Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Sonny Blackett - Dokąd zmierzam? (HVW Under Pressure IX)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  69
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  02.10.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

24 kwiecień 2023 roku, znajdujemy się obecnie przed... Tak, to zakład karny, dokładnie ten sam, którego mury opuścił niedawno pewien osobnik. Nie on jest jednak w głównym centrum uwagi a... Sonny Blackett, były detektyw Detroit City Police Department, obecnie zawodowy wrestler, mający zatrudnienie w High Voltage Wrestling. Jesteśmy właśnie przed bramą wjazdową, gdzie właśnie dochodzi do głośnej kłótni pomiędzy byłym gliną a jednym ze strażników. Ale od początku...

- Dzień dobry, nazywam się Sonny Blackett i jestem... znaczy byłem kiedyś detektywem policyjnym w Detroit City Police Department, oto moja odznaka (wyciąga blachę i zaczyna bajerę). Ja w sprawie waszego byłego klienta, chodzi o Johnnyego Thornpike'a. Chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej na jego temat, najlepiej wyciągnąć jego kartotekę z czasów pobytu w waszym pensjonacie. Sprawa jest dość poważna, więc liczę że się dogadamy.

- Dzień dobry panie Blackett, bardzo mi przykro ale nie możemy udzielić panu takich informacji. Raz że są to rzeczy poufne, dwa że takie rzeczy można wyciągnąć tylko za ukazaniem nakazu sądowego lub z prokuratury, oczywiście w pilnych przypadkach. No a trzy, pana odznaka tak prawdę nic nie znaczy w tym kraju i nawet jeśli...

- Że co?! (wyraźnie poirytowany) Jak to nic nie znaczy? Jestem... znaczy byłem funkcjonariuszem państwowym, co prawda w innym kraju ale jednak a ty mi mówisz że u was nie ma to żadnego znaczenia. Co ty w ogóle możesz na ten temat wiedzieć, jesteś jeszcze młodym szczylem, zapewne zaczynającym dopiero pracę w zawodzie... Dobra nieważne, daj mi te kwity na Thornpike'a i znikam stąd, szkoda czasu mojego i twojego.

- Pan chyba nie rozumie co się do pana mówi, przecież wyraźnie mówię że pan nie dostanie kartoteki z pobytu u nas Johnnyego Thornpike'a. Właściwie to po co to panu? Nie jest już pan policjantem, tym bardziej nie powinien pan się interesować osobami, którzy odsiadywali u nas wyrok. (w tym czasie dołączyło dwóch innych strażników) O dobrze że jesteście, pewien pan ma problem by opuścić to miejsce, to były policjant ze Stanów, który chciał wyciągnąć od nas kartotekę pana Johnnyego Thornpike'a. 

- I oczywiście mu jej nie dałeś? (mówi najstarszy ze strażników, na co ten młody kiwa przecząco głową) Dobra robota, co do pana byłego gliny, albo opuści pan to miejsce dobrowolnie, albo będę zmuszony wezwać pana kolegów po fachu, którzy pana stąd zabiorą. (Blackett w końcu odpuszcza) Tak myślałem, mój kolega pana odprowadzi a jak jeszcze raz się pan pojawi w tym miejscu, osobiście zadbam o konsekwencje wobec pana osoby. 

- Ech, szkoda słów na to co się tu dzieje, człowiek chcę dobrze dla tego świata a tu takie problemy, jeszcze od osób, których obowiązkiem jest służyć. Nie to nie, jakoś zdobędę te papiery, czy to z waszą pomocą, czy też bez niej. Możecie spać spokojnie, moja noga ani razu więcej tu nie postanie, skoro odpowiadają za nią ludzie tak nie kompetentni. A teraz żegnam, mam nadzieje że już nigdy więcej się nie zobaczymy.

Sonny wyraźnie zdenerwowany opuszcza mury zakładu karnego, po drodzę odprowadza go jeden ze strażników, z którym to jeszcze prowadzi dialog, jednak nie słychać już, co oni do siebie mówią. Gdy już obaj się pożegnali i każdy poszedł w swoim kierunku, wyraz twarzy Blacketta całkowicie się zmienił, z poirytowania zmienił się w zadowolenie, zupełnie jakby osiągnął zamierzony cel. Gdy eks glina był już daleko za zakladem karnym, stanął w bliżej nieokreślonym miejscu i... Nie byłby sobą, gdyby nie zapalił choćby jednego papierosa. 

***

27 kwiecień 2023 roku, podziemny parking jednego z centrum handlowych we Wrocławiu, obiektyw kamery pokazuje nam okazały model auta marki Chevrolet Camaro, kolor ciemny, rocznik 1969, wspaniały klasyk. Tuż obok, oparty o maskę stoi... Sonny Blackett, palący papierosa, rozglądając się wokół siebie, tak jakby na kogoś czekał. Stoi tak już dłuższy okres czasu, powoli na jego twarzy pojawia się złość, w końcu nie wytrzymał długiego oczekiwania i po zgaszeniu peta, wsiasł w auto... Gdy nagle ni znikąd, ni z owąd pojawiła się tajemnicza postać, nie widać kto to, bo stoi tyłem do kamery a poza tym ma na sobie kaptur. Mamy pukanie w szybę auta, która po chwili zjeżdża w dół.

- No ileż można czekać, co? Jak się umawiamy na konkretną godzinę to się jej trzymamy, jasne? (postać kiwa głową że rozumie) A i nie wal więcej w szybę mojego pięknego wozu, dopiero co je wyremontowałem, niemal w całości a to kosztuje, w życiu tyle nie zarobisz co wartość tego auta, rozumiesz? Ok dobra, nie przyszlismy tu gadać o motoryzacji, w ogóle nie powinniśmy rozmawiać bo wiesz, ściany mają uszy. Przejdźmy więc do rzeczy, masz to, o co cię prosiłem? (postać zza pazuchy wyciąga jakąś teczkę i wręcza ją Sonny'emu) O super, tego potrzebowałem, spisałeś się, oto twoja nagroda. (Blackett podaje dużą kopertę, można łatwo domyślić się, co w niej jest) A teraz spadaj, bo jeszcze ktoś nas zobaczy i obaj będziemy mieć problemy. Jak coś to się oczywiście nie znamy.

Tajemnicza postać w kapturze znika, zaś Blackett zamyka szybę, odpada auto i odjeżdża w swoim kierunku, opuszczając parking. Na jego twarzy zagościł uśmiech, co jest niezbyt częstym widokiem, tym bardziej znając tego jegomościa. Obraz gaśnie. 

***

5 maj 2023 roku, znajdujemy się poza granicami Polski, dokładnie w Pardubicach (Czechy), jeszcze dokładniej w jednym z pensjonatów w tymże mieście, jeszcze bardziej dokładnie w jednym z jego pokoi. Jest on całkiem dobrze umeblowany, no na pewno lepiej niż ostatni hostel we Wrocławiu. Przenosimy się do sypialni, gdzie oprócz łoża do spania, znajduje się także biurko, przy którym to siedzi nie kto inny jak eks detektyw policyjny, Sonny Blackett. Siedzi on w jakiś papierach, przy czym popala sobie papierosa, ma teraz więcej szczęścia bo jego pokój posiada balkon, który to po jego otwarciu, wydobywa cały dym ze środka. Blackett w końcu gasi peta... o biurko, po czym wyrzuca go na ten właśnie balkon. Odkłada papiery i pewnie teraz się zacznie.

- Piękny ten czeski hostel, nie zapomnę go nigdy. Cisza, spokój, nawet nikt się nie czepia o palenie fajek, bo w porównaniu do poprzedniego miejsca, bardziej rudery, inaczej się tego nazwać nie dało, tu chociaż można w spokoju zapalić, w końcu po coś są te balkony, co nie? Ale mniejsza o to, przejdźmy do konkretów. Under Pressure VIII za nami, na którym zrobiłem to co wcześniej zapowiadałem, czyli nie tylko pokonałem swoją przeciwniczkę Mary Sweeney, zrobiłem coś więcej... Zdewastowałem ją kawałek po kawałku, zabierając cząstkę za cząstką. Mary straciła nie tylko sporo krwi, ale i chęć do uprawiania tego sportu, kto wie czy jeszcze zagości w ringu HVW. Nie pomogła jej nawet interwencja z zewnątrz, konkretnie tego pseudo reportera Zbigniewa Wierzchowskiego, który to odważył się podnieść na mnie rękę, tak nieudolnie że sam skończył na połamanym stole. Panie Wierzchowski, krótka piłka, jeszcze raz podniesiesz na mnie swoje brudne ręce, przysięgam w imię sprawiedliwości że to co spotkało cię ostatnio, będzie niczym z tym co ci się stanie ponownie. Masz moje słowo a one jest święte. Jeśli w ten sposób chciałeś wyrwać Mary, niezbyt ci się to udało, tym bardziej że razem z nią, zamiast na romantyczną kolacje... staniecie razem w ringu. To was szef nieźle załatwił, nie ma co. (szyderczy uśmiech) Ale dość o was, są rzeczy ważne, ale i ważniejsze. Zbliża się Under Pressure IX a wraz z nią kolejne moje starcie, tym razem nie byle jakie i nie byle z kim. Pro Pain Championship Match z Johnnym Thornpikiem, brzmi nieźle, co? Brzmi bardzo dobrze, nie dość że staje przed szansą pierwszego tytułu w karierzę HVW, to jeszcze do rozbicia dostaje gościa, który najbardziej mnie irytuje w całej tej federacji. Thornpike, gość po wyroku, zepsuty do szpiku kości, pokonanie go to będzie czysta przyjemność. Przejrzałem jego akta, które to uzyskałem dzięki kilku wpływom, przyznam że jego teczka robi wrażenie... Te negatywne oczywiście, bo o jakiś pozytywach, nawet tych drobnych, nie ma jakiejkolwiek mowy. Johnny uważa się za wielkiego skurwysyna, który myśli że jest kimś wyjątkowym, bo odsiedział parę lat i wzbudza strach wśród ludzi. Ja ci powiem coś panie Thornpike, to że pobiłeś kilku lamusów, nie robi z ciebie nie wiadomo jakiego gita, w moich stronach ludzie twojego pokroju co najwyżej zapieprzają na peronce, na sam koniec i tak czeka ich szczotka w dupę pod prysznicem. Tak się kończy cała ta pseudo gangsterka, wiem bo ten syf przez kilka lat sprzątałem z ulicy, jeszcze jako detektyw policyjny. Teraz to samo czeka ciebie, już podczas naszego najbliższego spotkania na Under Pressure. Jeśli myślisz że trafił ci się los na loterii, bo dostałeś eks gliniarza do rozjebania... To masz cholernego pecha frajerze. Tak, za moich czasów tak się określało osoby pokroju Johnnyego. Cała ta marna legenda o jego osobie runie wraz z ostatnim klepnięciem sędziego, podczas naszej walki. Gdy sędzia uniesie mą rękę ku górze i wręczy pas mistrzowski, wówczas to ścierwo będzie zbierać się z ringu a potem do końca swego marnego życia, bić się z myślą że pokonał go ten, którymi tak gardzi, czyli stróżami prawa. Właściwie to tak naprawdę nie chodzi o pas, jest on tylko tłem w tej walce, tak naprawdę chodzi o to by zutylizować takiego śmiecia jak on a potem następnych w kolejce, oczyszczając tą federacje ze wszelkich śmieci i syfu, który ją zalewa od wewnątrz, jak i zewnątrz. Jestem Sonny Blackett, eks detektyw i jeszcze sporo tu namieszam...

W tem rozległo się pukanie do drzwi, dosyć gwałtowne, więc puka nie byle kto. Blackett podchodzi do drzwi, otwiera je a tu... Wlatuje Straż Pożarna! Sonny nie wiedząc o co chodzi, zmuszony zostaje do opuszczenia swojego pokoju i udania się przed pensjonat, w miejsce ewakuacji. Po dłuższym czasie przed dziedziniec wychodzą strażacy, którzy po rozmowie z właścicielem, podchodzą do mieszkańców pensjonatu, tłumacząc o co chodzi. 

- Dzień dobry,  możecie byś już spokojni, niebezpieczeństwo zażegnane. Dostaliśmy sygnał, że w tym miejscu doszło do pożaru, przybyliśmy, sprawdziliśmy każde pomieszczenie i teraz pytanie do was, kto zajmował pokój numer sześć na pierwszym piętrze? Powodem zadymienia się był niedopałek papierosa na jednym z balkonów, pomimo całkowitego zakazu palenia. w jednym z pokoi znaleźliśmy to. (jeden ze strażaków wyciąga paczkę Marlboro Gold, wiadomo już do kogo należy. w tem do głosu doszedł starszy mężczyzna, właściciel pensjonatu)

- Cholera jasna, panie Blackett. Przecież podpisując pan umowę najmu z naszym pensjonatem, zobowiązał się pan do przestrzegania warunków umowy oraz regulaminu obiektu. A pan jak gdyby nigdy nic pali jak smok, jeszcze o mało co spalił mi pan całego mojego biznesu. Pański pracodawca, który płaci za pana pobyt tutaj, ostrzegał mnie że lubi pan zapalić, ale myślałem że ma pan rozum i jako były policjant, rozumie co się do pana mówi. A teraz nie dość że otrzyma pan karę finansową z warunków umowy to jeszcze pokryje pan wszystkie wyrządzone szkody. O dalszym pobycie tutaj, nie ma pan nawet co myśleć. 

- A walił was wszystkich pies!(mocno poirytowany) Wszędzie tylko nakazy i zakazy, sami nawet nie macie zielonego pojęcia o tych wszystkich regulaminach, które tak bardzo przestrzegacie. Ja w porównaniu do was wszystkich znam prawo od podszewki, nawet najmniejsze jego podpunkty, więc nie pouczajcie mnie, bo gówno wiecie w tym zakresie. To ja tu jestem gliniarzem... znaczy się kiedyś byłem i w tym momencie sam opuszczam ten marny pensjonat, nie zostanę tu ani chwili dłużej.

Obraz gaśnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75041-sonny-blackett-dok%C4%85d-zmierzam-hvw-under-pressure-ix/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Grishan

    1

  • Aigor

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  489
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przyzwoity RP. Największym plusem wydaje mi się konsekwencja w pokazywaniu postaci (można prawie poczuć zapach papierosowego dymu) i całkiem niezły speech. Minusy? Czyta się to nie do końca gładko (chociaż to może akurat być tylko mój problem), odnoszę też wrażenie, że mógłbyś użyć trochę wykrzykników w kwestiach, które wypowiadają osoby, które są czymś zdenerwowane. Na razie wygląda to trochę niemrawo. Oczywiście wiem, że z wykrzyknikami trzeba uważać, żeby nie przegiąć w drugą stronę, no ale to już kwestia ćwiczeń, żeby nabrać wyczucia. Ogólnie tekst odbieram pozytywnie i mam nadzieję, że zdążysz doszlifować swój styl. Fajny ten Twój ex - detektyw :)

Starcie zawodników, którzy mają problemy z kontrolowaniem agresji to w ogóle dobry motyw - mam nadzieję, że zostanie to jakoś ciekawie (i krwawo!) wykorzystane. Szczególnie biorąc pod uwagę rodzaj walki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75041-sonny-blackett-dok%C4%85d-zmierzam-hvw-under-pressure-ix/#findComment-616557
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Pisałem już o nim parę razy i uważam, że obecnie nie ma lepszego kanału wrs na yt. Przez niego przez ostatnich kilka tygodni oglądałem bardzo mało rzeczy na bieżąco - na szczęście trochę już mi przeszłoNajlepsze co do tej pory widziałem z tej biblioteki to zdecydowanie wideo, gdy pytają fanów o opinie po gali w Montrealu w 1997
    • IIL
      Warto śledzić względnie nowy kanał YouTube WWE Vault. Wrzucają tam wiele niepublikowanych nigdy wcześniej materiałów filmowych, a także pełne walki i dawne pełne wydania DVD, itd.   W te sobotę wypuszczą nie pokazywany nigdy wcześniej house show brandy WWE ECW w ECW Arena z 2006 roku... Prawdziwa gratka dla koneserów!   Znalazłem też ciekawą propozycją relacje kogoś kto był na gali: WrestlingClassics.com Message Board: ECW Arena House Show Results: 06-24-2006 WRESTLINGCLASSICS.COM    
    • Jeffrey Nero
      30 tys. to byłby spoko wynik. Gala w Texasie, więc z tych okolic ktoś w karcie musi być Bracia Von Erich bankowo i Athena po 2 latach w ROH powinna pójść na, któryś pas po wygraniu shoota w 4 way na gali Dynasty w Japonii. Plus Sammy G i Dustin Rhodes też są z Texasu. To tak na szybko.
    • Jeffrey Nero
      Jest 8 walk czyli do standardu AEW czyli 10 walk w karcie głównej dużo nie brakuje plus 3 w zero hour. Na bank zobaczymy starcie o pasy tag team shota mają Lio Rush i Action Andretti. Może walka o pasy Trios dawno nie bronione, ale nie wiem z kim lub wrzucą Shelton Benjamin vs Daniel Garcia o pas TNT.
    • IIL
      Największe pro wrestlingowe wydarzenie roku uderzy do nas z stadionu Allegiant w Las Vegas, 19 i 20 kwietnia 2025. To będzie pierwsza WrestleMania nowej, Netflixowej ery. Odbędzie się też o dobre 2-3 tygodnie później niż zwykle. Bilety trafiają do sprzedaży w ten piątek.  Czego spodziewacie się po tej edycji? Pojawiło się kilka plotek odnośnie Manii, m.in. występ The Rocka był poddawany pod wątpliwość w co jednak w ogóle nie chce mi się wierzyć. Rock jest również częścią TKO, także raczej czeka go dokończenie story z Codym. Tutaj zakładam gorące RTWM z finałem gdzie w walce wieczoru niedzielnej nocy. Kto wygrałby Cody Rhodes vs The Rock? Cody zgarnia nowy pasek Rocka czy na odwrót? Mówi się też głośno o walce Roman Reigns vs CM Punk, co generalnie pisze się samo z Paulem Heymanem w tle po wydarzeniach na Survivor Series. Mogą main eventować sobotnią noc, dając Punkowi upragniony main event Manii (o ile znów się wcześniej nie wyłamie lub połamie ). John Cena stoczy tutaj ostatni występ ringowy na Manii w karierze. Zaczyna być coś słychać o ewentualnej walce z Loganem Paulem... Wolałbym tutaj Randy Orton, ale Paul też dałby radę. Randalla mogą zostawić na ten faktyczny retirement match Jasia pod koniec roku. Tutaj dyskutowaliśmy wcześniej o WrestleManii XL: Podzielcie się swoimi typami!  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...