Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  313
  • Reputacja:   212
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jutro będzie trzeba odpalić Collision:icon_wink:

Ghl7CsDbwAARSUd?format=jpg&name=900x900

  • Lubię to 2

 

 

 


  • Posty:  313
  • Reputacja:   212
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

GhmZfqnWsAArNLF?format=jpg&name=orig

  • Dzięki 1

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  313
  • Reputacja:   212
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Wiedząc wcześniej, że to była ostatnia walka Danielsa, gdy zobaczyłem Danielsa, to łezka się w oku zakręciła i całą walkę smutno się oglądało. Początkowo walka trochę mi się nie podobała, ponieważ Christopher był obijany przez dłuższy czas, ale potem się rozkręciło i już było lepiej. Gdy Bryce odliczył Danielsa do 10 i zabrzmiał gong, popłyneło kilka łez. Wspomnieniem, które najbardziej wryło mi się w pamięć, jest jego tag team z Kazarianem w TNA, Bad Influence.

The Undisputed Kingdom bez problemu pokonało "Promocję Grubego".

Ciekawe, kto będzie trzecim w walce Minard, Garcia vs UK.

Mamy oficjalny rozpad The Acclaimed i Bowens wybiera Gunna. Jestem ciekaw, jak się to dalej rozwinie. W tym konflikcie jestem po stronie Castera.

Spoko, walka dawnych kolegów z CHAOS. Nie wiem, jak wy, ale ja mam już dość Tomohiro. Wszędzie go wysyłają, chciałbym zobaczyć kogoś innego z NJPW.

Dustin oklepał młodego. Jedziemy dalej.

Kurde, wielka szkoda, że Harley obecnie jest jobberem. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej. Nie musi być to jakiś pas, ale żeby nie była podkładana każdemu.

12 Man Tag Team Match standardowy wieloosobowy tag team match nie ma co tu się rozpisywać.

Dobra tygodniówka. Bez fajerwerków, ale na solidnym poziomie.

  • Lubię to 1

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  3 351
  • Reputacja:   306
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Godzinę temu, Mr_Hardy napisał(a):

Ciekawe, kto będzie trzecim w walce Minard, Garcia vs UK.

Już wiadomo podczas Collision nawet grafika była Cool Hand Angelo Parker.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  313
  • Reputacja:   212
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

2 minuty temu, Jeffrey Nero napisał(a):

Już wiadomo podczas Collision nawet grafika była Cool Hand Angelo Parker.

O kurde faktycznie. Nie zauważyłem, za bardzo skupiłem się na Casterze.

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  4 833
  • Reputacja:   712
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dziwne, że Christopher Daniels bez większego build upa stoczył niby ostatnią walkę na zwykłej tygodniówce. Wygląda jak jakiś angle. Kenny albo Ospreay wyciągneliby z niego o wiele lepszy retirement match.

 

  • Lubię to 1

  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

21 minut temu, IIL napisał(a):

Kenny albo Ospreay wyciągneliby z niego o wiele lepszy retirement match.

Szczerze marzyłbym, żeby w ostatniej walce zmierzył się z AJ'em:icon_wink:

  • Lubię to 1

 

 

 


  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

AEW Collision - Maximum Carnage - 18.01.2025

Texas Death Match - Adam Page vs. Christopher Daniels: Texas Death Match na otwarcie? No proszę! Daniels, weteran, próbował przemówić Page'owi do rozsądku, ale Hangman miał inne plany – wyciągnął drut kolczasty, stoły i przede wszystkim swoją mroczną stronę. Daniels krwawił jak w horrorze klasy B, ale mimo to walczył z całych sił. Były świetne momenty – stoły z drutem kolczastym, Best Moonsault Ever na Page'u pod przykryciem (dosłownym, bo stołem!), ale nic nie mogło zatrzymać wściekłego kowboja. Buckshot Lariat w tył głowy i wykończenie Angel Wings? Hangman zrobił swoje, a Daniels… cóż, może naprawdę był to jego ostatni pojedynek. Choć inaczej sobie to wyobrażałem, w sensie okoliczności. Brutalne, emocjonalne, ale czuć było, że Daniels od początku był na straconej pozycji. Hangman w swojej mrocznej wersji to coś, co warto obserwować.

Undisputed Kingdom vs. Shane Taylor Promotions: Adam Cole, Kyle O'Reilly i Roderick Strong kontra STP – szybki, dynamiczny match, który jednak nie wybijał się ponad średnią. Undisputed Kingdom zrobiło swoje, ale prawdziwa akcja zaczęła się po walce, gdy Taylor rzucił się na nich, a Daniel Garcia wpadł, by go powstrzymać. Standardowy match trios z przewidywalnym wynikiem, ale post-match brawl wprowadził trochę życia. Garcia i Taylor w feudzie o pas TNT? Może być ciekawie, coś z nim w końcu zrobią.

Murder Machines vs. Top Flight: No dobra, tutaj było wiadomo, że Cage i Archer zdominują. Dante Martin jak zawsze pokazał swoje niesamowite umiejętności high-flying, ale nawet on nie mógł nic zrobić przeciwko potężnym przeciwnikom. Dodatkowo po walce Andretti i Lio Rush dołożyli swoje trzy grosze, atakując Top Flight. Walka jak walka, ale Dante wciąż zachwyca swoimi akrobatycznymi ruchami. Archer i Cage to maszyny do niszczenia, ale brakuje im jakiegoś większego celu.

AEW Continental Title Match - Kazuchika Okada (c) vs. Tomohiro Ishii: Dwa japońskie tytany w starciu o pas Continental Championship. Spodziewałem się czegoś więcej, ale dostaliśmy solidny match z dużą ilością twardych ciosów. Ishii walczył pomimo kontuzji, ale Rainmaker Okady przypieczętował wynik.To była dobra walka, ale Okada i Ishii potrafią więcej. Może to przez brak większej stawki emocjonalnej, ale coś nie do końca zagrało.

Dustin Rhodes vs. Adam Priest: Rhodes pozwolił lokalnemu zawodnikowi trochę się wykazać, zanim szybko go pokonał.

Julia Hart vs. Harley Cameron: Jeśli chodzi o kobiety, Julia Hart coraz bardziej się rozwija, a Harley Cameron zaczyna pokazywać więcej charakteru. Hartless submission wyglądał dobrze, ale wciąż brakuje mocniejszych historii w dywizji kobiet. Julia ma potencjał, ale AEW musi w końcu dać kobietom więcej czasu antenowego.

Death Riders & Learning Tree vs. Hobbs, Rated FTR & Outrunners: Ten match to totalny chaos. Od ataku Jericho na Hobbsie przed walką, przez pojawienie się PAC-a, po Hobbs wracającego na ring, by rozwalić wszystkich spinebusterem. To była mieszanka wszystkiego i trudno było nadążyć, ale jeśli lubisz rozpierduchę – to mogło być coś dla Ciebie. Za dużo wszystkiego, za mało klarowności. Hobbs wyglądał świetnie, ale czy to wystarczy, by nadać mu większą rolę?

Collision w tym tygodniu to typowy odcinek „podbudowujący”. Nie było wielkich momentów, ale kilka solidnych walk i sporo chaosu. Daniels vs. Page zdecydowanie wyróżniało się jako najlepszy punkt gali, a reszta była… po prostu w porządku. Było kilka fajnych akcji, ale jeśli ktoś liczył na spektakularne momenty, to mógł poczuć niedosyt. AEW musi lepiej balansować między budowaniem fabuł a dawaniem fanom czegoś, co zostaje w głowie na dłużej.

  • Lubię to 1

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

AEW Collision - Homecoming - 25.01.2025

Samoa Joe vs. Nick Wayne: Zaczęli od solidnego kopa w twarz (dosłownie i w przenośni). Samoa Joe jak zawsze w formie, ten facet to gwarancja jakości. Nick Wayne to raczej przystawka niż przeciwnik, ale z jakiegoś powodu to działało. Było szybkie, dominujące i pozwoliło Joe'owi błyszczeć. Miły start.

Non-Title Match - Kazuchika Okada vs. Komander: Komander to taka maskotka AEW – wrzuć go do ringu z każdym, a zrobi show. Okada? Klasa sama w sobie, ale po co te ataki po walce? Trochę takie "musimy go utrzymać jako heel’a". Fajnie, ale zaczynam się martwić, że Komander za chwilę będzie robiony na chłopca do bicia, o ile już nie jest. Dawajcie mu w końcu jakieś zwycięstwa, bo zaczyna się robić smutno, tym bardziej patrząc na niego w kontekście posiadanego mistrzostwa ROH TV.

Hobbs/BigBill Brawl: To było dzikie i brudne – dokładnie tak, jak powinno być. Hobbs z niskim kopem i rzutem Billa przez stół? Proszę bardzo, to się ogląda! Big Bill taszczący plecak z cegłami? To jest absurdalne w najlepszy sposób. Gdyby każda bójka parkingowa była tak odjechana, to nie narzekałbym nigdy, serio mi się podobało.

Angelo Parker & Matt Menard & Daniel Garcia vs. The Undisputed Kingdom: Fajny match, ale brakuje wyjaśnienia. Co się dzieje z Tavenem i Bennettem? Grupa robi wrażenie rozbitków i chaosu, co niby może być celowe, ale w praktyce wygląda jak niezdecydowanie bookerów. Minus za fabularny bałagan.

Storm/May: Toni Storm w "Timeless" wersji to absolutny hit. Każdy jej segment to złoto, a ten był pełen emocji, zwrotów itd. Kocham tę absurdalność. AEW w końcu odkryło, jak prowadzić kobiece story z jajem i dramatem. Więcej tego w takim układzie poproszę.

Gates of Agony vs. Hounds of Hell: Brody King i Buddy Matthews to potężna ekipa, ale debiut pod nową nazwą mógł być bardziej dominujący (czyli co, faktycznie żegnamy Blacka, Aleister z powrotem w W?). Ludzie ich lubią, mają świetny vibe, ale dali im tylko solidny występ zamiast konkretnego "statement matchu". Czekam na więcej, bo potencjał jest ogromny.

Serena Deeb vs. Deonna Purrazzo vs. Yuka Sakazaki vs. Queen Aminata: Serio, co oni robią z Purrazzo? Kobita ma umiejętności, charyzmę i wszystko, co trzeba, żeby być gwiazdą, a oni dają jej… rollup przegraną. Niech ktoś tam w końcu się obudzi, bo wygląda to jak marnowanie złota. Sam match był spoko, ale widać, że brak im pomysłu na jej postać.

AEW International Title Match - Konosuke Takeshita (c) vs. Katsuyori Shibata: Świetny Main Event! Takeshita to absolutny skarb AEW, a Shibata jak zawsze wniósł powagę do ringu. Było dynamicznie, intensywnie i pasuje jako zamknięcie show. Plus, Don Callis jako menedżer robi robotę. Oby dalej dawali Takeshicie takich przeciwników.

Collision było naprawdę solidne, nawet mi się nie dłużyło. Były fajne walki, dobre segmenty i rozwój historii, ale też kilka dziwnych decyzji bookingowych, które frustrują. Toni Storm skradła show, Takeshita udowodnił, że jest mistrzem z krwi i kości, a Big Bill z cegłami mnie rozbawił. Dawajcie więcej takiego AEW, ale poprawcie w końcu booking kobiet (i Komandera, koniecznie)!

  • Lubię to 2

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  473
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Opublikowano (edytowane)

AEW Collision - 01.02.2025

Samoa Joe & Hook vs. The Patriarchy: Właśnie zaczynamy od standardowego TT matchu. Sama walka była dosyć prosta, ale przyjemna w oglądaniu. Wayne i Hook rozpoczęli z ładnym chain wrestlingiem, a później mieliśmy klasyczną wymianę ciosów i przejęć. Jedyny większy zgrzyt to sytuacja z Kipem Sabianem, który trochę się pogubił przy skoku z narożnika, co wyglądało na botch. Dalej jednak wszystko poszło gładko, a Joe po zrobieniu hot tagu do Hooka zdominował, zakończając walkę Muscle Busterem. Po walce Christian Cage i Wayne zaatakowali Joe i Hooka, co ustawiło nas w kierunku kontynuacji tej rywalizacji. Szczerze to nic szczególnego – walka zrobiona jakby na auto pilocie. Widać, że te historie potrzebują świeżości, bo zaczynają być coraz bardziej przewidywalne.

The Beast Mortos vs. Adam Priest: Mortos zrobił szybki squash, w którym wykończył Priest'a swoją charakterystyczną akcją „Destination Hellhole”. Po walce, Max Caster pojawił się, zapraszając Mortosa do swojego Open Challenge Series. I tu na scenie pojawił się powracający Rush, który pokonał Castera w równie szybkim stylu. Mortos nie robi na mnie wrażenia ostatnio, a sama konfrontacja z Casterem wygląda na kolejną próbę ożywienia postaci Mortosa. Rush… No cóż, nadal nic nie wzbudza we mnie większego zainteresowania. Caster przynajmniej wnosi jakiś element humorystyczny do całej sytuacji.

Rush vs. Max Caster: Jak wspomniałem, to był drugi szybki squash, który Rush zakończył swoimi kolanami w narożniku, dominując nad Casterem. Słabe to było. Rush ma potencjał, ale ciągle nic się nie dzieje z jego postacią. Caster zaś robi ze swoich przegranych mini-historie, co może być zabawne, ale ja osobiście oczekuję czegoś więcej.

The Learning Tree vs. The Outrunners: Jericho i Keith dominowali, ale Outrunners dość długo utrzymywali przewagę. Po przełamaniu przewagi, Outrunners stawiali mocny opór, ale ostatecznie Keith zdobył zwycięstwo po pomocy od Big Billa. Po walce Big Bill dalej pastwił się nad Outrunners, ale Bandido przybył na ratunek, robiąc porządek z przeciwnikami. Okej, muszę przyznać, że poczułem lekkie rozczarowanie. Outrunners w swoim stylu chcieli dać coś od siebie, ale to nie było wystarczająco ekscytujące. Jericho i jego ekipa już nie dają tej samej energii, co kiedyś. Bandido był jedynym interesującym elementem o dziwo.

Harley Cameron vs. Taya Valkyrie: Cóż, była to walka w stylu „coś nowego”, ale samej walki nie zapamiętam na długo. Cameron dostała pierwsze zwycięstwo, po tym jak Valkyrie dała jej się zaskoczyć przy próbie pinowania. Może to było trochę za szybko, ale świeża wygrana Harley mogła mieć większą siłę, gdyby była lepiej zbudowana. Mimo wszystko fani zaakceptowali ten wynik, ale sama walka była dość przeciętna.

AEW TNT Title Three Way Match - Daniel Garcia (c) vs. Kyle O’Reilly vs. Lee Moriarty: To była naprawdę dobra walka z kilkoma solidnymi wymianami i kilka zwrotów akcji, które rozkręciły match. Garcia zakończył starcie, przypinając Moriarty'ego po tym, jak zneutralizował Taylor'a, który pomagał swojemu podopiecznemu. Całość miała fajny klimat, szczególnie wymiany między Garcią a O’Reillym. Problem w tym, że po walce otrzymaliśmy typową, zbędną rzeź w postaci zapowiedzi walki trójek, co sprawia, że czuję, że AEW często nie potrafi wykonać konsekwentnych kroków w rozwoju postaci, a szkoda bo potencjał zdaje się nielimitowany.

Megan Bayne vs. Hyena Hera: Bayne wygrała tę walkę szybko i pewnie, kończąc ją swoją wersją F-5. Było to krótkie i bez skrupułów, że tak powiem, a Bayne wyglądała dobrze, dając światu mały pokaz swoich umiejętności. Fajna prezentacja, ale nie wiem jeszcze, co z tego wyjdzie w długim okresie. Bayne ma potencjał, ale musimy zobaczyć, czy AEW stworzy dla niej jakąś fajną historię, widzę że są nad nią zachwyty, więc coś musi za tym iść, oby dowiozła.

Mid-South Street Fight Tag Team Match - FTR vs. Death Riders: To był gwóźdź programu, czyli typowe „hardcore’owe” bitwy z krzesłami, stolikami i innymi akcesoriami. FTR zaimponowali mi swoją dynamiką i agresją, ale tak naprawdę to Moxley i Yuta też dali z siebie wszystko. To była naprawdę dobra walka, która świetnie podsumowała ten odcinek. Choć dalej nie jestem podekscytowany rywalizacją Moxley’a z Cope’em czy White’em, sama akcja była świetna. Dobrze zbudowane spoty, chociaż szkoda, że cała historia nie miała większego rozmachu.

Ogólnie rzecz biorąc, to był odcinek pełen walk, które miały swoje momenty, ale brakowało im jakiejś większej intensywności i długoterminowego zaangażowania fabularnego. Największym plusem były matche, które miały dość solidną akcję, ale zawiodły w kontekście storytellingu. AEW powinno chyba spróbować czegoś świeższego, bo te historie powoli stają się zbyt powtarzalne. Na plus jednak należy zapisać segmenty z Ricochetem i Swerve'em oraz Toni Storm, które choć nie były czymś mega spektakularnym, to przynajmniej dodały trochę świeżości.

Edytowane przez HeymanGuy
  • Lubię to 2

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  313
  • Reputacja:   212
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Zazwyczaj Collision oglądam w niedzielę rano, ale, ostatnio aktualizowałem system a właściwie musiałem przeinstalować do nowszej wersji bo używam przerobionego Windowsa. Także dopiero dzisiaj się wziąłem za oglądanie.

Adam Copeland vs Jon Moxley na Revolution o pas. Fajnie może Mox w końcu straci ten pas i przestanie mnie nudzić.

Kurde słabo idzie ten heel turn Castera. Dostaje wpierdziel od powracającego Rusha. Ehhh
BTW. Bardzo fajny strój wejściowy Rusha.

Bandido powraca po raz 2. Mam nadzieje, że kolejnego wstrząśnienia mózgu sobie nie zafunduje w najbliższym czasie.

Haha kurde Okada w AEW jest zajebisty uwielbiam.

TAK! TAK! TAK! TAK! TAK!  Harley w końcu wygrała!!! TAAAAAKKKK!!!!

Super materiał video o Danielsie. Łezka w oku się kręci. To on miał kiedyś włosy? 😅

Megan Bayne ❤️😍

Main Event w pyte. Dużo się działo, było brutalnie.

  • Lubię to 1

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Podoba mi się ten plakat:D

GjNZz3-XUAAgzAv?format=jpg&name=small

  • Lubię to 2

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...