Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

AEW/NJPW Forbidden Door 2023


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 361
  • Reputacja:   632
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Opowiem Wam pewną anegdotkę :

 

Jakiś czas temu spotykałem się z jedną panna. Typowa szara myszka/brzydkie kaczątko. Nie umiała się ubierać żeby uwydatnić swoje atuty (świetne ciało i chyba najlepszy tyłek jaki w życiu widziałem) do tego z twarzy średnia, ale z potencjałem. 

Nos garbaty - jak siedzieliśmy razem w kinie i się mizialiśmy to od boku wyglądało jakby jej k***a Adamek sprzedał lewego prostego i jej złamał :D 

Tak czy siak fajnie z nią było, czułem do niej jakiś niewytłumaczalny pociąg. Mimo wszystko ciągle mi pała przy niej stała. Po prostu była z charakteru tak zajebista, że spędzało się z nią czas jak z kumplem i tak też dogadywało się. Ba, nawet cycków nie miała jak kumpel :D Osobowość była tak fajna, że podciągała jej wygląd o oczko wyżej jak się ją bliżej poznało. 

W każdym razie było miło, ale jak wiadomo się skończyło. Czemu o tym pisze? 

 

Bo mi pała stoi jak patrzę na kartę Forbidden Door :twisted:

  • Lubię to 1
  • Haha 4
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 833
  • Reputacja:   712
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

MJF udziela wywiadu dla NJPWWorld:

:lol:

 

Adam Cole nie wystąpi ze względów zdrowotnych. Walka z Lawlorem odwołana. Troche szkoda Lawlora, bo nie mial okazji pokazać się na takiej scenie jeszcze. 
 

Oficjalny theme:

 

AEW Forbidden Door 2023 - Zero Hour:

 


  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ospreay vs. Omega

0-starratingsportada.jpg

Edytowane przez MattDevitto
  • Lubię to 1

 

 

 


  • Posty:  4 833
  • Reputacja:   712
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ten Tiger Driver ’91 rozwalił system:

Nie wiem jak po tym można się podnieść. Markowałem jak dzieciak:classic_cool:

 


  • Posty:  3 414
  • Reputacja:   846
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  W dniu 26.06.2023 o 12:56, IIL napisał(a):

Nie wiem jak po tym można się podnieść. Markowałem jak dzieciak:classic_cool:

 

Rozwiń  

+1

Rano przeglądałem na szybko i trochę szkoda, że już nie będzie tego pierwszego wrażenia, ale wieczorem całą walkę obowiązkowo odpalę jeszcze raz:-D

 

 

 


  • Posty:  4 833
  • Reputacja:   712
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

AEW Forbidden Door 25/03/23 @ Scotiabank Arena. Muszę przyznać, że to pierwsza gala ppv w tym roku na którą czekałem z wypiekami na twarzy. Od momentu powstania AEW i zakontraktowania wielu topowych gaijinów New Japan czekało się na ten moment, gdy obie federacje odpalą podobny supershow. Przez długi okres czasu można było tylko o tym pomarzyć, także dla mnie to co roku pozycja obowiązkowa. 

Tym razem zaprezentowano walki o wiele większego kalibru niż rok temu. Wystąpiły praktycznie wszystkie największe gwiazdy obu federacji, co przy kontuzjach i różnych zadymach na backu nie lada wyczyn. 

 

AEW World Title: MJF -vs- Hiroshi Tanahashi - As nie był sobą na Collision w walce z Swerve, także miałem wielkie obawy przed jego formą tutaj, ale na szczęście nie nadszarpnął tym występem swojej reputacji. Fajny patent z gearem MJF i napisem "New Japan is an indie", publika robiła robotę i Tanahashi nie spalił frog splasha. Dobry opener.

 

Owen Hart Tournament: CM Punk -vs- Satoshi Kojima - Punk świetnie odnajduje się w twennerowo/heelowej roli. Kilka spotów bezcennych, w tym ten oversell chopa Kojimy który wywalił go poza barierki, parodiowanie Hiroyoshi Tenzana z jego markowymi uderzeniami i oczywiście anaconda vice, także super nawiązanie do wideo z dawnego shootowego wywiadu z Samoa Joe, który pojawił się kilka postów wyżej. Darcie się "KOJIMA! LARIAT! LARIAT!" w narożniku bezcenne. :lol: Hollywood Legdrop również znów poleciał. :lol: Punk wygląda w ringu o wiele lepiej niż te dwa lata temu. Great stuff. 

 

AEW International Title: Orange Cassidy -vs- Daniel Garcia -vs- Katsuyori Shibata -vs- Zack Sabre Jr - poezja. Zero botchy, publika jadła im z ręki, fajne przejścia w dźwignie i końcówka zwiastująca walkę Cassidy/Shibata świetne. Jedna z lepszych walk na gali. 

 

IWGP World Heavyweight Title: SANADA -vs- Jack Perry - szybki squash, którego nie powinno być na tej gali i w annałach obron głównego pasa IWGP :D

 

The Elite -vs- Blackpool Combat Club - fajny patent z wejściówką Moxa z New Japan. Walka miała swoje momenty, ale męczą mnie już te wieloosobowe walki pełne chaosu. Jak nie JAS/BCC to teraz Elite/BCC. 

 

AEW Womens Title: Toni Storm -vs- Willow Nightingale - było okek. Willow ma charyzmę, a Toni robi robotę jako czarny charakter. Wypadło o wiele lepiej niż przedstawienie kobiet rok temu, ale przydałby się tej dywizji jakiś prawdziwy sztos na linii NJPW/STARDOM/AEW. 

 

IWGP United States Title: Kenny Omega -vs- Will Ospreay - poezja. Super promo i wejście Ospreay'a, nuta Kenny'ego z NJPW, świetny heat publiczności, zabawa z flagą, nawiązania do pierwszej walki i mocarne tempo oraz spoty. Ten wspomniany wyżej Tiger Driver '91 chyba nie powinien być nigdy wykonywany. Kickout Kenny'ego po ataku śrubokrętem, czy też później gdy Ospreay wykonał One Winged Angel  i odbił po tylko jednym przyłożeniu poderwały publikę z miejsc i mnie również przed tv. Markowałem jak dzieciak, zapomniałem jakie to uczucie. :D Dla mnie to najlepsza rywalizacja od czasu Okada -vs- Omega.

Mam nadzieję, że odpalą rundę trzecią na Wembley. Chcę zobaczyć to na żywo. :twisted:

 

Darby Allin, Tetsuya Naito & Sting -vs- Chris Jericho, Sammy Guevara & Minoru Suzuki - wydawałoby się, że z takim składem nie może wyjść źle, ale nic mnie od dawna tak nie rozczarowało. Brakowało im jakiegoś rytmu, do tego Sting palił akcje za akcją i potrafił poważnie zmartwić swoją kondycją. Zderzenie głowami z Guevara przy cutterze czy też nie odsunięcie się ze stołu na czas było bolesne do oglądania. Zniechęcili mnie na maxa feudem Sting/Jericho, a byłem tym po ich pierwszym face offie bardzo podjarany. 

 

Bryan Danielson -vs- Kazuchika Okada - wejściówki i ten 'Final Countdown' to kolejny markout moment. Walka nie dobiła do oczekiwań. Nie pomogło tutaj robienie tej walki po walce roku Ospreay/Omega. Danielson dziesięć minut przed końcem walki doznał również kontuzji ręki. 

Jeżeli odrzucić niebotyczne oczekiwania i wrzucić ich niżej do karty, byłaby to bardzo dobra walka. Wyszło nieco bez klimatu, ale końcówka (Okada odklepał po raz drugi w ciągu ostatnich 12 lat) zwiastuje rewanż w przyszłości. Powinni wrócić do tego w Japonii. 

 

Ogółem polecam. Myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Omega/Ospreay pozycja obowiązkowa. Przebili samych siebie z Wrestle Kingdom. 

  • Dzięki 1
  • Zmieszany/a 1

  • Posty:  967
  • Reputacja:   433
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie no za to kocham Wrestling a AEW może mi to dać! Na prawdę fajna gala gdzie się dobrze bawiłem przez te 3 godziny.

  • Kenny Omega vs Will Ospreay: Boże jakie to było dobre, Will to rasowy Heel kogoś takiego potrzebuje AEW! Marzy mi się żeby podpisał kontrakt a współpraca z Don Callasem może zwiastować że w przyszłości do tego dojdzie, ciesze się że Kenny zwalił ten pas bo był mu zbędny teraz Ospreay będzie mistrzem i dobrze... Ale no kurde walka na wysokim poziomie, ta dwójka nie mogła nas zawieść, więcej takich starć proszę, mogę nawet stwierdzić że to najlepsza walka od powstania AEW nikt tak jak Omega i Ospreay w ringu się nie dogadują.
  • Bryan Danielson vs. Kazuchika Okada: No walka typowa techniczna, nie stała ona tak wysokim poziomie jak walka Omegi z Ospreayem, ale i tak dużo się działo spoko main event, ale i tak moment gali to wejście Danielsona masakra jakie to było piękne! I to gdy cała arena zaczęła śpiewać refren Final Countdown! to było coś pięknego... No niestety Bryan nabawił się kontuzji będzie pauzował przez 6 tygodni mam nadzieje że się wykuruje do gali w Wielkiej Brytanii, nie może go tam zabraknąć! 
  • CM Punk vs Satoshi Kojima: Też podzielam podobne zdanie co przedmówca obecny Punk jest o wiele lepszy niż ten co zadebiutował dwa lata temu, o wiele lepiej się go ogląda jako łysego Tweenera, w sumie to kwestia czasu gdy przejdzie Heel Turn! Marzy mi się debiut Chrisa Hero który dołącza do Punka i tworzą razem tag team, pierw Punk odwróciłby się od FTR! Niby Chris Hero był ostatnio na zapleczu AEW więc są jakieś minimalne szansę że zobaczymy tą dwójkę razem w ringu, kurde ich 60 minutowa walka w IWA Mid-South to był totalny sztos! Wracając do walki z Satoshi, no po prostu typowa walka dość szybko się to skończyło, Punk oddał szacunek, walił trolla w stronę publiki, gość ma totalnie wywalone na to że na niego buczą. 
  • The Elite vs Blackpool Combat Club: Elite musiało to ugrać, cóż będzie kontynuacja i chyba wiem jak to się skończy, niemal niż pewne że skończy się ta walka w stypulacji Blood & Guts, niby ta gala jest zaplanowana na Lipiec więc nie zdziwię się jak to właśnie tam zakończą ten program pomiędzy Elite a Blackpool, ważne że Elita nie pchała się na pasy tag team w najbliższym czasie, odnośnie walki to największym wygranym był Katuske mocarnie go rozspisali widać że chcą na niego stawiać. 
  • AEW International Title: Prawdziwa walka dla konserów dobrego wrestlingu co tu dużo pisać, szybka dynamiczna walka każdy dał z siebie wszystko, mam wrażenie że z Orange chcą zrobić najdłuższego posiadacza tego pasa, wgl po co mu ten theme song zmienili?! To zabiło blask jego wejścia i postaci, to co teraz ma to jakieś gówno które do niego kompletnie nie pasuje. 
  • MJF vs Hiroshi Tanahashi: Kurde nie podobało mi się te starcie, nie wiem czemu ale byłem tym zmęczony więcej w tym było Heel'owego MJF'a niż wrestlingu, ale cóż było to pewne... Obecny booking Maxwella nie powala ale ważne że trzyma pas, mnie tylko ciekawi jedno kto następny do pasa? Nie widzę kogoś konkretnego... 
  • Darby Allin, Tetsuya Naito & Sting vs Chris Jericho, Sammy Guevara & Minoru Suzuki: Słabe totalnie słabe, chyba najgorsze starcie tej gali, końcówka też nie była wysokich lotów, nawet Sammy tego nie uratował ani Darby, jedyny moment warty uwagi to face to face Suzukiego ze Stingem reszta była średnia, mimo że lubię Stinga to jakoś tutaj się nie odnalazł tym razem, nie wiem czemu ale Jericho najbardziej tą walkę spowalniał jego ostatnie starcie z Adamem Cole'm jest tego przykładem że nawet z Adamem się nie odnalazł w ringu, walka typowy średniak.

Polecam na prawdę świetna gala, śmiało przy piwku, popcornie można odpalić i sobie obejrzeć, nikt nudzi się nie będzie. 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  4 833
  • Reputacja:   712
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Polecam scrum po gali. Szczególnie wywiady Willa Ospreay’a i Bryana Danielsona:


@RomanRZYMEK, a Ty co tak śmieszkujesz? :P


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1. MJF (c) vs. Hiroshi Tanahashi - pod kątem ringowym dupy to może i nie urwało, ale samo oglądanie heelującego MJF-a to czysta przyjemność, tym bardziej, że robił to w old schoolowym stylu. Tana nie miał szansy tego wygrać i nie wygrał, szkoda tylko że podłożyli go po takiej popierdółce (legenda jego pokroju nie powinna zostać spinowana tak łatwo). Tak czy siak - niedosyt pozostał.

2. CM Punk vs. Satoshi Kojima - pięknie wygwizdywano Punka. Zamiast na siłę ocieplać jego wizerunek tymi pokazami szacunku na koniec, powinni iść w heel turn, bo Brooks jako zły sprawdza się świetnie, a ludki mogłyby go wtedy legitnie nienawidzić.
Sama walka - przyzwoita. Może nie było to nic bardziej zapadającego w pamięć, ale miało swoje momenty. Szkoda, że bookingowo poszli w sztampę (dłuższe okresy dominacji jednego, a potem drugiego), a na koniec słabiutko został wykonany ten GTS.

3. Orange Cassidy (c) vs. Zack Sabre Jr. vs. Katsuyori Shibata vs. Daniel Garcia - z takim składem, to musiało urywać dupsko i momentami tak też było. Szybko, technicznie, efektownie i rozrywkowo. Aż szkoda, że nie dali im trochę więcej czasu, bo ewidentnie było widać, że nie pokazali jeszcze wszystkiego. O takie właśnie walki nic nie robiłem! :wink:

4. Sanada (c) vs. "Jungle Boy" Jack Perry - niezła walka, na którą ponownie przeznaczyli zbyt mało czasu, bo Panowie dopiero się rozkręcali, a poza tym poszło za dużo czasu na te wszystkie wymiany chopsów i inne udowadnianie sobie, kto jest twardszy, co momentami zamulało pojedynek. Były tu jednak kozackie momenty, gdzie widać było, że można było z tego zestawienia wycisnąć dużo więcej. No i nie za bardzo pochylono się nad finiszem tego starcia, który był just like that, bez żadnych większych fajerwerków.
Tarzan przechodzi zapowiadany turn (może w końcu przestaną się tak pierdolić z tym Hookiem i zobaczymy go wreszcie na karcie głównej jakiegoś PPV?)... Zobaczymy jak to wypadnie, bo jak dla mnie to jest on raczej naturalnym face'em.

5. Blackpool Combat Club (Jon Moxley, Wheeler Yuta, and Claudio Castagnoli), Konosuke Takeshita, and Shota Umino vs. The Elite ("Hangman" Adam Page, Matt Jackson, and Nick Jackson), Eddie Kingston, and Tomohiro Ishii - walka z tym zestawem mogła być tylko dobra lub zajebista. Nie było innej opcji. Ta była dobra, z zajebistymi momentami. Niestety przyjemność oglądania i jej tempo zabijały te wszystkie wymiany chopsów czy łokci. Ja rozumiem rozpisać jeden taki "pojedynek" podczas walki, ale kiedy wpierdala się ich kilka, to strasznie spowalnia to starcie i najzwyklej w świecie zaczyna przynudzać. Wynik do przewidzenia. Elita musiała wyrównać bilans starć na 1:1, tym bardziej, że porażka wstydu Klubowiczom nie przynosi, bo walczyli "osłabieni", bez Danielsona w składzie.

6. Toni Storm (c) vs. Willow Nightingale - typowe, tygodniówkowe gówno. Chwila żeby walnąć szczocha, przygotować żarło w kuchni, albo odpalić kolejnego browca. Nie widzę innego powodu że ta walka znalazła się na tym PPV.

7. Kenny Omega (c) vs. Will Ospreay - spodziewałem się, że ta walka może urwać jajca i k***a, nie pomyliłem się... Zajebiste starcie, pełne techniki, ringowej psychologii, dramaturgii i kapitalnego rozpisania obu zawodników. Ospreay świetnie heelował, wkurwiając Kanadyjczyków (widać, że powtórzył sobie walki Michaelsa), a Omega - nieczym Terminator - był niemal nie do zajebania. Kozacko się to oglądało. Ciekaw jestem czy Danielson z Okadą będą w stanie to przebić, ale obawiam się, że nic lepszego nas już tutaj dzisiaj nie spotka (bo ta walka to był idealny materiał na main event).

8. Le Suzuki Gods (Chris Jericho, Sammy Guevara, and Minoru Suzuki) vs. Sting, Darby Allin, and Tetsuya Naito - trochę za mało dali im czasu, ale mimo wszystko spoko waleczka, bo cały czas coś się tutaj działo i nie szło się nudzić. Jericho niestety zaczyna odstawać coraz bardziej. Jako postać cały czas daje radę, ale ringowo był tutaj tym najbardziej drewnianym, nawet biorąc pod uwagę Stinga.

9. Bryan Danielson vs. Kazuchika Okada - no i nie przebili Omegi z Ospreay'em. Fakt, walka bardzo techniczna i dobra, ale brakowało tam tego szaleństwa i show, jakie cechowały wyżej wspomniane starcie. Ten pojedynek był bardziej dedykowany koneserom technicznego wrestlingu, bez większych "upiększaczy". Co zaskakujące, tak mocno rozpisali Dragona, że aż mnie zamurowało kiedy to jemu dali jednak wygrać z japońskim gwiazdorem i to jeszcze przez tap out :shock: Trochę dziwny wynik, bo Koziołek jest na takim etapie kariery, że tego typu starcie, mógłby spokojnie, w ramach amerykańskiej gościnności, przegrać.

Reasumując - po zajebiście słabym Double or Nothing, w końcu konkretne PPV od AEW, godne poziomu tej fedki. Oprócz przerywnika na kibel (walka babek), cała reszta walk miała mniej lub więcej (ale zawsze coś) do zaoferowania dla widza i potrafiła czymś zainteresować. Ogólnie nie szło się tutaj nudzić, a walki takie jak Omega vs. Ospreay, Four Way, czy main event - potrafiły oczarować. Na minus te wszystkie "próby sił" z wymianami chopsów, punchów czy łokci (cios za cios), co w takiej ilości było wkurwiające. No, ale rozumiem, że był to ukłon w stronę Japończyków. Momentami czuć też było, że za mało czasu przeznaczyli na niektóre walki, bo zawodnicy widocznie nie zdążyli wszystkiego jeszcze pokazać, a już musieli finiszować. Moja ocena: 4/6

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  21
  • Reputacja:   5
  • Dołączył:  28.04.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Krótko i na temat. Walka Willa i Omegi powinna być main eventem, bo już nic nie mogło jej przebić. Mogę śmiało powiedzieć, że to jedna z tych walk, przy których czułem się jak dzieciak. W momencie zwycięstwa Willa zacząłem klaskać i krzyczeć "taaaaak", zupełnie jakbym cofnął się do lat 90-tych. Żonka dziwnie się na mnie patrzyła, ale to był totalny mark mode on. Dla mnie to było coś wyjątkowego, reszta gali też dobra, ale... oni ukradli show. Dzięki AEW!

  • Lubię to 2

  • Posty:  4 833
  • Reputacja:   712
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oceny według cagematch.de/Wrestling Observer Newsletter:

AEW Forbidden Door 2023 -  (8.82/474 głosów) 

AEW World Title: MJF (c) vs Hiroshi Tanahashi (15:46) - (6.43/555 głosów) - WON: ***1/4

Owen Hart Foundation 2023 Men's Tournament Quarter Final: CM Punk vs Satoshi Kojima (13:40) - (7.45/583 głosów) - WON: **** 

AEW International Title Four Way: Orange Cassidy (c) vs Daniel Garcia vs Katsuyori Shibata vs Zack Sabre Jr. (11:15) - (8.27/589 głosów) - WON: **** 

IWGP World Heavyweight Title: SANADA (w/DOUKI) (c) vs Jack Perry (w/Hook) (10:49) - (6.38/489 głosów) - WON: ***3/4

Ten Man Tag Team: The Elite (Adam Page, Matt Jackson & Nick Jackson), Eddie Kingston & Tomohiro Ishii vs Blackpool Combat Club (Claudio Castagnoli, Jon Moxley & Wheeler Yuta), Konosuke Takeshita & Shota Umino (21:29) - (8.92/613 głosów) - WON: ****3/4

AEW Women's World Title: Toni Storm (w/Ruby Soho & Saraya) (c) vs Willow Nightingale (10:27) - (5.73/419 głosów) - WON: ***1/4

IWGP United States Heavyweight Title: Will Ospreay (w/Don Callis) vs Kenny Omega (c) (39:50) - (9.59/818 głosów) - WON: ******

Six Man Tag Team: Darby Allin, Sting & Tetsuya Naito vs Minoru Suzuki & The Jericho Appreciation Society (Chris Jericho & Sammy Guevara) (15:09) - (5.13/444 głosów) - WON: ***

Singles Match: Bryan Danielson vs Kazuchika Okada (27:47) - (8.23/631 głosów) - WON: ****3/4 

 

  • Dzięki 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ostatnie SD przed Money In The Bank, z zapowiedzi wynikało, że może być mocne, ale czy takie będzie? Przekonajmy się!   Oj tak SD zaczynamy od Rollinsa i jego ekipy, chętnie się przekonam co mają nam do powiedzenia, czyli dostajemy segment z uczestnikami męskiego Money In The Bank Ladder Matchu! To może być ciekawe. No i mówi, że jutro wszystko w tej korporacji się zmieni i że przyszli tutaj na SD, żeby przekazać pewną wiadomość i to w sumie ta sama wiadomość, którą mówi co jakiś czas, że każdy kto stanie na ich drodze to będzie cierpiał i wymienia osoby, z którymi to się stało, ale coś bardzo podkreśla Romana Reignsa, czuję powrót i przeszkodzenie w wygraniu walizki zdecydowanie, kurde bookingowo niby Rollins jest mocno kreowany na zwycięzcę walizki, ale za dużo osób może mu w tym przeszkodzić i to takich potężnych osób, jest CM Punk jest potencjalnie powracający Roman i czuję, że to Reigns mu przeszkodzi w wygraniu tej walki, a wszystko przerywa Solo Sikoa! Który wyśmiewa jego ekipę i mówi, że to on ściągnie walizkę już jutro(czyli dzisiaj), a także wspomina o tym, że dawno się nie widzieli z Heymanem, Seth mówi, żeby lepiej dobrze przemyślał swoje kolejne słowa i mówi, że Bron to przyszłość tej federacji w przeciwieństwie do Solo i to jest prawda ojj Rollins podburza Jacoba oj tak nowy nickname "Solo's Bitch" xD Ciekawe, Seth powiedział, że zagrozić mu może jeden Fatu, ale nie jest to On czyli nie Solo, oj grubo się zaczyna dziać, co raz mocniej sugerowany odłam Jacoba od Solo, nawet inni już go podjudzają do tego oj tak i ostatecznie stajnia Rollinsa opuszcza ring, a w ringu jeszcze ciekawa akcja, Solo opuszcza ring, a Jimmy Uso się pojawia i popycha JC na Jacoba, a potem cyk Superkick! Dobry segmencik podbudowujący męski Money In The Bank Ladder Match i zaciętość o walizkę pomiędzy dwoma faworytami według bukmacherów, chociaż ja uważam, że ostatecznie ani jeden z nich nie wygra, Hunter nie raz udowadniał, że potrafi zaskoczyć i Ci faworyci to tak naprawdę mają tyle samo szans procentowych co inni, wystarczy cofnąć się do MITB'23 i Priesta albo nawet RR'25 i Jeya, tutaj uważam, że będzie podobnie i dostaniemy kogoś niespodziewanego i tym kimś będzie Pentagon albo El Grande, ale we will see, segment przyjemny.   Pierwsza walka JC Mateo vs Jimmy Uso, chętnie obejrzę! Około 12 minutowy pojedynek, tak mi się wydaję, nie wiem dokładnie, bo walka podczas reklam się zaczęła niestety, ale solidne starcie, dobre do oglądania, na koniec JC przypadkowo zaatakował Jacoba jeszcze przy linach i pewnie dojdzie do jakiegoś większego spięcia, Jimmy wygrywa po School Boyu i zobaczymy co dalej z tymi Panami zrobi Tryplak, na razie sobie feudują.   Giulia i Zelina ponownie na backu oj Title Shot dla Giulii zbliża się wielkimi krokami i być może nawet od razu zdobycie tego tytułu oj tak. Jacob wkurzony na backu, ale podbija do niego Priest, który dalej mówi, że ma na celowniku jego tytuł, ciekawe kiedy zobaczymy ich pojedynek, na jakimś SD czy może na Night Of Champions? W sumie jedna i druga opcja wygląda dobrze.   Piper Niven vs Zelina Vega.....ile można, ale tym razem w Bakersfield Brawl, wątpię, żeby to pomogło. Zelina cały czas ma zerową reakcję xD. Prawie 11 minutowa walka, która była solidna, nie była zła, ale nie była też nie wiadomo jak wybitna, była oglądalna, była w porządku, pojawiła się Giulia dzięki której Zelina wygrała ten pojedynek i mam szczerą nadzieję, że to już koniec tego feudu dennego i przedłużanego na siłę i lecimy w kierunku Giulia vs Zelina, a na to chyba się zapowiada, bo po walce Giulia jeszcze zaatakowała Zeline i ewidentnie zapowiedziała, że leci po Women's United States Championship, a to oznacza, że raczej walizki nie zdobędzie, ale pas Women's US dla niej na początek będzie bardzo dobry według mnie.   Jey i Cody na backu, a potem dołącza do nich Jimmy, dobrze wsparcie jest potrzebne. Przyjemne promo Blacka na temat Knighta i walki z nim.   LA Knight wbija na ring i pora na jego walkę z Blackiem! Chociaż jeszcze chwilę przed tym bierze mikrofon, więc co ma nam do powiedzenia?! Bardzo fajne promo Knighta na temat uczestników walki o walizkę, a właśnie Money In The Bank jest w Los Angeles, to Knight nie wygra, Hunter nie lubi jak zawodnicy wygrywają w swoich rodzinnych stronach xD, chociaż nie jestem pewny czy to Knighta rodzinne strony, z tego co czytam to ogólnie urodził się w Maryland. Pojedynek trwał około 11-12 minut, nie wiem dokładnie, bo znowu kurde w trakcie reklam się zaczął xD, bardzo fajne starcie, dobrze się to oglądało, ale przerwane przez Setha Rollinsa, który wykonał Curb Stompa na Knighcie, wiec mamy DQ i budujemy dalej Ladder Match o walizkę! Próba kolejnego Stompa, jednak na drodze Rewolucjonisty staję Black, Wizjoner niby się wycofał, ale Black po obróceniu się dostaję potężnego Speara od Brona! Tak samo jak później Knight! Seth daje wyraźny znak, że walizka jest jego oj tak, kurde no ten Rollins jest za pewny, zdecydowanie xD.   Uuuuaaaa to mi się podoba, fajnie by było gdyby to była coroczna tradycja, a na razie tak się zapowiada z tym King and Queen Of The Ring, drugi rok z rzędu mamy ten turniej, tym razem nie gale, ale turniej, który zakończy się na gali w Arabii Saudyjskiej tym razem Night Of Champions i zwycięzcy dostaną Title Shota na największej gali lata o World Title ze swojego brandu podoba mi się to i liczę, że będzie to coroczna tradycja, bo naprawdę dobrze to wygląda i SummerSlam zaczyna mieć co raz bardziej wagę drugiej WM.   Kolejne fajne promo ze strony Legado Del Fantasma.   It's Tiffy Time! Stratton wysyła ostrzeżenie dla laski, która wygra walizkę, a wszystko przerywa Rhea Ripley! Rhea mówi, że nigdy nie wygrała walizki, bo nigdy nie musiała, ale tęskni za byciem Championką i nagle wbija Vaquer! Jednak nic nie mówi tylko wbijają kolejne zawodniczki, bo pora na Six Woman Tag Team Match! No to ten segment był krótkim wstępem do walki no niech będzie, ciężko nawet tutaj coś ocenić, więc przejdźmy do pojedynku!   Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek walki o walizkę dla kobiet Naomi & Roxanne Perez & Giulia, vs Rhea Ripley & Stephanie Vaquer & Alexa Bliss, to może być dobry pojedynek. 12 minut świetnego pojedynku oj tak Panie dały czadu tutaj i naprawdę warto to obejrzeć, jak na razie najlepsza część tego show zdecydowanie, wiedziałem, że będzie to dobre, ale żeby aż tak? Świetne starcie, brawa dla Pań i ciekawe zachowanie Naomi, która opuściła Roxanne na koniec walki i przez to wygrały face'owe zawodniczki, ogólnie uważam, że skoro to Rhea zagrała tutaj ostatnie skrzypce to raczej nie wygra walizki, a przynajmniej mam taką nadzieję, a że Roxanne została tutaj spinowana i zniszczona przez face'owe babki, a Naomi zachowała się dość ciekawie to myślę, że ostatecznie starcie o walizkę rozegra się właśnie pomiędzy Roxanne i Naomi i to jedna z nich wygra w tym roku ten pojedynek i to będzie bardzo dobry wybór, jedna jak i druga zasługują, ale ogólnie każdy wybór poza Ripley będzie odpowiedni.   Solo trochę poniża Jacoba w oczach JC'ego nawet, żeby ten się przestał martwić, ale Jacob to usłyszał ojj coś czuję, że Fatu przeszkodzi Solo w wygraniu walizki albo to odwrócenie się dostaniemy już w ciągu kolejnych 2 tygodni, ogólnie mam vibe'y z Damage Control kiedy to samo działo się z Bayley oj tutaj będzie podobnie.   Świetne wideo promo Bo Dallasa oj tak WE WILL NOT BE FORGOTTEN! Dywizja Tag Teamowa przerażona i chcą coś z tym zrobić, DIY się wymigują od tego, a Fraxiom rzuca się go walki z Wyattami, bo są niepokonani na SD obecnie, interesująco się robi.   Pora na Pentagon i Andrade vs American Made! Brzmi jak coś co na papierze wgniata w fotel, zobaczmy jak wyjdzie teraz, przed walką jeszcze mamy atak i o dziwo ze strony face'ów. Oczywiście, że tak wyszło, walka była bardzo dobra, ale trochę krótka, bo trwała prawie 8 minut jedynie, szkoda, obejrzałbym więcej tego starcia no 8,5 minuty wliczając w to ten lekki brawl przed walką, ale i tak jest bardzo dobrze, Pentagon i Andrade wygrywają po tym jak Gigachad próbował pomóc swoim sojusznikom, ale został zaatakowany przez Vikingo! Po walce jeszcze wbija Rollins, który przez całą gale wysyła ostrzeżenia uczestnikom walki o walizkę i tym razem nie będzie inaczej! Stajnia Setha otacza ring i wbijają oraz rozwalają Pentagona i Andrade! Oj tak ta stajnia wygląda świetnie i mocno, ale dalej nie chcę, żeby Seth zdobył walizkę, niech goni po tytuł dalej, póki to robi to stajnia jest mega ciekawa, a jak już będzie miał tytuł to z tym może być ciężej, ale wszystko się okaże, to raczej i tak kwestia czasu. Oooo po reklamach jeszcze stajnia Setha w ringu i nawet Heyman ma mikrofon. Heymanik mówi, że wszystko co mówił Seth się spełniło i to od czasu przed Wrestlemanią, a kolejna rzecz, która się spełni to będzie to, że Seth stanie się Mr. Money In The Bank drugi raz, a następnie zmieni ten biznes w wizję, którą posiada, Heyman chciał powiedzieć to co uwielbia czyli "THE REIGNING DEFENDING....." Jednak nie zdołał dokończyć, bo Rhodes wszystko przerywa! Seth niezbyt zadowolony i nic dziwnego, ale ostatecznie opuszcza ring.   W ringu mamy jedynie Setha i Jeya, więc pora na segment końcowy! Cody nie powiedział za dużo, ale powiedział prawdę, że prawdziwą desperacją była WM 41, gdzie Cena zrobił takie coś, żeby tylko mieć swój rekordowy title reign, mikrofon oddany został Jeyowi, ten mówił swoje Yeet i wychodzi John Cena! Cena ładnie poodwracał uwagę nawet totalnie nic nie robiąc, ale odwrócił uwagę Rhodesa i Jeya przez co Loganik zaatakował od tyłu Yeetmana, a później title shot dla Rhodesa i AA, a także Paulverizer dla Cody'ego i nawet Frog Splash dla Jeya także. Cena jeszcze bierze mikrofon i powiedział, że nikt ich nie ochroni przed tym wszystkim i przed zrujnowaniem tego miejsca, a następnie przedstawia siebie standardowo jako The Last Real Champion, a Logana jako przyszłego World Heavyweight Championa i twarz federacji, następnie kolejne AA dla Rhodesa i tym razem też dla Jeya i znowu mówi o fanach jak o hipokrytach, mamy też głośne chanty dla Trutha, ogólnie Cena w końcu wygrał brawl, niesamowite xDDD, ale to oznacza, że na Money In The Bank raczej Cena i Logan przegrają i w sumie dobrze mi to nie przeszkadza, chętnie zobaczę Rhodesa i Jeya jako zwycięzców, segmencik dobry, ciekawa podbudowa walki na Money In The Bank, zobaczymy jak to wyjdzie.   Plusy: Segment otwierający Jimmy vs JC Zelina vs Piper LA Knight vs Aleister Black Zapowiedź turnieju King and Queen Of The Ring Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek damskiego Money In The Bank Ladder Matchu Interesujące rzeczy w dywizji Tag Teamowej Pentagon i Andrade vs American Made Stajnia Rollinsa wygląda giga mocno Segment końcowy   Minusy: Feud Zeliny z The Secret Hervice jest nudny i przedłużany na siłę   Podsumowanie: Kolejne SD, przy którym uważam, że większych minusów nie było, walki były no nie tak dobre jak w ostatnich tygodniach, ale dalej dostaliśmy przyjemne do oglądania pojedynki, Six Woman i Pentagon & Andrade vs American Made były giga dobre według mnie, segmenty solidne, Rollins mocno odcisnął swoje piętno na tym odcinku, było trochę przeciętności, trochę dobrych rzeczy i parę bardzo dobrych, uważam, że nie ma na co narzekać, a to był po prostu dobry odcinek SD tak samo jak ostatnie Raw, dobry tydzień, nie wybitny, ale można zaczerpać przyjemność z oglądania i czekamy na Money In The Bank!
    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...