale orangutan przyjdzie przyniesie kiść bananów i dadzą mu pas, ehh dobra bo się rozpisałem, sama walka poprawna i ringowo mimo wszystko druga najlepsza na gali tutaj trzeba przyznać, jednak ja daje drugie miejsce Roxi i Blair za świetny booking, nawet prawie idealny bym powiedział o ile nie całkowicie idealny i wciągnąłem się mega emocjonalnie tam, dlatego to subiektywna opinia, fajnie że Dominik obronił i tak jak przypuszczałem kolejny pretendent do Dragon Lee prawdopodobnie i on chyba odbierze tytuł młodemu Mysterio.

 

5.Tiffany Stratton vs Thea Hail, NXT Women's Championship Submission Match

O ile nie lubię zbytnio Submission Matchy, tak ten był całkiem niezły, chociaż wydaje mi się, że to bardziej za sprawą samej narracji i otoczki, WWE fajną robotę tutaj zrobiło z tym że Thea już kilka razy doprowadziła do Tap Outu na Tiffany, że Thea może być najmłodszą Mistrzynią kobiet w NXT i chyba całym WWE, a sama Hail świetnie odgrywa rolę zdeterminowanej laski, która zrobi wszystko i nawet największą głupotę żeby wygrać, przynajmniej ja tak to odbierałem, naprawdę otoczka bardzo fajna i to moim zdaniem zrobiło robotę, walka po prostu okej, jak na Submission Match było naprawdę fajnie, bawiłem się w miarę dobrze, a końcówka też nie najgorszej przemyślana, chociaż niezbyt lubię sytuacje, w których to "trener" decyduje o poddaniu, ujmuje to wygranej według mnie, bo Thea mimo wszystko i tak była tu skazana na porażkę, ale no cóż, to kolejna pretendentka tak jak pisałem to chyba Roxanne się szykuje.

 

6.Carmelo Hayes vs Ilja Dragunov, NXT Championship Match

I proszę państwa Creme De La Creme Main Event o pas NXT, muszę przyznać spodziewałem się świetnej walki, ale nie spodziewałem się takiego arcydzieła, jak panowie dosyć wolno zaczynali to już wiedziałem, że szykuje się dość długi pojedynek i miałem racje, bo prawie 25 minut naparzanki, tempo tej walki bardzo naturalnie się rozwijało i mega mi się to podobało, Ilja to jakiś inny level naprawdę oczywiście nic nie ujmując Carmelo, który też jest topem topów jeśli chodzi o ring skill w NXT, ale Dragunov jak on przyjmuje akcje, jaką on ma psychologie w ringu, jak on wykonuje akcje, przecież to czysta poezja, mogę go śmiało porównać do Zigglera i Michaelsa, no może trochę przesadzam, ale Dragunov jest najbliżej ze wszystkich zawodników WWE do poziomu wyżej wspomnianej dwójki według mnie, to jaką Ci dwaj mieli tutaj chemie ile akcji tutaj było po których myślałem, że to może być koniec, naprawdę uwierzyłem, że Ilja może to ugrać, sporo kontr, szybkie tempo od pewnego momentu i rest holdy po naprawdę mocnych akcjach, a nie jak często WWE lubi robić takie rzeczy po zwykłym głupim Suplexie i to po 5 minutach walki, ja jestem naprawdę usatysfakcjonowany dzięki tej walce, jak dla mnie jeden z kandydatów do walk roku, to mam już 3 kandydatów oczywiście z samego WWE, bo w inne fedki jakoś się wczuć nie mogę, ale propsy dla Ilji i Carmelo, świetna robota, Hayes to przekozacki mistrz NXT, a Ilja zasługuje na najlepsze.

 

Showstealer: Carmelo Hayes vs Ilja Dragunov, NXT Championship Match

 

Ocena Gali: 8/10(Debiut Gigachada zaniżył normalnie bym dał 8,5 albo i 9)

 

Podsumowanie: No co tu dużo mówić, kolejna wielka gala od NXT, która imo spełniła swoje zadanie, poziom bardzo podobny do poprzedniego PLE czyli Battleground, niestety debiut potężnego Stevesona zawiódł i to mocno za to jest spory minus, ale reszta była albo dobra albo bardzo dobra, także naprawdę nie ma na co narzekać, wyniki też super, oglądałem wszystko bez przewijania, nawet proma walk, świetna gala, czekam na kolejne PLE od NXT i to z niecierpliwością, żółci dają radę i to bardzo polecam każdemu kto lubi świetny wrestling, a my tymczasem widzimy się po SummerSlam.

[maly619]

@Kaczy316 proszę trochę wychillować z niechęcią do Wesa Lee i nie walić takim rasizmem.

[Kaczy316]

@maly619 Dobrze szefie przepraszam, trochę mnie poniosło we wczorajszym poście przy tym zawodniku, następnym razem postaram się go poobrażać w mniej rasistowski sposób